 Komentuj! |
|
| Ostatnie Artykuły |
|
| Newsy- kategorie |
|
| Informacje |
|
| Użytkowników Online |
|
 Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
 Matthew Anderson w ogniu pytań ZD |
USA Rep. Niekwestionowany ulubieniec żeńskiej części SN Matthew Anderson, pieszczotliwie zwany Ciastkiem (mniej pieszczotliwie Biszkoptem, ale ustaliliśmy, że to zazdrośni faceci), otworzył się przed redaktorką ZD w obszernym wywiadzie dla portalu blokaut.net.
Opowiada w nim o swoich słabościach, zaletach, sile reprezentacji, przyczynach porażki Modeny oraz prawie kibiców do wyrażania opinii o ukochanym zespole.
Pamiętasz moment, kiedy otrzymałeś powołanie do seniorskiej reprezentacji? Co wtedy poczułeś?
Byłem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, bo nie myślałem wtedy, że jestem gotowy do gry w kadrze seniorskiej. Byłem młody i miałem wiele do poprawy. Jednak gra w reprezentacji pozwoliła mi na szybki rozwój, widziałem jakie robiłem postępy, kiedy miałem okazję mierzyć się z najlepszymi na świecie. To zachęcało mnie do jeszcze większego poświęcenia, do cięższej pracy, zachęcało mnie do pozostania przy siatkówce.
Jakie uczucia towarzyszą ci teraz? Trochę czasu spędziłeś z tą drużyną, ale wciąż należysz do najmłodszych w składzie.
Po czterech latach czuję się równie ważny, jak każdy inny członek zespołu. Nie tylko dlatego, że obecnie spędzam sporo czasu na boisku, ale również przez to, ile czasu spędziłem z tymi chłopakami. Są teraz moimi przyjaciółmi, szanuję ich, a oni szanują mnie.
cały wywiad: Link | bubbles dnia 19/07/2012 ·
211365 Komentarzy · 3347 Czytań
· 
|
|
 Komentarze |
|
| Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| Oceny |
|
| . . |
|
|
| Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| - |
|
| Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
Jest skromny, tak jak skromnym deserem są biszkopty, za to przydomek BeverlyHills zupełnie nie pasuje
