 Komentuj! |
|
| Ostatnie Artykuły |
|
| Newsy- kategorie |
|
| Informacje |
|
| Użytkowników Online |
|
 Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
 Zanim Hongkong, to jeszcze kilka słów o WGP w Polsce |
SN A jak Argentyna, taki bardzo przyjacielski zespół, który z nami oba mecze zagrał fatalnie, a potem dwa razy wygrał 'dla nas' - z Dominikaną i Kubą.
B jak jak bilety, czyli rzecz o beznadziejnej organizacji w Bydgoszczy - sprzedaż jednego biletu trwała 15 (słownie: piętnaście) minut, czynne były dwie kasy (jedna dla grup z listami, druga dla zwykłych obywateli), a ci którzy zamówili i zapłacili za bilety wcześniej w internecie i tak musieli odstać swoje. W rezultacie na mecz w piątek połowa osób nie dotarła, bo stała w kolejce aż do sobotniego spotkania.
C jak Chicken, która po 3 latach nieobecności w siatkówce wskakuje do kadry, czasem nawet do pierwszej '6', gra na pozycji, o której pewnie już nie pamięta, a i tak prezentuje się lepiej od pewnej naszej młodej środkowej.
D jak Dorota Pykosz, którą złapaliśmy w sobotę przed halą, wypytywaliśmy o dalszą karierę, a i tak się nic nie dowiedzieliśmy. A może trzeba było po prostu podejść i powiedzieć: 'I piwo!'?
E jak emocje, czyli ile osób wylądowało na kardiologii po dwóch ostatnich setach w meczu z Dominikaną i po drugim secie meczu z Koreą?
F jak fizjoterapeuci, czyli jak zagonić ich do roboty? Może pan trener i dla nich ustanowi jakiś regulamin?
G jak gramy, czyli niby jest coraz lepiej i szybciej, ale ile spotkań byśmy wygrali, gdyby nie farfocle w końcówkach? 3:0 z Koreą, 3:1 z Dominikaną i 3:2 z Włoszkami? Gdybanie może i nie ma wielkiego sensu, ale i tak szkoda tamtych meczów
H jak hale, czyli coś o dysproporcji: Bydgoszcz ma dwie ekipy w PL i PLK, a na trybunach w trakcie turnieju 500 osób. Zielona Góra ma zużel, a hala wypełniona po brzegi
I jak "I jeszcze jeden i jeszcze raz..." śpiewała Zuza po kolejnym serwisie w siatkę
J czyli Jakub Dolata stoi w kolejce po hot-dogi, rozmawia ze znajomym, ale na jakiekolwiek wspomnienie o Kasi Skowrońskiej w kadrze natychmiastowo milknie.
K jak kółeczko, czyli najpiękniejszy obrazek w kadrze w ostatnich kilku latach - publiczność śpiewa refren 'Zawsze tam gdzie ty', a wszystkie dziewczyny kiwają się w ciasnym, ciasnym kółeczku.
L jak Grupa L, której wyniki spotkań będą dla nas bardzo istotne.
Ł jak Ławica, czyli kadra odlatywała do Hongkongu z Poznania, przez Frankfurt.
M jak miejscówki, czyli jak PZPS rozdaje vipowskie wejściówki na miejsca, których nie ma, bo akurat stoją tam kamery.
N jak nieporozumienia, czyli co w klubie robią razem Asia Wołosz i Zuza, skoro nie potrafią zagrać razem jednej przyzwoitej piłki?
O jak obrona, czyli coś o 'akcji sezonu' - ile razy oglądaliście już ostatnią piłkę czwartego seta w meczu Polska - Dominikana? Ja straciłam rachubę po 18. A przy okazji - Majka do ostatniego meczu z Kubą była na pierwszym miejscu w klasyfikacji najlepiej broniących. Teraz jest druga.
P jak podwójna krótka, czyli są mecze, kiedy gramy więcej kombinacji w jednym secie niż w całym poprzednim sezonie.
Q jak Qubus Zielona Góra, czyli hotel w którym zakwaterowani byli dziennikarze Polsatu. Jakie to ma znaczenie? W sumie żadne, a w celach czysto informacyjnych dodam, że obiekt położony był w centrum miasta, podczas gdy dziewczyny nocowały w hotelu w środku lasu.
R jak Regla Torres i setki pytań dookoła - wraca do kadry czy nie, a jeśli nie, to co tak naprawdę robiła w drużynie Kubanek?
S jak Magda Saad, której ochroniarze na hali w Bydgoszczy nie rozpoznali i nie chcieli przepuścić przez barierkę. Co ciekawe Bera przeszła bez problemów.
Ś jak świecące buty prezesa, których blask aż bił po oczach na hali w Zielonej Górze.
T jak transparent 'Paulino Maj obroń nam kraj' - trochę prywaty z mojej strony, czyli pozdrowienia dla Teamu Złotów :D
U czyli uszy bolą od jazgotu na halach, zwłaszcza w Zielonej Górze głośniki podkręcone były o 20% za mocno. 'Zabaw' pana wodzireja komentować nie będę.
V jak VIPy, czyli znanym, siatkarskim osobistościom znacznie bliżej było do Bydgoszczy niż do Zielonej Góry. W ZG można było spotkać Serwińskiego, ciekawe czy miał czas spotkać się ze Świderkiem i porozmawiać na temat Kaczor i Gajgał. Po kolejnych odcinkach prasowej telenoweli możemy domniemywać, że jednak nie.
W jak wzmocnienie, czyli po meczu z Argentyną dziewczyny dostały dwa duże kubełki Haribo, które miały im pomóc w meczu z Koreą. Ale widać żelki miały opóźnione działanie i pomogły dopiero w ostatnim spotkaniu z Kubą. I odpowiadając od razu na nie postawione jeszcze pytania - nie, to nie był niedozwolony doping!
X jak "x*^*()&)(&9&7cx(&", czyli jak czasem któraś z siatkarek wpadnie w 'szarańczę', to może zniknąć nawet na godzinę.
Z jak zapach, czyli północna część Zielonej Góry otoczona jest lasami sosnowymi, przez co pachnie jak nad morzem i ma się wrażenie, że zaraz gdzieś jakaś wydma wyskoczy, ewentualnie plaża z przereklamowanym piaskiem.
Ż jak żużel, czyli kto jeszcze nie widział -> Link
| estranged dnia 18/08/2011 ·
211395 Komentarzy · 3041 Czytań
· 
|
|
 Komentarze |
|
dnia 18/08/2011
A ja się solidaryzuję zwłaszcza z literką P i literką U.
(a z całą resztą się zresztą zgadzam)
estra jest ekstra !!!
 |
dnia 19/08/2011
A ja muszę się odnieść do kilu liter alfabetu jako nierzetelne i stronnicze.
B.
Problemy z biletami do Bydgoszczy powstały na własne życzenie kupujących. Każdy miał możliwość zakupu biletów w internecie i własnego wydruku lub też zakupu biletu w najbliższym Empiku bez żadnych kolejek. Natomiast pod halą każdy musiał odstać swoje gdyż procedura zakupu była taka sama jak w empikach czyli wybranie miejsca i wydruk.
H.
To nieprawda, że w Bydgoszczy było tylko 500 osób na meczach. Wystarczy przeczytać sprawozdania meczowe z obu turniejów dostępne na stronie FIVB.
Polska - Argentyna 2900
Polska - Dominikana 3500
Polska - Włochy 5000
Natomiast w Zielonej Górze
Polska - Argentyna 4200
Polska - Korea 4850
Polska - Korea 4500
Jeśli chodzi o mecze bez udziału Polek to w obu turniejach frekwencja była na porównywalnym bardzo niskim poziomie 800 - 1000 osób.
M.
Zupełnie nie wiem o co chodzi gdyż w sektorach vipowskim nie było kamer natomiast tam, gdzie stały to akurat wkoło było dużo miejsc wolnych z doskonałą widocznością.
Q
Siatkarki mieszkały w luksusowym hotelu Diana - Spa na obrzeżach Zielonej Góry w osiedlu leśnym BO TAK CHCIAŁY. Nikt im nie przeszkadzał. Codziennie rano biegały po lesie w ciszy i spokoju bez zaczepiających je ludzi. W Qubusie - gdzie i ja mieszkałem mogły tylko biegać do Galerii Handlowej. |
dnia 19/08/2011
D jak dementi czyli realista w pracy... |
dnia 19/08/2011
Po 1 - Byłam na obu halach i widziałam ilu było kibiców.
Po 2 - siatkarki mieszkały w hotelu DAN, a nie Diana. Napisałam, ze był on w środku lasu tylko czysto informacyjnie, jesli widzisz tam jakiś zarzut w którakolwiek stronę, to cóż, jest to Twoja sprawa. Czy ja gdzies napisałam, ze nie chciały? Nie, stwierdziłam fakt.
Po 3 - miejsca vipowskie w sektorze R6, rząd 3, miejsca 50-51 były zajęte przez kamery. Owszem, mogłam przez to usiąść gdzie chciałam, ale prawda jest, że PZPS rozprowadzął bilety na miejsca, których nie było.
Po 4 - A może z łąski swojej wyjaśnisz, dlaczego w systemie rezerwacyjnym przy karnetach niemożliwa była wysyłka kurierem? I była tylko i wyłącznie możliwość odbioru w dniu imprezy w kasie?
Po interwencji kilku osób z kolejki (w tym mnie) pan organizator otworzył drugie okienko, z którego wydawano bilety zamówione przez internet. Nie można tego było zrobić od razu?
Po 5 - oczywiście że alfabet jest napisany subiektywnie - to w końcu MOJA ocena.
Po 6 - życzę więcej dystansu |
dnia 19/08/2011
*hotel DANA |
dnia 19/08/2011
Dan, Dana, Diana...a jakie to znaczenie w opisie sprawy ?
Ja też byłem na obu halach i widziałem ilu było kibiców....no i jaki wniosek z tego, że też byłaś ?... Ja podałem oficjalne liczby ze strony FIVB a nie z superekspresu. |
dnia 19/08/2011
Podaje się liczbę zajętych miejsc na trybunach Czyli bilety + zaproszenia |
dnia 19/08/2011
Taki wniosek, że choćbyś nie wiem, jak się zaklinał, to w Bydgoszczy nie było 2,9 tyś osób na meczu z Argentyną, 3,5 tyś. na meczu z Dominikaną, a 5 tyś. na meczu z Włochami to tylko wyobraźnia panów z FIVB.
Zyt, kurczę, taki awans, normalnie aż nie wiem, co mam ze soba zrobić teraz.
Do tej statystyki pewnie jeszcze były wliczone samochody na parkingu. |
dnia 19/08/2011
Nie muszę się zaklinać. Różnica między nami jest taka, że ja podaje oficjalne liczby a Ty podajesz liczby z powietrza i przywołujesz zaklęcia. Pojemność Łuczniczki to 7 000 miejsc siedzących na meczach siatkówki. Gołym okiem można było ocenić, że w piątek hala była wypełniona w 40% w sobotę w 50% a w niedzielę w 70% |
dnia 19/08/2011
Podaje oficjalne liczby dostępne na stronie FIVB a ponieważ byłem i widziałem (co oceniłem w procentach na oko) więc absolutnie uważam te liczby za prawdziwe |
dnia 19/08/2011
A tak wogle to o co chodzi?
Dla mnie nie ma zadnego znaczenia czy na meczu bylo 2.900 czy 2.200 widzow.
11.400 -
13.550 -
wg. danych FIVB
Na monitorze wygladalo to inaczej.
Bydgoszcz - miasto z 2 druzynami w top ligach.
Zielona Gora - miasto bez druzyny w top.
Kiedy zespoly z bydzi zaczna odnosic sukcesy to i "ogladalnosc" wzrosnie, natomiast tam gdzie kibice nie maja mozliwosci obejrzenia siatkowki ligowej takie turnieje i mecze z udzialem reprezentacji zwykle przycigaja...  . |
dnia 26/08/2011
Uzupełnię tylko, że liczenie biletów vipowskich rozprowadzadzanych za darmo jako widzów to nieporozumienie, bo najczęściej 40 - 60 % tych miejsc jest wolnych, bowiem bilety te dostają "z urzędu" również ludzie, których siatkówka niewiele obchodzi. Najgorsze, że nie oddają osobom, które na mecz chętnie by poszły, no ale tacy są po prostu przeróżni działacze i urzędnicy. |
|
| Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| Oceny |
|
| . . |
|
|
| Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| - |
|
| Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
