dnia 28/08/2011
Pytanie: gdzie mozna to ogladac? |
dnia 28/08/2011
Włosi dużo prostych błędów. No i wyjazd Zajcewa na ME miał być zagrożony, a Ivan jak na razie raczej dobrze sobie radzi Mam nadzieje, że zobaczymy Parodiego w dłuższym okresie czasu, ale nie wiem, czy to realne. |
dnia 28/08/2011
Platenik parę razy nieźle pocelowany jednak No i Birarelli - jaka przemiana, dziś solidnie, a w Lidze Światowej jeszcze zupełnie bezbarwnie. |
dnia 28/08/2011
Od stanu po 22 Popelka dostał chyba z siedem piłek, z których żadnej nie skończył. Same błędy i bloki. Ktoś ma jakiś pomysł, dlaczego ten facet dostaje tyle ważnych piłek?
Taki fajny mecz schrzaniony przez błędy jednego faceta (i fatalne jak zawsze zachowanie Włochów). Teraz będzie już pewnie z górki, bo dwa sety przegrane na przewagi jednak Czechów złamią. |
dnia 28/08/2011
Tak proste błędy Włochów w końcówce... To, że Czesi tego nie potrafili wykorzystać to inna sprawa. A Łasko po raz enty w jakimś udowadnia, że w najważniejszych momentach setów, meczów, nie jest do końca sobą. Czesi mieli chyba trzy czy cztery piłki setowe w górze, na takim poziomie to po prostu trzeba wykorzystać. |
dnia 28/08/2011
Popelka jedną skończył. Gdy piłka szła ewidentnie na aut, a Zajcew nie zdążył sięschować i dostał po barku |
dnia 28/08/2011
No tak, wina Tichacka też jest ewidentna. Zwłaszcza że ma kogoś takiego jak Stokr a i pipe'a z Platenikiem chyba też potrafią zagrać?
Szkoda że nie będzie więcej setów, bo mecz ogląda się super. Tym bardziej, że potem czeka nas już tylko żałość |
dnia 28/08/2011
Serek - ale parę baboli Michał strzelił w ważnych momentach (a w Ruskich wierzę, wierzę ).
Zyta - nasi to już parę razy grali w tym sezonie |
dnia 28/08/2011
serek, Lasko w koncowce dwa na siedem czy dwa na sześć skończonych ataków |
dnia 28/08/2011
No chyba, że coś żle liczyłem, bo przełaczam caly czas telewizor z siatkowki na kolarstwo, z kolarstwa na siatkowke |
dnia 28/08/2011
O, i Rocco Barone na boisku. A Parodiego nie widać, cholercia |
dnia 28/08/2011
Akurat Łasko znany jest z tego, że w wažnych meczach, ważnych momentach, myli się więcej niż powinien. Okej, już się nie czepiam... |
dnia 28/08/2011
Ja chciałem zobaczyć Simone w takim okresie czasu jak wczoraj z Polakami. No ale Zajcew w formie, więc nie ma obaw I macie pipe'a Platenika. |
dnia 28/08/2011
Serku - no taka rola młota, że musi kończyć najważniejsze piłki, nawet i szroty. Nic innego nie ma do roboty na boisku
Italiano - Totek mówi, że Fei wróci na IO i że to była jego decyzja żeby zrobić sobie rok przerwy. Chyba inaczej mówiłeś o ile pamiętam (o ile to ty)? Ja bym się cieszyła jakby wrócił. |
dnia 28/08/2011
Miałem jakiś czas temu okazję korespondować z Lorenzo Dallarim, znanym włoskim siatkarskim ekspertem, i on powrót Feia raczej wykluczał. Ostatnie uderzenie starej gwardii - Feia Czy Gigiego - oczywiście mile widziane. Znakomita wiadomość, dziękuję |
dnia 28/08/2011
No, Włosi chcą grać czwartego seta. |
dnia 28/08/2011
A nasz Zbyszek to niby jak wygląda??? Jak Zbyszek
Ło matko wreszcie pepiczki wymęczyły seta. |
dnia 28/08/2011
Dobra, koniec z siatkówką włoską na dziś Czas na kolarstwo. Czesi drugi raz nie mieli prawa przegrać frajersko końcówki. |
dnia 28/08/2011
Dobra, koniec z siatkówką włoską na dziś Czas na kolarstwo. Czesi drugi raz nie mieli prawa przegrać frajersko końcówki. |
dnia 28/08/2011
nooo blok na Savanim piękny |
dnia 28/08/2011
Nic innego nie ma do roboty na boisku
Aż takiej laby to jednak nie ma. Klasowy młot powinien mieć oprócz świetnego ataku, wybijać się w dwóch elementach - czyli mieć albo bardzo dobrą zagrywkę, albo bardzo dobry blok. A najlepiej i jedno i drugie.
Jeśli jeszcze dobrze potrafi bronić, to też nie zaszkodzi.
Italiano - Totek mówi, że Fei wróci na IO i że to była jego decyzja żeby zrobić sobie rok przerwy. Chyba inaczej mówiłeś o ile pamiętam (o ile to ty)? Ja bym się cieszyła jakby wrócił.
Chyba także Berruto. Włoski selekcjoner, zaraz po ogłoszeniu kadry na tegoroczne ME powiedział w którymś z wywiadów , że mógł powołać Valerio Vermiglio i Foxa do kadry, bo miał zgodę obu tych siatkarzy, ale on ma taką filozofię prowadzenia zespołu, że uważa, że ostra konkurencja w drużynie siatkarskiej przydaje się na przyjęciu i na środku. Natomiast na rozegraniu i na ataku- jego zdaniem - zawodnik musi mieć pewność, że jest aktualnie numerem jeden i trener jemu ufa.
Dodał jednak, że Valerio Vermiglio na pewno wróci do kadry roku olimpijskim i zgodnie z jego filozią i założeniami - za rok to Travica nie będzie miał zbyt wiele okazji do gry. Dlatego dla przyszłości włoskiej siatkówki, ważne jest, żeby Dragan pograł w większym wymiarze w reprezentacji już w tym sezonie. |
dnia 28/08/2011
Serku nie zabijaj mnie Kawę nosem wciągnęłam ze śmiechu Nie do wiary, jeśli to prawda
Italiano, Pepiczki przegrały dwie końcówki które powinny wygrać. Pierwszego seta z niewielką pomocą przyjaciół sędziów. |
dnia 28/08/2011
@Bazin - dzięki za wyjaśnienie obowiązków młota na boisku Nie wpadłabym bez ciebie na to |
dnia 28/08/2011
Z Czechów zeszło powietrze. |
dnia 28/08/2011
Nie wpadłabym bez ciebie na to
Tu nie jednak co ma ironizować. Aktualnie mamy młotów w ogóle bez ataku - i to nas rzeczywiście faktycznie najbardziej uwiera. Ale oprócz tego brakuje im też dobrej wygrywającej i stabilnej zagrywki - a atakujący z takimi umiejętnościami, potrafiący w secie samemu dołożyć z zagrywki w secie przynajmniej punkt, lub dwa, w klasowej drużynie jest jednak potrzebny jak powietrze. Ponadto za wyjątkiem Piotrka Gruszki, Jarosz, czy przysposobiony do gry na młocie Zibi, orłami w bloku niestety raczej nie są. I o tym jednak też warto pamiętać.
Ale skoro brakuje podstawy - czyli ataku, to może faktycznie w ogóle nie warto wspominać do deserze. |
dnia 28/08/2011
jaki wynik bo mi się rozłączyło.. :/ |
dnia 28/08/2011
Czesi no
chciałam żeby Rosja wygrała Memoriał a tu nie będzie |
dnia 28/08/2011
włoski temperament, czyli włosi wszystko lepiej widzą niż sędzia |
dnia 28/08/2011
a zagrywka to jedyne o co nie mozna sie przyczepic do jarosza
Ja się jednak przeczepie. Zagrywka Jay Jay`a w porównaniu z sezonem sprzed dwóch lat jest teraz wyjątkowo niestabilna.
W ubiegłym roku Stelmach z Castelanim chcieli, żeby Jarosz wykonywał zagrywkę nie z pierwszej - jak do tej pory, tylko "nowoczesnie" ze środka - z piątej strefy, i widać było, że ta zmiana Jay Jay`a totalnie pod tym względem rozregulowała.
Teraz widać, że Kuba znów powrócił raczej do zagrywki po dłuższej przekątnej, ale dawnej regularności nadal nie ma. Gdyby była, to AA chętnie by wpuszczał Jarosza na zagrywkę, na przykład za Gruszkę, lub Kosoka. A ani w LŚ, ani teraz w memoriale Wagnera, ani razu nie widzieliśmy takiej zmiany.
Oczywiście, na bezrybiu i rak ryba i na tle naszej zagrywkowej mizerii Jarosz w dalszym ciągu mimo wszystko korzystnie się wybija. W końcu jest jednym atakującym, który zagrywa z wyskoku. Piotrek Gruszka i Zibi - przynajmniej w reprezentacji serwują przeważnie baloniki - bo to nawet trudno nazwać flotem.
Brak wygrywającej zagrywki u Gruszki jest zresztą pewnie jedną z odpowiedzi na pytanie, dlaczego ten siatkarz tak często musiał zmieniać pozycję i przechodzić z ataku na przyjecie i z przyjęcia na atak. Atakujacy bez dobrej zagrywki - dla wielu trenerów, to jednak rozwiąznie nie do przyjęcia. |
dnia 28/08/2011
tylko "nowoczesnie" ze środka - z piątej strefy, i
z szóstej oczywiście... |
dnia 28/08/2011
Jak mamy grać z Gruszką w szóstce to w tym zestawieniu tylko Kurek i Kubiak/ Ruciak serwują z wyskoku, reszta flotowcy i czym tutaj straszyć?? |
dnia 28/08/2011
czym tutaj straszyć??
Na nasze szczęście, na świecie jest jeszcze kilka drużyn, którzy z flotem czasami miewają większe problemy niż z zagrywką mocną.
Kuba, Słowacja... no i Rosja. |
dnia 28/08/2011
o, prezent od losu. rosjanie bez dimki wychodza. |
dnia 28/08/2011
Bazin
tym naszym boskim fltoem, co najwyżej rozśmieszymy Rosję, no chyba że będziemy bardzo celowac w libero |
dnia 28/08/2011
kosok w szostce, czyzby AA powoli odpuszczal MM? |
dnia 28/08/2011
Kółko Wsparcia Jarosza w Polsacie najwidoczniej miewa się wciąż dobrze. Mam głęboką nadzieję że AA mu podziękuje wkrótce.
Niech AA dziś też tak powścieka się na kamerzystów Polzadu, choc trochę wesoło będzie |
dnia 28/08/2011
a co mówią o ataku?
bo mam TV w drugim pokoju |
dnia 28/08/2011
bla bla bla. tą gadke tyle razy już słyszałam że |
dnia 28/08/2011
zaczyna sie |
dnia 28/08/2011
POL-RUS 5-1, nieźle |
dnia 28/08/2011
dobrze jest |
dnia 28/08/2011
Biedny Birjukow |
dnia 28/08/2011
A czemu w końcu nie ma challengu? |
dnia 28/08/2011
8-6, 12-8, 13-11, 15-15 |
dnia 28/08/2011
i to by było na tyle... teraz sraczka |
dnia 28/08/2011
cudny Misiek |
dnia 28/08/2011
nie grają źle.tylko dlaczego ciągle ta sama szóstka? turniej przegrany, ostatnia szansa na poobserwowanie zawodników w ferworze prawdziwej walki, a AA wkoło to samo.
Uparciuch jakiś.... |
dnia 28/08/2011
16-15, 18-19, 21-22, 22-25 |
dnia 28/08/2011
no i przegrali pierwszego |
dnia 28/08/2011
Linka - obecnie WSZYSCY pokonują nas serwisem |
dnia 28/08/2011
zaczyna się pogrom :/ |
dnia 28/08/2011
O MATKO ! |
dnia 28/08/2011
Czy tylko ja uważam, że czas na zmiany? |
dnia 28/08/2011
Walka jest i to twarda.
Dlaczego trener nie eksperymentuje ze zmianami?
Od tego są takie turnirje. |
dnia 28/08/2011
... bo ogrywa Kurka |
dnia 28/08/2011
gregolo
na mxa |
dnia 28/08/2011
ooo 6 punktów przewagi to bardzo dużo i zmiana Gruszki na Jarosza |
dnia 28/08/2011
Volokow chyba w metr |
dnia 28/08/2011
Przegrywamy 12-19 pogrom |
dnia 28/08/2011
Przy takiej przewadze Rosjan mógłby Spirydonow sobie pograć. |
dnia 28/08/2011
Dlaczego jedni potrafią nauczyć się tak prać z zagrywki, a inni (czytaj - cały zespół co do jednego) nie są w stanie nawet się zbliżyć do tego poziomu? Nie jestem w stanie pojąć dlaczego Polacy nie mają zagrywki.
A najciekawsze, że Jarosz podobnie jak w sezonie ligowym zaprzecza wszelkim prawidłom, że zagrywka jest wyznacznikiem formy. Jako jedyny poza Kurkiem potrafi coś tam pograć serwisem, a poza tym nic |
dnia 28/08/2011
łał ale boli |
dnia 28/08/2011
ni i drugi w plecy |
dnia 28/08/2011
Powinniśmy poprosic Rosjan żeby naszym chłopakom udzielali korepetycji z serwisu.
Cudna była ta krótka z Volkovem
A Michał im jedzie pod łokciami, a Rosjanie łapią wysoko-ale mimo to brawo Miśku |
dnia 28/08/2011
NO JAKI SYMPATYCZNY TEN mICHAL Ł. |
dnia 28/08/2011
Ja rozumiem że AA dał w 6 MM i Jarosza, żeby Rosjan rozłożyc na łopatki z śmiechu? |
dnia 28/08/2011
Jeszcze jedna rzecz Rosjanie bronią ciężkie piłki.
Gzdie te czasy gdy obrona nie zawracali sobie głowy. |
dnia 28/08/2011
Może ze śmiechu, ale jest 4-2 dla naszych. |
dnia 28/08/2011
ale set ugralismy w turnieju |
dnia 28/08/2011
lllll
akurat to u Rosjan już jakiś czas funkcjonuje naprawdę dobrze (znaczy się obrona) |
dnia 28/08/2011
Już 5-8 dla RUS |
dnia 28/08/2011
Nowakowski jest mistrzem dogrania piłki z 3 metra na 9 |
dnia 28/08/2011
Ilinych też się nie popisał |
dnia 28/08/2011
rozwalają nas zagrywką znowu |
dnia 28/08/2011
a to żadna nowośc |
dnia 28/08/2011
Mimo wszystko uważam, że aż tak rozwalać nas nie powinni tą zagrywką. Inne zespoły sobie radzą dużo lepiej choć Rosjanie piorą serwisem w każdym meczu. Nawet Czesi lepiej przyjmowali. Nasze przyjęcie jest słabe i tyle. |
dnia 28/08/2011
Kubiak to nasze cudo
Ale Kurek strasznie irytujący w obronie... nie od dziś |
dnia 28/08/2011
9-13
M. Kubiak Kapitankę mi przypomina, która również wielkiego wzostu nie miała, a blok skutecznie obijała i z drugiej linii czasami też skutecznie atakowała, i do tego nieźle broniła i zagrywkę przyjmowała.
Może znowu ją pooglądamy, skoro trenuje z Treflem. |
dnia 28/08/2011
nowhere
dlatego zaczęli odnosić sukcesy.
Zwróciłem uwage na jeden z elementów ich gry.
POL:ROS 14:16 |
dnia 28/08/2011
14-16
Igła, choćby chciał, to całego boiska nie jest w stanie nie obstawić, podobnie jak P. Maj. |
dnia 28/08/2011
o mamuniu |
dnia 28/08/2011
Tytuł z jutrzejszej gazety
Rozszarpani przez wilka |
dnia 28/08/2011
hahah, Rosjanie chowają ręce przy ataku Kubiaka, sprytne |
dnia 28/08/2011
koniec |
dnia 28/08/2011
16-23, 19-25
Ciekawe, że serwować balonikami już uczą na WF-ie w podstawówkach, w których wuefiści prowadzą zajęcia z siatkówki. Niektórym naszym, a właściwie większości, zostało to do dziś. Czyli odnośnie zagrywki zrobili zero postępu. A w końcu jeśli inni mogli się nauczyć czegoś nowego (np. zagrywki z wyskoku), to co stoi na przeszkodzie, żeby pozostali też się tego nauczyli. |
dnia 28/08/2011
? |
dnia 28/08/2011
staacjonarna zagrywke tez moze byc grozna:> ale nasi nawet tak nie umieja zagrywac ;o |
dnia 28/08/2011
z gry blokiem w pierwszej partii naszego zespołu, byłam zaskoczona, przecierałam oczy ze zdziwienia, bo powoli zaskakuje. w obronie było lepiej, no i Michał Kubiak w ataku dobrze. w zagrywkę sie wstrzelic nie mógł. ale atakujący... dziura ogromna. Nadal. cholera, czy uda sie to zniwelować, bo bedzie bida. z zagrywką floatem słabo, Rosjanie średnio ją przyjmowali, ale oni raczej nie cwicza bardzo floatów, zagrywają mocno i takie uczą sie przyjmować. |
dnia 28/08/2011
aaaaaaa, brawo dla Maxima, Gigiego, Lukasa i Denisa! |
dnia 28/08/2011
Maxim najlepszy pewnie atakujący |
dnia 28/08/2011
Senior Drzyzga zaimponował tym, że pokazał do Krzyśka Ignaczaka żeby w czterech staneli do przyjęcia, ciezkeigo serwisu Michajłowa, który robił serię punktów dla Sbornej. |
dnia 28/08/2011
Zyta. Tak |
dnia 28/08/2011
mama Zy, wszystko jest w newsie o naj zawodnikach na pozycjach po mhw, proszę zajrzeć |
dnia 28/08/2011
aj spóźniłam |
dnia 28/08/2011
Chciałam tu wejść i po ochłonięciu napisać coś mądrego, ale nie napiszę. Jest mi po prostu przykro oglądając moją ukochaną reprezentację przegrywającą wszystko jak leci. |
dnia 28/08/2011
Chimer89
trzymajmy kciuki żeby do PŚ to się zmieniło, bo do ME raczej nie ma szans, bo nie ma prawego skrzydła wciąż.
eh. |
dnia 28/08/2011
a co do reprezentacji. niestety widziałam już kilka sromotnych porazek i głupich porażek tej kadry, boli człowieka to, ale ja jestem głupim kibicem i wciąż się łudzę że za rok będziemy w Londynie z lepszą grą. |
dnia 28/08/2011
do Londynu jest jeszcze troche czasu, ale na razie priorytetem są Mistrzostwa Europy, zeby nie było blamażu, choc na takowy sie zapowiada, bo brakuje atakującego. |
dnia 28/08/2011
step na ME nawet nie liczę.
AA pewnie o tym doskonale wie. Niech myśli o PŚ bo po ME chłopacy wracają do klubów i dopiero się spotykają przed odlotem, więc mają raptem 2 tyg i ME żeby jeszcze cokolwiek zmienic.
A ja trzymam kciuki za powrót Gumy i Winiarskiego na PŚ. |
dnia 28/08/2011
Fatalna gra z Francją była już pewnym symptomem i można było w sumie spodziewać się, że i na memoriale niewiele zdziałamy ale i tak przykro było patrzeć na chłopaków stojących obok podium jak ubodzy krewni.
Zawsze kibicuję naszej reprezentacji i do końca, czasem wbrew rozsądkowi, wierze w zwycięstwo, ale teraz nie potrafię podzielić optymizmu tych, którzy twierdzą, że owszem dziś gramy kaszanę ale za 12 dni to wszystko będzie cacy. Nie będzie. Na niecałe dwa tygodnie przed turniejem powinno się dopracowywać szczegóły a nie szukać formy i, o ludzie, sparingpartnerów. Jak usłyszałam, że nasz sztab szkoleniowy teraz się obudził, że może warto by jednak z kimś jeszcze zagrać i na gwałt szukają chętnego to nie wiem, czy śmiać się czy płakać.
Cóż, nie jestem trenerem, nie znam się na budowaniu formy sportowej ale zdrowy rozsądek i zwykła logika mówi mi, że pewnych rzeczy nie da się poprawić w tak krótkim czasie. Tym bardziej, że do poprawy jest dosłownie wszystko. |
dnia 28/08/2011
maji
to jest oczywiste
jesteśmy bez rozegrania i ataku.
AA niech myśli o PŚ, bo na ME będzie kicha i to duża. |
dnia 28/08/2011
nowhere
a ja czekam na dzien w którym Andrea poda skład na ME ( ostatecznie to ma byc 8. września tak czytałam, fragment: "Możliwe, że ostateczny ogłoszę dopiero przed wyjazdem do Pragi, czyli 8 września. Nie chcę nikomu odbierać nadziei, dlatego na razie nie rozmawiam w ogóle z zawodnikami o tym, kto pojedzie na turniej, a kto zostanie w Polsce." hmm jak to z tym Bartmanem bedzie. atak to jest nasze podstawowy problem. Alternatywy nie ma. Zagrywka - drugi. Float albo raczej jego imitacja nie bedzie groźna dla Niemców czy Bułgarów. A jak nie odrzucimy zagrywką to i bloku nie bedzie. Aj czarnowidztwo. |
dnia 28/08/2011
nowhere
no wiem, że oczywista oczywistość ale ja nie mogę się jeszcze oswoić z myślą, że nie wyjdziemy z grupy więc muszę to sobie jakoś powoli rozgadywać |
dnia 28/08/2011
Zbyszek ma ponoc wyleczony miesien ale jest kwestia czy w 2 tyg zbuduje formę-ja wątpię.
step
będzie kicha, ja się na nic nie nastawiam. |
dnia 28/08/2011
ale nie popadajmy znowu ze skrajności w skrajność. i tym sie trzeba kierowac. |
dnia 28/08/2011
@MIA
"Kiedy my będziemy zagrywać tak jak Rosjanie??"
Kiedy Putin ogłosi przyłączenie Awtonomiczeskoj Priwislanskoj Respubliki do Matuszki Rassji |
dnia 28/08/2011
Ja po memoriale Wagnera, jestem grą naszej reprezentacji bardzo rozczarowany. Jednak nie sądziłem, że będzie aż tak źle. W zasadzie do poprawy jest dosłownie wszystko: zagrywka, rozegranie, atak, przyjęcie, organizacja gry w obronie i na kontrach. Ja nie dostrzegam żadnych pozytywnych aspektów gry naszego zespołu. Chyba tak słabo grającej reprezentacji jeszcze nie mieliśmy, przynajmniej w ostatnim dziesięcioleciu.
Zgadzam się także z oceną maji - nie wierzę aby nasza reprezentacja wyszła z grupy. Historia memoriału Wagnera pokazuje jasno, że jeżeli zespół gra tu źle, to nie ma absolutnie żadnych szans na imprezie docelowej, która odbędzie się za dwa tygodnie. Decyzji trenera AA też mi ciężko zrozumieć, dlaczego choć jest tak źle na pozycji ataku, swojej szansy nie dostał Janeczek. dlaczego do szóstki wszedł Kubiak. Przecież przy Kurku to nam kompletnie rozmontowało i tak nie najlepsze przyjęcie, a nie mając atakującego gra (tak mi podpowiada logika) powinna się opierać na szybkiej grze kombinacyjnej. Zatem bez przyjęcia rezygnujemy z naszej jedynej broni w ataku. Kompletnie tego nie rozumiem. Dla mnie to jakieś totalne nieporozumienie.
Jeszcze raz powtórzę. Nie wierzę że z taką grą Polska wyjdzie z grupy. Szkoda słów. |
dnia 28/08/2011
@red kapturek - Bułgarzy 2-4 wrzesnia grają Tournoi de France z Francją Turcją i Słowenią, wiec wątpię czy zagrają jeszcze sparingi w Austrii. Za dużo tego by chyba było, a może nawet i terminy się pokrywają. |
dnia 28/08/2011
dlaczego do szóstki wszedł Kubiak. Przecież przy Kurku to nam kompletnie rozmontowało i tak nie najlepsze przyjęcie, a nie mając atakującego gra (tak mi podpowiada logika) powinna się opierać na szybkiej grze kombinacyjnej. Zatem bez przyjęcia rezygnujemy z naszej jedynej broni w ataku. Kompletnie tego nie rozumiem.
Jureczku - pewnie AA chcial wzmocnić siłę ataku, którą Kubiak ma powiedzmy że trochę lepszą od Ruciaka. Tylko że faktycznie kompletnie bez przyjęcia niewiele nam to daje. Kubiaka i Ruciaka można by połączyć w jedno, tak jak Gruszkę i Jarosza (atak+zagrywka). |
dnia 28/08/2011
.Dlaczego jedni potrafią nauczyć się tak prać z zagrywki, a inni (czytaj - cały zespół co do jednego) nie są w stanie nawet się zbliżyć do tego poziomu? Nie jestem w stanie pojąć dlaczego Polacy nie mają zagrywki
Bo jadą na "talencie" i byle jak trenują. W końcu zagrywka to przede wszystkim automatyzm. Najpierw na treningu trzeba samemu harować tak długo, żeby ten automatyzm sie pojawił i żeby później, kiedy siatkarz gra "na zmęczeniu", potrafił pokazać przynajmniej 30% tego, co wcześniej na treningu. Jeśli samemu zawodnikowi się nie chce, to żaden trener, ani nawet najlepszy istniejący system szkolenia, nic tu nie pomoże.
A w naszym sporcie perfekcjonistów, zdolnych do systematycznej i wytrwałej pracy nad sobą, niestety ze świecą szukać. Dlatego mamy piłkarzy, których testy wydolnościowe są znacznie gorsze niż ich kolegów w przodujących ligach piłkarskich, a o naszej czołowej tenisistce, coraz częściej można przeczytać i usłyszeć "zdolna, ale leniwa". Dlatego nie dziwmy się siatkarzom, że nie chce im się zostać na hali, tej godziny dłużej po treningu i samemu popracować mocno nad własną zagrywką. Polscy siatkarze, mają te same wady, co większość polskich sportowców - czy może szerzej - większość naszego społeczeństwa. Nie liczmy na jakąś samodyscyplinę - jeśli nad głową nie stoi surowy ekonom, to w naszym kraju prawie każdy od ciężkiej pracy będzie się migał.
Patent na sukcesy Rosjan, jest pewnie banalny i prosty jak konstrukcja cepa. Wystarczy choćby porównać, kiedy większość drużyn siatkarskiej rosyjskiej superligi, takich jak Dynamo Moskwa zaczyna przygotowania do sezonu - to początek albo najpóźniej połowa lipca. A kiedy większość naszych - początek, albo połowa sierpnia ( Skra w tym roku pierwszy wspólny trening zaplanowała na 16 sierpnia) Dla siatkarzy w Rosji urlopy trwają więc przeciętnie miesiąc krócej, a przygotowania do sezonu miesiąc dłużej. Budowanie samej siły w dzisiejszej męskiej siatkówce można ograniczyć nawet do 14-dni, bo w przeciwienstwie do siatkówki sprzed 15, 30 lat nie gra się już ponad 3-godzinnych maratonów i pracuje się głównie nad siłą i dynamiką, a nie jak kiedyś nad wytrzymałością. Więc te dodatkowe cztery tygodnie, jakie mają rosyjscy trenerzy naprawdę z powozeniem można przeznaczyć na ćwiczenie elementów technicznych, w tym także zagrywki. Ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że nieprzymuszony nikt przymusu nie chce. Ilu z naszych halowych, czołowych siatkarzy poza Witczakiem, Plińskim, Marcinem Nowakiem, a z młodych poza Konarskim, chce się jeszcze latem poodbijać piłkę na piasku ? W dalszym ciagu niewielu niestety. A przecież to też jest niezła droga, do podnoszenia swoich umiejętności technicznych, nie mówiąc już o tym, że dzięki temu siatkarz do sezonu halowego przystępuje od razu w dobrej kondycji. I znów w Rosji takich siatkarzy, którzy łączą grę na piasku z halą w ostatnich latach, po sukcesach Werbowa pojawiło się całkiem sporo. Pierwszym sypaczem drużyny z Biełgorodu, w której grają Muserski, Chtiej, Birjukow, Ilinych, czy Żigałow jest na przykład Igor Kołodyński
Sam, prawdę mówiąc zupełnie nie wiem, co zrobić, żeby nasi siatkarze przestali obiecywać medale i inne zamki na piasku, a zamiast tego poważniej podchodzili do wykonywanego przez siebie zawodu, Być może jakimś wyjściem byłoby całkowite otworzenie ligi dla cudzoziemców. Większa konkurencja, być może zmobilizowałaby naszych siatkarzy do jeszcze cięższej pracy nad sobą - i wreszcie takie historie jak w ubiegłym roku w Częstochowie, kiedy zawodnicy zagrali przeciwko własnemu trenerowi ( który zreszta w wyniku tego "buntu" bardzo szybko stracił posadę ) przestały się u nas zdarzać. Ale prawdę mówiąc pewny tego, że rzeczywiście dałoby to pozytywny skutek, wcale do końca nie jestem. |
dnia 28/08/2011
Edyta nooo ....całkiem niezła kombinacja, jeszcze Łukasza z Fabianem i wyjdzie prawie Paweł Zagumny ...zostaje jeden dylemat jaki mix na środku zastosować |
dnia 28/08/2011
bazin- mnie sie wydaje, że u nas się zrobiły cieplarniane warunki dla polskich zawodników. Są cenni bo są polakami, nie muszą nigdzie wyjeżdżać. A brak konkurencji to wiadomo... |
dnia 28/08/2011
red kapturek, ja jeszcze trochę muszę przeboleć widok naszej bezradnej drużyny, ale w głębi serducha strasznie w nich wierzę i będę skakać przed TV, krzyczeć do utraty tchu i głosu, zaciskać kciuki itp, itd, bo to jest moja ukochana reprezentacja, ukochany sport i serce mi pęknie, gdy nasi nie wyjdą z grupy na ME. Zaczynają się we mnie powoli budzić takie uczucia jak jeszcze kilka lat temu, gdy byłam początkującym kibicem i tak naprawdę nic nie wiedziałam o siatkówce, ale podobało mi się to przebijanie piłki (a poza tym byłam zakochana w Kadziewiczu ) i potrafiłam ryczeć jak bóbr przed telewizorem albo skakać ze szczęścia ku rozpaczy mojego kota, który bardzo tego nie lubił
Nie wiem, czy po tym meczu i kilku godzinach smutku przeżyłam coś w rodzaju katharsis (Grecy też je przeżywali po tragediach, coś jak gra naszych chłopaków ), ale wierzę i kropka.
Tylko wiara pozostała. |
dnia 28/08/2011
Dzięki za info. Czyli sparingi tylko z Austriakami? Ma ktoś dokładne informacje na ten temat?
Zdaje się, że wbrew wcześniejszym informacjom, żadnych sparringów z Austriakami nie będzie. Dziś Drzyzga ze Swędrowskim wspominali, że AA zgłosił właśnie do Sadalskiego - jako szefa wyszkolenia PZPS "zapotrzebowanie" na sparringpartnera przed Euro. Ale zrobił to za późno i jak się okazuje w tym momencie nikt na razie nie chce z nami grać.
bazin- mnie sie wydaje, że u nas się zrobiły cieplarniane warunki dla polskich zawodników. Są cenni bo są polakami, nie muszą nigdzie wyjeżdżać. A brak konkurencji to wiadomo
Coś w tym jest Karotko. Guma, Świder, Gruszka, Kadziu, Murek, Winiar, czy nawet Bartman i Kubiak, wyjeźdzali grać za granicę i każdy z nich musiał tam walczyć twardo o swoje. Gdyby ktoś ich tam odesłał do kwadratu na dłużej - jak u nas Bąkiewicza, czy Jarosza, to w następnym sezonie, zamiast myśleć o reprezentacji, prawdopodobnie musieliby się gorączkowo rozglądać za nową pracą, żeby w ogóle zarobić na przysłowiowy chlebek i masełko. Nasza reprezentacja w sumie więc dobrze na tych zagranicznych ekskursjach siatkarzy, i siatkarek wychodziła. A przez dzisiejsze "cieplarniane warunki" w PLS-e , nikt nie musi stawać na głowie, żeby przebić się do szóstki. Niektórzy - jak Bąkiewicz, czy Żygadło nawet otwarcie mówią, że zadowoleni są ze statusu wielosezonowego rezerwowego w mocnym klubie, zamiast może w jakimś słabszym, być podstawowymi zawodnikami. Co tu kryć, budujemy reprezentację narodową z takich właśnie sportowców i jest to jednak w sumie trochę smutne. |
dnia 28/08/2011
Do Twoich rozważań o zagrywce dorzucę jedną myśl, a mianowicie: zdaje się, że wszyscy trenerzy kadry narodowej jednak tolerowali w większym lub mniejszym stopniu mizerię naszej zagrywki koncentrując się na innych elementach. Ostatnio AA określił pracę nad nią jako "swojego konika
Kapturku - w gruncie rzeczy, reprezentacja to nie jest jednak właściwe miejsce na trenowanie zagrywki. Po pierwsze nad podstawowymi elementami technicznymi, takimi jak zagrywka, czy przyjęcie zagrywki, siatkarz musi ciężko pracować od początku kariery, czy od lat nastu. Brutalna prawda jest tak, że czego Jaś się nauczy, Jan nie będzie umiał.
Po drugie trener kadry pracuje z tymi siatkarzami raptem góra przez trzy miesiące w roku, podczas gdy ponad pół roku ćwiczą oni ten element w klubie. Albo pod okiem klubowego trenera, albo wręcz sam - na przykład zostając te pół godziny dłużej po treningu, Co prawda, właśnie niektórzy klubowi trenerzy w ostatnich latach swoją stawką na "morderczego flota" zrobili w ostatnich latach chyba sporo złego (patrz np. rozbrajająca odpowiedź Radka Panasa, który na pytanie na jednym z czatów reprezentacji.net, na który przyszedł z Karolem Kłosem, dlaczego grę wszystkich młodzi środkowych, których w ostatnich latach prowadził jako trener - Dryja, Nowakowski, Wiśniewski, Kłos cechuje tylko i wyłącznie zagrywka szybująca, powiedział ni mniej nie więcej- "skoro float bywa równie skuteczny jak zagrywka z wyskoku, to po się wysilać Genialne prawda ? ) Ale i sami siatkarze też powinni w końcu mieć swój rozum i zdawać sobie sprawę, że im szerszym repertuarem zagrań będą dysponować, tym dla ich własnej kariery będzie później znacznie lepiej. |
dnia 29/08/2011
@red kapturek
Mój pesymizm, nie bierze się ze mnie, tylko niestety ze słabej gry naszej reprezentacji na memoriale. Ja dosłownie nie pamiętam tak słabo grającej naszej reprezentacji i stąd mój pesymizm. Natomiast dwa tygodnie to stanowczo za krótki okres aby tę słabą grę poprawić, również nie pamiętam, aby po słabym występie naszej drużyny na memoriale następnie odniosła jakiś sukces w imprezie docelowej. Nasze dwa największe w ostatnich latach sukcesy siatkarskie czyli srebro MŚ i złoto ME odnieśliśmy po bardzo dobrej grze naszej reprezentacji na memoriale Wagnera. Natomiast po ubiegłorocznym słabym występie, pisałem na forum wówczas reprezentacja.net iż nie wieżę w dobry występ naszej kadry na MŚ, bo nie uda się w ciągu 2 tygodni poprawić słabej gry naszych chłopaków na memoriale. Wówczas także znalazło się kilku forumowiczów, którzy mi zarzucali czarnowidztwo i takie tam. Ja jednak w tym przypadku, wbrew pozorom, nie staram się kierować emocjami, a tylko i wyłącznie logiką, a ta mówi mi wyraźnie, w tak krótkim okresie czasu nie da się zasadniczo zmienić gry danego zespołu. To dotyczy nie tylko naszej reprezentacji, ale każdej. Jak to mawia majster "praw fizyki pan nie zmienisz, i nie bądź pan głąb". To że nasza reprezentacja będzie grała trochę lepiej, to fakt, bo zejdą obciążenia treningowe, wróci lepsza dynamika i czucie piłki oraz poprawi się zgranie zespołu, ale to dotyczy także wszystkich pozostałych ekip i Rosji, i Włoch i Czech i Francji. Każda reprezentacja na ME będzie grała lepiej niż obecnie, zatem zasadniczo nasza pozycja wśród innych ekip się nie zmieni. Pozostaniemy tu gdzie jesteśmy i tyle w tym temacie. Stąd mój pesymizm a nie ze mnie. Ja tam w zasadzie to jestem optymistą ... |
dnia 29/08/2011
których w ostatnich latach prowadził jako trener - Dryja, Nowakowski, Wiśniewski, Kłos
Małe sprostowanie. Widzę, że z tego wszystkiego nazwisko absolwenta Spały sprzed kilku lat Dawida Guni, "pomerdało" mi się z innym młodym środowym - absolwentem Spały z ubiegłego roku Dawidem Dryją. Panas prowadził w Częstochowie, oczywiście pierwszego z wyż.wym. środkowych o tym imieniu. |