Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 17
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Oszustwo i crime thriller w Kazaniu. Sędziowie zabili sport |
Rosja Superliga Po gładkiej przegranej w czwartym meczu 0:3 i po przenosinach rywalizacji do Kazania, gracze Jarosławicza Jarosław wyszli na boisko z wiarą i od początku spotkania, skoncentrowani, z pasją, twardo walcząc w obronie, od początku pierwszej partii walczyli o swoje.
Siergiej Szlapnikow, trener gości, zaskoczył zawodników Władimira Alekny, wstawieniem do pierwszej szóstki, zamiast legendarnego 42-letniego Wadima Chamuckiego, Roman Archipowa. Ale ten ponad dziesięć lat młodszy od "Brody" rozgrywający, grający swego czasu także w sbornej, przypomniał sobie dziś swoje najlepsze lata i prowadził grę znakomicie. Dodatkowo dosyć niespodziewanie świetnie radził sobie także w bloku. Świetna gra Połtawskiego, ataki o blok Bojana Janica, skuteczna gra środkowych, i dobra dyspozycja całej drużyny na zagrywce, w tym rezerwowych sprawiły, że w tej partii Jarosławicz kontrolował wynik od początku do końca. Wynik pierwszego seta 22: 25 dla gości.
W drugiej partii sytuacja się odwróciła. Zenit prowadził od początku partii, ale nie był w stanie uzyskać przewagi większe niż na dwa, trzy punkty. Po asie Tietuchina było już 21:18. Szlapnikow wziął czas, ale przy następnej zagrywce Siergiej nie zwalnia ręki. Kontra Michajłowa i 22:18. Jednak, w następnej akcji Połtawski skutecznie atakuje, a na zagrywkę idzie środkowy Arkadij Kozłow. Serwuje flota z którym Priddy ma problemy - w tej samej akcji amerykański przyjmujący zostaje zablokowany z lewego skrzydła 20:21. Następna akcja i Ball wystawia na prawe. Tym razem Janic na prawym skrzydle blokuje Michajłowa, zmniejszając przewagę gospodarzy tylko do jednego punktu. Wszystko wskazuje na to, że końcówka tym razem będzie bardzo zacięta i tak jest faktycznie. Przy stanie 24:22 Zenit ma dwie piłki setowe, ale najpierw atakiem blok-out z lewego skrzydła zdobywa punkt Połtawski. W następnej akcji atak Michajłowa zostaje podbity, a kontrę kończy jak zwykle, tym razem z prawego niezawodny Semen.
To jeszcze nie koniec emocji. Przy stanie 25:25 atak z krótkiej Apalikowa zostaje wyblokowany, a w kontrze piłkę po ataku na trójbloku, kończy Semen VIII Jarosławki. Jarosławicz będzie więc miał piłkę setową i szansę, żeby wyjść na prowadzenie 2:0. Ale Ball w następnej akcji znów wyprowadza atak przez środek, tym razem udany. Później na lewym skrzydle jest zablokowany Titicz, wreszcie, przy stanie 27:26 dla Zenitu gospodarzom chyba po raz pierwszy w tym spotkaniu udaje się zalokować Połtawskiego. 28:26 dla Zenitu i 1:1 w setach.
Gości z Jarosławia utrata szansy na wyjście na prowadzenie 2:0, w końcówce poprzedniej partii, wcale nie podłamało. Set od początku układa się wyraźnie dla nich- po serii zagrywek Połtawskiego jest już 5:1 dla gości. Potem jednak rolę się odwróciły i Zenit punkt po punkcie zaczął odrabiać straty. Po bloku Archipowa udaje się zniwelować straty do dwóch punktów. Jednak goście znów ryzykują trudną zagrywką i zdobywają sześć punktów pod rząd w 11:13, robi się 11:19. Trzecia partia dla Jarosławicza 16:25.
Następny set, to właściwie odwrotność poprzedniego. Tym razem walczący już o życie Zenit , przegrana w tym meczu oznacza nie tylko zajęcie odległego szóstego miejsca w lidze, ale i nieobecność w europejskich pucharach w następnym sezonie, od pierwszej przerwy technicznej już zdecydowanie przeważa i wygrywa tę partię wysoko 25:17.
Wszystko rozstrzygnie się więc w tie-breaku. Goście od początku przeważają i po tym jak Jegorczew i Priddy mylą się w ataku do pierwszej technicznej prowadzą dwoma punktami. Przy stanie 8:10 asa serwuje Połtawski i wyprowadza swoją drużyną na trzypunktowe prowadzenie 8:11. Później zarówno on, jak i Michajłow mylą się w polu serwisowym. Jest 9:12, do linii dziewiątego podchodzi przyjmujący Titicz. Trudna zagrywka, Michajłowa nie kończy swojego ataku, a Serb Bojan Janic bardzo sprytną techniczną kiwką na kontrze potrafi zdobyć punkt. Po tej akcji jest 9:13 i wydaje się, ze goście już tego meczu przegrać nie mogą. W następnej akcji Jarosławicz znowu ma kontrę, ale tym razem Połtawski zostaje na prawym skrzydle zablokowany przed Jegorczewa
"W tym momencie szanse Kazania są tak naprawdę, już tylko arytmetyczne" - mówi komentator rosyjskiej telewizji. Na zagrywkę w drużynie Zenitu idzie jednak doświadczony Sergiej Tetuchin. Ale i on w takiej chwili boi się zaryzykować - Archipow może liczyć na przyjęcie w punkt, uruchamia środek, gdzie na pojedynczym bloku Kozłowa, blokuje jednak znowu Jegorczew. Tietuchin znów idzie na zagrywkę, tym razem zdecydowanie bardziej ryzykując. Przyjęcie jest na czwarty metr i z wysokiej piłki musi atakować Semen. Ale atak, po palcach blokujących jest fantastyczny i Połtawa daje radę - 11:14. Jarosławicz Jarosław będzie miał trzy piłki meczowe. Skończy jedną i jest w półfinale.
Pierwszą, po niepewnym przyjęciu, udanym atakiem po bloku z lewego skrzydła broni Priddy. 12:14 - na zagrywkę w Zenicie idzie Jegorczew, który w tym elemencie ryzykować na pewno nie będzie. Łatwa piłka, i świetne przyjęcie, z którego Archipow może grać wszystko. On jednak wybiera swojego pewniaka Połtawskiego. Ten atakuje po bloku w aut i podnosi ręce w triumfalnym geście. W tym momencie mecz powinien się skończyć. Jednak sędziowie są innego zdanie. Pokazują, że bloku nie było i punkt powinien być przyznany gospodarzom.
Mamy zatem 13:14 zdenerwowany trener gości bierze czas. Nawet telewizyjny komentator wie, że w następnej akcji też będzie atakował niezawodny dotąd Połtawski. Wiedzą to jednak także gracze Zenitu. W rezultacie Semen zostaje, tym razem trzeba przyznać że prawidłowo zaczapowany - 14:14. Archipow w tym momencie gra już tylko z Semenem - w następnej akcji Połtawa pięknie mija blok, ale sędziowie znowu przyznają punkt nie gościom tylko... gospodarzom. Niby z jakiej podstawie ? Że niby znowu był aut ? Widać, ze sami gracze Zenitu całą sytuacją są w tym momencie po prostu skonsternowani i pewnie też trochę zawstydzeni. Na pewno kompletnie nie ma to już nic wspólnego ze sportem.
Zamiast jeszcze jednej piłki meczowa dla Jarosławicza, mamy więc piłkę meczową dla Zenitu 14:15. Tym razem Jegorczew myli w polu serwisowym i posyła piłkę prosto w siatkę-sędziowie, muszą wreszcie przyznać punkt Jarosławiczowi. Przy stanie 16:15 myli się jednak z prawego skrzydła w ataku Janic i wygrana Zenitu staje się faktem. Alekno teatralnym gestem wyrzuca ręce w górę, cieszą się też działacze Kazania. Ale na twarzach Lloy`a Balla, Siergieja Tituchina, czy nawet bohatera ostatnich akcji - Jegorczewa, żadnego śladu satysfakcji i radości z odniesionego zwycięstwa na dobrą sprawę wcale nie widać. Siatkarze Zenitu, sami aż za dobrze wiedzą, że ten mecz tak naprawdę przegrali. Warto zwrócić uwagę, że miejscowi realizatorzy telewizyjni, nie dali powtórki, żadnej z trzech kontrowersyjnych sytuacji.
Na konferencji prasowej trener gości Siergiej Szlapnikow ( trener reprezentacji juniorów która w ubiegłym roku zdobyła złoty medal na ME, a w przeszłości odkrywca talentów Michajłowa, Grankina, Bierieżki, czy Ostapienki ) nie krył oburzenia. "Sędziowie mogą pomylić się w przypadku jednego punktu, ale tu ukradli nam pod rząd, w decydującym momencie tie-break, aż trzy punkty. Co z tego, że cała Rosja widziała, że to my wygraliśmy i że sędziowie wydrukowali ostateczny wynik, skoro tego spotkania i tak nie da się powtórzyć ? Co z tego, że sędziowie prawie na pewno zostaną nawet ukarani? Moi zawodnicy, pytali mnie w szatni: dlaczego i za co nas to spotkało ? Co mogę im odpowiedzieć. Po takim czymś, na lata zostają głębokie i trudno gojące się blizny". Niestety, trudno nie przyznać mu racji.
Wszystkie kontrowersyjne sytuacje z końcówki tie-breaka w tym spotkaniu możecie obejrzeć i sami ocenić na stronie ->
http://news.sportbox.ru/Vidy_sporta/Volejbol/Chempionat_Rossii/Muzhskoj/spbvideo_V-1900-8-aprelya-CHR-Muzhchini-14-finala-5- | bazin dnia 09/04/2011 ·
211395 Komentarzy · 2453 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 09/04/2011
Świetny artykuł bazina. To jest właśnie Rosja. Dlatego nie oglądam ligi rosyjskiej. Korupcja i układy. U nas coś takiego jest nie do pomyślenia. Jak sędzia gdzieś się pomyli a kamera pokaże inaczej to zaraz jest dyskusja ogólnonarodowa |
dnia 09/04/2011
Meczu niestety nie oglądałam, ale śledziłam wynik na volleyservice.ru, więc dzięki bazin za relację. Cóż można powiedzieć - wielka szkoda. Pewnie gdyby ten mecz odbywał się w Jarosławiu do takich sytuacji jak w końcówce tie-breaka by nie doszło. Ale cóż, nie można było pozwolić aby drugi faworyt odpadł już w ćwierćfinałach. Szkoda zespołu z Jarosławia, bo dali z siebie wszystko, a nawet więcej i to oni powinni być w półfinale |
dnia 09/04/2011
Kłamstwo i oszczerstwo ma krótkie nogi Tygrysek. Napisz w jakim meczu Skra miała problemy i potrzebowała pomocy sędziów. Bezmyślna głupota niektórych forumowiczów jest porażająca. Po co w Polsce ktoś miałby Skrze pomagać ? No po co ? Nawet jakby Skra przegrała 3-4 mecze więcej to i tak jej pozycja w tabeli nie uległaby zmianie. |
dnia 09/04/2011
Tygrysek , a mam Ci przypomnieć błędy sędziowskie , które w zeszłym roku wyeliminowały Skrę z Pucharu Polski i awansował Rzeszów . Niedawno byłam na meczu Częstochowa Skra , który nie był transmitowany w telewizji nawet kibice Częstochowy śmiali się z decyzji sędziowskich , które były na korzyść Częstochowy. Nienawiść kibiców jest wielka , ale trochę obiektywizmu by się przydało |
dnia 09/04/2011
W ogóle to mam wrażenie , że dzisiejszy sport to jedno wielkie oszustwo patrz ostanie MŚ w siatkówce czy nawet przypadek Justyny Kowalczyk |
dnia 09/04/2011
marza wszystko to obecnie oszustwo. Pilka nozna to bagno UEFA, w skokach Hoffer tez daje czadu i pokaz swych kompetencji. Siatka powoli zaczyna upadac, staje sie tym samym co pilka nozna. Dziwne decyzje sedziow. Szkoda ze sport nam tak upada. |
dnia 09/04/2011
No chyba nie mówicie, że ten mecz był transmitowany w necie? Zabiję ludzi odpowiedzialnych za dostawę internetu do mojego domu. |
dnia 09/04/2011
Cóż za błyskotliwość z twojej strony Zyta. Własnie dokładnie tak napisałem, że meczów ligi rosyjskiej nie oglądam. |
dnia 09/04/2011
kant kantem ale jak sie gra jednym zawodnikiem to ...tam sie az prosilo o krotka ale nie- musial dostac semen i kicha.
Tak grac koncowke to samobojstwo a sedziowie pewnie maja wystarczajaca kase na kilka lat dostatniego zycia...ot Rasija |
dnia 09/04/2011
Obejrzałam teraz kawałek meczu i całego tie-breaka. Oszustwo w biały dzień... Nawet Maksim "poker face" Michajłow śmiał się z decyzji sędziowskich. Ciekawe, ile dostali... |
dnia 09/04/2011
Opis meczu czyta się jak dobrą książkę.
Bardzo dziwne decyzje sędziów były, są i będą. W czasch gdy na halach nie było kamer dopiero numery odchodziły.
Dziwć może tylko amnezja niektórych "expertów" |
dnia 09/04/2011
Nikt nie ma amnezji. ja pamiętam większość kontrowersyjnych decyzji sędziów i w polskiej lidze. Swego czasu Politechnika była mocno krzywdzona, a w Pucharze Polski przy systemie challenge też odchodziły niezłe numery. Sędziowie oglądali dokładne telewizyjne powtórki i aż trzy razy się pomylili. Wiele numerów odchodziło, ale żeby w tie-breaku dwa razy pod rząd odgwizdać aut w sytuacji, gdzie ewidentnie był blok... (wystarczyło tylko spojrzeć na reakcje siatkarzy Zenitu, jak się nie było pewnym) |
dnia 09/04/2011
Małe pytanko --- jeżeli nasz kolega nie ogląda ligi rosyjskiej i najprwadopodobniej jeszcze kilku innych to na jakiej podstawie twierdzi że jesteśmy trzecią siłą w Europie?
Sny, wizje, przeczucia ,wywiad przeprowadzony wśród uczestników NK. Jaka jest jego metoda badawcza? |
dnia 09/04/2011
Może być, że jesteśmy już drugą siłą Europy. Niech ci będzie. Nie będę się sprzeczał. |
dnia 10/04/2011
lllll zespol grajacy w play-out awansuje do FF a w 6 jest nastepny a jeszcze inny w finale cev cup - dopiero razem te informacje cos oznaczaja.
Jeden czy dwa bardzo mocne zespoly nie swiadcza o "sile" ligi ale jesli prawie spadkowicz gra z czlowymi zespolami europejskimi i wygrywa to jednak ma "wydzwiek". Nasza liga nalezy do czolowki a ktore miejsce? Mnie to guzik obchodzi. |
dnia 10/04/2011
Dani dokładnie na potwierdzenie Twoich słów niemieckie Fryderyki czy belgowie z Rosolare. Sens pytania jest inny - jak mogę sie wypowiadać na temat innych lig jeżeli nie mam bladego pojęcia co się w nich dzieje. Myślenie nie boli a czsay propagandy minęły. Minister propagandy trzeciej rzeszy miał łatwiej gdzyż nie było internetu i nikt nie mógł sprawdzić jego słów. Ludzie wierzyli w rasę nadpanów, zwysięstwa na frontach i cudowną broń. Wystarczy trochę dobrej woli i każdy może dojść do prawdy. Zgadzam się że nasza liga jest jedną z najlepszych ale do eldorado dużo nam brakuje i w najbliższych latach latach sie nie zbliżymy- kryzys a więc mniejszy sponsoring.
Pozdrawiam. |
dnia 10/04/2011
Silna liga ma sens jesli nie tworza jej obcokrajowcy. Liga musi miec przelozenie na reprezentacje, na rozwoj mlodych, na rozwoj trenerow i calego systemu szkolenia.
Zeby byc dobrze zrozumianym: nie chodzi mi o zakaz gry zawodnikow z innych krajaow ale o ograniczenie ich ilosci w skladach meczowych do 2. Przyklad resovi jest dosc dobry jak sadze. Wystarczy poczytac temat o meczu zaksy z sovia po ktorym kedzierzyn awansowal do finalu zeby dojsc do podobnych wnioskow. Atom moze byc przykladem z zenskiej siatkowki.
Ocw duzo zalezy od trenerow w jaki sposob prowadza druzyny ale sciagnieto do jednego i drugie zespolu zagraniczne wzmocnienia a "nasi" grzeja lawe i traca sezon.
Silna liga tak ale z "pomyslunkiem" ... . |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|