Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
TL 23/24
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
Drzyzga - " Tej drużynie brakuje indywidualnych umiejętności"
ME mężczyzn Najnowsze edycja "Magazynu siatkarskiego" red. Iwańczyka.

Link

Stali komentatorzy magazynu Wojciech Drzyzga i Jerzy Mielewski podsumowują katastrofalny występ biało-czerwonych w Memoriale Wagnera;

- "Z pustego to i Salomon nie naleje"

- "Przyzwyczajmy sie do porażek"

- "Tej drużynie zwyczajnie brakuje indywidualnych możliwości, umiejętności, a dodatkowo jeszcze, jest wyraźnie po formą"

- "Nasi włoscy szkoleniowcy: Anastasi, Gardini i Miale są wyalienowani i nie chcą rozmawiać z dziennikarzami"

Czyli jest już bardzo źle, a bądźmy przygotowani na to, że będzie jeszcze gorzej.
----------------------------------
video dodano do strony
ks
bazin dnia 31/08/2011 · 211367 Komentarzy · 2905 Czytań · Drukuj

Komentarze
Mariusz_Ols dnia 31/08/2011
Niestety ale wychodzi na to ze dobra gra w LS ( o ile byla ) to raczej albo wypadek przy pracy albo rywale dochodzili do formy podczas gdy my ta forme juz osiagnelismy. Niestety ale zlota z Turcji nie obronimy, modle sie bysmy chociaz 5-8 zajeli. Bo Czesi, Wlosi, Rosjanie pokazali ze sa mocni, Francuzi moga okazac sie rowniez lepsi od nas. Zostaja jeszcze Niemcy, Serbowie, Bulgarzy. Moze Hiszpanie cos pokaza.
bazin dnia 31/08/2011
Niczym Kadziewicz, śmią odmawiać wywiadów?


Wywiad, to już był zbytek luksusu.

Mielewski się żali, że cała trójka Włochów z sztabu szkoleniowego, zarówno jego, jak i pozostałych polskich dziennikarzy, przeważnie traktuje jak powietrze i nawet trudno się z nimi przywitać. smiley
maji dnia 31/08/2011
Mielewski jak widać nie może darować Anastasiemu tego ratakur1; na kamerzystę.
Cóż, dla mnie brakiem kultury jest także skarżenie się na wizji prezesowi związku na trenera reprezentacji i domaganie się, by przywołał selekcjonera do porządku niczym niesfornego uczniaka. Jeśli Polsat rzeczywiście tak bardzo boi się o los swoich kamer i ma zastrzeżenia do zachowania trenera to chyba można to załatwić w jakiś bardziej cywilizowany sposób niż na oczach tysięcy kibiców.
realista_pzps dnia 31/08/2011
To zakrawa na kpinę, że miesiąc po historycznym sukcesie polskiej reprezentacji tj. medalu Ligi Światowej czyta się tak negatywne komentarze i lamenty. Sztab szkoleniowy i siatkarzy rozlicza się z wyników na imprezach docelowych a nie sparingach. Proponuję poczekać do Mistrzostw Europy i dopiero wyciągać wnioski. Jeśli Anastasi twierdzi, że forma przyjdzie 10 września to nie ma podstaw aby mu nie wierzyć. Na razie wykonuje zadanie. Wymagany był sukces w Lidze Światowej i taki był - pierwszy medal w historii.
bazin dnia 31/08/2011
Moze Hiszpanie cos pokaza


Hiszpanie, mistrzowie sprzed czterech lat, w tym roku na ME nawet nie zakwalifikowali, więc z ich strony nic nam akurat nie grozi. smiley W 2013 organizujemy następne mistrzostwa Europy wspólnie z Danią, więc pocieszające jest przynajmniej to, że udział w następnym turnieju za dwa lata mamy już zapewniony i los Hiszpanów na nie grozi. Można powiedzieć, że na szczęście - bo historia ma to do siebie, że lubi się powtarzać. smiley
realista_pzps dnia 31/08/2011
A mnie nie rażą zachowania trenera. Po prostu robi show. Lozano też tak miał. No i co z tego ? Za chwile Anastasi już spokojnie rozmawiał a po meczu pozował do zdjęć z kibicami i rozdawał autografy. Operatorzy Polsatu trochę przeginają. Podstawiać pod nos obiektyw w momencie gdy ktoś jest wkurzony ? Przecież można filmować z daleka robiąc zbliżenie. Może właśnie o to chodzi aby kamera była w zasięgu dłoni wkurzonego trenera.
Mariusz_Ols dnia 31/08/2011
Wybacz bazin nie wiedzialem. Ma ktos moze link do zespolow ktore zagraja w ME? Sa juz podane grupy czy cus?
Mariusz_Ols dnia 31/08/2011
Tak to jest jak zyje w innym swiecie. Dziekuje Zyto.
bazin dnia 31/08/2011
Nie, drodzy eksperci-brak nazwisk nie zwalnia od gry na pewnym poziomie czy walki.


Lineczko - siatkówka, zwłaszcza męska, to jednak nie piłka nożna, czy szczypiorniak. Samym zaangażowaniem, jeśli rywal sam cię nie zlekceważy i zagra na swoim normalnym poziomie, to naprawdę bardzo trudno nadrobić wyjściową różnice potencjału; umiejętności technicznych, czy samych warunków fizycznych ( patrz np. męska reprezentacja Japonii). Dlatego w tym sporcie tak trudno o naprawdę duże niespodzianki. ( choć i takie od wielkiego dzwonu się zdarzają - złoty medal Anastasiego z Hiszpanią na ME w 2007 roku)

Zgodzę się jednak muszę, że ewidentnie odrobinę Drzyzga w tym sprowadzaniu naszych orłów na ziemię przejaskrawił i przeholował. Powiedział bowiem, że reprezentacjach Włoch i Czech gra po 5 siatkarzy, lepszych od naszego najlepszego siatkarza - czyli jak pewnie trafnie się domyślam od Kurka. Jak by nie patrzeć i nie oceniać, to aż w sumie 10 siatkarzy, bardziej wartościowych od naszego Bartka, w squadra azzurra i wśród kolegów Stokra trudno by się było doliczyć. To już przesada. smiley
Cors dnia 31/08/2011
Wszyscy psychologowie wiedzą,że każdy człowiek ma wokół siebie strefę prywatności której przekroczenie wywołuje reakcję zagrożenia.Wynosi ona około 1 metra i jej przekroczenie wywołuje agresję.Można się o tym łatwo przekonać we własnym domu - wystarczy włożyć nos w garki gotującej żony czy mamy...

I tę wiedzę należałoby przekazać realizatorom transmisji,wyjaśnić im że nie można podtykać kamer pod nos ludziom cięzko pracującym i w dodatku zestresowanym.

A nasi dziennikarze jak to dziennikarze - "pan każe sługa musi''

Był prikaz chwalić,to chwalili,przyszedł nowy prikaz obszczekiwać (no bo przecież Anastazy popełnił zbrodnię obrazy majestatu-pogonił nachalnego kamerzystę POLSATU!!!!) to obszczekują.
Cors dnia 31/08/2011
to aż w sumie 10 siatkarzy, bardziej wartościowych od naszego Bartka,

Wojtuś na zakończenie dodał łaskawie "...no może oprócz Kurka...).
Igła też nie wydaje mi się taki najgorszy..
Eder dnia 31/08/2011
"siatkówka, zwłaszcza męska, to jednak nie piłka nożna, czy szczypiorniak"
Nie wiem bazin, jak bardzo interesujesz sie piłką ręczną, ale o niespodzianki jest tam naprawde trudno(oczywiscie, co sam podkresliles w odniesieniu do siatkowki, jesli "faworyt" nie zloekcewazy przeciwnika).
bazin dnia 31/08/2011
Wszyscy psychologowie wiedzą,że każdy człowiek ma wokół siebie strefę prywatności której przekroczenie wywołuje reakcję zagrożenia.Wynosi ona około 1 metra i jej przekroczenie wywołuje agresję


Mecz meczem, ale jeśli Milewski mówi prawdę ( a chyba nie ma powodów kłamać) i ze strony Anastasiego i Gardiniego trudno polskiemu dziennikarzowi "obsługującemu" na co dzień siatkarską kadrę trudno usłyszeć choćby głupie - ciao, to jest jednak trochę nienormalna sytuacja.

Swoją drogą, to dziennikarze Polsatu w ubiegłym roku skarżyli sie w podobny sposób na Lorenzo Bernardiego. Że nieprzystępny, że trudno go naciągnąć na wywiad, czy nawet na krótką prywatną rozmowę. Ale takich skarg, że także LB nie potrafi wydusić z siebie "dzień dobry" jednak nie było. smiley
Cors dnia 31/08/2011
Sytuacja jest rzeczywiście niewesoła.Anastazy robi co może,ale jeśli Gruszka albo Jarosz się nie obudzą,to czarno widzę.Postawienie na Zibiego było pociągnięciem ryzykownym ale jakże udanym.Zibi nie tylko dosyć szybko zaaklimatyzował się na nowej pozycji odciążając Bartka,ale dzięki swej waleczności tchnął ducha walki w kolegów.

.Jego kontuzja rozwaliła Anastazemu całą koncepcję budowania drużyny i jednocześnie ukazała jeden z dwóch jego błędów - ukłonów w stronę światka siatkarskiego.Pierwszy -powołanie Jarosza na zasadzie "syna marszałka" - myślał,że chłopak nigdy nie wyjdzie na boisko,a drugi rezygnacja z Kadzia-żeby sie nie narażać.

Zibi chyba nie zdąży wrócić do formy,Gruszka albo tak, albo nie,albo jak Bóg da,a Kuba...
Cors dnia 31/08/2011
Coś mi się wydaje ,że między dziennikarzami i Anastazym zgrzytało już wcześniej a problemy z kamerzystami były tylko doskonałym pretekstem do dobrania mu się do skóry.
Pamiętam w zeszłym roku Stelmach też pogonił natrętnego operatora i jakoś nie obdzierano go ze skóry
bazin dnia 31/08/2011
Na ME 2009 też byliśmy skazywani na porażkę i jak się skończyło? Nie było Wlazłego, Winiarskiego, Świderskiego i sobie poradziliśmy.


Lineczko - to był rok poolimpijski, w którym większość drużyn startujaca na ME gruntownie przemeblowała składy, często też zmieniła trenera, wdrażała nowe systemy taktyczne. Może poza Serbami - ale oni ewidentnie przygotowali szczyt formy na finał LŚ u siebie w Belgardzie ( przegrali finał minimalnie z Brazyliją ) i w Izmirze była to już zupełnie inna drużyna.

Poziom czołowych drużyn europejskich był po prostu znacznie niższy, niż teraz - rok po MŚ, i rok przed Olimpiadą. Najlepszy dowód, że Francja - z de facto debiutującym na tej imprezie w swojej reprezentacji "zielonym" rozgrywającym, jakim był wtedy Bazin, sięgnęła po wicemistrzostwo. A przecież była to sytuacja którą można porównać ewentualnie, jakby dziś Żygadło miał odnieśc poważną kontuzję i w roli mózgu drużyny z dnia na dzień na Euro musiał zastąpić go młody Drzyzga. Zarówno Bazin wtedy ( realnie), jak i Drzyzga teraz ( hipotetycznie), musieliby się zgrywać z kolegami już podczas samych mistrzostw.

Last but not least - w sukcesie, pomógł nam też jednak bardzo regulamin, i takie a nie inne rozstawienia w dwóch grupach. Dzięki temu, zagraliśmy na tym turnieju zaledwie trzy spotkania, z dwoma naprawdę wymagającymi rywalami ( Francja x 2 i Bułgaria), w tym ani jednego z wyżej sklasyfikowanym w rankingu FIVB. Jednocześnie warto też pamiętać, że bardzo niewiele brakowało, żebyśmy przegrali spotkania ze słabą wówczas Hiszpanią ( ktora w Memoriale Wagnera tuż przed ME, przegrywała wyraźnie nawet z naszą reprezentacją smiley, czy nawet Słowacją. Nie chce deprecjonować tamtego mistrzostwa, bo był to wspaniały sukces, ale sporo zwykłego szczęścia, dzięki któremu nie polegliśmy z kretesem chociażby z drużyną Falasci, w tamtym turnieju jednak wówczas mieliśmy.
Italiano dnia 31/08/2011
W 2009 roku nieobecność Wlazłego była praktycznie nieodczuwalna (Gruszka w wybitnej dyspozycji), a brak Świderskiego i Winiarskiego udało się mocno zrekompensować. Teraz nie ma Zagumnego (zastępuje go solidny Żygadło), nie ma Plińskiego (zastępuje go przeciętny Kosok), a przede wszystkim nie ma Wlazłego - zastępuje go ... słaby Jarosz. To tak porównując do ostatnich Mistrzostw Europy.

Trenera rozlicza się z wyników. I mam wrażenie, że Anastasi może zostać ofiarą naszych (czyt. wielu kibiców, działaczy) hegemonicznych oczekiwań. Bo mam wrażenie, że ćwierćfinał okaże się maksimum dla Polski o takim składzie, a i przegrane z Niemcami, Bułgarią i Czechami (bo to chyba tak się ułoży) - i odpadnięcie już w barażach, też by nie było jakimś nieoczekiwanym wynikiem. A od Anastasiego wymaga się medalu - podczas gdy jest pięć, sześć reprezentacji, które przynajmniej ja - postawiłbym w normalnych okolicznościach znacznie wyżej od Polski.
Hanna dnia 31/08/2011
Oceniam nasze możliwości podobnie jak Italiano; nie jesteśmy ani 12-18 drużyna na świecie, ani 3, jeżeli miałabym oceniać możliwości reprezentacji w tym składzie - miejsca 5-8 na ME.
Naszym głównym problemem jest jednak w porównaniu z 2009 rokiem brak Gumy i atakującego. Obawiałam się stawiania na Piotra, którego bardzo cenię, ale Gruszka jest po operacji barku, a z tego tak szybko się nie wraca do wysokiej, czytaj: stabilnej formy. Poza tym Piotrek w Izmirze rozegrał chyba zawody życia.
Mimo wszystko AA popełnił w moim odczuciu błędy w selekcji, zwłaszcza na pozycji atakującego, ale to już se ne wrati. Grupę mamy ciężką i będzie bardzo trudno ograć Bułgarów i Niemców. Moje obawy budzi również rezygnacja AA z większej liczby sparingów i dołożenie chłopakom ciężkiej siłowni, jakoś dziwnie przypominają mi się słowa CD, o tym, jak to pięknie się prezentujemy, wow smiley nie da się zaległości siłowych - a takie niewątpliwie mamy - nadrobić w miesiąc, ani półtora, niestety.
Nie skreślałabym jednak chłopaków, a nasi znawcy studyjni popadają z jednej skrajności w drugą.
Pozostaje wierzyć, że chłopaki powalczą i że będziemy mieli odrobinę szczęścia smiley
Edna dnia 31/08/2011
z wypowiedzi pana J. Mielewskiego
"to jest niedopuszczalne .... to jest brak szacunku do człowieka który wykonuje swoją pracę"


i vice versa panie redaktorze .... bo czym się różni od zachowania AA, to co robił pan kamerzysta czyli to zaglądanie obiektywem kamery w stan uzębienia trenera, który też całkiem przypadkowo jest w pracy
i druga sprawa, jak pan redaktor tak bardzo chce być poważany i witany przez trenerów, to może warto by było na początek opanować nazwiska ludzi którzy z nasza kadrą pracują już jakiś czas, w końcu tych renerów na kopy się nie liczy a i "trener od przygotowania fizycznego" bardzo skomplikowanego imienia i nazwiska nie ma

"przyzwyczajania się do porażek" i "braku umiejętności" komentować nie będę, bo bym się musiała zdenerwować smiley
bazin dnia 31/08/2011
Nie skreślałabym jednak chłopaków, a nasi znawcy studyjni popadają z jednej skrajności w drugą.


Trzeba akurat Drzyzdze przyznać, że on samego początku sezonu reprezentacyjnego, po ogłoszeniu szerokiego składu kadry i wyjaśnieniu, że Guma, Wlazły, Winiar i Pilński wrócą ( w najlepszym wypadku) dopiero na Puchar Świata w Japonii, był zdania, że PZPS powinien zweryfikować cele zapisane w kontrakcie Anastasiego, bo są one zupełnie nierealne. Trudno go więc nazwać niepoprawnym optymistą - wydaje się, że akurat on zawsze twardo stąpał po ziemi.

Czego nie da się chyba powiedzieć o naszych siatkarzach, którzy wręcz obiecywali nam już medal na ME, tu cytat - "chyba, że spadnie jakiś meteoryt". Jeśli na Euro biało-czerwoni będą prezentować podobna formę, jak na Memoriale, to tę obietnicę medalu trzeba pewnie będzie potraktować, jako świetny żart. smiley
Maynard dnia 31/08/2011
Jeżeli mówiąc takie rzeczy publicznie, że brakuje umiejetnosci, że okrojony skład, to jak to kiedyś ktoś tu napisał, jak te "spalskie zapchajdziury" mają uwierzyć w siebie i fakt, że mogą coś osiągnąć?

Najlepiej, jak przestaną czytać prasę i rozmawiać z tymi dziennikarzami, którzy najpierw bardzo chcą z nimi zrobić wywiad, a potem biadolą publicznie nad ich obecnością w kadrze. Krótko mówiąc: przyjąć taktykę "na Kadzika".
To jest po prostu groteskowe, że się żurnalista żali na niski poziom kultury trenera, a jednocześnie sam uprawia chamówę, raz po raz marudząc na wizji, że "co te ogóry robią w kadrze, ach jaki żal że nie ma Gumy, Wlazłego itd." Klasyk mawiał, że każdy z nas nosi w sobie świnię. Byłoby miło, jakby niektórzy nauczyli się, kiedy jest pora, żeby ją wypuścić, a kiedy należy się przed tym powstrzymać.
step by step dnia 31/08/2011
Czytalam wypowiedź, że gubeł zminej wody przyda nam, kibicom się na głowy. Zgadzam się. Nie wiem czy jestem taką niepoprawną optymistką jak Jurek Mielewski, ale nie zgadzam się, ze brakuje umiejętności tym chłopakom. Wygraliśmy brąz, nieważne jakimi środkami, bo tylek uratowali nam Bułgarzy, którzy wiedzieli ze jak polegniemy to oni wchodzą do półfinałów. Wygraliśmy z drugim składem ARG później półfinał z Rosja przegrany 1:3 ale wiadomo Rosja poza zasiegiem. O brąz mecz wygraliśmy i ogłoszono to sukcesem. Nie ma co juz nad tym polemizować czy to faktyczny sukces czy tez nie. Ale chłoapki go wygrali, wiec co nie mają umiejętności, możliwości? Po pierwszym meczu mhw byłam pewna ze bedzie to kicha, bo nie było dosłownie nic. Ani ataku, ani obrony, ani bloku, ani zagrywki. Teraz po tych trzech meczach i po czytanych wypowiedziach tutaj osób, których lubie czytać i często zgadzam się z opiniami przez nich wyrażanymi, myslę że obrona bedzie, bo przyjdzie swieżośc kiedy juz ciezkich obciazen nie bedzie, jakies zalązki bloku w meczu z Rosją były, ale blok to nieprzewidyalny element wiec jemu dam spokój. Problem to atak i float. To są powazne mankamenty, których nie wiem czy sie da w kilka dni poprawić. Dobrej mysli trzeba być bo nic innego nie pozostało.
step by step dnia 31/08/2011
*kubeł zimnej wody

Jeśli na Euro biało-czerwoni będą prezentować podobna formę, jak na Memoriale, to tę obietnicę medalu trzeba pewnie będzie potraktować, jako świetny żart. smiley


albo wyglądać tego spadającego meteorytu. Pytanie tylko czy bedzie on spadal w Polsce czy w Czechach bądź Austrii smiley
Elwis dnia 31/08/2011
Moi drodzy przecież to celowa przepychanka ze strony Polsatu. Od jakiegoś roku mamy do czynienia z "półotwartym" konfliktem na linii PZPS i Polsatem. Jeśli macie czas i ochotę prześledźcie felietony i gościnne ( u Mielewskiego) wypowiedzi Kmity na temat władz związku. A rozchodzi się tu o zwykłą politykę, Przedpełski celuje wysoko w ster FIVB...lecz tu swojego kandydata ma Polsat. Jak myślicie zbieg okoliczności? Nie wiem, czy umknął wam ostatnio powtarzany niczym mantra argument, jakoby dzika karta na Puchar świata nie jest zasługą PZPS - u, lecz tylko i wyłącznie Polsatu. Nie mam zamiaru bronić Pana Przedpełskiego, lecz zachowanie Polsatu nie podoba mi się. Zawsze uwielbiałem tą stacje za jej siatkową misyjność...lecz jak przychodzi duża kasa to...resztę sami sobie dopowiedzcie.
Czerwone paznokcie dnia 31/08/2011
Polska w pigułce. smileyJak wygrywają medale(LŚ na przykład) to jest cacy i nawet okrojony skład potrafi grać (nawet postawić się rosyjskiemu niedźwiedziowi) a jak przegrywają to mamy źle wyselekcjonowaną bandę nieudaczników.Mielewski zszedł poniżej jakiegokolwiek poziomu zarzucając AA brak kultury.Nie miał nic innego do powiedzenia a operatora polsatu najwyraźniej bawi rozsierdzanie anastasiego przez wpychanie mu kamery przed nos.Zaczynam go rozumieć.Przekaz że mamy się przyzwyczaić do porażek jest żenujący.no ale każdy ma takich "ekspertów" na jakich zasłużył.smiley
samsonka dnia 31/08/2011
Może uczcijmy to minutą ciszy?
Bo inaczej nie wiem jak nazwac zachowanie się Polzadu...

AA szybko się połapał w polskim piekiełku.

I bardzo dobrze, że nie daje się w te ich gierki.
mel dnia 31/08/2011
i zaczyna sie ta sama spiewka co za czasow lozano, brakuje jeszcze stwierdzenia, ze anastasi nie tlumaczy sie ze swoich personalnych wyborow, bo z tego co pamietam i taki zarzut kierowano pod adresem lozano. no nie dogodzisz kulturalnym i zawsze otwartym z panom z polsatu, o przepraszam byl taki jeden co dogadzał, ale oprocz medialnej otwartosci mial relatywnie malo trenerskich zaletsmiley a co do walki z kamera, jesli nasz selekcjoner jest niewychowany, to tak samo niewychowany jest operator kamery. jego praca jest obsluga meczow a nie rozdraznianie trenera i naruszanie jego sfery intymnej, o czym wspominal cors. zreszta anastasi odniosl sie do tej sytuacji i bardzo madrze ją wyjaśnil. operatorzy powinni wziac sobie te slowa do serca, a nasi eksperci zastanowic sie czy przypadkiem sodowka im nie uderza do glowy.
Zorro dnia 31/08/2011
@Italiano
"nie ma Plińskiego (zastępuje go przeciętny Kosok)" - "przeciętny Kosok", tak się składa, zastępuje Marcina Możdżonka, który w Izmirze był naszą podporą.
murzynek dnia 31/08/2011
To troche nie tak bo jakby nie było Polsat jest pośrednim pracodawcą Anastasiego i jego psim obowiązkiem jest udzielanie wywiadów bo za to również ma płacone wywiadów i wyjaśnień moga nie udzielac zawodnicy ale nie trener a jak sobie nie radzi z kamerami niech trnuje wf-u w szkole.
Zupełnie inną sprawą jest wpływ Polsatu na kształt kadry i na PZPS poprzednich trenerów a zwłaszcza Castellaniego zwolnił zwolnił praktycznie Polsat i tu jest pytanie do PZPS czy mądrym posunieciem było sprzedanie wszystkich praw na tak długi okres czasu na pewno jest to wygodniejsze niz negocjowanie praw na każdą większą impreze ale przez to Polsatowi zalez tylko na oglądalności i wyciska siatkówkę jak cytryne a co będzie pózniej własciciela stacji nie interesuje.
step by step dnia 31/08/2011
Co do Wojtka Drzyzgi to nie zgodzę się, że się nie zna. On jest zarozumiały, wszystko wie lepiej, najlepiej by bylo gdyby bylo tak jak on sobie zyczy (chociaż ilu z nas tez widzi niektóre sytuacje inaczej niz trenerzy?) w swoich sądach jest ostry, a czasami naskakuje na zawodnika. Zmienia zdanie, ale to nie oznacza ze się nie zna. Moze wymaga tego od niego sytuacja, moze inni ludzie ale wiedzę teoretyczną ma, bo przeciez byl dobrym rozgrywaczem.
Jeśli chodzi o Swędrowskiego... mu sie czasami tak wszystko miesza. Na Memoriale tegorocznym podczas meczu utrzymywał ze na boisku jest Żigałow, zawodnik z numerem jeden. Szkoda tylko że to był Ilinykh. Ale szanuję go jako człowieka. Komentuje kazde mecze i lubię go słuchać mimo czasami mówi rzeczy których słuchać sie nie da smiley
Hanna dnia 31/08/2011
Polsat ma chyba problem. AA oznajmił redaktorom PS, że za każdym razem tak zareaguje, kiedy kamerzysta niepofesjonalnie będzie mu z odległości 10 cm przeszkadzał w pracy smiley ciekawe, co zrobi następnym razem smiley i kiedy będzie następny raz smiley
sonrisa dnia 31/08/2011
obejrzalam tylko polowe (od jakiegos czasu druga czesc tych filmikow mi sie nie laduje i juz. moze ktos wie dlaczego?), wiec nie moge skomentowac calosci.

hmm... manewry AA z kamera do eleganckich nie naleza, a polsat swoje prawa ma. panowie sa chociaz konsekwentni - obsobaczyli raula, jada i po AA. jak rozumiem, jeden taki incydent sklonni by byli puscic w niepamiec, ale AA chyba regularnie im te kamere bezczesci. smiley coz, powinni sie chyba spotkac w pol drogi. moze polsat by sie odsunal o metr, a AA zaniechal rekoczynow? czy szalenstwa AA przy linii sa zle czy dobre dla druzyny? to chyba wie tylko druzyna. taki bernardo odstawia swoje teatrum i wszyscy to akceptuja. jak castellani stal jak slup, tez byly pretensje.

niemowienie "dzien dobry" znajomym dziennikarzom o wielkiej kulturze nie swiadczy. mozna sie zdystansowac nie rezygnujac ze zwyklych, codziennych uprzejmosci. czy dziennikarze jakos nastapili AA na odcisk, ze ten tak reaguje, czy otoczyl sie fosa sam z siebie, bo tak ma? jesli to drugie, to odrobine racji moge przyznac mediom, bo chyba jako selekcjoner reprezentacji polski AA jest zobowiazany do jakiegos tam kontaktu z mediami - chocby jedynie kurtuazyjnego.

nie wiem czy dobrze odczytuje sugestie, ze trener z kolega odesparowali sie nie tylko od mediow, ale i w jakims sensie od zawodnikow??? to by bylo dosc dziwne. nie wiem jaka AA ma motywacje. czy ktos za bardzo chcial ingerowac w jego decyzje i sie okopuje przed "srodowiskiem"? ale, jak zauwazono wyzej, co najmniej dwie decyzje podjal "w konsultacji" z tymze srodowiskiem, wiec skad nagle zmiana?

jesli chodzi o ocene gry i zawodnikow, slowa chyba za mocne, sens wypowiedzi nie taki daleki od prawdy. w kadrze sa zawodnicy, ktorych umiejetnosci jednak odbiegaja od umiejetnosci tych ze srebrnej kadry lozano. niemniej, takie mocne slowa tuz przed ME nikomu w niczym nie pomoga. a moze pomoga? moze kadrowicze sie wsciekna na pana wojtka i z czystej zlosci mu udowodnia, ze stac ich na cos wiecej? smiley
bazin dnia 31/08/2011
naruszanie jego sfery intymnej


Przepraszam, ale może jednak przez chwilę warto się zastanowić, czy w czasach kiedy sport się stał spektaklem telewizyjnym i kamery "kradną" każdy grymas twarzy, a mikrofony rejestrują każdego mrukniętego pod nosem "f.. -ka" - zawodnicy, czy trenerzy mają w ogóle strefę intymną ? smiley
A prezesi i działacze ? Przecież w ubiegłych latach, jak prezesowi pewnego znanego klubu siatkarskiego zdarzyło się zakląć szpetnie na widowni, w momencie kiedy jego drużyna przegrywała, to też mogliśmy to później potem obejrzeć i odczytać z ruchu warg na zwolnionych powtórkach. smiley

Dlatego od dawna każdy, kto w tym uczestniczy zdaje sobie chyba sprawę, że to nie tylko sport, ale także telewizyjne show i widowisko, które ma swoje prawa ? To jest już po prostu cześć tego, w końcu publicznego zawodu. W Filharmoni muzyk, lub śpiewak podczas wykonywania Mszy h-moll Bacha, też już jednak musi się liczyć z tym, że kamera niekiedy wjedzie mu niemal do gardła, a najazd kamery pokaże, że ma łupież smiley

Taki już jest dzisiejszy sport. Taki jest dzisiejszy świat. Taka jest dzisiejsza telewizja. Rozumiem jeszcze i tak w sumie zaskakująco nieśmiałe głosy oburzenia, kiedy na przykład podczas Tour de France samochód, lub kamerzysta francuskiej telewizji, chcąc zrobić zbliżenie, potrąca rowerzystę ( w tym roku, na jednym z etapów potrącił za jednym zamachem od razu czterech), bo to się może skończyć nie tylko upadkiem, ale nawet wypadkiem śmiertelnym kolarza. Żaden spektakl telewizyjny na pewno nie jest wart takiej ceny. Ale "przestrzeń intymna" Jose Mourinho, albo Andrei Anastasiego ? Trochę nie przesadzamy ? smiley
Hanna dnia 31/08/2011
bazin - to są chyba współcześnie koszta bycia osobą publiczną, nie tylko w sporcie smiley
Maynard dnia 31/08/2011
Nie bazinie, nie przesadzamy. Trener jest w pracy, a tu mu się kamerzysta wtrynia pod nos. Czyli przeszkadza mu w robocie. To, że taka jest dzisiejsza telewizja, to nie znaczy, że tak jest dobrze i że wszyscy muszą skakać koło osób z mediów i im dogadzać. Przeszkadzasz -> dostajesz po łbie. Naturalna kolej rzeczy. Ta wszechwładza mediów sprawiła, że dziennikarze trochę za bardzo obrośli w piórka.
Strefa intymna wciąż istnieje. A to, że media w pogoni za informacją ustawicznie ją naruszają to już inna sprawa.
sonrisa dnia 31/08/2011
maynard: ale czy rzeczywiscie przeszkadza? ja rozumiem, ze trener i zawodnicy moga nie chciec kamery pod nosem na czasach, bo roznie bywalo z "tajnoscia" instrukcji, o czym chocby daniel plinski mialby cos do powiedzenia. smiley

cos mi sie wydaje, ze AA kamera przeszkadza tylko wtedy, kiedy trener akurat ma jazde, ktorej byc moze miec nie powinien. smiley
bazin dnia 31/08/2011
Czyli przeszkadza mu w robocie. To, że taka jest dzisiejsza telewizja, to nie znaczy, że tak jest dobrze i że wszyscy muszą skakać koło osób z mediów i im dogadzać


No dobra, to może przykład z innej dziedziny. Pamiętam, że w tamtym roku na reprezentacji.net komentowaliśmy Konkurs Chopinowski. Wszyscy starsi dziennikarze obsługujący takie artystyczne konkursy, od dawna lamentują, że praca operatorów kamer telewizyjnych, oświetleniowców młodych pianistów, którzy starają się wczuć w klimat np nokturnu, lub jeszcze lepiej kołysanki -Berceuse, po prostu musi człowieka rozpraszać. Oni tutaj sobie wywołują w sobie liryczny nastrój, a tu jedna kamera "na godzinie "6-tej", druga kamera przed oczami, trzecia z boku, czwarta na głową i dodatkowo wszystkie jeszcze są ruchome. To na pewno też mówiąc kolokwialnie "przeszkadza im w robocie".

Tylko, że z tym naprawdę nie da się nic zrobić - żyjemy przecież od dawna w cywilizacji obrazkowo-telewizyjnej i jak z tego widać dotyczy to już nawet tak zwanej muzyki poważnej. W rezultacie konkurs wygrywa i co za tym idzie później zostaje gwiazdą światowych estrad, może nie najwybitniejszy muzyk w stawce konkursowej, ale taki, którego kamera nie peszy, a ruchome światło zupełnie go nie dekoncentruje. smiley

Dlatego obawiam się, że się mylisz - taki jest świat, że "wszyscy muszą dziś skakać koło osób z mediów i im dogadzać", bo czego nie pokażą w telewizji, to takie coś, w gruncie rzeczy przecież praktycznie w ogóle nie istnieje. smiley Zaczynając od polityki, a na książkach kończąc. Swoją droga, to nie podejrzewałem, że ktoś jeszcze wierzy w życie pozatelewizyjne. smiley
Czerwone paznokcie dnia 31/08/2011
o właśnie ja też mam nadzieje że chłopaki zrobią na złość Polsatowskim "ekspertom" i ugrają coś na ME. Wtedy się okaże że mamy zdolnych zawodników,świetnego trenera a gwiazdeczki nie są nam potrzebne.Będą transmisje na Polsacie otwartym fazy kontynentalnej LŚ i wszystko będzie cacy smiley
Czerwone paznokcie dnia 31/08/2011
o właśnie ja też mam nadzieje że chłopaki zrobią na złość Polsatowskim "ekspertom" i ugrają coś na ME. Wtedy się okaże że mamy zdolnych zawodników,świetnego trenera a gwiazdeczki nie są nam potrzebne.Będą transmisje na Polsacie otwartym fazy kontynentalnej LŚ i wszystko będzie cacy smiley
Maciek dnia 31/08/2011
odbiegając już od sytuacji media-Anastazy, Anastazy-media to ja mam jedno pytanie które już nie raz przemycałem przy innych tematach.
Co to za wielki turniej te ME i jak ogromne punkty do rankingu z niego możemy mieć ???
przecież na puchar świata i tak jedziemy więc ja wolę miejsce poza 10 na ME i awans z PŚ na IO, ale widzę że dla wszystkich mistrzostwa kontynentalne to najważniejsza impreza roku, a tak nie jest i nie oszukujmy się.
Maciek dnia 31/08/2011
Kończąc moją wypowiedź, oczywiście będę kibicował naszym do ostatniego meczu, czy nawet do ostatniej szansy jak najlepszego wyniku, ale impreza nr 1 to jak dla mnie puchar świata !
Maciek dnia 31/08/2011
Aha wracając jeszcze do sytuacji z artykułu - boję się że media po jednak słabym wyniku mogą wywołać jakoś niepotrzebną burzę a za nimi pójdą niedzielni kibice niezadowoleni z wyniku i Anastazy będzie się musiał w najlepszym wypadku tłumaczyć się z tego "wielkiego" niepowodzenia.
Oczywiście są to tylko możliwe rozwoje sytuacji bo jak wiadomo smiley nasi zdobędą medal smiley
gwiazdeczka dnia 31/08/2011
a gwiazdeczki nie są nam potrzebne.


No ładnych rzeczy ja się dowiaduję! smileysmiley

Ja też naszym będę kibicować podczas ME do ostatniej piłki (i wierzyć), ale dla mnie też najważniejszy jest Puchar Świata. Ale fajnie by było, jakby nasi na tych mistrzostwach coś ugrali. smiley
Zorro dnia 31/08/2011
@trep
"Z dnia na dzień potrafią zmienić zdanie o 360 stopni"
Boję się, że gdyby nawet robili to codziennie moglibyśmy niczego nie zauważyć smiley
chimer89 dnia 31/08/2011
po części zgadzam się z bazinem i sonrisą. Należy do tej sprawy podejść z dystansem. Anastasi charakterek i swoje "widzimisię" ma, do tego należy się przyzwyczaić.
A słowa "Przyzwyczajmy się do porażek" chciałam na początku pominąć, coby się nie denerwować, ale się nie da. Nasz młody rozgrywający Fabian D. powiedział całkiem niedawno, że nie można od młodych wymagać mniej (w domyśle też od mało doświadczonych na międzynarodowej arenie) tylko dlatego, że są młodzi. Tak samo mają na boisku zabijać się o piłkę i pokazywać swoje najlepsze zagrania, próbować wygrać. W żadnym wypadku nie mogą paść słowa "Pozwólcie nam przegrać", "Przyzwyczajmy się do porażek".

Dobrze, że każdy z nas ma swoje zdanie i raczej nie wierzy ślepo siatkarskim ekspertom. Szkoda tylko, że młodsi kibice, jeszcze mało obiektywni, nasłuchają się tych bzdur siatkarskich guru :/
Maciek dnia 31/08/2011
Zorro cięty jak zawsze smiley
to w końcu szydło czy szpada ?
gwiazdeczka dnia 31/08/2011
Szkoda tylko, że młodsi kibice, jeszcze mało obiektywni, nasłuchają się tych bzdur siatkarskich guru :/


Ja tam słucham (a raczej czytam) Was a nie tych ekspertów smiley
chimer89 dnia 31/08/2011
gwiazdeczko, ty już się tyle naczytałaś ludzi na tym forum, że z pewnością już dawno wyrobiłaś sobie własne zdanie smiley Mówię tu też o sobie, bo nie jest ze mnie znowu taka stara kibicka smiley
gwiazdeczka dnia 31/08/2011
No fakt, nie można mi wcisnąć, że jesteśmy potęgą w siatkówcesmiley oraz tego, że nasz kraj to siatkarskie eldorado smiley
Zorro dnia 31/08/2011
@trep
Właśnie to jest problem. Człowiek żartuje, "ale kto to doceni - wokół sami dyletanci."
(Pozwoliłem sobie zaprezentować Ci właściwą formę graficzną cytatu smiley )
Maciek dnia 31/08/2011
Właśnie ja to doceniłem a że i żartem odpowiedziałem to mnie dyletantem nazwano smiley
mel dnia 31/08/2011
sonrisa, a mnie sie wydaje, ze tylko podczas tej jazdy kamera jest mu podtykana pod sam nos. kiedy jest spokojny badz szczesliwy po udanej akcji kamerzysci jakos nie kwapia sie do tak bliskich najazdow. a swoja droga sezon ogorkowy naprawde w pelni skoro rozprawiamy o kamerachsmiley
sonrisa dnia 31/08/2011
mel, pewnie masz racje. zawsze ciekawiej pokazac awanture niz blogi spokoj. smiley w pewnym stopniu rozumiem AA, ale tez mysle sobie, ze na takim stanowisku po prostu nie ma wyjscia i trzeba zaakceptowac te wscibskie kamery.

sama jestem przeciwna zbytniej bliskosci kamery na czasie i jesli zawodnik odniesie jakas dramatyczna kontuzje. reszta to, niestety, material dla telewizji. smiley
mel dnia 31/08/2011
sonrisa, nie chce tez usprawiedliwiac AA, bo sprawe kamer mozna rozwiazac w bardziej cywilizowany i kulturalny sposob, ale wina, jak to zwykle bywa, lezy po obu stronach. i coraz bardziej irytuje mnie to srodowisko polsatowskich ekspertow, ktorym sie chyba zaczelo wydawac ze pozjadali wszystkie rozumy i maja prawo kazdego rozliczac. milosierdzie pana mielewskiego, ktory nie bedzie sie pastwic nad siatkarzami, mnie doprawdy rozczulilo.
sonrisa dnia 01/09/2011
mel, wiesz, ja do wojtka drzyzgi czy jurka mielewskiego to sie przyzwyczailam jak do niesfornych czlonkow rodziny. ich ludzkie slabosci czasami mnie wkurzaja, czasami im wybaczam. smiley

ja nie bardzo sie interesuje innymi sportami, ale czy nie jest przypadkiem tak, ze np. w futbolu komentatorzy recenzuja zawodnikow "bez znieczulenia"? w siatkowce i tak chyba podejscie do zawodniikow jest w miare lagodne. ale moze sie myle.
Zorro dnia 01/09/2011
@maciek, nie bierz do siebie - to taka cytata jeno smiley
chimer89 dnia 01/09/2011
Zyta, 10/10. Przekonałaś mnie całkowicie do swoich racji smiley
Edyta dnia 01/09/2011
Iwańczyk" Można jeszcze zrozumieć porażkę z Rosją, która w tej chwili jest absolutnie poza zasięgiem drużyn występujących w Katowicach."
Że też pan PI nie oświecił w tym temacie Włochów, którzy nie wiedzieli, więc wzięli i wygrali z zespołem absolutnie poza ich zasięgiem. Doprawdy mogliby panowie uważać na wizji co plotą.
Edyta dnia 01/09/2011
Jeszcze taka rzecz przychodzi mi do głowy. Przypominam sobie, że Giovani Miale był trochę krytykowany za pracę w Resovii, pojawiały się zarzuty, że zawodnicy byli lekko zajechani i brakowało im świeżości, winiono właśnie trenera od przygotowania fizycznego. Teraz w reprezentacji widać, że gracze są jak gdyby w innym etapie przygotowań niż inne zespoły przygotowujące się do tego samego turnieju. Czy rzeczywiście zdąży to się zmienić? Może rzeczywiście coś szwankuje w tym elemencie? Nie oskarżam nikogo, ale jakaś analogia jednak mi się tu pojawia.
adrian dnia 01/09/2011
Poczytałem z rana i juz myslałem ze lada chwila ogłosi sie tu "szlaban"na Polsat!Całe szczeście ze nie,bo mi w necie transmisje tnie!A na powaznie to paru głosów rozsadku sie doczekałem bo ani eksperci Polsatu tacy beznadziejni a i AA mógłby troszkę więcej kultury wykazac!
Czerwone paznokcie dnia 01/09/2011
"a gwiazdeczki nie są nam potrzebne."
to oczywiście nie było do Ciebie gwiazdeczko smiley smiley
Jeszcze dodam od siebie że Polsat ma wiele kamer rozmieszczonych po całej hali i mogli by zrobić zbliżenie z innej a nie pchać się w zasięg rąk Anastasiego
Maynard dnia 01/09/2011
Swoją droga, to nie podejrzewałem, że ktoś jeszcze wierzy w życie pozatelewizyjne.

No przecież. Mówię Ci - ono istnieje smiley Jakby moje zainteresowania obracały się tylko wokół tego co w telewizji, to by była Panie nuuuda.

Ja tam się jednak upieram, że dyktat mediów jest jak drzazga w pewnej części ciała i nie zaszkodzi trochę z tym dyktatem powalczyć.
Czerwone paznokcie dnia 01/09/2011
Ja mam jeszcze pytanko nie związane z tym tematem ale z ligą.O ile się nie mylę to PlusLiga wraca do starego systemu rozgrywek ale chciałabym wiedzieć czy wraca do starego systemu rozgrywania kolejek tzn.czy mecze będą grane tak jak kiedyś w weekendy czy również w środku tygodnia tak jak to było ostatnio.
gwiazdeczka dnia 01/09/2011
Czerwone paznokcie
Wiem, wiem. Tak tylko żartowałamsmiley
karotka dnia 01/09/2011
Czerwone paznokcie- jeśli gramy w PŚ to 8 spotkań zostanie rozegranych w pierwszym miesiącu ligi... czyli środa-sobota.
Czerwone paznokcie dnia 02/09/2011
dzięki karotka smiley

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 100% [606 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [606 Głosów]
Dobre Dobre 100% [606 Głosów]
Przeciętne Przeciętne 100% [606 Głosów]
Słabe Słabe 100% [606 Głosów]

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

Atakujacy - Przemysław Kupka nie będzie dłużej reprezentował barw PGE GiEK Skry
ksdani

Dziękujemy Julicie Piaseckiej za grę w ŁKS Commercecon Łódź!
ksdani

Blago zostaje w Budkach..
ksdani

2 set zdecydowanie dla Iranu 25:17 .. Zaczynamy 3 seta..
ksdani

Serbia - Iran 1 set .. po 23.. ups .. błąd serwisowy.. Oo po 24 .. po 25 .. 27:25 ..
ksdani

Od sezonu 2024/2025 seniorską drużynę Trefla Gdańsk poprowadzi Mariusz Sordyl- kontrakt na 3 lata
ksdani

Bartłomiej Lipiński, dotychczasowy przyjmujący PGE GiEK Skry, żegna się z klubem.
ksdani

Niderlandy vs Słowenia.. 4 set... to co idziemy do tb? smiley
ksdani

1 set dla Kubańczyków... Bra przegrywa..
ksdani

Reprezentant Rumunii, David Dinculescu- lat 20 - to nowy przyjmujący klubu z Bełchatowa.
ksdani

Moritz Karlitzek zostaje w Indykpolu AZS Olsztyn na kolejne dwa sezony! .. Damian Domagała zostaje w Gieksie ..
ksdani

Natalia Murek odchodzi z Radomki ...
ksdani

Z Japonią 3:0 .. Skąd ja znam ten wynik? smiley Super Girls ...
ksdani

Wiewióry zostają w TL.. Decyzja "zapadła" ...
ksdani

Wiewióry: Aleksandra Gryka odchodzi ..