Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Co powiedzieli Francuzi po meczu |
Francja Phillipe Blain:
Był to mecz, którego chyba najbardziej się obawiałem... Belgowie mają system ofensywny, który nam wyjątkowo nie leży i to się potwierdziło. Trzeba im pogratulować wspaniałego przyjęcia i doskonałej gry w obronie, podczas gdy nasze przyjęcie było słabe. O wiele słabsze od tego, na co nas stać.
Chcieliśmy się ratować indywidualnymi zagraniami, ale na tym poziomie to nie wystarczyło.
Jutro będziemy mieli ciężki mecz przeciwko Italii, prawdopodobnie najlepiej zagrywającej drużynie tych Mistrzostw. Nam zabrakło cierpliwości i może trochę jakiegoś pobudzenia wewnątrz zespołu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Depestele potrafi błyskawicznie pociągnąć swą drużynę, ale nie potrafiliśmy temu zapobiec. To myśmy gonili przeciwnika.
Musimy poprawić zagrywkę, a przede wszystkim przyjęcie, które było katastrofą i zmuszało naszych przyjmujących do biegania maratonów po boisku.
Mamy duże problemy i wieczorem trzeba będzie się zastanowić nad ich rozwiązaniem. Do jutra może coś wymyślimy, aby podnieść poziom naszej gry.
Antonin Rouzier:
Jestem sfrustrowany. Belgowie kompletnie nas zaskoczyli poziomem gry. Zdobyliśmy zero punktów.
Jutro trzeba będzie wypruć z siebie wszystko przeciwko Włochom, aby mieć nadzieję na dalszą grę.
Byłem dzisiaj ugotowany, zaskoczony tym, że już w drugim meczu nogi odmawiały mi posłuszeństwa. Grało mi się ciężko, choć dałem z siebie wszystko. Porozmawiam wieczorem z trenerami i myślę, że do jutra coś wymyślą.
Myślę, że w następnym dniu dojdziemy do siebie i naskoczymy na Włochów, aby zdobyć jakieś punkty.
Brakowało nam energii - nawet po zdobytych czy straconych punktach nie mieliśmy ochoty podbiegać do siebie.
Przegrywać sety dwoma punktami jest frustrujące, bo zadecydowały o wszystkim drobne detale.
Prawdę mówiąc mogliśmy to wygrać 3:1 albo nawet 3:0. Niewiele brakowało.
Pierre Pujol:
Jeśli jutro przegramy 3:0, to możliwe, że będziemy pakować manatki. Dzisiaj nic nie graliśmy i sami wpędziliśmy się w kłopoty. Oczywiście poza Earwinem Ngapethem, który przechodził sam siebie i w końcówkach ciągnął nam całą grę.
Zabrakło nam agresji w grze, zagrywaliśmy źle i to później przekładało się na słabą obronę.
Jean-Francoise Exiga:
Jestem załamany - brak mi słów. Nie zagraliśmy meczu, to nie była drużyna Francji. Zdobyliśmy zero punktów i teraz jesteśmy w trudnej sytuacji. Choć jeszcze nie wszystko stracone.
W tej chwili nie rozumiem, co się stało. Wiedzieliśmy, że mecz będzie ciężki, ale zabrakło nam agresji. Przecież nawet grając słabo, powinniśmy z nimi wygrać.
Belgowie jednak mieli więcej woli walki...
Romain Vadeleux:
Należało się ich obawiać jeszcze bardziej niż Finów. Wiedzieliśmy, że nie popełniają błędów na zagrywce i że mają dobrą organizację gry.
Wiedzieliśmy o tym, ale nie potrafiliśmy narzucić im naszego stylu.
A potem przyszły nerwy, które odebrały nam całą energię. Powinno to być nauczką na przyszłość.
Dodam jeszcze, że ich rozgrywający gra bardzo niekonwencjonalnie. Niby wiedzieliśmy o tym, ale i tak ciągle nas czymś zaskakiwał. | Cors dnia 11/09/2011 ·
211395 Komentarzy · 1555 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 11/09/2011
No cóż, wszyscy panowie powiedzieli dokładnie to co sama bym powiedziała. Najbardziej irytujący był ten brak energii i team spirit. Chyba brakuje tam charyzmatycznej osobowości, która by ich pociągnęła. Jeszcze jak Rouzier robi swoje to przynajmniej punkty lecą, a jak Rouzier się zepsuje to już pozamiatane.
W ogóle mam wrażenie, że Francuzom brakuje świeżości, już wczoraj to widziałam. Np. na meczach u nas było calkiem inaczej. Antek tylko to potwierdza swoimi słowami. Może Blain nie trafił z formą? |
dnia 11/09/2011
Byłem dzisiaj ugotowany,zaskoczony tym,że już w drugim meczu nogi odmawiały mi posłuszeństwa.Grało mi się ciężko choć dałem z siebie wszystko.Porozmawiam wieczorem z trenerami i myślę,że do jutra coś wymyślą.
Oj, skoro to sprawa wytrzymałościowa to może być kiepsko... |
dnia 12/09/2011
Nawet Exiga nie tak energiczny, jak zwykle
Włosi, gdy sobie przyjmują, grają niesamowicie skutecznie, w meczu z Finami całe problemy, np. w drugim secie, brały się z problemów w przyjęciu przy serwisie Kunnariego i Oivanena. Francuzi za to w tych dwóch dotychczasowych meczach w polu serwisowym jak na potencjał przeciętnie,a jeśli chcą zagrozić Italii to muszą właśnie wywierać cały czas presję serwisem. |
dnia 12/09/2011
zmuszało naszych przyjmujących do biegania maraton po boisku
Oczywiście nie przyjmujących,tylko rozgrywających |
dnia 12/09/2011
Ciekawe, co nasz Kubus powiedzial? "as wyebaem"? |
dnia 13/09/2011
Aś wyebaem
http://demotywatory.pl/3432679/AS-WYEBAEM
Mniej więcej taki sam skutek.
Nadal promuję hasło :
Jarosz=Jonasz
|
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|