Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Ivan Miljković: my graliśmy o zwycięstwo, Rosjanie o medale |
ME mężczyzn Ivan Miljković, tuż po sensacyjnym zwycięstwie drużyny serbskiej nad faworyzowaną sborną, w strefie mieszanej podzielił się z przygnębionymi takim rozwojem wypadków rosyjskimi dziennikarzami nie tylko własną czekoladą, ale także kilkoma ogólniejszymi refleksjami na temat meczu półfinałowego.
- Ivan, co teraz czujesz ?
- To, że Serbia posiada drużynę siatkarską i że stać ją na bardzo wiele. Rosjanie wyglądali na bardzo mocnych na początku meczu. Ale w takich pojedynkach jedno jest najważniejsze - nigdy nie spuszczaj głowy. I wtedy masz szansę. Kiedy w pierwszej partii rywale odskoczyli na sześć punktów, wydawało się, że set otwarcia jest już stracony. Ale nasz zespół cierpliwie czekał na swoją szansę zmniejszenia dystansu punktowego do rywala i to się nam w końcu udało. Gratuluję swoim kolegom z drużyny, że potrafili być tacy cierpliwi i że w tym momencie "nie pękli".
- Co w głównej mierze zadecydowało, że udało się wam pokonać Rosjan?
- Na pewno nie byliśmy wcale silniejsi od sbornej. U rywali są niewątpliwie znakomici siatkarze, którzy są godni medali mistrzostw Europy. Ale rosyjski zespół wyszedł na ten mecz, już z myślą o ścisłym finale Euro. A jedyną rzeczą, o której myśleliśmy my, to o tym, żeby wygrać mecz. W mojej głowie nie było medali, nie było wyprawy do Japonii na Puchar Świata (w listopadowym turnieju w Japonii, gdzie można wywalczyć trzy kwalifikacje olimpijskie, zagrają finaliści Mistrzostw Europy, oraz drużyna polska, która otrzymała dziką kartę. Druga dzika karta na ten turniej zostanie przyznana później - przyp. rosyjskiego dziennikarza).... W głowie było tylko i wyłącznie samo zwycięstwo nad Rosją. I w finale, w niedzielę, będzie tak samo. Wyjdziemy na ten mecz, nie po to, żeby zdobyć złote medale i tytuły mistrzów Europy, ale po to, żeby pokonać Włochów.
- Można powiedzieć, że kluczową sprawą było tu Twoje doświadczenie? W końcu jesteś starszy od wszystkich siatkarzy rosyjskich, którzy dziś zagrali przeciwko Tobie w tym półfinałowym pojedynku.
- To nie jest wcale kwestia doświadczenia, czy wieku. I bardzo proszę, nie nazywaj mnie bohaterem meczu. Bohater w drużynie siatkarskiej to niekoniecznie ten, który zdobył najwięcej punktów. Zanim ja skończę atak, ktoś musi piłkę przyjąć, wyblokować lub obronić atak Rosjan, wreszcie piłkę rozegrać i tutaj zasługa rozkłada się na całą drużynę. Naturalne, że po mnie oczekuje się kończenia ataków. I przeciwnicy skupiają swoją uwagę na mnie. Ale na szczęście byli też Nikola Kovacevic, Milos Nikić. I chłopcy spisali się dziś na medal.
źródło: sport-express.ru
| bazin dnia 18/09/2011 ·
211395 Komentarzy · 1846 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 18/09/2011
Mimo ze zawsze kibicuje Włochom, jesli odpadnie Polska i Francja, to dzisiaj zmienie front. Złoto należy się Milijkovicowi, a jedyne co moze ich powstrzymac, to niestety pozniej rozegrany, ciezki mecz polfinałowy. |
dnia 18/09/2011
Ciekawy wywiad. Widać w odpowiedziach Iwana, taką siatkarską mądrość, która nie jest tylko i wyłącznie na użytek dziennikarzy, ale jak najbardziej mądrość do stosowania na parkiecie.
Zawsze mi się jego gra podobała, ale teraz chyba będzie mi się podobała jeszcze bardziej. |
dnia 18/09/2011
Ciekawe pomeczowe wywiady z Ivanem Miljlkovicem, Draganem Travicą, Ivanem Zajcewem i Nikolą Kovacevicem są także na stronie http://blokaut.net/aktualnosc/219 |
dnia 18/09/2011
I chłopcy spisali się dziś na medal. absolutnie! tylko teraz kwestia czy medal złoty czy srebrny |
dnia 18/09/2011
Złoto należy się Milijkovicowi, a jedyne co moze ich powstrzymac, to niestety pozniej rozegrany, ciezki mecz polfinałowy.
Ja myślę, że to wcale nie musi mieć znaczenia.
W 2005 roku, Włosi grali trzy godziny po Rosjanach (zarówno Włosi z Serbami, jak Rosja z Hiszpanią, pięć setów), potem zwyciężyli w finale. W 2007 roku Hiszpanie chyba jak dobrze kojarzę też w półfinale grali pięć setów po Rosjanach, by w finale ich pokonać. A pamiętam jeszcze, że w 98 Włosi po tie-breaku w półfinale, granym później niż Jugosłowianie (oni pewnie pokonali Kubańczyków), złoili ich w finale bez straty seta.
Jak myślicie, jak pójdą nagrody? Przypominam sobie Rosjan, którzy w 2007 roku dali swoim zawodnikom bodajże 5 z 7 nagród, Hiszpanom jedną... |
dnia 18/09/2011
Wtedy Molto został najlepiej blokujacym. Najbardziej żałosne były nagrody MVP i najlepiej rozgrywajacego dla rusków |
dnia 18/09/2011
Tacy Michajłowowie, Chtieje, Kurki, i inne pomniejsze mogą sobie być niezłymi siatkarzami, ale to Ivan jest największy!
Dzisiaj - niewątpliwie Iwan jest największy!, ale zaglądając w metryki tych zawodników, byłabym ostrożniejsza z takimi kategorycznymi sądami, różnica w tym, co każdy z nich ma przed sobą , jest jednak znaczna a co będzie za dziesięć lat, tego nikt z nas nie wie, i nie myślę tu przede wszystkim o Kurku, a przede wszystkim o Michajłowie |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|