dnia 19/09/2011
Może "kom.red." by się jednak podpisał. Choć sądząc z treści, to pewno nasz Admin
ed:
widac kto dodal newsa czyli... |
dnia 19/09/2011
O wszystkim i tak zdecyduje to co sobie same wywalcza.
To jak beda graly i co osiagna na ME. Wbrew glosom malkontentow maja sznse na final a wtedy dzika karta ine bedzie im potrzebna.
Trzymajmy za nie kciuki, paluchy i wszystko co sie da. |
dnia 19/09/2011
Jak mówił Soso: Kadra decyduje o wszystkim! |
dnia 19/09/2011
( chociaz prezes obiecywal DWIE dzikie karty
No, obiecał. Jedna dla kadry AA, a druga dla niego do władz CEV-u.
Rozumiem, że feudalny układ z Panem i Władcą Adminem oraz jego wasalami-modami został obalony i zastąpiony przez jedynie słuszny Komitet Redakcyjny czyli KomRed? |
dnia 19/09/2011
Siatkarki bez problemu z pierwszego miejsca awansują do ćwierćfinału czyli bez barażu. I za to mogę poręczyć. Potem ćwierćfinał chyba z Niemkami. Tu też będziemy faworytkami ale głowy za zwycięstwo nie dam. Jak wygramy to czeka nas półfinał z Rosją. Szanse są ale proszę się tu nie sadzić z taką pewnością, że dzika karta nie będzie nam potrzebna. |
dnia 19/09/2011
Mam nadzieję, że dziewczyny po raz kolejny udowodnią, że pomoc PZPSu (w tym wypadku w kwestii dzikiej karty) jest im zbyteczna. |
dnia 19/09/2011
Dziewczyny zawsze korzystały z pomocy PZPS. Choćby w drabinkach do wszystkich turniejów oraz mając stałą dziką kartę w rozgrywkach World Grand Prix. Teraz też mają drabinkę najlepszą z możliwych. Lepszej już mieć nie mogły. |
dnia 19/09/2011
PZPS interesuje się drużyną żeńską dopiero od 2003 roku, kiedy to zawodniczki same wywalczyły sobie udział w WGP 2004 oraz same wygrały Mistrzostwa Europy (mimo trudnej drabinki) i dzięki temu zagrały w Pucharze Świata. Dopiero po tym sukcesie pojawili się sponsorzy, którzy chcieli wspomóc żeńską siatkówkę, bo wcześniej jakoś PZPS żadnego sponsora nie potrafił dziewczynom załatwić. Premie za wygrane ME 2003 też dziewczyny musiały sobie wywalczyć, bo PZPS obiecał dodatkowe pieniądze, a wypłacił je dopiero w 2005 roku tuż przed ME, po protestach ze strony zawodniczek. Później w 2005 roku, mimo trudnej drabinki wywalczyły złoto na ME.
To tylko niektóre rzeczy, które same sobie wywalczyły, więc wcale nie rzawszer1; korzystały z pomocy PZPS. |
dnia 19/09/2011
Malgorzata: mozna dorzucic, ze przed ME 2003 Krzyzanowski zrezygnowal bo mu zalegano z "penesja" .
Realist: kto sie sadzi z pewnacia? mozesz blizej?
Wiara, ze dziewczyny dadza sobie rade to sadzenie sie?
Burakow poszukaj blizej siebie i bez sadownictwa tutaj. |
dnia 19/09/2011
ksdani
Dorzucać to by można było bardzo dużo spraw, np. zawieszenie Skowrońskiej, zawieszenie Barańskiej itd. |
dnia 19/09/2011
Mnie chodzilo o "stare" czasy np. Niemczyk bodaj odzywki za prywatna kase dokupowal... |
dnia 19/09/2011
Lineczka: przylad takiego "buraka" podac?
PZPS - Wydzial Szkolenia - Czlonek ...rozwalil rumianki - zawodniczkom zabronil kontaktowac sie z innymi dzialaczmi klubu - pieniedzy wiele z nich nie dostalo do dzisiaj - jakie kroki podjal zwiazek wobec niego? - dalej jest czlonkiem wydzialu szkolenia..
- masz "buraka" z otoczenia..
cos jeszcze? |
dnia 19/09/2011
"Są w Ojczyźnie rachunki krzywd" jak widać, a stare czasy rzucają ponure cienie na nowe czasy - a nawet w Świetlaną Przyszłość
Tymczasem oto "idzie młodzież i śpiewa" - Iga Chojnacka witała naszych orłów na Okęciu. Do szkoły nie poszła z tej okazji. Dobrze to - czy źle? |
dnia 19/09/2011
to, że tak będzie wiadomo było od dawna. ten tekst absolutnie nic nie wnosi. przyznanie Polsce dwóch dzikich kart mocno wątpliwe. awans Polek do finału jeszcze bardziej wątpliwy. w tym zespole po prostu nie ma kto atakować. nie chodzi oczywiście o ataki z piłek rozegranych, a ataki sytuacyjne. przez lata taką atakującą była Glinka, potem Barańska z pomocą Przybysz. teraz nie ma nikogo. odpadła na dodatek Kasprzak, która miała "przebłyski" w LM (wiadomo o jaki mecz chodzi).
z drugiej jednak strony wyjazd na PŚ ma sens jeśli dołączyłyby do zespołu co najmniej Glinka i Barańska. w obecnym składzie to o te premiowane trzy miejsca z PŚ to nawet niestety szans nie mamy powalczyć z zespołami typu BRA, USA, SRB, RUS (lub ITA), JAP (w domu). jakieś 7 miejsce w PŚ jest pewnie w zasięgu. |
dnia 19/09/2011
Lineczka
No tak- te biedne siatkarki, zawsze mają pod górkę......
Może nie pod górkę i może nie zawsze, ale na pewno napotykają na swej drodze więcej pochyłości niż nasi siatkarze . |
dnia 19/09/2011
kojonkowski: o KSD zapominasz i pewine ligi tureckiej ine ogladales czy LM - kaska tam grala lepiej niz gosia ale fakt ze by sie obie przydaly i anka tez.
Z drugiej strony skald nie jest gorszy niz chlopakow a smiem twierdzic, ze lepszy wiec dla czego im szanse odbierasz przynamniej w ME? Rosjanki sa do ruszenia, chyba ze wroca do gry z MS. |
dnia 19/09/2011
Eh czy w ogole ktos wierzy w to ze Polsce zostana przyznane 2 dzikie karty? Ja bardzo powatpiewam a nawet napisze ze to jest niemozliwe, a skoro siatkarze nie wywalczyli kwalifikacji na PS to wiadome jest ze majac do wyboru dzika karte dla facetow czy dla dziewczyn PZPS da ja siatkarza. Nic nowego. Dziewczyny beda musialy same sie postarac o PS walczac z calych sil na boisku bo ptk do rankingu potrzebne. Tylko czy takim skaldem jakim jedziemy jestesmy w stanie pokonac te najmocniejsze ekipy? |
dnia 19/09/2011
M_M: widziales roznice w grze bez ksd agnieszki i z nimi w skladzie? Rosjanki ine byly w formie ale nasze tez ociezale bo w treningu. Ostatecznie czegos nie rozumiem.
Kiedy faceci Brazykiczykom seta urwa to rwetes jak to swietine zagrali a jak dziwczyny z Mistrzyniami Swiata w TB walcza to tylko marudzenie slychac.
Zawsze ta podwojna miarka - faceci to cuda a dziewczyny zawsze te gorsze |
dnia 19/09/2011
ksdani:
takie sytuacyjne piłki z reguły lecą na lewe. tam jest KSD tylko w jednym ustawieniu. poza tym gra jednym zawodnikiem to droga raczej donikąd. szans im nie odbieram, ale po prostu prawdopodobieństwo wygrania z czołowymi trzema zespołami z Europy jest niestety minimalne. a mecze z Dominikaną pamiętamy aż za dobrze i ataki po autach lub/i czapy za czapami na Kaczorowskiej czy Kosek również. |
dnia 19/09/2011
@kojonkoski
"prawdopodobieństwo wygrania z czołowymi trzema zespołami z Europy jest niestety minimalne" - przecież - póki co - to my jesteśmy "trzecim czołowym zespołem Europy"! To jakaś totalna żenua z góry skazywać się na porażkę - z kim, niby? z Niemkami? Co to za niesamowite czołowe siły w Europie się zebrały? Że Serbkom wyszedł turniej to już mamy klękać przed nimi i się bać?
Siatkówka to połączone naczynia, zmianę obrazu gry w zespole może wprowadzić jedna zawodniczka - a tu będziemy mieli prawdopodobnie wymianę trzech z pierwszej szóstki. Więc co tu porównywać? Zobaczymy po pierwszych meczach, na co je stać w turnieju. |
dnia 19/09/2011
Zorro. Pierwsze 3 mecze niewiele powiedzą ponieważ przeciwniczki są z dolnej półki |
dnia 19/09/2011
A jednak powiedzą - po prostu widzi się grę zespołu, można ocenić, nawet jeśli nie jest "na maxa". Zresztą nie wiem, z kim stać nas, aby grać na luzie. |
dnia 19/09/2011
kojonkowski: to widzales mecz z Rosja? Wolosz potrafi dac sytuacyjna nie tylko na lewe ( przez plecki rowniez)- coscie sie tak na to jedno skrzydlo uparli? czemu lewe? to zalezy od kilku cznnikow jak: gdzie rozgrywajaca ma ta pilke, z jakiego kierunku leci, z jakiego kierunku rozgrywajaca ...kurcze dla czego ciagle zakladacie za ma stac zawsze twarza do lewego i tam dawac?
Ta jednostronna gra naszej -mam nadzieje bylej- pierwszej nie tylko jej weszla w krew.
Wlasnie trzeba dostosowac rozgeranie czy raczej wystawiaine takich pilek na treningach do tego KOGO sie ma do konczenia. |
dnia 19/09/2011
I tak mimochodem: dopiero zakonczyly ME Mezczyzn - mialy murowanego wg. specow faworyta , Rosjan okreslano jako "Dominatrow: a jak sie skonczylo?
W zenskiej nie ma takiej druzyny a juz slychac z kim mozemy wygrac a z kim nie.
Moze troszke wiary w dziewczyny, bo jak nie my to kto ma w nie wierzyc? |
dnia 19/09/2011
ksdani
Jak juz cos to widzialAS
No wiesz to ze poziom naszej gry sie podniesie wraz z powrotem kasi i agnieszki bylo niemal pewne, bo umiejetnosci Koniecznej czy Kwiatkowskiej nie ma nawet co porownywac do tego co potrafi Kasia, tak samo jak nie ma co zestawiac Efimienko i Bednarek. Jednak wzmocnienia na ataku i srodku moga nam nic nie dac jezeli nasze przyjmujace beda grac kaszane. I wlasnie głownie o postawe dziewczyn na przyjeciu sie boje. Jezeli Kaczorowska, Kosek i Jaszewska beda graly dobrze tudziez beda sie uzupelniac mamy szanse walczyc o 4 a nawet i o cos wiecej ale jezeli beda grac zle to beda problemy. A czy moje obawy sie potwierdza zobaczymy juz w sobote chociaz akurat z Izraelem to zadnych problemow byc niepowinno |
dnia 19/09/2011
Problem z przymujacycymi byl ( mam nadzie ze to czas przeszly) - Kosek w przyjeciu calkiem dobrze sobie radzila ale w ataku ...taa, jaszewska musi sie wkomponowac w ekipe i nie powinno byc zle, kacza- ehh zeby ta dziewczyna w koncu sie ustabilizowala ale siedzac na lawie w klubie trudno nabierac pewnosci i siebie i gry i pokazywac to w reprze.
Zaczynamy z Izraelem i zobaczymy co przez ostatnie tygodnie zrobiono.
Miej wiare
i Przepraszam z "zmaiane " plci B( |
dnia 20/09/2011
Zorro napisał:
"przecież - póki co - to my jesteśmy "trzecim czołowym zespołem Europy"!"
niestety nie, już nie jesteśmy. wyprzedziły nas Serbki. |
dnia 20/09/2011
@kojonkoski
Stety - jesteśmy brązowymi medalistami ME 2009 i o tym pisałem. Dlaczego nie mamy siebie traktować jako europejskiej czołówki? |
dnia 20/09/2011
@Zorro
i tu masz rację - jesteśmy brązowymi medalistami ME 2009 i to jest niepodważalne. zajęliśmy na tym turnieju III miejsce. natomiast aktualnie nie jesteśmy trzecim zespołem Europy, bo jesteśmy czwartym.
absolutnie zgadzam się z Tobą. Jak najbardziej możemy traktować siebie jako europejską czołówkę.
natomiast PŚ to "inna bajka." uważam, jak to zresztą napisałem wcześniej (wczoraj 18:34), że w tym składzie nie ma sensu jechać na PŚ bo dziewczyny nie dadzą rady. w teoretycznie, nieporównywalnie mocniejszym składzie na PŚ przegrywały mecz za meczem. i to gładko. tam się gra na bardzo poważnie (olimpiada). nie to co w wgp. muszą być istotne wzmocnienia bo dziewczyny wrócą i przegrane i zdołowane. |
dnia 20/09/2011
Gwoli sprostowania: Siatkarki mają sponsora od 2005 roku dopiero. w 2004 po ME nadal nie potrafili go znaleźć dla złotych medalistek ME!!! A to, że od 2005 roku mają to tylko dlatego zapewne, że wtedy Polkomtel od kadetów po seniorów zaczął sponsorować.
@realista_pzps Nie pisz mi tu o pomocy dla dziewczyn ze strony PZPS, bo wszyscy wiemy, że mają kobiecą reprezentację za piąte koło u wozu i dodatkowe problemy. Taki to wspaniałomyślny PZPS załatwił drabinkę Polkom na ME nawet (to jest śmiech na sali). Męskiej kadrze załatwili grupę śmierci jak zakładano przed ME dla niepoznaki <lol2> Jedyne z czym się mogę zgodzić to może z przeciwnikami w GP, ale tam i tak są też pewne reguły dotyczące rozdziału zespołów z tego co wiem. Awans z 2010 do F6 miał swój wpływ na tych rywali. I nie pisz, że w 2010 też mieliśmy słabeuszy, bo wtedy Niemki, Japonki, Brazylijki były traktowane jako uczestnicy F6 a GER i BRA na dodatek jako medaliści. Amerykanki też jak widać było po F6 2010 to nie kelnerki
@kojonkoski O jakich łatwo przegranych meczach na PŚ mówisz? Rok 2003, totalnie nieopierzone Polki. Brak styczności z siatkówką azjatycką i ogólnie z czołówką światową. Mecz za meczem przegrywały powiadasz. W 2003 było 5-6. Przegrane z CHN, BRA, ITA, CUB (dwa sety na przewagi) po 0-3, z DOM 1-3 po koszmarnym meczu akurat naszym, z JPN 2-3. Wygrana z TUR, USA 3-2, ARG, EGY, KOR po 3-0. USA zajęła wtedy 3 miejsce i przegrała tylko 3 mecze w tym jeden z nami
Rok 2007 i bilans 6-5. Przegrane z BRA i ITA po 0-3, z USA 1-3, JPN, CUB po 2-3.
Tu nikt nie mówi o awansie z PŚ bo twierdzę, że męska kadra żeby się Bóg wie jak starała to też nie awansuje. Tu chodzi o to, żeby tam być i zająć to 6-7 miejsce i zdobyć punkty do rankingu, które pozwolą ze spokojem myśleć o interkontynentalnym w Japonii.
Przypominam, że zarówno męska jak i żeńska kadra do IO dostały się za każdym razem z turnieju ostatniej szansy. |
dnia 20/09/2011
"Siatkarki mają sponsora od 2005 roku dopiero.W 2004 po ME nadal nie potrafili go znaleźć dla złotych medalistek ME!!!"
No taka jest sila PZPS |
dnia 20/09/2011
@bobaas
jeśli możesz to obejrzyj sobie jeszcze raz mecz z Włoszkami z PŚ 2003.
a ja natomiast uważam, że jeśli udałoby się zbudować skład z najlepszych aktualnie polskich siatkarek, to tym zespołem można spokojnie stanąć na pudle w PŚ. |
dnia 20/09/2011
Nie mam jak go zobaczyć. Wiem tylko tyle, że wtedy mieliśmy ich kompleks i udało się go przełamać pod koniec roku w Katowicach. Poza tym tam nam wypadła Swieniewicz ze składu.
3 jest możliwa, ale przy naszym maksymalnym składzie i dołku innych niewielkim. |
dnia 21/09/2011
nie dość, że wypadła Świeniewicz ze składu to Niemczyk postanowił poeksperymentować i zostawił etatową libero Dominikę ??, a zabrał na PŚ młodą debiutantkę, Mariolę Barbachowską, która słabiutko radziła sobie w przyjęciu już od pierwszego meczu. stąd te męczarnie z Turczynkami. |