dnia 27/09/2011
cóż, nie wiem jak zadziała ta przerwa na dziewczyny, ale jak dziewczyny zagrają dobrze, to powinny przynajmniej powalczyc. przynajmniej - bo ja nie stawiam ich na straconej pozycji. |
dnia 27/09/2011
Różne cuda są możliwe w meczach grupowych co pokazały mistrzostwa Europy siatkarzy. Już nawet nie chodzi mi tylko o nasz mecz ze Słowakami. Ale np: Słowacy pokonali Bułgarów i Niemców a przecież rywale im się nie podkładali. Potem Słowacy w ćwierćfinale nie mieli żadnych szans z Polską.
Tu uważam, że Serbki nie miały żadnego interesu aby podkładać się Niemkom i trafić do barażu. Bo niby po co miałyby wydłużać drogę dokładać sobie pracy ?
Z naszego punktu widzenia to źle się stało. Świderek i sztab szkoleniowy nastawiony był na grę z Niemkami. W tym kierunku na pewno było ustawione rozpracowywanie i podglądanie rywalek. Ustawiana była taktyka. Teraz może być dla nas szybki koniec imprezy.
Dla Serbii porażka byłaby tragedią i klapą organizacyjna gdyby gospodarz nie zagrał w fazie finałowej w Belgradzie. W czwartek będziemy mieć przeciwko sobie nie tylko rywalki ale też publiczność i sędziów liniowych. |
dnia 27/09/2011
To, że zagramy najprawdopodobniej z Serbią ma swoje plusy i minusy.
Minusy:
- Serbia była typowana na jednego z faworytów tej imprezy i jest uważana generalnie za lepszą drużynę niż Niemki
- Serbia gra u siebie, Serbki będą miały po swojej stronie kibiców i nie wykluczone, że również sędziów
- Jeśli faktycznie Serbki nie uważają Polek za przeszkodę to znaczy, że są pewne swoich możliwości, a lepiej grać będąc pewnym siebie
Plusy:
- Serbia mimo, iż uważana za jednego z faworytów tego turnieju nie pokazała jak na razie nic, co by wskazywało, że są w jakiejś niewiarygodnej formie. Przegrały seta z Francuzkami, a teraz mecz z Niemkami, w którym grały słabo, nawet jeśli chciały się podłożyć to nie musiały tego robić w tak złym stylu. Niemki z drugiej strony grają bardzo dobrze i to właśni ich bym się chyba bardziej obawiała.
- Serbia gra u siebie w związku z tym wymagania względem tej drużyny oraz presja by wygrać są dużo większe niż w przypadku naszych reprezentantek. Taka sytuacja może albo zmotywować je do walki, albo wręcz przeciwnie.
- Jeśli faktycznie Serbki nie uważają Polek za przeszkodę to znaczy, że lekceważą nas jako rywala, a takie lekceważenie rzadko się dobrze kończy.
A tak szczerze to nie wierzę by Serbki się celowo podłożyły Niemkom, oglądałam częściowo mecz i tak nie wygląda drużyna, która nie chce wygrać. |
dnia 27/09/2011
a czy to pierwszy raz kiedy serbki odnoszą sukces w wgp a później nic nie osiągają w ME? historia lubi się powtarzać. wygramy tak czy siak . |
dnia 27/09/2011
To już wiesz, że znowu nic nie osiągnęły na ME ? |
dnia 27/09/2011
choroba ciężka, ćwierćfinał, najgorszy mecz. w przypadku porażki zero argumentów. do tego, ostatnio Serbki leją nas dość regularnie więc nie mają powodów do obaw. ciągle uważam, że w naszym zespole nie ma kto atakować z lewego. Jaszewska ? żart. wczoraj 20%+. inne też nie lepiej.
to tego nieciekawy doping w Belgradzie. obyśmy na dodatek nie trafili na sędziów typu "TEMIDA," jak Rosjanie czy Włosi.
do plusów na pewno można zaliczyć bardzo dobrą formę Serbek na wgp, której mogą nie utrzymać.
sędzia TEMIDA - ślepy, ale sprawiedliwy. |
dnia 27/09/2011
Serbki grają teraz słabo .Ja uważam,że ławiej nam będzie włąśnie z nimi.Niemki to solidna , waleczna drużyna i do tego w formie.Nikt mi nie powie że Serbki wczoraj kombinowały.Miały słaby dzień i oby też tak grały w czwartek.One miały szczyt formy wcześniej.Czy są w stanie się odbudować?Ja nie widzę takiej możliwości.Cuda się jednak czasem zdarzają.Jednak liczę na nasz awans do czwórki. |
dnia 27/09/2011
A czy Serbki czasem nie debiutowały w tym roku w WGP?
Też mam nadzieję, że szczyt formy miały w sierpniu i do teraz nie utrzymały tego, bo Serbki w formie są niestety poza naszym zasięgiem. No chyba, że wszystkie nasze siatkarki zagrają bardzo dobrze w tym ćwierćfinale. |
dnia 27/09/2011
To co dobrze Nam wychodzi to zagrywka i blok! Uważam że można być z tych 2 rzeczy zadowolonym. Martwi natomiast przyjęcie i ociężałość przyjmujących, trudno im się zebrać do obrony, tak jakby chciały a nie mogły. Ciekawe czy Świderek wystawi Jaszewską zamiast Kosek w meczu z Serbkami? Kaczorowska stara się atakować wysoko i zahaczać blok przeciwniczek, ale w meczu z Czeszkami wiele razy takie piłki były niestety autowe. Natomiast Kosek notorycznie blokowana albo podbijana. Nie będę wychwalała Kasi Skowrońskiej bo nie o to tu chodzi ale w takich momentach ważne jest doświadczenie. Kasia nie jest w jakiejś super formie, ale potrafi zaatakować mądrze i równie mądrze kiwa lub obija blok przeciwniczek kiedy tego wymaga sytuacja. Na duży plus również nasz dwie środkowe czyli Berenika i Agnieszka. Rozegranie? hm... tutaj trudno powiedzieć bo i jedna i druga ma jakieś plusy i minusy. Radecka jest doświadczoną zawodniczką, gra raczej dokładnie i w momentach " krytycznych" potrafi zrobić co nieco. Ale z drugiej strony nie potrafi grać szybko i kombinacyjnie, no i Skowrońskiej wystawia tak jak wystawia. Natomiast Asia Wołosz potrafi grać i szybko i kombinacyjnie( często gubi blok przeciwniczek) i świetnie rozumie się ze Skowrońską, ale z 2 strony jej wystawy są niestaranne i czasami niedokładne przez co dochodzi do błędów. Zobaczymy jaką 6 wystawi Świderek |
dnia 27/09/2011
Odnośnie rozgrywających.Z Serbkami może grać tylko Milena w pierwszej szóstce.Asi jeszcze trochę brakuje.Wystawy na prawe zawsze były słabszą stroną Mileny ale nie na tyle by szkodziło to zespołowi.Asia Kaczor z Mileną dobrze współpracowała atakując z prawej.Oczywiście do atakującej idą sytuacyjne piłki i tak już jest. Dogranie Mileny na lewe i do środkowych jest dokładne.W sumie bez Mileny w formie Serbką nie sprostamy.Ja liczę, że forma będzie i wygramy. |
dnia 27/09/2011
deb: Serbki nie debiutowaly graly np. w 2008/2009 - 4 i 5 miejsca. |
dnia 27/09/2011
Zen, ale ostatnio z Mileną w szóstce ciągle zbieramy łupnia z Serbią. Może warto coś zmienić w lewe, lewe, lewe, środek.... |
dnia 27/09/2011
Specjaliści od gry Mileny Radeckiej.
Moglibyście choć jeden czy dwa mecze naszej reprezentacji obejrzeć i zwrócić uwagę jak obecnie gra Milena, bo wasze wpisy aż się roją od stereotypów, uprzedzeń i jawnych głupot, które ktoś kiedyś wymyślił, a wy teraz powtarzacie, a może to sami nawet je powymyślaliście. |
dnia 27/09/2011
Dokladnie, nie widze problemu w rozegraniu Mileny do Skowronskiej. Zla wystawa, zwlaszcza z sytuacyjnej pilki sie czasem zdarza kazdemu.
Ksdani: Serbki w tym roku grały w GP po raz pierwszy! |
dnia 27/09/2011
Jureczek, mam duży ekran i widzę ze szczegółami. Tobie też radzę popatrzeć obiektywnie, a nie przez pryzmat Muszynianki. |
dnia 27/09/2011
A jako ciekawostkę napiszę, że może Serwiński pownien mieć pretensję do Mileny o kontuzję Kingi. Pamiętam dobrze jak na dzień dobry, w meczu z Chorwatkami, cztery czy pięć razy wystawiała do Kingi na lewe. Taka dawka na sam początek meczu ... |
dnia 27/09/2011
ksdani, ja pamięci dobrej nie mam, wzrok też nie najlepszy ale z tego co widzę na stronie FIVB to w statystykach previous editions nie ma Serbek na żadnym miejscu. Może masz na myśli ligę europejską? |
dnia 27/09/2011
Serbia coach Terzic proud to win bronze at first participation in FIVB World Grand Prix. |
dnia 27/09/2011
o ktorej i kiedy gramy? |
dnia 27/09/2011
Grzenio, w czwartek o 20 (według onetu). |
dnia 27/09/2011
Specjaliści od gry Mileny Radeckiej.
Moglibyście choć jeden czy dwa mecze naszej reprezentacji obejrzeć i zwrócić uwagę jak obecnie gra Milena, bo wasze wpisy aż się roją od stereotypów, uprzedzeń i jawnych głupot, które ktoś kiedyś wymyślił, a wy teraz powtarzacie, a może to sami nawet je powymyślaliście.
Jureczek, to walka z wiatrakami |
dnia 27/09/2011
No tak odezwał się waldi - WIELKI ŚPECLJALISTA OD GRY MILENY RADECKIEJ, który już podczas naszej poprzedniej dyskusji stwierdził, że co bym nie napisał, to i tak on zdania o Milenie nie zmieni. Czym, po prostu naszą dyskusję zakończył, raz na zawsze bo jaki to ma sens jak ktoś ma tak negatywne nastawienie i uprzedzenie. Szkoda czasu i wysiłku. Do tej pory sądziłem że tylko krowa nie zmienia zdania, teraz już wiem że i krowa i waldi.
Sam se kup jeszcze większy tv bo najwyraźniej ten co masz jest za mały |
dnia 27/09/2011
Jureczek, to walka z wiatrakami
Dokładnie, wiatrak ni |
dnia 27/09/2011
Dokładnie, wiatrak nie da sobie wmówić, że białe to czarne, a czarne to białe |
dnia 27/09/2011
Każdy widzi co chce.Ja zauważyłem, że prawie każda zmiana na tych ME Radeckiej na Wołosz źle wyglądała.Traciliśmy na tym i tyle. |
dnia 27/09/2011
Ja mam mały ekran, więc się nt. jakości wystaw nie wypowiadam, natomiast don Kichote jest mi ideowo bliski |
dnia 27/09/2011
Nie jestem wielką fanką talentu Mileny Radeckiej, ale w tym turnieju muszę przyznać, że jej gra mi się podoba. Zawsze uważałam, że jest ona solidną rozgrywającą, ale pozbawioną kreatywności w grze, jednak te mistrzostwa mogą pomóc mi zweryfikować tę opinię. Nigdy bym Mileny nie podejrzewała o zagranie krótkiej w kontrze kiedy piłka po obronie leci na lewe skrzydło, a na tym turnieju w meczu z Czeszkami taką akcję właśnie zobaczyłam. Oczywiście dokładność niektórych wystaw pozostawia wiele do życzenia, a niektóre wybory w rozegraniu nie są zbyt dobre, ale wreszcie zaczyna grać momentami jak rasowa rozgrywająca, a nie wystawiająca. Mam nadzieję, że w czwartek będzie kontynuować sposób rozegrania, jaki do tej pory pokazuje na tych ME. |
dnia 27/09/2011
Dodam jeszcze, że Milena jak na razie nie prezentuje gry kombinacyjnej, jaką ja osobiście chciałabym widzieć, ale na pewno jej wybory w rozegraniu są odważniejsze i mniej schematyczne niż na przykład w zeszłym roku. |
dnia 27/09/2011
Ja nadal mam nadzieję, że po treningach ćwiczą z Kaśką zgranie, a krótkie będą nie tylko z bardzo dobrego dogrania. |
dnia 27/09/2011
Milena Radecka słabo wystawia do Kasi Skowrońskiej - to zwykły stereotyp, który powstał na memoriale Agaty Mróz. Tam rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce. Milena miała przede wszystkim duży kłopot z tempem ataku Kasi. Zapewne było to spowodowane tym, że w Muszynie gra z zawodniczką o zupełnie innej charakterystyce ataku, zdecydowanie wolniej dochodzącej do piłki, Asia Wołosz nie miała takich problemów bo przecież jej atakująca Mroczkowska ma jednak tępo i sposób ataku bardziej zbliżony do tego co prezentuje Kasia Skowrońska. Tak powstał mit o słabej wystawie Mileny do Kasi i tak rzeczywiście wówczas było. Jednak na obecnych ME już tego typu kłopotów zupełnie nie obserwujemy. Wystarczy tylko porównać ile piłek dostaje Kasia od Mileny i jak atakuje, jak jest skuteczna w ataku. Oczywiście, kłopoty jeszcze czasem się pojawiają, ale generalnie na linii Milena - Kaśka jest obecnie bardzo dobra współpraca, a kto tego nie widzi lub widzieć nie chce jest bo prostu zatwardziałym ignorantem, i próbuje innym wmówić że białe to też czarne. |
dnia 27/09/2011
szczerze to jedyne co mi przeszkadza w Milenie to jej wystawy do środkowych na dwublok (całe szczęście mamy dobre środkowe, które dają radę). Poza tym - ok (choc preferuje gre Wołosz). |
dnia 27/09/2011
jureczek nie podniecaj się tak bo Ci pikawa stanie
Ty masz takie zdanie, a ja mam takie O OBECNEJ GRZE Mileny i to, że będziesz sypał inwektywami, nie wzmacnia Twoich argumentów.
ajpierw wytrzyj buty, potem na salony. |
dnia 27/09/2011
Krytyke Mileny i jej gry z Kasia fajnie podsumowal jureczek. Nie mozna zapominac, ze obie dziewczyny nie graly z soba dluzszy czas i nie da sie tych brakujacych godzin od tak "przeskoczyc" i od razu bardzo dobrze rozumiec sie na boisku. Z kazdym meczem widac jednak, ze zgrywaja sie i coraz lepiej im to wychodzi. Poza tym Milena stara sie grac naprawde wszystkimi dziewczynami i jesli moze z nich wszystkich korzystac (a wiele zalezy od dyspozycji dnia kazdej z nich!), to czyni to.
Mnie bardziej przekonuje jej doswiadczenie i wieksza dokladnosc niz szybkosc, szalenczosc i zwiazana z tym niedokladnosc rozegranych pilek Asi Wolosz. Na kogo postawi nasz trener, zobaczymy w czwartek. Jedyne co mnie troche zastanawia, to jest fakt, ze serbski trener bardzo dobrze zna Milene, bo mial ja u siebie w klubie i czy to da mu pewna przewage w przygotowaniu taktyki na mecz z Polska i potem juz samym prowadzeniu zespolu w trakcie spotkania. Moze wowczas zaskoczenie Asia Wolosz byloby korzystniejsze?
Tak czy siak, ciezko beda mialy nasze dziewczyny w tym cwiercfinale i sama nie wiem, kto bylby w chwili obecnej latwiejszy do pokonania Niemki czy Serbki. To i tak jest juz roztrzygniete i musimy walczyc z gospodyniami turnieju.
Angelina Grun wniosla ogromna sile do niemieckiego zespolu, ktory ma jeszcze na dodatek wszystkie swoje najlepsze siatkarki w skladzie i wyroznia sie niesamowita wola walki. Wczoraj mozna bylo naprawde zachwycac sie ich gra. Jesli potrafia taka dyspozycje utrzymac do konca, to beda walczyc o medal tych mistrzostw.
Co do naszej reprezentacji to licze na slowa trenera od przygotowania fizycznego, ze forma polskich siatkarek wystrzeli w czwartek i wtedy bedzie otwarta walka z Serbkami o finaly tegorocznych ME. Jak ja im tego zycze !!! |
dnia 27/09/2011
Tym bardziej, ze Serbki będą miały za swoimi plecami ŚCIANĘ !
Istną ścianę szowinistycznej serbskiej publiczności, co jest więcej niż ósmą zawodniczką !
Przyznam szczerze, że w męskich ME już ostrzyłam sobie ząbki na pojedynek w pólfinale pomiędzy szowinistyczną widowną serbską a szowinistyczną widownią polską - a tu taki zonk !
Serbowie się wywinęli i podstawili nam Rosjan ! |
dnia 27/09/2011
I niech nikt tu nie próbuje pocieszać, że przecież ta serbska publiczność nie "zadziałała" w meczu z Niemkami...
Nie musiała.
Po pierwsze - to nie był mecz o BYĆ albo NIE BYĆ
(Szekspir)
Po drugie, po trzecie, po czwarte - j.w.
......
Po piąte - to mógł być mecz o łatwiejszą (choć dłuższą) ścieżkę po laury... (jednak!) |
dnia 27/09/2011
Nic dziwnego, ze sie nie boja, skoro Paulina Maj gra na libero
No ale moze zagra Krysia- wtedy to zupełnie inna sprawa! |
dnia 27/09/2011
reasumując
- czarny czwartek widzę... oczyma duszy mojej...
(gdybyśmy - tak jak faceci - z Czeszkami o pólfinał grali - to byśmy mogli sobie podworować:
bytka nie bytka !- oto je pytanko! |
dnia 27/09/2011
Obserwator-Prowokator
ever... |
dnia 27/09/2011
Oberwatorze- Prowokatorze
-czy_aby_nie_Muchomorze ?
...
(bo jakoś tak muchomotorem pojechałeś...) |
dnia 27/09/2011
Ja tam bym nie odbierała szansy Naszym dziewczyną. Pamiętajmy że siatkówka jest pełna niespodzianek. Np. na WGP Serbki i ich medal był wielką niespodzianką, to że pokonały drużyny teoretycznie lepsze od nich, na MŚ Japonki to była sensacja to że zdobyły brąz i grały z tymi najlepszymi jak równy z równym- przypominam o włos przegrana z Brazylijkami( ekipą numer 1 na świecie) w półfinale, także różnie to w życiu bywa, więc dlaczego my nie możemy sprawić niespodzianki i pokonać Serbki? |
dnia 27/09/2011
Szanowny Muchopomorze - gdzieżbym śmiała TYGRYSA pociągać !...
ale ten akurat tygrys - czy to aby nie ZAJĄC młodzian
w skóry tygrysie odzian ? |
dnia 27/09/2011
Ja i obserwator,to tak jak muchomor i Ederowe umizgi do Alutki
(tako muchomor rzecze)
no no , a ja myslałam , że to właśnie w parze idzie |
dnia 27/09/2011
HA ! widzę, że wpis niejakiego Obserwatora wyleciał stąd świńskim truchtem !
No to teraz nie można porównać a mój wpis ni stąd ni zowąd się jawi (a niesłusznie) |
dnia 27/09/2011
Co by nie mówić o rozgrywaniu naszych rozgrywających, to poza tym Milena lepiej broni, lepiej blokuje i nie traci głowy w końcówkach. Powiedziałbym nawet, że ten ostatni element jest najważniejszy.
Zagrywkę już liczę po równo, Milena jest stabilniejsza, ale Aśka może się "wstrzelić" - choć o to trudniej, kiedy jesteś "pod ścianą". |
dnia 27/09/2011
Przykro mi to powiedzieć ale po tym co widziałem w TV to nie wierzę w nasze panie... tyle błędów że hoho! z drugiej strony nie widziałem co grają serbki więc to stanowi dla mnie cichą nadzieję na cud. |
dnia 27/09/2011
muchpomorek, no to go masz tu
http://www.siatkanews.tnb.pl/news.php?readmore=1358 dnia wrzesień 27 2011 12:05:45 |