Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Liga ruszyła, problem limitów puka do drzwi |
Plus Liga Na temat zawodników z polskimi paszportami w naszej lidze wypowiedział się prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski: - Przepis o maksymalnie trzech obcokrajowcach przebywających jednocześnie na parkiecie w zespole PlusLigi tak naprawdę nie jest po to, by czegoś zabraniać. On ma chronić Polaków i gwarantować, że minimum trzech będzie grało. To minimum, by nasza reprezentacja miała skąd czerpać kadrowiczów. Jeśli więc tym Polakiem jest ktoś, kto gra dla obcej kadry, powinno budzić to wątpliwości. Biało-czerwoni na tym tracą i myślę, że powinniśmy się nad tym problemem zastanowić.
- Być może jest to problem na przyszłość, bo na razie mamy tylko kilku takich zawodników. Nie ma jednak łatwego rozwiązania, bo musimy respektować Konstytucję czy prawo Unii Europejskiej. Warto jednak myśleć, co z tym fantem zrobić - przyznaje prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej Artur Popko.
Problem dostrzegają także zawodnicy - wypowiedź Pawła Zagumnego jest w tej materii jednoznaczna: - Według mnie zawodnik grający w reprezentacji innego kraju nie powinien w PlusLidze występować jako Polak, nawet jeśli ma podwójne obywatelstwo. A tak mamy sytuację, że tydzień wcześniej ktoś gra przeciwko biało-czerwonym, a potem przyjeżdża do nas i staje się Polakiem. Tak nie powinno być.
Mariusz Wlazły w opublikowanym w dniu wczorajszym wywiadzie, sprowokował do dyskusji nie tylko o grze atakującego Skry Bełchatów w narodowej kadrze, ale również do wypowiedzi na temat obowiązującego w PlusLidze limitu obcokrajowców i polskiego obywatelstwa zawodników, którzy grają w reprezentacjach innych krajów. I nawet jeśli ta wypowiedź wywołuje sprzeciw, bo mówi to zawodnik, na którego grę w reprezentacji jeszcze nie tak dawno wszyscy liczyli, a jego postawa i unikanie jednoznacznych odpowiedzi wywołują coraz większe zniechęcenie i oburzenie kibiców, nie zmienia to faktu, że problem zaczyna być powszechnie komentowany także przez decydujących o obliczu ligi działaczy i prezesów klubów.
Link
| Hanna dnia 01/10/2011 ·
211395 Komentarzy · 2704 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 01/10/2011
Jednym z możliwych rozwiązań jest pójście włoską drogą. Tam nie decyduje tylko obywatelstwo, lecz istotna jest licencja. r11; Popatrzmy na Italię. Jeśli już raz się zarejestrujesz, to potem do końca życia grasz na licencji danego kraju. To dobre rozwiązanie. I gwarantujące, że nie straci na tym drużyna narodowa r11; dodaje Zagumny.
Tak. Ta "włoska droga" prowadzi na manowce, bo jeśli istnieje, to tylko w wyobraźni Pawła Zagumnego i redaktora Składkowskiego. Którzy albo nie odrobili "lekcji domowej" i o przepisach obowiązujących we włoskiej siatkówce niczego wcześniej nie przeczytali, albo - co gorsza - świadomie wprowadzają w błąd polską opinię publiczną.
Wbrew temu co mówi Zagumny, tylko w ciągu dwóch ostatnich lat, licencję w Serie A, na włoską, zmienili tak znani siatkarze jak m.in: Wout Wijsmans ( wcześniej grał z belgijską), Sebastian Creus Larry ( wcześniej grał z argentyńską), czy Osmany Juantorena.
I jednak umówmy się - też nie po to, żeby zagrać kiedyś w reprezentacji Włoch. Zresztą jak wiemy przepisy FIVB umożliwiają obecność w drużynie w oficjalnym spotkaniu tylko jednego siatkarza naturalizowanego, który wcześniej grał w reprezentacji seniorów - czyli jeśli na grę w reprezentacji Włoch zgodziłby się np. Juantorena, to (czysto teoretycznie) nie mógłby w niej zagrać Angel Denis, czy Wout Wijsmans.
Jeszcze więcej takich naturalizowanych zawodników, z przeszłością gry w innych reprezentacjach, mają w swojej lidze Rosjanie. I także kłopot bogactwa - którego z nich wybrać do kadry skoro może grać tylko jeden? W tym roku Alekno wybrał Białorusina Aleksandra Butkę i Ukraińca Mykołę Pawłowa. Obaj byli wstępnie zgłoszeni do rozgrywek LŚ, obaj przyjechal z sborną na sparringi do Milicza pod koniec maja, ale z góry wiadomo było, że wobec przepisów FIVB, przed samym startem LŚ trzeba będzie któregoś skreślić i padło na Pawłowa. |
dnia 01/10/2011
to ja przytoczę fragment ze wczorajszego artykułu Rafala Steca o lidze, gdzie pojawia się wzianka o limitach : Jeśli gdański beniaminek zdołał przyciągnąć fińskiego atakującego Mikko Oivanena, Fart Kielce - francuskiego rozgrywającego Pierre'a Pujola, AZS Indykpol Olsztyn - bułgarskiego przyjmującego Metodiego Ananiewa, a Delecta Bydgoszcz - zwolnionego przez Skrę Stephane'a Antigę, to mamy prawo oczekiwać, że poziom całych rozgrywek się podniesie. Mecze nabiorą intensywności, zdobywanie punktów będzie kosztowało więcej wysiłku, nasi siatkarze przywykną do gry wymagającej pełniejszej koncentracji i pełniejszego zaangażowania. Tych ostatnich, dodajmy, wciąż chronią przepisy zezwalające na przebywanie na boisku maksymalnie trzech obcokrajowców jednocześnie. Przepisy prawdopodobnie sprzeczne z prawem unijnym, lecz błogosławione z punktu widzenia interesu polskich graczy. |
dnia 01/10/2011
Nie ma co robić "problemu systemowego" z jednego Łasko (bo w zeszłym roku Baranowiczem nikt się nie przejmował). |
dnia 02/10/2011
Problem jest nadmuchany .
To co, Miron chce zabrać polskie obywatelstwo Michałowo Łasko ?
Za to, że gra w innej reprezentacji ?
ABSURD. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|