Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Jastrzębski Węgiel, czyli mieszanka wybuchowa |
Jastrzębski Węgiel 2 Jastrzębski Węgiel to wybuchowa mieszanka kultur i charakterów. Dzięki temu tyglowi drużyna zdobyła srebro Klubowych Mistrzostw Świata, a przed rokiem biła się w Final Four Ligi Mistrzów - napisał Kamil Składowski w artykule Sukces z importu, zamieszczonym w najnowszym wydaniu Magazynu "Przeglądu Sportowego".
Drużyna z Jastrzębia sprawiła już dwukrotnie w tym roku miłą niespodziankę polskim kibicom.
W końcu ubiegłego roku część z nas przecierała z niedowierzaniem oczy, kiedy, po fatalnej w wykonaniu zespołu ze Śląska, pierwszej części fazy grupowej Ligi Mistrzów, w której zespól przegrał trzy mecze, z czego dwa po tie-breakach, i zajmował ostatnie miejsce w grupie z zaledwie 2. punktami, nagle nastąpiła metamorfoza. Po rewolucji w sztabie trenerskim, 15 grudnia 2010 roku nowy trener Jastrzębskiego Węgla, Lorenzo Bernardi, oglądał z trybun mecz czwartej kolejki LM, w którym jego przyszli podopieczni rozgromili Budwanską Rivierę Budvę 3:0 i po przegranej Olympiakosu Pireus z ACH Volley Bled 2:3 znaleźli się nieoczekiwanie na drugim miejscu w grupie. Potem było już tylko lepiej, bowiem kolejne dwa mecze, w piątej i szóstej kolejce JW gładko wygrało 3:0 i z dorobkiem 11. punktów zajęło 1. miejsce w grupie, wyprzedzając prowadzący cały czas w rywalizacji ACH Volley Bled, który zdobył wprawdzie tę samą liczbę punktów, ale zarówno stosunek setów, jak i małych punktów miał gorszy od naszej drużyny. To była pierwsza niespodzianka. Po niej "Jastrząbki" rozpoczęły fazę play-off i znów zespół nie zachwycił grą, nierówna forma, przestoje, gra zrywami nie mogły się podobać. Ale była jeszcze nowa formuła awansu do kolejnej rundy - przy remisowym wyniku spotkań rozgrywano "złotego seta", który decydował o awansie. I tu Jastrzębski Węgiel stał się autorem sensacji. Jastrzębianie zakwalifikowali się do Final Four! Po wygranym u siebie w tie-breaku i przegranym 0:3 wyjazdowym meczu, ograli w "złotym secie" faworyzowany zespół Nolico Maaseik na jego własnym boisku. Awans do FF stał się faktem, a smakował tym lepiej, że nikt na niego nie stawiał. Na dodatek po wygranym w stolicy Kazachstanu meczu rewanżowym z Zenitem Kazań, Skra Bełchatów odpadła z rywalizacji o awans, przegrywając "złotego seta". Wprawdzie w Bolzano JW musiało uznać wyższość włoskiego Trentino i rosyjskiego Dynama Moskwa, nie zdobywając medalu, ale obecność w FF dwóch drużyn rosyjskich otworzyła polskiemu zespołowi drzwi do udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata.
Po niespodziewanie przegranym pierwszym meczu w tym sezonie z częstochowskim AZS-em i po trudnym pojedynku z Politechniką Warszawską, pełni obaw, ale i wiary spoglądaliśmy w stronę Kataru. Obawy okazały się płonne, a wiara została kibicom wynagrodzona. Emocjonujący marsz do finału, wygrane z rosyjskim Zenitem Kazań i brazylijskim Sesi Sao Paulo narobiły nam wszystkim apetytu na wygraną w całym turnieju. Niestety, ale i tym razem Trentino okazało się drużyną poza zasięgiem pozostałych uczestników Klubowych Mistrzostw Świata w Katarze. Jastrzębianie wrócili jednak do kraju z tarczą, przywożąc z Doha srebrne medale i wicemistrzowskie tytuły, czek na pokaźną sumę i co najważniejsze - pełną mobilizację do zmagań w kolejnych meczach PlusLigi. W poniedziałek, 17 października nie zawiedli swoich kibiców, wygrywając pewnie z beniaminkiem Lotosem Trefl 3:0.
W bajkowej Ad-Dausze Jastrzębski Węgiel osiągnął największy sukces w historii. Sceneria idealna, bo polski zespól słynie z egzotyki - czytamy w artykule Składowskiego.
Egzotyka zespołu to przede wszystkim zawodnicy, którzy przez ostatnie lata przewinęli się przez Jastrzębie. Prezes Grodecki twierdzi, że to dwaj Portorykańczycy, Victor i Jose Rivera dali początek nowym trendom w klubie.
Kibice w Jastrzębiu byli w szoku - pisze Składowski - gdy w hali pojawiła się żona Victora, która na jednym z pierwszych meczów ubrała psa chichuahua we własnoręcznie wykonaną koszulkę w barwach klubu z numerem i nazwiskiem męża.
Byli jeszcze Guillaume Samica - od czasów gry w JW, jak sam przyznaje, miłośnik polskiej żubrówki, Plamen Konstantinow - nałogowy palacz i jedyny ukarany czerwoną kartką zawodnik w naszej lidze, Paweł Abramow, który niejednokrotnie pokazał lwi pazur, a dla podtrzymania alkoholowego wątku dołożył stwierdzenie: "Wódki pijecie więcej od nas. Poza tym nie ma większych różnic."
Prezes Grodecki już od sześciu sezonów stawia głównie na obcokrajowców. W klubie było ich już 26!. Od 2007 roku gra w zespole corocznie 5. zagranicznych zawodników (jedynie w ubiegłym sezonie było ich 4.). Lista krajów, z których pochodzili zawodnicy JW, jest długa: Słowenia, Turcja, Rosja, Francja, Białoruś, Finlandia, USA, Holandia, Austria, Portoryko. W tym sezonie jeszcze się powiększyła o Brazylię i Włochy, choć i tu pełna egzotyka, bowiem polskim pochodzeniem i polskim paszportem legitymuje się zarówno jeden z Brazylijczyków, Luciano Paczko Bożko, jak i atakujący squadra azzurra, Michał Łasko. W tej sytuacji trudno się dziwić, że polski libero, Paweł Rusek, w jednym z wywiadów na początku sezonu stwierdził, że trzeba się mocno nabiegać, aby zamienić z kimś słowo po polsku.
Ale i polskiej egzotyki w JW nie brakuje. Kontrowersyjny Piotr Gabrych, który niejednemu dał się we znaki, charakterny Łukasz Kadziewicz i żywiołowy Daniel Pliński to już historia. Dzisiaj ich miejsce zajęła wzbudzająca kolejne wielkie emocje para Bartman - Kubiak, dwójka zawodników młodych, z których każdy grał już poza Polską, między innymi w Rosji i we Włoszech. To na ich dobrą grę i waleczność stawiają obaj włoscy trenerzy - Lorenzo Bernardi w klubie i Andrea Anastasi w reprezentacji.
Czy po ubiegłym, nieudanym sezonie ligowym i sukcesach na arenie międzynarodowej stać Jastrzębski Węgiel na walkę o mistrzostwo kraju?
Wydaje się, że motywacji i potencjału nie brakuje. Póki co cieszą sukcesy i postawa tej ciekawie i nietypowo rozpoczynającej rozgrywki ligowe drużyny. Przed nami już w sobotę, 22 października kolejne emocjonujące starcie, z kolejnym akademickim zespołem. Tym razem do nowej hali sportowej w Jastrzębiu zawita Indykpol AZS Olsztyn i pewnie emocji, nie tylko sportowych, będzie co niemiara. A jeśli w wyjściowej szóstce olsztyńskiego klubu pojawi się na środku ich "nowy-stary" zawodnik Łukasz Kadziewicz, który grał także w Jastrzębiu, to serce niejednego kibica będzie rozdarte, bo komu kibicować - ulubionej drużynie, czy ukochanemu Kadziowi? Egzotyki, jak widać, nie zabraknie.
| Hanna dnia 18/10/2011 ·
211395 Komentarzy · 2440 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 19/10/2011
Jastrzebie ma pewna przewage nad reszta stawki- przynajmniej na poczatku sezonu. Sadze, ze wygrane z Zenitem i Sesi musialy dac im duza dawke wiary we siebie, we wlasne umiejetnosci i mozliwosci jako zespolu.
Jak wiemy :waiara czyni cuda.." czy tym razem tez tak bedzie, zobaczymy. |
dnia 19/10/2011
Świetnie napisane |
dnia 19/10/2011
Byli jeszcze Guillaume Samica - od czasów gry w JW, jak sam przyznaje, miłośnik polskiej żubrówki
Nieprawda- Wiluś ma dobry gust i pije tylko żołądkową gorzką
Wódki pijecie więcej od nas
Chyba Paweł za dużo łyknął i coś mu się pomyliło |
dnia 19/10/2011
I komu ja bidny będę kibicował - Z jednej strony Kadziu z Hainem a z drugiej Kubmany - cztery beczki dynamitu |
dnia 19/10/2011
Nieprawda- Wiluś ma dobry gust i pije tylko żołądkową gorzką
że co ? dobry gust...? to jest OHYDNE |
dnia 19/10/2011
żołądkowa gorzka- najsłodsza z wódek zdatnych do picia...
Cors- w końcu to na ż i tamto na ż
nowhere - nie złość się , tylko spróbuj.
Piłaś ?
(Nie jedź. Nie piłaś ? Wypij !)
|
dnia 19/10/2011
Hanna - gratuluję artykułu !
Paweł Rusek na początku sezonu stwierdził, że trzeba się mocno nabiegać, aby zamienić z kimś słowo po polsku.
A do najlepszej "szóstki" Klubowych MŚ wybrano z polskiego klubu zawodnika o nazwisku Russel Holmes.
Przyznam, że to wszystko zmniejsza trochę mój zapał do kibicowania Jastrzębiom w ich zmaganiach na arenie międzynarodowej.
Szczęście , że teraz dołączyły Zibo-Kubki. |
dnia 19/10/2011
Gratuluję Hannie fajnego artykułu. Niewątpliwie masz to coś co daje pewną lekkość twojemu pisaniu. Warto pisać dalej, a my z chęcią poczytamy. |
dnia 19/10/2011
Niewątpliwie masz to coś co daje pewną lekkość twojemu pisaniu.
Czyżby to była butelka "żubrątkowej gorzkiej" pod ręką? |
dnia 19/10/2011
brawo Hanka artykuł o niebo lepszy od tego w PS |
dnia 19/10/2011
Dzięki Wszystkim za dobre słowo, czasem jeszcze coś wysmażę, z żołądkową gorzką, żubrówką, czy bez - wsio rawno
Zorro - piję tylko wino, czerwone wytrawne, no może czasami wściekłego psa, jak się wścieknę
a tak jeszcze dodatkowo - U "Jastrząbków" jest w sumie pięciu obcokrajowców + Bożko i Łasko, jakby się uprzeć i posadzić na ławce Kubmanów, to zostaje tylko Paweł Rusek - niech ćwiczy przełajówki |
dnia 19/10/2011
Znakomity artykuł
Gregolo, żołądkowa gorzka jest 'słodka'? W sumie zależy od gustu, mi najbardziej smakuje Bols i Żubróweczka, popitka tylko psuje smak |
dnia 19/10/2011
oj tam wódka dobra jest, co wy chcecie
A pomimo lekkiej słabości do uśmiechu Kubiaka, stwierdzam, że JW znajduje się na końcu stawki do kibicowania. |
dnia 19/10/2011
Piłaś ?
Piłam i odchorowlam
z alkoholu lubie finalndie z kazdym sokiem, albo nawet 'czytsa' , moge pic nie wiem ile i nie ma kaca
i whisky - tez nie ma kaca (przynajmniej ja)
Ja kibicuje JW z pwoodow moich Kubmanow, po KMS przekonalam sie do Łasko i Holmesa a Pawla Ruska lubilam zawsze , wiec mam komu kibicowac, ale znajac zycie jak pewne 2 meskie psiapsioly opuszcza JW ja tez ten klub opuszcze z kibicowaniem, ot urok. |
dnia 19/10/2011
@nowhere - sorry, bom Cię z facetem pomylił w jakimś wątku. A tu widzę, żeś Baba - i to taka, co od wódki nie stroni! |
dnia 19/10/2011
Zorro a co kobieta nie moze wodki pic? |
dnia 19/10/2011
a baby to masz z piasku! |
dnia 19/10/2011
@nowhere
Może pić, ale nie każdej to służy, jak się okazuje. A skoro Baba się nie podoba - może Kobita zabrzmi lepiej? |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|