Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Przewrót pałacowy z Wlazłym w tle? |
Polska Reprezentacja M Dzisiejszy magazyn "Liga", którego gospodarzem był Krzysztof Wanio przyniósł kibicom ciekawy materiał do przemyśleń. Gośćmi byli Ryszard Bosek i Jerzy Mielewski. Z bardzo umiarkowaną dozą empatii omawiano wiadomy list otwarty. Wydaje się, że Mariusz nie zdołał przekonać komentujących do swoich racji.
Redaktor Wanio bezlitośnie wypunktował niekonsekwencje w działaniu Wlazłego, a potem przyszpilił biorącego udział w rozmowie przez telefon Konrada Piechockiego, pytając czy identyfikuje się z przesłaniem siatkarza. Konrad Piechocki kluczył, robił uniki, mówił o "osobistych przemyśleniach" zawodnika. Dystansował się od sprawy, pomimo formalnego umieszczenia listu na oficjalnej stronie klubu i tym samym uczynienia Skry stroną w konflikcie. Redaktor Wanio przypomniał panu Piechockiemu jego funkcję przewodniczącego komisji lekarskiej PZPS i zauważył, że w swoim liście Wlazły negatywnie zrecenzował pracę pana Marka Irka - podwładnego pana Konrada Piechockiego (!) Zapytał czy prezes Piechocki jako członek PZPS czuje się odpowiedzialny za uczynienie Wlazłego niewolnikiem, sponiewieranie go i zabicie jego marzeń. Konrad Piechocki mgliście wyjaśnił, że jego funkcja w PZPS właściwie niczego konkretnego nie oznacza, sam piastujący ją nigdy na żadnym zgrupowaniu nie był, nie jest blisko kadry, a dla dobra polskiej siatkówki lepiej o tym wszystkim nie rozmawiać.
W końcu postawiono tezę, że list Wlazłego jest elementem gry politycznej przed zbliżającymi się wyborami w PZPS. Samemu Mariuszowi zaś nie starcza przenikliwości, aby zorientować się, że jest narzędziem w grze sprytniejszych od niego. Komentujący (oprócz Konrada Piechockiego, oczywiście) byli w tej kwestii zgodni. Na koniec siatkarskiej części magazynu Redaktor Wanio zwrócił się do Mariusza Wlazłego z następującą uwagą. To, że jest się świetnym w jednej grze, nie oznacza, że jest się świetnym w każdej grze. W TEJ grze, nasz bohater nie jest mistrzem i chyba się nie orientuje jaką rolę wyznaczyli mu w obecnej partii jego przyjaciele przez duże "P";.
| sonrisa dnia 25/10/2011 ·
211395 Komentarzy · 5464 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 25/10/2011
Przyszloroczne wybory, polityka i Maniek ..kto tu kogo w co wrabia? |
dnia 25/10/2011
W tak zwanej sprawie Wlazłego widać, że ci których ten spór dotyczy nie komentują sprawy. PZPS zachowuje spokój i milczy...a Mariusz Wlazły, już się wypowiedział i nie zamierza dalej. Wszyscy inni choć są postronni w tym sporze dostali małpiego rozumu i debatują. Koniecznie chcą krwi...tylko czyjej i po co ? |
dnia 25/10/2011
chcą prawdy, bo wszystko jak zwykle w tym związku zostanie zamiecione pod dywanik. |
dnia 25/10/2011
Ciekawe, czyli według wymienionych wyżej dziennikarzy szykuje się jakiś przewrót pałacowy w PZPS? |
dnia 25/10/2011
Konrad Piechocki mgliście wyjaśnił, że jego funkcja w PZPS właściwie niczego konkretnego nie oznacza
To po c*** ją pełni? W domu mu się nudzi?
dla dobra polskiej siatkówki lepiej o tym wszystkim nie rozmawiać
Oby Wanio dzisiejszym programem na dobre rozpoczął porządny whistleblowing, bo się obornik zaczyna z leśniczówki wysypywać. |
dnia 25/10/2011
Może będzie jakaś powtórka z rozrywki, czyli prezesa Przedpełskiego spotka los prezesa Biesiady? W sumie wszystko jest możliwe. |
dnia 25/10/2011
a na miejsce Przedpełskiego pan Piechocki przez duże pe? o mamo... |
dnia 25/10/2011
Są dwie strony spory. Mariusz Wlazły i PZPS. Wszyscy inni to są"gapie".
Mariusz wypowiedział się a PZPS przyjął to na klatę. Obie strony uznały, że nie będą ciągnąć tego sporu. |
dnia 25/10/2011
Zdzisława wypluj to bo się jeszcze spełni |
dnia 25/10/2011
Do Realisty: Pożyjemy zobaczymy |
dnia 25/10/2011
Obie strony uznały, że nie będą ciągnąć tego sporu.
Hm, może od wczoraj coś się zmieniło, ale znalazłem coś takiego:
http://www.sport.pl/celebrities/1,87133,10528615,Siatkowka__PZPS__Wlazly__Na_razie_sza_.html
Czyżby dogrywka? |
dnia 25/10/2011
Maugrim, ja tego programu nie oglądałam, więc nie wiem, jaki był wydźwięk słów Piechockiego, ale z tej relacji, a w szczególności z tego cytatu:
sam piastujący ją nigdy na żadnym zgrupowaniu nie był, nie jest blisko kadry, a dla dobra polskiej siatkówki lepiej o tym wszystkim nie rozmawiać.
wynika, jakby Piechocki mocno ubolewał, że nie jest dopuszczany blisko kadry i wszelkich spraw z nią związanych. Trochę strach. |
dnia 25/10/2011
Redaktor Wanio przypomniał panu Piechockiemu jego funkcję przewodniczącego komisji lekarskiej PZPS i zauważył, że w swoim liście Wlazły negatywnie zrecenzował pracę pana Marka Irka - podwładnego pana Konrada Piechockiego (!) Zapytał czy prezes Piechocki jako członek PZPS czuje się odpowiedzialny za uczynienie Wlazłego niewolnikiem, sponiewieranie go i zabicie jego marzeń.
Ach! Miszczunio! |
dnia 25/10/2011
szkoda, ze nie można było zobaczyć miny piechockiego
szkoda...
tylko mam ciągle nieodparte wrażenie, że szkoda przede wszystkim tego, że w tej wojence jest jeden przegrany - nasza siatkówka...
a o obu prezesach myślę cały czas tak samo - WART PAC PACA, A PAC PAŁACA |
dnia 25/10/2011
Kocham pana Wanio. Mogę to teraz otwarcie powiedzieć. Nie słyszałam, co mówił p. Bosek i jak to wszystko skomentował, bo rodzina się uparła na Isię, ale cieszy mnie fakt, że dziennikarze wreszcie wykonują swoją pracę jako czwartej władzy |
dnia 25/10/2011
Wanio ostatnio wymiata, że hej! A na Wlazłego wyraźnie cięty.
może i być tak, jak mówią, że przyjaciel przez duże p jak Piechocki ostrzy sobie ząbki na prezesurę.
mając do wyboru Przedpełskiego i Dużego Pe wybieram tego z większym brzuszkiem. Kit że opalony. Boski Andrea takoż, a jaki ma gwizdorski uśmiech!
tylko nie Piechocki, tylko nie Piechocki, tylko nie Piechocki...
Las kontra ul. Koniec złotego związku dóbr narodowych! |
dnia 25/10/2011
a to na strefie: http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2011-10-25-wlazly-a-reprezentacja-zakonczmy-temat |
dnia 25/10/2011
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2011-10-25-wlazly-a-reprezentacja-zakonczmy-temat |
dnia 25/10/2011
wrzucam w lepszej formie link |
dnia 26/10/2011
Teraz będzie wysyp felietonów, bo każdy dziennikarz będzie chciał oddać swoje racje i powtórzyć po raz setny swoje zdanie Także to na pewno nie jest koniec tej sprawy |
dnia 26/10/2011
Jeśli komuś jeszcze mało dyskusji o Wlazłym , to zapodaję link do kolejnej - tym razem spojrzenie panów od piłki kopanej:
http://www.plusligatv.pl/video,id,1589%2Fid%2F1589.html |
dnia 26/10/2011
Czytam Was codziennie, ale nie piszę ponieważ serek i sonrisa mnie wyręczają. Chcę Wam Dziewczyny bardzo podziękować za rzetelne info i poczucie humoru. Świetne pióro sonriso |
dnia 26/10/2011
Wideo dodane
AgaM71: aha, ktos za mnie...atramentu szkoda? prosze sie wypowiadac albo za karę następny tekst Obywatelki będzie kursywą! |
dnia 26/10/2011
Że ta sprawa ma przewrót pałacowy w tle to czuć było od początku. Za dużo razy Wlazły w tym łzawym tekście odwoływał się do Skry, żeby tego nie zauważyć. Wkurza mnie tylko, że aby zająć tu jakieś stanowisko, trzeba poprzeć aktualnego prezia przez duże P. Czuję się jak adwokat diabła
Wykręty Piechockiego bezcenne Genialny przykład, jak bez sensu odpowiadać na sensowne pytania. Sama już wcześniej na innym forum zadałam pytanie, jak się ma funkcja KP do zarzutów MW. Chyba panowie nie dopracowali tego oświadczenia, bo nawet taki szczwany lis jak pan Kondzio nie zauważył pułapki, w jaką wpada
Ale dodam, że wg mnie nie chodzi tu o brak przenikliwości samego MW. Sądzę, że dobrze rozumie grę, a jego tekst miał upiec dwie pieczenie, druga, ma się rozumieć, to miała być pomoc przyjacielowi przez duże P, tylko panowie trochę nie dopracowali tematu |
dnia 26/10/2011
Krzysztofa Wanio, lubie i szanuję. Ale dziennikarstwo ma to do siebie, że dzisiaj Mariusz jest be wiec mozna go zaatakować, ale gdy załóżmy ze wróci do kadry i bedzie gral dobrze, na tyle by ratowac nam tyłek, to bedzie bohaterem narodowym, bez pamietania o wczesniejszym 'ale'. no jesli oczywiscie wróci |
dnia 26/10/2011
step, taka rola dziennikarza
Dobrze, że po raz kolejny ta sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Kiedy te wybory w PZPS? Chcę wiedzieć, kiedy spodziewać się apokalipsy |
dnia 26/10/2011
Gdyby pozostali działacze PZPS byli sprytni, to wezwaliby pana Piechockiego w celu złożenia wyjaśnień, dlaczego jako przewodniczący wydziału medycznego PZPSu nie dopełnił swoich obowiązków i nie interesował się losem Mariusza Wlazłego. |
dnia 26/10/2011
step by step - więc twoim zdaniem Wlazłemu nie wolno nic zarzucać, nawet jeśli jest co, bo przecież może kiedyś stać się reprezentantem? Zresztą reprezentantów też nie wolno krytykować?
Wydaje mi się, że udawanie, że nic się nie dzieje to właśnie zamiatanie pod dywan, które nikomu i niczemu nie służy, a na tym polega publiczna dyskusja, że każdy powinien wyrazić swój punkt widzenia, który podany w konstruktywny sposób służy rozwiązywaniu problemów. |
dnia 26/10/2011
AgaM71: zapraszamy do komentowania.
----
komentarzy ciag dalszy: http://www.sport.pl/celebrities/1,87133,10537060,Siatkowka__Niebezpieczna_gra_Mariusza_Wlazlego.html |
dnia 26/10/2011
ksdani, przyjmuję reprymendę, postaram się poprawić. Znam Was od czasu reprezentacja.net, ale wtedy internetu starczało mi tylko na otwieranie stron. Na szczęście teraz jest trochę lepiej. Wanio wczoraj powalił mnie na kolana. Szkoda, że dopiero teraz Wlazły wydał to oświadczenie. Zgadzam się z chłopakami w studio, że Szampon powinien zrobić to wcześniej. Inny byłby wydźwięk, kibice może wykazaliby więcej zrozumienia. Teraz jest za późno... Nie przepadam za Wlazłym, ale jeżeli dał się Piechockiemu wmanewrować w gierki polityczne, to mu współczuję. Polityka jest dla twardzieli, a Mariusz jest wątłej konstrukcji |
dnia 26/10/2011
A ja ze zdziwieniem z niektórych wpisów dowiaduję się, że nagle Polski Związek Piłki Siatkowej to najlepsza na świecie instytucja. Rozumiem, że niechęć do prezesa P. jest dla części kibiców tak wielka, że nagle Prezes P. i reszta działaczy jawi się, jako ta światła i bez skazy wszelakiej.
Maniek jest nie tylko niekonsekwentny w swoich poczynaniach, ale jak się okazało, naiwny do bólu, bo gra toczy się o coś więcej, niż jego "być albo nie być" w reprezentacji, a teraz to już może w ogóle na boisku. Bo teraz to ma szanse stać się dopiero workiem do bicia. Spróbujmy tylko rozdawać te razy po równo.
Serek napisała, że wiadomo po czyjej stronie stoi Polsat, moja odpowiedź na to stwierdzenie brzmi - Polsat stoi po swojej stronie, po stronie słupków oglądalności, po stronie swoich wpływów do kasy i wpływów w środowiskach sportowych. To jest przemysł i liczą się zyski. Jak oglądalność seriali z gatunku "Z izby do izby" okazuje się bardziej opłacalna, to nie będzie na otwartej antenie Żadnego meczu siatkówki.
Nie bronię Wlazłego i nie mam ochoty tego robić, bo nie tylko irytuje mnie jego postawa i jest dla mnie nie do przyjęcia, ale i jego mentor powinien już dawno zostać z paru rzeczy rozliczony. Ale jeżeli sprawa walki o stołki w związku pociąga za sobą nagle ogólny entuzjazm i przyklaskiwanie temu, co dzieje się w PZPS, to znaczy, że manipulowanie opinią publiczną za pośrednictwem mediów święci właśnie swój kolejny triumf. Magazyn Liga nie jest niezależnym forum niezależnych dziennikarzy, nie łudźmy się.
Proponuję poszukać na stronach internetowych informacji o problemach finansowych związku i ciekawym finale sprawy odwołania prezesa Biesiady. Wlazły to temat zastępczy i na dodatek wygodny i samonapędzający oglądalność i wejścia w Internecie, a jego zachowania i wypowiedzi, bez względu na to czy powie "bez komentarza", czy napisze (sam?) list otwarty zawsze będą wykorzystane tak, jak komu wygodnie. |
dnia 26/10/2011
(kolejny) Magazyn Siatkarski na wiadomy temat. http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2011-10-26-magazyn-siatkarski-list-wlazlego-to-poczatek-wojny-skry-o-wplywy
----
Bardzo fajne Was się czyta, postanowiłam zatem dołączyć już nie jako "gość" pozdrawiam serdecznie
ed:Wzajemnie ,
wideo dodane na str.gl
ks |
dnia 26/10/2011
Hanno, pewnie, że większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że PZPS to nie jest czyściutka i praworządna instytucja. Takich nie ma nigdzie w Polsce ani chyba nawet na świecie.
Zaczyna się jednak robic wśród polskich kibiców podział Przedpełski - Piechocki.
Zdecydowana większość woli Przedpełskiego na stanowisku prezesa niż Piechockiego. Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby to Piechocki zaczął "czuwać" nad całą polską siatkówką. |
dnia 26/10/2011
tak, muchomorek, ale zrobiono mu ogromne świństwo i tego żadne uniewinnienie mu nie wynagrodzi... |
dnia 26/10/2011
Nie sądziłam że Wanio powie coś mądrego i coś za co będę go chwalic, Brawo!
Oj się Piechocki wkurza pewnie.
nie pragnę gracza z taką mentalnością w naszej kadrze narodowej.
niech nie odwraca kota ogonem i nie robi z siebie nagle tego, co to cierpi za miliony.
100/100.
Ja już kiedyś pisałam że wolę w tej kadrze zawodników, może z gorszymi umiejętnościami, ale gotowymi ciężko pracowac i trenowac by osiągac sukcesy i byc w kadrze z własnej chęci, a nie ma swoich żądaniach. |
dnia 26/10/2011
a nie na* |
dnia 26/10/2011
Edyta, nie mówię ze nie mozna nic Mariuszowi zarzucić. wrecz przeciwnie - sam gra nie fair. 'bez komentarza' to był jego jedyna, az do wydania oswiadczenia, wypowiedz w tej sprawie. tez uwazam ze nie mozna zamiesc sprawy pod dywan, ale az takiej nagonki na mariusza sie nie spodziewałam. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|