Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
Michał Łasko - stracony dla sprawy?
PŚ mężczyzn FIVB na oficjalnej stronie prasowej przeprowadziła i omawia wywiad z Michałem, jako jednym z najlepszych zawodników Pucharu. Proponuję każdemu wysłuchanie tych kilku słów, które reprezentant Italii ma do powiedzenia na temat swojej gry i celów zespołu.
Na pewno Michał nie jest zbyt wylewny i nie mówi za dużo. Ale w tym, co mówi, czuje się jego silną relację z ojcem i może jeszcze echo jakiejś... goryczy? jakiegoś rozdarcia? że nie występuje w reprezentacji Polski. Może zresztą jestem przeczulony - każdy dysponujący szczątkowym angielskim może przekonać się sam.
Pomyśleć, że jeszcze rok czy dwa lata temu, mnie - podobnie, jak myślę, wielu kibicom w Polsce - była to postać w zasadzie obojętna (nic nie jest tak okrutne, jak ignorancja). Teraz w każdym razie nie jest, i to wcale nie na zasadzie "przydałby się".
Edytadnia 28/11/2011
A ja uważam, że my Polacy tradycyjnie przesadnie doszukujemy się u wszystkich związków "z nami" i domagamy się tego na siłę. Łasko wielokrotnie podkreślał, że jest Włochem, że czuje się Włochem, że wychował się we Włoszech i nigdy nie miał żadnych dylematów. Jeszcze na początku sezonu ligowego w jakimś wywiadzie pytanie pewnej dziennikarki pytającej go czy czuje się też Polakiem, określił wprost jako "głupie". Odparł, że jak może czuć się nim, skoro Polski nie znał, a całe życie spędził w Italii. Natomiast te powtarzające się pytania, przed którymi nie ma ucieczki grając w Polsce, wymuszające na nim niejako wyznania, stały się już tak upierdliwe, że dla świętego spokoju zaczął te odpowiedzi odrobinę upiększać i woalować, choć bez wątpienia w głębi duszy ma ich serdecznie dość.
chimer89dnia 28/11/2011
Ja też nie doszukiwałabym się tu czegoś ponad to, co powiedział. Wspomina tylko grę swojego ojca dla Polski i tyle
Zdzislawadnia 28/11/2011
jeżeli jest tu jakaś gorycz i rozdarcie, to chyba bardziej dotyczy ojca niż samego Michała. i to chyba odczucia ojca Michał w tym wywiadzie przekazuje. stary Łasko czuje pewnie żal, że sprawy potoczyły się właśnie tak, że on (ojciec) nie dołożył starań by syn grał dla Polski etc. Michał daje tu do zrozumienia, że ojciec czuje sentyment do ojczyzny i wolał by widzieć syna w ojczystych barwach, szczególnie na igrzyskach, ale wspiera jego grę dla Włoch, bo w końcu Michał "jest jego synem".
a postawę Michała chyba lepiej zdradzają wywiady dla włoskiej prasy, w których otwarcie mówi, że z Polską ma niewiele wspólnego - nie zna kraju, kultury, historii, czuje się Włochem i koniec.
a postawę Michała chyba lepiej zdradzają wywiady dla włoskiej prasy, w których otwarcie mówi, że z Polską ma niewiele wspólnego - nie zna kraju, kultury, historii, czuje się Włochem i koniec.
No właśnie. Chyba nie ma co oczekiwać od faceta, które całe życie spędził w Włoszech że będzie znał kulturę kraju,w którym nie mieszkał.
Zorrodnia 28/11/2011
Oczywiście, macie rację poniekąd. Zważcie jednak, że - zdaje się - nikt tu go nie pytał, ani o Polskę, ani o ojca.
@Edyta
bez wątpienia w głębi duszy ma ich serdecznie dość
Nic, tylko podziwiać, że tak bez wątpienia rozgryzasz głębię dusz cudzych.
Mam nadzieję jednak, że nie moją!
chimer89dnia 28/11/2011
No wiesz Zorro, jak się slyszy ciągle te same pytania to można naprawdę mieć ich dość
Maciekdnia 28/11/2011
abstrahując już od tego wywiadu, to mim zdaniem osoba która ma całkowicie Polskie pochodzenie choćby mieszkała na Antarktydzie powinna co nieco wiedzieć o kraju swoich przodków. I nie chodzi tu tylko o Polskę, ale o każdy inny kraj. Dla mnie to jest ignorancja i wielkie niedopilnowanie rodziców . Przeciwieństwem jest tu Karolina Woźniacka też urodzona poza granicami naszego kraju ale mówiąca po polsku i na każdym kroku podkreślająca skąd pochodzą jej rodzice
Dla mnie to jest ignorancja i wielkie niedopilnowanie rodziców .
no, no. O tyle dziwne, że dla byłego reprezentanta kraju kraj jednak pewnie jest w jakiś sposób ważny i powinno mu zależeć na tym, żeby dla jego syna też był on ważny.
pewnie prawda leży po środku. Łasko ani nie jest tak włoski, jak mówi we włoskiej prasie (no bo co ma mówić? ''tak gram dla was, ale czuję się trochę Polakiem''- bez sensu), ani tak Polakiem, jakby tego chcieli niektórzy polscy kibice.
śpiewa hymn, w miarę dobrze mówi po polsku. Coś tam biało-czerwonego w sercu ma i nie jest to tylko krew Pewnie nie za wiele tego, ale coś się musiało uchować.
Przeciwieństwem jest tu Karolina Woźniacka też urodzona poza granicami naszego kraju
raczej nie jest przeciwieństwem, chyba tylko w jednym - Michał urodził się w Polsce, we Wrocławiu...
resztę napisała już Majka
Maciekdnia 28/11/2011
Ja nie pisałem konkretnie o Michale bo nie mam pojęcia jak naprawdę wygląda jego sytuacja narodowościowa, podałem tylko przykład jeśli wygląda ona tak jak to opisała Zdzisława.
choć szczerze w to wątpię z faktu posiadania całej rodziny w Polsce
Hannadnia 28/11/2011
ja podzielam zdanie Majki - i n ie sądzę, że postawę Michała lepiej zdradzają wywiady dla włoskiej prasy, bo niby co ma im mówić, ze czuje się przede wszystkim Polakiem
poza tym był taki wywiad z Michałem, w którym opowiadał o początkach swojej przygody z reprezentacją Włoch i o tym, że nigdy nie musiał rozstrzygać, gdzie ma grać, bo polska reprezentacja nigdy mu żadnej propozycji nie składała
Zważcie jednak, że - zdaje się - nikt tu go nie pytał, ani o Polskę, ani o ojca.
A ty zauważ, że wyciągnąłeś bardzo daleko idące wnioski (gorycz, rozdarcie) na podstawie tylko i wyłącznie jednego zwykłego zdania. Ja tam niczego ponadto co powiedział nie zauważyłam i w życiu nie przyszłoby mi do głowy na jego podstawie, że facet ma jakiekolwiek dylematy.
@Edyta
bez wątpienia w głębi duszy ma ich serdecznie dość
Nic, tylko podziwiać, że tak bez wątpienia rozgryzasz głębię dusz cudzych.
Tak się składa, że śledzę jego wypowiedzi bardzo uważnie, bo sama byłam ciekawa jego stosunku do Polski i przeszłości ojca (zresztą z zamierzchłego dzieciństwa pamiętam go całkiem nieźle), stąd mam takie a nie inne zdanie na podstawie wielu jego wypowiedzi (i sposobu w jaki się wypowiada).
abstrahując już od tego wywiadu, to mim zdaniem osoba która ma całkowicie Polskie pochodzenie choćby mieszkała na Antarktydzie powinna co nieco wiedzieć o kraju swoich przodków. I nie chodzi tu tylko o Polskę, ale o każdy inny kraj. Dla mnie to jest ignorancja i wielkie niedopilnowanie rodziców .
Zgadzam się w 100%. Cały czas nie mogę wyjść z zadziwienia, że ojciec olimpijczyk dopuścił do takiej ignorancji. Ok rozumiem, że wyjeżdżali z kraju za komuny, która niekoniecznie pozostawiała w ludziach pokłady sentymentu po sobie, ale mimo wszystko wyjeżdżali jako ukształtowani, dorośli ludzie, z kilkuletnim synem, więc takie odcięcie dziecka od korzeni też mnie dziwi.
Choć może nie powinno, bo co tu ubolewać nad przypadkiem Łasków, jeśli np. moja koleżanka wyjechała za miedzę, do Niemiec w l. 90-tych, urodziła tam syna, często przyjeżdża z nim do swojej matki do Dobrego Miasta, a 10-letnie dziecko nie zna polskiego!! To dopiero zaniedbanie, dla mnie kompletnie nie do pojęcia. Po prostu z wygodnictwa to olała. A przecież nawet dla samego dziecka dobrze jak zna dwa języki bo nawet jak nie czuje związków z Polską to przecież zwyczajnie w życiu, w jakiejś przyszłej pracy by mu się przydało.
Edytadnia 29/11/2011
Hanno - wg mnie Michał dla włoskiej prasy mówi to co myśli, bo to samo cały czas mówił dla polskiej (choćby to dosadne podsumowanie "głupiego pytania" w jakimś wideo na pluslidze przed sezonem). Dopiero dosłownie w ostatnich dwoch-trzech wypowiedziach dla naszych upierdliwych pismaków zaczął używać trochę bardziej okrągłych zdań ("można powiedzieć, że czuję się Europejczykiem" itp. ), jak mówię - wg mnie dla świętego spokoju.
Hannadnia 29/11/2011
Edyto - piszesz, że nie możesz wyjść z zadziwienia, że ojciec olimpijczyk dopuścił do takiej ignorancji - chyba jednak nie do końca dopuścił, skoro Michał mówi po polsku, zna i śpiewa polski hymn, to ja ostrożniej ferowałabym wyroki o ignorancji, był za mały, kiedy wyjeżdżali na stałe, żeby dzisiaj bazował tylko na tym, co pozostało z wczesnego dzieciństwa.
Maciekdnia 29/11/2011
Ja nikomu nie bronię grania w takiej czy innej reprezentacji, to wyłącznie jej (danej osoby) decyzja.
Pisałem o tym jaki stosunek (przykładowa osoba) ma do kraju z której wywodzą się jej przodkowie. Jeśli Michał zna nasz hymn, a co za tym idzie pewnie i jakieś wydarzenia z historii, to ja całkowicie odwołuję swoją wypowiedź jakoby kierowane była ona w jego stronę .
Tyczy się ona wyłącznie osobą które uważają że "polskość" nie jest powodem do dumy, albo wręcz jej się wstydzą !
karotkadnia 29/11/2011
Michał już od jakiegoś czasu mówił o tym Europejczyku - choc w każdym wywiadzie wprost mówił, że bliżej mu do Włoch.
aqadnia 30/11/2011
Zorro - dzięki za ten nius.
I za twój wpis.
Michał jest wporzo.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.