Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
JAK To Będzie z żeńską siatkówką? Może warto stać się Brazylią |
Polska Rep. Kobiet Jak wiadomo, w żeńskiej kadrze nie dzieje się najlepiej. Po zdobyciu 2 złotych medali ME, kiedy wyszliśmy praktycznie z siatkarskiego dołka, była spora przerwa, a następnie brązowy medal tychże mistrzostw. Ale pozostaje pytanie, jak to będzie teraz, co osiągniemy? Czy znów dotkniemy dna?
- W 2003 roku Nasza kadra była przeciwnikiem rzędu Hiszpanek czy też Argentynek. Wtedy zjawił się niejaki trener A. Niemczyk który postanowił coś z tym zrobić, zebrał do składu najlepsze siatkarki z Naszego kraju oraz te, które miały wręcz wrodzony talent i spłodził z tego jeden zespół. Trenowały Nasze Panie zażarcie, w meczach dawały z siebie wszystko, pokazały zupełnie inną twarz polskiej siatkówki. Jakież było zaskoczenie innych zespołów, że taka mała, nic nieznacząca w siatkówce, Polska zdobyła złoty medal!
Potem w 2005 roku Nasze Panie w nieco przebudowanym składzie powtórzyły sukces i znów były najlepsze w Europie. Skąd takie osiągnięcie? Czy po prostu wtedy mieliśmy lepszy skład? Lepsze Panie w nim grały? Muszę przyznać, że nie w tym leży problem. Niemczyk był, jaki był (mógł pić, być niemiły czy inne tego typu rzeczy), ale potrafił zrobić jedno - stworzyć z tych indywidualności siatkarskich zespół! Dać kopa w tyłek jednej lub drugiej siatkarce, pokazać co jest ważne, a co powinno być na drugim planie. Mówił, że na boisko wychodzi drużyna zwarta i gotowa do walki a duma i wszelkie nieporozumienia powinny iść na bok. Konflikty? W tej kadrze, no cóż zdarzały się, ale nie miały wpływu na nic, oczywiście mam na myśli konflikt czy tam fochy Małgosi Glinki, ale Niemczyk potrafił ją ustawić do pionu słowami "Albo grasz, albo wy***! Nie musisz być w kadrze" On się zupełnie nie cackał, a była to Nasza jedna z najlepszych zawodniczek. Niemczyk był człowiekiem, który miał pełne uznanie i poszanowanie wśród dziewczyn i stworzył wręcz taką Brazylię, którą stworzył przed kilkoma laty i ma do dziś Ze Roberto..
Później była kadra za Bonitty. Niby zagraniczny trener, miało być tak fajnie, a jednak dochodziło do wielu nieporozumień, kłótni przez co kadra przestała być spójna. Najpierw Bonitta wyrzucił ze zgrupowania Skowrońską, Skorupę i Werblińską za to że się spóźniły( chociaż jak się okazało prawda była inna, dziewczyny zostały źle powiadomione o godzinie), potem zarzucał grupce Skowrońskiej (Lena, Kasia Skorupa, Werblińska i Skowrońska), że się asymilują i nie integrują z grupą. Następnie przyszedł czas na otwarty konflikt z Anią Werblińską który przeniósł się na strony brukowców. To że wszystko zobaczyły media, nie pomogło Naszej kadrze, a raczej zaczęło ją dzielić. Potem Glinka również w prasie wypowiadała się z wyrzutami o Werblińskiej i ze wszystkiego zrobiło się niemałe zamieszanie.. To miało wpływ na wyniki sportowe tej kadry, coś w niej pękło, zaczęło się rozpadać.
Przyszedł czas na Matlaka. On jakoś załatał tą kadrę, może też nie grały w niej niektóre osoby, które grały u wcześniejszego trenera. Jest dobrze zdobywamy brązowy medal ME. Kibice się cieszą, Panie też, ale co dalej? Miał przyjść czas na jeszcze większe sukcesy, jednak stało się inaczej. Do kadry po rocznej przerwie i kontuzji wraca Kasia Skowrońska. Matlak cały uradowany, ponieważ widzi szansę na całkiem dobre miejsce, ponieważ gwiazda wróciła. Jednak Kasia jak wiadomo nie była w formie i to się na niej odbiło. Matlak pokazał swoją prawdziwą twarz i wyrzucił kapitan Reprezentacji Polski ze składu (o czym - przypomnę - sama Kasia dowiedziała się z Internetu), wszystko zwalił na konflikt Werblińska- Skowrońska, którego raczej nie było. Ale cóż, młodsze dziewczyny stanęły murem za Kasią( niektóre stare kadrowiczki też), a reszta za Anką. Jak powiedział sam Matlak "Poszło o jakieś jedno niepotrzebne słowo, to je dzieliło i zaczęło dzielić cały zespół" Więc lepiej było wyrzucić Skowrońską i mieć święty spokój.. Niemczyk by na coś takiego nie pozwolił. Potem wiadomo, co się stało, zespół kompletnie nie grał tego, co potrafił, zajęliśmy najgorsze miejsca, a potem z kadry zrezygnowały najlepsze siatkarki i doszło do zwolnienia Matlaka.
Wtedy do boju ruszył Świderek. Jak wiadomo objął kadrę która była już rozwalona, kompletnie bez życia, bez tych bardziej znanych dziewczyn. Musiał on grać tym, co miał do dyspozycji, czyli samą młodzieżą, ale próbował.. załagodzić sytuację, dzwonił do tych dziewczyn, których nie było w kadrze, rozmawiał z nimi, namawiał do powrotu, zadzwonił również do Kasi, z którą wyjaśnił całą sytuacje i Skowrońska wróciła na parkiet.
Zobaczymy, jak to będzie teraz, ale uważam że naszej kadrze potrzebny jest trener z prawdziwego zdarzenia, taki który wszystkie gwiazdki i lalunie postawi do pionu, wtedy nie będzie miejsca na kłótnie o to, która ładniej wyglądała na sesji w Playboyu, czy o to, która ma jaki numer na koszulce, ważne powinny być treningi i ciężka praca, ważny powinien być wynik i radość kibiców, ważny powinien być zespół a nie "JA" jako jednostka, jeśli znajdzie się trener który Nasze Panie tego nauczy będzie dobrze..
Dobrze by było gdybyśmy byli jak Brazylijki, moim zdaniem ich mocną stroną jest właśnie zespołowość, one są dla siebie jak rodzina, nie ma czegoś takiego, że Sheilla została najlepszą siatkarką, to trzeba jej w szatni przyłożyć. Wszystkie się cieszą, jak pomiędzy Jaqueline i Fabiolą, to dziewczyny się od razu godzą.
Co jeszcze zauważyłam? Jedną ważną rzecz, to co jest w innych zespołach, a u Nas tego nie ma.. Podczas czasów na meczu siatkarki rezerwowe mówią swoim koleżanką z 1 szóstki, co widzą u innych, nie ma tam kłamstw czy obłudy ani miejsca na kłótnie.. A jak się zdarzają jakieś małrobią źle, jak należy wystawić piłkę, lub jak teraz zagrać, dają dobre rady. U Nas tego nie ma tak jak kiedyś powiedziała Skowrońska "Jestem nauczona mówić koleżankom, jak zrobić, żeby było lepiej, jak odbić w danym momencie piłkę, chodzi o taką pomoc", jednak to spotkało się z niezadowoleniem jej koleżanek z kadry.
| CocoJambo dnia 03/01/2012 ·
211395 Komentarzy · 3284 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 03/01/2012
Sa dwie szkoly: Falenicka i Otwocka - jedna twierdzi, ze trener bierze najlepszych zawodnikow na swoich pozycjach i roznymi sposobami stara sie zeby ze spoba dobrze wspolpracowali na boisku, druga wyznaje zasade uzupelniania sie charakterow czyli w skorcie - trener nie zawsze wybiera najlepszych na pozycjach a duze znaczenie ma to czy dany zawodnik posiada cechy charakteru potrzebne zespolowi ( czasem jest to spokoj, czasem duzy temparament itd) zawodnicy powinni tworzyc Calosc ..
U brazylijek tez nie jest tak cudowine, w grupie ludzi przebywajacej ze duzo czasu nieporozumiei=nia i konflikty to normalne a wszystko zalezy jak do tego podchodza zawodniczki, trenerzy czy media.
mala uwaga: zespol zebral Krzyzanowski i nasze zaczely wygrywac kiedy odszedl ( oficjalnie wzgledy finansowe a konkretnie ine wypalacano mu pensji) kadre przejal Niemczyk.
Cikawostka: najlepsza siatkarka w sparingach przed ME 2003 byla Mirek ( jako atakujaca) a nie nasze wloskie gwiazdy. |
dnia 03/01/2012
Niemczyk przejął kadrę w trakcie kwalifikacji wraz z jej inwentarzem. Takim składem dokończył je, ale zaraz potem z tego co wiem dołączyły na zgrupowanie niektóre dziewczyny, które albo nie chciały u Krzyżanowskiego grać, albo on ich nie widział jak Skowrońska, ś.p. Agata Mróz.
Aż tak dokładnie nie pamiętam tych czasów, ale zmian w zespole do ME od czasu kwalifikacji trochę było. |
dnia 04/01/2012
Cenzura nie zmieni faktu, że ten tekst jest żenujący. Jak można w tak bezczelny i arogancki sposób obrażać siatkarki, które przecież nie wychodzą na parkiet po to, żeby przegrać. Zastanów się następnym razem, człowieku, zanim sklecisz naprędce słów pięć i wylejesz na kogoś wiadro pomyj. Amen. |
dnia 04/01/2012
Hmmm a mnie sie wydaje,ze Niemczyk zaczal dokonywac zmiany w kadrze od kiedy ja przejal. Przeciez takie zawodniczki jak Mroz, Skowronska czy Swieniewicz graly w kwalifikacyjnym meczu z Niemkami (pamietam bo ogladalam to spotkanie), a Dorota przeciez byla w konflikcie z Krzyzanowskim i jego powolania by nie przyjela. Niemczyk mial ten dar , ze potrafil przekonac (przy pomocy swojej corki) do powrotu te dziewczyny, ktore w kadrze grac juz nie chcialy a przy okazji nie bal sie zaryzykowac i powolam mlode. I to wypalilo.
ksdani
Bo to Mirek a nie Glinke (ktora do kadry dolaczyla dopiero na kwalifikacjach do GP) czy Swieniewicz byla owczesna nasza gwiazda A skoro zaczales pisac o ciekawostkach to ja moge dodac ze swojej strony, ze gdzies kiedys wyczytalam iz CEV miala sie zastanawiac czy ME z Turcji nie przeniesc do Polski ze wzgledu na to co sie dzialo w Iraku |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|