Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Mamy za soba 13. kolejkę PLK |
Orlen Liga Na wszystkich 5 parkietach "miejscowe" okazały sie bardzo niegościnne i nie daly szans
przyjezdnym na zdobycie choćby seta. O skali lania gości może świadczyć, iż tylko Atom zdobywał w poszczególnych setach ponad 20 pkt.
Co po meczach mówiono na konferencjach?
Impel-AZS
Joanna Szeszko: Po prostu, AZS przyjechał na mecz do Wrocławia, ale na boisko w ogóle ten zespół nie wyszedł. Przegrałyśmy, bo nie było zaangażowania i nie było zespołu. Nie było tego, co prezentujemy na treningach. Nie wiem naprawdę, jak wszystko to ująć w słowa, po prostu bardzo słaby mecz z naszej strony. A my byłyśmy "czerwoną latarnią" i smutne jest to, że dalej nią jesteśmy
Katarzyna Mroczkowska: Dla nas był to bardzo ważny mecz, podobne jak dla Białegostoku. Być może nie było to porywające widowisko, dużo błędów, gra była taka rwana. Dla nas najważniejsze jest to, że wygrałyśmy, że wygrałyśmy
w takim składzie a nie innym, mając ciągle jakieś problemy. To zwycięstwo cieszy podwójnie i cieszą zdobyte trzy punkty.
Rafał Błaszczyk: Cieszę się z wygranej, gdyż dla nas to był bardzo ważny i istotny mecz, a jednoczesnie jakby nie do końca jestem zadowolony z tego, co dzisiaj prezentowaliśmy, ale były takie mecze, w których graliśmy dobrze, ładnie dla oka... traciliśmy punkty. A dzisiaj wygraliśmy trzy punkty i to jest ważne. Natomiast musimy popracować jeszcze nad tym, aby nasza gra była lepsza, skuteczniejsza.
Ważne jest to i to zasługuje na podkreślenie, że zespół, będąc w trudnej sytuacji zdrowotnej, bo los nas w tym roku mocno doświadcza, potrafi w ważnych momentach zmobilizować się i po prostu zagrać skutecznie i wygrać za trzy punkty. Z tego powodu dziewczynom należą się gratulacje.
Czesław Tobolski: Emocje skończyły się po drugiej przerwie technicznej, gdy gospodynie prowadziły 16:15. Od tego momentu wrocławianki uzyskały wyraźną przewagę. Białostoczanki grały jakby były pogodzone z porażką. - Uważam, że nasz rywal zasłużenie wygrał. Jeśli chodzi o mój zespół, to była to kompromitacja.
***********
Aluprof- Atom
Mariusz Wiktorowicz: Przygotowaliśmy się do tego meczu bardzo solidnie i dziewczyny pokazały dobrą siatkówkę. Mówiliśmy sobie przed meczem, że trzeba zostawić serce i determinację na boisku... i to było widać na parkiecie. Byliśmy skoncentrowani do końca meczu. Zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne, stąd obron i kontrataków było sporo. Dobrze funkcjonował też blok
Karolina Ciaszkiewicz: Najważniejszy był pierwszy set. Poniekąd on ustawił trochę mecz. Spotkanie na pewno mogło się podobać, a my możemy cieszyć się z trzech punktów
Izabela Bełcik: Nie potrafiłyśmy znaleźć sposobu na rywalki. Musimy przyjąć porażkę i zająć się myśleniem o przyszłości, aby było lepiej. Na pewno gdzieś w podświadomości sprawy w klubie siedzą w naszych głowach. Nie chciałybyśmy jednak, aby była to też nasza wymówka
Alessandro Chiappini: BKS zagrał dobry mecz, my z kolei nie zagraliśmy najlepiej, przede wszystkim bardzo nerwowo. Pracuję i robię to, co potrafię najlepiej. W tej chwili myślę o kolejnym meczu, a nie o tym, co postanowią działacze. Zrobimy wszystko, by poprawić naszą grę
**********
W zasadzie większość konferencij prasowych po meczach można by sobie darować.
Ile razy można słuchać tych samych zdań - wiadomo co powiedzą wygrani, a co przegrani.
***********
Chiappini podobno zostaje w Atomie ale zabierają mu kilku włoskich współpracowników- podbno ma zostać "tylko" dwóch. Ciapek i tak będzie szczęśliwy, bo już krążyły pogłoski o zmianie trenera.
A to fragment wypowiedzi Wierzbickiego - Nie będę mówił o szczegółach, ale zamierzamy tak zmienić klub, by działał prawidłowo. Chcemy, żeby był bardziej polski i bardziej pomorski. Wymaga od nas tego główny sponsor - mówi właściciel klubu Kazimierz Wierzbicki. Pytany o zwolnienie zawodniczek i Chiappiniego nie zaprzecza: - Możliwe są różne kroki mające na celu zaoszczędzenie pieniędzy i wprowadzenie normalności w klubie.
Szczególnie spodobało mi się zdanie o wprowadzeniu "normalności" w klubie, tylko
przychodzi mi do głowy pytanie: skoro teraz nie jest normalnie to kto do tego dopuścił,
kto za to odpowiada i w ogóle jakim cudem mogło do tego dojść?
Rozbestwiłem się i mam następne: klub ma być "bardziej" polski i pomorski - hmm... o ile bardziej?
Czy w LM będzie grało więcej niż 1 polska zawodniczka? czy może zwiększy się nasz udział o
jakieś 100% i będą DWIE? No bo w to, że wpuszczą trzy, to już trudno uwierzyć.
*******
Szkoda Stali i tego, co stworzono w ubiegłym sezonie, a teraz ...
Trener miał plany na poprawę jakości gry, wzmocnienie składu, walki o wysokie pozycje...
zawodniczki wykupiono, trener zwolniony, dziewczyny jeszcze czasem się zrywają
do walki... szkoda tego zespołu.
*******
Pati "kamienna twarz" w końcu zagrała dobry mecz jak za "starych" dobrych czasów - może znowu się zacznie uśmiechać? Dobrze, że młode wygrywają, bo może da to do myślenia trenerom z innych klubów, w których doświadczone, ograne zawodniczki przegrywają wygrane spotkania albo, co gorsza, już przegrane wychodzą na parkiet.
********
W siatkówce męskiej zaszło zjawisko fizyczne zwane polaryzacją, tak to określiło kilka osób
z władz klubów niewalczących o medale +L.
Ta "polaryzacja" jest troszkę dziwna, bo polega na powstaniu dwóch grup interesów.
Jedna grupa walczy o medale, a nawet- nie bójmy się tego słowa: o Mistrzostwo,
a grupa numer dwa też walczy ale o... przeżycie.
Mecze PP to przykład "siły" naszej siatkówki, gdzie kilka zespołów z +L
odpuszcza puchar bo ich nie stać na udział w tej "imprezie".
| ksdani dnia 05/01/2012 ·
211395 Komentarzy · 2928 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 05/01/2012
Kto doprowadził do tej sytuacji w Atomie? Zapytaj się realisty, on tego gościa zna |
dnia 05/01/2012
ja bym polemizowala z muchomorkiem. Kazdy trener chce miec jak najmocniejszy sklad i "sklada" swoje zyczenia. Wladze klubu decyduja, na co moga sobie pozwolic i jesli Piechocki, Wierzbicki, Brandt & Co dali Ciapkowi wszystko, co sobie zyczyl, to ponosza taka sama wine, tym bardziej, ze nagle sa TAKIE DZIURY w finansach! Nadmiar siatkarek wcale nie ulatwil pracy Wlochowi i samym dziewczynom oczywiscie tez. A jak duzy wplyw na psychike i gre ma niepewnosc (zwlaszcza finasowa) w klubie, mielismy juz wiele przykladow i w przeszlosci i w terazniejszosci. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|