dnia 05/01/2012
Nie żyjemy z socjalizmie ani Korei Północnej aby wszyscy mieli po równo i byli równie bogaci albo równie biedni. Na tym to polega, że w Plus Lidze mają grać najbogatsi i najlepsi. A kto nie podoła wymaganiom to w zastąpią go inni. Wdrożone mechanizmy powodują, że trwa wyścig zbrojeń. W tej chwili cztery drużyny w Plus Lidze osiągnęły kosmos więc nic dziwnego, że na ich tle inni prezentują się gorzej. Ale przecież Delekta czy Fart do kopciuszków nie należą. Na tle ligi włoskiej czy rosyjskiej prezentujemy się lepiej bo mamy teraz aż 4 wielkie kluby a jeszcze niedawno była tylko Skra. |
dnia 05/01/2012
Trochę się dziwię, że słabsze drużyny odpuszczają puchar. W końcu łatwiej raz pokonać wyżej notowaną drużynę niż potem w play off. Pamiętam jak Organika Budowlani Łódź zdobyła puchar chociaż nikt na nią nie stawiał. Oczywiście w pluslidze różnice pomiędzy drużynami są większe ale ostatnio Olsztyn pokazał jak walczyć z teoretycznie mocniejszymi. |
dnia 05/01/2012
A ponoc plusliga taka wyrownana, kazdy z kazdym wygrac moze ... |
dnia 05/01/2012
No cóż realny znów dał swój "popis"
Zauważ że w Italii masz też cztery bardzo mocne zespoły które się wyróżniają Trento Cuneo Lube oraz Modena oraz dwie drużyny które ich gonią czyli Valentia oraz Belluno a Trento wygrało LM i inne trofea a w poprzednim roku zdobył dopiero pierwsze mistrzostwo od dawna. Wniosek liga Włoska jest LEPSZA od naszej
Liga Rosyjska: Tu jest aż pięć mocnych zespołów: Zenit Nowosybirsk Biełgorod Dynamo oraz Iskra oraz powoli dołącza do nich Kuzbass a Zenit pokonał w poprzednim roku Skrę i był w drugim w LM a i jeszcze zapomniałem mamy też tam dwa czarne konie: Krasnodar i Ufa. Wniosek
Liga Rosyjska jest LEPSZA od naszej |
dnia 05/01/2012
Maugrim: nie wiem, dlaczego nie wymieniles Monzy, ktorej akcje stoja wyzej niz akcje Valentii czy tym bardziej Belluno. Modene postawiłbym raczej wsrod ekip goniacych, co prawda na jej czele, ale na pewno nie wsrod ekip dominujacych. W zeszlym sezonie w walce o 4 toczyli bardzo zacietą walkę z Monzą, decydowały szczegoly, no i wzmocnienie Bruno. ktory wtedy rozgrywal lepiej niz Esko, a teraz w Modenie go juz nie ma... |
dnia 05/01/2012
Każda rywalizacja prowadzi do postępu. Na początku była Skra która wygrywała wszystko. To ona zmobilizowała środowiska w Kędzierzynie, Rzeszowie i Jastrzębiu.
Gdyby Skra tak nie odstawała poziomem od reszty to sponsorom wspierającym te kluby by się nie chciało pompować pieniądze zmuszać prezesów do kupowania coraz lepszych graczy. Każdy ma ambicje być mistrzem a Skra na to nie pozwala bo to ona jest królem lasu. Więc chcąc Skrę zdetronizować samemu trzeba być coraz lepszym.
I tak nakręca się spirala zbrojeń w Plus Lidze.
W tej chwili są to 3 kluby które podjęły walkę ze Skrą.
Ale bardzo możliwe, że w kolejnym sezonie znajdą się następni. Trefl ma takie możliwości organizacyjno-finansowe oraz Fart który w tym roku zrobił duży krok do przodu. W kolejnym roku może wykonać następny krok.
A ci którzy nie wytrzymają tempa i się poddadzą to zginą - tak jak powiedział Szyszko. Tu jest jak w przyrodzie naturalna selekcja. Silniejsi zjadają słabszych. A ci co padną to nad ich głowami latają już sępy aby skorzystać z okazji i zająć ich miejsce w Plus Lidze.
Takie są prawa rynku - jak w buszu. |
dnia 05/01/2012
Coraz bardziej podoba mi sie ta idea. Zastanawiam sie tylko, czy nawet jesli liga pozostałaby otwarta, to taki postep nie odbywałby sie w ten sam sposob'? Zawsze druzyny o najwiekszych budzetach graja w najwyzszych ligach... |
dnia 05/01/2012
Nie do końca. Bo gdyby taki Trefl spadł teraz z ligi to znowu musiałby zaczynać wszystko od początku. Finowie i Łomacz poszliby do innych klubów. A tak to ma bazę do wzmacniania składu. |
dnia 05/01/2012
Co racja to racja- gwiazdy nie lubią grać na zapleczu. |
dnia 05/01/2012
Muchomor ale ja przecież nie piszę o lidze pań tylko o Plus Lidze męskiej. Plus Liga kobiet jest 5 lat w tyle i jest otwarta więc te mechanizmy jej nie dotyczą. |
dnia 05/01/2012
realista_pzps
Ty jeszcze podajesz Trefla jako przyklad na "rozwoj" siatkowki i Plus Ligi? Jak ten klub skonczyl niedawno temu, to wiemy. To nakrecanie spirali wcale mu nie pomoglo. Nastepnym przykladem jest teraz Atom Sopot. Sam jeszcze pisales, jak Piechocki odchodzil, ze zbudowal "wspaniale podstawy" i wszystko jest tam cacy! Cos sie tu nie zgadza! Jakos tych pieniazkow tam nagle bardzo brakuje. Alez dobrze gospodarowal tworca wielkiej Skry pan Piechocki. Takie sztuczne nakrecanie spirali moze okazac sie zabojcze dla wielu klubow i nic wtedy z wielkiego rozwoju Plus Ligi. Przyzwyczaja sie tylko zawodnikow(zawodniczki) do zadania coraz wyzszych gazy nie majacych zadnego uzasadnienia w zdrowym rozsadku i normalnej sportowej rywalizacji. |
dnia 05/01/2012
Fakt eder o Monzy zapomniałem |
dnia 05/01/2012
A Roma?! I Piacenza bez Żekowa, ze Zlatanowem i Nikołowem w formie, będzie groźna. |
dnia 05/01/2012
Realisto jak Skra kasę miała to i stała się królem buszu i dominatorem zarazem. Teraz Zaksa Sovia i Ptaki mają podobną kasę to mogą rywalizować. I owszem zgodzę się że kto ma kasę ten z reguły ma siłę.
Tylko że reszty że tak to powiem jest na te poziom po prostu nie stać. Dobrym przykładem jest Trefl balonik się pompowało kibice na początku chodzili teraz nie ma kibiców kasy a ta która poszła na transfery była w większości zmarnowana. a że w Sopocie Pan Piechocki popisał się swoimi umiejętnościami do mądrego gospodarowania to u kobiet problem finansowy a i pewnie w Gdańsku nie jest dużo lepiej |
dnia 05/01/2012
Dobra Italiano ale tak to można dalej rozdrabniać Bo jak Gruszka będzie w formie w Ravennie razem z Quirogą to Ravenna też może być groźna a Roma bez Zaytseva nie istnieje |
dnia 05/01/2012
Dobra Italiano ale tak to można dalej rozdrabniać Bo jak Gruszka będzie w formie w Ravennie razem z Quirogą to Ravenna też może być groźna a Roma bez Zaytseva nie istnieje
Bardzo lubię Zlatanowa i Pappiego i po prostu proszę by o nich nie zapominać. Może Hristo i Nikołow wspólnie mają ponad 70 lat, w ostatnim czasie więcej kontuzji niż zdobytych w całych karierach tytułów, ale jednak w dalszej części sezonu wydaje mi się, że dojdą do formy. A wtedy Piacenza bez Żekowa (co warte podkreślenia) będzie mocna. |
dnia 05/01/2012
Nie mówię że o nich nie zapominam ale oni sami w playoffach według mnie z Piacenzą nic nie zdziałają |
dnia 05/01/2012
Dobro narodowe nic nie miało do powiedzenia gdy rozpoczął się wyscig zbrojeń w naszej lidze.
Prezes Pietrzyk zapominalskim.
Myślę że tak naprawdę wyścig zbrojeń rozpoczął ktoś z tandemu Gościniak - Skorek. Nie pamietam kto był pierwszy.
Przed sezonem wielu z nas pisało że pomysł zamknięcia ligi jest bardzo kontrowersyjny i może doprowadzić do - drogi na Ostrołekę. |