Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Przegląd wojsk - jak to jest z tym środkiem? |
Przegląd wojsk Bez przyjęcia nie ma środka – tak mówią i chyba też to prawda, choć znane są w siatkówce przypadki wrzucania krótkich z 2, 3, 4, 5…. a nawet z 11 metra (czy gdzieś w tych okolicach, patrz: któryś z meczów z kwalifikacji do Mistrzostw Europy w 2009, para Zagumny-Pliński – uspokajam zmartwionych: nie wyszła im). Ataki środkowych należą do najbardziej efektownych akcji w meczu, jednak nie wszystko zależy od zawodniczki atakującej. Przede wszystkim przyjęcie – jasne, parę razy dobra rozgrywająca z niedokładnego przyjęcia wrzuci środkowej, ale żeby gra funkcjonowała jak należy to przyjęcie musi być. Drugą sprawą to rozgrywająca: umie, czy nie umie zagrać środkiem, lubi gre kombinacyjną czy nie. No i dopiero środkowa - czy umie obiegać na jedną nogę, czy atakuje z krótkiej tylko przed siebie, czy umie obrać kierunki. Jak wygląda jej zagrywka, bo przecież środkowe są zwykle najwyższe, bądź jednymi z wyższych w zespole i ich zagrywka może (albo raczej powinna) sporo namieszać. Kwestia obrony też nie jest bez znaczenia. Dalej zatem: udajmy się w świat gry szybkiej i kombinacyjnej: bo takie właśnie powinny być środkowe.
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna
Chyba każdy trener chciałby być na miejscu Bogdana Serwińskiego jeśli chodzi o środkowe. W swoim zespole trener ten ma nie tylko dwie zawodniczki, które od ostatnich kilku sezonów stanowią o sile naszej reprezentacji na środku, czyli Agnieszkę Bednarek-Kaszę oraz Katarzynę Gajgał, ale również dwie, znane zawodniczki zagraniczne, Caroline Wensink i Vesnę Djurisic. W naszym przeglądzie koncentrujemy się przede wszystkim na zawodniczkach polskich, ale nie wypada nie wspomnieć o dokonaniach tych dwóch ostatnich środkowych. Caroline pierwsza zdobywała w swej z drużyną Holandii wiele tytułów, w tym między innymi World Grand Prix w roku 2007, gdzie była drugą najlepiej blokującą (za Eleonorą Dziękiewicz). Z kolei Vesna miała swój duży wkład w wywalczenie przez Serbię brązowego medalu na Mistrzostwach Świata w 2006 roku.
Choć w zespole z Muszyny mamy do czynienia z dwiema tak utalentowanymi i utytułowanymi zawodniczkami, to polska zawodniczka, Agnieszka Bednarek-Kasza, jest zdecydowaną liderką na tej pozycji.
Agnieszka Bednarek-Kasza po raz pierwszy w reprezentacji seniorek pojawiła się za czasów Marco Bonitty w roku 2007. Z łatwością przedarła się do szóstki i wydawało się, że nie czeka ją nic innego jak dalszy rozwój i coraz większe sukcesy. Jednak po okresie współpracy z Bonittą zawodniczka ta stanęła w miejscu i wielu wieściło, że osiągnęła już maksimum swoich możliwości. Po przenosinach z Piły do Muszyny stopniowo obniżała loty, w reprezentacji nie mogła się "znaleźć" na środku z Mileną Sadurek i dopiero mniej więcej w połowie poprzedniego sezonu klubowego wróciła do swojej normalnej gry i w zagrywce i w bloku i w ataku, zdobywając między innymi tytuł MVP Pucharu Polski. W tym roku udowadnia, że wciąż idzie do przodu. Praktycznie co mecz to tytuł MVP. Agnieszka jest najlepiej blokującą zawodniczką w PlusLidze, jak również najlepiej punktującą w swoim zespole. Poza dobrym atakiem i stabilnym blokiem potrafi także utrudnić rywalką przyjęcie swoją zagrywką.
Druga polska zawodniczka grająca w Muszynie, Katarzyna Gajgał, na tle swojej koleżanki z zespołu prezentuje się dość blado. Zdecydowanie rzadziej pojawia się w pierwszej szóstce, blokuje sporadycznie (dopiero 54 miejsce wśród najlepiej punktujących tym elementem w PlusLidze) i nie zdobywa zbyt wielu punktów (choć jej skuteczność średnio wynosi 55%, co jest dobrym wynikiem). Chyba wszyscy tęsknimy za czasami, gdy Katarzyna Gajgał liderowała w każdym zespole, w którym grała. Z całą pewnością nie jest to rewelacyjnie blokująca zawodniczka (choć powinna zważywszy na pozycję), jednak jej obiegnięcie z jednej nogi potrafi być bardzo skuteczne - jak choćby na Mistrzostwach Europy w 2009, gdzie dostawała bardzo dużo piłek i bardzo dużo kończyła czy w sezonie w Dąbrowie Górniczej gdzie królowała na siatce. Pamiętny piąty mecz z Muszyną w półfinale Mistrzostw Polski był popisem jej umiejętności, szczególnie w piątym secie, w którym Kaśka dostawała każdą piłkę od Magdaleny Śliwy, podwójny blok stał a Kasia Gajgał kończyła.
Atom Trefl Sopot
W składzie zespołu z Sopotu grają cztery zawodniczki na pozycji środkowej, w tym dwie Polki. Przeszłość i przyszłość tej dyscypliny, wchodząca i zachodząca gwiazda. Eleonora Dziękiewicz, która z kadrą pożegnała się po sezonie 2009 i Maja Tokarska, pukająca nie śmiało do kadry od paru sezonów (w tym, nie mogliśmy jej oglądać ze względu na kontuzje nadgarstka).
Znając tendencję Aleksandra Chiappiniego do stawiania na zawodniczki ograne i doświadczone, najlepiej z obcym (nie-polskim) paszportem, może zastanawiać (czy wręcz szokować) zaufanie jakim obdarza Maję Tokarską (z czego oczywiście autorka tych słów bardzo się raduje). Jak do tej pory zagrała w 28 setach zdobywając 33 bloki. Wynik bardzo, bardzo ładny, umieszcza Maję bardzo wysoko w rankingach w kategorii bloku (7 miejsce).
Z Eleonorą Dziękiewicz jest tak, że od paru sezonów odchodzi w cień. Najpierw z szóstki bielskiego zespołu stopniowo wygryzała ją Berenika Okuniewska, a po przenosinach do Atomu przegrywała z Amarantą Fernandez i Kingą Maculewicz (z Kingą przegrywały wszystkie zawodniczki w lidze, bez wątpienia numer jeden na pozycji środkowej w sezonie 2010/2011). W aktualnych rozgrywkach Lena, pomimo większej konkurencji w klubie, gra częściej. Na pewno też poprawiła się jej gra: i w bloku i w zagrywce. Jednak przyćmiewa ją blask młodej i świetnie rozwijającej się Mai Tokarskiej.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza
W zespole Tauronu grają trzy środkowe: Aleksandra Liniarska, Ivana Plchotova i Małgorzata Lis, ta ostatnia jednak na boisku pojawią się sporadycznie.
Czołową zawodniczka na środku w drużynie Tauronu jest Czeszka Ivana Plchotova, która obecnie zajmuje 5 miejsce w lidze pod względem ilości skutecznych bloków i 10 pod względem zdobyczy punktowej.
Drugą podstawową zawodniczka Tauronu grającą na środku jest Aleksandra Liniarska, która
z drużyną z Dąbrowy Górniczej związała się w 2008 roku, wcześniej reprezentowała barwy Pałacu Bydgoszcz. Zawodniczka doświadczona, która wraz z reprezentacją polski wywalczyła srebrny (2005) i złoty medal na Uniwersjadzie (2007). W swojej karierze nie zawsze była zawodniczką podstawową, w obecnym sezonie praktycznie w każdym meczu zaczyna w pierwszej szóstce. Poziomem gry w tym sezonie nie dorównuje swojej koleżance z drużyny, Ivanie Plchotovej, ale na pewno jest zawodniczką solidną, choć raczej w reprezentacji Polski jej już nie zobaczymy.
Ciężko powiedzieć cokolwiek o obecnej formie Małgorzaty Lis. Straciła ona swoje miejsce w szóstce na rzecz Aleksandry Liniarskiej, a na boisku pojawia się sporadycznie, a jej nielicznych występów nie można raczej zaliczyć do udanych.
BKS Bielsko-Biała
Od dwóch sezonów w klubie z Bielska-Białej gra najwyższa polska siatkarka - Gabriela Wojtowicz. 2 metry w jej metryce przyciągało trenerów: kiedyś Andrzej Niemczyk, komentując jakieś spotkanie prawie udusił się ze śmiechu mówiąc, że powoływał ją do szerokiego składu kadry nie za to, że umiała grac w siatkówkę, tylko za te dwa metry. Podejrzewam, że z tych samych powodów Gabi znalazła się w Muszynie, później w Pile jednak dziewczyna grała wówczas na ataku będąc zmienniczką Kamili Frątczak i Agnieszki Kosmatki, a mając takie rywalki na pozycji ciężko się dziwić, że rywalizację przegrała. Trener Matlak odchodząc z Piły (nominacja na selekcjonera kadry) przekonał ją do przewędrowanie z prawego na środek i jak się okazało była to trafiona decyzja (brawo Panie Matlak, no szkoda, że tak późno Pan coś dobrego zrobił). W sezonie, w którym Piła skład uzupełniła młodymi zawodniczkami (bo kasy brak) i przestała się liczyc w walce o MP Gabriela Wojtowicz była zawodniczką podstawową, rozegrała cały sezon w szóstce i na pewno swoim blokiem mogła imponować, ale w ataku "cienizna", raz, że rozgrywające (Ewa Kasprów i Ewa Matyjaszek) wirtuozerkami nie są, szaleństwem, nie grzeszą (ja bym powiedziała, że obie raczej bały się grac środkiem), dwa: technika ataku Gabrysi na tamten moment nie imponował. Jeszcze gorszym zjawiskiem była i jest zagrywka: straszyła nią także w Bielsku (w pierwszym sezonie). Zawodniczka o takich warunkach fizycznych powinna "rozwalać system" zagrywką, a Wojtowicz ze zgiętej ręki, albo 10 metrowe auty albo dolna taśma (jakieś choróbsko wśród środkowych, przynajmniej po jednym polskim egzemplarzu musi mieć z tą zagrywką problem). W tym sezonie już jest lepiej: z 70 wykonanych, zepsuła tylko 14, a nawet 3 punkciki serwując zdobyła. Podsumowując: jest to dziewczyna, która na pewno w kadrze się znajdzie (jeśli tylko będzie zdrowa), szkoda nie skorzystać z jej warunków, a także z faktu, że ona wciąż się rozwija i jej gra idzie do przodu.
Drugą polską środkową jest Sylwia Pelc i dla mnie jest to absolutna przyszłość polskiej siatkówki. Na pewno nie jest spektakularnym objawieniem, ale talent bardzo duży. Radzi sobie w każdym elemencie rzemiosła: w ataku (i obiegnięcie i krótka), w bloku, zagrywka również kąśliwa. Do Bielska przywędrowała z Bydgoszczy, w której stopniowa wygryzała z szóstki Moniką Naczk i jej gra zaowocowała powołaniem do kadry. Oby dziewuszka się rozwijała.
KS Pałac Bydgoszcz
O sile na środku siatki w Pałacu miała stanowić Julia Shelukhina, która przeniosła się z do Bydgoszczy z łódzkiej drużyny Budowlanych. Po pierwszych meczach sezonu wydawało się, że to ona będzie jedną z gwiazd zespołu, jednak już na początku sezonu doznała kontuzji łydki i jak do tej pory nie udało jej się powrócić na parkiet. Julia Shelukhina jest zawodniczką pochodzenia ukraińskiego, ale w 2011 roku otrzymała również Polski paszport. Za czasów trenera Matlaka mówiło się, że chętnie widziałby ją w swoim zespole, jednak zawodniczka ta w reprezentacji się nie pojawiła (wpływ na tę sytuację miało zapewne późne przyznanie obywatelstwa tej zawodniczce). Nowy trener kadry, jak na razie nie wspomniał o Julii w kontekście reprezentacji i ze względu na jej uraz, jej obecność w polskiej kadrze jest raczej mało prawdopodobna.
Po kontuzji Julii Shelukhiny jej miejsce w składzie zajęła 19-letnia Justyna Sosnowska i jak na razie nie zawodzi. Jest to pierwszy rok tej zawodniczki w rozgrywkach PlusLigi Kobiet, ale brak doświadczenia nie przeszkadza jej w pokazywaniu się z dobrej strony. Jej statystyki w ataku i bloku są porównywalne do tych osiąganych przez jej bardziej doświadczoną koleżankę z zespołu, Natalię Zemtsovą. Justyna w swej jeszcze dość krótkiej karierze może pochwalić się dwukrotnym zdobyciem tytułu Mistrzyni Polski Juniorek. Jak już mówiłam wcześniej jest to zawodniczka młoda i na pewno utalentowana, czyli właśnie taka jakiej trzeba w polskiej reprezentacji. Pozostaje nam trzymać kciuki za jej dalszy rozwój.
Drugą zawodniczką w szóstce Pałacu Bydgoszcz jest Ukrainka Natalia Zemtsova. Jest to siatkarka grająca od 2007 roku w Polsce, w obecnym sezonie prezentuje stabilną formę.
Budowlane Łódź
Dominika Golec (z domu Koczorowska) siatkarka, która wędruje około Łodzi: z Łodzi do Mielca i z Mielca do Łodzi. Ocierała się o kadrę dawno temu, miejsca nie zagrzała choć powodów ciężko szukać: bardzo dobre obiegnięcie (z czym JEST problem, bo jedyną siatkarką reprezentacyjną z dobrą jedną nogą jest Katarzyna Gajgał), dobry blok (29 w tym sezonie, 10 miejsce).
Drugą Polką na środku jest Katarzyna Mróz (poprzednie sezony w Centrostalu Bydgoszcz) zawodniczka solidna, jednak - moim zdaniem - absolutnie bez polotu (przy 31 rozegranych setach zdobyła 17 punktów blokiem, co plasuje ją na odległym 30 miejscu).
Impel Gwardia Wrocław
Impel Gwardia ma w swoim składzie trzy środkowe: Zuzannę Efimienko, Dominikę Sobolską i Arielle Wilson.
Oczywiście najbardziej znaną polskim kibicom siatkarką z tej trójki jest Zuzanna Efimienko, którą większość z nich pamięta zapewne z tegorocznych występów reprezentacyjnych. Po raz pierwszy w kadrze narodowej pojawiła się już za czasów Marco Bonitty, kiedy miała jedynie 17 lat. Cechą wyróżniającą tę zawodniczkę jest jej wzrost (197 cm), który nawet jak na środkową jest imponujący. W sezonie reprezentacyjnym raczej rozczarowywała, chyba najlepiej o jej formie w tamtym okresie może świadczyć fakt, że choć była powołana na Mistrzostwa Europy, to w walce o miejsce w meczowej dwunastce przegrywała z Anną Podolec, czyli nominalną przyjmującą. W trwającym sezonie ligowym należy jednak do najlepszych zawodniczek na swojej pozycji w szczególności w bloku (3 miejsce wśród najlepiej blokujących).
Drugą szóstkową środkową jest Arielle Wilson, zawodniczka amerykańska, która do polski trafiła dopiero w tym sezonie. Jak do tej pory prezentuje się solidnie, choć nie dorównuje ani w bloku ani w ataku Zuzannie Efimienko.
Tą trzecią (czyli zmienniczką) w zespole Impetu jest Dominika Sobolska. Jest to zawodniczka, która ma podwójne obywatelstwo i występowała w belgijskiej reprezentacji juniorek. Jest to zawodniczka młoda i niedoświadczona. W obecnym sezonie rzadko pojawiała się na boisku, wystąpiła jedynie w 16 setach.
PTPS Piła
W Pile od paru sezonów gra jedna z ciekawszych młodych środkowych: Monika Martałek. Od sezonu 2009/2010, terminowała na ławce, teraz po awansie szóstkowa zawodniczka. I zagrywką potrafi pogonić, w bloku może nie radzi sobie jakoś rewelacyjnie: zaledwie 22 punkty blokiem, przy 49 setach, ale zawodniczka na pewno ciekawa: jeśli chodzi o średnią ważoną ataku zajmuje 3 miejsce.
Monika Naczk błąka się po klubach i zaufania trenerów zdobyc nie może. Najpierw posdzono ją na ławce w Bydgoszczy teraz, ławkuje w Pile. Elementem, który u niej się wyróżnia to zagrywka, w związku z czym często pojawia się na zmianach zadaniowych. Jest też jedyną środkową w lidze, która jest leworęczna.
KPSK Stal Mielec
W tym sezonie Stal Mielec w swoim składzie ma aż pięć środkowych: Urszulę Bejgę, Sylwię Pycię, Monikę Malicką, Dorotę Pykosz i Iwonę Kandorę. Pomimo tak dużej ilości zawodniczek grających na środku, zespół z Mielca miał dość poważne problemy z obsadzeniem tej pozycji. Drobne urazy miały Dorota Pykosz i Sylwia Pycia. Z kolei Urszula Bejga jak na razie pojawiała się tylko w dziewięciu setach, z gry w większym wymiarze setowym wykluczyła ją kontuzja.
W gronie zawodniczek grających na środku w Stali są dwie byłe reprezentacyjne środkowe: Sylwia Pycia i Dorota Pykosz.
Sylwia Pycia grała w reprezentacji za jej najlepszych, złotych czasów, w 2005 roku wraz z kadrą narodową zdobyła złoty medal na Mistrzostwach Europy. Nigdy jednak nie grała pierwszych skrzypiec w reprezentacji. W karierze klubowej udało jej się zdobyć dwukrotnie tytuł Mistrza Polski z Muszynianką Muszyną. W obecnym sezonie jest najlepszą środkową Stali. Spisuje się dobrze zarówno a ataku jak i bloku.
Dorota Pykosz, czyli brązowa medalistka Mistrzostw Europy 2009. Tak samo jak Sylwia zdobywała tytuły Mistrza Polski z Muszynianką (w latach 2006, 2008, 2009). Jest zawodniczką wszechstronną, może grać zarówno na środku jak i na ataku. Na początku sezonu grała mało, przede wszystkim ze względu na fakt późnego dołączenia do zespołu, później doznała drobnej kontuzji, która wykluczyła ją z kilku ostatnich spotkań. W meczach których grała prezentowała się dobrze, choć przeważnie bez rewelacji.
W zespole gra także Iwona Kandora, która może występować zarówno na pozycji środkowej jak i przyjmującej. Na swoim koncie ma dwa tytuł Mistrza Polski zdobyty z zespołem BKS Bielsko-Biała w latach 2003 i 2004. W obecnym sezonie gra bardzo często, jednak próżno jej szukać w gronie liderek na tej pozycji. Mankamentem w jej grze w tym sezonie wydaje się być w szczególności blok, do tej pory udało jej się zablokować jedynie dwanaście razy.
W skład zespołu z Mielca wpisana jest również Monika Malicka, jednak jak do tej pory nie pojawiła się ani razu na boisku.
Mówiąc o środkowych nie można zapominać o Berenice Okuniewskiej, która jako jedna z niewielu polskich zawodniczek postanowiła wyjechać do Włoch i tam polepszać swoje umiejętności. Jak na razie jej zespół, Scavolini Pesaro, we Włoszech nie radzi sobie najlepiej, ale dobrze wypada w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. U samej zawodniczki już widać pewne postępy i wydaje się być pewniakiem w kadrze trenera Świderka.
Poza granicami naszego kraju gra również Sylwia Wojcieska, wielokrotna reprezentantka polski w kadrach narodowych kadetek i juniorek. Była tez przymierzana do reprezentacji seniorskiej, ale jak na razie poza wyjazdem do Montreux w 2010 roku nie pojawiła się w żadnej ważniejszej imprezie. Obecnie gra w zespole Dinamo Bukareszt, wraz z dwiema innymi Polkami: Anią Podolec i Iwoną Waligórą. Obserwując grę Sylwii można zauważyc, że jej gra w bloku jest co najmniej solidna, jednak atak to wciąż rzecz nad którą musi popracować.
WNIOSKI:
W przeszłości na pozycji środkowych talentów nigdy nam nie brakowało i wydaje się, że ta tendencja utrzymuje się do dziś. Oczywiście na Mistrzostwach Europy można było tego faktu nie zauważyć, gdy widziało się Annę Podolec na środku, jednak taka sytuacja wydaje się być wynikiem zamieszania, jakie mieliśmy okazję obserwować w tym roku w reprezentacji.
Przemyślały i napisały: Małgorzata Owczarek i Karolina Styczeń | karotka dnia 13/01/2012 ·
211395 Komentarzy · 16113 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 13/01/2012
O Sosnowskiej juz "jest" ale sa mlode i bardzo zdolne dziewczyny, kilka przykladow
Aleksandra Sikorska
Pseudonim: Sikorilla
Data urodzenia: 28.04.1993
Wzrost: 186cm
Numer na koszulce: 18
Adres e-mail: olikas93@wp.pl
Kluby: MUKS Sparta Warszawa
Osiągnięcia:
- IX miejsce Mistrzostw Świata Juniorek w Peru 2011
- II miejsce Mistrzostw Polski w Juniorek w Tomaszowie Lubelskim 2011
- I miejsce OOM w Legionowie 2010
- III miejsce Mistrzostw Polski Juniorek w Sulechowie 2010
- I miejsce Mistrzostw Polski Kadetek w Warszawie 2010
- III miejsce OOM w Ostrowcu Świętokrzyskim 2009
- I miejsce Mistrzostw Polski Kadetek w Krzanowicach 2009
- III miejsce Mistrzostw Polski Młodziczek w Mońkach 2008
Ulubiony film/serial: rNa Wspólnejr1;
Ulubiona książka: r11 minutr1;
Ulubiony kolor: różowy
Ulubiona potrawa: makaron w każdej postaci
Gdyby nie siatkówka tor30; kulinaria
W wolnym czasier30; odpoczywam
Wymarzone wakacje spędziłabymr30; w USA
Lubięr30; jeść
Nie lubięr30; pomidorów
Nie mogę żyć bezr30; czekolady i siatkówki
Gdybym wygrała 1.000.000$r30; wykupiłabym miejsce Sparcie w Plus Lidze kobie
***
Iga Chojnacka 21.04.1994 183 środkowa LTS Legionovia Legionowo
Kluby
Siódemka LTS Legionovia Legionowo 2011 -
SMS PZPS II Sosnowiec 2009 - 2011
LTS Legionovia Legionowo 2005 - 2009
Sukcesy
2011 - 4. miejsce w Mistrzostwach Świata kadetek
2011 - - 3. miejsce - Mistrzostwa Polski Kadetek
2011 - awans z reprezentacją kadetek na Mistrzostwa Świata kadetek
2011 - 5. miejsce w Mistrzostwach Europy kadetek
2011 - awans z reprezentacją kadetek na Mistrzostwa Europy
2011 - - 1. miejsce - Mistrzostwa Mazowsza kadetek
2010 - 10. miejsce w Mistrzostwach Europy Juniorek
2010 - ¼ finału Mistrzostw Polski kadetek
2009 - - wicemistrzostwo Polski młodziczek
2009 - - 1. miejsce - Mistrzostwa Mazowsza młodziczek
2009 - ½ finału Mistrzostw Polski kadetek
2008 - - 3. miejsce - Mistrzostwa Mazowsza młodziczek
2007 - - 3. miejsce - Mistrzostwa Mazowsza młodziczek
Wyróżnienia, nagrody
2011 - MVP Mistrzostw Polski Kadetek
2011 - nagroda indywidualna Mistrzostw Mazowsza kadetek
2009 - MVP Mistrzostw Polski Młodziczek
2009 - najlepiej atakująca Mistrzostw Polski Młodziczek
ale sa tez: Anna Łozowska
Data urodzenia: 16 marca 1993 (Gdańsk)
Wzrost: 184
Zasięg bloku: 286 cm
Zasięg ataku: 292 cm
Pozycja: środkowa bloku
Sukcesy: 2010 - wicemistrzyni Polski juniorek i kadetek oraz Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży
Agnieszka Kąkolewska 198 II LO środkowa
czy Ewelina Janicka tu macie o jej wystepie na MS Kadetek http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2011-08-30-kalisz-ma-druga-zagrywajaca-na-swiecie ..
Oj mamy "narybek" tylko czy mamy fachowcow potrafiacych zrobic z nich drapieżne orki? |
dnia 13/01/2012
Kąkolewską to na żywo miałam okazję widziec i ona NIE UMIE UDERZYC PIŁKI |
dnia 14/01/2012
Coraz bliżej do męzczyzn... Mam nadzieje, ze to wciaz aktualne mimo naszego konfliktu? |
dnia 14/01/2012
karotka: druga klasa LO Ewelina zreszta tez..daj im troche czasu |
dnia 15/01/2012
wiem, ale to co ona robiła pod siatką ten nieogar totalny. Dziewczyn niby ma technikę jako taką... |
dnia 22/01/2012
Ola Sokorska ostatni zagrala na przyjeciu .. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|