Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Boso przez ligę |
Boso przez ligę
Tym razem góry, a dokładnie Góry Świętokrzyskie, i miasto Kielce, a w nim stosunkowo młody klub Fart Kielce.
Ach, ta historia...
Kielczanie mają piłkarzy w ekstraklasie, piłkarzy ręcznych, przyszedł więc czas, żeby siatkarze zagościli tam na dobre. "Korona" dla króla, "Vive" dla zwycięzców i "Fart" dla początkujących. Są zatem w tej PlusLidze od dwóch sezonów. Choć klub jest niewątpliwie młody - założony bowiem, dopiero w 2007 roku, to jednak szybko znalazł się wśród elity polskiej piłki siatkowej mężczyzn. Zespół stopniowo budował swoją siłę, zaczynając od II ligi, z której awansował do I w sezonie 2008/09. Kolejny sezon, to stopniowe wzmacnianie składu i walka o awans do grona najlepszych. I chociaż w tej rywalizacji nie ominęły drużyny kontuzje kluczowych zawodników, to jednak w walce z przeciwnościami spisali się nader dobrze, co zaowocowało awansem do PlusLigi. I kiedy wszyscy byli przekonani, że to gdański Trefl będzie górą, "farciarze" wygrali piąty mecz w barażach i oto są!
Trudny Debiut w PlusLidze
Kiedy awans stał się faktem, nadeszła pora na transfery - mniej udanym było zakontraktowanie amerykańskiego atakującego Evana Pataka, który po podpisaniu kontaktu,"bardzo profesjonalnie" - meilem poinformował klub, że wybrał ofertę z Korei... Swoją drogą i tak dobrze, że nie był to SMS - zwany "niesfornym dzieckiem ery mediów", ten bowiem zrobił w naszym siatkarskim światku zawrotna karierę. Wymieniamy nim uprzejmości między zawodnikami a klubami, zwalniamy trenerów, zwalniamy się, jednym słowem doskonalimy proces komunikacji wzajemnej. Kolejne transfery to, między innymi, Piotr Łuka, Xavier Kapfer, Maciej Dobrowolski. W połowie sezonu dołączył także amerykański libero, Rich Lambourne, niegdyś już zawodnik polskich klubów. Wszyscy z zainteresowaniem czekali na jego dobre występy - i to niekoniecznie o charakterze "kabaretowym" - bo przecież takim zapisał się w pamięci kibiców, wykorzystując w celach lepszej komunikacji z trenerem Waldemarem Wspaniałym środkowy palec. Zawsze to odmiana w czasach "krótkich wiadomości tekstowych". Ach Ci Amerykanie...
Jak każe tradycja, beniaminek podejmował w pierwszym meczu mistrza Polski, nieodmiennie tego samego - Skrę Bełchatów. Wszystkie oczy zwrócone były na Macieja Dobrowolskiego, byłego rozgrywającego bełchatowian, który wiedzę o taktyce swoich byłych klubowych kolegów miał przecież w jednym palcu. Niestety - nawet dziesięć palców rozgrywającego nie wystarczyło, aby poprowadzić drużynę do sukcesu. Apel poległych był tyleż szybki, co spodziewany. Później podopieczni Dariusza Daszkiewicza grali ze zmiennym szczęściem. Niestety końcówka sezonu była już "końcówką" farta drużyny. Farta nie miał również trener, któremu po kolejnej przegranej podziękowano. Jakież było zdziwienie, kiedy Kielce ogłosiły nazwisko nowego trenera. Wybór znakomity - jeden z najzdolniejszych trenerów młodego pokolenia, syn polskiej legendy trenerskiej. Problem tylko w tym, że w poprzednim sezonie w "do dzisiaj niewyjaśnionych okolicznościach" trener ów pożegnał się z AZS-em Częstochowa, w nie tak odległym czasie podziękowano mu również w Bielsku-Białej. Widocznie różnica w trenowaniu mężczyzn i kobiet nie była znowu aż tak wielka i nie dotyczyła jedynie "zapachów w szatni" - co dowcipnie próbował wszystkim obwieścić rzeczony trener, w wywiadzie, którego udzielił po przejściu do Aluprofu.
Dobre złego początki
Sezon 2011/2012 zapowiadał się ciekawie. Na stanowisku pozostawiono Grzegorza Wagnera, Kapfer doczekał się w kieleckim klubie kolegi z ojczyzny (co by mu nie było smutno na obczyźnie), w osobie Pierre'a Pujola, do Polski zawitał Marcus Nilsson - jednym słowem, miało być lepiej. Z polskich zawodników pozyskano dwóch przyjmujących - Rafała Buszka i Macieja Pawlińskiego. Przygotowania zapowiadały ciekawą grę, o czym mieliśmy się niebawem przekonać, bowiem kielczanie w Memoriale Ambroziaka, rozgrywanym tradycyjnie przed rozpoczęciem rozgrywek w Warszawie, wprawili wszystkich w niemałe osłupienie. Gładko ograli AZS Częstochowę, powtórzyli wynik 3:0 z Politechniką Warszawską, a w ostatnim spotkaniu nie dali rozwinąć skrzydeł ZAKS-ie Kędzierzyn Koźle i Memoriał wygrali. Pujol, Kapfer i Nilsson byli sensacją. Nilsson został niemal okrzyknięty najlepszym atakującym PlusLigi. Ale sezon miał się dopiero rozpocząć.
Na inauguracyjny mecz z ZAKS-ą wszyscy czekali niecierpliwie. Sensacji jednak nie było. Kędzierzynianie bez większego wysiłku mecz wygrali. Liga dopiero się rozpoczynała.
Dzisiaj, po dwunastu rozegranych kolejkach Fart ma na swoim koncie tylko 3. zwycięstwa i aż 9. porażek. Po ostatnim meczu z AZS-em Częstochową nastroje wokół klubu i w nim samym nie są najlepsze. Coraz częściej pojawiają się głosy, które wskazują, że jest jakiś problem. Coraz częściej także słyszymy, że problem nazywa się Grzegorz Wagner.
Co dalej? Do końca rundy rewanżowej pozostało jeszcze sześć spotkań. Czy drużyna zdoła poprawić nadszarpnięty wizerunek? Spadek z "zamkniętej" PlusLigi pewnie jej nie grozi, bo Kielce chcą nadal mieć trzy "potęgi" w extraklasie. Ale ambicje klubu są dużo wyższe niż wskazuje obecna 8. lokata w tabeli.
Autorki:
Marta Surmacewicz
Hanna Moszczeńska | ksdani dnia 03/02/2012 ·
211395 Komentarzy · 13387 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 03/02/2012
W końcu ile można czekać, uwielbiam wasz cykl czytać, szczególnie o Skrze |
dnia 03/02/2012
do znudzenia powtarzam - dziewczyny świetna robota |
dnia 03/02/2012
do znudzenia powtarzam - dziewczyny świetna robota
Tego nigdy za dużo |
dnia 03/02/2012
Jeszcze Castard przyszedł w trakcie sezonu, jego pierwszy mecz chyba nawet z Czwą był, bo pamiętam. Potem był zazwyczaj najlepiej punktującym zawodnikiem Farta. |
dnia 03/02/2012
walczyc o najlepsze miejsce w tabeli, chłopaki! bo chyba gorzej niz Trefl to sie nie da prezentować. |
dnia 03/02/2012
To jest genialne |
dnia 03/02/2012
Fart ma ten problem, że zupełnie nie trafił z transferami. Łuka był dobrym grajkiem, Pawliński i Buszek nie zapewniają już takiej jakości...
Nillson to wielka gwiazda, ale nie w obecnym sezonie. Castard prezentował się dużo lepiej.
No i rozegranie: tez mozna miec watpliwosci- Pujol czy Dobrowolski? |
dnia 04/02/2012
kolejne gratulacje, dziewczyny
mam tylko jedną uwagę - na tej nagłej rezygnacji Pataka zaważyło wtedy to, ze nie uzyskał od przyszłego klubu gwarancji, że będzie mógł spokojnie występować z reprezentacją USA w Lidze Światowej . A reprezentacja - jak wiadomo- dla Amerykanów priorytet. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|