Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Szalona karuzela w PlusLidze Kobiet. Kluby protestują! |
Orlen Liga PlusLiga Kobiet gwałtownie przyspiesza. W niedzielę rozegrano ostatnie mecze rundy zasadniczej, a już we wtorek siatkarki rozpoczynają play-off. I nie szczędzą krytycznych słów twórcom terminarza. Kluby protestują.
- Liga mknie do przodu w szalonym tempie i nikt nie martwi się o zdrowie zawodniczek. Jak uniknąć kontuzji, gdy gra się co trzy dni i większość czasu spędza w autokarach? - pyta trener Aluprofu Bielsko-Biała Mariusz Wiktorowicz.
(...)
Dopiero w sobotę dowiedzieliśmy się, że zagramy w ćwierćfinale z Gwardią Wrocław. Na przygotowanie wyjazdu mamy dzień. Żeńska liga jest notorycznie lekceważona. Poza tym wszyscy narzekają na obniżenie poziomu rozgrywek, ale jak zespoły mają budować formę, skoro ciągle podróżują - mówi Bogdan Serwiński, trener Banku BPS Muszyna, triumfatora rundy zasadniczej.
Link | Malgorzata dnia 13/02/2012 ·
211395 Komentarzy · 3155 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 13/02/2012
moim zdaniem to trochę przesadzają kluby z niektórymi uwagami. W pucharach grac co dwa dni mogą a w lidze nagle nie? |
dnia 13/02/2012
Boguś, ty chłopie nie zbudowałbyś formy dziewczynom, choćbyś cały czas siedział w Muszynie |
dnia 13/02/2012
Wychodzi na to, że tylko kibicom zależy na sukcesach reprezentacji. To, że Serwiński ma to gdzieś dało się już zauważyć w zeszłym sezonie. Tylko że sukcesów klubowych na arenie międzynarodowej też jakoś nie widać panie "super trenerze". Wkurza to kibiców, ale też może w końcu wkurzyć i sponsorów i co dalej chociażby z Muszynianką? |
dnia 13/02/2012
jakby grały dalej w Pucharach to poszłoby hasło: no tak, jest jak jest, inni nie mają łatwiej. |
dnia 13/02/2012
Wydaje mi się, że granie dwóch, w porywach do trzech meczów w tygodniu, nie jest aż tak wielkim przeciążeniem dla zawodniczek. Przecież Muszyna gając w LM też grała 2 mecze w tygodniu i podróżowała poza granicami Polski, więc nie ma tu wielkiej różnicy dla Muszynianek.
W sumie odpadnięcie naszych drużyn z LM może mieć swje plusy. Teraz można wykorzystać te terminy, w których byłyby mecze LM i wcześniej skończyć ligę, wtedy będzie więcej czasu dla reprezentacji. |
dnia 13/02/2012
muchomorek racja! |
dnia 13/02/2012
troche nie w czasie sa te narzekania trenerow, bo przeciez wiedzieli juz wczesniej, ze liga zostanie skrocona i ze tak beda play offy wygladac. Czy takim wielkim problemem jest dla Muszyny zorganizowanie wyjazdu do Wroclawia? Smiesza te slowa Serwinskiego.
Jesli jednak chodzi o czestotliwosc rozgrywanych spotkan w tygodniu i podroze z nimi zwiazane a przez to BRAK normalnych treningow i czasu na regeneracje, to slusznie, ze zwracaja na to uwage, bo ile tak mozna? W koncu musza na przyszlosc WSZYSTKIE strony sie zebrac i WSPOLNIE UZGODNIC plan nastepnych rozgrywek. |
dnia 13/02/2012
Poza tym wszyscy narzekają na obniżenie poziomu rozgrywek, ale jak zespoły mają budować formę, skoro ciągle podróżują - mówi Bogdan Serwiński,
Bogdan, jak ty nie wiesz, to ja ci podpowiem. - Należy zatrudnić fachowców !!! Ot, co. To, po prostu wstyd, aby taki klub jak Muszynianka nie miał własnego trenera od przygotowania fizycznego. A potem ździwko, że dziewczyny bez formy.
Co latem gadałeś Bogdan na Świderka w sprawie Kingi ? że niepotrzebnie wystawiał ją w meczu jak poczuła bul brzucha. A sam to samo czynisz i z Kingą i z Kaczor, no jak tak można. Czyżby nie wiedziała prawica co czyni lewica ? No i Kinka po operacji którą załatwił jej klub miała być jak nowa, a kłopoty z mięśniami brzucha miały być melodią przeszłości. Tymczasem jak były kłopoty, tak są nadal i guzik z pętelką pomogły te operacje i sławne doktory.
Ciekawe czy Kinga będzie jeszcze grała w kadrze czy może to już druga Podolec ? |
dnia 14/02/2012
Brak czasu na "normalny trening z Panem Bogdanem" może się własnie okazać największym atutem Muszynek w play-offach.
Zresztą te lamenty mało mnie obchodzą; jeżeli nie zakwalifikujemy się na IO, a na Igrzyskach sukces odniosą mężczyzni, to wkrótce siatkówka żeńska odczuje w portfelu zjazd koniunktury. Wtedy będą mogły się mniej męczyć, przy mniejszym zainteresowaniu za dużo mniejsze pieniądze. |
dnia 14/02/2012
Jureczek a skąd to info o Kasprzak?
Generalnie co tu dużo gadać, ale jeśli ten brzuch ją nadal męczy to wniosek jest taki, że widocznie to jej "urok" i nie zostaje jej nic innego jak grać z bólem.
Kaczor też leczyła achillesy całe wakacje i już problemy ponownie są.
Ale co się dziwić. Tam pewnie żadne ćwiczenia porządne na wzmocnienie tych partii ciała nie zostały zaaplikowane. Kaczor jest chudziutka jak diabli. I z tego co mi się wydaje to ona jeszcze taka chuda nie była. Po powrocie z Włoch i jej kłopotach zdrowotnych miała też widoczny dołek fizyczny, ale jakoś na kadrze się odbudowała z tym Veroną i na MŚ czy GP już tak źle nie wyglądała. Teraz to z niej są same kości. Pupy to praktycznie wcale nie ma. Nie ma siły odpowiedniej to i mięśnie nie wytrzymują, ot co. |
dnia 14/02/2012
No ale juz jest uzasadnienie niepowodzen..wszystkiemu winne te terminy |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|