Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Pierwsza kolejka półfinałowa Serie A |
Seria A Panowie Bre Banca Lannutti Cuneo - Lube Banca Marche Macerata 3:1 (15:25, 25:23, 25:17, 25:21)
Itas Diatec Trentino - Casa Modena 3:0 (25:15, 25:14, 25:18)
Więcej:Link
Jeśli ktoś ma jakieś pytania to słucham, bo oglądałam oba spotkania. | chimer89 dnia 26/04/2011 ·
211395 Komentarzy · 3607 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 26/04/2011
O co tam poszło Berrutto i Omrcenowi? Meczu nie oglądałam jeszcze, ale ponoć Omrcen krzesełko krzywdził. Generalnie możesz zrobić krótki opis każdego meczu, przebieg, to ja dodam jako uzupełnienie niusa
[Zyta] |
dnia 26/04/2011
We Włoszech zaczęli dopiero półfinały a u nas już wakacje. A ile było narzekania na długi i wyczerpujący sezon w Plus Lidze. No to jaki długi ? |
dnia 26/04/2011
Zyta: to moze jakas skrocona relacja- wrazenia z tych spotkan? |
dnia 26/04/2011
och, tak! ta obrona Conte to cud, miód orzeszek, palce lizać! choć ta Savaniego chyba efektowniejsza
już mówiłam, ze jak dla mnie to Igorinio był poirytowany wynikiem i tym, że gra nie idzie. ale może chimer widziała coś więcej |
dnia 26/04/2011
o nic nie poszlo Berutto i Igorowi, ten drugi po prostu był wściekły , a wściekłość wywołały rzeczy dziejące się na boisku, tyle. |
dnia 26/04/2011
Oj wiemy przecież, jaki jest Igorek Lube kompletnie nie szło i potrzebował się wyżyć, a że się nasunęło krzesełko...
Cuneo - Lube.
Macerata rozpoczęła z dużą werwą. Zagrywki Omrcena, bloki Marko, świetne kontry po przebiciu piłek za darmo przez Cuneo... Przyjęcie gospodarzy było marne, chyba niewiele ponad 30%. Nie było z czego grać. W następnym secie role się odwróciły. Cuneo rozwalało zagrywką, chociaż bezpośrednich asów nie było dużo. Vlado kończył dość rzadko (miał 31%), ale w ważnych momentach się nie mylił. Wijsmans rozegrał bardzo dobre spotkanie, miał 55% w ataku, do tego rozpierała go energia i dobrze to działało na zespół. Z dwóch środkowych jak dla mnie zdecydowanie lepszy Mastrangelo, chociaż Saszeńka chyba powoli zbiera się do kupy i odzyskuje werwę.
Obrona Conte - dokładnie wyglądało to tak, że po przypadkowej asekuracji ktoś jeszcze odbił piłkę (nie pamiętam już kto, możliwe że Vermiglio) i ona spadała pod bandę reklamową z prawej strony. Wtedy Facundo pobiegł, rzucił się na piłkę i nogą przebił ją na drugą stronę siatki
Trento - Modena.
Tu właściwie nie ma co opisywać. Od samego początku Trento przeważało dzięki swojej fantastycznej zagrywce. Bruno na początku pierwszego seta jeszcze się dzielnie trzymał i nawet z niedokładnego przyjęcia wrzucał krótkie, zwłaszcza do Creusa Larry'ego, z którym świetnie się rozumie. Potem było coraz gorzej. Kto nie poszedł na zagrywkę, serwował w taki sposób, żeby uniemożliwić przyjęcie. A jak już jakimś cudem było dokładne (to przy zagrywkach Biry i Rafy ), to nikt w Modenie nie kończył ataku. Tak jakby byli zdziwieni, że dostają dobre piłki. Bagnoli próbował wprowadzać zmienników. Dopiero chyba w trzecim secie wypalił Dick Kooy, ale to było za mało. Dennis zdobył tylko trzy punkty w meczu, a wiadomo, że to on jest armatą tego zespołu i bez niego nie pociągną... Jego odpowiednik po drugiej stronie siatki za to radził sobie świetnie. Stokr na 19 ataków skończył 15, w tym chyba nie popełnił żadnego błędu. Trzeba też dodać gwoli ścisłości, że blok Modeny to był jeden wielki wiatrak i kończenie piłek trudne akurat nie było Matej słabo widoczny, atakował głównie z pipe'a, Juanto za to chyba tylko z pierwszej linii. Świetnie w obronie spisywał się Bari (obronił dwie krótkie) i Colaci, ale on to już uznana firma Ogólnie taka demonstracja potęgi i siły Trento, nie ma o czym pisać |
dnia 26/04/2011
Obrona Conte - dokładnie wyglądało to tak, że po przypadkowej asekuracji ktoś jeszcze odbił piłkę (nie pamiętam już kto, możliwe że Vermiglio) i ona spadała pod bandę reklamową z prawej strony. Wtedy Facundo pobiegł, rzucił się na piłkę i nogą przebił ją na drugą stronę siatki smiley
pfff mój Misiek miał mnóstwo takich zagrań więc nie wiem skąd ten zachwyt nad tym Facundo no i cały czas mam nadzieję, że jednak Modena trochę się Trentinowcom postawi...no i czekam na wieści co w końcu z tym meczem Lube, czy pozwola im zagrać w Fonde, jesli nie to będzie jakiś absurd nad absurdy w lidze włoskiej |
dnia 26/04/2011
http://www.legavolley.it/NewsLeggi.asp?tipo=3&ID=34626
czyli gramy w Maceracie. Lube będzie musiało przebudować halę, się zobowiązało. ale dobrze, ze tak to się skończyło. |
dnia 26/04/2011
Monic słyszałam, że jest "promyk nadziei". Ja nie rozumiem całej tej afery... Skoro grali tam w poprzednim sezonie, to o co w ogóle chodzi? Przepisy się zmieniły? |
dnia 26/04/2011
chimer - była afera już wczesniej bo hala Lube jest za mała o te pińcet miejsc, w kazdym razie się dogadali i mają powiększyć Fonte bo inaczej beda płacić jakies kary... |
dnia 26/04/2011
oj nieważne gdzie, byleby tylko Lube zeżarło Cuneo |
dnia 26/04/2011
w sumie racja droga współkibicko, ale fajnie będzie jak zeżrą przy dopingu biało czerwonej publiki |
dnia 26/04/2011
Materace rozstawią Albo krzesełka wędkarskie.
Zapomniałam jeszcze o jednej 'akcji' z meczu Trento - Modena. W kontrze z lewego skrzydła atakował Kooy. A facet ma fantazję, jak powszechnie wiadomo Z całej siły walnął gwoździa z lewego, tyle że za antenką. Mniejsza o to. Piłka uderzyła baaaaardzo mocno w boisko i po odbiciu walnęła Raphaela centralnie w... czuły punkt. Biedaczysko przez dobre dwie minuty leżał na parkiecie. A komentatorzy się z niego naśmiewali, że będzie mówił od tej pory piszczącym głosem |
dnia 26/04/2011
no niby tak, ale jak zeżrą bez dopingu to nawet lepiej będzie Cuneo smakowało |
dnia 26/04/2011
W kontrze z lewego skrzydła atakował Kooy. A facet ma fantazję, jak powszechnie wiadomo Z całej siły walnął gwoździa z lewego, tyle że za antenką.
ale to była piękna akcja świetny ten gwóźdź, szkoda tylko że za antenka |
dnia 26/04/2011
biedny Rafa haha aż przypomniala mi się sytuacja z treningu jak Juanto go zarąbał w głowę, oczywiście nie specjalnie, i przez kilka minut rafa wyglądał jak na prochach hehe może on wiedząc kogo i z jaką siła ma obok powinien nosić jakiś specjalny kombinezon ?
ja chcę kocioł w Fonte i już haha
kurcze, mam nadzieję, że Lube da rade ... |
dnia 26/04/2011
da radę, nie ma wyboru
Marko mój drogi przyczapuj ładnie Wouta, Mastro, nawet Włado a Igor nie nerwowo tylko ładnie kończyć wszystko jak w meczu z Treviso! |
dnia 26/04/2011
Igor właśnie na stronie Lube wyraził chęć gry w finale hehe nie no mówi, że muszą się skupić na swojej grze i przestać popełniać głupie błędy bo nawet najmniejsze potknięcie wykorzysta taki zespół jak Cuneo...też tak myślę panie kapitanie, trzeba grać swoje i się nie denerwować i już pojawiły sie komentarze, że Lega uległa naciskom Maceraty odnośnie gry w Fontescodella... |
dnia 26/04/2011
Przecież afera z play offami w Fontescodella powtarza się rok w rok. Ciągle konczy się, że muszą grać w Anconie, i z tego powodu zawsze są wściekli. Więc niech się cieszą, że tym razem ktoś im poszedł na rękę. |
dnia 26/04/2011
racja, tylko kurde nie rozumiem czemu nie zrobili tego wczesniej, w sensie władze Lube i Maceraty, tylko dopiero teraz się zebrali i nawet burmistrz Maceraty brał udział w rozmowach, generalnie nie wiem czemu ale myślalam, że akcja jest załagodzona i nie wnikałam. no to teraz rozumiem oburzenie redaktorów ... mam nadzieję, że w końcu dotrzymaja słowa i powiększą ta halę, żeby uniknąć kolejnej szopki |
dnia 26/04/2011
Ja to w ogóle nie kumam, jak można było postawić nową halę która nie spełnia wymagań ligi. Przepisów nie znali? Bo ta hala zdaje się, jest dopiero od paru lat, a nie wiem czy nie od wtedy kiedy Seba tam poszedł czyli od 2007. Więc otwarli nową pikną halę, która nie nadaje się na play offy. No chyba że myśleli, że będzie im się udawało warunkowo tak jak Ptokom rok w rok z kurnikiem, a może przepisy w międzyczasie dopiero się zmieniły?
Bo pamiętam jak Seba się wściekał, że to niedopuszczalne żeby ich tak traktowac itd. Jakoś się nie bił w piersi i nie uważał, że to wina klubu Więc już nie wiem czyja to wina. Może te przepisy są jakieś durne, a może jednak klub też coś tu zawinił. |
dnia 26/04/2011
Dla mnie to jest dziwne, że przepisy są inne na rundę zasadniczą i inne na play-offy... |
dnia 26/04/2011
nie ukochał
grozisz mi?! |
dnia 26/04/2011
z tego co pamiętam to było przez przejściem Seby , chociaż w sumie to włąsnie na jego przyjście ... w każdym razie wyobraźni zero zwłaszcza, że klub się budowało z nastawieniem na sukcesy na arenie międzynarodowej ...teraz w związku z tym zamieszaniem przypomniało mi się, że przecież w finale w 2006 Lube grało w Anconie, a na ostatni mecz wynajeto halę w Pesaro, żeby się kibice mogli pomieścić bo na mecz przyszła 1/4 miasta czy wina klubu czy przepisów , pewnie pół na pół, choć z drugiej strony podobno zarząd Maceraty już w zeszłym roku miał coś z tym zrobić i jak widać panowie zaspali do końca kolejnego sezonu.
w ramach pocieszenia się po przegranej Schalke oglądam koronację Ivana i Ceratek, jakież wspomnienia ... |
dnia 27/04/2011
@Lineczka,
A ja nie, bo klątwa Cuneo ciąży nad Rado i moimi chłopcami... Wolałabym finał z Maceratą |
dnia 27/04/2011
a gdzieżby tam wcale nie grożę, miła moja :*
to dobrze, inaczje musiałabym poważnie rozważyć rozmowę z baby-mm a raczej jej brak
Wolałabym finał z Maceratą
łiiii, kolejna współkibicka! |
dnia 27/04/2011
Zyt została sama na placu boju żeby przypadkiem los jej nie odpłacił za to ... |
dnia 27/04/2011
przestań, Igor, Marko i spółka nas nie zawiodą |
dnia 27/04/2011
Yeeeeah Lube wyrównało. 3:1 na własnym terenie |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|