Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Popsute święto siatkówki |
Europejskie Puchary LM Oczywiście można wytykać Skrze, że nie wykorzystała 3 meczboli i przewagi 5:1 w 5.secie.
Ale OSTATECZNIE na przegranej zaważyła pomyłka człowieka .
Dlaczego sędzia główny nie skorzystał z systemu challange ?
Dlaczego zignorował uwagę drugiego sędziego, który stał bliżej i widział lepiej ?
Jurij Biereżko po meczu przyznał, że dotknął piłki. Widział to także Milan Labasta, drugi sędzia. Sugerował Jovanoviciowi zmianę decyzji, ten jednak pozostał nieugięty
Nie wiadomo , jak skończyłby się mecz gdyby gra szła dalej. Ale jeśliby Rosjanie wygrali po czystej akcji to i oni i kibice mogliby naprawdę świętować.
Tę radość ZABRANO i zawodnikom rosyjskim i zawodnikom polskim i publiczności w hali i kibicom siatkówki.
W identycznych okolicznościach przegrali ci sami (w większości) Rosjanie pod tym samym trenerem. Było to niedawno- w półfinale Mistrzostw Europy . Wtedy też w ostatniej akcji sędziowie nie dostrzegli, że po ataku piłka otarła się o rękę blokującego Serba.
Teraz inny Serb podarował Zenitowi punkt.
Różnica jest jedna, ale zasadnicza: wówczas sędzia nie miał możliwości sprawdzenia tej sytuacji. Tymczasem w Atlas Arenie po raz pierwszy na imprezie międzynarodowej zastostowano system challenge, czyli sprawdzanie spornych sytuacji za pomocą powtórek wideo.
System się sprawdził, ale zawiódł jego najsłabszy punkt. Człowiek.
link | aqa dnia 20/03/2012 ·
211395 Komentarzy · 4979 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 20/03/2012
tu można zobaczyć OSTATNIĄ AKCJĘ
http://www.youtube.com/watch?v=LClFsC0cUfE&feature=player_embedded
- Rozmawiałem z Bierieżką, przyznał, że dotknął piłki - mówił po meczu Winiarski. - Do tego na ostatniej odprawie technicznej w piątek zdecydowano, że sędziowie mogą sprawdzić każdą ostatnią piłkę w secie. Nie wiem, dlaczego teraz tego nie zrobili. Nie chcieli? |
dnia 20/03/2012
Rosjanie prowadzili 16:15. Najpierw atak Mariusza Wlazłego został odbity przez potrójny blok siatkarzy Zenita, a później piłka trafiła na prawe skrzydło do Winiarskiego, po którym ataku otarła się o palce Biereżki.
Na powtórkach telewizyjnych widać wyraźnie, że serbski sędzia Dejan Jovanović się pomylił. Pokazano to na telebimach w Atlas Arenie kilka minut po meczu, co wywołało gwizdy niespotykane w siatkarskich halach. |
dnia 20/03/2012
ludzie dajmy spokój, następne pół roku zawodników Skry będzie się o to pytac? :/ |
dnia 20/03/2012
aqa - nie wsyatczy Ci, że napisałeś artykuł, musisz go też kilka razy pod rząd komentować? |
dnia 20/03/2012
joa - Te "komentarze" to zdaje się fragmenty tego artykułu
http://www.sport.pl/sport-lodz/1,117108,11372409,Final_Four__Zobacz_ostatnia_akcje__ktora_zabrala_PGE.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=10855740 |
dnia 20/03/2012
Ja na to wydarzenie spojrzę z innej strony. To jest osobisty dramat sędziego Jovanovicia bo nie ma nic gorszego dla sędziego niż popełnić taki błąd w ostatniej akcji finałowego meczu o klubowe mistrzostwo Europy.
On już może zakończyć karierę sędziowską bo już na zawsze zostanie zapamiętany z tej ostatniej akcji finału Ligi Mistrzów.
W środowisku sędziowskim też jest spalony bo wątpię aby został delegowany na ważne turnieje. A już na pewno nie do Polski. Mistrzostwa Europy czy świata w Polsce ma już z głowy. I wcale nie dlatego, że popełnił błąd. Tylko dlatego, że zjadła go rutyna i przekonanie o nieomylności.
Był wyposażony w aparaturę wideo ale z niej nie skorzystał. A na odprawie przed turniejem było mówione, że może skorzystać z wideoweryfikacji na własną prośbę gdy czegoś nie jest pewny. I o to ma do niego pretensje cały CEV. O kolejne skompromitowanie sędziów pomimo, że ten turniej w Polsce miał pokazać nowe oblicze sędziów wyposażonych w aparaturę wideo.
I dobrze, że Polsat się postawił i wbrew zaleceniom CEV pokazał akcję na telebimie. Nieudacznictwo sędziów trzeba tępić i nie bać się zakazów. Co nam CEV teraz może zrobić ? Bez Polski to oni leżą i kwiczą. |
dnia 20/03/2012
Wy na serio widzieliście tam blok?? Bo ja gdyby Jurij się Miśkowi nie przyznał wciąż miałabym wątpliwości. |
dnia 20/03/2012
Szef polskich sędziów Andrzej Lemek jednoznacznie powiedział, że blok był. Gdy w szatni sędziowie zobaczyli powtórkę zapadła grobowa cisza- mówi Lemek. "Obaj do mnie wydzwaniali jeszcze w nocy i nad ranem ale to już nic nie zmieni- kontynuuje Lemek. Został tylko moralny kac. |
dnia 20/03/2012
joa
nie komentowałam tylko dopisałam. Z pośpiechu nie zaznaczyłam, że to cytat , sorry. i co ? przestępstwo?
Ja gratuluję Rosjanom zwycięstwa.
I jednocześnie współczuję im, że głupie sędziowskie zatwardzenie (zatwardzenie w pomyłce, ofc) zepsuło to wielkie siatkarskie święto. Bo to nie ulega wątpliwości , że FF nim jest. Choćbtynie wiem ilu było tu wybrzydzaczy i jak by nie wybrzydzali.
Rosjanom współczułam także zepsutego półfinału w ME- choć cieszyłam się, że zobaczę Ivana Groźnego w glorii chwały - bo on na finał zasłużył. Ale Serbowie powinni byli wejśc do finału po czystej akcji - a nie po pomyłce sędziego.
Tu było to samo tylko GORZEJ. Bo sędzia miał możliwość uniknięcia błedu.
Nie skorzystał z tego . I to jest dopiero BŁĄD . |
dnia 20/03/2012
Wy na serio widzieliście tam blok?? Bo ja gdyby Jurij się Miśkowi nie przyznał wciąż miałabym wątpliwości.
pannacotta - obiecywałam sobie, że słowa na temat FF nie napiszę, ale ci odpowiem. Nie widziałam bloku, bo będąc na hali, nie masz na to żadnej szansy, ale ... ja widziałam w odróżnieniu od patrzących w tv, mogłam patrzeć na samego Jurka ....i dlatego mogę napisać z pełnym przekonaniem, że bloku nie było ... powiem nawet, że ja skupiając się właśnie na zawodnikach przy tym słupku, nie widziałam sędziego głównego i nie załapałam w pierwszej chwili, że on skończył mecz, byłam przekonana, że odgwizdał punkt dla Miśka. |
dnia 20/03/2012
O ile sobie przypominam pomeczowe studio w polsacie, to pokazywano tę akcję do znudzenia, kilkanaście razy i wszyscy głośno zastanawiali się czy blok był, czy też go nie było i nikt nie był tego pewien. Dopiero wywiad z Miśkiem zmienił sytuację, ponieważ w wywiadzie Misiek powiedział, że po meczu rozmawiał osobiście z Jurkiem i przyznał się on do bloku. Od tej chwili, wszyscy którzy tę akcję oglądali już wyraźnie ten blok dostrzegali.
Co do decyzji sędziów, to również żadna to dziwna decyzja. Jak wszyscy zgodnie stwierdzają, sędziowie mogli sprawdzić ostatnią akcję jak mieli by wątpliwości. Ponieważ tych wątpliwości nie mieli tylko byli pewni że bloku nie było nie czuli potrzeby weryfikacji. Przypominam, że oprócz pierwszego sędziego akcję oglądał drugi sędzia oraz sędzia liniowy z Polski i każdy z nich bloku nie dostrzegł co też odpowiednio zasygnalizował. Jak główny sędzia miał zgłaszać weryfikację skoro dwóch pozostałych sędziów, którzy tę akcję obserwowali też bloku nie dostrzegli. |
dnia 20/03/2012
ja widziałam w odróżnieniu od patrzących w tv, mogłam patrzeć na samego Jurka ....i dlatego mogę napisać z pełnym przekonaniem, że bloku nie było
powiem nawet, że ja skupiając się właśnie na zawodnikach przy tym słupku, nie widziałam sędziego głównego i nie załapałam w pierwszej chwili, że on skończył mecz, byłam przekonana, że odgwizdał punkt dla Miśka.
Edna - to się jedno chyba z drugim wyklucza?
jak dla mnie cała sprawa z blokiem została wyjaśniona. I nie chodzi o moją sympatię do Michała. Po prostu zakładam, że nikt nie byłby tak głupi, żeby publicznie kłamać, nawet po takim meczu. Szczególnie jeśli mówimy o zawodniku z jakimś tam doświadczeniem, a nie nieopierzonym żółtodziobie. Nie wierzę, że Michał mógłby spowiedź Jurka sobie wymyślić...
no chyba, że Jurek coś pokręcił Tylko po co? Żeby bardziej bolało nie no.. żart. Blok był.
dobrze, że taka sytuacja przytrafiła się Skrze, a nie kadrze Bo by był płacz, jak stąd do Londynu |
dnia 20/03/2012
Wy na serio widzieliście tam blok?? Bo ja gdyby Jurij się Miśkowi nie przyznał wciąż miałabym wątpliwości.
Ja zobaczyłam delikatną obcierkę po piątej powtórce telewizyjnej na maksymalnym zwolnieniu. Sędziowie NIE MOGLI tego zauważyć |
dnia 20/03/2012
Sędzia popełnił błąd, to nie ulega wątpliwości. Ale taka jest prawda że Skra nie wykorzystała okazji w 4 secie! Oni mieli meczową w górze i najzwyklej w świecie, dali się ograć. Było wiadomo, że wyrwanie przez Kazań tego 4 seta, da im kopa w tiebreaku. Rosysjki zespół stał nad przepaścią przecież, więc to uratowanie się dało im sił na tego 5 seta i go wyszarpnęli Skrze.
Identycznie stało się na ME 2011. Serbia stała nad przepaścią i się uratowała, a to dało gdzieś nadludzką siłę by wyszarpać ten 5 set i zamknąć ostatecznie drogę Sbornej do finału.
Zgadzam się, że takie błędy, nie powinny mieć miejsca na takim poziomie rozgrywek, ale zespół, który w taki sposób traci tego jednego seta, powinnien znaleźć receptę w tym decydującym secie. Wtedy się poznaje klasę zespołu. Po prostu.
Skra zagrała naprawdę dobry mecz, byli o włos od podniesienia Pucharu, ale taki jest sport brutalny - nie wykorzystane akcje się mszczą.
Teraz będziemy pół roku rozumiem obrabiać zagadnienie tego czy był blok, czy nie? |
dnia 20/03/2012
Dziś w przeglądzie sportowym jest duże zdjęcie amfas w zbliżeniu w momencie gdy piłka styka się z ręką Biereżki....widać tylko 4 palce bo piąty jest w tle za piłką. Nie ma żadnych wątpliwości, że piłka zahacza o piąty palec. Zresztą to samo mówi Lemek a on nie podkładałby świni kolegom po fachu gdyby nie był pewny tego co mówi. |
dnia 20/03/2012
Zgadzam się, że takie błędy,
jakie błędy??? wszyscy sędziowie pokazali bez bloku, obcierka była minimalna... to nie jest wina sędziów, że nie zauważyli. |
dnia 20/03/2012
Wielki mecz Pawła, kto wie, czy nie już w tym sezonie pierwszego libero naszej kadry.
serku dobrze się czujesz? przecież AA nie lubi zmian. |
dnia 20/03/2012
nowhere - tere-fere
Skra nie powinna się w ogóle znaleźć w FF, ale jak już się tam znalazła to nie znaczy, że zasłużyła na to, żeby przegrać w taki sposób.
nie lubię ich i żal mi tylko dwójki, ale prawda jest taka, że gdyby sprawa dotyczyła kadry, to wszyscy, jak jeden mąż dziś piszący "sami sobie na to zapracowali i mogli skończyć w 4 secie" rozpoczynaliby właśnie polskie powstanie siatkarskie
to jest bardzo niepokojące, że aż trzy najważniejsze mecze sezonu w europejskiej siatkówce zakończyły się właśnie w taki sposób. Półfinał i finał ME, teraz finał FF. Chyba jednak warto się zastanowić nad rozwiązaniem problemu, bo niedługo coś takiego może się przytrafić naszemu zespołowi... |
dnia 20/03/2012
Majka - ja nie napisałam że zasłużyła by przegrać w taki sposób, bo nikt nie zasłużył.
Ale to jest prawda, Skra nie wykorzystała 4 seta i to się w 5 secie zemściło, bo tak to bywa w sporcie, że jeśli człowiek wyciąga się z wielkiego g...wna za przeproszeniem, to gdzieś jest nadludzka siła by zakończyć to swoim zwycięstwem.
To zrobił Kazań. |
dnia 20/03/2012
a w Zatorskiego e Londynie nie wierzę, oj nie...
Igła to stary wilk i jak będzie trzeba to dociśnie śrubę tak, żeby nie dać się jakiemuś młokosowi.
Ale Paweł cieszy oczy, dobrze, bo trochę przygasł ostatnio |
dnia 20/03/2012
przecież AA nie lubi zmian.
Do 2014 tłuc tym samym składem chyba nie będzie.
jeśli człowiek wyciąga się z wielkiego g...wna
Najgorsze jest to, że sami się nie wyciągnęli. To Skra nie potrafiła ich dobić. Oj, nie mają polskie drużyny instynktu killerów, nie mają... |
dnia 20/03/2012
Do 2014 tłuc tym samym składem chyba nie będzie.
Przeczytaj to co napisałam i do czego się odniosłam jeszcze raz. [keyword - w tym sezonie] |
dnia 20/03/2012
Szkoda, ze w finale padł jeszcze jeden mit, o wspaniałych polskich kibicach: zachowanie podczas dekoracji skandaliczne, na poziomie działaczy CEV.
Tą końcówką zepsułaś sobie cały dobry komentarz. Reakcji kibiców nie ma co się dziwić gdy na telebimie widzi się pomyłkę sędziego. I była to reakcja masowa oraz spontaniczna. Przecież wszyscy zobaczyli to samo i nikt się ze sobą nie umawiał aby gwizdać. Na każdej hali na świecie w ten sposób by zareagowano więc nie pitol farmazonów że prysł mit o wspaniałych polskich kibicach. Kibice poczuli się oszukani. |
dnia 20/03/2012
podczas dekoracji
od zakończenia meczu do dekoracji trochę mineło, więc reakcja nie była spontaniczna. |
dnia 20/03/2012
Ale to jest prawda, Skra nie wykorzystała 4 seta i to się w 5 secie zemściło, bo tak to bywa w sporcie, że jeśli człowiek wyciąga się z wielkiego g...wna za przeproszeniem, to gdzieś jest nadludzka siła by zakończyć to swoim zwycięstwem
"ale prawda jest taka, że Polska nie wykorzystała ogromnej szansy w Pekinie i to się zemściło. Powinna znaleźć w sobie nadludzką siłę po tym jak uratowała przegrany mecz i doprowadziła do tie-breaka. A tak - wykorzystali to Włosi"
i teraz wyobraź sobie, że ostatni atak Włochów w Pekinie nie trafia w boisko, tylko 2 centymetry za nim i nikt tego nie zauważa
próbuję tylko powiedzieć, że punkt widzenia zależy od puntu siedzenia. Gdyby coś takiego przytrafiło się TWOJEJ drużynie, to byś kompletnie zwariowała i byłabyś mniej wyrozumiała dla sędziów...
nie potrafię zrozumieć, jak można kibicować Skrze (), choć ze względu na miejsce zamieszkania mam wśród znajomych sporo takich osób, ale nie sprawia mi żadnej trudności zrozumienie ich obecnej rozpaczy |
dnia 20/03/2012
Do 2014 tłuc tym samym składem chyba nie będzie.
no ja mam niestety pewne obawy... W ogóle ten kontrakt do 2014 roku niezbyt mi się podoba.
choć libero pewnie zmieni |
dnia 20/03/2012
od zakończenia meczu do dekoracji trochę mineło, więc reakcja nie była spontaniczna.
Była spontaniczna na to co zobaczono w danej chwili po raz pierwszy. Kibice na hali nie mieli możliwości zobaczenia powtórek wcześniej. |
dnia 20/03/2012
Szkoda, ze w finale padł jeszcze jeden mit, o wspaniałych polskich kibicach: zachowanie podczas dekoracji skandaliczne, na poziomie działaczy CEV.
Trochę te zachowanie usprawiedliwia fakt, że polsat wywołał ten gest swoją prowokacją. Tuż przed dekoracją, puścił na telebimie ostatnią akcję i obcierkę Winarskiego na bloku Jurka. A jednak zachowaniem ludzi w tłumie można z łatwością sterować przez media. |
dnia 20/03/2012
[keyword - w tym sezonie]
Skoro AA nie lubi zmian, to sezon raczej nie ma tu nic do rzeczy. |
dnia 20/03/2012
Majka półfinał ME rok temu. Polubiłam i to znacznie Rosję, ale od dawnien dawna mam sympatię do Serbów. Nie ukrywam kibicowałam Ivanowi i spółce, ale w 4 secie byłam zdania że to Rosja zasłużyła na ten finał, bo byli lepsi i co? Przewalili nie dość ze seta, to jak się okazało potem - mecz.
No więc tak nie do końca, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Mimo że owszem nie sympatyzuję już z Skrą, to oddaję że oni zagrali naprawdę dobry mecz, nie mają się czego wstydzić, ale przegrali bo nie wykorzystali szansy.
W mnie samej coś 'pękło' jak widziałam tych zawodników, którzy po meczu płakali jak bobry, a najbardziej Zatorskiego i Winiarskiego...
Nie przypominaj Pekinu! |
dnia 20/03/2012
serku
Masz u mnie dużego plusa za Zatorskiego, ja już w ubiegłym roku uważałem, że jest to obecnie nasz najlepszy libero. W meczu finałowym tylko to potwierdził. Nadal tak uważam, że jest on dużo lepszy od Igły i życzę mu wielu sukcesów. |
dnia 20/03/2012
Już to napisałem w pierwszym komentarzu. Polsat pokazał swą siłę i to, że ma w d... nakazy i zakazy CEVu. I dobrze, że się postawił i wbrew zaleceniom CEV pokazał akcję na telebimie. Nieudacznictwo sędziów trzeba tępić i nie bać się zakazów. Co nam CEV teraz może zrobić ? Bez Polski to oni leżą i kwiczą. |
dnia 20/03/2012
Polubiłam i to znacznie Rosję, ale od dawnien dawna mam sympatię do Serbów. Nie ukrywam kibicowałam Ivanowi i spółce, ale w 4 secie byłam zdania że to Rosja zasłużyła na ten finał, bo byli lepsi i co? Przewalili nie dość ze seta, to jak się okazało potem - mecz.
No więc tak nie do końca, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
no właśnie ten przykład potwierdza jednak to, że zależy tutaj też pomyłka sędziów zadecydowała o zwycięstwie Twojej drużyny. |
dnia 20/03/2012
Ale chciałam finału dla Rosji, bo tak grając i będąc jedną nogą w finale to uważałam, że byliby w stanie wygrać złoto. Ale stało się inaczej. |
dnia 20/03/2012
Edna - Wiem, po Twoim komentarzu tam u nas obejrzałam powtórkę zwracając uwagę na reakcję Jury i faktycznie nawet nie próbował aktorzyć
Serku ! Moja Mama też przewidziała Zatorowi taką przyszłość, a ona też zazwyczaj trafia w 10 ze swoimi przepowiedniami ... |
dnia 20/03/2012
chimer89 pisze 13:18:15
Sędziowie NIE MOGLI tego zauważyć
twoja OPINIA , chimer, się nie zgadza z FAKTEM:
obcierkę o blok widział Milan Labasta, drugi sędzia. Sugerował Jovanoviciowi zmianę decyzji
Także Edna będąca TAM, na meczu pisze:
skupiając się właśnie na zawodnikach przy tym słupku , patrząc na Jurka ...byłam przekonana, że odgwizdał punkt dla Miśka
Wielka , wielka szkoda, że przez taki kiks zmarnowano TAKI finał. Nastroje zwarzone . Ta tak krytykowana publicznośc zupełnie inaczej by się zachowała, gdyby SKRA przegrała CZYSTO - w sposób nie budzący wątpliwości . Byłaby duma, że polski klub przegrał z honorem , po zaciętej i ogromnie emocjonującej walce. MINIMALNIE przegrał. Natomiast osławione Trento zostało przez Kazań pokonane ZDECYDOWANIE.
A tak - to cóż się dziwić, że dominujące było uczucie zawodu.
Łyżka dziegciu zepsuła beczkę miodu.
Tyle i aż tyle. |
dnia 20/03/2012
Serek,
yes, yes, yes! |
dnia 20/03/2012
* skupiając się właśnie na zawodnikach przy tym słupku , patrząc na Jurka ...byłam przekonana, że sędzia odgwizdał punkt dla Miśka *
ocw |
dnia 20/03/2012
Realisto wygwizdanie każdego zawodnika Zenitu z osobna jak i wszystkich razem to był dopiero spontan, co nie? |
dnia 20/03/2012
Michał- jedno pytanie : a byłeś na hali ?
Ciekawi mnie info od kogoś , kto rzeczywiście byl tam na miejscu , jak to rzeczywiście wyglądało, w skali 1:1
Edna- czy możesz napisać jak było ?
A może coś więcej ? Jak było ? jakie są twoje wrażenia, jakie odczucia z meczu ? |
dnia 20/03/2012
Kompletnie nie zgodzę się z tym że sędzia popełnił jakiś rażący błąd. Zdecydowanie miał podstawy aby sądzić że piłka nie szurnęła bloku i była w aucie. Po pierwsze Milan Labasta pokazał aut i polski liniowy również pokazał aut bez bloku. Po drugie piłka w ogóle nie zmieniła kierunku a więc można było stwierdzić że bloku nie było.
A po za tym Berezhko powiedział że dotknął blok bezpośrednio po meczu kiedy były emocje a Winiar mógł to źle zrozumieć i mogło mu się wydawać że Berezhko naprawdę powiedział że dotknął piłki.
Po trzecie z tego co widzę to tę powtórkę pokazywał Polsat w systemie Slow Motion. Czy sędzia przy swojej kamerze zauważyłby blok? Ja bym się na tym skupił. Po czwarte Ja byłbym ciekaw czy pan Lemek to samo by powiedział przy sytuacji odwrotnej? Wtedy podejrzewam byłoby jedno wielkie tłumaczenie
Po piąte ta ostatnia zasada o sprawdzaniu końcowej piłki nie była nawet stosowana w polskiej lidze. Ciekawe jakby to wyglądało a my nawet tego nie przetestowaliśmy. Po szóste nawet przy systemie slow motion nie było jednoznaczne czy blok był czy nie. Z jednej strony wydaje się ze była minimalna obcierka po małym palcu ale patrząc tak szczerze to mnie się wydaje że ta piłka mogła w ogóle nie dotknąć palca a Rosjanin mógł poczuć... powietrze po przelatującej piłce.
Po siódme sędzia nie zauważył wcześniej wyraźnych dotknięć bloków przy atakach Zenitu i proszę mi tu nie wciskać kitu że to było wtedy kiedy już wynik był przesądzony w drugim secie.
To było przy stanie 10:8 dla Skry w II secie i dopiero po tym błędzie Skra zrobiła większą przewagę. Ciekawe co by było gdyby było 10:9 ale już w to nie wnikam.
Po ósme gdyby ta piłka przytrafiła się wcześniej to na pewno nie byłoby takiego szumu.
Po dziewiąte nikt ze studia nie stwierdził czy był blok czy nie było oprócz Mielewskiego choć nawet on powiedział wydaje się że było
Po dziesiąte nawet jeśli ta piłka była dobra to patrząc na ostatnie piłki w tie-breaku można pokusić się o stwierdzenie że i tak mogłoby to nic nie zmienić.
I ostatnie nawet jeśli sędzia popełnił błąd (choć dla mnie to nie jest pewne) to nie usprawiedliwia to zachowania kibiców Skry który zachowali się chamsko wobec siatkarzy Zenitu którzy nie mają wpływu na decyzje sędziowskie . |
dnia 20/03/2012
A po za tym Berezhko powiedział że dotknął blok bezpośrednio po meczu kiedy były emocje a Winiar mógł to źle zrozumieć i mogło mu się wydawać że Berezhko naprawdę powiedział że dotknął piłki.
A może zrozumiał dobrze i Jurij zwyczajnie przyznał mu się, że był blok.
Emocje już opadły więc postarajmy się może wszyscy wykazać odrobinę zrozumienia i dla sędziego i dla kibiców. Blok był trudny do wyłapania, nawet jeśli wszystko było wypisane na twarzy Jurija. A to, że sędzia nie chciał sprawdzić tej piłki też jest dla mnie zrozumiałe. Dla mnie zapis wideo był niejednoznaczny. Dopiero byłaby burda...
Kibiców też rozumiem, w emocjach nie raz przeklinałam wszystko i wszystkich |
dnia 20/03/2012
Bez obawy. Skra już FF nie zorganizuje nawet jakby prosili Piechockiego na kolanach. Zobaczymy kto w przyszłym roku to zrobi. Podejrzewam, że nikt.....chyba, że Resovia albo Zaksa.
Z tego co wiem Realisto,to i w tym roku byli chętni - Trento I Kazań. Tyle, że władze CEV nie chciały by jedna drużyna organizowała turniej 2 razy pod rząd, a do Rosji pozostałym za daleko i za drogo. I nie próbuj obalać mojej informacji, bo osobiście powiedział mi o tym jeden z przedstawicieli CEV będący w Łodzi. |
dnia 20/03/2012
pani kot Ja nie powiedziałem że zrobił to szczerze i możliwe że tak było jednak w emocjach czasem człowiek może coś źle zrozumieć. Tylko o to mi chodziło
Po za tym po za reakcją Berezhki nie wiem czy ktoś spojrzał na Możdżonka który był blisko tej sytuacji. Jego mina mówiła że jest aut. Przynajmniej dla mnie |
dnia 20/03/2012
@aqa Nie musiałem być na hali by stwierdzić, że po wyczytaniu imienia i nazwiska każdego z wyróżnionych nagrodą indywidualną zawodników Zenitu publiczność gwizdała/buczała. Aż się Wojciech Drzyzga zniesmaczył, lecz jego jeszcze bardziej obiektywny kolega Tomasz Swędrowski sprostował iż to aplauz . Typowy przykład z pluciem w twarz i deszczem. |
dnia 20/03/2012
Nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. Jedni gwizdali a inni bili brawo....jak to w dużym tłumie. Dlatego był taki szum niewiadomo jaki. I Drzyzga miał rację i Swędrowski bo każdy słyszał to co chciał. |
dnia 20/03/2012
Priddy słyszałe buczenie i gwiazdy podczas ceremonii |
dnia 20/03/2012
Powiem tak. Z materiału AQA NIE WIDAĆ czy był blok czy nie. Można tylko wnioskować czy był czy nie. Równie dobrze można określić że piłka leciała niżej niż dłoń Rosyjskiego blokującego. Moje zdanie. |
dnia 20/03/2012
Ktoś pisał, że na korzysc Skry były 4 błędy, a na korzysc Zenitu tylko ten jeden. Dajmy juz spokoj, błędy będą zawsze.
Brazylijczycy w swojej najwyzszej formie nigdy nie mieli wyników na styku, a ich ataki nie musiały ocierac sie o blok. To oczywiscie tylko takie wspomnienie, bo tak pewnie wygrywac potrafili tylko oni. |
dnia 20/03/2012
Ja nie powiedziałem że zrobił to szczerze i możliwe że tak było jednak w emocjach czasem człowiek może coś źle zrozumieć. Tylko o to mi chodziło
Jak dla mnie trochę za dużo gdybania |
dnia 21/03/2012
Aqa co mam Ci napisać, że jak dla mnie to był najlepszy z łódzkich finałów? Trzeba przyznać, ze gra w Łodzi służy Zenitowi, 4 lata temu zagrali piękny półfinał ze Skrą i piękny finał z Coprą, teraz też byli fantastyczni w meczu z Trento i jeszcze lepsi w meczu ze Skrą. Nie wiem czy to przypadek czy służy im łódzka atmosfera, ale to to był zupełnie inny Zenit niż ten obrywający w zeszłorocznym finale z Trento. I tylko szkoda, że taki a nie inny koniec meczu to piękno turnieju zaburzył. Bo chłopaki mają puchar i złote medale, ale niesmak pewnie zostanie im na dłuższy czas. O tym jaki to był mecz świadczyć może fakt, że chłopaki z Trento, który wrócili na halę w czasie finału, rozsiadając się obok parkietu, końcówkę 4 seta oglądali już na stojąco. Myślę, że to jest najlepsza rekomendacja dla jakości spotkania. Jak dla mnie lepsza niż opinie wszystkich netowych znawców twierdzących, że mecz był słaby i nudny.
Rosjanie przez dwa dni doświadczyli bardzo różnorodnego nastawienia hali. W sobotę pewnie zdziwiła ich ogromna sympatia ze strony hali, a gromkie odliczanie "adin, dwa, trir" pewnie spotkało ich w Polsce po raz pierwszy. Co ciekawe, to odliczanie pojawiło się na trybunach jakoś tak spontanicznie, później kiedy Magiera próbował zmontować dla przeciwwagi ekipę kibicująca Trento, okazało się że z liczeniem po włosku już tak dobrze nie jest. W niedzielę ci sami kibice z nieba zepchnęli ich do piekła, najpierw tylko tworząc naprawdę niesamowity doping, ale to Zeniciakom raczej pomagało niż przeszkadzało. Myślę, że taki doping, czy za czy przeciw u wszystkich zawodników wywołuje dodatkową motywację i adrenalinę. Atlas Arena jest dużą halą i stworzyć tam naprawdę głośny doping wcale łatwo nie jest. W niedzielę się to udało. Później niestety Rosjanie poznali tę mniej sympatyczną stronę kibicowania.
Bardzo łatwo teraz, na spokojnie, po meczu, kiedy oglądało się go w tv, pisać o podłych kibicach i ich chamskim zachowaniu. Ciekawa jestem jak Ci wszyscy krytykanci zachowaliby się będąc tam w środku, w miejscu gdzie emocje kipiały i wylewały się każdemu uszami. Ja nigdy nie uważałam się za kibica Skry, a że wychowałam się na polskiej i rosyjskiej (radzieckiej?) siatkówce, to do Rosjan zawsze mam bardzo wiele sentymentu, ale w niedzielny wieczór sama gwizdałam i tupałam, bo byłam wściekła. Byłam wściekła nie na Rosjan, że wygrali, nie na Jurę że się nie przyznał. Byłam wściekła, bo ktoś jedną nietrafioną czy choćby wątpliwą decyzją zniszczył to co ci wszyscy wielcy faceci na pomarańczowym przez dwa dni chcieli mi dać. Popsuł coś, co mogło być naprawdę najlepszym turniejem klubowym w ostatnich latach. Swoją decyzją jednej drużynie zabrał szansę, na przegranie meczu po którym mogliby powiedzieć, "zrobiliśmy wszystko, oni byli po prostu lepsi". Tym drugim zabrał szansę, na pełne, takie z podniesionym czołem przeżywanie radości. I niech nikogo nie myli to ich pokazywanie radości na okoliczność kamer, podrzucanie trenera, itp. Ja stojąc na wprost zawodników rosyjskich widziałam ich zdegustowane miny, kiedy nie pokazywały ich kamery. Maksim odbierając nagrodę minę miał jakby szedł na pogrzeb.
Kiedy mecz się skończył wszyscy byliśmy sfrustrowani i zasmuceni. Serce pękało jak człowiek widział szlochającego Zatorka, któremu kamerzysta właził prawie na głowę, żeby jego łzy było lepiej widać w telewizorze. Bolało puste spojrzenie Winiara, bolało zagubienie Kurka, który nawet nie bardzo wiedział co ma ze sobą zrobić i żal było patrzeć jak ledwo trzymający się Maniek chodzi od kumpla do kumpla i próbuje ich pocieszać. I właśnie w takim momencie realizator polsatu, postanowił uraczyć wszystkich powtórką pokazaną na wielkim telebimie. To był szok, niedowierzanie, wściekłość, bezsilność; nawet nie umiem opisać co jeszcze. To było bardzo, ale to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie panów realizatorów. To że skończyło się na gwizdach i buczeniu, to jest wielkie szczęście. Tam był taki poziom emocji, że mogło się to przerodzić w wielką rozróbę. Szkoda mi było ogromnie zawodników Kazania, bo oni byli najmniej winni, a oberwali tymi gwizdami najbardziej.
Pod względem sportowym, to był najlepszy turniej finałowy z trzech które w Łodzi zobaczyłam. Niestety we wspomnieniach zachowam pewnie na długo tylko te ostatnie chwile finału i to co działo się później.
Nie wiem czy to chciałaś przeczytać pytając pod swoim newsem, ale mam nadzieję że trochę ci przybliżyłam co się działo na hali w niedzielę.
Adresatką tekstu jest Aqa, która prosiła mnie o opisanie tego co zobaczyłam tam na hali. Napisałam go w takiej formie bo pierwotnie postanowiłam pokazać go tylko jej, jakoś nie miałam ani ochoty ani siły na wdawanie się w toczące się we wszystkich zakątkach netu polemiki. Odpowiedź którą mi przysłała przekonała mnie że może jednak warto wrzucić to pod stworzonym przez nią tematem |
dnia 21/03/2012
Napisałam go w takiej formie bo pierwotnie postanowiłam pokazać go tylko jej, jakoś nie miałam ani ochoty ani siły na wdawanie się w toczące się we wszystkich zakątkach netu polemiki.
Nie dziwię Ci się
A za tekst 10/10 |
dnia 21/03/2012
To było bardzo, ale to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie panów realizatorów
nie pierwszy raz panowie realizatorzy chcą więcej niż powinni. |
dnia 21/03/2012
Edna - Cieszę się, że opublikowałaś to dla wszystkich Myślę, że we wszystkich wzbudzi to trochę wyrozumiałości.
Mam nadzieję, że zawitasz, jak najszybciej sama wiesz gdzie |
dnia 22/03/2012
A Irek Mazur u Iwańczyka wspomniał, że oglądał sytuację kilkanaście razy i nie może stwierdzić czy był blok.
Sędzia główny nie widział, drugi sędzia nie widział, sędzia liniowy (swojak) nie widział, czyli atak był bez bloku !
P.s. na miejscu Bierezki, z tej radości potwierdziłbym wszystko, o co by mnie Winiar zapytał. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|