dnia 30/03/2012
A tytuł jakże wymowny |
dnia 30/03/2012
Bardzo ciekawy tekst i fajnie się go czyta.
Można wiele rzeczy powiedzieć o kibicach Resovi, można ich lubić ale również nienawidzić, lecz nikt nie powie że gdzieś w Polsce na innej hali, podczas meczu panuje lepsza (albo choćby podobna) atmosfera. |
dnia 30/03/2012
Bo o klasie widowiska sportowego nie decydują zawodnicy tylko kibice.
Stawiam na pierwszą z możliwości wymienionych w tytule. |
dnia 30/03/2012
lecz nikt nie powie że gdzieś w Polsce na innej hali, podczas meczu panuje lepsza (albo choćby podobna) atmosfera.
Ja powiem. W Pałacu Sportu w Łodzi podczas meczów Skry panuje jeszcze lepsza atmosfera. |
dnia 30/03/2012
Jeszcze mały dopisek: jedna możliwość właściwie w żaden sposób nie wyklucza czy nie ogranicza drugiej opcji... Ktoś fatalnie skonstruował tytuł, spójnik "czy" nie jest odpowiednim spojnikiem.
Ogólnie z artykułu do mnie przebija się "zarozumialcy", ale absolutnie nie wykluczam drugiego określenia w stosunku do kibiców. |
dnia 30/03/2012
W meczu z Fenerbahce jako kibice byliśmy w wielkiej formie. Wierzę, że w play-offach utrzymamy doping na takim poziomie i pomożemy naszej drużynie w walce o tytuł Mistrza Polski"
cwiczą przed lustrem?
"Przedwczesny finał w półfinale. Mecz zagrany na bardzo wysokim poziomie przez obie drużyny. Przegrany przez Resovię jedynie o włos, które tłumaczę większym doświadczeniem Skry i niestety zgraniem
nie wiem czy w ogóle warto komentowac takie zdanie...nie zgadzam się po prostu a zwłaszcza ze zdaniem o włosie. |
dnia 30/03/2012
Ja powiem. W Pałacu Sportu w Łodzi podczas meczów Skry panuje jeszcze lepsza atmosfera.
To świetnie bo takiej Hali NIE MA ! mówiłem o atmosferze kibicowania a nie pikniku !
Uprzedzając, tak wiemy piknik najlepszy w Łodzi. |
dnia 30/03/2012
Kibice Resovii są najlepsi i tyle jeśli chodzi o kibicowanie.
Witamy w piekle - jakże wymowne |
dnia 30/03/2012
A mnie denerwują nie wszyscy na szczęście... ale większość |
dnia 30/03/2012
Lepszy piknik nie? <cała hala klaszcze, Magiera, hotki piszczące, omdlewające na widok Kurka itd itd> Nie ma to jak wieś pełną gębą |
dnia 30/03/2012
Ja tam miastowa nie jestem... Do ich kibicowania nic nie mam, ale (czasem) do zachowania owszem. |
dnia 30/03/2012
@10
Uważaj na słowa, "wieśniaro " |
dnia 30/03/2012
Gwiazdka ale mi nie chodzi o to że ktoś jest z wsi czy nie, ale zachowanie 'piknikowców' jest dla mnie tak drażniące że głowa boli. |
dnia 30/03/2012
omdlewające na widok Kurka itd itd
Na widok Kurka to może żadna, ale na widok paru innych, to nam tutaj niektóre omdlewają
Siatkówka to najuczciwsza z polskich gier zespołowych.
Teza dyskusyjna.
można ich lubić ale również nienawidzić
Za co właściwie można byłoby ich nienawidzić? Za szyderę z przeciwnika? Wszyscy to robią, tyle, że w Rzeszowie najgłośniej. |
dnia 30/03/2012
Dla mnie bez różnicy jest to jaki jest doping. No chyba, że kibice zaczną mocno przesadzać. |
dnia 30/03/2012
Za co właściwie można byłoby ich nienawidzić? Za szyderę z przeciwnika? Wszyscy to robią, tyle, że w Rzeszowie najgłośniej.
100/100.
Ja jak słyszę samego Magiere, to przepraszam ale mam odruch wymiotny chwilami i discopolo na trybunach. Blee. |
dnia 30/03/2012
Co się tak pikników czepiacie? Przychodzi taki na mecz, PŁACI za bilet (czytaj: dorzuca się do klubowej kasy), PŁACI za jakieś drobne żarełko (często po cenach "gardło-sobie-podrzynam". Siedzi, ogląda meczyk, czasem coś skomentuje, nie napina się, olewa wodzireja. Siła spokoju. Cool guy |
dnia 30/03/2012
discopolo na trybunach. Blee.
przychodzi taki etap imprezy, że disco polo jest cacy, chociaż niekoniecznie na trybunach |
dnia 30/03/2012
Disco polo fajne jest - po kilku piwach
Nie powiedziałabym, że kibice Resovii są lepsi od jakichkolwiek innych. Moim zdaniem są to raczej dwa odmienne style kibicowania, ale nie wartościowałabym, który jest lepszy. Dla mnie ważne jest, czy kibice są z zespołem i okazują mu wsparcie.
Tak na marginesie dodam (może to nic nie wnosi, nie wiem), że na meczu w Delecty ze Skrą w Łuczniczce pojawił się klub kibica z Bełchatowa. Na meczu Resovii z Bydgoszczą w Łuczniczce próżno było szukać klubu kibica na trybunach. |
dnia 30/03/2012
Nie powiedziałabym, że kibice Resovii są lepsi od jakichkolwiek innych. Moim zdaniem są to raczej dwa odmienne style kibicowania, ale nie wartościowałabym, który jest lepszy. Dla mnie ważne jest, czy kibice są z zespołem i okazują mu wsparcie.
Z ust mi to wyjęłaś zgadzam się w 100%. |
dnia 30/03/2012
Pod względem zachowania kibiców Rzeszów wcale nie różni się od Skry. Natomiast co do stylu kibicowania zdecydowanie bardziej preferuję Rzeszowski . To jest styl agresywny trochę wzięty z piłkarskiego dopingu bez przekleństw jednakże taki doping daje przysłowiowego kopa miejscowym a dla przeciwnika jest to istne piekło a co ciekawe kibice z Bełchatowa do tego piekła w meczu ligowym nie pojechali
Styl Bełchatowski to jest doping przypominający trochę zabawę festyn lub wesele (według mnie oczywiście). Jest przysłowiowy prowadzący dopingu (wodzirejem prze ze mnie zwany) który puszcza różne piosenki ( Que sera sera i to nie jest aluzja do serka bełchatowska złota noc, kochana pszczółka maja przy okazji Majka to też nie do ciebie ). Trwa krótko mówiąc ogólne wesele (tylko oczepin brak )
Mnie zdecydowanie bardziej przekonuje Rzeszów ponieważ doping powinien być agresywny powinno się odczuć że to jest mecz przeciwko komuś powinny być deprymujące gwizdy donośny doping i wtedy tworzy się piekło. A według mnie mecze siatkówki nie powinny przypominać festynu bo jednak mecz to nie jest festyn |
dnia 30/03/2012
Co do fajnych dopingów
http://w809.wrzuta.pl/audio/9h5XYkE7oGZ/azs_azs_2
KOCHAM!!!! |
dnia 30/03/2012
Zyta może źle się wyraziłem W porównaniu do stadionów piłkarskich naszych polskich drużyn liczba przekleństw jest znacznie mniejsza |
dnia 30/03/2012
Maugrim - chyba nie |
dnia 30/03/2012
now Ja co dwa tygodnie chodzę na stadion piłkarski i uwierz mi jest mniej |
dnia 30/03/2012
Zyta dnia marzec 30 2012 21:51:53
bez przekleństw
Widać, że na Podpromiu nigdy nie byłeś.
100/100 |
dnia 30/03/2012
bub ok źle się wyraziłem |
dnia 30/03/2012
Zyta Wybacz ale w to nie uwierzę |
dnia 30/03/2012
na żywo, to naprawdę nie wygląda tak pięknie, jak mają to w zwyczaju przedstawiać w tv |
dnia 30/03/2012
bub ok tylko nawet to mnie nie przekonuje. Ja jestem na piłkarskich stadionach i uwierz mi w Rzeszowie jest mniej bluzgów |
dnia 30/03/2012
a byłeś w Rzeszowie? |
dnia 30/03/2012
pierwsze podstawowe pytanie: BYŁEŚ w Rzeszowie na meczu? |
dnia 30/03/2012
Nie ale byłem na piłkarskich stadionach i na tej podstawie mogę stwierdzić że na piłkarskich stadionach jest więcej bluzgów |
dnia 30/03/2012
Nie ale byłem na piłkarskich stadionach i na tej podstawie mogę stwierdzić że na piłkarskich stadionach jest więcej bluzgów
przecież to samo sobie przeczy |
dnia 30/03/2012
Właśnie w tym rzecz, że nie możesz |
dnia 30/03/2012
Poza tym Zyta była prawie wszędzie ,nawet w Japonii, więc możesz zdać się na jej opinię w tejspraiwe :-
) |
dnia 30/03/2012
Dobra powiem krócej. Nic mnie nie przekona że w Rzeszowie jest więcej bluzgów lub tyle samo co na piłkarskich stadionach |
dnia 30/03/2012
Tylko że Ja chodzę regularnie od 9 lat na mecze piłkarskie |
dnia 30/03/2012
tylko że to nie wystarczy, żebyś mógł mnie (ew. nas) przekonać do swojej teorii |
dnia 31/03/2012
Nie mów mi że nie oglądałaś piłkarskich dopingów |
dnia 31/03/2012
nawet jak oglądałam, to co z tego? nie chodzę na mecze piłkarskie, więc nie używam argumentu, którego nie mogę poprzeć doświadczeniem |
dnia 31/03/2012
Po pierwsze nawet jak na żywo dużo ostrzej bluzgają to i tak w telewizji tego nie słychać a kibiców piłkarskich usłysz nawet jak ściszysz telewizor |
dnia 31/03/2012
nawet jak na żywo dużo ostrzej bluzgają to i tak w telewizji tego nie słychać
super, mamy deal |
dnia 31/03/2012
Kilka zdań od Lineczki:
Maugrim powiem Ci tak. Chodzę na mecze Resovii czy to ligowe czy w Pucharze Cev i mogę z ręką na sercu powiedzieć iż liczba bluzgów na Podpromiu nie przekracza liczby bluzgów na meczach innych PL drużyn. Nie wiem dlaczego co niektórzy próbują z kibiców Resovii zrobić chuliganów, kiboli czy chamów i prostaków - kompleksy? podbudowanie własnego ego kibica? Mecz to emocje, a w emocjach nie raz się przeklnie. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, jak Grozer zepsuje piłkę uderzając centralnie w blok w koncówcę seta to nie powiem pod nosem "o kurczątku, jejku, no nie może być".
Zapewniam że na Podpromiu nie ma bluzgu na bluzgu,a tmosfera jest naprawdę miła i przyjazna, dzieci nei czerpią złych wzorców i niczyje uszy na tym nie cierpią. Oczywiście że zdarzają się wyjątki (ja takowych raczej nie spotykam) ale gdzie one się nei zdarzają? dlaczego na podstawie jednego zachowania człowieka bez kultury ocenia się całą grupę?
A kibice ZAKSY belki w oku swoim nie widzą a drzazgę u brata swego już tak. Mam przypomnieć co ostatnio jeden czynny kibic ZAKSY odwalił? kto użył środków pirotechnicznych w zamkniętej hali? No właśnie. To śmieszne i żałosne ze komuś wytyka się coś a na swoich oko się przymyka chociaż przewinienia mają większe. Hala to nei teatr. Kibice Częstochowy i Olsztyna są tacy grzeczni? Zastanówcie się co piszecie bo się kompromitujecie.
To że nie przepadacie za kibicami Resovii nei znaczy że musicie ich oczerniać na prawo i lewo.
I zgadzam się z bubbles, z jej jedym zdanie tylko bez jednego słowa "na żywo, to naprawdę nie wygląda tak jak mają to w zwyczaju przedstawiać w tv" - na żywo to wygląd ao wiele lepiej. Nie przypominam sobie żeby inne drużyny zachwycały się tak dopingiem w ZAKSIE - a dopingiem Resovii zachwycali się zawodnicy Fener, Lublany i Dynama.
Dziękuję to wszystko na ten temat. |
dnia 31/03/2012
karotka, czy Ty to widzisz? hahahahaha |
dnia 31/03/2012
Lineczka, nie krępuj się - zapraszamy |
dnia 31/03/2012
komentarz gwiazdki, a właściwie Lineczki, dedykuję maćkowi |
dnia 31/03/2012
belki w oku swoim nie widzą a drzazgę u brata swego już tak.
ależ piękny motyw biblijny <wzrusza się>
Linko nie tylko kibice Zaksy sie tu wpowiadają, nie wiem z kim sympatyzuje Zyta, ale tak mocno zdeklarowana jest tylko bub, więc nie wiem czemu pod adresem zaksy to wypisujesz. |
dnia 31/03/2012
Cóż Ja byłem na meczach w swej rodzinnej miejscowości w Siedlcach na Legii na starym stadionie i na nowym i też obstaję przy swoim . |
dnia 31/03/2012
aż żal iść spać... ale bez obaw, wrócę tu jutro - możecie być tego pewni. a zatem, do jutra Lineczko |
dnia 31/03/2012
Zyta Ja wierzę w to co mówisz gdzie siedziałaś ale dalej nie wierzę w to że Rzeszów zachowuje się tak jak kibice piłkarscy. To by się dało odczuć nawet w telewizji |
dnia 31/03/2012
bub nie wciągaj mnie w jakieś wasze porachunki
Ja preferuje doping Rzeszowski, poza tym w emocjach może nam się wymsknąć (pojedynczo) ale nie bluźni cała hala na raz. Na meczu Organek Pani w wieku ok 55 lat (widać że z przeszłością siatkarską) zrugała Mirek i to słyszała cała hala bo nie jest tam tak głośny doping (chyba że ważne piłki grają). |
dnia 31/03/2012
CO do piłki nożnej, najlepszy motyw to Sędzia ...uj albo ...ać, ...ać PZPN, poza tym same przyśpiewki klubowe mają wiele pięknych określeń, jak ktoś chętny to przytoczę piękną pieśń przewodnią kibiców Widzewa |
dnia 31/03/2012
maciek cały czas im to mówiłem. To nawet nie ma porównania |
dnia 31/03/2012
no to powiedz że nie ma zorganizowanego dopingu z bluzgami, a nie kłócisz się że w ogóle nie ma bluźnierstw, są pojedyncze może i częściej niż na meczach piłki kopanej
ale to już są emocje ludzkie, jedni się załamią drudzy powiedzą urwał, na kopanej emocje nie maja związku z epitetami.
Tak w ogóle to zeszliśmy z tematu, bo problem przekleństw dotyczy kibiców wszystkich klubów w równym stopniu. |
dnia 31/03/2012
Sędzia ...uj
Sędzia kaloszożuj?
piękną pieśń przewodnią kibiców Widzewa
http://bi.gazeta.pl/im/5/11437/z11437025Q.jpg |
dnia 31/03/2012
Człowieku czy Ty widziałeś jak normalni ludzie w emocjach zachowują się w trakcie meczu piłkarskiego?. Wszyscy albo sędzia Ty hieno i jeszcze na p na k i zapewniam Cię że to nie klub kibica (oni mają ostrzejsze pociski).
Dodatkowo nie mówiłem że nie ma bluźnierstw w Rzeszowie na początku podkreśliłem że źle się wyraziłem. |
dnia 31/03/2012
Brada dobrze ze czasem się odezwiesz, od razu człowiekowi humor się poprawia |
dnia 31/03/2012
Maynard
ups, przecie się foszę. |
dnia 31/03/2012
mam fajną historyjkę, a propos kopanej, przyśpiewek i kibiców, jak ktoś chce to na pw |
dnia 31/03/2012
Mau@ Zależy kogo bierzemy za normalnego
Foszę hahahaha rodzisz małe foki ? |
dnia 31/03/2012
foch.uje mogłoby nie przejsc, wiesz? |
dnia 31/03/2012
przeca weszło, ale zapisuję sobie w kajeciku to piękne słowo "foszę" |
dnia 31/03/2012
Ja proszę o historyjkę. Przy okazji jeszcze o plecaczku mogłaby być... |
dnia 31/03/2012
Ja jako ta bezklubowa i wydaje mi się, że obiektywna powiem tak... mecze oglądam zza szklanego ekranu i moje odczucia są takie. NIGDZIE w Polsce oprawy i doping nie podobają mi się tak jak w Rzeszowie. Nie wierzę, że tam nie ma bluzgów itp. ale na ekranie tego nie widać, nie ma rozebranych i agresywnych kibiców rodem z Częstochowy, nie ma też sterowanego pikniku rodem z Bełchatowa. Jest to co w moim odczuciu jest ideałem kibicowania. Osobiście - uwielbiam oglądać mecze transmitowane z Rzeszowa |
dnia 31/03/2012
do piekła zdecydowanie Resovii jeszcze trochę brakuje,w tym celu wysyłam do hal CSKA Sofia i Iraklisu Saloniki po naukę. |
dnia 31/03/2012
Punkt widzenia jak zwykle zależy od punktu siedzenia Czytam dyskusję, w której przewijają się określenia piekło, piknik, odruch wymiotny na wspomniany wcześnie, kibice Resovii szczycący się tym, że nie dają dojść do głosu Magierze itd w tym stylu. Tylko po co to wszystko ? Siatkówkę oglądają różni ludzie. Są wśród nich tacy, którym siatka jest potrzebna do życia jak oddech, są też tacy, dla których mecz siatkarski jest przy okazji widowiskiem, rozrywką. Pierwsza grupa nie potrzebuje muzyczki, fali, sterowanych oklasków i całej reszty "piknikowej", sama sobie widowisko stwarza. Druga grupa przychodzi między innymi właśnie po to. Jakim prawem możemy tej drugiej grupie odmawiać tego, po co przyszli ? pisać o nich pogardliwie "piknikowcy" Jeśli zarezerwujemy mecze siatkówki TYLKO dla znawców, niedługo zobaczymy puste lub bardzo mocno przetrzebione trybuny. TOLERANCJA - to słowo klucz. Bluzgi ? Tam gdzie są emocje, bluzgi są zawsze, taka już natura Polaków i opowiadanie bajek o tym, że na meczach siatkarskich nie ma jest śmieszne; licytacja, który Klub Kibica jest super, a który be też jest śmieszna, a może być groźna jak w poniższym, pierwszym z brzegu bo dzisiejszym przykładzie.
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,11455621,Pobili_go__bo_nie_chcial_juz_byc_kibolem_Resovii.html |
dnia 31/03/2012
maciek chodziło mi o nie z tych z klubu kibica
maqba ale to chyba byli PIŁKARSCY kibice Resovii |
dnia 31/03/2012
@maqba
tu nie chodzi o brak tolerancji (przynajmniej w moim przypadku), a raczej o to co się komu podoba Ja (podkreślam) oglądając mecze gł w telewizji wolę styl kibiocwania prezentowany w Rzeszowie, co nie znaczy wcale, że komukolwiek zabraniam kibicowania w jego piknikowym stylu. O ile zachowane są granice kultury - i nie mam tu na myśli przekleństw, bo te zawsze będą w mniejszym czy większym zakresie, ale kwestie rzucania przedmiotami, odpalania rac czy uzywania trąbek i wywoływania hałasu szkodliwego dla zdrowia (zwłaszcza malutkich dzieci) - to niech sobie będą Ja wolałabym aby mecze wyglądały tak jak kiedyś. Moje prawo jest "woleć" Tak samo jak nigdy nie zaakceptuję wprowadzenia do kin bufetów z popkornami, chipsami itp, tak też nie zaakceptuję niektórych zjawisk na halach widowiskowych. |
dnia 31/03/2012
dodam jeszcze, że stadionowe wybryki zdarzają się także na halach siatkarskich. Moja dobra znajoma, która jest kibicem Skry była opluta w Częstochowie przez kibiców tego zespołu. Dodam, że nie odbywało się to podczas jakiejś "bijatyki", ale kiedy siedziała z rodziną na hali podczas meczu. |
dnia 31/03/2012
Mau - piłkarscy, mnie chodziło o zjawisko, a nie konkretny klub czy konkretną dyscyplinę. Podam jeszcze jeden przykład. Rozmawiałam kiedyś długo z osobą zaangażowaną z KK pewnego zespołu. Rozmowa dotyczyła tzw ustawek, czyli bicia się "dla klubu". Gadaliśmy jak głuchy ze ślepym. On mi tłumaczył, że bicie jest uzasadnione, bo ci głupcy kibicują innemu klubowi, ja za chińskiego boga nie byłam w stanie tego pojąć. Zaznaczam, że tenże KK ma opinię świetnego i stwarzającego rewelacyjne oprawy.
Joa - race, rzucanie przedmiotami to sprzeczne z prawem i nie mieści się (dla mnie) w żadnych kategoriach kibicowania
Ja wolałabym aby mecze wyglądały tak jak kiedyś
Ja też, tylko nic z tego nie wynika. Nie wszyscy chcą tego, co Ty i ja; może to smutne, ale prawdziwe.
Odniosę się jeszcze do słów represa z artykułu
Bo o klasie widowiska sportowego nie decydują zawodnicy tylko kibice
jak dla mnie bzdura - i to bzdura przez duże B. Doping wzmacnia emocje , ale to mecz jest ważniejszy, nie kibice. |
dnia 31/03/2012
Bo o klasie widowiska sportowego nie decydują zawodnicy tylko kibice
jak dla mnie bzdura - i to bzdura przez duże B. Doping wzmacnia emocje , ale to mecz jest ważniejszy, nie kibice.
co do tego - pełna zgoda. Dla mnie ta wypowiedź to przerost formy nad treścią i rodzaj megalomanii osoby wypowiadającej się.
Moja wypowiedz odnosiła się do Twojej sugestii, że osobom, którym piknikowy styl kibicowania się nie podoba zarzucasz brak to lerancji Tolerancja to przyjmowanie do wiadomości tego, że ktoś inny ma inne zdanie i tolerowanie tego... niekoniecznie akceptowanie i godzenie się z tym. Nie sądzę, że ktokolwiek z wypowiadających się tu podchodzi do piknikowych kibiców (ja nie uważam tego określenia za pogardliwe) i poucza ich jak powinni kibicować czy tym bardziej, że najlepiej to powinni zostać w domu. |
dnia 31/03/2012
maq tylko dalej mówię ze po prostu jest spora różnica między kibicami Resovii na hali od chociażby kibiców piłkarskich Resovii. Kibice piłkarscy uważają to za religię. Zlanie przeciwnika powoduje pokazaniem innym kto jest tak naprawdę najlepszy. To są po prostu wariaci. Natomiast kibice siatkarscy Resovii kochają swój klub ale to nie jest wariactwo. Co innego Czewa. Oni są typowymi ultrasami ba ich hasło rozpoznawalne brzmi następująco.
"Na kibiców wychowani. Nigdy w życiu siatkofani".
O klasie widowiska sportowego głównymi aktorami są sportowcy ale to kibice robią tą całą otoczkę wokół widowiska. Dają odczucie że to jest wielkie wydarzenie i dają pewną motywację sportowcom |
dnia 31/03/2012
masz rację z pouczaniem sztuką jest znaleźć złoty środek, bo przecież:
http://www.youtube.com/watch?v=vUJR8bockDQ |
dnia 31/03/2012
"Na kibiców wychowani. Nigdy w życiu siatkofani"
Ja znam wersję na onecie wychowani bełchatowscy siatkofani
Co do pikników.Owszem na mecz ma prawo przyjść każdy,kto kupił bilet,tylko jeśli nie zna zasad,zawodników i nie wie dlaczego ten w naszym zespole gra z inną koszulką to ja się pytam po co?Popcornu można zjeść w kinie albo w domu
Nie ilość a jakość. |
dnia 31/03/2012
azsiak takie hasło które podałem zobaczyłem na oprawach Czewy. |
dnia 31/03/2012
Co do pikników.Owszem na mecz ma prawo przyjść każdy,kto kupił bilet,tylko jeśli nie zna zasad,zawodników i nie wie dlaczego ten w naszym zespole gra z inną koszulką to ja się pytam po co?
Nie wszyscy "piknikowcy" są jak dzieci we mgle, niektórzy znają się i to całkiem nieźle, ale wolą od agresji (nazwę to tak umownie) KK trochę większy luz.
Nie ilość a jakość.
I tu wchodzimy w strefę ocen. Kto decyduje o jakości ? |
dnia 31/03/2012
Znawcy a że w Polsce znawców wielu
Pikniki mają jedną zaletę. Zyski dla klubów są naprawdę spore i ich nie stać jest aby kluby czepiały się ich za to że nie wiedzą jak nazywa się najlepszy zawodnik drużyny |
dnia 31/03/2012
do piekła zdecydowanie Resovii jeszcze trochę brakuje,w tym celu wysyłam do hal CSKA Sofia i Iraklisu Saloniki po naukę.
Ale bez rac |
dnia 31/03/2012
Co do przeklinania na meczach to to zawsze będzie. Sama czasem przed komputerem klnę jak szewc, więc się nie dziwię tym na halach czy stadionach
Co do kibiców Resovii. No nie lubię ich i nic na to nie poradzę. Doping mają na prawdę świetny, można pozazdrościć. Ale zachowanie w stosunku do niektórych klubów (tak, chodzi mi zwłaszcza o Skrę) mi się nie podoba. Nie podoba mi się, że gwiżdżą podczas przywitania. Nie podobało mi się strasznie gdy w półfinale PP zaczęli gwizdać po skończonym meczu i gdy Wlazły odbierał statuetkę MVP. To najlepszym kibicom moim zdaniem nie przystoi.
Co do tych "piknikowców" i "wieśniaków" to co komu do tego jak kibicują. Tak jak Asia wcześniej napisała ważne jest to, że są ze swoją drużyną i ją wspierają. I tacy ludzie też się zapewne znają na siatkówce... Chociaż trochę |
dnia 31/03/2012
A ja mam wciąż uśmiech na twarzy jak sobie przypomnę jakie piekło mieli zawodnicy Piacenzy w Czewie w tym pamiętnym meczu, gdzie zebrali ładne lanie.
|
dnia 31/03/2012
Ale zachowanie w stosunku do niektórych klubów (tak, chodzi mi zwłaszcza o Skrę) mi się nie podoba.
Nie tylko Skrze gwiżdżą, a że Skry nie cierpi większość - life is brutal. |
dnia 31/03/2012
Nie tylko Skrze gwiżdżą
Wiem nowhere Ale napisałam, że głównie chodzi mi o Skrę, a nie że tylko |
dnia 31/03/2012
Gwizdanie to jest normalna rzecz . Trzeba jakoś zdeprymować rywala |
dnia 31/03/2012
Dla mnie osobiście gwizdanie to żaden minus - zawsze się tak deprymuje przeciwnika.
A co gwizdów n Mańka - pamiętam pierwszy mecz w Rzeszowie tegoroczny gdzie Skra przegrała 2:3 i na wejściu takie gwizdy
Komentarz wojtowicza - 'serdeczne' przywitanie Mariusza Wlazłego, czy coś w ten deseń.
leżałam z śmiechu |
dnia 31/03/2012
Podczas gry tak, ale podczas przywitania i po zakończeniu? Dla mnie to już nie jest normalne. |
dnia 31/03/2012
A co gwizdów n Mańka - pamiętam pierwszy mecz w Rzeszowie tegoroczny gdzie Skra przegrała 2:3 i na wejściu takie gwizdy
Dziękuję Bogu, że tego nie widziałam |
dnia 31/03/2012
To był normalny wyraz niezadowolenia |
dnia 31/03/2012
to wygwizdanie odbyło się zaraz po oświadczeniu Wlazłego i to była odpowiedź na nie.
Mozna darowac sobie gwizdanie w czasie dekoracji, odbierania mvp itd |
dnia 31/03/2012
a co do Wlazłego - nie lubię go, nie lubię lansowania go na wybitnnego atakującego, którym nie jest, facet ma sporo za uszami, ale wygwizdywanie go przy każdej możliwej okazji jest chamskie, co innego jak idzie na zagrywce bo to sposób deprymowania przeciwnika, ale przy prezentacji drużyn można się zachowac normalnie, nie trzeba klaskac, wystarczy przemilczec sprawę. |
dnia 31/03/2012
trochę się pośmiałem.
mau- zaprowadź ich na żylete na 5 min iskończy się temat gdzie się klnie.
ja mam tylko jedną prośbę: dorwać idiotów pozwalających wnosić na halę bębny i posadzić ich obok nich na godzinę |
dnia 31/03/2012
Bębny fajny - szczególnie orkiestra dęta
Ostatnio stwierdziłam że nawet wolę rosyjską orkiestrę dętą niż nasz rodzimy doping. |
dnia 31/03/2012
ks dobry pomysł Ale wystarczy jak zaproszę ich na mecz derbowy do siebie |
dnia 01/04/2012
szkoda, że nie dali tego co " mówiono" podczas meczu wisła-legia...ocw chodzi o ławkę legii. |