dnia 07/04/2012
emocji jak na lekarstwo w dzisiejszych meczach.Sisley już chyba nie odwali takiej szopki jak na inaugurację,gdzie przegrał u siebie z Latiną 1:3
Macerata znając życie i trzymając się tradycji wygra w 5 setach.
Entliczek pętliczek co zrobi Cuneo,tego nie wie nikt. |
dnia 07/04/2012
Werona prowadzi 17:9 w 1. secie z Maceratą |
dnia 07/04/2012
23-20 Valentia. Zapowiadają się ciekawe wyniki, nie ma co. |
dnia 07/04/2012
Wyniki jak na razie potwierdzają, że oprócz Trentino to nikt z faworytów tak naprawdę nie jest w formie. Ale to dopiero pierwsze sety... |
dnia 07/04/2012
A co do meczu Trentino - San Giustino... Dawno nie widziałem tak słabego spotkania. Z obu stron. |
dnia 07/04/2012
To dobrze, że nie oglądałam Miałam tak kiepską jakość obrazu, że nie widziałam piłki, więc sobie darowałam
Szykuję się na pierwszy mecz finałowy pań, będzie się działo |
dnia 07/04/2012
Latina prowadzi 1:0 z Sisleyem i w drugim 22:21. No Sisley ogarnij się! |
dnia 07/04/2012
JayJay prowadzi z Sisleyem już 2:0 |
dnia 07/04/2012
Latina prowadzi 2:0. Kto pisał o jakiejś szopce? |
dnia 07/04/2012
16:19 Latina! go JayJay, go JayJay! |
dnia 07/04/2012
Ogar Sisley!
<mordujcie, nie jestem patriotką> |
dnia 07/04/2012
MATKO BOSKA 1,8 nota Nikoli !!! |
dnia 07/04/2012
wooohooo, 3:0 Latina leje Sisley |
dnia 07/04/2012
Foxik pod formą? :-) |
dnia 07/04/2012
Początek meczu i prowadzenie San Giustino. Przy stanie po 12, wyrównanie. Ogólnie słaby mecz, brak kończącego ataku na skrzydłach w SG. Tylko Sammuelvo wchodząc na boisko coś wniósł do gry. W 2. wszedł za Rauwerdinka, a w 3. za Urnauta. Jednak to on skończył seta przejściem linii 3. metra. Dużo zepsutych zagrywek po stronie SG. W Trento wszyscy ładnie, ale Bira zasłużył na wyróżnienie. Dobry jego mecz i w bloku i w ataku. Zasłużone MVP. Patrząc w statystyki jedynym zawodnikiem SG, który wyszedł Creus Larry. A jeszcze Sammuelvo. Żygadło wszedł na boisko w końcówce 2. seta i grał do końca. Był już wtedy pewny wynik oczywiście. |
dnia 07/04/2012
Co takiego Nikola grał że ma taką notę? |
dnia 07/04/2012
faktycznie... chyba jakiś nowy, niechlubny rekord w karierze Grbica
ale mam lepsze pytanie: czemu go nie zmienił, skoro musiał grać padakę? |
dnia 07/04/2012
Jarski MVP co ciekawe zagrywał 18 razy i aż 7 punktowych |
dnia 07/04/2012
Kto lepszy: Jarosz czy Łasko? |
dnia 07/04/2012
co ciekawe zagrywał 18 razy i aż 7 punktowych
bo to przecież w pierwszej kolejności zagrywający jest... dopiero potem atakujący |
dnia 07/04/2012
bubbles, ale dzisiaj w ataku też nie ma co się go czepiać wiadomo, mogłoby być lepiej |
dnia 07/04/2012
ale ja się absolutnie nie czepiam to takie naleciałości kędzierzyńskie się u mnie odzywają |
dnia 07/04/2012
Jakub zmiażdżył system,27 punktów w 3setach. |
dnia 07/04/2012
świetne staty Kuby! oby tak dalej rudzielcu |
dnia 07/04/2012
Kto lepszy: Jarosz czy Łasko?
głupie pytanie, naprawdę. |
dnia 07/04/2012
Staty Rivery w przyjęciu niczego sobie. |
dnia 07/04/2012
ale on pytał o ojców |
dnia 07/04/2012
no jak 27 punktow w 3 setach... to kto wie? |
dnia 07/04/2012
ale on pytał o ojców
|
dnia 08/04/2012
Ten system rozgrywek jest mocno niesprawiedliwy. Przez tą porażkę Sisley ma bardzo małą szansę na awans do półfinałów, w normalnej formule - mieliby jeszcze kilka spotkań ćwierćfinałowych, by Latinę ostatecznie wyeliminować. No i prawdopodobne, że w półfinałach zobaczymy ekipę Jarosza, a to już będzie sytuacja przekomiczna.
Dawno nie widziałem tak słabego Trentino. Ale oni bardzo rzadko ze słabszymi przeciwnikami grają wszystko, na co ich stać. Pewna wygrana - tyle się liczy. |
dnia 08/04/2012
Po jednym meczu każdy z każdym w grupie? Jeden z nich na wyjeździe a jeden u siebie? Jakie są potem kryteria kolejności w przypadku, gdy każdy ma jedno zwycięstwo? Sety? Punkty? Pozycja po round robin?
Każdy z turniejów odbywa się w hali najwyżej rozstawionego po rundzie zasadniczej zespołu ( czyli Trentino, Macerata, Cuneo, Belluno). Turniej trwa od soboty do poniedziałku, w każdej grupie odbędą się trzy spotkania między trzema zespołami. W takim wypadku na początku chyba punkty, bo z tego co widzę każdy z triumfatorów z dnia wczorajszego ma 3 punkty za zwycięstwo ( w przypadku t-b byłyby to 2 oczka), a następnie stosunek małych punktów - tak przynajmniej jest w rundzie zasadniczej A1. |
dnia 08/04/2012
Ale jaja, Kuba pokonał Sisley'a |
dnia 08/04/2012
Modena gra z Sisleyem, a oni mi pokazują Koperki z Vibo |
dnia 08/04/2012
Nom I zostanie śledzenie cyferek w necie. Ciastek ostatnio w kratkę, ale wypada mu teraz dobry mecz, więc jestem pełna nadziei |
dnia 08/04/2012
Sisley - Modena 1:1 Chłopcy, to ma być jedyny wygrany set Sisley'a |
dnia 08/04/2012
Chłopcy, to ma być jedyny wygrany set Sisley'a
Posłuchali Cię, nie ma co |
dnia 08/04/2012
No dobra, to chociaż ten niech będzie ostatni |
dnia 08/04/2012
brawo Kuba, mam nadzieję, że serek się pomyliła i dalej będziesz tak wymiatał |
dnia 08/04/2012
to ma być jedyny wygrany set Sisley'a wygrali jeszcze dwa, Modena ugrała tylko jednego |
dnia 08/04/2012
Trep, wystarczy. Musiałaby się stać katastrofa, żeby nie awansowali do półfinału.
Kuba, wybacz, ale jutro kibicuję Modenie |
dnia 08/04/2012
brawo Kuba, mam nadzieję, że serek się pomyliła i dalej będziesz tak wymiatał smiley
Niech wymiata, obaj atakujący mają być w formie |
dnia 08/04/2012
Modeno? |
dnia 08/04/2012
Modeno, quo vadis? |
dnia 08/04/2012
Jutro będzie walka na noże w pierwszym secie. Oba zespoły będzie interesowała wygrana 3:0 |
dnia 08/04/2012
Super, że Jarosz zwyżkuje jest szansa, że chociaż jednego porządnego atakującego będzie mieli na IO |
dnia 08/04/2012
chociaż jednego porządnego atakującego będzie mieli na IO
Ooo, to Włosi już awansowali???
Dajesz, Miedziany. |
dnia 09/04/2012
Mam nadzieję, że Latina do półfinałów nie awansuje. A jako, że w Modenie Kadziu gra, to i moralnie czuję się w stosunku do takiego nastawienia w porządku Co do Kadziewicza, Łukasz zagrał dzisiaj fatalnie... Zepsuł 6 z 10 zagrywek, skończył 3 ataki na 9 ( raz w aut bądź w siatkę, dwa razy zablokowany) i na 4. seta na parkiet za Polaka wyszedł ... nominalny atakujący Giacomo Bellei, zatem zirytowanie Daniele Bagnolego postawą Łukasza musiało być naprawdę duże Bo warto dodać, że w kadrze meczowej nie było dwóch środkowych Modeny, Wiktora Josifowa i Marco Piscopo, którzy zmagają się z problemami zdrowotnymi. Choć myślę, że to tylko wypadek przy pracy Polaka, który przecież w dwóch pierwszych meczach Modeny prezentował się co najmniej bardzo solidnie. Jeżeli przypomnimy sobie jak rewelacyjnie w polu serwisowym w czasie ubiegłorocznych playoffów spisywała się Modena, to wielkie zastanowienie budzi ich słabość w tym elemencie w tym roku...
Piacenza wyglądała dziś na zespół, który naprawdę może wyeliminować Cuneo. Mocna, regularna zagrywka, dobra gra w polu, a przede wszystkim - NIESAMOWITY blok i świetna dyspozycja skrzydłowych. W tym pierwszym elemencie Piacenza w rundzie zasadniczej zdobywała najwięcej punktów na set w całej lidze. A o klasie Samuele Papiego, Włado Nikołowa i Hristo Zlatanowa przekonywać nie trzeba - oglądając tych panów w akcji naprawdę można wpaść w zachwyt jeżeli chodzi o wyszkolenie techniczne każdego z nich Dodam jeszcze, że pojedynek Cuneo z Piacenzą to starcie dwóch najstarszych ekip w lidze. Szkoda tylko, że tak ciekawe spotkanie nie będzie transmitowane na Rai... |
dnia 09/04/2012
Szkoda tylko, że tak ciekawe spotkanie nie będzie transmitowane na Rai...
nie ma co płakać, bo szykuje się polski mecz na Rai
o ile Bagnoli nie postawi na atakującego na środku |
dnia 09/04/2012
Modena nie może stracić dziś seta. Jakoś w to, niestety, nie wierzę |
dnia 09/04/2012
ładnie Kadzince w żółtym |
dnia 09/04/2012
Jarosz, lej Modene!
kiedyś Kadziewicz wyeliminował twój zespół z półfinałów PLS, teraz ty wyeliminuj jego hihihi |
dnia 09/04/2012
oho, średnia chemia między Angelem a Łukaszem |
dnia 09/04/2012
średni 1. set w wykonaniu Polaków; Kadziewicz w ogóle niewidoczny, Jarosz mocno w kratkę |
dnia 09/04/2012
Anderson kończy z lewego i 25:19 Modena |
dnia 09/04/2012
bub pisz pisz co tam się dzieje ! Krzyczę! |
dnia 09/04/2012
Jarosz AS! 4:3
Anderson z pajpa (<zakochany>, 4:4 |
dnia 09/04/2012
Bub, masz może link? |
dnia 09/04/2012
http://www.legavolley.it/DefaultRisultati.asp
Asia - tu masz do numerków (bub ogląda w tv )
na chwilę spuscic z oka cyferki i Latina prowadzi dalej JJ! |
dnia 09/04/2012
Dzięki karotko |
dnia 09/04/2012
zaraz zaraz... ten set, który zaraz wygrają styknie im do awansu??? |
dnia 09/04/2012
przepraszam bardzo... ale jak teraz Latina wygra tego drugiego seta to jest w półfinale? |
dnia 09/04/2012
setowa na wagę awansu do półfinału!!!! |
dnia 09/04/2012
druga piłka setowa na wagę awansu Latiny do 1/2!! |
dnia 09/04/2012
JAROSZ KOŃCZY Z PRAWEGO I LATINA W PÓŁFINALE!!!!! |
dnia 09/04/2012
ale jajca, brawo JayJay! |
dnia 09/04/2012
Hahaha, nie wierzę |
dnia 09/04/2012
25:19!!!! |
dnia 09/04/2012
gdzieś można Kubę w necie pooglądać?
brawo! |
dnia 09/04/2012
Looo brawo latina, brawo Kuba |
dnia 09/04/2012
Szkoda tylko że Latina trafi na Trento i koniec. |
dnia 09/04/2012
kto by pomyślał |
dnia 09/04/2012
No sukces to racja.
A Cuneo trafi na Lube - noż ich mac |
dnia 09/04/2012
now - ten pófinał to i tak sporo brawo Kuba!!! |
dnia 09/04/2012
w półfinale do ilu się gra?
Do dwóch.
W normalnym systemie Latina nigdy do półfinałów by nie awansowała. Brawo Włosi. |
dnia 09/04/2012
Nie!
Bo Macerata! (mam nadzieję) |
dnia 09/04/2012
chociaż, czy ja wiem, i tak na koniec wygra trento
Jeżeli Macerata złapie formę to kto wie. |
dnia 09/04/2012
Ja też trzymam kciuki za Lube.
Mają trenera, który WIE jak ograć Trento, no więc niech to udowodni! |
dnia 09/04/2012
Jeżeli Piacenza nie nawiąże walki z Cuneo to chyba będzie trzeba zastanowić się nad zmianą zainteresowań... |
dnia 09/04/2012
Nie wierzę Latina w półfinale,nawet taki dyletant jak ja w pierwszej kolejności typowałbym Modenę/Belluno
Dobrze by było żeby się chociaż Piacenza podniosła. |
dnia 09/04/2012
Serku, czy ja wiem czy V Day to wypaczenie wyniku?
Moim zdaniem to dobre, bo nie dość że jest tylko 1 mecz, to na ten mecz się trzeba nastawić i po prostu wygrać.
Kto to umie - ma tytuł. |
dnia 09/04/2012
0-2 Ale patrząc na wyniki setów to walka na noże. Dzień przerwy strasznie faworyzuje Cuneo, w momencie, gdy mówimy o tak wiekowej ekipie jak Piacenza. |
dnia 09/04/2012
V day to tak jak tie break,jedni powiedzą,że loteria,drudzy,że weryfikacja umiejętności,koncentracji,doświadczenia i chłodnej głowy.Bliżej mi do tej drugiej opinii. |
dnia 09/04/2012
0-2 Ale patrząc na wyniki setów to walka na noże. Dzień przerwy strasznie faworyzuje Cuneo, w momencie, gdy mówimy o tak wiekowej ekipie jak Piacenza. |
dnia 09/04/2012
V day to tak jak tie break,jedni powiedzą,że loteria,drudzy,że weryfikacja umiejętności,koncentracji,doświadczenia i chłodnej głowy.Bliżej mi do tej drugiej opinii.
Zgadzam się. To wcale nie jest niesprawiedliwe, przynajmniej według mnie. |
dnia 09/04/2012
tylko najpierw trzeba do tego 5. seta/meczu finałowego dotrzeć a w tym roku szykuje się na to,że ten teoretycznie słabszy będzie iał potwornie ciężką drabinkę. |
dnia 09/04/2012
10:11 forza emeryci |
dnia 09/04/2012
Jakby nie patrząc w naszej lidze, V - Day też by nic nie dało.
Bo Skra podejrzewam, że by się umiała zmobilizowac na ten 1 mecz.
są ogromną szansą dla tej słabszej, na pokonanie tej silniejszej
W takim razie idąc Twoim tokiem myślenia Serku - Trento rok temu było słabsze niż Cuneo, bo dzięki temu mogli wygrać tytuł. |
dnia 09/04/2012
Bagnoli do zwolnienia bez chwili namysłu. mieć zespół z takim potencjałem i kolejny sezon nic z nim nie ugrać... przecież to woła o pomstę do nieba. |
dnia 09/04/2012
w zeszłym roku Cuneo odstawiło taką maniane podczas V-Day, że aż żal było patrzeć... najlepiej to w ogóle zapomnieć, że ten finał miał miejsce |
dnia 09/04/2012
Bub - nie przypominaj
A Nikola? Matko bosko |
dnia 09/04/2012
tegoroczny system to jedna wielka porażka, mam nadzieję, że spaśny Popko nigdy na coś takiego nie wpadnie |
dnia 09/04/2012
Bub co chcesz - może dzięki tem u ktoś by ruszył Skrę? |
dnia 09/04/2012
Serku ale ja żartowałam! |
dnia 09/04/2012
może dzięki tem u ktoś by ruszył Skrę
właśnie dlatego mam absolutną pewność, że takie coś NIGDY u nas nie zafunkcjonuje |
dnia 09/04/2012
Bub - no tak.
A poważnie: niech nasze zespoły sportowo ruszą Pasiekę, bo z tym to naprawdę ciężko |
dnia 09/04/2012
Istnieją rozgrywki, na których kluczowe znaczenie ma właśnie umiejętność zachowania chłodnej głowy i skoncentrowania się na ten jeden najważniejszy mecz. Jest to chociażby puchar czy turnieje reprezentacyjne ale one trwają tydzień, półtora tygodnia. Jednak sprowadzanie kilkumiesięcznego wysiłku, mozolnego gromadzenia punktów, jakim jest liga do jednego meczu, w którym zadecydować o wyniku może, ot choćby niestrawność podstawowego zawodnika jest zwyczajnie niesprawiedliwe.
Nie przemawia do mnie argument, że V Day jest dobry bo jest tylko jeden mecz. Równie dobrze mogę napisać, że gra do trzech zwycięstw jest dobra bo są trzy mecze, tyle samo będzie z tego wynikało.
Gratulacje dla Kuby za awans do półfinału ale zgadzam się z przedmówcami, że wymyślona przez Włochów w tym roku formuła po prosty wypacza wyniki. |
dnia 09/04/2012
U nas nie powinno być granych meczy o miejsce to to i to.
Masz to miejsce, które zająłeś.
Tylko czołówka walczy. |
dnia 09/04/2012
Na pewno tegoroczny system wypacza siły poszczególnych drużyn, ale czy jest idealny system rozgrywania meczów?
No właśnie nie bardzo. |
dnia 09/04/2012
Okropnie mi smutno Jeszcze w drugim secie przy stanie 23:17, gdy Ciastek wszedł na zagrywkę i walnął dwa asy miałam nadzieję... Martino zagrał koszmarnie, a za ten popłoch w przyjeciu, gdy Rivera serwował tak prościutką zagrywkę, wszystkim należą się baty.
Brawo Kuba, świetny drugi set. |
dnia 09/04/2012
Monza jeszcze walczy. Niech chociaż oni poprawią mi humor |
dnia 09/04/2012
wypada jednak pochwalić włochów za rozsądek jesli chodzi o wyniku rundy zasadniczej, bo te również decydują o udziałach w pucharach z tym się zgadzam. |
dnia 09/04/2012
Skuteczność ci spada
co, co? <rozgląda się nerwowo> |
dnia 09/04/2012
Serku jak tam typ na jutrzejszy mecz? |
dnia 09/04/2012
co ciekawe... Zyta jest w naszych szeregach |
dnia 09/04/2012
E tam. |
dnia 09/04/2012
Zyta, wracaj! bo wyślemy po Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=k85mRPqvMbE |
dnia 09/04/2012
akurat Nowa Zelandia nie wygrała meczu,ale i tak była rewelacją,bo odnotowała 3 remisy,w tym z Włochami
Co do narzekania na Barcelone to należy odróżnić 2 aspekty-sportowy,gdzie naprawdę ciężko ją pokonać i powiedzmy artsytyczny,czyli sztuki w teatrze katalońskim imienia Sergio Busquetsa
a Copra niestety wtopiła i znowu kolejne mecze Cuneo z Lube... |
dnia 09/04/2012
Szkoda że Cuneo nie ma szans niestety |
dnia 09/04/2012
W nożnej od lat są popieprzone systemy, że taka Nowa Zelandia mimo, że wygrała wszystkie mecze w grupie na Mundialu w RPA, to z tej grupy nie wyszła.
Nowa Zelandia wtedy zremisowała 3 spotkania. Czyli to tak, jakby jedno spotkanie wygrała np. 2-0, a dwa inne przegrała po 0-1. Gdzie w tym niesprawiedliwość?
Dalibyście spokój z tym wiecznym narzekaniem na formuły rozgrywania spotkań. NIE MA idealnej formuły chyba w żadnym sporcie.
NBA?
Oczywiście, że w siatkówce nie ma idealnej formuły. Ale są te zdecydowanie mniej ( normalny sezon ligowy i potem ćwierćfinały, półfinały i finał jak to było przez lata we Włoszech), jak i znacznie bardziej ( aktualny system) poronione formuły. Belluno przez jeden słabszy mecz straciło szansę na awans do półfinałów - mamy przejść obok tego niewzruszeni? |
dnia 09/04/2012
Tak. Bo takie "słabsze mecze", to miał Horstink przez cały seozn na pęczki. Ale nie. Twardo w szóstce. Był czas, by kogoś ściągnąć na zmiennika dla Holendra, coby Fei nie musiał ciągnąć gry sam, gdy Bob padnie. Ale nie, po co. Potem płacz i zgrzytanie zębów.
Masz rację. Ale nie wiem jak ty, ale ja myślę, że w normalnej serii ćwierćfinałowej Latina by nie awansowała. Inna sprawa, że oni by się w ogóle w tej "ćwiartce" nie znaleźli...
Sisley ma problemy finansowe ponoć, ciężko byłoby im ściągnąć kogoś naprawdę wartościowego... |
dnia 09/04/2012
a dolfo cos gra, czy nic z niego raczej nie bedzie? |
dnia 09/04/2012
a dolfo cos gra, czy nic z niego raczej nie bedzie?
Dolfo pojawia się na parkiecie raczej rzadko, a jeżeli już, to w dłuższych odstępach czasu najczęściej wygląda mocno przeciętnie. Ludovico uważany był niegdyś za wielki talent włoskiej siatkówki ( najlepszy atakujący i punktujący Mistrzostw Europy w 2008 roku w Brnie), ale w siatkówce seniorskiej, na poziomie A1, jak na razie się zupełnie nie odnajduje A to jest zawodnik z rocznika 89...
Tak w ogóle przyjmujący to wielki problem trenera Roberto Piazzy w tym sezonie. Bob Horstink gra najgorszy sezon od ładnych kilku lat, a Frantisek Ogurcak, pomimo dość stabilnego przyjęcia, w ataku daje swojej drużynie niewiele. Co do Holendra jeszcze, to już drugi gorszy sezon w jego wykonaniu ( pamiętamy, że przez znaczną część rozgrywek w ubiegłym roku Horstink zmieniany był przez Jiriego Kovara), więc wydaje mi się, że w przyszłym sezonie, w tak dobrej drużynie Roberta nie zobaczymy... |
dnia 09/04/2012
Ogurchak to już w Knack był drugim libero,bo za punkty na skrzydle odpowiadał Contreras i Hardy.Zdziwiłem się,co taki przeciętny zawodnik robi w Sisleyu,ale jak widać obok wielkich gwiazd nie brakuje też zawodników naszej braci słowiańskiejajenk,Urnaut,Bencz,Kohut,Ogurchak |
dnia 10/04/2012
Ogurcak* |
dnia 10/04/2012
Wielkie brawa dla Kuby !
Zgadzam się z Zytą, ciągłe marudzenie na formuły rozgrywek jest już nudne. Przecież nikt ich nie zmienia podczas trwania sezonu (turnieju) każdy z uczestników zawodów wie wcześniej jak będą toczyły się rozgrywki.
Latina awansowała jak najbardziej SPRAWIEDLIWIE, ograła dwie drużyny ze swojej ćwiartki i zagra w półfinale. Brawo !!! |