Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Bubbles zdobywa Jastrzębie - cześć I |
SN Środa, późny wieczór po drugim mecz o brązowy medal, w domu bubbles trwają gorączkowe ustalenia dotyczące wyjazdu do Jastrzębia. Z racji tego, że pupile jej w tym roku nie rozpieszczają, przed nią dwie wycieczki na Śląsk. Jedyną niewiadomą pozostaje data wyjazdu. W tym momencie następuje nerwowe wejście na stronę Plusligi, po czym kolejne na plan zjazdów bubbles. I tu pojawia się pierwszy zgrzyt, okraszony głośnym - KU*** M***. Mecze sobota-niedziela, a w sobotę bub ma prezentację z mikroekonomii, która w zamyśle miała ją uchronić od pisania kolokwium na koniec semestru. Ale jak to mówią: zjazd na uczelni to za mało, żeby bubbles powstrzymało. ;)
SOBOTA:
O, dzięki wam planiści za mikroekonomię na dwóch pierwszych blokach!
Towarzysze studenci i pani profesor przechodzą szybki kurs PowerPointa, fiku-miku - zaliczone! Reguła 4xZ (zakuć, zdać, zapomnieć, zapić) kolejny raz mnie nie zawiodła. W tym miejscu pozdrawiam moją panią profesor! :-) Szybki obiad na mieście i można ruszać na podbój jastrzębskiej hali.
Podróż okraszona jak zawsze pełnym przeglądem przyśpiewek, w tym hitowej:
JAKI WĘGIEL? JAKI WĘGIEL? BRU-NA-TNY!, po półtorej godzinie jazdy, jesteśmy na miejscu.
Jak zawsze w Jastrzębiu, przy wejściu na halę wita nas orkiestra. Odbiór biletów, szybki przegląd wojsk - zgrupowanie wszystkich kędzierzyńskich hord w jedną, sprawdzenie czy transparenty są na miejscu i można wbijać na halę.
Wejście smoka na nasz sektor, z którego widok na boisko wyglądał tak:
Link
(widzicie to kiepskie oświetlenie?!)
Wygodnie usadawiamy się na swoich krzesełkach i czekamy na mecz.
Gdy znaczna część grupy zaczyna kibicowanie, ja przechodzę do realizacji prawdziwego powodu mojego przyjazdu: GDZIE JEST WALLY - wróć! TYCZKARKA? :-) Wnikliwy rekonesans po hali i okrzyk: JEST! JEST! JEST! Szybki sms do karotki i do gry włącza się sprzęt fotograficzny. Jak to mawiał Oskar w "Igłą szyte" na ostrym zoomie jadę, chcę dziewczynie zafundować sesję, a mój aparat nie potrafi złapać ostrości. Poziom wku***... zdenerwowania osiąga poziom zbliżony do maksimum, ale to nic! Odpalam flesza i jeszcze raz. Tym razem misja zakończona sukcesem -
Link
Pitu, pitu tralalala, a Zaksa zaczyna pierwszego seta od 12-4
Link
Poziom wku*wienia osiąga apogeum na całym naszym sektorze (zaznaczyłam, bo pamiętacie jaki cyrk był w Rzeszowie), kolejna bezjajeczna przerwa w wykonaniu jeszcze-trenera Stelmacha, którą taboret, mylnie zwanym drugim trenerem Zaksy, spędza na kręceniu się na fotelu (co jak co, ale fotele dla sztabu szkoleniowego w Jastrzębiu mają najlepsze w Polsce :P)
Link
Cała pomarańczowa hala się cieszy, tyczkarka wraz z pozostałymi WAGs żwawo dopinguje jarząbki, a Zibi co jakiś czas posyła czułe spojrzenia w kierunku trybuny - zgadnijcie której ;)
Link
W drugim secie walka prawie na noże. Zaksa kończy atak, punkt przyznany, wszyscy się cieszą, ale niee - przecież w Jastrzębiu kapitanem jest ZB9. Energiczny doskok do sędziego i jeszcze bardziej energiczny gest ilustrujący czelendż:
Link
Zbych sprawdza czy przypadkiem nie był to atak w aut. Gdzieś z sektora słyszę: Zbigniew, a soczewki założyłeś? - :D Sędzia drugi, pan Dworak dziarskim krokiem zmierza do monitora, my zapuszczamy żurawia i co widzimy? BOISKO. Przekonani, że decyzja zostanie utrzymana, rozpoczynamy chóralne śpiewy, trwające całe 10 sekund, które potem zostają zastąpione konsternacją, bo sędzia odgwizduje aut - tu nastąpi, jedyny poważny moment relacji - Panowie w garniturkach, po co bawić się takimi drogimi zabawkami, skoro wy i tak z uśmiechem na ustach robicie ludzi w balona? Tyle z mojej strony w tej kwestii. Ach i jeszcze Sami miał co nieco do powiedzenia po meczu:
Link
Szybkie otrzeźwienie i zaczynam skandować: CAŁY ROK ZAPIEPRZAJĄ NA HALI, A TY ŚMIEJESZ IM SIĘ W NOS! ŚMIEJESZ IM SIĘ NOS! GWIŻDŻESZ DLA NICH PIŁĘ! WYMYŚLASZ AUT! Haha hi hi haha hoł i jedziemy dalej. Tymczasem gdzieś w środku drugiego seta Zibi robi sobie ała:
Link
Dobra, ale przecież ja tu nie o meczu mam pisać, nie?
W międzyczasie dostrzegam znajomy transparent zawieszony w górnych czeluściach hali. Otóż moi drodzy, nie tylko jastrzębskie WAGs były obecne na meczu. Kędzierzyńskie też zaszczyciły nas swoją obecnością:
Link
Niestety nowa jastrzębska hala, która NIE MA KLIMATYZACJI (gratuluję fantazji ;)), nie nadaje się do fotografowania trybun z racji kiepskiego ich oświetlenia. Jesteście więc zatem zmuszeni uwierzyć mi na słowo, że na zamieszczonym zdjęciu znajdują się Gackowa, Rouzierowa, Gladyrowa, Witczakowa i Czarnowska [? tu sobie ręki nie dam uciąć]. Była też pani Zagumny, ale gdzieś mi zwiała, jak robiłam zdjęcie. :)
Mecz się kończy 3:0 dla gospodarzy, MVP wędruje do Vinhedo (yyy- wtf?), Gawryszewski zaciesza jak zawsze. Nagroda MIS (MOST IMPRESSIVE SERVER) wędruje do Michała Kubiaka, za zaserwowanie piłki, która, jak głosi legenda, nadal leci :D ; Link
- dzięki Oskar i Popi! :D
Zespoły dziękują sobie pod siatką, ja ich pośpieszam, bo kątem oka (wiem, wiem z medycznego, cicho :P) widzę, że w kierunku boiska zmierza tyczkarka w eskorcie papy Bartmana:
Link
Link
(tak, papa Bartman już analizuje statystyki syna :P)
Dziewczyny, niestety próba uwiecznienia czułości między naszymi ulubionymi gołąbeczkami spełza na niczym. Nie mogłam tego przeżyć przez całą drogę po schodach, która zajęła mi całe 3 minuty. ;)
Z odsieczą pojawił się Popi, który z miejsca stał się moim nowym bohaterem. Wg niego niedzielny mecz będzie wygrany, bo rpierwszy zawsze gramy SZPETNIE, drugi już jest LEPSI :D Tradycyjne piątki z zawodnikami, Luca (trener przygotowania fizycznego) utwierdza nas w przekonaniu, że czelendżowany atak był w boisku, życzenia powodzenia w jutrzejszym meczu i komu w drogę, temu czas. Kończąc pierwszą część wycieczki, odjeżdżamy spod hali, patrzymy a pod Lidlem stoi Bontje z Vinhedo (wszyscy w sobotę w Lidlu?). Nie czekając, zaczynamy machać jarząbkom przez szybę. Mijają dwie nanosekundy, a na ich buziach pojawia się taaaaaaaaaaaaki uśmiech i żwawo nam odmachują. Lekkie zdziwienie maluje się na ich twarzach, gdy zaczynamy skandować ZAKSA!, ale i to nie przeszkadza im machać dalej. :D Tyle w sobotę. | karotka dnia 24/04/2012 ·
211395 Komentarzy · 5350 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 24/04/2012
bub - dołączasz do mojej prywatnej galerii ludzi-nie-do-pobicia |
dnia 24/04/2012
bub - dzięki Ci Pani jesteś lepsza niż wizja w PS |
dnia 24/04/2012
którą taboret, mylnie zwanym drugim trenerem Zaksy, spędza na kręceniu się na fotelu niby się kręci, ale nadal na tym fotelu się (moze stołku?) utrzymuje
ŚMIEJESZ MI SIĘ W NOS -
ooooj bub, ściskam Cię i dziękuję! :* |
dnia 24/04/2012
bub dostajesz zapas statuetek na cały rok mój Ty hiroł |
dnia 24/04/2012
Ala
[img]http://tigerpixie.com/figurines/BubbleFairyCatBackFigurine.jpg[/img] |
dnia 24/04/2012
Dla mnie to taki słowotok o niczym... Coś tam o uczelni, parę nieostrych zdjęć trybun, pełno wulgaryzmów. Praktycznie zerowa wartość merytoryczna.
Zupełnie nie rozumiem ocen powyżej. Albo się chwali, żeby tylkopochwalić, czyli tzw. wazeliniarstwo, albo ja mam dziwny gust... |
dnia 24/04/2012
http://www.youtube.com/watch?v=O12ZNxm7EUs |
dnia 24/04/2012
wartość merytoryczna w relacjach kibiców - szukajcie, a znajdziecie |
dnia 24/04/2012
albo ja mam dziwny gust...
o gustach sie nie dyskutuje, ale skoro sam zacząłeś - oddaję głos na opcję numer dwa |
dnia 24/04/2012
Interesujące, że relacja owa podoba się pci pięknej, a pci brzydkiej wręcz przeciwnie. Jak wam wiadomo (a niektórzy nawet widzieli ) Ja należę do pci, a tym samym opcji pierwszej (no dobra, za dużo Zibiego, ale na pewne rzeczy - czyt. gusta też nie mam wpływu ) |
dnia 24/04/2012
trepie, jeśli klasyk używa wulgaryzmów, to cytowanie wulgaryzmem nie jest |
dnia 24/04/2012
czytajcie z zamkniętymi oczami - wtedy się wszystkim spodoba |
dnia 24/04/2012
KU*** M***
Kurzy Mózg? Liczba gwiazdek się zgadza... |
dnia 24/04/2012
bub - ja jestem zachwycona
|
dnia 24/04/2012
nie wiem czego się spodziewałeś, trepie, po kibolu... naprawdę
dzięki wazeliniarze |
dnia 24/04/2012
bub, zakładamy KWB - Koło Wazeliniarzy Bub |
dnia 24/04/2012
eeeeeeej ludzie, bez nerwów
tekst z przymrużeniem oka, a takie wojenne nastroje wywołał... jeny |
dnia 24/04/2012
bubbles- malutki off topic, znalazłaś może linka do "normalnego" śmiechu Sheldona z najnowszego sezonu, kiedy naśmiewa się z pomyłki Przy mnożeniu Leonarda? |
dnia 24/04/2012
trep - proszę zakończyc te dyskusję tutaj. |
dnia 24/04/2012
masz szota i pw, jeśli ktoś zechce tam z Tobą rozmawiac. |
dnia 24/04/2012
Znajdą się tacy, możesz być pewna |
dnia 24/04/2012
Edyta: mnie się podoba.
teksty majki tez...kibic bez poczucia humoru - strach sie bać |
dnia 25/04/2012
A który tu nie ma poczucia humoru?
Jakieś tam każdy ma |
dnia 25/04/2012
bubbles dnia kwiecień 24 2012 09:40:35
kurde, nie mam weny. NIC, ZERO, NUL
Oj, będzie się działo jak wena się pojawi. |
dnia 25/04/2012
za dużo Zibiego
gdyby cała relacja opierała się na zawodniku z numerem 4, to zakładam, że byłabyś wniebowzięta |
dnia 25/04/2012
O nie, ja akurat posiadam wielkie poczucie humoru
http://www.youtube.com/watch?v=PR43a9COxwE |
dnia 25/04/2012
|
dnia 26/04/2012
bubb = MIK
Most Impresive Kibol
(Most Impresive Killer) |
dnia 26/04/2012
http://30.media.tumblr.com/tumblr_m2w809FlMD1rshl8yo1_1280.jpg
hihihi |
dnia 26/04/2012
ups! hahahahahahahahahahaha |
dnia 26/04/2012
Jesteś niemożliwa
hahaaha |
dnia 26/04/2012
Człowiek rozkojarzony Nic dziwnego że gra Mu nie idzie no bo jak inaczej |
dnia 26/04/2012
bubb,
a sprawdziły się moje słowa -ty to jesteś prawdziwy Killer tej strony
hi hi
<wołam Księcia na pomoc> |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|