Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
TL 23/24
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
Nadchodzi wielka reprezentacyjna Majówka.
Polska Rep. Kobiet Przebojowa debiutantka
Jego ostatnie decyzje personalne mogą zaskakiwać, choćby dlatego, że w składzie znalazła się absolutna debiutantka Monika Martałek. Ta 20-letnia siatkarka kilka tygodni temu po raz pierwszy została powołana na zgrupowanie kadry, trzy dni temu została w "15" kosztem bardziej znanej Mai Tokarskiej, a teraz wygrała rywalizację z doświadczoną Katarzyną Gajgał.
-Monika od początku zgrupowania świetnie się prezentowała, a dzisiaj w reprezentacyjnym debiucie udowodniła, że potrafi grać na wysokim poziomie. Z tej dziewczyny będziemy mieć dużą pociechę - przekonywał selekcjoner. Wczoraj debiutantka rzeczywiście wypadła znacznie lepiej niż rutynowana Gajgał. Miała cztery udane bloki, w ataku skończyła 5 z 8 piłek. Gajgał, która grała tylko w pierwszym secie, imponowała wyłącznie zagrywką (2 asy). W ataku nie wykorzystała żadnej z czterech szans, nie potrafiła także zablokować Niemek.
Zenik zostaje w domu
Do końca trwała rywalizacja na pozycji libero. Ostatecznie i tu można mówić o pewnej niespodziance, bo Świderek zabiera do Ankary wiecznie drugą, czyli Paulinę Maj. Mariola Zenik, która przez wiele lat była filarem reprezentacji na tej pozycji, zostaje w domu. Do tej pory nie było jej w kadrze tylko wtedy, gdy rezygnowała z gry. Wówczas zastępowała ją "Majówka". - Obie mają plusy i minusy, które wszyscy znają. Analizowaliśmy grę Marioli oraz Pauliny i wyszło nam tak, jak podałem. Nie będę tego komentował - oznajmił selekcjoner.

Link
źródło: przegląd sportowy
best scorer dnia 28/04/2012 · 211365 Komentarzy · 4538 Czytań · Drukuj

Komentarze
best scorer dnia 28/04/2012
Daleki jestem od jechania po Świderku za to, że nie wybrał Małej Zenik do składu. Bo już podczas ligi, nie od dziś było wiadomo, że Maj będzie w reprezentacji pierwsza i to nie tylko dzięki rezygnacji Zenik, tylko dzięki swojej formie i że będzie można na niej oprzeć grę zespołu. Mała to był wciąż tylko element do układanki: przed ważną imprezą ostatni raz przetestować w konfrontacji z Maj a w całym sezonie reprezentacyjnym dać szanse komuś jeszcze. I tak byłem zdziwiony, że się zgodziła wziąć udział w przygotowaniach odczuwając kontuzjowane kolano, bo wypowiedzi po przegranym przez Muszynianki Pucharze Polski nakazywały być pesymistą w tym względzie. Zawsze byłem zdania, że na ekstra ważny turniej lepiej brać najlepszą dostępną zawodniczkę niż kogoś o kim możemy jedynie mówić dobrze w czasie przeszłym lub w perspektywie projektu na przyszłość, tym bardziej jeżeli mówimy tu o zespole, który jest w przededniu turnieju ostatniej szansy w tym czteroleciu. Wiele czynników złożyło się na to, że polskie siatkarki są w tak trudnej sytuacji, cała sprawa jest skomplikowana i nie będę nawet próbował przytaczać jej tu w całości. Zwłaszcza, że w grę wchodzą kobiety, więc kto mógłby to ogarnąć? Dlatego cenię decyzję Alojzego, że wybrał Maj mając w składzie Zenik, wiem, wiem przyjęcie zagrywki, którego pragniemy jak kania dżdżu - zdecydowało, ale według mnie wybór nie był wcale taki oczywisty. Różnica w grze wcale niepowalająca, a słowa Świderka o trudnej decyzji nie były kurtuazją.

Nie bede już pisać tych zgranych zdań, że Zenik ma naturalne czucie, że świetnie broni. Że czyta grę. A chwilami powiedziałbyś: że czyta atakującym w myślach. Że, że, że. Bo choć, to zdania prawdziwe, są powtarzane dostatecznie często w polskiej siatkarskiej biosferze. Przykład? Komentarz Wanio- Wójtowicz, decydujący mecz finałowy w Sopocie, dający Muszyniance czwarte Mistrzostwo Polski. Bodajże czwarty set, Zenik stoi właściwie gdzieś nie wiadomo gdzie, troche poza boiskiem, troche jakby za blokiem, troche poza meczem, i za chwile z sobie tylko znanym spokojem asekuruje piłe w długiej akcji, dogrywając ją palcami do rozgrywającej. A palcami gra najlepiej w drużynie, zaraz po sypaczkach właśnie. Znów mogą grać wszystko. Włosi w takim momencie cmokali by z zachwytu krzycząc: copertura! Cmokali też komentatorzy. Również w tegorocznych finałach. No ale to było dawno. Ona jest pierwszym elementem obrony drużyny, który widzi wszystko i głośno poprawia ustawienie zespołu, a gdy koleżanki popełniają błędy, biegnie z pomocą. Nie broni aktywnie? Potrafi być ciężką kotwicą w piątej strefie czekającą na cios. I nikt w tej lidze nie broni ataków po skosie tak jak ona, to znaczy tak, że z perspektywy zgryźliwego kanapowca z brzuchem wygląda to jak bułka z masłem. Widząc z jaką łatwością to jej wychodzi, masz wrażenie, że i tobie szłoby tak dobrze. Uczono ją, że do piłek trzeba się ustawiać. Ale wie też, jak poruszać się po boisku, zdążyć do piły i być jakby cie nie było. Za dużo przenośni? obejrzyjcie ją na parkiecie i wtedy zrozumiecie dlaczego piszę w ten sposób. Dzięki niej ta gra w obronie i z kontry stawała się łatwiejsza. W poprzednim sezonie plotki okazały się prawdziwe. Mała Zenik w końcu uznała, że odpoczynek, nie tylko fizyczny jest ważniejszy niż siatkówka. Od momentu kiedy Andrzej Niemczyk rozesłał powołania na PŚ 2003, grała w tej kadrze bez przerwy. Jej równa gra wprawiała skautów rywali w zakłopotanie. Stawiała się na kadre na każde zawołanie. Mimo to, sezon temu kibice, najwspanialsi na świecie, potrafili pisać, /kończy się/, /Zenik out/, /Zenik z boiska/ tak jak pisali teraz, po dwóch sparingach z Niemkami. To tylko potwierdziło starą prawdę o sporcie, że jesteś tak dobra jak twój ostatni mecz. Tak jej podziękowali. A chyba w tym momencie fanom żeńskiej repry powinno zrobić się smutno. Ówczesnemu trenerowi reprezentacji zabrakło odwagi by dokonać zmiany na tej pozycji w kadrze, choć miał do dyspozycji drugą libero. Męczyła się na boisku sama ze sobą i ze swoim przyjęciem za jego przyzwoleniem, a trener wrzodowiec patrzył przy bocznej linii boiska jak giną ludzie. Tak więc decyzją o wakacyjnym odpoczynku, sama ułatwiła trenerom kolejną selekcję a sobie być może oszczędziła linczu. O czym nie można mówić głośno o tym trzeba milczeć. Każda zawodniczka, której podziękowano w klubie, którą trener sportowo upokorzył, czy, której czas w reprezentacji być może mija, choć pewnie w mediach powie coś innego, w pierwszym odruchu czuje się odrzucona. Oddaje swoje serce i lata, zdrowie dla zespołu, kibiców a potem idzie w odstawke. Kiedy zostajesz w taki sposób wymieniony, twoim pierwszym uczuciem jest zawód. I nie ma znaczenia, że czołowy zespół ligowy cie chce i wiele innych oddałoby coś wartościowego, żeby cię dostać. To jest ta ludzka strona sportu. To jest pierwsza reakcja. Dziś po meczach czytam "kibiców" na konkurencyjnym forum, że podobno z Zenik na boisku - apriori mamy mecz w plecy, że nie mogą na nią patrzeć. Czy nie po to była na placu, by trener wybrał? Na docelowym turnieju rozliczy tą, na którą postawi. Wszyscy rozliczymy. Teraz noszą ją na rękach w końcu jest Mistrzynią Polski, bliższa ciału koszula. Ale jakakolwiek pogarda dla Zenik a wielu ją przejawia na tamtym forum zasługuje na publiczny lincz. Bo jeśli potrafisz rzucić słowem, kamieniem ukryty pod nickiem to cytując Millera z czasów pewnej komisji Rywina -jesteś zerem. Jeśli jesteś bohaterem i uważasz, że któraś z nich się kończy, to idż i powiedz jej to. Niech skończy, niech, odejdzie. Już Świeniewicz z podobnych powodów całkiem niedawno odeszła. Sprawdziło się to. Żyjemy w takim kraju, że każdy inny, każdy kto inaczej myśli, każdy kto popełnia błędy, albo odnosi sukcesy i nie porusza się przed innymi na kolanach - jest dyskryminowany, obrażany. A powinniśmy z tego powodu, że każdy jest inny, że mamy choć tę garstke siatkarek, które coś dla naszej siatkówki zrobiły, które coś prezentują- być ubogaceni. No ale to trzeba najpierw zrozumieć. Cogito, ergo sum. Siata tak jak pozostałe dziedziny życia, sportu, nie jest wolna od takiego czegoś jak zakłamanie, hipokryzja, nadużycia władzy, trzymanie ludzi w ciemnocie. Niektórzy działacze doprowadzili to do perfekcji i wykorzystują jak politycy. A może wszystko jest polityką? Ot takie wykorzystywanie zawodniczek do małych gierek i do dużej gry, gdzie w takim Sopocie do dziś zawodniczki walczą o pieniądze a inne, już dawno zrezygnowały z szarpania się. Traktowanie ich jak prochu którym sie strzela. A potem na śmietnik. Mało tego: ja stracilem na meczu troche nerwów, one czasem za taką a nie inną postawe tracą całowanie po rekach, a za znakomitą- zyskują r11;sympatie rzeszy. Lecz jeśli zabraknie nas i ich. Żeńska siata straci całą reszte. Jak nie będzie wyników, jak będziemy pisać, bezmyślnie że ta czy tamta się kończy, to jutro nie będzie dla kogo grać. Nie będzie komu grać.

Ja pisałem o Małej Zenik zawsze inaczej. Chciałem przybliżyć trochę gracza, znakomitą siatkarke, o której po latach złośliwie mówiono "ta libero co czeka na piłke". Tą samą libero, która na kilka sezonów zdominowała u nas grę na tej pozycji tak bardzo, która nie raz ratowała nam tyłki a w pewnym momencie dołączyła do czołówki nie tylko w Europie. Tą samą, która grała tyle lat - na długo przed zmianą przepisów o lotnych zmianach i dwóch libero w składzie - ze świadomością, że nie ma w tym turnieju dla niej zmiany. Niektórzy zaraz powiedzą, że broniłem Zenik, jak ludzie pierwotni bronili ognia. Będą mieli racje. Choć chyba nie zdążyłem jej jeszcze beatyfikować. Potrafiłem wytłumaczyć ją ze wszystkiego. Grała słabo MŚ? no ale Matlak tak je przygotował, że nie wiedział kogo i kiedy ma w jakiej formie. Grała na niskiej skuteczności w przyjęciu? No, ale to wina treningu, i tego, że nikt w lidze długo na nią nie zagrywał. Nie pomaga koleżankom w odbiorze? jest omijana zagrywką. Nigdy nie przewodziła w statach aż w trzech elementach po fazie grupowej WGP? No ale przeciwko jakim drużynom w jakiej formie i w jakich składach- grała? etc. W końcu nie były to wypowiedzi obiektywnego felietonisty na oficjalnej stronie PLK czy PZPS tylko kibica. Forumowicza, a na forum mogłem sobie stwierdzić, że według mnie Zenik jest najlepszą libero ligi i repry - ever, przy całej względności tego pojęcia. Nie zawsze miała najlepsze statystyki w lidze, nigdy nie dostała indywidualnego wyróżnienia na dużej międzynarodowej imprezie. Jestem zdania, że na pewno nie wolno ignorować liczb, ale podobno najlepszych w statystykach zamknąć się nie da. Czasem te poszczególne statystyki choćby jednego elementu pozwalają zawodniczkę dostrzec a czasem ominąć. Obejrzyjcie film Moneyball. Historia managera Baseball'a z Oakland Billy'ego Beane'a i geniusza matematyki z Yale Paula DePodesta, którzy sprowadzili w Baseball'u mecz, trening a nawet transfery do ciągu liczb. Mając mały budżet, wytyczyli nowy kierunek zestawiania i prowadzenia drużyny, próbując za pomocą programu komputerowego zamienić grę w naukę ścisłą. Z ich pracy korzystają teraz inne dysycpliny w zawodowym sporcie na czele z piłką nożną. Jednak mimo, że matematyka wtargnęła na boiska sportowe, wykonawcami są nadal żywi ludzie. Zwłaszcza w zawodowym sporcie, gdzie oprócz pięniędzy, technologii, medycyny, taktyki, całej tej kuchni - wciąż rządzą emocje. Możemy poznać poziom zakwaszenia organizmu, procent ataku w danym ustawieniu, liczbę uderzeń serca przy stanie po 15 w piątym secie ale nie siedzimy im w głowach i raczej nikt nie jest stale jak japońska elektronika wojskowa - perfekcyjny i wymierny.

Kiedyś na reprezentacji.net, zamieszczono sylwetke Małej Zenik. Tytuł: stworzona do siatkówki. Ludzie zazwyczaj kojarzą pojęcie tworzenia gry z rozgrywającymi. A przecież kreator to również ktoś, kto potrafi robić z piłką takie rzeczy, których inni nie umieją, tak jak robiła to Zenik na libero. Pokazała inteligentniejszą stronę siatkówki i to, że nie do końca w tej grze, duży może więcej. Faktycznie z czasem można było odnieść wrażenie, że potrafi skoncentrować się na mecz już tylko z wymagającymi ekipami. Jakby miała po prostu dość siatkówki. Jakby nie mogła patrzeć na piłke. Mozart też chwilami miał dosyć fortepianu a podobno też nie cierpiał fletu. Zupełnie jakby wzrastał ten próg pobudzenia. Poruszała się wtedy spokojnie, podbijała, przyjmowała i poprawiała po wszystkich. Innym razem zdarzało jej się być obok meczu, jakby wyczuwała w sobie, w koleżankach, że nie ma dziś na placu chęci, walki, dawnej formy. Nie wiem czego. Całość to coś więcej niż suma elementów. I wtedy też wiedziała jak dalece to co się dzieje na boisku odbiega od tego jak być powinno. Rzadko kiedy się uśmiechnie, ale jej gra nie raz wyśmiewała ataki przeciwniczek. Przyznacie to. Nigdy nie grała ekspresyjnie, to jest z pewnością dobry sposób na okazywanie meczowych emocji ale czy jedyny? Jest innym rodzajem zawodniczki niż wiele jej koleżanek Mistrzyń Europy, mocnych charakterów. Choćby nie wiem jak bardzo próbować ją kreować na siatkarke tego samego charakteru, co one to wygląda na to, że jest po prostu kimś innym. Nie gorszym - innym. Ale kimś, z kim po prostu chciałoby się grać w drużynie. Nigdy nie była liderką mentalną, nie była też medialną i chyba dlatego tak trudno jest niektórym zaliczyć ją do grona naszych znakomitych siatkarek. Skromna libero drugiego planu. Media nie upominały się o nią, a jeśli już- nauczyła się również kontaktów z nimi. Miała "tylko" talent, pracowitość i z czasem zdobyte doświadczenie. Nie do przecenienia. Dziś trener stawia już znak równości między doświadczeniem obu libero. Nie podejmuję się polemizować. Zazdrościmy od lat Serbom talentów, a przecież Zenik to jedna z tych, która u nas wyrosła niczym róża na betonie.

Dziś? Już nie dominuje pozycji libero, ale nadal umie. To wygląda wtedy tak, jakby grała w białych rękawiczkach. Coś więcej niż solidne, ligowe rzemiosło. Od niedawna na video PLK jest dostępny film. Po ligowym meczu z BKSem, ostatnim w starym roku, opowiada o potrzebie letniej przerwy, zmęczeniu psychicznym, startowym stresie - mimo, że przecież przez tyle sezonów jej znakiem rozpoznawczym było to opanowanie, koncentracja jakaś fizjologiczna odpowiedź na stres, na silne meczowe emocje. Tak, chyba jednak jest tylko człowiekiem. Co za ulga. Jest siatkarką, która wielokrotnie udowodniła na boisku co umie, i że potrafi wystrzec się czarnych serii błędów, dźwignąć w meczu, w którym przeciwnik chce cię zdjąć z placu, tak jak w rewanżu LM Pesaro zdjęło nam Kasprzak. Dźwignęła się jak teraz, po słabym minionym sezonie. To ze względu na CV dużo więcej się od niej wymaga - zwłaszcza regularności i skuteczności, na której każdy trener chciałby bazować, budując grę w przyjęciu i obronie swojego zespołu. Sama jest sobie winna. I również dlatego, słabsze mecze w jej wykonaniu -zaskakiwały. Wtedy była nie do poznania i wówczas trudno było zwykłemu kibicowi, te statystyki, które lecą na łeb, na szyję, przyjąć- na klatę. Tak więc, czasem się myli i właśnie to słowo czasem sprawia, że można być zaskoczonym. Jak na IO - ostatnim tak na prawdę jej dobrym turnieju - z Chinkami w końcowym fragmencie czwartego seta, obroniła dwa ciosy z lewego Wang Yimei i przeżyła, by móc o tym opowiedzieć a potem przebiła piłkę na aut. Tak jak na MŚ czy w poprzednim sezonie gdy nie czuła się zbyt pewnie w odbiorze. Ale nie o wytykanie błędów tu chodzi. Nie o późno zakupioną maszynę do trenowania przyjęcia - Attacker. Ta omylność pozwala też spojrzeć na swoją grę inaczej. Przywrócić czujność. Ulepszyć komunikację. Odpocząć. Bo ciężko się cofnąć w czasie by naprawić błąd. I dystans w tym i jakaś siła. Czy to wina treningu w klubie? w kadrze? braku impulsu do rozwoju? wcześniejszego braku rywalizacji na tej pozycji w kraju? jakiegoś wypalenia? Hard to say. Niemczyk i Bonitta umieli wydobyć to co najlepsze. Nie tylko z niej.

O to kto jest najlepszą libero w Polsce, prześcigać się będą z dziewczynami jeszcze nie raz, mecz w mecz. Bywało już trudno. A potem potrafiła odebrać i podbić najważniejsze piły w meczach z Bielskiem, Atomem czy w Lidze Bluszczowej. Jednym zagraniem sprawić, że dało się zapomnieć o błędach i oglądać grę z odruchowym rozdziawieniem ust. A Mała Zenik? już chyba nawet nie udaje, że zależy jej na tym aby być tym kim chcemy by była - nie musi już niczego udowadniać. Wcale jej się nie dziwie. Łaska kibica na pstrym koniu jeździ. To też znamy. Inny obrazek, po wspomnianym finałowym meczu zeszłego sezonu, komentator Galiński w deszczu spadających confetti pyta ją o reprezentację. Chyba wszyscy łącznie z gospodyniami domowymi w małopolsce, wiedzieli, że w tym roku w tej kadrze już nie zagra, poza nim. Powiecie, nie zasłużyła na powołanie. Pewnie tak, a z każdym swoim wejściem na boisko ryzykowałaby czytanie pomeczowych komentarzy na temat swojego końca w tej drużynie. Autorstwa kibiców, którzy po każdej złej piłce rechotaliby jak pół sejmu po przemówieniu Biedronia. Nigdy nie dowiemy się, czy swoją grą wyszłaby temu na przeciw. Nie pozwoliła nam się dowiedzieć. Popsuła dziennikarzowi narracje. Popsuła być może nasze najlepsze nagłówki. A przecież w kończącym ówczesny sezon meczu wybrano ją zawodniczką MVP. Kto to jeszcze pamięta? Pismaki i kibice muszą szukać sobie nowych historii i innych zawodniczek. Z pewnością je znajdą, czy im też kiedyś tak /podziękują/?

Wsadziliśmy na wiele sezonów Zenik na bardzo wysokiego konia i było wiadomo, że ona z niego spadnie. Tak jak spadało wielu przed nią. Mówiąc o upadku nie mam na myśli tego, że ona nic już nie gra. Nic z tych rzeczy. W momencie jednak, kiedy nie dominuje już pozycji libero, jej najmniejsze potknięcie będzie wydawało się rysą na życiorysie nie do starcia. Kibice nie zapomną jej wyautować. Ideał Glinka, rozegrała znakomite finały w Turcji ale odmówiła Świderkowi i jej się dostało. Ile razy ona ma jeszcze /ten ostatni raz/ pomóc reprezentacji? Ideał Skowrońska chciała grać z numerem jeden i jej się dostało. Zenik się nie uśmiechała, poprosiła kiedyś o pierwszy odpoczynek w całej dotychczasowej reprezentacyjnej karierze i jej się dostało. Każda swoje od mediów i kibiców oberwie i im większą gwiazdą będzie, tym oberwie jej się mocniej. Zenik ma w cv: wszystkie rozgrywki klubowe, puchary, wszystkie możliwe turnieje reprezentacyjne w tym IO. Nic więcej w polskiej kobiecej siatkówce przez te lata na tej pozycji osiągnąć nie można było w tak zbudowanych zespołach, mając wokół siebie dane siatkarki. Wszystko przed Pauliną. Niejedną królową już zdetronizowaliśmy. Czy na prawdę potrzebujemy jakiejś królowej? Ten zespół zmierzy się jeszcze ze ścianą, bo może się jednak okazać, że brakuje im wciąż doświadczenia, że brakuje wciąż talentu, trenera na miarę sukcesu póki co Mała Zenik udowodniła na tym zgrupowaniu w Szczyrku, że robi coś co robiły tylko wielkie zawodniczki tej ligi i repry. Podjęła rękawice.
Są jednak tacy, którzy pamiętają, że Mariola Zenik była niewątpliwie kluczem do zwyciestwa w wielu meczach repry i klubów w których grała. Co ja mówię. Jest nadal. Tak więc, jeśli nad skreśleniem takiej zawodniczki trener nie zastanowi się dwa razy? to nad którą? jeśli jej nie należą się słowa uznania, jeśli nie należy jej się prawo do słabszego sezonu, wreszcie, jeśli jej nie należy się czas na powrót do formy, to komu w tej lidze się należą? Już teraz gołym okiem widać, że po przerwie była lepsza do oglądania niż w poprzednim sezonie, gdy potykała się o własne nogi wpuszczając piłe przed linie. Do tego notowała coraz lepsze staty na mecz i nie było żadnej przepaści pomiedzy nią a Pauliną w finałach ligi i coraz bardziej zaczynała wyglądać w grze jak... jak ona? kontrolując siebie i piłkę z precyzją i swobodą jakiej nie widzieliśmy u niej dawno. Jak wygląda? Otwórzcie kalendarz Muszynianek 2012 na dziewczynie listopada... kobieca fotografia, która ociera się o siatkówke. Znakomite zagrania, tysiące odbić, ma je wszystkie przecież zapisane w pamięci włókien nerwowych. Już zawsze też będą one zapisane w highlight'stach z jej kariery. Tak. Są rzeczy, które warto przypominać. Hmm... Miał racje Billy Beane, ten pasjonat z Oakaland polegający na liczbach... mimo wszystko, jak tu nie traktować baseball, tfu, tfu, siatkówki uczuciowo?
Czy ona zagra jeszcze w reprezentacji? Ja tego nie wiem. Bo jak śpiewał Młynarski, "nie ma jasności w temacie Marioli". Pewnie chodzi o ukryte treści nt żeńskiej kadry w tym utworze ...
ksdani dnia 28/04/2012
Jest pomylaka bo Monika jest 1990 r i za kilka dni konczy 22 lata a nie 20 smiley . Normlnie, emerytura tuz tuz.
Perla dnia 28/04/2012
Jezu... Czy Ty naprawdę myślisz, ze tylko ona : "tysiące odbić, ma je wszystkie przecież zapisane w pamięci włókien nerwowych"?
Napisz o Kasi Skowrońskiej Dolata. Otworzymy niejeden kalendarz i zobaczymy piękną , wyposażoną w tysiące odbić zapisanych w pamięci siatkarkę. Paulina z przyjemnością poodbija do niej, by pomóc nazbierać najwięcej punktów dla Polski.
best scorer dnia 28/04/2012
Paulinie życze powodzenia i oby o niej po sezonie, kibice, również ci z blokaut.net, nie pisali, że z nią mecz jest przegrany bo trzyma "swój" poziom wyniesiony z Muszyńskiej szkoły.
karotka dnia 28/04/2012
Moniczka Martałek - moja kolejna ulubiona siatkarka-środkowa. Od debiutu w lidze Ci kibicuję, a jak zobaczyłam na żywo to się totalnie zakochałam - za charakter i umiejętności. Powodzenia dziewuszko! smiley
chimer89 dnia 28/04/2012
I ja też lubię Monię! smiley Co najmniej tak samo jak Berę
Perla dnia 28/04/2012
karotka, tu się z Tobą zgadzam
Lubię Zawieracza za Martałek i Krawulską.
karotka dnia 28/04/2012
Krawulska - świetne wrażenie robi ta dziewczyna, zgadzam sie smiley dobrze, że gra smiley
best scorer dnia 28/04/2012
I jeszcze jedna obserwacja. Po co Świderek zawracał głowe Zenik? skoro do dyspozycji jest podobno tyle znakomitych libero a przepaść między nią a Maj jest już podobno tak ogromna jak rów marjański? Po co zawracał głowę, skoro ta decyzja wg wielu fachowców i kibiców była oczywista kto ma grac pierwsze skrzypce na libero. Po co ją sprawdzał? czy nie oglądał ligi? czy nie ma statystyk? co robili skauci? czy nie wie na co ją stać?
To jest smutne u nas, że sie siatkarki na śmietnik wywala. Gdzie Mirek? gdzie Rosner? gdzie Bełcik? gdzie Świeniewicz? gdzie Dziękiewicz. A dziewczyna gra ze spuszczoną głową i nie umie sobie z tym poradzić. Ale taka jest siata. Wygrasz. Super. Przegrasz? to jutro bedzie to samo. Byk, rogi i ty.
best scorer dnia 28/04/2012
Gdzie jest trener, który przygotuje formę, i potraktuje zawodniczkę jak należy? Dokona właściwej selekcji nie upokarzając żadnej z nich. Czas przypomnieć, że cewka u pań, psychika i wagina to trzy odrębne galaktyki anatomiczne, strukturalne i medyczne. Kiedy olewają to olewają ale trzeba to jakoś rozróżniać. Nefrolog, psycholog i ginekolog nie bez powodu robią odrębne swe specjalizacje.
chimer89 dnia 28/04/2012
Dla mnie ogromnym błędem było pominięcie Dziękiewicz. W finale dała próbkę swoich możliwości
best scorer dnia 28/04/2012
Dziękiewicz nie ma, bo oficjalnie podziękowała za grę w kadrze po tym jak jej Bonitta nie zabrał na IO. W finale pokazała próbkę ale czy nie obserwowaliśmy tego tylko z powodu wyjazdu Amaranty? pies z kulawa nogą by nie wiedział jak ona teraz gra. I u nas właśnie tak się pamięta o zawodniczkach próbke nazwisk podałem wyżej. Rosner po 2 latach przerwy, po macierzyńskim, się nie może odnaleźć, to po niej jadą, żeby sobie dała spokój. A podajcie nazwisko poza Niemczyk i Świeniewicz które u nas poza Rosner umiało perfekcyjnie przyjmować zagrywke? Dziś się jej nie wybacza formy pod kreską a nie wszystkie wracają do gry po 30 dniach od porodu jak Stealens, i do formy jak Ravva. To tylko przykład taki. A jak Matlak potraktował Skowrońską Kaśkę? przykłady można mnożyć.
karotka dnia 28/04/2012
po tym jak jej Bonitta nie zabrał na IO.

Dziękiewicz grała na ME 09 ipo tym podziękowała za kadrę.
best scorer dnia 28/04/2012
racja.
ksdani dnia 28/04/2012
akurat jesli chodzi o statystyki to Mała w przyjęciu jest 2 (średnia wyważona) o 0,01 za Durajczyk.
Tylko statystyki nie powiedzą ile pola zawodniczka kryła, jak graly przyjmujące..
Mariola miała dobry sezon i zaczynam wkurzac jak czytam te bzdety. Owszem bywało lepiej ale nie był to sezon stracony.
Następny będzie jeszcze lepszy.
Swiderek robi błąd nie zabierając dwóch libero aby wprowadzać jedną do 2 linii - ograniczył sobie pole manewru w razie problemów z przyjęciem. Kto teraz wejdzie żeby je poprawić...?
best scorer dnia 28/04/2012
Ksdani, koniowi to tłumacz.
Eder dnia 28/04/2012
popieram
ksdani dnia 28/04/2012
best: tzn.zgadzasz sie czy wręcz przeciwnie? lepiej spytac żeby nieporozumień nie było smiley
best scorer dnia 28/04/2012
Czytałem komentarze znafców, że podobno Zenik przyjmuje już gorzej niż Kasprzak. A teraz mamy grac te quick zagrania Świderka tylko kto tam będzie piłke przyjmował? Lepiej by było już Okuniewską dać na lewe za Żebrowską, bo ona fizycznie nie wytrzyma na przyjęciu. Należało zrobić tak jak grało Bielsko z Muszyną dwa sezony temu w finałach gdy Baranosek miał kontuzje. To dopiero była atletyczna przyjmująca w gazie ze środkowej Okuniewskiej.
ksdani dnia 28/04/2012
muchomorek: dzwonnik był piekny duchem. sry za offtop
Eder dnia 28/04/2012
ciekaw jestem, czy w kwalifikacjach zobaczymy Kaczor. Ona też chyba kiedyś n a przyjęciu próbowała sił
best scorer dnia 28/04/2012
Muchomor, są tacy. Trzeba tylko mądrze wybierać.
ksdani dnia 28/04/2012
eder:jakby ci to dobrze wyjaśnić hmm...jak mawiali starzy " chcesz,dobrze przyjac musisz być - miętki"..na sztywnych nogach i sztywnymi rekami to ...sry alę Aska za miękką to nie jest..
best scorer dnia 28/04/2012
a w którym miejscu musi być miętka? że dopytam?
ksdani dnia 28/04/2012
ciekawość pierwszy stopień do piekła smiley -
Eder dnia 29/04/2012
to juz sam nie wiem, jak mozna rozwiazac problem przyjecia...
Perla dnia 29/04/2012
Best, "best scorer dnia kwiecień 28 2012 20:59:50
I jeszcze jedna obserwacja. Po co Świderek zawracał głowe Zenik? skoro do dyspozycji jest podobno tyle znakomitych libero a przepaść między nią a Maj jest już podobno tak ogromna jak rów marjański? Po co zawracał głowę, skoro ta decyzja wg wielu fachowców i kibiców była oczywista kto ma grac pierwsze skrzypce na libero. Po co ją sprawdzał? czy nie oglądał ligi? czy nie ma statystyk? co robili skauci? czy nie wie na co ją stać?"
A byłoby w porządku gdyby to Maj była w roli Zenik? Tak dopytuję.?
ksdani dnia 29/04/2012
O co sie spierac?

Pszczolka od dawna gra w klubie na polowie placu majac do pomocy w przyjeciu "napastniczki" ktorym raz wychodzi raz nie. Mala miala zwykle do "pary" dwie klasowe przymujace wiec w obecnej sytuacji w reprze Swiderek zrobil co musial.
Wyglada na to, ze libero bedzie grala z jedna przyjmujaca a w tym Paulina jest juz " zawodówką" .
Blad, ze nie jada we dwi ale skoro juz jedna to musiala to byc Maj.
Gaga dnia 29/04/2012
tempera
twojego dopytywania nie bardzo rozumiemsmiley i wezme besta w obrone, bo mu przeciez nie o to chodzi, by Mariola byla uwazana za lepsza i Majka przegrywala rywalizacje i spotykala sie z taka fala krytyki, jaka spada teraz na Zenik. Swiderek powolal Mariole do rywalizacji o to jedno miejsce, bo jego zdaniem byla wlasnie ta druga libero, ktora moglaby podjac z druzyna walke o przepustke na IO. I moim zdaniem nie zasluguje ona na te wszystkie negatywne czy wrecz wysmiewajace ja opinie. I chyba to tak bardzo boli besta i slusznie pisze on o jakze szybkim zapominaniu, co dane dziewczyny dawaly przez lata naszej siatkowce i jak "dziekuje sie" im za ich wspaniale kariery.
Gaga dnia 29/04/2012
Ja nie jestem przekonana, ze "musiala" tylko jedna. Czym zasluzyla sobie na wyjazd Kasprzak lub nawet Kosek? Czy nie byloby lepiej wziac druga libero zamiast jednej z TAKICH przyjmujacych, ktore gorzej wypadaly od nominalnych atakujacych? Ja wolalabym nawet Anke Podolec niz Kasprzak albo Kaczor, ktorej sil starcza zawsze tylko na jednego seta. Anka nie dalaby chyba mniej tej druzynie niz te dwie siatkarki?
Gaga dnia 29/04/2012
A co bedzie, jesli Majowej Panience sie cos stanie - oby nie, nie, nie! - ale, kto w razie czego zastapi Pauline? Tego najbardziej nie rozumiem i sie obawiam!
best scorer dnia 29/04/2012
Mimo wszystko, to Mariola jest zawodniczką, która ustepuje pola, bardziej doświadczoną (choć dziwnym trafem Świderkowi wyszło tu po równo), i bardziej utytułowaną. Skoro panuje przekonanie, że Zenik nie dominuje pozycji libero, że czas na zmianę, że trener mógł próbować rozmaitych wariantów, łącznie z 4 atakującymi w składzie ale na libero nie musiał, bo oczywistym było dla wszystkich, że już tylko Maj i nikt inny, to zadałem pytanie w przestrzeń- po co zawracał głowe Zenik? po co zawracał jej głowe, skoro już sezon temu miała przerwe i teraz zmaga się z kontuzją, a Paulina miała dobry sezon i był to dobry moment, na zmiane warty. A rywalizacja w kadrze również o to miejsce być musi. Mariola podjeła jeszcze raz wysiłek. Zatem, może po to, że jak twierdzą niektórzy nie jest jeszcze z Zenik tak źle jak się niektórym wydaje, a z Pauliną tak dobrze, żeby na zgrupowanie zaprosić ją jako pewniaczke i kolejną młodszą koleżanke, by wprowadzać następną libero do kadry skoro Zenik idzie do lamusa. Może dlatego, że żaden rozsądny trener nie zrezygnuje z takiej zawodniczki jak Zenik pstryknięciem palców. I chciał jak pisała serek ostatecznie sprawdzić czy da rade uspokoić przyjęcie. Niestety nie dała rady. Skoro mamy problem z przyjęciem, pytam się znawców gdzie jest zamiast Zenik- Agata Durajczyk, która przewodziła w statystykach odbioru w lidze? No gdzie jest dla niej zaproszenie na kadre skoro mamy tyle podobno znakomitych libero? W zeszłym sezonie w reprze była Saad ale w Sopocie grała tyle co kot napłakał i na kadre zwyczajnie niezasługuje, mimo, że to akurat nie jest żadnym kryterium obecności w tej drużynie niestety wystarczy spojrzeć na Kasprzak czy Gajgał. A Paulina, nie zawaham się tego napisać, jest jeszcze na dorobku w reprezentacji choć równocześnie jest mocnym jej punktem. I dobrze. I jeśli chce grać w tej kadrze (a nie ma przymusu), niech nie czeka na specjalne zaproszenie, niech nie kalkuluje czy opłaca się przyjechać na zgrupowanie, z którego może zostać odesłana, bo musi poświęcić jeszcze wiele lat po lidze, aby dorównać Marioli ilością występów w biało czerwonej koszulce. Tylko nie pisz, że jest w tej drużynie od MŚ 2006 r.

P.S. Gaga jak wrażenia na żywo z Dąbrowy?
Perla dnia 29/04/2012
Best, Zenik też chciała, dlatego przyjechała.
Perla dnia 29/04/2012
Gaga, trzeba było szepnąć trenerowi, by pojechały we dwie. Oj, niedobrze.... Twoje obawy mogą stać się faktem i co wtedy?
ksdani dnia 29/04/2012
juz nie ma co szeptac, termin minal o 24,00 zw piatek.
skoro mnie nie posluchal to znaczy, ze nikogo..smiley
chimer89 dnia 29/04/2012
Swiderek robi błąd nie zabierając dwóch libero aby wprowadzać jedną do 2 linii - ograniczył sobie pole manewru w razie problemów z przyjęciem. Kto teraz wejdzie żeby je poprawić...?

Otóż to... Tam przecież nie ma kto przyjmować
Gaga dnia 29/04/2012
tempera
nie mam takiej mocy, ja zwykla kibicka. A o "sprawdzenie sie" obaw trzeba by zapytac trenera.
best
skad Twoje przypuszczenie o wrazeniach na zywosmiley?
Sa jak zwykle warte przyjechaniasmiley. Nie potrafie tak fajnie pisac jak Ty, wiec trudno mi to ujac w paru zdaniach i dlatego nie podejmuje sie obszerniej komentowac. Duze brawa dla Swiderka za decyzje na korzysc Martalek, niezrozumienie braku dwoch libero i to nie tylko ze wzgledu na sportowa dyspozycje, nie moge przyjac argumentow na rzecz Kasprzak a przeciw Podolec, jak rowniez postawienia na Wolosz jako druga rozgrywajaca. Kaska S-D nasza ostoja chyba we wszystkich elementach, ale ile mozna klasc na barki tej dziewczyny?
Gaga dnia 29/04/2012
oj zebym nie zostala blednie zrozumiana, Majka zasluzenie wybrana jako "pierwsza" libero, ale na taki turniej powinny jechac DWIE!
best scorer dnia 29/04/2012
Gaga. zgadłem? smiley
jerzyk_ dnia 29/04/2012
bo oczywistym było dla wszystkich, że już tylko Maj i nikt inny, to zadałem pytanie w przestrzeń- po co zawracał głowe Zenik? po co zawracał jej głowe, skoro już sezon temu miała przerwe i teraz zmaga się z kontuzją, a Paulina miała dobry sezon i był to dobry moment, na zmiane warty.

Rozumiem, że z góry zakładasz złą wolę Świderka w temacie i że tak powiem cześć pieśni. Może jednak nie jest tak jak myślisz tylko jest tak jak mówi Świderek: że nie miał tej pewności, która libero będzie lepsza i która pojedzie na kwalifikacje. Może wszyscy, jak twierdzisz, tę pewność mieli, a on nie. A może tylko ty sądziłeś, że Maj jest już daleko przed Zenik ? Piszę tak dlatego, bo właśnie ja do końca, nie miałem również tej pewności, która libero będzie lepsza. Jeszcze miesiąc temu pod tematem o libero PLK pisałem, iż są obecnie 2 równorzędne libero w nasze lidze: Zenik i Maj i starałem się podać fakty z których wynika, że tak właśnie jest. dopiero zaś po dwumeczu z Niemkami mogłem przyznać rację trenerowi, na chwilę obecną Maj będzie lepszą libero i tyle w tym temacie.
Z jednej strony rozumiem twoje rozgoryczenie. Odchodzą zasłużone siatkarki z reprezentacji i nikt nie pamięta o ich zasługach. Tylko, czy rzeczywiście nikt nie pamięta ? Czy rzeczywiście odchodzą w zapomnienie? Czy może jednak dla wielu z nas na zawsze pozostają w sercu kibica polskiej reprezentacji, niezastąpione, zasłużone, podziwiane? Ja jednak sądzę, że wielu jest takich co pamięta. I nie zmienią tego żadne durne teksty o rzekomej różnicy między Zenik a Maj, o cofaniu się, czy też Muszyńskiej szkole. Jedno czy drugie zdanie jakiegoś pajaca na temat tej czy innej siatkarki nie ma tu znaczenia.
Z drugiej strony, jak ty byś sobie wyobrażał godne pożegnanie tej czy innej siatkarki z reprezentacją? Przecież i tak zawsze i wszędzie najważniejsza jest właśnie ona REPREZENTACJA, a nie ta czy inna siatkarka. Zatem umarł król, niech żyje nowy król ! Życie toczy się dalej, a reprezentacja musi grać i musi wygrywać. Tu nie można kierować się sentymentem. Potrzebna jest chłodna kalkulacja i muszą grać najlepsze, a nie najbardziej zasłużone. "C'est la vie".
best scorer dnia 29/04/2012
Zgoda jureczek. Akurat ja nie uważam, że jest przepaść na korzyść Pauliny. Chodziło mi raczej o komentarze, które całkowicie dyskredytowały Mariole a ja przyjmuje wersje, że Mariola nie zdała testu z przyjęcia jedynie.
Mówiąc o pożegnaniu mam raczej na myśli, by nie upokarzać zasłużonych siatkarek. Jak zrobił to Matlak, trzymając na placu zmagającą się ze sobą Zenik gdy do dyspozycji była Maj, która aż rwała się do gry na MŚ i była w lepszej formie. Mariola wtedy potrzebowała zmiany. Potrzebowała wtedy pomocy. Czy Zenik miała pisać podanie do trenera? żeby ją zdjął? Czy Zenik miała powiedzieć jak Ela Skowrońska Matlakowi, że się nie czuje na siłach? Od tego jest trener, że powinien wiedzieć kogo i w jakiej ma formie i on wybiera. Świderek wybrał. I chciał ją sprawdzić, czy nie po to była na boisku by ją przetestować w odbiorze? a znawcy pisali że mecz przegrany z nią. Ludzie to sparing. Mecz ma być wygrany w Ankarze z tymi, które wybrał.
Gaga dnia 29/04/2012
best
zgadles, ale to potwierdzilam wlasciwie zdaniem:"Sa jak zwykle warte przyjechaniasmiley"
jureczek,
czy Ty dobrze zrozumiales slowa besta? Mnie sie wydaje, ze tym przytoczonym przez Ciebie cytatem i zawartymi w nim pytaniami, best nie krytykowal Swiderka i nie zakladal jego zla wole, tylko chcial podkreslic, ze trener swiadomie wybral wlasnie Mariole i Majke do rywalizacji i ze on inaczej ocenial gre i mozliwosci Zenik niz ci, co ja tak krytykuja i musial obie sprawdzic zanim sie zdecydowal. Ja przynajmniej tak zrozumialam wpis besta.
W pozostalych Twoich wywodach jest wiele racji.
best scorer dnia 29/04/2012
Tak. Zenik też chciała, dlatego przyjechała. Po tym jak ją potraktowali kibice po MŚ - przyjechała. Dlatego za to należy jej się szacunek. I miała już lepszy ostatni sezon i dobre finały, choć kilka meczów zwłaszcza w LM również dzięki jej słabemu przyjęciu nie mogliśmy ruszyć.

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

Wiewióry: Aleksandra Gryka odchodzi ..
ksdani

Kolejny sezon Bartosza Mariańskiego w siatkarskim GKS-ie Katowice
ksdani

Po 2 latach prowadzenia Trefla Gdańsk trener Igor Juričić opuszcza stolicę Pomorza
ksdani

Bułgarski środkowy Iliya Petkov nie będzie dłużej zawodnikiem PGE GiEK Skry.
ksdani

Nicolas Szerszeń będzie bronił barw Indykpolu AZS Olsztyn w kolejnym sezonie!
ksdani

Serbia - Dominikana transmisja o 01:45 na PolSp1 ..
ksdani

Japonia - Turcja na PolSport3 - 25:23, 25:21, 23:25, ... https://tiny.pl/ddf9p
ksdani

Rumuński przyjmujący Adrian Aciobanitei nie będzie dłużej reprezentował barw PGE GiEK Skry Bełchatów
ksdani

Jakiś rozgrywający by się męskiej reprze bardzo przydał...
ksdani

Sparing to sparing.. ...
ksdani

Łukasz Usowicz - Środkowy siatkarskiej GieKSy przedłużył umowę z Klubem.
ksdani

Moustapha M`Baye i Bartosz Makoś opuszczają Jastrzębski Węgiel
ksdani

Błażej Bień - MVP ostatnich MPJ i jeden z najzdolniejszych rozgrywających młodego pokolenia podpisał długoletni kontrakt z PGE GiEK Skrą Bełchatów.
ksdani

Ewelina Wilińska zostaje w Budkach.. smiley
ksdani

WIELKIE GRATKI DLA DZIEWUSZEK smiley