Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Bez Żekowa i Nikołowa do Niemiec |
Bułgaria reprezentacja W ten weekend siatkarze reprezentacji Bułgarii zainaugurują swoje występy w tegorocznych rozgrywkach Ligi Światowej. We Frankfurcie nad Menem podopieczni Radostina Stojczewa zmierzą się w grupie D z reprezentacjami Argentyny, Niemiec i Portugalii.
Dziś o 13.30 czasu lokalnego reprezentacja wyleciała do Frankfurtu. W tym roku nie muszą się oni martwić o awans do rozgrywek finałowych, gdyż to właśnie w Bułgarii rozgrywane będą tegoroczne finały Ligi Światowej.
Zdaniem kapitana Bułgarów - Władmira Nikołowa fakt, iż Bułgaria ma gwarancję gry w finałach sprawi że zespół będzie bardziej spokojniejszy i pozytywnie nastawiony - szczególnie w meczu z Niemcami. Ci bowiem wcześniej w finale w Sofii ulegli Włochom i będą teraz niezwykle zmotywowani by teraz, na turnieju u siebie, pokonać inne reprezentacje. Jako cel swojej drużyny Nikołow stawia wygrywanie każdego meczu, bez względu na to, kto jest w składzie i kogo w składzie brakuje.
Do Frankfurtu nie poleci rozgrywający Bułgarów - Andriej Żekow, który od czasu turnieju w Sofii zmaga się z kontuzją. Zawodnik powoli wraca do zdrowia, trenuje już z drużyną ale sztab szkoleniowy postanowił nie brać go do Niemiec. Zespół będzie też musiał sobie radzić bez środkowego - Nikołaja Nikołowa, który obecnie przebywa w Paryżu na konsultacji medycznej u profesora Henrego Duponta. Zawodnik ten od dłuższego czasu ma problemy z kolanami, co uniemożliwiło mu występowanie w wszystkich meczach podczas turnieju kwalifikacyjnego w Sofii. Teraz musi przejść obowiązkowe badania, tym bardziej, że w ubiegłym roku przeszedł zabieg chirurgiczny stopy.
Radostin Stojczew uzupełnia więc skład zespołu wstawiając Konstantina Gadzanowa i Swetosława Gocewa z Piranu.
Skład Bułgarów na turniej w Niemczech:
rozgrywający:
Georgi Bratoew
Dobromir Dimitrow
atakujący:
Tswetan Sokolow
Wladimir Nikolow
środkowi:
Viktor Yosifow
Teodor Todorow
Swetoslaw Gotsew
Kostadin Gadzhanow
przyjmujący:
Matej Kazijski
Todor Aleksiew
Nikolaj Penczew
Todor Skrimow
libero:
Wladyslaw Iwanow
Teodor Salparow
źródło: volleyball.sportal.bg/ bgvolleyball.com/ inf. własna
| samsonka dnia 23/05/2012 ·
211395 Komentarzy · 2061 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 23/05/2012
A z czym Nikołow ostatnio nie miał problemów? Już dwa razy kostka, teraz kolana... Ciekawe kto wyjdzie na atak. |
dnia 23/05/2012
Tytuł sugeruje, że chodzi o tego z bardziej znanych Nikołowów |
dnia 23/05/2012
bardziej znanego z* |
dnia 23/05/2012
Ale nie chce mi się teraz zmieniać, że chodzi o środkowego |
dnia 23/05/2012
now, ale to właśnie ma być ten wabik , żeby przyciągnął do artykułu !
Nie ma w tobie widzę instynktu rasowego dziennikarza!
Np. piszesz : Radwańska przegrała w 1. rundzie (sensacja!) ... a tu chodzi o Ulkę !
UPPSSS... a tu dziś akurat Ulka wygrała ! I to jak !!! I to z KIM ? !!! Z Marion Bartoli, która jedną.ręką wygrywa z Aza.Ręką !
Ta sama Ulka, która do tej pory przegrywała poierwsze rundy z Numerami z drugiej setki WTA !
|
dnia 23/05/2012
Nie będę zmieniać. Niech tak zostanie |
dnia 23/05/2012
Nie zawarłam tego w tekście, ale Władzio Nikołow dla sportalu.bg powiedział takie coś:
Jedziemy do Frankfurtu z jedną myślą - wygrać każdy mecz ! To jest reprezentacja narodowa i bez względu na to, kto akurat znajduje się w jej składzie , naszym celem jest zwycięstwo. A problemy zdrowotne naszych nieobecnych kolegów Andreja Żekow i Nikołaja Nikołowa powinny zostać rozwiązane w ciągu dwóch tygodni po kwalifikacjach olimpijskich. Ich nieobecność nie osłabi naszej gry, naszej motywacji do pokonywania rywali
To, że jako gospodarze automatycznie kwalifikujemy się do finałów turnieju kwalifikacyjnego jest dla nas niewątpliwe korzystne - będziemy mogli grać na luzie. W przeciwieństwie do tego nerwowego meczu z Niemcami, którego grając u siebie przegranego. Teraz , grając z nimi , będziemy mieli przewagę psychologiczną- my możemy wygrać, oni muszą . Atmosfera w zespole jest dobra. I oczekuję, że będzie coraz lepsza
Ekhem. Chciałabym w tą dobrą atmosferę uwierzyć |
dnia 23/05/2012
E tam, u nich dobra atmosfera znaczy coś innego niż u nas Jak kilkanaście trudnych charakterów znajduje się w jednym miejscu to musi być trudno. Oby się tylko nie pozabijali |
dnia 23/05/2012
E tam, u nich dobra atmosfera znaczy coś innego niż u nas
??
Jak kilkanaście trudnych charakterów znajduje się w jednym miejscu to musi być trudno.
gadaaanie... wszystko zależy od trenera, i (po części) samych zawodników. Wyjątkowo trudno jest wskazać zespół, w którym brak jest "trudnych" charakterów (nawet Lamie nie udało się ich całkowicie wyeliminować, chociaż mocno je stłamsił).
Spójrzmy na naszych: obaj rozgrywający, Bartman i Kubiak, Igła, a na boisku i Kurek swoje dokłada.
Te trudne charaktery trzeba właściwie nakierować, a nie być Stojczewem i się obrażać na zespół że nie jest Trento, a na zawodników, że nie mają możliwości i talentu Juanto... |
dnia 23/05/2012
podrasuje napięcie przed weekendem z bułgarską ekipą
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=pH1Agko4JFY |
dnia 23/05/2012
Bub, ja od wczoraj boję się klikać Twoje linki CO tam jest ?? |
dnia 23/05/2012
małe randez-vous Stojczewa z Lazarowem?? |
dnia 23/05/2012
Jaki filmik o LOL hahahhahahahaha |
dnia 23/05/2012
gadaaanie... wszystko zależy od trenera, i (po części) samych zawodników. Wyjątkowo trudno jest wskazać zespół, w którym brak jest "trudnych" charakterów (nawet Lamie nie udało się ich całkowicie wyeliminować, chociaż mocno je stłamsił).
W rzeczy samej. Na przykład nie tak dawno w Cuneo, mieliśmy prawdziwe nagromadzenie trudnych do prowadzenia, lubiących sobie pogadać i poliderować, siatkarzy - Grbica, Nikołowa, Mastrangelo, Wijsmansa, a doszedł w pewnym momencie do tego jeszcze krnąbrny Wołkow. I nawet jeśli istniały różne konflikty między zawodnikami jak np. na linii Grbić-Wijsmans, to na parkiecie tego nie było zupełnie widać. W czasie V-Day w 2010 roku Andrea Lucchetta, wierząc tłumaczeniu mojego taty, powiedział nawet coś w stylu, że o jakości gry Cuneo nie tyle decydują ci wielcy, wspaniali zawodnicy, a właśnie wspaniały team spirit, jaki zdołał tam wypracować wraz z siatkarzami Alberto Giuliani.
Zresztą, w Cuneo musi być po prostu odpowiednia ilość krnąbrnych siatkarzy. Jak odchodził grzeczny Parodi, to na jego miejsce przychodził Ngapeth, jak z zespołem żegnał się konfliktowy Nikołow, to na atak pozyskano spokojnego, nieco nawet flegmatycznego Vissotto. A skoro teraz z Cuneo odszedł już Brazylijczyk, a jego los podzieli prawdopodobnie Luigi Mastrangelo, to na atak może znowu Prezes Lannutti pozyska charakternego zawodnika - w domyśle Zbyszka Bartmana |
dnia 23/05/2012
Jak się ewentualnie Zbyszek wierze do Cuneo, to będą mieć wesoło. Ervin, Nikola, Zibi, Wout. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|