Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Konrad Piechocki blokuje transfer Możdżonka |
Skra Bełchatów 'Z niewolnika nie ma pracownika' oznajmia prezes Skry Bełchatów... i blokuje transfer Marcina Możdżonka.
- Jeśli ktoś nie chce grać w Skrze, to nie mamy zamiaru go na siłę zatrzymywać - odpowiada Piechocki. - Ale nie mamy zamiaru wzmacniać najgroźniejszych rywali. Rozmawiałem na ten temat z Marcinem Możdżonkiem i panią prezes Zaksy. Oboje wiedzą, czego potrzeba, by Marcin zagrał w drużynie z Kędzierzyna.
dopisek bubbles: jak ktoś słusznie zauważył na forum Strefy: nie Kondziu, nie dostaniesz Zagumnego ;)
Link | bubbles dnia 05/06/2012 ·
211395 Komentarzy · 3199 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 05/06/2012
wymiana Zagumnego na Korzonka to byłby hit sezonu |
dnia 05/06/2012
Możdżonku uciekaj stamtąd. |
dnia 05/06/2012
Kto tam będzie chciał do Skry przychodzić.... |
dnia 05/06/2012
dopisek bubbles: jak ktoś słusznie zauważył na forum Strefy: nie Kondziu, nie dostaniesz Zagumnego
A skąd pewność, że tu chodzi o Gumę, a nie o Castusia? |
dnia 05/06/2012
A skąd pewność, że tu chodzi o Gumę, a nie o Castusia?
pewnie stąd, że gdyby Kondzio chciał Castusia, to już by go dawno miał.
ale Kondzio uważa Nawrockiego za geniusz trenerski |
dnia 05/06/2012
A skąd pewność, że tu chodzi o Gumę, a nie o Castusia?
a wiesz bazin, że możesz mieć rację...
zdaje się, że Winiarski był bardzo niepocieszony gdy usłyszał, że DC będzie trenował inny zespoł niż jego |
dnia 05/06/2012
Korzonku pakuj się i uciekaj stamtąd póki jeszcze możesz... |
dnia 05/06/2012
Proszę, proszę. Wczoraj lekkie dworowanie z pseudo-konferencji ZAKSY wywołało u bubbles wielkie oburzenie, zarzuty o wylewanie żółci, zakończone usunięciem newsa przed administrację. A dzisiaj wrzuca news o Skrze i jazda, jazda, jazda. |
dnia 05/06/2012
no przecież chciał uciec, co się chłopaka czepiacie...
fujar: różnica jest kolosalna. smutno, że jej nie dostrzegasz. |
dnia 05/06/2012
i gdzie tam 'jazda, jazda, jazda'... ja się dopiero rozkręcam |
dnia 05/06/2012
wzorem JW, Lorenzo, Kubiaka i Padwy
jak mogłaś zapomnieć dopisać zespół Liliput Wałcz? |
dnia 05/06/2012
A to dlaczego drogi fujarze (w rodzaju żeńskim byłoby droga fujaro, ciekawe ) konferencja była "pseudo"? Jakie to twoim zdaniem konferencje zasługują na miano nie-pseudo? Nie wiem jakie były twoje oczekiwania, o ile jakieś były, skoro nie jesteś chyba kibicem Zaksy, ale oświecę cię,że każdy szanujący się klub powinien robić jak najwięcej tego typu spotkań prasowych przy każdej możliwej okazji.
Wiedzą o tym np. w Olsztynie, gdzie już od kilku sezonów dobrym zwyczajem jest zapraszanie mediów na podpisanie każdorazowo kontraktu przez każdego zawodnika, trenera oraz przy okazji dołączenia do grona sponsorów każdej kolejnej, nawet drobnej firmy. Przez cały okres transferowy jest tych spotkań zwykle około 4-6. Jest to po prostu bardzo dobra polityka medialna, okazja do zaistnienia w mediach, wyczerpująca informacja o tym co się dzieje w klubie, okazja do rozmów z kolejnymi zawodnikami czy trenerami, prezentacja kolejnego sponsora itd.
W przypadku Zaksy aż żal, że dotąd takich konferencji nie było, bo było kilka przednich okazji w poprzednich sezonach. Można powiedzieć, że nareszcie w klubie poszli po rozum do głowy i na dzień dobry w świetle fleszy podpisali kontrakt z Castellanim. Poza tym jak sobie odtworzysz ową konferencję (a jest w necie dostępna prawie w całości) to się przekonasz, że była przygotowana prezentacja całego zespołu, jednak w ostatniej chwili wiadome kłody po nogi zaczęła rzucać spanikowana konkurencja Ale żeby narażanie się na ironiczne uwagi kilku kibiców innych klubów miało być powodem odwołania konferencji? Bez przesady. Bardzo dobrze że się odbyła.
I dobrze, że nie zaprezentowano wszystkiego, bo mam nadzieję, że Zaksa skorzysta z okazji i zorganizuje kolejną, kiedy będzie już cały skład
I |
dnia 05/06/2012
Jakie blokowanie ? Kontrakty na piśmie są po to aby je przestrzegać. Konrad Piechocki postawił Zaksie bardzo jasne czytelne i uczciwe swoje warunki. W profesjonalnym sporcie nie ma "dobrych wujków" Ale są transakcje i negocjacje. Coś za coś. |
dnia 05/06/2012
http://www.skra.tv/sezon-2011--2012/item/transferowe-rozmowy-w-pge-skrze -Prezio wyjaśnia sytuację. |
dnia 05/06/2012
Teoria o tym, że ze Skry odchodzi się tylko wtedy, kiedy Skra tego chce, zostanie w ciągu tego okienka transferowego obalona, i to dwukrotnie
dopisek bubbles: jak ktoś słusznie zauważył na forum Strefy: nie Kondziu, nie dostaniesz Zagumnego
|
dnia 05/06/2012
tylko, że z tego co się słyszy, zawodnik był dogadany już, a Skra nagle robi problemy. |
dnia 05/06/2012
Trep - chyba o to, że to wyskoczyło znienacka. Wcześniej nie było takich żądań, dopiero jak się okazało, że Zaksa jest na niego zdecydowana. To wskazuje, że żadnego tego typu zapisu w jego kontrakcie nie było, po prostu Skra nie musi się godzić na jego rozwiązanie. Ale może, tyle że Zakse potraktuje na specjalnych zasadach |
dnia 05/06/2012
Do niedzieli wszystko było jasne. W poniedziałek ten pan obudził się nagle. Temu właśnie panu pojadę klasykiem:"...Pan jest zerem, panie....zerem..." |
dnia 05/06/2012
tylko, że z tego co się słyszy,
to co się słyszy niekoniecznie musi okazać się prawdą
To wskazuje, że żadnego tego typu zapisu w jego kontrakcie nie było, po prostu Skra nie musi się godzić na jego rozwiązanie
Nie, nie wskazuje. Gdyby nie istniała podkładka do żądań Skry, takowych by nie było. To akurat jest uregulowane prawem, a nie charakterem osób podpisujących kontrakty. |
dnia 05/06/2012
Temu właśnie panu pojadę klasykiem:"...Pan jest zerem, panie....zerem..."
dlatego, że sprawa dotyczy Zaksy, czy to taka ogólna opinia ? |
dnia 05/06/2012
Maqba - w kontrakcie w ogóle nie musi być zapisu co do warunków jego rozwiązania. Zostaje zawarty na czas określony i tyle. Mogło w nim nie być żadnej opcji dotyczącej rozwiązania. Jak się zawiera jakiekolwiek umowy na czas określony to też najczęściej nie ma w nich opcji "wypowiedzenia umowy", ona po prostu wygasa w stosownym czasie. Mogło być tak i w tym przypadku. W momencie kiedy zawodnik zgłosił chęć opuszczenia klubu, zaczęły się rozmowy. Możdżonek usłyszał, że ma wolną rękę w poszukiwaniu klubu. A potem okazało się, że warunki zależą od znalezionego klubu Mogło tak być? Mogło. |
dnia 05/06/2012
Jak się zawiera jakiekolwiek umowy na czas określony to też najczęściej nie ma w nich opcji "wypowiedzenia umowy", ona po prostu wygasa w stosownym czasie.
Nasze doświadczenia w kwestii umów różnią się.
Jeśli wygasa umowa, klub nie może zatrzymać zawodnika stawiając warunki...... |
dnia 05/06/2012
Maqba, w ogóle nie zrozumiałaś. Umowa Możdżonka nie wygasła. Obowiązuje jeszcze bodaj przez rok. Dlatego napisałam, że mogło w niej nie być żadnej opcji o wcześniejszym odejściu, żadnych warunków, bo zakładano, że ją po prostu wypełni. Jednak on wcześniej zgłosił chęć odejścia i klub zgodził się na to. Bez żadnych warunków. Takich warunków nie musiało być w kontrakcie. Jednak to jest tylko i wyłącznie dobra wola klubu, że godzi się na odejście. Jak widać, dobra wola skończyła się w momencie gdy nowym pracodawcą okazała się Zaksa. Skra postawiła warunki i prawdopodobnie ma do tego prawo, bo mogła w ogóle się nie godzić na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu. Tyle że my sobie z tego żartujemy, bo warunki pojawiły się nie od razu gdy zechciał odejść, tylko kiedy okazało się, że idzie do konkurencji. |
dnia 05/06/2012
Komentarz bubbles zenada. Jakby Skra zabiegała o Gumę to by złożyła ofertę. |
dnia 05/06/2012
leeon dnia czerwiec 05 2012 16:03:38
Komentarz bubbles zenada. Jakby Skra zabiegała o Gumę to by złożyła ofertę.
a skąd wiesz, że nie złożyła i kolejny już raz nie usłyszała od Gumy "NIE"? |
dnia 05/06/2012
Komentarz bubbles zenada
leeon - zanim ocenisz - otwórz szeroko oczy, tam jest emotka
przymrużone oko oznacza żart |
dnia 05/06/2012
Nie sądziłem, że to napiszę, ale ...Brawo Konrad a cholera, jest jeszcze przecież opcja z Piacenzą |
dnia 05/06/2012
a skąd wiesz, że nie złożyła i kolejny już raz nie usłyszała od Gumy "NIE"? przepytałem dziś kilkadziesiąt osób, wybitnych myślicieli, profesorów, filozofów i Pana Staśka spod monopolowego Niestety każda szeroko nawet wzbogacona argumentacja sprowadzała się do stwierdzenia "ustanowiono prawo boskiego zrządzenia, propozycje z wielkiej skry są nie do odrzucenia"" pora chyba na audiotele. |
dnia 05/06/2012
Pamiętam jak Możdżonek opuszczał Olsztyn, wtedy też miał kontrakt, albo jakoś był wstępnie ugadany, nie pamiętam, w każdym razie olał ten klub. Nie należę do fanów Skry, nie trawię "Napoleonka", ale jeśli ma aktualny kontrakt, to sprawa zależy od nich i tyle. |
dnia 05/06/2012
Polski Standard w Bloku sam chce z uber-klubu odejść? Przytulić się do piersi Trenera-Człowieka? I wstręty mu robią? Nieładnie. |
dnia 05/06/2012
Zaksiaki się rzucili
Ludzi tu nie chodzi już o to czy Marcin zawita w Kędzierzynie , Picenzy czy Moskwie, chodzi o sam fakt jak traktuje się coby nie było (dla niektórych to tragedia) ale jednak reprezentanta Polski.
Zobaczcie coś poza czubkiem swojego nosa, wszyscy! |
dnia 05/06/2012
Sorry Maciek, ale mógłbyś wyjaśnić dokładniej o co biega z tym traktowaniem reprezentanta? |
dnia 05/06/2012
jak to o co chodzi Marcin nie chce już grać w Skrze tak trudno to zrozumieć ? jak zostanie w wielkim dole to pewnie usiądzie za karę na trybunach (zresztą bez różnicy i tak przy Nawrockim cofa się w rozwoju, nie ważne czy w składzie czy poza nim) bo z Bełchatowa samemu się nie odchodzi jak to mówi Realny. |
dnia 05/06/2012
tyle, że wszystkie media podkreślały, że klub dał wolną rękę MM w poszukiwaniu klubu |
dnia 05/06/2012
Niezłe trep |
dnia 05/06/2012
Wydaje mi się to nadzwyczaj mało prawdopodobne, że przychodzi Możdżonek do Piechockiego, mówi, że chce odejść, a ten go nie pyta do jakiego klubu. Bez nagrania bym w to nie uwierzył. Chyba każdy człowiek na świecie, a już prezes klubu sportowego na pewno, by spytał do jakiego.
Trepie, rzecz w tym, że kiedy Możdżonek rozmawiał z Piechockim, nie wiedział jeszcze w jakim klubie zagra. Skąd niby Zaksa miała wiedzieć, że będzie wolny? Możdżonek nie chciał zostać w Skrze. Poszedł do prezia na rozmówkę, powiedział, że woli opuścić jego łono, prezio się podrapał w głowę, uznał, że z niewolnika (do tego dość drogiego) nie ma pracownika i dał mu wolną rękę. Przez chwilę trwała walka między Zaksą i JW, wybrał Zaksę i w sobotę po powrocie z ligoświatowych wojaży miał podpisać kontrakt. Zaksa już nawet przygotowała jego prezentację, która miała być na wczorajszej konferencji. I nagle podpisu nie ma, prezentacji nie ma. Myślisz, że jakby Zaksa wcześniej wiedziała o żądaniach Skry to ustalałaby taki plan działania? (sobotni podpis plus poniedziałkowa prezentacja). Powinno ci dać do myślenia, że w ostatniej chwili raptem wszystko zostało zawieszone. Powód jest prosty - Skra dowiedziawszy się o sytuacji, postawiła warunki, które teraz analizuje Zaksa. |
dnia 05/06/2012
Maciek, ale to że MM nie chce grać w Skrze jestem w stanie zrozumieć doskonale. Ale co ma do tego fakt złego traktowania reprezentanta? Kontrakt to kontrakt. W pracy niestety nie ma sentymentów, a Piechocki nie przypomina w żaden sposób św. Mikołaja. Zresztą jak się ma rzecz naprawdę? Mam wrażenie, że te wszystkie dywagacje nie mają sensu. Dowiemy się zapewne za jakiś czas co z tego wyniknie. |
dnia 05/06/2012
Jak było tego się nie dowiemy. To, że dziennikarze mówili, że ma wolną rękę nie oznacza, że tak było. Nie wiemy i pewnie nie będziemy wiedzieli jak wyglądała rozmowa Piechockiego z Możdżonkiem. |
dnia 06/06/2012
troche dziwna jest ta dyskusja.
Kazdy klub ma prawo bronic wlasnych interesow czyli nie dawac zgody na przejscie zawodnika majacego wazny kontrakt np. do groznego rywala.
Jestem zaskoczony, ze rozmwaiacie o czyms co jest od dawna wszystkim wiadome. Czy Skra nie kupowla zawodnikow tylko po to zeby nie zasilili konkurencji i sadzala ich na lawie? To niby jakim cudem mieliby puszczac MM do Zaksy?
Inne kluby robia podobnie tylko zwykle po cichu.
Prezes ma obowiazek dzialania dla dobra swojego klubu a nie przeciwnikow .
Mozdzonek nie przedszkolak i wiedzial z kim, na jakich warunkach i na jak dlugo podpisuje kontrakt. |
dnia 06/06/2012
No i MM nie był jedyną przeszkodą w ogłoszeniu składu na konferencji, bo co z czwartym przyjmującym (Kontreras/Runej).
Widać, że nie oglądałeś zapisu wideo. Prezentacja, zresztą bardzo ładna, się odbyła, tyle że bez dwóch zawodników, czyli bez nowego środkowego i nowego przyjmującego. Zaprezentowano 10 zakontraktowanych siatkarzy. Gdyby podpisano z Możdżonkiem to by zaprezentowano 11-tu. Poza tym ja trochę wiem, jak było, i wiem na tyle dużo, że mogę sobie resztę ułożyć. Owszem, Kondzio ma prawo domagać się jakichś pieniędzy, śmieszy mnie tylko, że obudził się nie od razu tylko w ostatniej chwili, kiedy Możdżonek przyszedł do niego z gotowym kontraktem. |
dnia 06/06/2012
Ojej trep, co wiem to piszę w postach powyżej. Wiem, że sprawa z kasą wynikła dopiero po jakimś czasie, a czemu to już Kondzia trzeba pytać. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|