Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
To gra dla mądrych i sprytnych.... |
Polska Reprezentacja M Andrea Gardini, drugi trener reprezentacji Polski siatkarzy : - To gra dla mądrych i sprytnych, a nie napakowanych. Staramy się z Andreą Anastasim nauczyć tego polskich siatkarzy.
Brazylia przegrała igrzyska w Pekinie, a ostatnio Ligę Światową i Puchar Świata. Ich czas już minął, bo wielcy mistrzowie się zestarzeli?
Andrea Gardini: Moimi faworytami do złotego medalu w Londynie są Rosjanie i Włosi. Nie wiem, co będzie z Brazylią, bo już przed mistrzostwami świata we Włoszech mówiono, że to stara drużyna. Tymczasem oni wygrali. Dlatego nie przesadzajmy z tą starością. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych triumfowała w igrzyskach w Pekinie mając zespół, w którym niemal każdy zawodnik był dobrze po trzydziestce. Zaglądanie w metryki nie ma sensu.
Link | maqba dnia 13/06/2012 ·
211395 Komentarzy · 3880 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 13/06/2012
Gdy przyjeżdżałem na zgrupowanie w tym sezonie, byłem bardzo ciekaw, co się stanie. Jestem w szoku, bo nic się nie zmieniło. Zawodnicy każdego dnia się uczą i podnoszą poziom
fajnie jest to słyszec. Brawo dla sztabu, że zyskał taki posłuch i potrafili wyrobic sobie taki autorytet, że panoowie zapieprzają i nie ma uwag. |
dnia 13/06/2012
A mnie troche martwi, ze Andrea slabo wierzy w sukces na IO. |
dnia 13/06/2012
dla mądrych sprytnych i Możdżonka. |
dnia 13/06/2012
Świetna uwaga. Nie wiem nic o zasobach intelektualnych MM, ale sprytu pod siatą raczej nie wykazuje. Chociaż być może ja tego po prostu nie potrafię zauważyć.
Dyletant, jeżeli to nie tajemnica, dlaczego go tak nie lubisz? Za Olsztyn? |
dnia 13/06/2012
1. Za przereklamowanie i zabieranie miejsca lepszym, dobre mecze gra najczęściej ze słabymi drużynami, przeciwko słabym rozgrywającym (jeśli chodzi o blok) 2. za koordynację ruchową- takiego drewna siatkarskiego jeszcze nie widziałem, bije się w piersi bo porównywałem go kiedyś z Apalikowem, a dziś jest to przepaść na korzyść Rosjanina 3. za braki techniczne i jedną wersję ataku, którą i tak musi zepsuć. 4 za zagrywkę. 5 za niewyparzoną facjatę (Pekin przed meczem z Włochami, f3$s 2010)
A Olsztyn? kiedyś pretensje owszem miałem, nie za samo odejście z raczej za STYL i MOMENT, ale później jak zobaczyłem ile ważnych meczów grał słabo na czele z finałami z Kazaniem i Sovią to odczułem wielką satysfakcję |
dnia 13/06/2012
Też nie wiem nic o zasobach intelektualnych MM, zdaje się studiował na UWM podobnie jak Guma i Ruciak pisząc jego nazwisko miałem raczej na myśli dodać trzecią grupę- specyficznych. |
dnia 13/06/2012
co trzeci artykuł sprowadza się do Marcina i jego "braku sprytu" , nie ma innych ciekawszych tematów do dyskusji ?
A mnie troche martwi, ze Andrea slabo wierzy w sukces na IO.
A ja myślę że po prostu nie chce zbyt dużo kłapać jęzorem. Wierzy w medal ale nie musi od razu krzyczeć że jesteśmy murowanym kandydatem do złota. |
dnia 13/06/2012
Co do tego machania w bloku w meczu z Brazylia, to co dziwnego sie stało? Skoczył w dobrym miejscu i w tempo, a atakujacy przerzucił nad nim piłke. Nie pierwszy raz i nie ostatni, nad kazdym srodkowym tak robia. A jak juz byl w powietrzu to co miał zrobić? Odbić sie jeszcze raz z powietrza? Wyżej dupy nie podskoczysz jak to mowia.
Swoja droga to Mozdzonek, przy znanych wszystkich walorach w ataku, jako jedyny z naszych srodkowych nie boi sie zagrac opcja. Radze obejrzec dokladnie mecze z Brazylia i zobaczyc ile razy kanarki na srodku musiały bić po ekstremalnych kierunkach po MM wisiał w powietrzu. Sto razy bardziej wole taki wyskok w ciemno do krotkiej (nawet gdy nic nie da) niż ogladac po raz XXX Nowakowskiego, ktory przyjmuje opcje czekania z rekami ponizej tasmy. Potem albo srodkowy leci nad nim dynamicznie albo idzie quick na skrzydło i gwozdz w nasze boisko. Opcja czekania przy rozegraniu Grankina, Bruno czy De Cecco to jest samobojstwo. Zreszta o czym tu gadac. O ile MM jest przecietny w ataku (obecnie tragiczny) to w bloku jest glowna sila naszej druzyny. Nowakowskiego i Kosoka wyprzedzaja w ilosci blokow Winiarski, Kurek, Bartman i Zygadło. |
dnia 13/06/2012
fujar@
co do Kosoka to nie możesz porównywać go z MM i Pitem bo Grzesiek grał kilka setów. A gdy już był na boisku w bloku zachowywał się o wiele lepiej niż w/w |
dnia 13/06/2012
nie należę do wielkich fanek MM, ale zaczyna mnie irytowac jeżdżenie po nim. W formie to naprawdę fajny środkowy - a mówienie o tym, że wygrał klasyfikację najlepiej blokujących bo nastukał na słabszych zespołach - nikt nie bronił reszcie środkowych nastukac również. Na PŚ Nowakowski był w lepszej formie i może by wygrał klasyfikację gdyby nie te zmiany z Wiśnią, ale dyskredytowanie możliwości Marcina jest po prostu chamskie. |
dnia 13/06/2012
Już to kiedyś napisałem i wkleje jeszcze raz:
Na PŚ Możdzonek zajął pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepiej blokujacych. Był najlepszy zarówno w liczbie blokow punktowych (dość wyraźnie, bo o 4 bloki wiecej od 2giego miejsca), wybloków (tu zdystansował reszte srodkowych, bo miał ich 89, nastepny w kolejce Sole o 20 mniej - 69). Cała klasyfikacje wygrał minimalnie o 0.1 bloku na set. Pokonał oprocz oczywiscie wypomnianego przez ciebie Mesy takze Wołkowa, Sidao, Podrascanina, i to bardzo wyraźnie.
Co do bezposredniego porownania z Nowakowskim to:
Bloki punktowe: MM 38, PN 30
Wybloki: MM 89, PN 56 (!)
Bloki na set: MM 0.84, PN 0,67
Bezposrednie pojedynki MM i PN w meczach z czołowka:
Argentyna (kolejne bloki, wybloki, bloki na set)
MM - 2 / 10 (!) / 0.5
PN - 2 / 0 (!) / 0.5
Włochy
MM - 1/ 10/ 0.2
PN - 3 / 9 / 0.6
Brazylia
MM - 2 / 12 (!) / 0.4
PN - 2 / 3(!) / 0.4
Rosja
MM - 5 / 10 / 1
PN - 1 / 3 / 0.2
Nowakowski nie był lepszy w meczach z czolowka. Wiec w meczach z leszczami musial byc jeszcze slabszy w bloku od MM. Wiem, ze MM jest ze Skry (jeszcze), ale minimum obiektywizmu moglbys wykazac. |
dnia 13/06/2012
Fujar: dzieki..staram sie malo pisac w "meskiej" a dzieki Tobie teraz tez juz ine musze albo..
to jak co czasami wyczyina Nowakowski pod siatka powoduje nadpady smiechu ine tylko u mnie - chciaz trener pewine tez ma swoj udzial - ot takie podrygi snietej ostrygi.
W ataku bywa swietny ale niech sie zaczine decydowac co robi w tym bloku ZANIM pilka wpadnie w nasze boisko.
Mozna z MM mozna z kazdego |
dnia 13/06/2012
fajny wywiad i w końcu coś bez jędrzejowej ekstazy
bardzo chętnie poczytałabym, co Gardini ma do powiedzenia o naszej drużynie, o naszej lidze, o systemie szkolenia itd.
czemu ostatnio dostajemy tylko nerwowe podrygi i wymachiwanie szabelką? |
dnia 13/06/2012
Blok jest zależny od wielu czynników, m. in zagrywki, dyspozycji atakującego, kierunku jaki obrał w ataku itd. sam atak i zagrywka to już zasługa tylko środkowego i co z tego, że korzonek dokona wybloku, skoro w kontrze nie można zupełnie na niego liczyć i idzie czytelna piłka na podwójny blok? Czy jest na świecie inny środkowy, który nie potrafi zaatakować z przesuniętej krótkiej? |
dnia 13/06/2012
w ataku oczywiście zależy dużo od rozgrywającego, tym nie mniej przepaść jaką stanowi w ataku Nowakowski z MM jest ogromna, a blok jak widać jest do zrównoważenia, np. w meczu z Czechami to Nowakowski był królem bloku |
dnia 13/06/2012
dyletant-azsiak ,
odnośnie twoich uwag od godz.13:03 oraz 95 % tych, jakie zamieszczasz
o ile z ciekawością zapoznaje się z twoimi opiniami na tematy siatkarskie to szczerze ci powiem: ja już nie trawię twoich ustawicznych wtrętów na temat Marcina Możdżonka. To już wyglądaa na obsesję !
Czy ty sam zdajesz sobie z tego sprawę, że prawie kazdy swój post ozdabiasz jakąś obelgą rzuconą MM ? . Wybacz szczerość, ale to jest już jakieś chore !
Swego czasu niejaki Katon każde swoje, obojętnie na jaki temat , przemówienie kończył " ...a Kartagina musi zostać zburzona"
(No i dopiął swego , co okazało się jedną wielką katastrofą)
Ty powtarzając w kółko epitety i obelgi na temat MM może wdrukujesz komuś swoją opinię .
Ale ja nie śledzę epitetów a fakty. Dla mnie faktami sa wyniki MM i decyzje kolejnych selekcjonerów kadry.
W sprawach wyboru zawodników do składu mam zaufanie do Anastasiego , który swoją fachowośc w kierowaniu zespołem (w tym też i Możdżonkiem) już nam nie raz i nie dwa udowodnił . Mam też zaufanie do liczb , które się na ogół powtarzają w statystykach.
1) AA (specjalnie !, na złość tobie !) stale wybiera MM do pierwszej szóstki. Uczynił go też kapitanem reprezentacji.
2) Statystyki różnych turniejów uparcie pokazują, że MM plasuje się w czołówkach wśród blokujących. |
dnia 13/06/2012
@dyletant
Czyli gdy MM blokuje, to dzieki dobrej zagrywce i słabym atakujacym. Gdy MM nie blokuje, to jest drewnem z zerowymi umiejetnosciami.
Doprowadzenie po wybloku piłki do siatki zdarza sie rzadko. Krotkich z trzeciego metra Nowakowski tez nie gra. Jesli piłka dojdzie jednak do siatki, to juz rozgrywający ma sie popisywać rozegraniem, bo ma akcje treningowa do rozegrania. Jak rzuci na podwojny blok z idealnego dogrania to jest to jego wina, a nie srodkowego.
MM atakuje z przesunietej krotkiej. Tu nie chodzi o umiejetnosci, ale o zaufanie na linii Żygadło-Mozdzonek, oni grali ze soba w zeszlym roku (zwlaszcza na ME i PŚ) rozne krotkie i robili to dobrze. Teraz to gdzies zgubili, a sam Zygadło nie pomaga srodkowym, posyłajac nawet Nowakowskiemu notorycznie za niskie piłki. Z Zagumnym gra MM wygladala o wiele inaczej. Tu chodzi o pewnosc.
Na ME Mozdzonek miał lepszy procent w ataku od Nowakowskiego. |
dnia 13/06/2012
@trep
O ile pamietam, to była pilka idealnie w tempo opadania bloku. Coz miał zrobić? Odruchowo probowal ja jeszcze drapnąc i tyle.
Mocno mial rozlozone te łapy? Bo przy srodkowych kanarków, ktorzy atakuja przed siebie od swieta, a zwykle wbijaja gwozdzie w linie boczne, byłoby to uzasadnione. |
dnia 13/06/2012
Bo jeśli odchodzi tu szydera nad walorami estetycznymi bloku Możdzonka to nie wiem co powiedziec. To tak jakby sie znęcać nad karykaturalnymi wystawami Nowakowskiego. Miał w ten weekend taka jedna perełke - wystawiał w kontrze po swojej zagrywce z okolic stref 5/6 na lewe skrzydło do Kurka, a piłka poszła na srodek siatki do Możdzonka. Palcami. |
dnia 13/06/2012
Ciekaw jestem, czy między Andrzejami panuje podobny układ jak do niedawna między Wentą i Waszkiewiczem. Główny w pierwszej linii, emocjonujący się, gestykulujący, kłócący się z sędziami, robiący całą tą otoczkę wokół zespołu, a asystent z tyłu, chłodno analizujący co się dzieje i w odpowiednim momencie podpowiadający jakieś ciekawe i skuteczne rozwiązania. Porównując wywiady Anastasiego i Gardiniego (zwłaszcza pompowanie vs. niepompowanie balona) mam wrażenie, że tutaj jest podobnie. |
dnia 13/06/2012
@trep
Wcale tak nie uważam, po prostu jesli w ataku moze być porownywany bez zadnej taryfy ulgowej MM z PN (i łajany - słusznie, bo słusznie - ale to jakby pastwic sie nad Smudą), to i inne elementy porownuje wlasnie z nim. |
dnia 13/06/2012
@trep
Jesli tak, to zdarzyło sie i tyle. Nie wiem, dlaczego tyle osob czerpie wrecz sadystyczna radosc z tej sytuacji. W sytuacjach nietypowych na siatce to jednak Nowakowski strzela babola za babolem, a kwituje sie to "Oj, Pit...". |
dnia 13/06/2012
Czyli gdy MM blokuje, to dzieki dobrej zagrywce i słabym atakujacym. Gdy MM nie blokuje, to jest drewnem z zerowymi umiejetnosciami.
Nie, nie generalizujmy, napisałem tylko, że blok jest uwarunkowany kilkoma czynnikami nie tylko (nie)umiejętnością czytania gry.
Na ME Mozdzonek miał lepszy procent w ataku od Nowakowskiego.
i tylko, dla odmiany w f8 LŚ Anastasi nie wytrzymał nieporadności MM i zastąpił go Kosokiem po drugim meczu. W dodatku jak na swój wzrost ma słaby zasięg
MM atakuje z przesunietej krotkiej z cyklu ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.,jedyne formy jego ataku to krótka przy sypaczu i od biedy krótka z tyłu. |
dnia 13/06/2012
@dyletant
Nie pamietasz jak grał Zygadlo w LŚ? Z każdym srodkowym okropnie zle.
Z Nowakowski za to gramy tylko krotkie przesuniete i skacza mu ostatnio dwublokiem i koniec. Kanarki ostatnio go zneutralizowały podręcznikowo i na nic sie zdał galaktyczny zasięg.
Nie kazdy srodkowy jest w ataku Plińskim czy J.Jose, ba nawet Sidao czy Wołkowem. Gdyby Nowakowski dostał krotka z tyłu, to by sie chyba połamał. |
dnia 13/06/2012
May - też mam takie wrażenie nie umniejszam tu oczywiście roli AA, ale wydaje mi się, że Gardini ma do powiedzenia w tym zespole więcej niż się filozofom śniło
o czym świadczy też to, jak bardzo kurczowo AA się Gardiniego trzyma. Przecież jednym z nielicznych warunków jaki postawił AA przy podopisywaniu kontraktu było pozostawienie mu Gardiniego
gdzieś czytałam, że AA podczas meczów ślepo wierzy Gardiniemu i nad jego decyzjami w ogóle się nie zastanawia...
Gardinie w ogóle jest bardzo w cieniu. Wywiadów prawie w ogóle nie udziele, porównując go do Świderka czy Stelmacha w ogóle go mało widać. Ale chyba mało jest tak świetnie dobranych duetów trenerskich jak dwójka Jędrzejów
a po babsku powiem, że nie byłam zbyt zadowolona, że AA zażyczył sobie swojego drugiego trenera, a nie wziął na korepetycje jakiegoś polskiego. Ale w tym momencie się z Gardinim jakoś tak bezpieczniej czuję. W sensie, że wszystko jest na swoim miejscu, no |
dnia 13/06/2012
Mimo wszystko przy Nowakowskim (poza ostatnim meczem) prawie zawsze można liczyć na zdobycz 10-15 punktów u Możdżonka 2-8 i to jest ta subtelna różnica. W dodatku każdy nieskończony atak to również w konsekwencji może być punkt stracony, wtedy ten bilans wypada jeszcze gorzej, bo to co nawet MM zablokuje/wyblokuje to odda atakiem. |
dnia 13/06/2012
MM w dobrej formie i dobrym zgraniu z sypaczem atakuje bardzo przyzwoicie i nie jest osłabieniem druzyny. |
dnia 13/06/2012
@trep
Zagumny nie bał sie podrzucić MM piłki, a ten kończył. Nic tylko tak grac. |
dnia 13/06/2012
A jeśli Żygadlo nie ryzykuje, to potem jest dwublok na skrzydłach. |
dnia 13/06/2012
Ale chyba mało jest tak świetnie dobranych duetów trenerskich jak dwójka Jędrzejów
Patrząc na niektóre "nierozłączne" duety trenerskie odnoszę wrażenie, że o tym, który będzie pierwszym, decydują często kwestie temperamentalne, a nie warsztatowe. I gdyby zobaczyć taki dwuosobowy sztab, jak móżdży nad nadchodzącym spotkaniem, to nie wiedząc, który to pierwszy, trudno byłoby to odgadnąć. A któryś tym pierwszym być musi. Chociaż...Parę lat temu szwedzcy piłkarze mieli dwóch równorzędnych selekcjonerów. Chłopaki się nie umieli zdecydować, który ma być pierwszym, to federacja "strzeliła" sobie podwójnego. Z całkiem niezłym skutkiem. |
dnia 13/06/2012
Nie każdy jest Plińskim
I SZCZĘŚĆ BOŻE ZA TO !!! |
dnia 13/06/2012
A jeszcze a propos MM - czy mi się coś pomerdało, czy Możdżonek czasem nie walnął Brazylom w niedzielę w sam narożnik z przesuniętej? |
dnia 13/06/2012
Wspomniałeś o duecie szwedzkim, natomiast w 2006r. Niemców prowadzili Klinsman i glutojad Loeb, cała Europa wiedziała, że Loeb odpowiada za taktyke a Klinsman za motywację. U nas podobnie było za czasów duetu Stelmach DC, teraz jednak nie ma wątpliwości, że to Boski Jędrzej odpowiada za wszystko, łącznie z wynikami. |
dnia 13/06/2012
I SZCZĘŚĆ BOŻE ZA TO !!!
Pliński może i jest burakiem, ale umiejętności i wszechstronności może mu zazdrościć każdy nasz środkowy. |
dnia 13/06/2012
@Maciek
Wybacz, ale z Plińskim ta kadra byłaby mocniejsza sportowo. Ani Kosok ani Mozdzonek nie graja tak dobrze jak Pliński. Można sie zasadzac na to, ze jest ze Skry, ze prowokuje przeciwnikow. Ale wlasnie umiejetnosci sportowe i buta jest w cenie w konfrontacji z najlepszymi druzynami globu. Atak, blok, zagrywka, doswiadczenie, spryt. Zgranie z Zagumnym. To wszystko jest po stronie Plińskiego.
Gdy nas lali Brazyliczycy ostatnio, to poczułem sie jak za najlepszych czasow DC. Nie mial kto rzucic miesem przez siatke, ani spojrzec w oczy. Marazm i spuszczone głowy. Pliński by sie przydał wtedy. |
dnia 13/06/2012
@dyletant
Kto z dwojki DC-Stelmach odpowiadał za motywacje? Boje sie twojej odpowiedzi. |
dnia 13/06/2012
dobry wujek Castuś to oczywiste., przecież nie Andrzej pozwólcie nam przegrać. |
dnia 13/06/2012
tfu Krzysztof |
dnia 13/06/2012
Gdy nas lali Brazyliczycy ostatnio, to poczułem sie jak za najlepszych czasow DC. Nie mial kto rzucic miesem przez siatke, ani spojrzec w oczy. Marazm i spuszczone głowy.
mam nadzieję, że oni tutaj nie zachodzą nigdy, bo jak przeczytają, to będą jeszcze gorsi |
dnia 13/06/2012
@majka
Roznica po wejsciu Gumy i Kubiaka była nadto widoczna. |
dnia 13/06/2012
nie ujmuję mu umiejętności sportowych ale jeden Pliński w zupełności wystarczy, a i bez niego nasi potrafią wygrać z najlepszymi |
dnia 13/06/2012
@Maciek
Poczekajmy na wygrana z najlepszymi w waznym meczu o medal, ewentualnie cwiercfinale/polfinale IO. Po w tamtym roku to z czołowka albo przegrywalismy wyraznie (polfinal LŚ, pólfinal ME), wygrywalismy z grajacymi za kare (3 miejsce ME) lub przegrywalismy w PŚ mecze wygrane. |
dnia 13/06/2012
Ewentualnie cos ugramy w F6 LŚ w tym roku. |
dnia 13/06/2012
@dyletant
Jakkolwiek nie podejrzewam, żeby Gardini był aż taką szarą eminencją jak Joachim Górnikopalcy, to jednak możliwe, że słowo "asystent" nie oddaje w pełni roli, którą pełni w sztabie. |
dnia 13/06/2012
fujar - wcześniej też umieli się bić, i to zarówno bez Gumy, jak i bez Kubiaka.
ten zespół ostatnimi czasy bije się, rzuca mięsem i spogląda w oczy w sposób wręcz karykaturalny. Twój argument wysunięty po jednym secie jest po prostu tak absrdalny, że zapiera dech
zgodzę się, że Pliński pod względem sportowym mógłby do tego zespołu wnieść wiele, ale jak ktoś zarzuca temu zespołowi, że za mało walczy i jest za malo krnąbrny i na tej podstawie domaga się Plinskiego, który ma skłonności sadystyczne wobec kolegów z zespołu, ktorych uważa za słabszych od siebie, to ja nawet nie wiem, jak to skomentować
nie przypominam sobie, żebyśmy w ostatnich dwudziestu latach mieli zespół, który mniej by odpowiadał Twojemu powyższemu opisowi niż obecny |
dnia 13/06/2012
który ma skłonności sadystyczne wobec kolegów z zespołu, ktorych uważa za słabszych od siebie
??? |
dnia 13/06/2012
@majka
Ostatnimi czasy moze i tak. Ale Brazylijczycy przycisneli i wszystko pooooszło. Plinski jest bezczelny w kazdym momencie i moze by cos pomogl. O to mi chodzilo, o ten indywidualny przypadek, a nie jakas generalna tendencje.
A co do Plinskiego i objezdzania kolegow z druzyny, to sie spojrzał spode łba na Cupkovica po idiotycznym bledzie na poczatku sezonu i zaraz żałoba jak to niszczy druzyne od srodka. To co mozna powiedziec o Grozerze w takim razie? Ten to wzrokiem zabijał w co drugim meczu. Igła objezdzał Baranowicza od gory do dołu. Gdy Pliński zdobywał ME 2009 to był uwazany za dobrego ducha druzyny, ktory w decydujacym momencie opowie jakis zart i upusci cisnienia. Teraz jest zabijaką i raptusem. |
dnia 13/06/2012
no a nie? Kogo on tak pięknie zmiażdżył psychicznie ostatnio podczas meczu? Cupkovicia chyba? |
dnia 13/06/2012
@majka
Cupkovic to sie miazdy sam psychicznie. Chłopak bije na pałe w blok raz za razem. I po kazdej czapie bije jeszcze mocniej i jeszcze bardziej w blok. I to nie było ostatnio, tylko w pierwszych meczach sezonu, bodajze z Zaksą w Bełchatowie. Potem cisza i spokój. |
dnia 13/06/2012
Archetypem gracza zmiazdzonego psychicznie to może być Baranowicz, może nawet Tichacek (ale tu to kibice mieli taki wpływ), a nie Cupkovic, ktory grał tak samo zle zawsze kiedy był na boisku. Niezaleznie czy na poczatku sezonu czy pozniej, czy w meczu o punkty, czy towarzyskim i czy Plinski był na boisku czy nie. |
dnia 13/06/2012
żeby nie było wątpliwości, Plinskiego nie lubię, ale doceniam klasę sportową. Gdyby AA go powołał, to by grał, a ja bym siedziała cicho.
Przyjmuję jednak, że AA nie jest ślepy, wie co ma, wie, jak gra Pliński. Skoro go nie powołał, to albo uznał, że mu nie potrzebny, albo że w jakiś sposób zaszkodzi drużynie. AA do tej pory się nie pomylił, więc nie widzę powodu, żeby po każdym złym secie Możdżonka i Pita biadolić nad nieobecnością Plinskiego, że już o atakujących nie wspomnę. Zaczyna mnie to męczyć |
dnia 13/06/2012
Ja bym wolał, zeby w finale IO na kłopoty wszedł Pliński niz Kosok/Wiśnia. Na pewnym poziomie samymi checiami i sercem sie nie wygra. |
dnia 13/06/2012
@serek
Poczekajmy z wyrokowaniem na spotkanie POL-BRA w optymalnych skladach i formie. Albo chociaz na mecz w Finlandii, ktory bedzie o "cos". A najlepiej na konfrontacje w Sofii. |
dnia 13/06/2012
Poczekajmy z wyrokowaniem na spotkanie POL-BRA w optymalnych skladach i formie. Albo chociaz na mecz w Finlandii, ktory bedzie o "cos". A najlepiej na konfrontacje w Sofii.
Czyli do tej pory w LŚ graliśmy o czapkę gruszek?
Czyli jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz?
Jeżeli tak, to po kiego grzyba latać po świecie, męczyć się i zbierać punkty, jak można w Finlandii wypoczętym stanąć oko w oko z Brazylijczykami i swobodnie zakwalifikować się do F6? |
dnia 13/06/2012
Jacek Nawrocki spedza czas trenujac kadre juniorów. |
dnia 13/06/2012
A no i konferencja to był tylko cel poboczny, bo miał Andersona zakontraktowac przecież. |
dnia 13/06/2012
Przekliniak lansuje dzieciaka kondzia na libero, ciekawe gdzie za kilka lat szybciej trafi Kacper P do skry, reprezentacji a może komisji medycznej? |
dnia 13/06/2012
Kacper Piechocki bardzo fajnie grał w Mlodej Pluslidze, a na mistrzostwach kadetów MEZVA (chyba) zgarnał nagrode dla najlepszego libero. |
dnia 13/06/2012
Jezu. Myślałem, ze ta strona to jednak wyższy poziom od volley24, ale nie. Pełen folklor. Niespełnieni śledczy. Oświeceni tropiciele spisków.
Polecam ci obejrzenie jakiegos meczu Młodej Skry i rzucenie okiem na Piechockiego. Dobrze, ze nie ma wielu takich jak ty, bo co by sie stało z młodym Kurkiem, Kłosem, Drzyzgą. Dziecko siatkarza albo osoby zwiazanej z siatkówka chyba by dostawało strzał w głowę gdyby miało pojsc droga ojca. |
dnia 13/06/2012
A w ogole to w 2010 roku Jacek Zatorski, ojciec Pawła, został prezesem PGE GKSu Bełchatów. W nastepnym sezonie młody Paweł przychodzi do Skry i gra za panstwowe pieniadze. Przypadek? Nie sądze. |
dnia 13/06/2012
a jak sobie pójdziesz PBM , w jakiś cichy kącik to możesz tfurczo rozmyślać nad np. takimi podejrzanymi sprawami :
Najlepszy libero: Kacper Piechocki (Polska)
Inne nagrody Mistrzostwa kadetów EEVZA 2011:
Najlepszy atakujący: Bartosz Bućko
(niby Polak a to białoruski Butko a jak wiemy , niejaki Aleksander pochodzi z Grodna)
MVP turnieju: Dimitrij Wołkow (Rosja)
(no proszę ! swojemu załatwili! )
Najlepiej punktujący: Aleksander Śliwka
(a dlaczego ne Gruszka ?... podejrzane...)
... i w cichości rozkminiać, gdzie jak i po co sięgają jeszcze macki kondzia (koniecznie z małej litery)
... jak tak strasznie to lubisz, to się tym baw
ale sam |
dnia 13/06/2012
Dimitrij Wołkow? Przypadek? Nie sadze. Spisek na najwyzszym szczeblu EEVZA. |
dnia 13/06/2012
A może w drugiej? Coś pokręciłem, ale twoj komentarz oddaje dokładnie to, co o tobie sadze. |
dnia 13/06/2012
fujar i PBM z osobistymi wycieczkami przejdą na pw. |
dnia 13/06/2012
Nawet pasuje. Konrad goli biedne owieczki jak tylko może. |
dnia 13/06/2012
Albo jako pies ogrodnika (ewentualnie pasterza) ciemięzy Mozdzonka przejmujac najlepsze radziecki wzorce. |
dnia 13/06/2012
Fujar: wydaje mi sie, ze zbyt pochoponie oceniasz.
tu jest SN a nie..( nazw stron wymienial ine bede)
Kazdy dostaje szanse ( nawet Hinkapi) i od tej osoby zalezy czy z nami zostaine czy nie.
PBM tez szanse dostal chociaz znam jego komentarze z "innych miejsc".
Nie wykorzystal jej - jego problem.
Wraz z kasacja konta znikaja wszystkie komentarze wiec zaraz usune te z Waszych ktore sie odnosza do wypowiedzi PBN. |
dnia 13/06/2012
nie trepie to nie ja, pisałem kiedyś, że nie moge się podpisać w rozwinięciu tego skrótu, bo nie ma polskich liter i źle by to wyglądało |
dnia 13/06/2012
nie ma już pana żółciowego ? pełnego jadu ? wyfrunął ?
ufff ... < powietrze lepsze >
nie chcę cię urazić, azsiak ale też mi tak przemknęło przez półkulę mózgową <jedną, opłotkami>
byłżebyś taki Mr Hyde ? ... (Jekkyl też nie jesteś... ) |
dnia 13/06/2012
co do nepotyzmu w siatkówce, to jego zakres jest w siatkówce niewyobrażalny
tylko z samego "młodszego pokolenia": Kurek, Jarosz, Bartman, Kubiak, Drzyzga... wymieniać dalej?
oczywiście geny, genami, zainteresowanie od dziecka itd., ale nie wierzę, że gdyby wyżej wymienieni nazywali się inaczej, to wszyscy byliby tu gdzie są...
to nie jest problemem - wszyscy są utalentowani i normalne jest, że tatusiowie w jakiś sposób ciągnęli ich za uszy. Problemem jest to, że inni młodzi za te uszy ciągnięci nie byli przez młodzieżowych trenerów, scoutów itd. Bardzo trudno jest się wybić z młodzieżowej siatkówki, kadry młodzieżowe w tym pomagają, a do kadr powoływani są zazwyczaj "synowie znajomych"... ale to tak bardzo nie oburza, bo bardzo często jednak z tych znajomych wyrastają przyzwoici siatkarze.
problem z Nawrockim jest taki, że wszystko dzieje się na naszych oczach. Piechocki i Nawrocki są pod mocnym ostrzałem. Nie ma chyba w siatkarskiej Polsce osób , które miałyby więcej wrogów i przeciwników. Dlatego, jeśli mlodemu Kacprowi uda się zrobić karierę, to już mu wspólczuję. Jedno jest pewne - latwo w życiu, przynajmniej na początku, mieć nie będzie. I agrumenty "a Winiarski..." , "A Kurek...", czy "a Drzyzga..." na pewno działać nie będą.
Sympatię i poparcie kibiców ten chłopak może zdobyć tylko przez systematyczną pracę oraz pokazanie dobrego charakteru na boisku. Jak nie będzie udzielał glupich wywiadów i gwiazdorzył, to po pewnym czasie wszyscy zapomną, że jest synem samego szatana
czy jest w kadrze juniorów za nazwisko? Cóż słyszałam dwie wersje - obie tak samo proawdopodobne. Nie jest wykluczona, że chlopak ma po prostu spory talent, a prawidlowo prowadzony przez ojca po prostu na powołanie zaslużył. Sytacja w której powołań dokonuje pracownik ojca powołanego jest jednak sytuacją śliską i nikogo nie powinno dziwić, że wzbudza wątpliwości
ja za Kacpra trzymam kciuki, bo za każdego młodego trzymam kciuki |
dnia 13/06/2012
trep - idę o zakład, że nigdy w życiu nie widziałeś, jak gra te cały Kacper, a mimo to wydajesz bardzo kategoryczne sądy. Co jeśli chlopak naprawdę jest bardzo zdolny? Bierzesz taką okoliczność pod uwagę w ogóle? |
dnia 13/06/2012
trep - o niee, znowu zaczynasz. Ja nie mam zamiaru się z Tobą przepychać |
dnia 13/06/2012
Kłosy to zbieżnosc nazwisk przeca |
dnia 13/06/2012
Podopieczni Andrei Anastasiego nie mieli szczęścia od samego początku, bo już w Sao Paulo okazało się, że samolot do Europy jest opóźniony. Spowodowało to konieczność przebukowania biletów. Jako, że nie było dogodnego połączenia, musieli wiele godzin spędzić na lotnisku w Paryżu.
Do Tampere dotarli dopiero ok. 2 w nocy nad ranem i to bez... bagażu. Niektórym zawodnikom zaginęły torby, które mają zostać dostarczone w najbliższych dniach.
to już przestaje być śmieszne |
dnia 13/06/2012
całe szczęście, że już do końca sezonu kadry zostaniemy w Europie, Sofia i Londyn to dwa rzuty beretem |
dnia 13/06/2012
Kurek i Bartman to dla mnie niezbyt dobre przykłady wylansowanych graczy. Jeśli chodzi zasięg w ataku to należą do nielicznej grupy polskich siatkarzy która posiada zasięg powyżej 360 cm. Oprócz nich do tej grupy należą Piotr Nowakowski, Mariusz Wlazły i Patryk Czarnowski. A nepotyzm wyjątkowo rozwija zasięg w ataku... |
dnia 13/06/2012
novalia z bagażem to oni mieli przejścia tez w Japonii. Obawiam się, ze ta mordzercza podróż (nie wyobrażam sobie 30 godzin w podróży - za wygodna jestem) i późne przybycie na miejsce może odbić się na formie, bo przecież przyjdzie kwestia aklimatyzacji. Tego problemu nie będzie miał Konarski. Patrząc na problemy JJ nie wiem, czy właśnie Konar nie dostąpi zaszczytu i nie poleci do Sofii. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|