Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Alekno: "Nie jedziemy na Olimpiadę, żeby zająć tam 10 miejsce." |
Rosja reprezentacja Dziś w Moskwie odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera reprezentacji Rosji Władimira Alekno i kapitana drużyny Tarasa Chtieja. Zaczęło się od ogłoszenia oficjalnego składu siatkarskiej reprezentacji Rosji, która weźmie udział w IO w Londynie. W porównaniu z listą nieoficjalną, która była nam już znana kilka dni wcześniej nic się nie zmieniło i w Londynie zobaczymy w składzie reprezentacji Rosji:
Dwóch rozgrywających - Aleksander Butko, Sergiej Grankin
Jednego atakującego - Maksym Michajłow.
Czterech przyjmujących - Taras Chtiej, Siergiej Tietiuchin, Jurij Bierieżko, Dmitrij Ilinych.
Trzech środkowych - Aleksander Wołkow, Dmitrij Muserski, Nikołaj Apalikow.
Dwóch libero - Aleksander Sokołow, Aleksiej Obmoczajew.
Po zaprezentowaniu oficjalnego składu, kapitan drużyny Taras Chtiej i selekcjoner Władimir Alekno odpowiadali na pytania dziennikarzy.
Pytania do Władimira Alekno - trenera reprezentacji Rosji:
- W przygotowaniach najtrudniejszym momentem dla trenera, jest właśnie ta chwila, kiedy musi zdecydować, dokonać selekcji i podać do publicznej wiadomości ostateczny skład drużyny. Ciężko mi było powiedzieć wprost: "Ty na Igrzyska nie pojedziesz", tym siatkarzom, których musiałem skreślić w ostatnim momencie . Widziałem, że każdy z nich to przeżył ciężko i boleśnie.
- To była Pańska osobista decyzja?
- Oczywiście. Wspiera mnie radą sztab szkoleniowy. Ale ostatnie słowo należy jednak do mnie.
- Czy mógłby Pan pokusić się o odpowiedź na pytanie, które miejsce zajęte przez męska reprezentację Rosji na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie będzie można uznać za wynik satysfakcjonujący?
- Musimy jednak zrozumieć, że powiedzieć, a zrobić, to dwie całkiem różne rzeczy. Byliśmy na IO już drudzy, zajmowaliśmy także trzecie miejsca. Ale jeszcze nigdy nie zwyciężyliśmy i nie zdobyliśmy złota. Więc ja często słyszę takie pytanie, czy mamy szansę na zwycięstwo teraz.. Odpowiem jednak tak: oczywiście nie jedziemy na Olimpiadę, żeby zająć tam 10 miejsce. Ale uważam też, że patrzeć aż tak daleko w przyszłość w tej chwili nie ma większego sensu. Zamiast tego trzeba myśleć i skupiać się o najbliższych celach . Więc, po pierwsze, musimy uzyskać awans z grupy, dopiero potem będziemy myśleć o meczach play-off. Powiem nawet więcej; teraz koncentrujemy się głównie na szczegółach dwóch pierwszych naszych pojedynków, które przyjdzie nam rozegrać w Londynie, przeciwko Niemcom i Brazylii. I poza te dwa spotkania dalej myślą nie wybiegamy.
- Sborna rozegrała w tym tygodniu dwa mecze towarzyskie z Iranem, a dziś jutro i w niedzielę czekają nas jeszcze trzy mecze z Australią. Czy mógłby się Pan podzielić wrażeniami z tych spotkań?
- Ponieważ nie zakwalifikowaliśmy się do Final Six Ligi Światowej w Sofii, te gry kontrolne były nam na pewno bardzo potrzebne. W trakcie spotkań, które rozgrywaliśmy w fazie grupowej Ligi Światowej stało się jasne, że jako drużyna mamy pewne problemy, zarówno techniczne, jak i taktyczne. Koniecznie trzeba było zwrócić na to uwagę i postarać się skorygować w meczach sparringowych. Dodatkowo, mieliśmy kilku siatkarzy, mających za sobą ciężkie kontuzje i wracających dopiero do gry: Aleksandra Wołkowa, czy Tarasa Chtieja. Mieliśmy też problemy z urazem kolana Aleksandra Butko. Przez to, szczególnie ci trzej siatkarze nie są jeszcze w swojej najlepszej formie, muszą dopiero złapać rytm gry. I chcę powiedzieć, że w spotkaniach z Iranem, te cele udało nam się, przynajmniej częściowo, zrealizować. Ta możliwość gry była więc nam naprawdę niezbędna. Teraz czekają nas trzy kolejne sparringi z Australią. W nich będziemy się już koncentrować, przede wszystkim na naszej taktyce.
- Można prosić o wyjaśnienie sytuacji związanej z problemami zdrowotnymi Aleksandra Butko?
- Podczas turnieju w Kaliningradzkim, w ramach rozgrywek Ligi Światowej, Aleksander Butko rozegrał jeden mecz, położył się spać, a następnego dnia rano nie mógł zgiąć kolana i w ogóle wstać z łóżka. Po szczegółowych badaniach okazało się, że ma uszkodzoną łąkotkę. Na ostatni turniej Ligi Światowej w Serbii Butko nie pojechał - zamiast tego dostał czas na rekonwalescencję. Dziś jest w stanie normalnie grać i prezentują już całkiem niezłą formę, ale nie ukrywam, że spore ryzyko odnowienia się tej kontuzji ciągle nad nami wisi. Pomimo tego zadecydowałem, ze Aleksander pojedzie z nami na Olimpiadę.
Pytania do Tarasa Chtieja - kapitana reprezentacji Rosji:
- Co jest takiego wyjątkowego w takim turnieju jak Igrzyska Olimpijskie?
- Myślę, że turniej olimpijski wywołuje zawsze największe zainteresowanie. Wygraliśmy w ostatnim roku i Ligę Światową i Pucharu Świata, ale mam wrażenie, że w obu wypadkach nie byliśmy faworytem i nikt nie oczekiwał od nas zdobycia tych złotych medali. Teraz czujemy większą presję, zarówno ze strony mediów, jak i od fanów. Wszyscy żądają od nas wyników. Mogę obiecać, że się postaramy.
- Brałeś już udział w Igrzyskach Olimpijskich w Atenach w 2004 roku. To doświadczenie uczestniczenia w tamtych Igrzyskach pomagają Ci się przygotować teraz?
- Mam nadzieję, że tym razem dostanę znacznie więcej czasu gry. Wtedy miałem 22 lata i niezbyt często miałem okazję żeby wyjść pod siatkę i dotknąć piłki. Ale to również było cenne doświadczenie. Wiem już co to znaczy olimpijska atmosfera.
- Posiadacie w drużynie jakiś talizman?
- Niedawno podarowano na niedźwiadka, maskotkę z 1980 roku, kiedy na IO w Moskwie drużyna ZSSR po raz ostatni zdobyła mistrzostwo olimpijskie. Umówiliśmy się już z Siergiejem Tietiuchinem, że zabieramy tego miśka ze sobą do Londynu.
- W drużynie są młodzi siatkarzy, którzy wezmą udział w Igrzyskach Olimpijskich po raz pierwszy. Podchodzą do Ciebie i pytają, jak to jest na Olimpiadzie?
- Tu najlepszym ekspertem będzie na pewno Siergiejem Tietiuchinem, który wybiera się już na swoją piątą Olimpiadę. I wiem, że moi młodsi koledzy faktycznie zwracają się do niego z takimi pytaniami.
źródło: championat.com
tłumaczenie: bazin | bazin dnia 19/07/2012 ·
211395 Komentarzy · 2128 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 19/07/2012
Dzisiejszy sparring z Australią już się zakończył - Rosjanie wygrali 4:1 ( czyli jak można podejrzewać trenerzy umówili się na pięć setów) |
dnia 19/07/2012
ciekawa jestem formy Rosji i Brazylii (bardziej tej drugiej) na IO. Duuużo problemów świetnych zespołów, trochę na tym korzystamy my, ale jednak chciałoby się oglądac więcej pojedynków na poziomie niż patrzec jak ktoś męczy się ze swoją grą. |
dnia 19/07/2012
"Nie jedziemy na Olimpiadę, żeby zająć tam 10 miejsce.
Pewnie, 5 wam starczy |
dnia 19/07/2012
4 może być. na pewno nie 1-3 |
dnia 20/07/2012
kiedy na IO w Moskwie drużyna ZSSR
To chyba nie zostało powiedziane przez T. Chrieja. Jakoś nie znalazłem. |
dnia 20/07/2012
To chyba nie zostało powiedziane przez T. Chrieja. Jakoś nie znalazłem.
w wywiadzie - drugi akapit od dołu
http://www.championat.com/volleyball/article-130207-alekno-opredelenie-12-i-jeto-samoe-slozhnoe.html |
dnia 20/07/2012
w wywiadzie - drugi akapit od dołu
Czytałem ten artykuł wcześniej, to ten akapit:
i3;k m0;k2;l2; k6;k2;k4;l5;l6; l5;k2;l4; l7;l6;k6;k2;ll0;l3;l0; l6;l3;l0;l4;l7;l0;l1;l9;l2;l6;k5;l6; l4;l0;m6;l2;m1;, l2;l6;m0;l6;lml1; m3;lk2;l5;l0;l3;l9;n3; l9; 1980 k5;l6;k6;k2;. i8;l6;k5;k6;k2; l5;k2;m6;k2; l9;k3;l6;ll5;k2;n3; l9;m0;k2;l3;k2; l6;l3;l0;l4;l7;l0;l1;l9;l2;l0;l4; m5;kl4;l7;l0;l6;l5;l6;l4;. i2;m k6;l6;k5;l6;k4;l6;ll0;l3;l0;l9;n l9; i7;klk5;kkl4; i8;km0;n2;m3;l0;l5;ml4;, m5;m0;l6; k3;kln5;l4; kk5;l6; l9; l9;l6;k3;l6;l1; k4; i1;l6;l5;k6;l6;l5;.
Nic tu nie ma ani o ZSRR ani o Moskwie.
Wydaje mi się, że T. Chtiej świadomie tego nie dopowiedział, mimo że konferencja była w Moskwie (w hotelu Mariott).
Wiadomo, jakie to wówczas były igrzyska, nie ma się czym chwalić, tym bardziej byłym ZSRR. |
dnia 20/07/2012
No niestety, urok tego programu pozwala widzieć skopiowany tekst, natomiast po dodaniu komentarza widać to, co widać powyżej.
A geniusze informatyki mają się dobrze. |
dnia 20/07/2012
dx - dokładnie jest tam napisane tak:
niedawno podarowano nam olimpijską maskotkę, misia, który był przechowywany od 1980 roku. Wtedy nasza reprezentacja została mistrzem olimpijskim (zdobyła mistrzostwo olimpijskie). Dogadaliśmy się (Umówiliśmy się) już z Siergiejem Tietiuchinem, że zabieramy go ze sobą do Londynu. |
dnia 20/07/2012
Tak jest, ale nie ma tu słów "na IO w Moskwie drużyna ZSSR po raz ostatni zdobyła mistrzostwo olimpijskie", które od siebie w usta Tarasa włożył Bazin i do czego mam zastrzeżenia. Uważam, że takie informacje dodatkowe można dodać w nawiasie z odpowiednią uwagą ( np. " ... - tłum." bądź w komentarzu do wypowiedzi.
Jestem zdania, że tłumaczenia powinny być w miarę dokładne, a na pewno nie można od siebie dopisywać komuś czegoś, czego ta osoba faktycznie nie powiedziała, bo jest to moim zdaniem nadużycie. Jednocześnie uważam, że cytując kogoś można dokonywać skrótów, które nie wypaczą sensu wypowiedzi, jednak odpowiednio to zaznaczając , np. (...).
Ja wypowiedź T. Chtieja rozumiem tak, że on świadomie pominął zarówno Moskwę, a tym bardziej ZSRR. |
dnia 20/07/2012
Tej "buźki" powyżej nie wstawiałem, genialny program sam dołożył zamiast nawiasu i przecinka. |
dnia 20/07/2012
dx- nie spinaj się tak, zawsze znając język możesz sobie sam przeczytać. Inni są wdzięczni za tłumaczenie i za to, że ktoś włożył w to swój czas i podzielił się swoimi umiejętnościami. |
dnia 20/07/2012
Czwarte im wystarczy |
dnia 20/07/2012
Ja wypowiedź T. Chtieja rozumiem tak, że on świadomie pominął zarówno Moskwę, a tym bardziej ZSRR
Gratuluje pewności, co do kwestii co faktycznie powiedział Chtiej na wczorajszej konferencji. Bo i Moskwa i nazwa kraju SSSR, na przykład w tej relacji i to dodatkowo w tym konkretnym zdaniu, gdzie jest mowa o miśku maskotce, którego Chtiej z Tietiuchinem zamierzają zabrać zesobą na IO do Londynu stoją jak wół -> http://summer.sport-express.ru/london2012/news/2012-07-19/523013/
Jestem zdania, że tłumaczenia powinny być w miarę dokładnenie można od siebie dopisywać komuś czegoś, czego ta osoba faktycznie nie powiedziała, bo jest to moim zdaniem nadużycie
Dx - nadużyciem jest również z pewnością, patrz wyżej, budowania całych wątpliwych teorii, mówiących o tym, że Chtiej chciał świadomie pominąć zarówno słowa "Moskwa", a tym bardziej "ZSRR", kiedy tak naprawdę my w Polsce nie mamy bladego pojęcia, jakich właściwie słów kapitan sbornej wczoraj podczas konferencji użył.
Piszesz, wydawałoby się na pierwszy rzut oka, że nawet z sensem , o wierności. Ale wierności wobec czego właściwie? Przecież nie wobec dokładnych słów Chtieja, tylko wobec z reguły bardzo luźnej relacji, nie podpisanego nawet z imienia i nazwiska dziennikarza z konferencji prasowej, zamieszczonym na rosyjskim sportowym portalu informacyjnym. Ja przyznaje się bez bicia, nie mam pojęcia co właściwie powiedział Chtiej, czy Alekno. Ale przepraszam za szczerość. Ty też - co było do udowodnienia - jak widać, nie masz o tym najmniejszego pojęcia. Nic dziwnego, skoro uczestniczyłeś(aś) w tej konferencji Alekny i Chtieja z dyktafonem i nie autoryzowałeś(aś) później wypowiedzi tej dwójki.
Jeśli prześledzisz rosyjskie strony sportowe, to ze wczorajszej konferencji Alekny i Chtieja, możesz znaleźć bez najmniejszego trudu trzy różne relacje i w każdej słowa Chtieja o miśku maskotce, który widział zwycięstwo sbornej ZSSR na Olimpiadzie w Moskwie w 1980, choć zgadzają się mniej więcej co do treści, ale jeśli chodzi o formę i użyte konkretne słowa w rodzaju: Moskwa, czy ZSSR (nie wspominając już strukturze składniowej zdań: pytań i odpowiedzi) są to trzy całkiem odmienne wypowiedzi. Które jak z tego widać, pozwalają nieraz na bardzo rożne interpretacje, w tym równie karkołomne i naciągane jak ta Twoja zaprezentowana wyżej. Ewidentnie widać, że anonimowi reporterzy rosyjscy nie potraktowali jednak słów Chteja jako krynicy wiedzy wszelkiej, tylko przed oddaniem "do druku" opowiedzieli własnymi słowami i wygładzili jego wypowiedź. Żadnego szacunku dla wierności .
Rozumiem jednak, że Ty chcesz być świętszy(a) od papieża i namawiasz nas do tego, żebyśmy podchodzili do tych banalnych relacji, w których w sumie nic ciekawego i nic nowego nie padło z czołobitną czcią. I przy tłumaczeniach, nie uronili - broń Boże - ani jednego przecinka i nie dostawiali ani jednej kropki nad i, tam gdzie jej nie było w oryginale. No powiedzmy, że nie w oryginale, ale kopi oryginału. Twój wybór, ale nie każdy musi się z tym zgadzać. Ja uważam na przykład, że jest to podejście z lekka absurdalne. Wierność, nie powinna nigdy przesłaniać zrozumiałości tekstu, a dla polskiego czytelnika, nie jest na przykład najczęściej zrozumiałe, to co wie, każdy rosyjski kibic siatkówki: że w Moskwie w 1980 reprezentacja ZSSR sięgnęła po ostatnie złoto IO. Zauważ, że gdyby w proponowanej przez Ciebie manierze wiernej translacji tłumaczono rosyjską literaturę, na przykład Wiktora Pielewina na polski, to jego proza byłaby dla nas kompletnie niezrozumiała. A przecież ani Chtiej, ani tym bardziej anonimowy reporter, faktyczny autor może nawet większości tłumaczonych słów, które znalazły się w tej relacji konferencji i zostały włożone w usta Chtieja i Alekny, nie są na pewno Pielewinem.
Dlatego, może mniej napinki i zaufania do wierniej ( mam nadzieję, że przynajmniej nie automatycznej) translacji w tłumaczeniu anonimowych relacji na rosyjskich stronach, a więcej do własnego zdrowego rozsądku. Jak się samemu wcześniej nie wysłało do Moskwy na konferencje Chtieja i Alekny reportera z dyktafonem ( a podejrzewam że naszej amatorskiej siatkanews nigdy nie będzie stać na takie ekstrawagancje), a tylko opiera się na tym co się pokazuje w rosyjskich mediach, to żeby dojść do prawdy, co Chtiej i Alekno faktycznie powiedzieli, trzeba by było wcześniej przeprowadzić studia komparatystyczne tych kilku relacji, żeby zorientować się co wypadło na samym początku w tłumaczeniu z rosyjskiego na rosyjski. Jeśli masz na to ochotę i czas, to możesz się w to pobawić i próbować sprawdzić, czy Chtiej faktycznie użył słów "Moskwa", czy "SSSR" w wypowiedzi o pluszowym miśku, czy ich nie użył . Moim zdaniem, ta relacje są merytorycznie niezbyt ciekawe i naprawdę szkoda na to czasu. Ale jeśli taka wola - na pewno nikt Ci tego może zabronić.
Może jeszcze kiedyś powstanie z tego odrębna dyscyplina naukowa. Bo ja wiem: "miśkologia wg. Tarasa Chtieja". |
dnia 20/07/2012
Może to Ty się przestań spinać tylko dlatego, że komentarz dx'a był mniej pozytywny?
bazin raczej odpowiada na zarzuty, niż spina.
A ocenianie po to, by się czepiac dla samego czepiania...? |
dnia 20/07/2012
tu raczej chodziło o mnie bazin pisałby o sobie w pierwszej osobie |
dnia 20/07/2012
Nie bardzo rozumiem czemu igrzyska 1980 w siatkówce miałyby byc nie ten tego. To zdecydowanie igrzyska 1984 to był smiech na sali w Moskwie była prawie cała światowa czołowka. |
dnia 20/07/2012
O, i to jest dyskusja w temacie, każda ze stron zabrała głos, jest co poczytać. A nie wpad - kliknięcie w kciuka - wypad. Autor lub autorka komentarza niech się głowią, co kciuki miały na myśli, o którą sekwencję komentarza im chodziło.
Jak spotkacie Maynarda, to pozdrówcie go, proszę, ode mnie. |
dnia 20/07/2012
Dziękuję i także pozdrawiam. Kciuki miały stanowić zamiennik niewiele wnoszących, lakonicznych, za to zajmujących miejsce komentarzy w stylu "Zgadzam się" albo "Co za bzdura" itd. Natomiast NIE miały być zamiennikiem rozbudowanych komentarzy, będących elementem wielowątkowej dyskusji. |
dnia 20/07/2012
May,
niewiele wnoszących
dlatego ja kciukom mówię stanowcze Nie! |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|