Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Lloy Ball i Aleksiej Werbow: "Polska strzeliła sobie w kolano." |
IO Londyn Przed meczem z ćwierćfinałowym Polska-Rosja w rosyjskich mediach można znaleźć wiele opinii, zarówno rosyjskich, jak i zagranicznych grających w Rosji siatkarzy, które przede wszystkim właśnie w sbornej widzą zwycięzcę dzisiejszego meczu.
Co ciekawe, w tych wypowiedziach, które nie są li tylko kurtuazyjne, a starają się zachować obiektywizm, opinie o dużych szansach na zwycięstwo Rosjan, bazują przede wszystkim na rozczarowująco słabej, zdaniem obserwatorów, grze biało-czerwonych przeciwko Australii, a wcale nie na dobrej formie samej sbornej.
Poproszony o opinię o typy na ćwierćfinały Lloy Ball stwierdził, że Polska przegrywając z Australią najzwyczajniej w świecie strzeliła sobie we własne kolano: " - Obie drużyny były wcześniej pretendentami do złota, porażka Polaków z Australią skutkuje zaś tym, że już po ćwierćfinale jedna z nich wróci na tarczy do domu". Lloy Ball typuje niestety, że będą to właśnie biało-czerwoni. Oby się pomylił.
Stale pomijany w powołaniach przez Władimira Aleknę znakomity libero Aleksiej Werbow, czyli ten rosyjski siatkarz, którego zdaniem większości tamtejszych kibiców i dziennikarzy, a nawet ekspertów-trenerów w Londynie bardzo, ale to bardzo sbornej brakuje, do pojedynku ćwierćfinałowego z Polską i szans Rosji podszedł zdecydowanie bardziej analitycznie.
"- Uważam, że wygranym meczu 3:2 z USA nasza reprezentacja wcale nie grała najlepiej. Nie wystrzegaliśmy się wcale wielu błędów własnych, a swój poziom w tym meczu trzymała tak naprawdę tylko dwójka Sergiejów: Tietiuchin i Grankin. Oprócz nich naprawdę trudno kogoś wyróżnić."
" - Z pewnością Siergiejowi Tietiuchinowi w tym spotkaniu bardzo pomógł system bloku Amerykanów" - ciągnie dalej Werbow. "- Nie chcę wchodzić w szczegóły techniczne, ale tego typu blok jest bardzo wygodny dla Siergieja, odpowiada jego sposobowi atakowania."
" - Po tym jak Amerykanie wygrali dwa sety, zdobyli punkt, który gwarantował im już faktycznie zajęcie pierwszego miejsca w grupie zaczęli grać trochę inaczej. My z kolei zaczęliśmy popełniać mniej błędów. Nie chcę powiedzieć, że Amerykanie nie chcieli tego meczu wygrać. Wręcz przeciwnie, widać było, że chcą dowieźć przewagę w tej trzeciej partii, efektownie mecz zakończyć i zejść do szatni. Tylko, że nie udało im się tego łatwo osiągnąć. Nasi chłopcy wreszcie się zebrali i postawili rywalom twarde warunki w końcówce trzeciego seta. Nie uważam jednak, że stało się z naszą grą coś faktycznie wielkiego. Naszym chłopcom wygrana w tym meczu była po prostu niezbędna jak powietrze, a Amerykanie, widać to było nawet po ich twarzach, nie mieli już motywacji, aby grać z nami na 100%. Nasza wygrana nie zmieniła więc wcale mojej oceny, że drużyna amerykańska jest dziś jednym z głównych faworytów do olimpijskiego złota. W meczu z Rosją już po dwóch pierwszych setach Amerykanie zrealizowali swój cel; zdobyli punkt, który dał im pierwsze miejsce w grupie i w pozostałych partiach, mówiąc kolokwialnie, nie musieli już wcale grać z nami na maksa. Ile jest faktycznie wart w Londynie nasz zespół, przekonamy się dopiero w meczu z Polską w środę."
" - Co do naszych środowych przeciwników, Polaków, to muszę przyznać, że ta drużyna bardzo zaskoczyła mnie in minus. Biało-czerwoni musieli koniecznie wygrać mecz z Australią, żeby w ćwierćfinale nie wpaść na Rosję lub Brazylię, z która pewnie równie niechętnie uśmiechało im się grać już w ćwierćfinale, jak i z nami. I jeśli mogę tak powiedzieć, to przegrywając z Australią, polscy siatkarze pozwolili sobie na zrobienie niezłego głupstwa. Mimo tego, że z całą pewnością są drużyną znacznie silniejszą niż Australia, jednak z nią przegrali. Mój stosunek do drużyny polskiej, jeśli muszę już mierzyć go jakąś skalą, spadł po tym wyraźnie w dół."
"- Jeśli mówić o silnych i słabych stronach polskiego zespołu, to mają dwójkę świetnych przyjmujących: Ignaczaka i Winiarskiego. Winiarski, w mojej prywatnej, opinii, to dziś w ogóle najlepszy zawodnik na swojej pozycji na świecie. Jeśli chłopcy będą potrafili szukać zagrywką Kurka, sprawiać mu problemy z przyjęciem, to będzie to dla nas świetna wiadomość. Jeśli natomiast nie będą potrafili go poszukać..... Ignaczak i Winiarski umieją sobie radzić z najtrudniejszymi zagrywkami, ale trzeba próbować zagrywać tak, żeby mieli problemy z superdokładnym dogrywaniem piłki do rozgrywającego. Zbigniew Bartman to nie jest jednak atakujący takiego poziomu jak nasz Maksim Michajłow. I jeśli Bartek Kurek jest w polskiej drużynie specjalistą od wysokich piłek, to Bartman atakuje przede wszystkim z rozegranych piłek szybkich."
Jak z tego widać, Werbow uważa, że olbrzymie problemy z formą w Londynie, ma zarówno Polska, jak i Rosja i że obie drużyny na tym turnieju wcale nie reprezentują najlepszej siatkówki. Dlatego mimo oczywistych sympatii, jako obiektywny obserwator nie ma wyraźnego faworyta, kto dziś wyjdzie z ćwierćfinałowego pojedynku z tarczą, a kto opuści halę Earls Court na tarczy.
Źródło: volleyballnews.ru
| bazin dnia 08/08/2012 ·
211395 Komentarzy · 4099 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 08/08/2012
Weź poprawkę Bazin, że są to opinie w rosyjskich mediach i dla rosyjskiej opinii publicznej. Przestań wreszcie panikować |
dnia 08/08/2012
Jeśli nie interesuje Cię wyważona chłodna analiza szans obu drużyn w ćwierćfinale, jaką starał się przeprowadzić Werbow, to Twoja sprawa. Ale proszę, abyś swoje dobre rady zachował najlepie dla siebie.
Potrafisz jeszcze rozróżnić obiektywizm, od krytyki, czy paniki? Czy może po tylu latach trucizna tandetnego PR-u PZPS-u sprawiła, że wszystko co nie jest tanią i łatwą propaganda, że jesteśmy już najlepsi na świecie, jest dla Ciebie od razu przyczernioną, napastliwą krytyką, bezpardonową krytyką, albo wręcz paniką?
Dla wszystkich miłośników propagandy sukcesu, którzy dobrze czują się w żółtych okularach- na portalu GW jest tchnący i kuszący optymizmem wywiad z człowiekiem, który cały czas występuje w roli eksperta, choć jednocześnie nie jest przecież wcale tajemnicą, że świadczy dla PZPS-u usługi PR-owe. Nie powiem więc, że jest to optymizm bezinteresowny, czysty jak woda źródlana, ale przynajmniej optymizm etatystyczno- urzędowy, w zgrabnej formie ujęty.
Można podlinkować, skomentować, a nawet starać się uwierzyć, że to może być prawda. A więc pole do popisu przed Tobą Realisto. |
dnia 08/08/2012
jak ja nie cierpię takiego gadania panie werbow
ciekawe, co powie pan jutro
Jak wygra Rosja? Czy jak wygra Polska?
Bo jak napisałem, Werbow najwyraźniej uważa, że obie drużyny nie grają w tym turnieju najlepiej i wcale nie wskazuje w meczu Rosja-Polska faworyta. |
dnia 08/08/2012
Jeśli nie interesuje Cię wyważona chłodna analiza szans obu drużyn w ćwierćfinale |
dnia 08/08/2012
Opinie mnie interesują ale już mniej twoje paniczne komentarze Bazin typu:
które przede wszystkim właśnie w sbornej widzą zwycięzcę dzisiejszego meczu. |
dnia 08/08/2012
[Opinie mnie interesują ale już mniej twoje paniczne komentarze
To nie jest komentarz, tylko wstęp do tej notatki.
Napisałem, że na portalach rosyjskich można znaleźć wypowiedzi, które przede wszystkim właśnie w sbornej widzą zwycięzcę dzisiejszego meczu. A potem, podzieliłem je na a) li tylko kurtuazyjne ( o tych w ogóle nie pisałem, bo mają oprócz wartości emocjonalnej w stosunku do drużyny rosyjskiej, a praktycznie zerową wartość merytoryczną) takie, które starają się jednak zachować obiektywizm.
I te ostatnie przedstawiłem, bo uważałem, że mogą być i dla nas po prostu interesujące. Nie wziąłem pod uwagi faktu, że ktoś może mieć problemy ze zrozumieniem prostego tekstu w ojczystym języku.
bazinie, oczywiście, że my
Nie sądzę, żeby Werbow był takim wynikiem zdziwiony. W Rosji wszyscy byli niemal wniebowzięci po tym zwycięstwie nad Amerykanami 3:2 i cudowną metamorfozą jaką w czasie tego meczu pokazała sborna, a on tu mówi coś zupełnie innego: "hola Panowie, nie ma się, czy zachwycać, to również wcale nie był nasz dobry mecz, a zwyciężyliśmy głównie dlatego, że Amerykanie po drugim secie po prostu nam odpuścili i zabrakło im motywacji". Przesadnym optymistą przed meczem z Polską jak widać wcale nie jest, choć jednocześnie uważa, że wynik jest otwarty. |
dnia 08/08/2012
O ile z przyjemnością czytam (czasami przegadane) analizy Werbowa to z tym większym apetytem przeczytałbym co ma w takich sprawach do powiedzenia absolutny Ball - jak dla mnie absolutny naturszczyk, który siatkę ma we krwi
Pozostałe typy na ćwierćfinały Balla:
Argentyna - Brazylia - zdecydowanie Brazylia
Bułgaria - Niemcy - intuicja mówi mu że Bułgaria
Polska - Rosja - jak wyżej
USA -Włochy - Oczywiście USA. Ale twierdzi, że to może być interesujący mecz |
dnia 09/08/2012
Życie weryfikuje wszystkie opinie.Werbow i Ball górą. |
dnia 09/08/2012
Życie weryfikuje wszystkie opinie.Werbow i Ball górą.
Nie do końca . Co do Polski mieli rację ale co do Amerykanów to zdecydowanie się pomylili |
dnia 09/08/2012
Masz rację,skupiłam się na ocenie możliwości polsiej drużyny. |
dnia 09/08/2012
Oczywiście polskiej |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|