Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 17
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
"I niech się na mnie obraża Piechocki, ja jestem niezależny" |
Komentarze |
|
dnia 19/09/2012
Widze że kolega ma jakąś straszną obsesje na punkcie Skry, Piechockiego i Nawrockiego ale spokojnie dzisiejsza medycyna radzi sobie nie z takimi przypadkami
Jeżeli chodzi o wypowiedz Sucha (która zresztą wydaje się być zwyczajnie żartobliwa) to być może tak bedzie że era Skry dobiegła końca przynajmniej w tym sezonie.
Vincić wielka niewiadoma ale raczej szału nie będzie zresztą Skra nigdy nie miała super rozgrywającego gorzej z Cala który nie łapie sie do skladu jest bez formy a na mieście widuje go jak baluje w weekendy i wątpie żeby nagle wystrzelił z formą. |
dnia 19/09/2012
Oczywiscie ze mam obsesje - w koncu im kibicuje! |
dnia 19/09/2012
i Ty tez powinienes skoro masz kilka kont zalozonych aby Skre bronic |
dnia 19/09/2012
Darth- to, że nie tylko jedna osoba dostrzega twoje chore zachowania, nie upoważnia cie do rzucania podejrzeń. ks może szybko sprawdzić, czy kilka kont należy do tego samego usera |
dnia 19/09/2012
no, moźe nie chore ale złośliwe i szydercze |
dnia 19/09/2012
Vincić wielka niewiadoma ale raczej szału nie będzie zresztą Skra nigdy nie miała super rozgrywającego
Falasca w przekroju sezonów 2008 - 2012 był, jeśli nie najlepszym, to na pewno najrówniej grającym rozgrywającym w naszej lidze ( przypominacie sobie jakiś mecz AZS Olsztyn, czy później Kędzierzyna ze Skrą, gdzie Guma rzeczywiście swoją potrafiłby vis-a-vis udowodnić wyraźnie swoją "wyższość" nad Hiszpanem? ), więc z tym brakiem superozgrywającego w Bełchatowie to nie jest wcale taka oczywista oczywistość. Poza tym jego olbrzymim atutem było na pewno zgranie. ( gdyby nawet Vincić był całkowicie zdrowy i to tak ryzyko "wyjęcia" takiego rozgrywającego, który od kilku lata grał właściwie cały czas tylko i wyłącznie z tymi samymi siatkarzami -w Ach Volley Bled grali wszyscy bez wyjątku aktualni reprezentanci Słowenii i nigdy dotąd nie zmieniał otoczenia, byłoby spore)
Więc Angiolino Frigoni i Rosjanie pewnie wiedzieli jednak co robią, kiedy ściągnęli Falascę do Uralu na miejsce samego Lloya Balla. A przy ich pieniądzach, mogli przecież ściągnąć do Ufy na tę pozycję, właściwie kogo tylko chcieli. Nie tylko De Cecco, ale nawet samego Dejana Vincica. |
dnia 19/09/2012
Bazin - mysle raczej ze zdecydowali sie na falaske bo nie mogli dluzej czekac na to co im skra zostawi wybierajac pomiedzy ricardo a vincicem |
dnia 19/09/2012
Czytam komentarze i uśmiech sam mi się ciśnie na usta ten sam Falasca który rok w rok był wyśmiewany że jest za słaby na Skrę nagle po odejściu okazuje się że jednak był kosmicznym siatkarzem to samo zresztą dotyczy Możdzonka.
Po pierwsze nigdzie nie napisałem że rozgrywającym jest słabym na pewno o klase lepszym niż Vincić i raczej z roku na rok byłem za jego pozostaniem,
problem z Falascą niestety jest taki iż coraz bardziej lekceważył założenia trenera i grał według własnego "widzi mi się".
Przyglądam się uważnie na zachowanie trenerów i zawodników na czasach i jeszcze przed finałami play-offów mówiłem do znajomych że dalej nie można ciągnąc tej sytuacji ktoś musi odejść albo trener albo zawodnik-i to według mnie zdecydowało o nie przedłużeniu kontraktu z hiszpanem przed zaklepaniem jakiegoś przyzwoitego rozgrywającego a nie wiara że na bank uda się wyrwać jakiegoś zawodnika na światowym poziomie.
Jestem pewien że Piechocki w najczarniejszym scenariuszu nie zakładał że mogą zostać na lodzie więc teraz zostało tylko robić dobrą minę do zej gry... |
dnia 19/09/2012
Bazin zawsze jest w formie I tu jest jego wyższość nad zawodowymi siatkarzami
Ja się dołączę do osób, dla których opinie o słabym Falasce zawsze wydawały się co najmniej przesadzone. |
dnia 19/09/2012
Falasca miał przynajmniej taką zaletę, że raczej nigdy nie tracił głowy i czy słuchał trenera czy nie, nie okazywał słabości na boisku. A to ważne dla postawy zespołu. No i zagrywka. |
dnia 19/09/2012
A to ciekawe, tylu userów uważających Falasce za co najmniej dobrego sypacza Kiedyś(i nadal tak uważam) twardo opowiadałem się za tym że Miguel jest najlepszym rozgryweającym plusligi. Od razu zaczęto mnie wyśmiewać, przodowała w tym Lineczka, ale inni też się dołączali a na pewno nie bronili. |
dnia 19/09/2012
Jestem pewien że Piechocki w najczarniejszym scenariuszu nie zakładał że mogą zostać na lodzie
Vincić powiedział w wywiadzie dla słoweńskiej gazety, że osiągnął porozumienie już na przełomie kwietnia i maja ( co zmusiło go do wypowiedzenia ważnej umowy z Ach Volley Ljulblana) więc jeśli Piechocki nie założył sobie, że Słoweniec będzie drugim rozgrywającym Skry, to wygląda na to, że na tego właśnie "konia" od początku stawiał, a wszystkie inne wariant - typu De Cecco, to była tylko zasłona dymna.
Przyglądam się uważnie na zachowanie trenerów i zawodników na czasach i jeszcze przed finałami play-offów mówiłem do znajomych że dalej nie można ciągnąc tej sytuacji ktoś musi odejść albo trener albo zawodnik
Przyznam się, że śledziłem wypowiedzi Nawrockiego w maju i odniosłem wrażenia diametralnie odmienne. Niektóre wypowiedzi trenera Skry świadczyły o tym, że decyzji o rozwiązaniu kontraktu z Falascą szczerze żałuje i nie był to wcale jego pomysł, tylko Piechockiego.
"Rozgrywający z najwyższej półki" - jeśli Nawrocki rzeczywiście nisko oceniałby Falascę i miał zastrzeżenia do współpracy z hiszpańskim rozgrywającym, to pewnie jednak tak by go nie nazywał?
Falascą niestety jest taki iż coraz bardziej lekceważył założenia trenera i grał według własnego "widzi mi się".
Ty twierdzisz, że coraz częściej lekceważył założenie Nawrockiego, z kolei Piechocki w podlinkowanym wywiadzie stwierdził, co następuje:
"Jestem bardzo wdzięczny Miguelowi za to, co przez cztery lata zrobił dla naszego klubu. Ale konkurencja nie śpi i naszym największym rywalom coraz częściej udawało się rozszyfrowywać schematy gry Skry"
Zauważ, że nie schematy rozegrania samego Falasci, tylko w ogóle schematy gry Skry
Piechocki na pewno wie co mówi i swoje racje także ma. Faktycznie, gra "Skry" na tle pozostałych polskich drużyn klubowych, ogólnie rzecz biorąc, była jednak najlepiej zorganizowana, zarówno w obronie, jak i ataku. To właśnie z Falascą na rozegraniu Skra była bodaj pierwszą drużyną w Polsce, która potrafiła dostosować dogrywanie piłki do rozgrywającego, przesuniętej albo bliższej prawego, lub lewego słupka, w zależności od tego, kto znajdował się po drugiej stronie siatki. W ślad z taką taktyką dogrywania piłki, szła z kolei taktyka wystawy - to Castellani, a potem Nawrocki z ławki regulowali, czy Falasca ma wystawiać na węższym, czy szerszym wycinku siatki. Więc takiej swobody, przy rozegraniu piłki, jaką miał Guma w Zaksie, czy nawet Rafael Redwitz i Tichacek w Rzeszowie, to Hiszpan w Bełku nie miał akurat nigdy.
Prezes Skry może więc mieć swoje rację, że jego drużyna, kierowana przez Falasce, przez te lata przyzwyczaiła się do pewnych schematów gry, które dziś przeciwnikom, szczególnie w Polsce jest łatwiej rozgryźć i Skra potrzebowała dopływu świeżej krwi, czy po prostu jakiejś znaczącej zmiany. Ale zauważ, że ten zarzut pewnego schematyzmu jest akurat na antypodach tego, co ty zarzuciłes Falasce. |
dnia 19/09/2012
Trep, chyba nikt nawet nie podważa wyższości Gumy. Piszemy raczej w kontekście "nie był taki zły, jakim go malowali" |
dnia 19/09/2012
Guma jest mimo wszystko lepszy. Zagrywki nie ma mocnej, ale chyba więcej zagrywek na set. Blok świetny. Obronę też
Obronę oczywiście pod warunkiem, że Gumie bronić się chce. A niestety w lidze, to chce mu się jednak rzadko. |
dnia 19/09/2012
Apropo stereotypów - "Zygadło nie potrafi grać środkiem" - dziś w meczu Fakieł- Dynamo Moskwa, środkowi Fakieła zdobyli w sumie 19 punktów atakiem, podczas gdy środkowi Dynama, którym cały mecz wystawiał Grankin tylko 11 -> http://fakelvolley.com/results/fakelresults/434-match20120919.html
A pamiętacie mecz ćwierćfinałowy w Londynie? Po prostu, ani całkiem niezły Szczerbinin ( powiedzmy, że dziś 4-5 środkowy w Rosji), ani tym bardziej Kriwiec, czy Afinogenow, to nie są środkowi klasy Wołkowa, czy Muserskiego.
Zobaczymy, jak będzie grał w Ufie Falasca u boku Kazakowa i Andreja Aszczewa. Pierwsz wiadomo - przed epoką Muserskiego najwyższy siatkarz świata. Natomiast drugi, to trochę taki odpowiednik Piotrka Nowakowskiego - rosyjski środkowy z najlepszym atakiem |
dnia 20/09/2012
tylko za dużo gra lewym
Dziś atakujący zdobył 18 punktów, obaj środkowi 19 i dwaj siatkarze grający na przyjęciu z atakiem r11; również 19 punktów. Rozkład ataku wręcz idealny. Fefe potrafi jak widać takie rzeczy egzekwować r11; grę Valerio Vermiglio w Maceracie też bardzo często charakteryzował taki symetryczny rozkład w ataku
Na prawym skrzydle dziś najpewniejszym punktem Fakieła był Władimir Mielnik (12 punktów) Ukrainiec, który po naturalizacji w 2005 roku łapała sie nawet do pierwszej szóstki rosyjskiej sbormej i grał wtedy na ME w e Włoszech. Ale w ostatnich latach znacznie słabszej formie. Mówiło się, ze ten 31 letni siatkarz ma bardzo poważne problemy z alkoholem . Mielnik zresztą dopiero kilka dni temu podpisał kontrakt z Fakiełem, właściwie jako strażak ( klub Żygadły do niedawna miał jednego zdrowego nominalnego przyjmującego - Titicza) i odbył 2-3 treningi z zespołem, więc ta jego forma jest nawet zadziwiająca. Może na dobre przestał pić? |
dnia 20/09/2012
W Fakiele zresztą sami Ukraińcy. Przed sezonem odszedł co prawda Maksim Pantalejmonienko (szkoda ), ale przyszedł Mielnik, na ataku gra Bakun, a do szóstki - po zatwierdzeniu - wskoczy jeszcze Sanchez. Niby Kubańczyk, ale rodem z Kijowa. |
dnia 20/09/2012
Może na dobre przestał pić?
bazin! złośliwy
Trep, chyba nikt nawet nie podważa wyższości Gumy.
Ja jednak ośmielam się podważyć, może nie w kazdym meczu ale ogólnie wyzej oceniam Falasce w ostatnich 2-3 sezonach |
dnia 20/09/2012
Maqba i ja co prawda już dziś wklejaliśmy w SB, ale tam nikt tego nie znajdzie, a pozdrowienia Łukasza dla polskich kibiców na stronie Fakieła to na pewno bardzo miła rzecz -> http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=RdOoUtmvdCs |
dnia 20/09/2012
a pozdrowienia Łukasza dla polskich kibiców na stronie Fakieła to na pewno bardzo miła rzecz
......i obietnica, że strona klubowa będzie nie tylko w języku rosyjskim, co dla niektórych jest problemem |
dnia 20/09/2012
i obietnica, że strona klubowa będzie nie tylko w języku rosyjskim
Pamiętam, że kiedy w Fakiele grali Sean Rooney i Kevin Hansen, strona klubu miała rzeczywiście do wyboru wersję rosyjską i angielską. Chyba jako jedyna w superlidze.
Obsługa medialna jest w klubie z Nowego Urengoja akurat wzorowa: oprócz krótkich materiałów: prasowych, foto i video przygotowywanych na bieżąco, co miesiąc dział prasowy Fakieła przygotowuje także dłuższy program "Diagonal" do obejrzenia, albo na stronie klubu, albo na You Tube. A w nim siatkarze często opowiadają trochę o sobie - Sokołow pokazuje jak mieszka w Moskwie, Krasikow opowiada o Biełgorodzie, gdzie zaczynał siatkarską karierę. W ubiegły roku ekipa "Fakieła" przyjechała też na Final Four do Łodzi i zrobiła dłuższy 10 minutowy program, jak od strony technicznej wygląda nasz system challenge. Może coś przegapiłem, ale "Polsacie" nie widziałem podobnego materiału. |
dnia 20/09/2012
Może coś przegapiłem, ale "Polsacie" nie widziałem podobnego materiału.
jakiś materiał na temat challengu chyba był; jeśli chodzi o strony klubowe w rosyjskich klubach - to nasze muszą się jeszcze sporo nauczyć..... |
dnia 20/09/2012
Materiał z Łodzi o systemie challenge zaczyna się mniej więcej po 1 minucie comiesięcznego wspomnianego programu "Fakieła" z marca
-> http://www.youtube.com/watch?v=vkrbiBziSQw&list=UUxncwIhYB8QRb3Wk86qoNyQ&index=15&feature=plcp
Później jest jeszcze Krasikow w roli przewodnika po Biełgorodzie. |
dnia 21/09/2012
przypominacie sobie jakiś mecz AZS Olsztyn, czy później Kędzierzyna ze Skrą, gdzie Guma rzeczywiście swoją potrafiłby vis-a-vis udowodnić wyraźnie swoją "wyższość" nad Hiszpanem?
Wszystkie, poza jednym gdy w Bełchatowie zszedł w połowie pierwszego seta a AZS zdobył 45 małych punktów w całym meczu
Wartość Falasci weryfikowały EP- niezastąpiony i zawsze wiedziałem,że mogę na niego liczyć,bo zawiedzie |
dnia 21/09/2012
a wszystkie inne wariant - typu De Cecco, to była tylko zasłona dymna raczej typowa bełchatowska propaganda niespełnionego Napoleona |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|