 Komentuj! |
|
| Ostatnie Artykuły |
|
| Newsy- kategorie |
|
| Informacje |
|
| Użytkowników Online |
|
 Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
 Waldemar Bartelik - pokonam Mirosława Przedpełskiego w wyborach |
Polska Siatkowka Najpoważniejszy kontrkandydat Mirosława Przedpełskiego do fotela prezesa PZPS mówi w "Przeglądzie Sportowym" o swoim programie:
- o demokratyzacji i kolegialnym modelu zarządzania związkiem
- potrzebie przejrzystości w związkowych finansach i pełnej jawności procesów decyzyjnych.
- gruntownej reformie procesu szkolenia.
- równym traktowaniu reprezentacji mężczyzn i kobiet.
O tym wszystkim można przeczytać w wywiadzie z Panem Bartelikiem tutaj Link
Zamierzania i postulaty na pewno ze wszech miar słuszne, choć szkoda, że niektóre z tych zagadnień, na przykład reforma procesu szkolenia, zostały potraktowane tak ogólnie. Chciałoby się poznać znacznie więcej szczegółów.
| bazin dnia 25/09/2012 ·
211365 Komentarzy · 2766 Czytań
· 
|
|
 Komentarze |
|
dnia 25/09/2012
Troszkę mi to przypomina troszkę zapomnianego Krzysztofa Kononowicza, który mądrze obiecywał "Ja zrobię wszystko"
A jak uważacie ma ten Bartelik jakiekolwiek szanse? |
dnia 25/09/2012
A jak uważacie ma ten Bartelik jakiekolwiek szanse?
U nas tak  |
dnia 25/09/2012
No i najważniejsze - czy uważacie, że jego prezesura byłaby lepsza niż Przedpełskiego? |
dnia 25/09/2012
czy uważacie, że jego prezesura byłaby lepsza niż Przedpełskiego?
Nie |
dnia 25/09/2012
"tak" ; "nie" - a jakieś rozwinięcie? nie wszyscy są na tyle blisko PZPS, żeby po kilku okrągłych zdaniach z wywiadu wnioskować, co za człek ci on jest |
dnia 25/09/2012
Ale na SN większość osób buduje swoją popularność na zasadzie coś tam wiem ale nie powiem  |
dnia 25/09/2012
Nie
Czymś Ci konkretnym Pan Bartelik podpadł?
To dawaj. Mamy okres wyborów, to wolno wyciągać "brudy".  |
dnia 25/09/2012
To ja mam jedno malutkie pytanie do wszystkich "wiem ale nie powiem" - czy Bartelik jest jakoś związany z pewnym prezesem i czy jest w związku z Bartelikiem ryzyko, że kadrę obejmie kiedyś nadtrener Nawrocki? |
dnia 25/09/2012
maqba
np. równym traktowaniu reprezentacji mężczyzn i kobiet.
on tak mówi jakby dwie reprezentacje były inaczej traktowane, a czego brakuje kadrze żeńskiej? |
dnia 25/09/2012
kasy |
dnia 25/09/2012
kasy? rok 2010 zgrupowanie kadry m.in. hotel pięciogwiazdkowy "Aquarius" |
dnia 25/09/2012
on tak mówi jakby dwie reprezentacje były inaczej traktowane, a czego brakuje kadrze żeńskiej?
Jedyne czego brakuje to materiału ludzkiego bo mamy teraz pokolenie siatkarek przeciętnych. U naszych pań zaczęły liczyć się głownie "Playboy'je" a gra mizerna to i zainteresowanie siadło |
dnia 25/09/2012
ryzyko, że kadrę obejmie kiedyś nadtrener Nawrocki?
Darth - a czytałeś może dzisiejszy wywiad Oli Piskorskiej z Nawrockim na volley24?
Szacun dla trenera Nawrockiego za takie słowa. |
dnia 25/09/2012
Przy równym traktowaniu reprezentacji co będą siatkarki miały zapewnione? Chce się dowiedzieć co Pan Bartelik zrobi  |
dnia 25/09/2012
Darth - a czytałeś może dzisiejszy wywiad Oli Piskorskiej z Nawrockim na volley24?
bazin czytałem, świetny wywiad - ja trenera Nawrockiego uwielbiam jako człowieka ale sam przyznasz, że wyniki nie świadczą za nim w tym momencie może kiedyś... I przyznasz też na pewno - co innego mógł powiedzieć? Oczywiście mógł też nic nie mówić ale na pewno nie powiedziałby, że czuł satysfakcję gdy przegrywaliśmy itd.
I nie chodzi mi o klasę trenera Nawrockiego jako człowieka co pokazuje cytowany fragment bo tej nigdy mu nie brakowało. Chodzi mi o niebezpieczeństwo ponownej próby wepchania go na siłę do naszej eksportowej drużyny  |
dnia 25/09/2012
A co do wywiadu to wiązałbym z tą zmianą na stołku nawet jakieś nadzieje tylko szkoda strasznie, że dziennikarz zamiast dopytać o jego pomysł na reformę szkolenia (bo widzieć to i o tym mówić to mogę też ja a na prezesa nie kandyduję) woli drążyć temat donosu do CBA jakby to był najważniejszy temat wizji nowego PZPS Z tą żenśką kadrą i równouprawnieniem też mógł coś rozwinąć |
dnia 25/09/2012
Z tą żenśką kadrą i równouprawnieniem też mógł coś
Redaktor Iwańczyk obiecywał, że spróbuje zorganizować przedwyborczą debatę kandydatów w radio TOK FM. Relacja z niej miała zostać wydrukowana stronach Sport.pl i ewentualnie jeszcze na łamach GW.
W takim wypadku pretendenci do funkcji prezesa PZPS mieliby sporo czasu i mogli by powiedzieć o swoim programie znacznie więcej, Ale nie wiem, czy ten pomysł dojdzie do skutku i czy kandydaci, na taki pomysł się zgodzą. |
dnia 25/09/2012
WOA: lubisz statystyki wiec skontaktuj sie z ministerstwem sportu i spytaj o finansowanie kadr - zenskiej i meskiej - podadza Ci - takie przepisy, ze musza .
Dowiesz sie, ze w osotnim 5 leciu stosunek nakladow to od
1 -3 do 1 d- 8.
Co by daly wieksze pieniadze - hmmm..trenera o uznanej na swiecie renomie..
Malo?
rzeczywiscie nie wiesz, ze Matlak zostal po MS na stolku bo PZPS pieniazki to mial ale tylko na trenera dla chlopakow? Skutki tej decyzji bedzie siatka dziewczyn ponosic jeszcze spory kawalek czasu.
Dziewczyny nie maja skladu..a chlopaki mieli i dla tego na mlota poszedl przyjmujacy .. dobra po co pisac jak rzeczy oczywiste sa "zagadka" dla kibicow meskiej.
***
program wyborczy sklada sie w duzej mierze z naszych postulatow a co z tego wyjdzie to zobaczymy.
KOngres FIVB ine pomoze obecnemu prezesowi ale jaki jest uklad wsrod delegatow ine mam pojecia- czyli o szansach tez . |
dnia 26/09/2012
Co do Przedpełskiego, to przynajmniej już wiadomo jaki jest, jakie ma wady i zalety. Do największych jego wad zaliczam fakt, że jak zaczyna mówić o pieniądzach związkowych, to nieustannie buja w obłokach. Wydawałoby się pieniądz rzecz konkretna, a Mirek tylko buja. Już dwa razy z jego ust słyszałem zapewnienie, że finanse związku za ubiegłe lata będą ujawnione i choć od tych zapewnień minęło sporo czasu nic dalej na ten temat nie wiadomo. Teraz pada obietnica niezależnego audytu, ale czy do niego dojdzie i czy wyniki jego będą jawne, to nie wiadomo. Raczej nie. Jak Adamski mówi, że w tym roku LŚ przyniosła związkowi straty, to Przedpełski twierdzi że wręcz przeciwnie, ale żadnych konkretów przy tym nie podaje, a jednak by się przydała jakaś liczba na poparcie.
Co do Bartelika, to tak naprawdę nic nie wiadomo. Z pewnością jednak sądzenie, że dąży on do władzy w PZPS aby realizować obietnice, które obecnie składa jest naprawdę olbrzymią naiwnością. na pewno nie to jest jego priorytetem po dojściu do władzy. Po pierwsze nikt do władzy nie dochodzi sam, choć stanowisko może jest jedno, to jednak w demokracji do władzy dochodzi się wspólnie i trzeba się nią potem ze wspólnikami podzielić. Jaki jest podział władzy obecnie to wiemy i widzimy, jaki będzie po dojściu do władzy Bartelika, dopiero się przekonamy. Z pewnością te sprawy będą mu zajmowały czas przez pierwsze dwa lata władzy, a nie spełnianie obietnic przedwyborczych. Zatem podsumowując: jest mała szansa że po zmianie władzy będzie rzeczywiście w związku lepiej a duża, że może być jednak zdecydowanie gorzej.  |
dnia 26/09/2012
- równym traktowaniu reprezentacji mężczyzn i kobiet.
Waldemar Bartelik na Prezesa .
A tak szczerze mówiąc to ciężko wierzyć w postulaty, kiedy nie wiadomo w jaki sposób zamierza ktoś je zrealizować, ale może jeszcze będzie okazja, żeby pan kandydat rozwinął swój program wyborczy i wyjaśnił pewne kwestie. |
dnia 26/09/2012
W oparach absurdu
on tak mówi jakby dwie reprezentacje były inaczej traktowane, a czego brakuje kadrze żeńskiej?
Na przykład kasy i dobrego trenera? |
dnia 26/09/2012
Na przykład kasy i dobrego trenera?
Kasy? Był Włoch - siatkarki tego nie wykorzystały w przeciwieństwie do siatkarzy, którzy z każdym kolejnym trenerem notowali progres a nie regres |
dnia 26/09/2012
Coś wiadomo - siatkarki potrzebują m.in. pieniędzy na dobrego trenera o uznanej renomie. PZPS zapewne chcąc sprostać oczekiwaniom musi znać nazwisko bądź nazwiska trenerów najlepszych dla naszej kadry siatkarek. Niech padną te nazwiska, które spowodują, że podniosie się poziom, zapanuje ta słynna dobra atmosfera, siatkarki przyjadą na zgrupowanie i przestana sprzeczać się o zdjęcia w gazecie, numerek na koszulce czy opaskę kapitana. Najczęściej jest tak, że jak wybierają trenera dla siatkarek, to zawodniczki go wychwalają, a po jakimś czasie, w najlepszym wypadku, nie chcą komentować i chcą zmiany. Kandydaci na prezesa chcą zapewne wiedzieć kto jest tym wybrańcem Oby nie było jak z trenerem Matlakiem - najpierw go wszyscy pod niebiosa wychwalali, a potem układano petycję . |
dnia 26/09/2012
Na przykład kasy i dobrego trenera?
W piłce męskiej wydatki na trenerów i inne wydatki związane z siatką męską są mimo wszystko większe niż u kobiecej. ( No po za Azją czyli Turcja Azerbejdżan, Japonia, Chiny). Dodatkowo nie wiem czemu wszyscy czepiają się tylko państwa i PZPS a nikt nie zauważył, że potencjalni sponsorzy (Polkomtel) też nie daje kasy. Liczba widzów i odbiorców przed TV pokazuje że siatka żeńską najpierw musi sama zawalczyć o większe pieniądze
Dziewczyny nie maja skladu..a chlopaki mieli i dla tego na mlota poszedl przyjmujacy .. dobra po co pisac jak rzeczy oczywiste sa "zagadka" dla kibicow meskiej.
Gdybyś znał sytuację to wiedziałbyś, że Piotr Gruszka wtedy miał kontuzję a Mariusz Wlazły urażony na kadrę i PZPS nie występował w niej
Dodatkowo samą grą pokazał, że sprawdził się w nowej roliwięc to nie jest argument.
Każdy mówi z "obrońców" siatki żeńskiej iż jest ona dyskryminowana ale czy to nie jest tak, że poniekąd to same kadrowiczki doprowadziły do tej sytuacji? |
dnia 26/09/2012
ksdani
Nigdy nie będzie idealny podział pieniędzy po połowie. Siatkówka męska od lat jest bardziej popularna, liga jest o wiele mocniejsza gdzie, jest więcej gwiazd, więcej pieniędzy, siatkarze odnoszą sukcesy na MŚ, PŚ, LŚ grają regularnie na IO i za każdym razem są wymieniani jako faworyci do medali, a siatkarki latami nie mogą awansować do FGP, kilkadziesiąt lat nie mogą zagrać na IO, a ostatni medal światowej imprezy zobyły 44 lata temu. W GP rozdają darmowe bilety, aby kilka tysięcy oglądało siatkarki, w LŚ w krótki czasie sprzedawany jest komplet. Z tego co pamiętam Bonitta zarabiał więcej od Lozano i wtedy jakoś nikt nie pisał o złym traktowaniu męskiej. Pieniędzy na męską będzie wiecej, bo są lepszym zespołem, z klasowymi zawodnikami, grają więcej turniejów i odnoszą sukcesy na świecie. Tak to niestety wyglada, jest to smutne, ale prawdziwe |
dnia 26/09/2012
siatkarzy, którzy z każdym kolejnym trenerem notowali progres a nie
Szczególnie za Castellaniego był progres, z Wicemistrzów Świata na 13 drużynę świata. Oczywiście nie odbieram innym trenerom sukcesów z kadrą, ale tak na prawdę prawdziwy progres nastąpił dopiero za AA, bo za innych trenerów nasze sukcesy były raczej sporadyczne.
( No po za Azją czyli Turcja Azerbejdżan, Japonia, Chiny).
Czyli poza całym jednym kontynentem . Dodałabym jeszcze do tego USA, gdzie jest duża dysproporcja w traktowaniu siatkarzy i siatkarek na poziomie uniwersyteckim (na korzyść siatkarek).
W Europie i Ameryce Południowej tak dużych dysproporcji w traktowaniu reprezentacji męskiej i żeńskiej nie ma.
Liczba widzów i odbiorców przed TV pokazuje że siatka żeńską najpierw musi sama zawalczyć o większe pieniądze
Śledzę wyniki oglądalności i jeśli chodzi o Polskę to wielkiej różnicy nie ma, a na świecie siatkówka kobiet czasem miewa zdecydowanie lepsze wyniki. Przykładem może być mecz USA-Chiny w Pekinie w 2008 roku, który podobno zgromadził przed telewizorami aż 250 milionów widzów (dziennikarze NBC podawali nawet liczbę 360 milionów) i to w samych Chinach.
Gdybyś znał sytuację to wiedziałbyś, że Piotr Gruszka wtedy miał kontuzję a Mariusz Wlazły urażony na kadrę i PZPS nie występował w niej
Gdyby podmienić nazwiska to można by było to zdanie wykorzystać pisząc o żeńskiej kadrze, zatem chyba różnica między żeńską i męską kadrą w tym względzie nie jest aż taka duża . |
dnia 26/09/2012
Śledzę wyniki oglądalności i jeśli chodzi o Polskę to wielkiej różnicy nie ma
W lidze nie ale w reprezentacjach i owszem
Czyli poza całym jednym kontynentem smiley
Iran czy dodając jeszcze Australię?
Gdyby podmienić nazwiska to można by było to zdanie wykorzystać pisząc o żeńskiej kadrze, zatem chyba różnica między żeńską i męską kadrą w tym względzie nie jest aż taka duża smiley.
W kadrze męskiej ten problem wystąpił tylko przed LŚ 2011 aw żeńskiej siatce trwa do teraz. Ot taka subtelna różnica
W Europie i Ameryce Południowej tak dużych dysproporcji w traktowaniu reprezentacji męskiej i żeńskiej nie ma.
W Bułgarii większe są nakłady na Bułgarską męską siatkówkę i tam dysproporcja jest co najmniej równie wielka jak nasza |
dnia 26/09/2012
W lidze nie ale w reprezentacjach i owszem
W wynikach oglądalności reprezentacji dopiero w tym roku było widać różnicę, ale niestety po przegranych IO sytuacja najprawdopodobniej wróci do stanu z lat ubiegłych.
Iran czy dodając jeszcze Australię?
W Iranie i Australii siatkówka do specjalnie popularnych sportów nie należy (no może Iran najgorzej pod tym względem się nie prezentuje), więc pominęłam je w swoich kalkulacjach . Te kraje, które interesują się siatkówką w Azji, stawiają w zdecydowanej większości na siatkówkę kobiet.
W kadrze męskiej ten problem wystąpił tylko przed LŚ 2011 aw żeńskiej siatce trwa do teraz. Ot taka subtelna różnica
W tym sezonie wszystkie zawodniczki grały w kadrze, więc różnicy aż tak dużej nie widzę.
W Bułgarii większe są nakłady na Bułgarską męską siatkówkę i tam dysproporcja jest co najmniej równie wielka jak nasza
W niektórych krajach europejskich ma przewagę męska i innych żeńska, ale ogólnie w Europie można uznać, że wielkich różnic nie ma. |
dnia 26/09/2012
Takiego pitolania ze strony osob, ktore jednak sporo o siatce wiedza, to sie nie spodziewalem.
AA jak przyszedl mial druzyne ( bo tak wynika z waszych tekstow) a repra zenska nie istaniala i nie istnieje.
AA nie mial z pierwszej 6 - rozgrywajacego, srodkowego, przyjmujacego, atakujacego...i nie wylatywac z "powodami" bo to nie ma zadnego znaczenia.
AA jako fachowiec potrafil znalezc wyjscie z sytuacji i tyle.
Co mnie obchodzi finasowanie reprezentacji Nowej Kaledoni ?
Taki sam zwiazek jak to, ze w azji jedza psy.
Jak ktos ma odwage udowadniac, ze wydatki na przygotowania do MŚ w kwocie przekraczajacej 9.000.000 zlp to to samo co troche ponad 1.000.000 i to w sytuacji kiedy zenska i byla wyzej w rankingu swiatowym i szanse na medal mialy duzo wieksze ( ostatecznie w sparingach 2x pokonaly przyszel mistrzyine swiata)..byly "rowne"-to gratuluje to bedzie nowy poziom mataczenia.
hmm, no zapomnialem .. pzreciez twierdzicie, ze Matlak i Swiderek sa jesli nie lepsi to rowni Catellaniemu czy AA...
no wg. Was poziom trenerowinie ma wplywu na wyniki reprezentacji..tak wynika z tych waszych wywodow.
Siatka neska bardziej popularna, bo jest od lat bardzo mocno reklamowana wszelkimi sposobami.
Chyba, ze ktos chce porownac organizacje finalow LS, LM z ..no wlasnie? No jakie finaly i wielki szum towarzyszy siatce kobiet?
WOA: dziewczyny sie sprzeczaja? taa zgadza sie a faceci to mysie pysie i wlazly,plina czy guma- to nie grali bo im cos polamalo?
a LOJALKE to kto podpisywal - faceci czy dziewczyny.
Ja bym radzil kibicom meskiej troche uwazniej dobierac argumenty bo sami sobie w stope strzelacie.
Z faktami raczej sie nie dyskutuje a prawda jest taka, ze od lat kobieca repra jest bo nie wypada zeby nie bylo - ot zlo konieczne dla PZPS.
Konczac, przypomne takie dziwne CuŚ- jak sie mowi o zlotych medalach dziewczyn na ME to zaraz slychac " co tam ME, to turniej nawet nie drugiej kategorii.." a jak chlopaki "zdobyli" ( zdobyli to raczej nie ale..) brazowy na ostatnich to jaki wielki SUKCES POLSKIEJ SIATKOWKI ..
Co sie z Wami dzieje?
...
sry ale literowki poprawie " w dzien" caly dzien na nogach i mam dosc |
dnia 26/09/2012
a np kwestie ubezpieczenia? W 2010 Kaśka Skowrońska sama wykupiła ubezpieczenie, a na MŚ panowie pojechali z ubezpieczeniem zbiorowym, a o paniach się powiedziało "nie były zainteresowane". |
dnia 26/09/2012
ja nie oczekuję takich samych pieniędzy na siatkówkę męską i żeńską, niech se promują męską ile chcą, chcę dobrego trenera dla reprezentacji kobiet, podobnej klasy co AA u chłopaków.
I żeby ważnych turniejów nie organizowali wtedy ME w piłce nożnej  |
dnia 26/09/2012
Niektórzy w tym wątku sugerują, że wina za obecną sytuację żeńskiej kadry leży tylko i wyłącznie po stronie siatkarek, bo się nie potrafią dogadać, ale tak po prawdzie to dziewczyny wcale nie są tak dużo bardziej kłótliwe i niesubordynowane od siatkarzy, tylko im się to dłużej pamięta. Przecież w reprezentacji męskiej na przestrzeni ostatnich 10 lat skandalów i skandalików nie brakowało, mieliśmy do czynienia z wyrzuceniem 3 siatkarzy za imprezowanie, ze sprawą Grzegorza Szymańskiego, z niemiłym rozstaniem z Raulem Lozano, ze sprawą Łukasza Żygadły, z brakami kadrowymi po MŚ, ze sprawą Mariusza Wlazłegor30;
Generalnie konflikty na linii trener-zawodniczki/zawodnicy i wśród samych zawodniczek/zawodników są rzeczą normalną i nie da ich się uniknąć, tak jest u nas i tak jest w innych reprezentacjach. Problem w tym, że niektóre reprezentacje mają trenerów, którzy potrafią sobie z nimi poradzić, a inni nie.
Tak swoją drogą to mam takie dziwne wrażenie, że w naszej dyskusji odeszliśmy od głównego tematu tego newsa . |
dnia 26/09/2012
Przy wyborach trenerów dla kadry siatkarzy przewijały się różne nazwiska, jak nie Rezende, to Bagnoli, jak nie Bagnoli to Fefe, jak nie Fefe to Mccutcheon itd. Kto jest tym kandydatem dla siatkarek. Skończmy pitolenie i podajmy konkretnie nazwiska trenerów, którzy mają szanse przetrwać w dobrej atmosferze i przy dobrym poziomie gry do IO 2016? |
dnia 26/09/2012
odeszliśmy od głównego tematu tego newsa
jak zawsze jak ktoś rzuci hasło "żeńska reprezentacja"
uważam, że Ciapek byłby lepszym trenerem niż Świderek |
dnia 26/09/2012
To jest lista trenerów, którzy się zgłosi w konkursie na trenera w 2007 roku:
1. FLOROS Dimitrios - (Grecja)
2. MICELLI Lorenzo - (Włochy)
3. CUCCARINI Giuseppe - (Włochy)
4. NONNENBROICH Peter - (Niemcy)
5. FRIGONI Angiolino - (Włochy)
6. MORO Branislav - (Serbia)
7. SELINGER Arie - (USA)
8. CHIAPPINI Alessandro - (Włochy)
9. NEGRAO Sergio Ricardo - (Brazylia)
10. MARINO Juan Jesus Diaz - (Kuba)
11. NIEMCZYK Andrzej - (Polska)
12. BONITA Marco - (Włochy)
13. JIANG Jeff (Jie) - (Chiny)
14. PRIELOŻNY Igor - (Słowacja)
Sądzę, że na tej liście każdy kibic żeńskiej siatkówki znajdzie swojego kandydata na trenera. |
dnia 26/09/2012
karotka
uważam, że Ciapek byłby lepszym trenerem niż Świderek
Jak Ciapek był trenerem Turczynek, to one nic nie prezentowały, drugim składem Bonitta je ogrywał w dobrą godzinę na GP 2008, jak został Aurelio Motta, zaczęły grać o klasę lepiej i to one nasz pierwszy skład ogrywają w godzinę |
dnia 26/09/2012
nie powiedziałam, że byłby dobry, tylko, że byłby lepszy |
dnia 26/09/2012
szukamy nie lepszego, tylko najlepszego |
dnia 26/09/2012
Wydaje mi się, że całkiem dobrymi kandydaturami byliby (z listy przedstawionej powyżej): Giuseppe Cuccarini, Lorenzo Micelli, Angiolino Frigoni. |
dnia 26/09/2012
Małgorzato
W jakim języku Ci trenerzy powiedzą o obowiąkowych posiłkach, tak aby wszystkie siatkarki wiedziały, że muszą być |
dnia 26/09/2012
męska kadra miała tłumacza, to w ramach równych szans dziewuchy też powinny miec |
dnia 26/09/2012
W oparach absurdu, kiepski argument przeciw trenerom. Siatkarze jakoś sobie radzą, inne reprezentacje też sobie radzą, siatkarki za czasów Bonitty też sobie radziły (problem był z charakterem trenera a nie z barierami językowymi).
Zresztą angielski znają obecnie prawie wszyscy, włoski niektóre nasze siatkarki też mają opanowany.
Wszystko zależy od trenera, jeśli trener będzie nieodpowiedni to nawet po polsku zawodniczki mogą go nie zrozumieć . |
dnia 26/09/2012
Giuseppe Cuccarini, Lorenzo Micelli, Angiolino Frigoni.
Dwóch ostatnich włoskich trenerów ma za sobą w ostatnich tygodniach, bądź miesiącach traumatyczne przeżycia osobiste, więc raczej na pewno, nie podjęliby się teraz pracy z reprezentacją jakiegoś kraju.
Frigoni, któremu w ubiegłym tygodniu zmarł syn podczas operacji, pracuje zresztą od ponad 5 lat, z mężczyznami, a nie kobietami. |
dnia 26/09/2012
Małgorzata
Problem nie był tylko z charaterem trenera, bo 4/5 kadry jakoś dogadywało się, problem od maja do sierpnia 2008 był też trochę inny i problem ten właściwie pozostał do dziś, tylko w innej postaci |
dnia 26/09/2012
Opary nazwij ten problem, bo nie bardzo wiem do czego się odnieść. |
dnia 26/09/2012
Bazin, to, że akurat trener Frigoni zajmuje się obecnie męską siatkówką nie jest chyba aż tak dużym problemem, wielu trenerów zmienia kluby, reprezentacje z żeńskich na męskie i odwrotnie.
Co do traumatycznych przeżyć to nie wiem, czy by zrezygnowali z trenowania drużyny, każdy reaguje inaczej na takie wydarzenia, jedni chcą pracować więcej, inni mniej.
Zresztą mówimy o tym kto byłby dobrym trenerem dla naszej reprezentacji, więc można trochę sobie pomarzyć (szczególnie, że są małe szanse, że trener się zmieni), w końcu Hugh McCutcheon nigdy nie był opcją dla reprezentacji męskiej, ale mimo wszystko kibice chcieli go widzieć na pozycji trenera siatkarzy.
W oparach absurdu, czyli język nie był problemem, problemem były kwestie pozasportowe i pozajęzykowe. |
dnia 26/09/2012
Jeśli chodzi o Hugh McCutcheona, to oczywiście mówię o roku 2010, bo w 2008 była szansa. |
dnia 26/09/2012
Co do traumatycznych przeżyć to nie wiem, czy by zrezygnowali z trenowania drużyny, każdy reaguje inaczej na takie wydarzenia, jedni chcą pracować więcej, inni mniej.
To prawda. Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy Frigoni powróci w tym sezonie do pracy do Uralu Ufa i czy w ogóle będzie w stanie powrócić.
Natomiast w przypadku Micelli fakt, że Eczacibasi nie wypowiedziało mu umowy, po tej smutnej historii sprzed kilku miesięcy, w której siłą rzeczy włoski szkoleniowiec był negatywnym bohaterem i "czarnym charakterem" budzi nawet pewne zdumienie, mając na uwadze, że cały dramat wydarzył się w Turcji i zapewne został przez tamtejsze media/ prasę bulwarową odpowiednio nagłośniony.
Widocznie, turecka opinia publiczna jest dziś bardziej tolerancyjna, niż się nam to tutaj wydaje. Podejrzewam jednak, że te jego uwikłania sercowe, zakończone niedawno tak dramatyczną kodą, nie ułatwiłaby teraz panu Lorenzo starań o pracę trenera reprezentacji w jakimkolwiek kraju. |
dnia 26/09/2012
Bazin, widzisz ja akurat zapomniałam i o romansie Micelliego i o jego skutkach, więc możliwe, że i PZPS by o tym nie pamiętał. Choć faktycznie, biorąc to pod uwagę, nie jest on najlepszym kandydatem na stanowisko trenera naszej reprezentacji, więc skreślam go z listy.
Można by było jeszcze pomyśleć nad Avitalem Selingerem, zresztą kandydatów jest wielu, ktoś dla naszej reprezentacji na pewno by się znalazł. |
dnia 26/09/2012
Giovanni Caprara też mógłby być . |
dnia 26/09/2012
Można by było jeszcze pomyśleć nad Avitalem Selingerem
Gdyby PZPS zgodził się na wariant, że trener kobiecej reprezentacji może łączyć pracę w klubie z pracą w kadrze, to praktycznie wszyscy trenerzy czołowych klubów Europy wchodzą grę - prawdopodobnie włączając w to Barboliniego, z którym rozstanie się włoska federacja,
Natomiast znacznie większy będzie problem ze znalezieniem klasowego trenera "na wyłączność". A w sytuacji, kiedy nie ma wykrystalizowanej kadry, a mogące aspirować do reprezentacji siatkarki grające w naszej lidze mają z sezonu na sezon nieprawdopodobnie duże wahania formy, i co więcej, widać wyraźnie, że trzeba będzie tę kadrę odmłodzić, to niestety, ten selekcjoner musi być tutaj na miejscu, jeździć i oglądać mecze LSK w każdej kolejce.
Szczerze? Nikogo lepszego od Świderka w tej sytuacji i przy tych uwarunkowaniach chyba jednak nie znajdziemy. Nie wiem, czy dobrym kandydatem na stanowisko trenera żeńskiej reprezentacji nie byłby Krzysztof Stelmach. Co prawda nigdy do tej pory nie pracował z kobietami, ale to mógłby być też jego spory atut. |
dnia 26/09/2012
Wydaje mi się, że skoro w innych krajach trenerzy sobie radzą z łączeniem funkcji trenera klubowego i trenera reprezentacyjnego, to by sobie i u nas poradzili. Zresztą nawet jeśli PZPS by się na to nie zgodził, to sądzę, że zapewnieni odpowiednich warunków mogłoby skusić i przekonać wybranego trenera do rezygnacji z klubu. W końcu prowadzenie reprezentacji jest większym prestiżem niż prowadzenie klubu. Jak widać w 2007 roku kandydatów nie brakowało, więc jest szansa, że obecnie byłoby podobnie. Dla reprezentacji siatkarzy PZPS znalazło odpowiedniego trenera, więc jeśli się postara to i dla siatkarek znajdzie. |
dnia 26/09/2012
Chciałem tylko wspomnieć, że Bonitta może i dostawał więcej pieniędzy niż Lozano, jednak gdyby wziąć pod uwagę to, że z tej sumki, którą otrzymywał opłacał!! wybrany przez siebie włoski sztab szkoleniowy, to nie wiem czy ostatecznie zarobił więcej.
W końcu musiał opłacić statystyka, trenera od przygotowania fizycznego a z czasem doszedł i Masacci i z początku to miał mieć nawet swojego włoskiego managera przy kadrze. |
dnia 26/09/2012
Jak widać w 2007 roku kandydatów nie brakowało,
W 2007 nasza kobieca reprezentacja miała wyraźnie lepszą pozycję, jeśli nie w światowej hierarchii, to przynajmniej w hierarchii europejskiej ( pewne miejsce w trójce - czwórce najlepszych drużyn)
I chyba jednak trochę inna była sytuacja na rynku trenerskim. Dziś problemy z zatrudnieniem klasowego trenera na wyłączność, mają nie tylko Rosjanki, ale także Włoszki. Wydaje się aż nieprawdopodobne, że trenerzy wolą pracę w klubach, niż trenować drużyny aktualnych, lub byłych mistrzyń świata, a jednak to fakt. Takie czasy nastały |
dnia 26/09/2012
Trzeba będzie się w takim razie dostosować do nowych czasów i zezwolić trenerom trenowanie i klubu i reprezentacji. Giovanni Guidetti łączy pracę w klubie i reprezentacji, jak zaczął współpracę z reprezentacją Niemiec, nie była ona w dużo lepszym stanie od naszej reprezentacji, a mimo to udało mu się wszystko poukładać i widać to po wynikach. |
dnia 26/09/2012
W 2007 nasza kobieca reprezentacja miała wyraźnie lepszą pozycję
Oj tak, na MŚ 2006 zajeła 15 miejsce, będąc ósmym zespołem z Europy, w grudniu 2006 została rozwiązana będac na 11 miejscu z dorobkiem 43 punktów i dla takiego giganta światowego na poczatku 2007 szukano trenera, który podniesie w parę miesięcy grę o dwa poziomy tworząc przy okazji pół kadry. Chyba nie chodziło o okres wyboru trenera, tylko póżniejszy, gdy już trener był, bo gdy wybierano trenera, to nasza kadra raczej żadnej pozycji nie miała |
dnia 26/09/2012
Oj tak, na MŚ 2006 zajeła 15 miejsce
Trzeba pamiętać, jakie zawirowania związane z usunięciem naszej liderki Gośki Glinki z kadry, a później z dymisją trenera Niemczyka i zmianą trenera, spotkały naszą reprezentację przed tym turniejem.
Poza tym wówczas obowiązywał taki pogląd, że z Europy, to z czołówką światową, mają potencjał i mogą rywalizować najwyżej Włoszki i Rosjanki, więc MŚ to nie jest turniej dla nas.
Skądinąd faktycznie, poza tymi dwoma drużynami, inne europejskie kobiece zespoły, takie jak Serbia, czy Holandia, raczej w tej czołówce od czasu do czasu epizodycznie bywają, a nie dostały się do niej na stałe
Natomiast w Mistrzostwach Europy, nasza drużyna w okresie 2003-2009, jeśli nie zdobywała medalu, to przynajmniej kwalifikowała się zawsze do czołowej czwórki, więc nie ma najmniejszych wątpliwości, że w tej wąskiej elicie europejskiej w tym okresie zawsze jednak byliśmy. Czy jesteśmy takze dziś? - to jest juz bardzo problematyczne. |
dnia 26/09/2012
Trochę informacji o Waldemarze Bartelniku:
Waldemar Bartelik, prezes Zarządu Koncernu Energetycznego ENERGA SA odebrał statuetkę "Top Menedżera" Pomorza 2005, przyznawaną dorocznie pod egidą "Dziennika Bałtyckiego".
- Czuję się jak kapitan zwycięskiej drużyny - powiedział Waldemar Bartelik, dziękując za przyznanie tytułu. - Powstanie ENERGI i jej sukcesy są wynikiem pracy wielkiego zespołu ludzi.
Koncern Energetyczny ENERGA SA z siedzibą w Gdańsku powstał w 2005 r. w wyniku konsolidacji ośmiu zakładów energetycznych i jest obecnie największym w Polsce dystrybutorem energii elektrycznej. W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy działalności ENERGA osiągnęła blisko 215 mln zł zysku netto.
Te osiągnięcia stanowią główny powód uznania Waldemara Bartelika, prezesa ENERGI, za najlepszego menedżera 2005 r. na Pomorzu
http://www.grupaenerga.pl/centrum_informacji/informacje/z_zycia_firmy.xml?id=1059 |
dnia 26/09/2012
Władze jednej z największych pomorskich firm - Koncernu Energetycznego Energa - z prezesem Waldemarem Bartelikiem zostały wczoraj odwołane. Na ich miejsce Rada Nadzorcza spółki wybrała na razie dwóch wiceprezesów.
(...)
Bartelik kierował Energą od 2002 r. (wtedy była to jeszcze Gdańska Kompania Energetyczna). O jego odwołaniu nieoficjalnie mówiło się praktycznie od ubiegłorocznych wyborów, bo objął stanowisko za rządów lewicy. Te pogłoski ucichły na chwilę, gdy w imieniu Energi nieoczekiwanie wystąpił z ofertą ratowania Stoczni Gdańskiej, poprzez zakup jej akcji.
W lutym tego roku - za rolę w przekształceniu firm energetycznych grupy G-8 w Koncern Energa, jego konsolidację i osiągnięte wyniki finansowe - Waldemar Bartelik odebrał nagrodę Top Menedżer 2005 r. przyznawaną w plebiscycie ,Dziennika Bałtyckiego".
http://gdansk.naszemiasto.pl/archiwum/1216304,waldemar-bartelik-stracil-fotel-prezesa,id,t.html |
dnia 26/09/2012
Należy pewnie do tych informacji dodać, że Waldemar Bartelik w latach 70-tych był jednym z czołowych siatkarzy naszej ligi, kapitanem " Stoczniowca" Gdańsk, powolywanym przez Huberta Wagnera do reprezentacji Polski. Można znaleźć informację, że nie pojechał z drużyną Wagnera do Meksyku i Montrealu "z powodów osobistych". W każdym razie kariera zawodnicza nie przeszkodziła mu w zrobieniu dyplomu inżyniera. I najpierw jako inżynier pracował w przemyśle okrętowym, dopiero później został menadżerem.
Znacznie obszerniejsza wersja CV Waldemara Bartelika znaleziona w sieci
Menedżer i sportowiec Waldemar Bartelik, prezes Zarządu Koncernu Energetycznego ENERGA SA jest absolwentem Wydziału Mechaniczno Technologicznego Politechniki Gdańskiej oraz studiów podyplomowych w zakresie zarządzania systemami jakości ISO 9001 i profesjonalnego zarządzania firmą. Jego pierwszym miejscem pracy było Centrum Techniki Okrętowej. Następnie od 1979 do 1992 roku pracował w Stoczni Remontowej "Radunia" SA awansując w tym czasie ze stanowiska specjalisty budowniczego na kierownika Wydziału Remontów Statków, a później na dyrektora naczelnego stoczni. Stamtąd przeszedł do Navi-Expo Sp. z o.o., jednej ze spółek Grupy Navimor, która zajmowała się marketingiem dla całego przemysłu remontu statków. W 1993 roku rozpoczął pracę na stanowisku prezesa zarządu w firmie Kablex Sp. z o.o. w Kolbudach koło Gdańska zajmującej się produkcją przewodów i kabli instalacyjnych, należącej do Grupy Elektrimu. W 1998 roku objął stanowisko dyrektora generalnego w firmie Elektrim Kable SA - Załom SA - Fabryka Kabli Szczecin. 29 marca 2002 roku został powołany przez Zwyczajne Walne Zgromadzenie na stanowisko prezesa Zarządu Gdańskiej Kompanii Energetycznej ENERGA SA. Przeprowadził połączenie zakładów energetycznych z tzw. Grupy G-8, która 1 stycznia 2005 r. rozpoczęły działalność jako KoncernEnergetyczny ENERGA SA.
Jego największą pasją, a także pierwszym zawodem jest siatkówka.
Czynnie uprawiał ten sport od czasów nauki w IX LO w Gdańsku, przez prawie 20 lat. Karierę sportową rozpoczął w drużynie młodzików, z którą to zdobył w 1964 roku tytuł Wicemistrza Polski w Piłce Siatkowej. Następnie grał w drużynie juniorów zdobywając w 1966 po raz drugi tytuł wicemistrzowski. Przez wiele lat grał w kadrze narodowej.
Od 1968 do 1971 roku był członkiem polskiej kadry młodzieżowej, a w latach 1974 -1976 grał w legendarnym zespole trenowanym przez Huberta Wagnera. Trenował i grał w GKS "Wybrzeże", AZS oraz I ligowym wówczas Stoczniowcu Gdańsk
źródło-> http://media.energa.pl/text/52109/waldemar-bartelik-prezes-energi-najlepszym-menedzerem-2005-r-wedlug-pomorskiej-prasy |
dnia 26/09/2012
Czyli mamy ciekawą koalicję przedwyborczą: pupilek Energi plus pupilek PGE |
dnia 27/09/2012
to według ciebie popko jest pupilekime PGE
a tak powaznie to konia z rzędem temu kto w sieci znajdzie podobnie dokładne CV przedpełskiego |
dnia 27/09/2012
Jaki Popko? Ja o innym panu na P. |
|
| Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| Oceny |
|
| . . |
|
|
| Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| - |
|
| Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
