Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
Prawie jak: nie śmiej się dziadku z cudzego przypadku...
SN Na początek prywata - pozdrawiam dwóch zaginionych w akcji kibiców AZSu, których spotkałam na przystanku autobusowym! :) (tak, tylko jeden autobusów jeździ na Azoty. tak, Azoty są daleko od Śródmieścia)
Wchodząc na halę od razu wiedziałam, że nie będzie nudno. Powód? Przyjechali kibice z Częstochowy, a oni zawsze zapewniają dostatni poziom rozrywki.
Na dodatek, panowie mieli podwójnego farta w sobotę; nie dość, że AZS ugrał punkt w Kędzierzynie, to towarzystwo zostało usadowione bezpośrednio za czirliderkami... Chyba nie muszę dodawać jak im się oczka świeciły na widok tyyyylu pomponów. :)
Chłopaki, wielki szacun, że wam się chce - jesteście moimi ulubieńcami wśród grup kibicowskich. :)
Następne co ujrzały moje oczy, to funkiel nówka tenisówki PREZESA Pakosza:
Andrzej Stelmach - może i star(sz)y, ale z jaką fantazją!
W tym miejscu chciałam zgłosić reklamację - Piechocki Junior nie zaszczycił nas dzisiaj swoją obecnością. :(
Ale z Bika będą ludzie (uroczo podnosi nogę do góry jak przyjmuje sposobem dolnym).
Janusz po 1. secie miał bardzo żywiołową rozmowę z Kardosem, która skutkowała karnym jeże... kwadratem dla rezerwowych. Jeśli to rzeczywiście jest miłość, jak stwierdził Kardos po meczu w Rzeszowie, to raczej z gatunku tych cięższych...
Bociek to jest OLBRZYYYM! Jeśli ktoś ma większe bary od Witczaka, to już jest coś... :P
Teraz coś, czego nie uświdczacie za często - PAWEŁ ZAGUMNY REZERWOWYM W KLUBIE!
Spokojnie, Guma nie przechodzi depresji po IO w odstawce. Odpowiedzialny za Gumę w kwadracie:
Guma przebywa w tym miejscu tak rzadko, że nawet nie zdążył zapoznać się z panującymi tam regułami. Gdy inni udawali, że się rozgrzewają - on NIE UDAWAŁ :D
PZ: Chyba jednak nie wypada, nawet mnie... ;)
Bosek on tour: odcinek azotowy
1.
2.
Stęskniliście się? :) (w tej chwili, w Zaksowym sztabie jest więcej ludzi, niż zdrowych zawodników w składzie ;))
Na szczęście (bo Możdżonkowi, to nawet Dżepetto nie pomoże), Wiśnia już powoli zaczyna wracać. Limonka jeszcze chwilę.
Po meczu, Dominik Witczak bohaterem uciśnionych widzów w hali. Częstochowscy kibice opuszczają arenę rozkosznie śpiewając 'Żegnamy was, Alleluja!', ale nieeeeeeee... Do akcji wkracza Ryszard B., znany jako wujek-zła-rada, oraz Konrad, (prawie)don, P.
Nie do końca zrozumiałam o co się rozchodziło, zasłyszane pastylkowo - poszło o jakąś zmianę... (?)
*część pierwsza, w głównych rolach częstochowianie:
*część druga, wkracza Guma:
I na koniec... Dziewczyny z młodszych roczników! Klepcie tego chłopaka bez dresu póki jest mało znany (i za młody dla mnie), bo potem będzie tłok - mówię wam B)