Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Czarodziej podmienił zespoły .. czyli wspomnień czar :) |
Polska Reprezentacja M A wspominać będziemy oczywiście mecz Polska - Rosja :) to już 6 lat :) wiem, że po raz kolejny i że może już wystarczy;) ale o meczu z takimi zwrotami akcji i przede wszystkim z takim ładunkiem emocjonalnym trudno zapomnieć :)
Tytuł zaczerpnęłam z pomeczowej wypowiedzi Semena :)
"Nie oczekiwaliśmy takiego wyniku - powiedział kapitan Siemion Połtawski. - Nie wiem dlaczego przegraliśmy. Wyglądało to tak jakby w trakcie meczu jakaś czarodziejska ręka podmieniła zespoły."
Ani trener Zoran Gajic, ani zawodnicy, ani nikt inny z rosyjskiej ekipy nie potrafił wytłumaczyć co się stało. Dlaczego prowadząc 2:0, sborna przegrała z Polską 2:3. W dwóch pierwszych setach miała ogromną przewagę.
To było naprawdę niesamowite spotkanie i ze szczęśliwym zakończeniem :)
Po nerwach - 1 set oglądany w domu, zwątpieniu - przy laniu w 2 secie wychodzę do roboty, przyszło zaskoczenie - zaglądamy w robocie do netu a tu wynik 2:1 i walczymy w 4 secie :) no to pędem do tv a tam wygrywamy 4 set i wreszcie tb i mój ulubiony moment - serwis Kadzia na 5-3, tak pięknie, prosto w Semena :D
A Wy pamiętacie coś z tego listopadowego wtorkowego poranka??
| Edna dnia 28/11/2012 ·
211395 Komentarzy · 2852 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 28/11/2012
To się nie wróci... Niestety |
dnia 28/11/2012
rany, rzeczywiście szmat czasu... byłam takim szczylem! ale czy pamiętamy?
razem z siostrą przekonałyśmy Tatę, że w TAKIE dni, to się do szkoły nie chodzi (zadanie było ułatwione, bo Mama była wtedy w delegacji )... mecz oglądaliśmy w moim pokoju, ja z siostrą w łóżku, Tata na leżanko-podłodze (kołdrze i tonie poduszek )... przez pierwsze dwa sety była totalna cisza, a jak w trzecim coś w końcu się ruszyło, to zaczęliśmy uskuteczniać swoisty rytuał:
1. jak zdobywaliśmy punkt - żadne z nas ani drgnęło, momentalnie wszyscy zastygaliśmy w dotychczasowych pozycjach (przeżyłam wtedy największą ilość 'mrówek' w różnych częściach ciała w życiu ),
2. jak Rosjanie punktowali, każdy robił jakiś przyruch i jak znowu punktowaliśmy, to... patrz punkt 1.
po piątym secie była już tylko dzika radość i morze łez
ech, fajnie się takie rzeczy wspomina. dzięki Edna! |
dnia 28/11/2012
pamiętam jak któregoś dnia Mistrzostw (i chyba to było po tym meczu) słucham radia i para prowadzących (kobieta i koleś) opowiadała o meczu, babeczka coś mówi, a koleś "Państwo muszą wiedziec, że Gosia się dziś ubrała w samokibicujący strój: samokibicująca spódnica, samokibicujące kolczyki..."
)) |
dnia 28/11/2012
Mecz znam na pamięć, ale szczegóły oglądania transmisji nie nadają się do publicznego opowiadania |
dnia 28/11/2012
nie nadają się do publicznego opowiadania
co poniektórzy wiedzą o tym |
dnia 28/11/2012
co poniektórzy wiedzą o tym
i niech tak zostanie |
dnia 28/11/2012
Nie wiecie,czy można gdzieś ten mecz teraz obejrzeć? |
dnia 28/11/2012
http://www.youtube.com/playlist?list=PL0296C7B4C4855307 |
dnia 29/11/2012
mecz w całości
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ds7-JUCyKnY |
dnia 29/11/2012
hm własnie coś mi sie skojarzyło, jednak historia sie nie powtarza, przynajmniej nie dokładnie tym razem Winiar nie wygrał meczu w dniu urodzin syna |
dnia 29/11/2012
ech, pamiętam, że połowa szkoły uciekła z lekcji i oglądaliśmy to wszyscy na świetlicy Ja na jednej lekcji miałam w-f i przyszliśmy razem z nauczycielką, a potem już polski i co chwile ktoś wychodził "do łazienki" A moja mama pisała mi sms-y z wynikami co jakiś czas. Wiedzieliśmy, że wygrali, bo usłyszeliśmy gromkie "jeeeeeeeeest" ze świetlicy.
Ech, łezka w oku się kręci |
dnia 29/11/2012
Pamiętam, że oglądałem ten mecz w szkole, na lekcjach w-fu (miałem dwie godziny, od ósmej rano), nasz nauczyciel był wielkim fanem siatkówki, ten mecz rozpoczął się bodaj o 7. więc załapaliśmy się na trzy ostatnie sety. Pamiętam tylko uszczypliwe komentarze koleżanek na temat kształtu głowy i fryzury (a raczej jej braku) Aleksandra Kosariewa z tamtego dnia. Nic więcej |
dnia 29/11/2012
ja przez ten mecz nie zdążyłem na poród syna... podwójnie szczęśliwy dzień to był. |
dnia 29/11/2012
a ja akurat meczu nie widziałem, bo wtedy akurat w Irlandii mieszkałem, akurat 1czy 2 dzień w nowej pracy byłem i zamiast na kompie instalować sobie narzędzia i się wdrażać do śledziłem obgryzając paznokcie relację na zczuba.pl |
dnia 29/11/2012
Dzięki,miłe panie |
dnia 29/11/2012
Obejrzałem jeszcze raz ,fajne było... |
dnia 29/11/2012
Ja pamietam jak dzis ze bylam w tramwaju na Mlynarskiej w Wawie tak kolo 8 musialo byc i Trojka w wiadomosciach takie smutne fragmenty meczu puszczala, typu Swiderski znowu nie przyjmuje, ach! szkoda tego ataku Kadziewicza itp. To byl drugi set i atmosfera relacji byla taka jak set Wiec zwatpilam (posypuje glowe popiolem) i opuscilam dalsze sledzenie meczu. Tak gdzies kolo poludnia skads do mnie dotarlo ze to wygrali. Jak tylko dotarlam do domu jakas powtorek dorwalam, do tej pory jak mam zly humor, to sobie odswiezam ten mecz Jest niezwodny. Zwlaszcza te dwa asy pod rzad Kadzinki i utrafiony Poltawski. Ech, chce sie zyc! dzieki za temat |
dnia 29/11/2012
ja miałem wtedy laborkę z architektury komputerów, na którą musiałem iść, ale kolego informował mnie na bieżąco cichymi smsami po każdym secie |
dnia 30/11/2012
Nic więcej
() |
dnia 30/11/2012
Też Cię kocham |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|