Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Spotkanie z dziennikarzami+ Piotr Poskrobko asystentem Totolo T |
Indykpol AZS Olsztyn - Skończyło się o wiele lepiej, aniżeli zaczęło - rozpoczął podsumowanie prezes Mariusz Szyszko. - Każdy wie jak trudny to był sezon. Na szczęście ostatnie spotkania ligowe pozwoliły nam zapomnieć o katordze jaka trwała kilka miesięcy. Jestem bardzo szczęśliwy, że zawodnikom i całemu sztabowi szkoleniowemu udało się wykonać zadanie, czyli utrzymać się w lidze.
Kapitan drużyny Indykpolu AZS Paweł Siezieniewski, przyznał, że dla wszystkich był to ciężki sezon, a kluczowym momentem był początek rozgrywek.
- Miniony sezon na pewno był poniżej oczekiwań. Przy obecnym systemie rozgrywek swoje szanse przespaliśmy tak naprawdę już w pierwszej rundzie, na początku sezonu - stwierdził Paweł Siezieniewski. - Walka o miejsca 7.-10. na pewno nikogo nie mogła zadowolić, ale wszyscy wiemy jak ciężko było. Jednak dobrze się skończyło. Dość dobrze zakończyliśmy rywalizację z Fartem Kielce. Takiego ostatniego meczu w hali Urania, to co się po nim działo, to szaleństwo kibiców i wspaniała atmosfera - czegoś takiego dawno w Olsztynie nie widziałem. Porównywalnie było chyba po meczu z Resovią Rzeszów, kiedy w tie-breaku biliśmy się o wejście do pierwszej czwórki i przegrywaliśmy już 5:10, a wygraliśmy 15:12.
Po krótkiej ocenie zakończonego sezonu wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na nowe wieści dotyczące transferów. Zaskoczenia nie było. Prezes Mariusz Szyszko ocenił dotychczasowe ruchy transferowe.
- Miniony sezon pod względem sportowym nie był zadawalający. Wyciągamy wnioski z tego co się stało i już wykonaliśmy pierwsze ruchy r11; rozpoczął prezes Mariusz Szyszko.- Rozpoczęliśmy od sztabu szkoleniowego. Decyzja padła na Tomaso Totolo i bardzo się cieszę, że przyjął naszą propozycję. Rozmowy trwały krótko i były bardzo konkretne. O tej propozycji rozmawialiśmy już kilka miesięcy temu. Oczywiście nie oznacza to, że nie byliśmy zadowoleni z pracy Gheorghe Cretu. Ówczesny trener doskonale o wszystkim wiedział i nic nie działo się za jego plecami. O naszej decyzji trener Cretu dowiedział się jako pierwszy. To był nasz pierwszy ruch.
Włoski szkoleniowiec Indykpolu AZS - Tomaso Totolo spotkanie z dziennikarzami rozpoczął od podziękowań.
- Na samym początku dziękuję wszystkim za tak ciepłe przyjęcie w Olsztynie. Dziękuję prezesowi Mariuszowi Szyszko za to, że umożliwił mi powrót do Polski - tymi słowami przywitał się trener Totolo. - Prezes Szyszko na każdym kroku podkreślał, jak bardzo chciałby, abym to ja poprowadził Indykpol AZS Olsztyn. Czułem to od samego początku.
Nowy szkoleniowiec olsztyńskich akademików przyznał, że Olsztyn jest odpowiednim miejscem do zrealizowania założonych przez siebie założeń.
- Zdążyłem już zaobserwować, że ludzie z olsztyńskiego klubu znają się na siatkówce. Bardzo zainteresował mnie projekt jaki chce realizować prezes Szyszko wraz ze swoim klubem -; przyznał Tomaso Totolo. - Przez ostatnie cztery lata pracowałem w Sisleyu Treviso. Dla niektórych jest to najlepszy klub na świecie, najlepiej zorganizowany. Jednak chcę podkreślić, że to co zobaczyłem w Olsztynie napawa mnie ogromnym optymizmem. Myślę, że wspólnie możemy wykonać dobrą robotę. Jestem pewien, że w przyszłym sezonie będziemy walczyć o coś więcej niż w minionych rozgrywkach.
- Tomaso Totolo już zdążył zauroczyć się Olsztynem. Przepraszam, że mówię za trenera, ale bynajmniej tak mi dzisiaj powiedział (śmiech) - wtrącił prezes Mariusz Szyszko.
Tomaso Totolo podjął się oceny dotychczasowych transferów.
- Odnośnie transferów: na początku budowania zespołu uznałem, że należy przedłużyć kontrakt z Pawłem Siezieniewskim - przyznał Tomaso Totolo. - I to nie tylko dlatego, że w ubiegłym roku był kapitanem drużyny, ale również dlatego, że jest wartościowym zawodnikiem. Bardzo ważne jest, aby w klubie była osoba, która uważana jest za symbol. Niekoniecznie przez sztab, czy władze klubu, ale przede wszystkim przez kibiców. Pierwszą osobą, z którą się skontaktowałem po podpisaniu kontraktu z Indykpolem AZS, był właśnie Paweł.
Trener Indykpolu AZS krótko również ocenił nowych zagranicznych zawodników - Guillermo Hernána i Igora Yudina.
- Podążając za założeniami dwuletniego projektu rozpoczęliśmy poszukiwania rozgrywającego. Chcę podziękować prezesowi Mariuszowi Szyszko za to, że udało nam się zakontraktować Guillermo Hernána. Udało nam się to zrobić przed wszystkimi innymi klubami, które już się o niego biły. Zainteresowanie jego osobą było ogromne, uprzedziliśmy ich wszystkich - cieszył się olsztyński szkoleniowiec.- Budując zespół, kolejną kluczową pozycją jest atak. Pozyskaliśmy Igora Yudina. Jest to bardzo dobry zawodnik i nie mówię tak tylko dlatego, że już razem pracowaliśmy. Uważam, że jest to znakomity zawodnik. Przede wszystkim jest młodym siatkarzem z doświadczeniem w PlusLidze. Nie raz pokazał, że potrafi dźwignąć ciężar gry, kiedy jest to niezbędne. W Olsztynie Igor będzie spełniał różne role. Bardzo dobrze jest mieć takiego zawodnika. Jego rolą nie będzie tylko dobrze zaatakować, ale również wiemy, że potrafi dobrze przyjąć i w niektórych ustawieniach będziemy to wykorzystywać.
Marta Panasiuk /www.indykpolazsuwm.pl
=========================
Piotr Poskrobko asystentem Tomaso Totolo
Piotr Poskrobko został drugim trenerem drużyny Indykpolu AZS UWM Olsztyn. Asystent trenera Tomaso Totolo jest doskonale znany olsztyńskim kibicom.
- Piotra Poskrobko wszyscy doskonale znają w Olsztynie - mówił na konferencji prasowej prezes Mariusz Szyszko. - Jest to bardzo lojalny, uczciwy i spokojny człowiek. Myślę, że wniesie do zespołu sporo dobrego. Przede wszystkim będzie mógł się uczyć warsztatu trenerskiego od najlepszych.
Piotr Poskrobko urodził się w Białymstoku, ale większość swojej siatkarskiej kariery spędził w Olsztynie. W latach 1990-2000 nieprzerwanie reprezentował barwy AZS-u, z którym dwukrotnie zdobył mistrzostwo, wicemistrzostwo i Puchar Polski. W 2002 roku wrócił do gry w Olsztynie, gdzie występował przez kolejne dwa lata. W tym czasie zdobył srebrny medal mistrzostw Polski.
Poza Olsztynem, Piotr Poskrobko na pozycji przyjmującego grał w Stolarce Wołomin i Gwardii Wrocław. W 2006 roku przeniósł się do Trefla Gdańsk, gdzie występował na pozycji libero.
W 2009 roku Piotr Poskrobko zakończył karierę zawodniczą i objął funkcję statystyka, a następnie asystenta trenera Jerzego Strumiło w Treflu Gdańsk. Po spadku gdańszczan z PlusLigi został drugim trenerem Ślepska Suwałki gdzie tworzył trenerski duet z Adamem Aleksandrowiczem.
- Muszę przyznać, że długo zastanawiałem się nad tym czy przejść do Olsztyn - przyznał Piotr Poskrobko. - Jednak uznałem, że jest to dla mnie wielka szansa. Bycie asystentem włoskiego trenera to duży zaszczyt i mam nadzieję, że dużo się od niego nauczę. Jest to kolejny krok w mojej karierze.
Marta Panasiuk /www.indykpolazsuwm.pl | ksdani dnia 17/05/2011 ·
211395 Komentarzy · 2123 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 17/05/2011
To jest właśnie pokłosie tradycji,którą tak często się neguje.Ludzie grający przez lata w Olsztynie nie zawahali się żeby podjąć próbę przywrócenia AZSu na szczyt,Sordyl,Szyszko i teraz Poskrobko.Na razie nie wychodzi to tak jak oczekiwao,ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|