Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
Chcemy wygrać, bo żadna rosyjska drużyna tego nie zrobiła
Rosja SuperligaUczestnictwo w Pucharze Challange, póki co, nie sprawia Uralowi żadnych problemów. Pokonaliście pewnie Norwegów i Francuzów. Waszym kolejnym przeciwnikiem będzie białoruski klub "Kommunalnik". Czy wie Pan cokolwiek o tym zespole, graczach ?
A.W. Nie wiem na ile silna jest drużyna z Białorusi, ale wiem, że kolejne drużyny mają naprawdę wysokiej klasy zawodników. To będzie już faza play off, ktoś musi odpaść. W przypadku Francuzów mieliśmy o nich trochę informacji. Nasi statystycy i trenerzy odszukali mecze francuskiej ligi oraz te mecze, którymi rozpoczynali grę w Pucharze CEV. Przegrali tam z polskim zespołem i w ten sposób znaleźli się w rozgrywkach Pucharu Challange. Norwegowie byli o wiele słabsi, to nie są profesjonalni zawodnicy. Można śmiało powiedzieć, że jest to drużyna amatorska. Jeżeli zaś chodzi o Białorusinów to nic o nich nie wiemy, ale do meczu jest jeszcze miesiąc i póki co przed nami są inne zadania. Przede wszystkim musimy się przygotować fizycznie, ponieważ ten miesiąc był bardzo ciężki, zajęć na siłowni praktycznie nie było. Bardzo dużo lataliśmy, dlatego nasza forma fizyczna nie jest teraz optymalna. Niestety, czas na przygotowanie fizyczne pojawił się dopiero "dzięki" odpadnięciu z Pucharu Rosji. A to oznacza, że teraz będziemy się przygotowywać do kolejnych meczów Superligi i Pucharu Challange.
Moje zdanie nie będzie się różniło od zdania większości Waszych kibiców: Z takim składem Ural jest głównym faworytem do zwycięstwa. Czy macie jakieś oficjalne założenia dotyczące występu w Pucharze Challange ?
W każdym turnieju jest jeden zwycięzca i jeden cel-pierwsze miejsce. Pierwszy raz biorę udział w tym turnieju i chciałbym, żebyśmy go wygrali. Cała drużyna stawia sobie jeden cel - zwycięstwo, tym bardziej, że spośród drużyn światowej czołówki w Pucharze gra tylko Piacenza. Włoski zespól też chce zwyciężyć w tym turnieju i ich skład jak najbardziej im na to pozwala. Dlatego my do finału będziemy iść od meczu do meczu. Chcemy, żeby nam się udało, ponieważ żadna rosyjska drużyna nie zdobyła jeszcze tego trofeum.
fot. volleyufa.ru
Za kilka dni rozegrany zostanie F6 Pucharu Rosji, do którego drużyna z Ufy nie awansowała. Czy mimo to będzie pan oglądał mecze albo kibicował którejś drużynie?
Nie będę nikomu kibicował. Będę oglądał półfinały a na pewno będę śledził wyniki. Wystarczy spojrzeć na Superligę - prawie połowa spotkań kończy się dopiero po pięciu partiach, więc F6 zapowiada się ciekawie. Jest bardzo trudno przewidzieć zwycięzcę. Do tej pory wszyscy stawiali na Kazań, chociaż nie zwyciężył on w dwóch minionych latach. Obecnie wśród faworytów wymienia się Nowosybirsk, Biełgorod oraz Kazań i Moskwę. Wszystkie te drużyny mają realne szanse na awans do finału, dlatego jestem przekonany, że czekają na nas niesamowite spotkania.
Czy siatkówka plażowa zajmuje obecnie jakąś część Pana życia? Czy zamierza pan zając się tym bardziej na poważnie czy to tylko hobby ?
Teraz wyglądam za okno a tam -20 stopni, więc trudno jest o tym myśleć. Na chwilę obecną bardziej można mówić o śnieżnej siatkówce niż plażowej. Chociaż miło by było pomyśleć (śmiech). Dużo będzie zależało od tego jak zakończy się sezon. Jeśli zakończy się pomyślnie to dlaczego by nie pograć latem w plażówkę. Natomiast jeśli sezon zakończy się niezbyt pozytywnie to myślę, że będę chciał zapomnieć o siatkówce do momentu rozpoczęcia przygotowań do kolejnego sezonu. Nie jest
tajemnicą, że siatkowka plażowa jest jedną z moich ulubionych dyscyplin sportu. Jednak dezyzję o tym, czy będę grał na poważnie czy tylko z przyjaciółmi, podejmę bliżej lata.
fot. volleyufa.ru
Jako fan fantazy przeczytał pan niemało książek- Harry Potter, Władca Pierścieni i inne. Jak oceni pan ekranizacje tych powieści? Są udane?
Jako miłośnik tego gatunku mogę powiedziec: Do tej pory nie obejrzałem ostatniej
serii "Harryr'ego Pottera". Wie pan co mam na myśli ? Bez względu na wysokie budżety, efekty specjalne oraz znane nazwiska aktorów różnica między filmem i książką jest kolosalna. Oglądanie filmu po przeczytaniu książki jest bardzo trudne. Co prawda w takiej sytuacji przynajmniej wiesz o co chodzi na ekranie. Jeśli oglądałbyś tylko film to w pewnych momentach nie wiedziałbyś co się dzieje.
Jak wiadomo jest pan wieloletnim miłośnikiem KWN (przyp.tłumacza: Klub Wesołych i Dowcipnych-najstarszy rosyjski program kabaretowy. Występujące drużyny rywalizują w śmiesznych odpowiedziach na zadane pytania, improwizacji na konkretny temat i odegraniu wcześniej przygotowanych scen.) Jak według pana ta gra zmieniła się w XXI wieku? Stała się lepsza czy może wręcz przeciwnie?
Niestety obecnie trochę to "zawiesiłem". Nadal staram się oglądać, ale uważam, że poziom KWN stopniowo się obniża. W moim odczuciu KWN się zmieniło, ale być może to moje podejście do tego jest obecnie inne. Czasami zdarza się, że nie jestem w stanie obejrzeć gry do końca. Z czym jest to związane? Być może poziom drużyn jest niższy, możliwe też że wyczerpały się już żarty. Wcześniej oglądanie było o wiele ciekawsze, drużyny były zabawniejsze, a teraz w ciągu całej gry pojawia się kilka żartów, które są w stanie ledwo wywołać uśmiech na mojej twarzy. Można więc śmiało powiedzieć, że nie jestem już takim superfanem KWN jak kiedyś.
Władimir Putin na KWN
fot. wikipedia
Proszę wymienić trzy najlepsze drużyny jakie pojawiły się w całej historii KWN i trzech najlepszych zawodników.
To nie jest łatwe pytanie, bo dobrych drużyn było sporo. Nie będę wymieniał drużyn według miejsc tylko po prostu wymienię trójkę: "Spaleni słońcem" z Soczi, mińskie "CZP" i "Uralskie pierogi". Nawiasem mówiącich ich występy są regularnie pokazywane w jednym z kanałów telewizyjnych i oglądam to z ogromną przyjemnością. Wymienię jeszcze jedną drużynę: "Reprezentacja Sankt
Petersburga". Jeśli zaś chodzi o zawodników... na pewno jest to Misza Galustjan, Żenia Smorygin z Mińska i "pieróg" Bierkotkin. Chociaż tutaj wymieniłem już wcześniej całą ich drużynę.
Kilka przykładów KWN
Spaleni Słońcem
CZP
Jak pan uważa, czy ogłaszany koniec świata nie uniemożliwi panu przywitanie z rodziną Nowego Roku ?
Im więcej mówi się o tym końcu świata tym bardziej go nie ma. Potomkowie Majów mówią teraz, że chodzi o zakończenie kalendarza a nie jak wszyscy myślą-globalny kataklizm. Tak wiec ja nie uważam, że na Ziemię spadnie jakiś meteoryt lub cały świat zaleje potop. Jedyne co się może wydarzyc to to, że światło zgaśnie na 5minut (śmiech). W ogóle nie zamierzam się tym teraz przejmowac, bo mam dużo innych problemów ważniejszych od jakiegoś tam końca świata (uśmiecha się).
Powitanie Nowego Roku jest niewątpliwie świętem rodzinnym. Ma pan rodzinę a zatem jest na pewno wiele ciekawych historii które wydarzyły się Wam przy okazji witania Nowego Roku. Proszę opowiedziec najciekawszą.
Oczywiście Nowy Rok jest ciekawym świętem- jeśli jesteś dzieckiem. Dostajesz prezenty,przychodzi do Ciebie Dziadek Mróz (przyp. tłum. Postac w okresie istnienia Związku Radzieckiego spopularyzowana jako świecki odpowiednik Świętego Mikołaja, z którym czasem bywa mylony.Dziadek Mróz pojawia się na Nowy Rok, żeby wręczać dzieciom prezenty. Jego żoną jest Starucha Zima, a jego wnuczką jest Śnieżynka), później możesz się najeśc pysznych potraw, pooglądać telewizor. A teraz kiedy muszę jeździc i szukac tych wszystkich prezentów, stać po kilka godzin w kolejkach po produkty na świąteczny stół, to automatycznie musiałem przestać to kochać tak jak w dzieciństwie. Moje dzieci nie są jeszcze w takim wieku, żeby uroczyście wręczać im niespodzianki - starsza córka ma 6 lat a młodsza dopiero 1,5 roku. To nie jest jeszcze ten czas aby w pełni zrozumiały
czym jest Nowy Rok. Co prawda starsza córka już czeka na Dziadka Mroza, przygotowuje się. Jest jeszcze jeden powód lekceważenia przez nią Nowego Roku-28grudnia ma urodziny.
Źródło:championat.com
Autor: Julia Tołoknowa
Tłumaczenie: Ewelina Karpiej
Jak pan uważa, czy ogłaszany koniec świata nie uniemożliwi panu przywitanie z rodziną Nowego Roku ?
to jest niezłe
dzięki za tłumaczenie
tygrysekdnia 23/12/2012
Tak szczerze mówiąc to tak samo jak w przypadku Bartmana za duzo go w mediach a za mało na parkiecie bo przez 2-3 ostatnie sezony dał sportowe argumenty zeby go nie wziac na IO, złoty medal najwazniejszej imprezy przeszedł mu koło nosa, a trener spokojnie wybroni sie z tej decyzji nie tylko koncowym wynikiem ale tez poziomem gry zastepcy. Bo zrobił sie z niego troszke taki naczelny krytykant i recenzent pracy trenera Alekny a nie na tym powinno mu chyba zalezec.
tygrysekdnia 23/12/2012
Nie mowie tu o tym wywiadzie tylko tak ogolnie czytajac jego wypowiedzi w mediach taki ton mi sie z nich przebija.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.