| 
| 
|  Komentuj! | 
 | 
 
| 
|  Ostatnie Artykuły | 
 | 
 
| 
|  Newsy- kategorie | 
 | 
 
| 
|  Informacje | 
 | 
 
| 
|  Użytkowników Online | 
 | 
 
|  Gości Online: 4 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanch Uzytkowników: 417 
  Najnowszy Użytkownik: Barry | 
 | 
|  Zapowiedź 14 kolejki PlusLigi | 
 
| 
| Plus Liga Po długiej przerwie wracamy na parkiety PlusLigi. W najciekawszych spotkaniach rewelacja rozgrywek, Delecta Bydgoszcz, będzie szukała szczęścia w Rzeszowie, gdzie zagra z tamtejszą Resovią, a Skra Bełchatów podejmie Jastrzębski Węgiel. 
 Indykpol AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
 
 W inauguracyjnym spotkaniu XIV kolejki olsztyński AZS podejmie lidera obecnych rozgrywek, ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Co tu dużo mówić, to goście są faworytami i to oni najprawdopodobniej wyjadą ze stolicy Warmii z kompletem punktów. Gospodarze są całkowicie zależni od dyspozycji Bartosza Krzyśka i Wojciecha Ferensa, którzy są najskuteczniejszymi zawodnikami w swoim zespole. Trener Panas wystawia obok młodego Ferensa Piotra Gruszkę, ale w tym sezonie gra bardzo przeciętnie. Kibice czekają na jego 'odrodzenie' już od kilku spotkań i nic nie zapowiada, by miało być lepiej w spotkaniu z ZAKSĄ. Z kolei goście są bardzo podbudowani zwycięstwem w ostatniej kolejce nad Skrą i czują, że ten sezon może należeć do nich. Dodatkowo czują oddech rewelacji tego sezonu, Delecty Bydgoszcz, która uzbierała na koncie do tej pory tyle samo punktów, co ZAKSA, 30 oczek. Czy lider pozbawi złudzeń akademików z Olsztyna? Czy Paweł Zagumny wróci na parkiet po kontuzji? A może dla bezpieczeństwa zostanie w kwadracie dla rezerwowych? Czeka nas wiele powrotów do Olsztyna, bo obecnie stanowiący trzon ZAKSY, Ruciak, Możdżonek i Zagumny, grali w AZS-ie Olsztyn. Kibice na pewno szykują dla nich gorące powitanie.
 
 Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel
 
 Drugie spotkanie to pojedynek srebrnego medalisty z poprzedniego sezonu, Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem. Spotkanie z delikatnym podtekstem, podopieczni Bernardiego wygrali ostatni mecz przeciwko Skrze w 'ramach' Pucharu Polski 3:2. Czy i teraz będzie podobnie? W zespole gospodarzy do treningów wrócili kontuzjowani wcześniej Winiarski i Atanasijevic, ale ich raczej jeszcze nie zobaczymy w jutrzejszym spotkaniu. Ciężko także stwierdzić w jakim składzie wyjdzie Skra, bo trener Nawrocki ostatnio powrócił do ustawienia z Wlazłym na ataku. Czy i tak będzie teraz? Prawdą jest, że brak tej dwójki bardzo uszczupla siły Skry i ciężko im będzie wygrać to spotkanie. Trener jastrzębian, Lorenzo Bernardi, ma jednak inny problem, mianowicie ustabilizowanie formy swoich podopiecznych. W ostatnim meczu przeciw Skrze potrafili wygrać seta do 14, a wcześniej ulec do 13. To sprawia, że gra 'Ptoków' jest jedną wielką niewiadomą. Możemy być pewni, że czeka nas ciekawe widowisko, obie drużyny potrafią zapewnić wiele wrażeń, a gospodarze zrobią wszystko, by ostatnią porażkę zmazać okazałym zwycięstwem. Tylko, że goście mają ochotę na kontynuowanie zwycięskiej passy.
 
 Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz
 
 W trzecim meczu zobaczymy Resovię Rzeszów i Delectę Bydgoszcz. To spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, mistrz Polski podejmuje rewelację sezonu, która zajmuje obecnie 2. miejsce w tabeli Plus Ligi. Ciężko się nie zgodzić z tym, że trener Makowski obecnie wykonuje kawał bardzo dobrej roboty i to dzięki niemu, ale i siatkarzom, Delecta jest tak wysoko. Niekwestionowanymi gwiazdami są Stephan Antiga, Dawid Konarski, a także Andrzej Wrona. Oprócz nich w zespole jest młody Maciej Waliński, który pod nieobecność kontuzjowanego Marcina Wiki pokazał, że warto na niego stawiać. Z kolei Resovia w ostatniej kolejce Plus Ligi przegrała z Jastrzębskim Węglem 0:3 i będzie szukała okazji do poprawy właśnie w starciu z Delectą. Trener Kowal liczy na dyspozycję Zbigniewa Bartmana, który najprawdopodobniej wybiegnie w pierwszej '6'. Oprócz niego raczej wystąpią Lukas Tichacek, czy też Aleh Akhrem. Spotkanie zapowiada się emocjonująco, Resovia musi wygrać, by mieć szansę na jak najlepsze miejsce w play-offach. Dla Delecty jest to spotkanie, by nadal trzymać się blisko liderującej ZAKSY i nie zaprzepaścić szansy na wysokie rozstawienie w kolejnej rundzie.
 
 Lotos Trefl Gdańsk - AZS Częstochowa
 
 Mecz drużyn z dołu tabeli zapewne dostarczy nam wiele emocji. Obie drużyny walczą o życie, chociaż dla niektórych to także walka o posadę. Fani z Wybrzeża zastanawiają się, jak długo jeszcze trener Dariusz Luks pozostanie na stanowisku i możliwe, że ewentualna klapa z Częstochową może być dla zespołu przysłowiowym 'ostatnim dzwonkiem' w walce o utrzymanie. Po bardzo słabym początku sezonu na ławkę usiadł Matti Hietanen i teraz parę przyjmujących drużyny z Gdańska stanowią Żaliński i Mika, którzy spisują się ostatnio przyzwoicie. Problemem jest atak, gdzie ciężko trafić na zawodnika, który od początku spotkania ma równą formę. Często trener Luks zmienia atakujących, bo ten 'pierwszy' nie radzi sobie podczas spotkania. Zmiana dobra, ale często ma miejsce zbyt późno, gdy mecz jest już rozstrzygnięty. Na rozegraniu w Treflu ujrzymy Grzegorza Łomacza. Ich rywal, AZS Częstochowa, jest czerwoną latarnią Plus Ligi i do tego pojedynku podejdzie z nożem na gardle. Dawid Murek i spółka w tym sezonie wygrali tylko raz i jest to stanowczo za mało, wiele razy oddając pole rywalom praktycznie bez walki. Można tłumaczyć to brakiem doświadczenia zawodników z Częstochowy, ale może nie być to usprawiedliwieniem dla zespołu, gdy zarząd Plus Ligi będzie głosował za ewentualnym przyznaniem miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej. Fani spod Jasnej Góry muszą liczyć się z tym, że dobra postawa Grzegorza Boćka i Srecko Lisinaca może nie wystarczyć do wygrywania spotkań. Ale może wystarczyć do znalezienia lepszego klubu, bo obaj siatkarze są odkryciami tego sezonu.
 
 AZS Politechnika Warszawska - Effector Kielce
 
 Ostatni mecz 14. kolejki to starcie akademików z Warszawy z Effectorem Kielce. Spotkanie zapowiada się ciekawie, obie drużyny są swego rodzaju pozytywnymi zaskoczeniami tego sezonu i zapewne zagrają w play-off. Warszawianie liczą przede wszystkim na Grzegorza Szymańskiego, który stanowi o sile drużyny, ale i o Marcina Nowaka, który mimo upływu czasu, gra w tym sezonie bardzo dobrze. Trener Bednaruk spisuje się dobrze i pod jego wodzą warszawianie potrafią dostarczyć wiele emocji. Kielczanie walczą obecnie o odskoczenie goniącej go grupie 'spadkowej'. Zwycięstwo pozwoli im ( nadal matematycznie, ale z coraz większym prawdopodobieństwem ) na grę w play-offach, co spowoduje, że będzie można spokojnie budować drużynę na nowy sezon. W Kielcach dobrze spisują się obcokrajowcy, Danger i Penczev, chociaż są momenty, gdy zawodzą i zastępować ich muszą rezerwowi. Jedynym kłopotem jest tu jednak Tomek Józefacki, który nie daje wyraźnej poprawy gry zespołu. Fani Effectora liczą jednak, że żadna zmiana nie będzie potrzebna i sam Kubańczyk Danger zapewni swojemu klubowi zwycięstwo.
 
 04.01.2013
 
 Indykpol AZS UWM Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 ( 27:25, 29:31, 25:27, 25:22, 19:17 ) MVP: Krzysiek - Statystyki
 PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 0:3 ( 22:25, 20:25, 26:28)  MVP: Wojtaszek - Statystyki
 Asseco Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz 3:0 ( 25:23, 25:19, 25:23) MVP: Dobrowolski - Statystyki
 
 05.01.2013
 
 AZS Politechnika Warszawska - Effector Kielce 2:3 (20:25, 25:21, 25:18, 20:25, 13:15 ) MVP: Zniszczoł Statystyki
 Lotos Trefl Gdańsk - Wkręt-met AZS Częstochowa 3:2 (21:25, 21:25, 25:10, 25:18, 15:11) MVP Żaliński Statystyki
 |  |  Mariusz_Ols dnia 04/01/2013 ·
211462 Komentarzy  · 7081 Czytań
 ·   | 
 | 
 
 
| 
|  Komentarze | 
 | 
 
| 
| dnia 04/01/2013 Skra-JW prawie jak w po, trzy mecze pod rząd
  
 czy nazwę ligi nie powinno się pisać razem?
 |  
| dnia 04/01/2013 
 W zespole gospodarzy do treningów wrócili kontuzjowani wcześniej Winiarski i Atanasijevic, ale ich raczej jeszcze nie zobaczymy w jutrzejszym spotkaniu. Ciężko także stwierdzić w jakim składzie wyjdzie Skra, bo trener Nawrocki ostatnio powrócił do ustawienia z Wlazłym na ataku. Czy i tak będzie teraz? Prawdą jest, że brak tej dwójki bardzo uszczupla siły Skry i ciężko im będzie wygrać to spotkanie 
 Jestem gotów się założyć, że Winiar pojawi się na boisku od pierwszej minuty. Atanasijevica pewnie faktycznie będzie dalej zastępował na ataku Wlazły. Natomiast ciekawe co z Danielem Plińskim, bo i on w ostatnim meczu pucharowym Bełchatowa z Jastrzębiem przecież także nie zagrał. Jeśli i Plina i Winiar wrócą do gry w szóstce, to nawet personalnie będzie to już zupełnie inna drużyna niż tydzień temu i gdybym musiał obstawiać, to intuicja mi podpowiada, że jeśli chodzi o szansę obu drużyn przed meczem, to mamy remis, ale jednak już ze wskazaniem na Skrę. W rewanżowym meczy w PP ekipę Bernardiego czeka jeszcze trudniejsze zadanie, choć tak jak dziś, będzie niby grała na własnych śmieciach. Ale to nie musi być wcale duży atut. W każdym razie te dwa spotkania Jastrzębie-Skra, faktycznie zapowiadają duże emocje.
   
 Gdyby Skra oba przegrała oznaczałyby definitywny koniec "wielkiej Skry", a kto wie, czy nie zmianę trenera jeszcze w trakcie sezonu w Bełchatowie ( powrót do "ula" Krzysztof Stelmacha?) Ale prawdę mówiąc - jakoś nie chce mi się wierzyć w taki scenariusz.
 |  
| dnia 04/01/2013 
 W rewanżowym meczy w PP ekipę Bernardiego czeka jeszcze trudniejsze zadanie, choć tak jak dziś, będzie niby grała na własnych śmieciach. W tym maratonie, Jastrzębie będzie grało tylko raz u siebie (rewanż PP). Dziś grają w Bełchatowie.
 |  
| dnia 04/01/2013 
 czy nazwę ligi nie powinno się pisać razem? 
 prawidłowa pisownia: PlusLiga
 http://www.plusliga.pl/O-nas
 |  
| dnia 04/01/2013 
 Bełchatowianie mieli wielkie pretensje do sędziów o to, że nie reagowali, gdy ich przeciwnicy zasłaniali zagrywającego. To zabronione, ale w Polsce arbitrzy nie respektują tego przepisu. - W innych meczach nasi rywale często stawiali zasłonę, ale pierwszy raz spotkaliśmy się z czymś takim - opowiadają siatkarze PGE Skry.  coś w tym jest, bo też zwróciłam na to uwagę podczas meczu w Kędzierzynie. Koziura o mało co nie dostał wtedy jakiegoś wykrętu szyi
 |  
| dnia 04/01/2013 a tu cały tekst: http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13139672,Serial_belchatowsko_jastrzebski__Tym_razem_PGE_Skra.html
 
 jest i asekuracja przed ewentualną wtopą
  
 Jastrzębski Węgiel to najlepsza polska drużyna ostatnich tygodni.  |  
| dnia 04/01/2013 
 prawidłowa pisownia: PlusLiga 
 Jest tylko jeden, drobny problem - taka pisownia jest na pewno niezgodna z normami języka polskiego.
 
 Apropo, dawno, dawno było sobie takie państwo - Czechosłowacja/Ceskoslovensko . Aż któregoś dnia, Słowacy poczuli sie bardzo, ale to bardzo niedowartościowani, że w nazwie wspólnego państwa ich drugi człon jest pisany małą literą i zażądali od Czechów po pierwsze wstawienia w Ceskoslovensko dywizu, a także tego, żeby drugi człon -Slovensko było pisane wielką literą.
 
 Byli przy tym ewidentnie gotowi na gwałt na ortografii w nazwie państwa,  bo podobnie jak naszym języku, w słowackim, czy czeskim pisownia PlusLiga, albo Česko-Slovensko jest niepoprawna.
 
 Ale Czesi odpowiedzieli wtedy Słowakom: " czy mamy dla waszego widzimisię gwałcić święte zasady pisowni naszego, pięknego, ojczystego języka? Niedoczekanie". I zaproponowali Słowakom, że jeśli chcą koniecznie popełniać gwałt na swoim języku,  to mogą zapisywać u siebie, czyli po słowacku, nazwę państwa Cesko-Slovensko, ale oni na gruncie języka czeskiego pozostaną przy ortograficznie poprawnej pisowni Ceskoslovensko.
 
 Trudno się dziwić,  że państwo, w którym dwa zamieszkujące go narody jakoś nie mogły się porozumieć nawet w sprawie niby tak błahej jak pisownia nazwy państwa, musiało sie nieuchronnie podzielić i rozpaść. Co się wkrótce po tej, jak nazywają to dziś sami Czesi i Słowacy opisanej wyżej tak zwanej "wojnie o dywiz & wielką literę", czyli w 1993 roku się dokonało.  Proponuje zatem, żeby zostawić tę Plusligę w spokoju - Czesi i Słowacy, przynajmniej od czasów dobrego wojaka Szwejka są pacyfistami, ale u nas podony spór o pisownię wielką i małą literą grozi nawet trzydziestoletnią wojną domową.
  |  
| dnia 04/01/2013 Bazinie, od strony językowej masz absolutną rację, ale spółka nazwała się jak się nazwała..... O ileż prostszą nazwą byłoby Eldorado
  |  
| dnia 04/01/2013 
 O ileż prostszą nazwą byłoby Eldorado 
 Maqbo, coś mi widzi, że nie doceniasz językowej językowej wynalazczości panów Popki, Kasprzyka, czy Zaremby.
 
 Obawiam się, że skoro teraz mamy przecież jednocześnie PlusLigę i Orlen Ligę (na  językowego potworka trzeba widać sobie zasłużyć - czytaj sponsor musi wyłożyć trochę więcej pieniędzy niż uczynił to w tym roku Orlen), to przykładowo nazwę ElDorado nosiłyby na przykład tylko rozgrywki mężczyzn ( el - to w końcu rodzajnik męski w liczbie pojedynczej w języku hiszpańskim), natomiast rozgrywki kobiet, sponsorowane przez znany magazyn, nazywałyby się Elledorodo.
  
 Co by nie mówić, to mamy do czynienia z prawdziwymi mistrzami PR-u, w tym,  sam już się w tym pogubiłem, "doszłym" lub niedoszłym szefem  od marketingu całej światowej siatkówki. Więc podobnych pomysłów to im na pewno nie brakuje.
  |  
| dnia 04/01/2013 
 Co by nie mówić, to mamy do czynienia z prawdziwymi mistrzami PR-u jak już jechać bo bandzie językowej - to na całość; optuję za MISZCZAMI
  |  
| dnia 04/01/2013 Może zamiast ElDorado, powinno być ElDorato?
 "Rywalizacja ostra jak zapach fermentujących owoców"
 "Nic tak nie uderza do głowy jak nasze bąbelki i emocje podczas challengu"
 |  
| dnia 04/01/2013 petycję trzeba uczynić z prośbą o zmianę nazwy, na oddającą stan rzeczywisty
  i bardziej nośną niż jakaś tam + czy inna Orlen - Liga  |  
| dnia 04/01/2013 a Maya zgłosimy na szefa PR-u
  |  
| dnia 04/01/2013 Mayu jesteś miszczem
  |  
| dnia 04/01/2013 A Winiarski zostanie twarzą ligi
  |  
| dnia 04/01/2013 Mayu nie potrzebujesz asystentki??
 |  
| dnia 04/01/2013 Jesteś przyjęta. Tylko pamiętaj, że to ciężka praca - trzeba będzie obrabiać masę materiałów promocyjnych od sponsora
  |  
| dnia 04/01/2013 Ala - nie wierz na słowo, zaznacz w kontrakcie, że z wyłączeniem sponsora
  |  
| dnia 04/01/2013 
  |  
| dnia 04/01/2013 Wystarczy po prostu ograniczyć się do materiałów sponsora, a inne przekazać szefowi działu
  Nie ma miksu - nie ma bałaganu  |  
| dnia 04/01/2013 Skra na fejsie pisze, że skład: Dante - Wlazły, Cupković, Winiarski, Kłos, Pliński i Zatorski.
 |  
| dnia 04/01/2013 Czyli jednak, Winiar może się ruszać to i może na boisko wejśc
  |  
| dnia 04/01/2013 według Prusa, Piotr Gruszka jest ostatnio NIEZAWODNY
  |  
| dnia 04/01/2013 Z resztą Kurek w tamtym roku podobnie, skurcze łapały, facet ledwo chodził, ale grał...przed samym PŚ.
 |  
| dnia 04/01/2013 Mecz charytatywny miał świetny, może o to mu chodziło
  |  
| dnia 04/01/2013 Asseco Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz
 Zaczęliśmy w składzie: Dobrowolski, Grzyb,Nowakowski, Kovacevic, Schops, Lotman, Ignaczak(L)
 |  
| dnia 04/01/2013 a Kurek to już wrócił do normalnych treningów, czy dalej się leczy?
 |  
| dnia 04/01/2013 Na razie Kurek to czyta życzenia noworoczne od fanów(tzn. fanek) na fejsie
  A tak serio to napisał, że od 30 grudnia trenuje normalnie z drużyną.
 |  
| dnia 04/01/2013 Misiek, Bartek 30 grudnia pisał, że od jutra zaczyna trenować z zespołem, więc chyba już tak
  |  
| dnia 04/01/2013 Ojej, przepraszam, nie dość, że zdublowałam, to jeszcze odpowiedziałam nie tej osobie
  |  
| dnia 04/01/2013 rozgrywający na razie kiepścizna...
 |  
| dnia 04/01/2013 Pecet jakie kąśliwe zagrywki
    |  
| dnia 04/01/2013 co robi Winiarski z zagrywką Czarnowskiego?
 |  
| dnia 04/01/2013 Patryk <3
 |  
| dnia 04/01/2013 To co gra Tischer to się nie da patrzeć
  Chociaż Dante nie lepiej.. |  
| dnia 04/01/2013 'posypało się przyjęcie przy zagrywkach Patryka Czarnowskiego'
  |  
| dnia 04/01/2013 Swiat się kończy - PC sieje spustoszenie zagrywką.
 |  
| dnia 04/01/2013 Abstrakcja
  |  
| dnia 04/01/2013 Tischer chyba powinien już siedzieć na ławce...
 |  
| dnia 04/01/2013 a w Olsztynie Antek kończy kontrę z pajpa
  |  
| dnia 04/01/2013 3 mecze w= i we wszystkich prowadza goscie..
 |  
| dnia 04/01/2013 z pajpa?!!
  Nowa pozycja?! Castellani zachwycił się manewrami Nawrockiego?! |  
| dnia 04/01/2013 Kiedy Atanasijevic wroci do gry?
 |  
| dnia 04/01/2013 Ciężko się to ogląda
  a może by tak Bąka na boisko? z Serba pożytek w ataku żaden a Winiar by się chociaż tak nie męczył sam w przyjęciu. |  
| dnia 04/01/2013 No i wykrakałam
  |  
| dnia 04/01/2013 misiek widać każdy z nich chce być Alekno i manewry dziwne robią
  |  
| dnia 04/01/2013 Przynajmniej wyjdzie na jaw jak siatkarze byli szkoleni za mlodu. Czy szlifowali uniwersalne elementy, czy tylko swoja pozycje.
 |  
| dnia 04/01/2013 misiek, nic z tych rzeczy. Antek po prostu idzie na MVP i kończy ze wszystkich pozycji
  |  
| dnia 04/01/2013 zawsze jak JW prowadzi, wiedz że coś się będzie działo. Strach ich oglądać
  |  
| dnia 04/01/2013 Feij ale czy teraz w szkoleniu młodych właśnie ta wczesna specjalizacja nie obowiązuje? Bo wiem, ze kiedyś zawodnicy byli uczeni właściwie każdej pozycji, a teraz chyba juz to minęło.
 |  
| dnia 04/01/2013 Antek obrony na pewno specjalnie nie szlifował
     A tam Alekno, Szypulin
  |  
| dnia 04/01/2013 Zalezy od zawodnika, bywaja tacy, co trenuja i pozostale elementy.
 |  
| dnia 04/01/2013 misiek
  Antek niech uważa, bo jeszcze w ramach szlifowania przestawią go na libero.  |  
| dnia 04/01/2013 I prosze nie skracac mojego nicku, bo to nieladnie wyglada.
 |  
| dnia 04/01/2013 Ale fredi ostatnio coś się zmieni, bo w tych imprezach niższych roczników, nawet w kadecie jeszcze grają bez libero czy środków nawet. Więc może się zorientowali...
  |  
| dnia 04/01/2013 misiek oby. Pamiętam moje roczniki i tam szybko było ustawianie na danej pozycji i granie praktycznie na niej. Tak więc jak ktoś zostawał młotem to przyjęcie, obrona, rozegranie nie były specjalnie ćwiczone.
 |  
| dnia 04/01/2013 Swedrowski zawsze w formie, bo kto to Bonitfante?
 |  
| dnia 04/01/2013 Co będzie jak przyjdzie do odmiany...zapytajmy feijoadanego itd.
  |  
| dnia 04/01/2013 FeIJoada liczysz, że ktoś spamięta i będzie pisał pełnym nickiem
  tu wszystkich skracają... o głowę  |  
| dnia 04/01/2013 No bo chyba po tej 'reformie' się na specjalizację uparli, a to tak nie działa...
 |  
| dnia 04/01/2013 U mnie na szczęście tylko schodzi do misia najwyżej
  |  
| dnia 04/01/2013 z pierwszego seta najlepszy był maluch z Mikołajowymi nausznikami
  a gra  jak na razie taka świąteczno-sylwestrowa  |  
| dnia 04/01/2013 Misiek: Feijoady, tak sie w jezyku polskim odmienia zazwyczaj nazwy konczace na "a".
 
 Fredi001 ja wole nie tracic glowy, nie dla internetowej strony.
 |  
| dnia 04/01/2013 a uszaty
  |  
| dnia 04/01/2013 Rasowy gracz po przekatnej? Cupkovic to nie nominalny lewoskrzydlowy tymczasowo przesuniety na prawo?
 |  
| dnia 04/01/2013 Sorry, Fei, ale polonistą nie jestem, dzięki za 'upomnienie'
 
 fredi, uszaty to zwykła złośliwość Maćka! To się nie liczy
  |  
| dnia 04/01/2013 Ja tez nie jestem.
 |  
| dnia 04/01/2013 misiek to jak nie Uszaty to może Puchatek
  |  
| dnia 04/01/2013 taa a Coralgole z kedzierzyna dostaly lanie od indykow
 |  
| dnia 04/01/2013 jeśli gra na przewagi to lanie... to tak, dostały
  |  
| dnia 04/01/2013 nowe określenie na poziom zagrywki Peceta
  "co się czepiasz,  to bardzo wysoki poziom jest,  nawet ZA WYSOKI  jak na +L"  |  
| dnia 04/01/2013 Kroko ma zagrywkę cienką serio, ale pierdzielona jaką ma trudnośc
   
 PS kurde a chcialam postawic zwyciestwo ptokow
 |  
| dnia 04/01/2013 Z taką grą zaksy to będzie kompromitacja z Noliko
 |  
| dnia 04/01/2013 czy Wlazły znowu będzie opowiadał po meczu, że sędziowie ratują swój autorytet kartkami?
 |  
| dnia 04/01/2013 JW prowadzi. Strach się bać. Niech pykną Skrę w trzech setach, chociaż znając ich to 5 setów będą grać.
 
 p.s. świetny ostatni punkt w drugim secie
  A Nawrocki ma nową bluzę chyba. |  
| dnia 04/01/2013 jinx, na Noliko będzie inny rodzaj mobilizacji. nie spinaj
  |  
| dnia 04/01/2013 Co się dzieje w tym Bełchatowie? Aluś, wracaj!
 |  
| dnia 04/01/2013 brawo skra.
 |  
| dnia 04/01/2013 kurde grajcie a nie czelendż za czelendż !!!!!!!!
 |  
| dnia 04/01/2013 jak JW dotrwa bez szwanku z Martino do końca sezonu to pogratuluję
 |  
| dnia 04/01/2013 Dopiero włączyłam telewizor, może mi ktoś powiedzieć czy to Skra gra tak źle czy Jastrzębski tak dobrze?
  |  
| dnia 04/01/2013 kromka skra źle ale JW nie lepiej
 |  
| dnia 04/01/2013 to widzę typowy 'mecz na szczycie', norma w tym sezonie
 |  
| dnia 04/01/2013 słucham troche. irytuje mnie to, że niby HIT a KIT
 chyba wolałabym mecz Indyki Zaksa
 |  
| dnia 04/01/2013 jak się zachwycać, jak nie ma czym. Do czego to doszło, że ciekawsze są mecze dołu tabeli niż naszych potęg z 4.
 |  
| dnia 04/01/2013 Alia, nie wolałabyś, bo tam podobno też dramat
 |  
| dnia 04/01/2013 wynik nic nie ukazuje
  w sensie poziomu gry, tyle że indyki walczą  |  
| dnia 04/01/2013 Rzeszów - Bydgoszcz 3:0
 |  
| dnia 04/01/2013 Alia, więc Ci piszę - Zaksa, cytując, jak dzieci we mgle
 |  
| dnia 04/01/2013 Olsztyn podgonił wynik w 3 secie i jest remis po 21.
  Oj bardzo wyrównany pojedynek. |  
| dnia 04/01/2013 to niezła ta mgła w tej Uranii
  ale chyba z nachuchania z zimna hahaha  |  
| dnia 04/01/2013 ooooo Ptoki atak synchroniczny trenują
  |  
| dnia 04/01/2013 
 ooooo Ptoki atak synchroniczny trenują smileyJeszcze jedna piłka by im się przydała to już w ogóle
  |  
| dnia 04/01/2013 0-3 for Ptaki
  hahahaha |  
| dnia 04/01/2013 DAMIAN
  |  
| dnia 04/01/2013 Skra szósta porażka w tym sezonie, 3 zespoły po 30 punktów
  |  
| dnia 04/01/2013 O Helanka
  wreszcie Ptaki wytrzymały presję i wygrały w trzech setach. |  
| dnia 04/01/2013 http://www.sport.pl/sport/1,125343,13146111,Bez_Bartmana__Achrema__ale_zwyciesko__Asseco_Resovia.html
 |  
| dnia 04/01/2013 biedny Kooistra,  taką piłkę na koniec dostać
  bym  sypacza udusiła normalnie |  
| dnia 04/01/2013 za karę Wytze pójdzie na trybuny i tyle
  |  
| dnia 04/01/2013 
 kibice reski mogą odetchnąć, zszedł im z oczu na dłużej, może i do końca sezonu 
 O rety. Byle nie to.
  
 Jeśli zaś chodzi o kibiców Sovii i ich stosunek do Zbyszka, to wydaje mi się, że mocno przesadziłaś Serku. Nie wierzę, że takiego scenariusza i ciężkie kontuzji Zibiemu ktoś życzył.  Może niektórzy kibice Sovii faktycznie mieli do niego pretensję, że nie jest Grozerem ( ale trudno się dziwić po ubiegłorocznych meczach finałowych, w ktorych Georg grał mecze życia),  ale zdaje się nigdy nie odmawiali mu też, że w tegorocznych meczach Sovii przeważnie był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny, zatem jeśli postawa i wyniki mistrzów Polski dalekie były od oczekiwań, to pewnie najmniejsza w tym "wina" Zibiego.
 
 Jeśli zaś chodzi o mecz w Bełchatowie, to Skra autentycznie  rozbita, Nawrocki traci nerwy i zarabia głupie żółte kartki w końcówkach, a co gorsze, na naszych oczach wali mu się koncepcja i pomysł na grę jego drużyny. Dziś siatkarze Bernardiego, zresztą kolejny już raz, taktykę w której ponad 90% piłek przyjmuje dwójka Winiar i Zatorski, nie tylko bezlitośnie wykorzystali, ale przy niektórych zagrywkach, w których np. Martino ganiał Zatorskiego po całym boisku, wręcz ośmieszyli. Prawdą jest, że Skrze dziś ewidentnie brakowało Winiara w formie, ale jednocześnie nie da się też ukryć, że po wyjęciu z układanki dwóch, być może w  najważniejszych puzzli: Falasci i Kurka, Nawrocki nie potrafił dotąd na nowo poskładać  gry swojej drużyny.
 
 Kto wie, czy jeśli w środę Skra przegra w Jastrzębiu w PP, a na to po dzisieszym mecze się zanosi, to czy trener Bełchatowa sam się nie poda do dymisji. Wydaje się bowiem, że powoli przestaje wierzyć także w samego siebie, a to zły znak dla całego zespołu. Na razie widzimy bardzo spektakularny kolaps niedawnego wieloletniego dominatora  naszych rozgrywek.
 |  
| dnia 04/01/2013 Aż tak długo może potrwać przerwa Bartmana w grze? Nie przepadam za nim, ale życzę mu jednak, by wrócił jak najszybciej do zdrowia. Jeśli faktycznie ta kontuzja to coś poważniejszego, to "ciekawie" zapowiada nam się kadra w tyn roku, Kurek stracił już dużą część sezonu i nie wiadomo kiedy wróci do gry, Bartmana kontuzja może wykluczyć na dłuższy czas z gry, inni reprezentancie także zmagają się z jakimiś kontuzjami (na szczęście nie aż tak bardzo poważnymi).
 |  
| dnia 04/01/2013 ZAKSA dostała żółtą kartkę i przegrała mecz. W sumie otrzymali dwie od sędziego w przeciągu całego meczu.
 |  
| dnia 04/01/2013 Pierwszy raz to napiszę. Z Antka nie będzie nigdy wielki atakujący i chciałbym zmianę na tej pozycji w przyszłym sezonie. Krzysiek go zawstydził
 |  
| dnia 04/01/2013 
 oczywiście, ze nikt kontuzji nikomu nie życzy, to był sarkazm z mojej strony, sądziłam, że to jasne 
 Serku, a to przypadkiem nie ta sama noga, przez którą Zibi nie pojechał na ME w 2011 roku?
  
 
 ZAKSA dostała żółtą kartkę i przegrała mecz. W sumie otrzymali dwie od sędziego w przeciągu całego meczu. 
 Jak na spotkanie, które kończy się wynikiem w małych punktach 125-122, to nie jest jeszcze wcale tak źle. Same wyniki setów, cztery z pięciu na przewagi (!!),  pokazują, że zwłaszcza w końcówkach miało prawo iskrzeć pod siatką.
 
 Dziwne tylko, że ZAKS-a, drużyna znacznie bardziej doświadczona i złożona praktycznie z samych wyjadaczy, tę wojnę nerwów z młodzikami przegrala. I nie chodzi tylko o same końcówki, ale przede wszystkim o ilość błędów własnych - zawodnicy Olsztyna sami zdobyli 82 punkty, zatem Rouzier i koledzy, oddali gospodarzom po własnych błędach aż 43 oczka.
  Przy takiej liczbie błędów, jedna, lub dwie kartki od sędziego naprawdę nie mają prawa mieć  żadnego znaczenia. |  
| dnia 04/01/2013 Co najmniej 2 partie oddał im Antek swoimi błędami w ataku. Wstyd i tyle. Częstochowa, Gdańsk a teraz Olsztyn.
 |  
| dnia 04/01/2013 Niemniej urodziła nam się "nowa świecka tradycja", bo to przecież po ubiegłorocznej, drugi taki mecz i drugie niespodziewane zwycięstwo Olsztyna u siebie z ZAKS-ą pod rząd.
 
 Za rok, w sezonie 2013/14 przed meczem AZS-u z ZAKS-ą pojawią się już pewnie tytuły w stylu: "czy zawodnicy Kędzierzyna są w stanie odczarować Uranię?"
  |  
| dnia 04/01/2013 jinx - nareszcie ktoś z kibiców KK zauważył że Antek i "wielki atakujący"  to zupełnie   nie pasuje ... moło kto w +L tak mi na nerwy działa jak on
 |  
| dnia 04/01/2013 Moro wracaj z ameryki,Tilje cię potrzebuje <Edytka ociera łzę>
 |  
| dnia 04/01/2013 Jezu,kogo tam za lekarzy mają w tej Resowiji?
 |  
| dnia 04/01/2013 Ale te moje młodziaki z Olsztyna...!!!
 |  
| dnia 04/01/2013 oczywiste jest że nikt Bartmanowi kontuzji nie życzył (przynajmniej mam taką nadzieję), ale sytuacja sprawiła że wreszcie mamy (resovia) właściwą osobę na właściwym miejscu. I choć okoliczności mogą wydawać się niefajne, to jednak cieszy mnie że szansa na finał powróciła (z atakiem z prawdziwego zdarzenia)
 |  
| dnia 04/01/2013 Edytko,gdzieżeś TY??
 |  
| dnia 04/01/2013 No trudno. Łasko i długo długo nikt
 |  
| dnia 04/01/2013 Maciek,a możeby tak po polskiemu??
 PS Gdzie zdjęcie?
 |  
| dnia 04/01/2013 
 Co najmniej 2 partie oddał im Antek swoimi błędami w ataku. Wstyd i tyle 
 Mimo wszystko trzeba zauważyć oraz docenić, że Rouzier dostaje w Kędzierzynie znacznie więcej piłek "na zabicie" niż atakujący w innych drużynach. Nie tylko wysokie piłki, ratowane po złym przyjęciu, ale praktycznie także cały ciężar zdobywania punktow na kontrach, idzie w Kędzierzynie wlaśnie przez Franzuza. Jeśli inni atakujący czołowych naszych drużyn, Lasko, Bartman,  Atanasijević, statystycznie mniej więcej na dwie piłki zdobyte z pierwszej akcji, jedną trzecią dokładają punktami z kontry, to w przypadku Rouziera, on ma ten stosunek mniej więcej jak fifty-fifty. Dlatego większa ilość błędów i liczba bloków na nim specjalnie nie dziwi. Dostaje trudniejsze piłki i musi ryzykować. Dziś po kontrach Rouzier zdobył 7 pkt, Bartosz Krzysiek - również po kontrach - o oczko mniej.
 |  
| dnia 04/01/2013 Corsie z telefonu wyszło tak jak sam telefon chciał
  nie panuję czasem nad tym dziadostwem  |  
| dnia 04/01/2013 
 to jednak cieszy mnie że szansa na finał powróciła (z atakiem z prawdziwego zdarzenia) 
 hm ??? rozumiem że można nie czuć sympatii do zawodnika (patrząc na mnie i Antka, nawet bardzo rozumiem
  )   ale na litość boską, czy naprawdę podejrzewacie że trenerami siatkówki zostają tylko wyjątkowi idioci?  czy prawdopodobne wydaje się Wam że trener który  codziennie na treningu obserwuje sowich zawodników posadzi na ławce lepszego  tzw. "prawdziwego" atakującego  tylko dlatego, że  mu się bardziej podoba  uśmiech tego słabszego ??? Przeciez to sie kupy nie trzyma |  
| dnia 04/01/2013 Serku gadaj sobie swoje dyrdymały o wielkiej Zaksie i jeszcze większym Jastrzębiu , twoje typy się nie sprawdzają i zostańmy przy tym.
 
 Cors walczę o nie jak lew, więc może trochę cierpliwości ?
  |  
| dnia 04/01/2013 Gra gorzej niż w zeszłym sezonie
 |  
| dnia 04/01/2013 Bartman to nie atakujący !
  |  
| dnia 04/01/2013 Brawo Jarząbki!
    
 Edyta często wypowiada się na strefie.
 |  
| dnia 04/01/2013 
 a z tego co pamiętam, to zagumny też go nie rozpieszcza 
 przeca Guma to jeden z najlepszych sypacz na świecie, jak możesz mówić że akurat Antka nie rozpieszcza ?
  poza tym to największa dziura w obronie ! 
 Ale i tak gdybym miał wybierać wolę 100 razy Ruzie
  |  
| dnia 04/01/2013 W tym sezonie przecież Lipe też dostaje na kontry różne piłki.
 Dzisiaj wszyscy skrzydłowi zagrali tragicznie.
 |  
| dnia 04/01/2013 Maciek -  no tak
  trzeba było wcześniej napisać o tym  Kowalowi, bo się chłopina nie połapał do tej pory i dopiero kontuzja "podróby" da szanse na grę  temu "prawdziwemu" 
 a przy okazji - życzę powodzenia w dalszej części sezonu z tym "prawdziwym" który  naprawdę dobry sezon klubowy  miał, hm  kiedy  to było ????  jakoś tak 2008/2009 ???
 |  
| dnia 04/01/2013 Ja osobiście wolę "słabego" Szopa niż Zibiego w jego normalnej dyspozycji i to tyle
  nie dopowiadajcie sobie jakichś niestworzonych teorii o Kowalu ... |  
| dnia 04/01/2013 Oj Maciek,Maciek...Słaby szop jest naprawdę słaby,a mocny Zibi potrafił nam wygrywać mecze
 |  
| dnia 04/01/2013 Zbyszek to ma przesr*******. Głupi jest, wyciera gębę w tv i gazetach, ale sportowo jest niedoceniany
  
 brawo Indyki
 |  
| dnia 04/01/2013 wiesz  Maciek, Twoja wola
  każdy lubi co chce, chociaż  gdybym ja kibicowała  Sovii to pewnie wolałabym wygrane zespołu, niż sukcesiki ulubieńca, no ale ja jestem tylko wiernym kibicem Czewy to pewnie się nie znam na nowoczesnym podejściu do kibicowania  |  
| dnia 04/01/2013 Edna - Ale złośliwości odmówić Ci nie można
    
 
 niż sukcesiki ulubieńca ... i znów sobie dopowiadasz, właśnie ja chcę sukcesów Reski
  |  
| dnia 04/01/2013 
 Edna - Ale złośliwości odmówić Ci nie można smiley smiley a dziękuję
  to jest podobno moja najlepsza cecha  |  
| dnia 04/01/2013 to witaj w klubie
  |  
| dnia 04/01/2013 Bez Zbycha ocw !!!!!!!!!!
  |  
| dnia 04/01/2013 Bez Zbycha ??? nieee
  zbyt nudno będzie  |  
| dnia 04/01/2013 nie będzie nudno, będzie bubb, karoten, misiek, maq i pewnie jeszcze kilka osób o których zapomniałem
 |  
| dnia 04/01/2013 pastylki będą jeszcze
  |  
| dnia 04/01/2013 
 U Bartmana przerwa będzie trwała dłużej niż u Achrema. Nasz atakujący będzie pauzował około trzech tygodni - zaznaczył Kowal. http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/331708/resovia-bez-bartmana-i-achrema-na-dluzej
 |  
| dnia 04/01/2013 Kurek tez mial pauzowac do 6 tygodni max...
 |  
| dnia 04/01/2013 Dla mnie łąkotka jest gorsza od naderwania mięśnia, no ale to nie mój problem
  |  
| dnia 04/01/2013 A tak swoją drogą, to może wie ktoś kiedy mniej więcej można się spodziewać powrotu Kurka?
 |  
| dnia 04/01/2013 tego to chyba nawet najstarsi górole nie wiedzą
  |  
| dnia 04/01/2013 Wlazeł w kadrze coraz bardziej realny
 |  
| dnia 05/01/2013 Zobaczymy czy on w ogóle będzie chciał w niej być.
 |  
| dnia 05/01/2013 Dlaczego realny? Widział ktoś go kończącego wysokie, trudne piłki?
 |  
| dnia 05/01/2013 Mario popyka jeszcze trochę na przyjęciu i tak od ataku odwyknie, że go AA już nie będzie brał pod uwagę.
 |  
| dnia 05/01/2013 May w przyjęciu też będą braki kadrowe.
 
 
 Zobaczymy czy on w ogóle będzie chciał w niej być. Jeśli przeklinak zostanie na swoim stanowisku to będzie jedyna szansa na powrót do jako-takiej formy
 |  
| dnia 05/01/2013 
 May w przyjęciu też będą braki kadrowe. 
 chyba żartujesz...
 |  
| dnia 05/01/2013 Co wy chcecie od Ruzi ?! 58% w ataku
  |  
| dnia 05/01/2013 Krzysiek, to ile ten chłopak dostaje piłek... *.*
 |  
| dnia 05/01/2013 58, nie 58, a prawie co trzecia piła skiepszczona.
 
 
 May w przyjęciu też będą braki kadrowe.Cuś Ty, aż takie? |  
| dnia 05/01/2013 no i Wisienka
  4 bloki, 75% w ataku  )))))))))) |  
| dnia 05/01/2013 
 Cuś Ty, aż takie? no przecież Achrema powołać nie może, bo na razie nic nie gra
  |  
| dnia 05/01/2013 bo Wlazły na przyjęciu gra RE-WE-LA-CYJNIE.
 |  
| dnia 05/01/2013 Co wy sie tak na tego Rouziera uwzieliscie. Oddal raptem 2pkt w ataku wiecej niz Mvp meczu Krzysiek (7bledow i 5czap wobec 6/4 Krzyska) a procent skutecznosci mial lepszy. 58 dla atakujacego w 5setowym meczu to przeciez swietny wynik. Meczu oczywiscie nie widzialem ale czy ktos z krytykujacych widzial? Jesli tak to prosze o argumenty bo na cyferkach nie wyglada to zle.
 A co do meczu Skry . Nie nastawialbym sie na cwiercfinal z Zaksa no z taka gra to ich Arkas wyrzuci z LM.
 |  
| dnia 05/01/2013 Tworkin, Rózia źle nie zagrał, ale jednak sama skuteczność ataku to nie wszystko. Krzysiek dostał o 9 piłek więcej i procent jego ataków kończących się punktem dla przeciwnika to 19, podczas gdy u Francuza aż 28.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Słaby szop jest naprawdę słaby,a mocny Zibi potrafił nam wygrywać mecze 
 Jochen Schops, tak mniej więcej do 27 roku życia, czyli d końca sezonu 2010, był przez kilka lat, jednym z najstabilniejszych pod względem formy siatkarzy w lidze rosyjskiej. Niestety, dwa ostatnie sezony to w jego wykonaniu "równia pochyła".  Sama technika, czy nawet precyzja w wyborze kierunków ataków mu została, natomiast jego podstawowym problemem stał się brak dynamiki i siły.
 
 Pod tym względem można porównać niektóre elementy jego gry, na przykład z finału pucharu CEV w 2010 roku z Cuneo - po drugiej stronie, pod wodzą Giulianiego dzisiejsi przeciwnicy z Maceraty - znakomici przyjmujący, tacy jak Hubert Henno, czy  Simone Parodi,  mają  często olbrzymie problemy, żeby po regularnej, celnie bitej, a przede wszystkim bardzo mocnej zagrywce Schopsa utrzymać ją w grze,  ze stanem dzisiejszym, kiedy stała się ona rachityczna i  mało już komu jest ona w stanie zrobić krzywdę-> http://www.youtube.com/watch?v=6mP1ACF6-sA. Różnice są widoczne gołym okiem.
 
 Oczywiście, z formą zawodników nieraz różne niespodziewane cuda się zdarzają - na obecny wielki renesans znakomitej gry Marcusa Nilssona w Nowosybirsku po bardzo słabym sezonie Szweda w Piacenzie, czy ostatnio w Farcie Kielce, też chyba nikt poza rosyjskim klubem i trenerem Woronkowem nie liczył. A jednak Rosjanon udał się swoisty recykling byłej siatkarskiej gwiazdy i okazało, że Szweda nie było co przedwcześnie przekreślać. Dziś prezentuje się naprawdę świetnie, gra wielkie mecze, mimo tego, że ponad przez trzy sezony  był ze swoją formą w głębokim lesie, Forma i dyspozycja Schopsa nigdy nie spadła jednak tak nisko, jak w przypadku Szweda - więc kto wie, może trener Kowal znajdzie do niego właściwy klucz i metody treningowe i przywróci  grze Jochena blask. Czasu jest bardzo mało, ale jakaś szansa na comeback atakującego do wysokiej formy, powiedzmy, że tej sprzed dwóch- czterech lat, na pewno istnieje.
 |  
| dnia 05/01/2013 Co do Antka to od dawna powtarzam, że atakującym światowej klasy to on nie będzie. Przeciętniak, miewający od czasu do czasu wzloty. Fatalna gra w końcówkach setów, do 20 punktu daje radę, ale potem słabo, błędy zawalające drużynie seta. A przecież ma taki komfort w klubie że piłki sypie mu Zagumny, co ma powiedzieć taki Łasko?
  Ze 3 lata temu jeszcze w tego zawodnika wierzyłam, dziś już nie. Nie zanosi się na to by w najbliższym czasie skoczył na górną półkę. No ale ZAKSA ma Lipe, jak Rouzier się trochę ogarnie i nie będzie marnotrawił drużynie punktów w końcówce, to ZAKSA może być groźna. |  
| dnia 05/01/2013 Nie narzekalbym na Francuza majac w pamieci jak gral np Jarosz w finale pucharu cev z Sisleyem Treviso. Lasko dzis tez mial mase bledow chociaz tu akurat Tischer na to ostro popracowal. Pytanie to kibicow zaksy, kogo byscie sobie wzieli na jego miejsce (nierealne propozycje a'la Michajlow prosze pomijac
  ) |  
| dnia 05/01/2013 
 A przecież ma taki komfort w klubie że piłki sypie mu Zagumny, co ma powiedzieć taki Łasko? To tylko wytarty frazes. To żaden komfort. Ba, momentami to udręka. Prawda jest taka, że od momentu przyjścia Antka, Zagumny się bardzo rozleniwił. Gdy miał Jarosza, który mu po prostu nie kończył, to musiał kombinować i urozmaicać grę zespołu. Przecież to nie dzięki atakującemu Zaksa awansowała do trzech finałów (no dobra, ta jedna piła w Belluno była kluczowa
  ) w sezonie 2010/2011. Teraz 'dostał' Antka, który ma być młotem-młotem i ten wychodzi z założenia, że on ma mu kończyć nie zważając na jakość dogrania. A 3/4 z piłek jakie otrzymuje Francuz to śmieci. I to takie, że aż zęby bolą. Oczywiście Zagumny-leń, to nadal najlepszy polski rozgrywający i najlepszy sypacz w +lidze, ale spadek jakości rozegrania jest w Zaksie bardzo widoczny |  
| dnia 05/01/2013 Co do Zibiego to życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia, jest nam potrzebny. Oczywiście nie jestem jego zwolenniczką w Sovii, sympatia mi do niego nie wzrosła, ale trzymam kciuki za jego powrót na boisko i dobrą grę. Jest po prostu potrzebny drużynie.
 Jeśli chodzi o jego całokształt to w statystykach wypada dobrze, ale jest chimeryczny - potrafił grać świetnie jak z JW czy Skrą i wygrywać Sovii te mecze i fatalnie jak z Cuneo. Nie podoba mi się jego gra na kontrze, to nie jest facet od piłek sytuacyjnych a jeszcze z Czechem wygląda to jak wygląda. A przecież kończenie sytuacyjnych to rola atakującego. Nie podoba mi się to że jak nie idzie całej drużynie to on nie potrafi wykreować się na lidera, wlać w zespół więcej pozytywnej energii i wiary i swoją grą pociągnąć drużynę. Nie widzę tego po prostu. Nie zmienia to faktu że lepiej mieć dwóch atakujących gotowych do gry i wolałabym żeby Jochen sam sobie miejsce w składzie wywalczył.
 Nie podoba mi się zachowanie Bartmana - buraczane, w stosunku do sędziów. Jednak za obecny stan rzeczy, czyli grę Resovii nie obwiniam głównie naszego atakującego. Moja mini lista:
 1. Andrzej Kowal - odpowiadający za skład zespołu i jego formę. Co trener robi z Buszkiem? Dlaczego faworyzuje Kosoka?
 2. Krzysztof Ignaczak i jego fatalna, po prostu fatalna postawa w przyjęciu.
 3. Grzegorz Kosok - w dołku ale na siłę faworyzowany.
 4. "Problem bogactwa na przyjęciu" - a Alek gra piach, Lotman na ławie, Buszek statystą.
 5. I tu bym umieściła Bartmana i jego problemy z piłkami sytuacyjnymi.
 
 Nie podoba mi się to co dzieje się w Resovii. Żyć przeszłością nie można. Nie bawmy się w "czy się stoi, czy się leży.....". Mistrzowi Polski TAK grać nie przystoi.
 |  
| dnia 05/01/2013 Oczywiście, że Rouziera można usprawiedliwiać i nawet są ku temu powody, ale zagalopowałaś się z tym że 3/4 piłek to śmieci. Bez przesady. Przed oczami ciągle mam Michała z poprzedniego czy z tego sezonu i to dopiero były śmieci, zwłaszcza z Brazylijczykiem czy Amerykaninem. A Zagumny jak znam życie w najważniejszych bojach odpali, znowu pobawi się w przełamanie tezy "środkiem się meczu nie wygrywa". Po prostu Rouzier czy w poprzednim czy w obecnym sezonie nie gra tak jakby się od niego oczekiwało. Pewnej poprzeczki nie przeskoczy. Jest porządnym atakującym, który może drużynie wiele dać od siebie, ale do topu atakujących mu daleko - nie te umiejętności, nie ta mentalność i nie to cwaniactwo zwłaszcza w końcówkach.
 |  
| dnia 05/01/2013 Nie rozumiem Cię Macku - jesteś kibicem Sovii a cieszy Cię to że mamy tylko jednego atakującego do dyspozycji? Wolisz słabo grającego Jochena niż Bartmana na swoim normalnym poziomie?
  Bez przesady, Zbyszek miał wiele argumentów przemawiających na jego korzyść. Jochen to już nie ten zawodnik co kilka lat temu. Może i gra mądrze i nie oddaje punktów od tak, ale też siła jego ataków jest ekhm niezadowalająca. Wolałabym żeby Niemiec sobie miejsce w szóstce wywalczył. A tak bez ZB9 zostajemy z jednym atakującym. Zbyszek nie grał źle, zaliczał doły ale i zaliczał szczyty. |  
| dnia 05/01/2013 Nie zagalopowałam się, tak jest. Spójrz na jego pozycję gdy atakuje - rzadko kiedy jest stabilna, najczęściej zachwiana. Na dodatek często i gęsto Antek musi ją korygować, bo gdy robi nabieg do ataku, to często się okazuje, że piłka jest jeszcze w innym miejscu i musi swoistym 'tańczeniem' łapać ponownie rytm ataku. Czasami mam wrażenie, że gdyby Antek raz czy drugi zaatakował oburącz, jak to w zwyczaju miał Łasko, to niektórym by klapki z oczu pospadały. A chłopina stara się zawsze coś z takiej nieporadnej piłki zrobić - raz wychodzi, raz nie... Nie ma niczego gorszego od wiecznie przestraszonego atakującego, który niewygodne piłki przebijał oburącz na stronę przeciwnika (pozdrawiamy, JJ).
 
 W żaden sposób nie chcę go wybielać, bo swoje za uszami ma, ale na to składa się wiele czynników, nie tylko jego błędy.  Mówienie, że 'pewnego poziomu nie przeskoczy' jest dla niego krzywdzące, bo to (mimo wszystko) nadal młody chłopak. Na dodatek, Castellani postanowił 'ułożyć' go na nowo, więc i to zajmie trochę czasu.
 Co do cwaniactwa, to mam wrażenie, że u niego objawia się ono w inny sposób - właśnie przez to, że nie wstrzymuje ręki
 |  
| dnia 05/01/2013 
 A przecież ma taki komfort w klubie że piłki sypie mu Zagumny, co ma powiedzieć taki Łasko? 
 Guma właśnie z precyzją wystaw do skrzydeł, też miewa często problemy. A Lasko jako leworęczny, nawet przy niedociągniętych do antenki piłkach, będzie miał na prawym skrzydle zawsze pewien handicap.
 
 Zauważcie też, że w ostatnich meczach, w Jastrzębiu najtrudniejsze wysokie piłki kończył nie tylko Łasko, ale porównywalnie jeśli chodzi o ilość ataków - także znajdujący sie w bardzo wysokiej formie Michał Kubiak. W meczach z Sovią, czy w dwóch ostatnich ze Skrą Michał Łasko faktycznie pokazał się z bardzo dobrej strony chyba jednak przede wszystkim tym,  że w newralgicznych momentach tych spotkań i poszczególnych  setów popracował bardzo ładnie zagrywką, ale nie oznacza to wcale,  że w tych spotkaniach był  jakimiś zdecydowanym liderem drużyny Bernardiego jeśli chodzi o atak i zdobywanie punktów. Dziś przykładowo zdobył 14 pkt. podczas gdy Dzik 15. Kubiak miał przy tym znacznie lepszy bilans punktów zdobytych do strconych r11; 10, podczas gdy Łasko zarobił na czysto tylko 6 oczek. Dla porównania bilans Rouziera w meczu w Olsztynie to +16 punktów, Krzyśka plus 18.
 Skuteczność atakującego często w dużym stopniu bywa wypadkowa opcji, którymi dysponuje rozgrywający. Trudno za wynik obciążać tylko atakującego, skoro często sam musi ciągnąć atak na skrzydłach r11; Widać było w poprzednich meczach ZAKS-y ze Rouzierowi zupełnie inaczej się gra w ataku jeśli może liczyć na mocne wsparcie Felipe Fontelesa. Kiedy wszystkie nierozegrane piłki idą do Francuza ( bo przy dobrym przyjęciu zarówno Guma, jak ostnio Pilarz jednak wyraźnie częściej wykorzystują swoich środkowych niż taki Tischer), to kiedy ma przed sobą non-stop zorganizowany blok, trudno się dziwić, że z kończeniem takich piłek będzie miał problemy. Maksym Michajłow, obecnie najlepszy atakujący świata też by miał.
 |  
| dnia 05/01/2013 Oczywiście że tak, ale taka rola atakującego z prawdziwego zdarzenia - kończenie piłek na dobrze zorganizowanym bloku. Siatkarskich perełek to on nie będzie cały czas dostawał. Taka rola, po tym poznaje się kunszt zawodnika grającego na tej pozycji. Czy Omrcen miał luksus przy Draganie? Czy w poprzednim sezonie Grozer atakował cały czas na czystej siatce? Nie, dostawał najwięcej piłek i najgorsze śmieci. To samo tyczy się Michała. Kto ma być od tych siatkarskich śmieci jak nie atakujący? Oczywiście zdarza się tak jak w Skrze w poprzednim sezonie, czy reprezentacji że to przyjmujący dostawali siatkarskie śmieci, to samo np. w reprezentacji Argentyny - patrz Conte. O czym to świadczy? O słabości atakującego.
 
 To co różni Rouziera od innych to słaba gra w końcówkach setów, zbyt proste błędy, wydaje mi się że facet sie podpala, oczywiście nie na taką skale jak Jarosz. Od atakującego wymaga się właśnie tego by takie śmieciowe piłki kończył, ewentualnie coś z nich robił.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 cieszy Cię to że mamy tylko jednego atakującego do dyspozycji? nie to mnie nie cieszy, cieszy mnie fakt że Jochen będzie miał szansę pokazać się Kowalowi jak i nam w całych meczach, a nie jak do tej pory na treningach i w epizodach setowych. Bo my kibice nie wiemy jak tam wygląda jego gra
 |  
| dnia 05/01/2013 A mnie nie cieszy, mimo sympatii do Jochena. Wolałabym by wygrał rywalizację z ZB9 a tak żadnej rywalizacji nie ma, by po zmienieniu słabo grającego Ziba zagrał tak że buty by nam z nóg pospadały.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 ale jednocześnie nie da się też ukryć, że po wyjęciu z układanki dwóch, być może w najważniejszych puzzli: Falasci i Kurka, Nawrocki nie potrafił dotąd na nowo poskładać gry swojej drużyny.  
 Już jakiś czas temu postawiłem tezę, że Nawrocki próbuje na bardzo podobnych schematach zbudować Skrę w tym sezonie, jak w poprzednich, z tym, że ci wykonawcy są jednak bez porównania gorsi. Ani Woicki, Vincic czy jak na razie Boninfante, nie są w stanie grać na poziomie Falasci, Wlazły na lewym skrzydle jest dwie klasy gorszy aniżeli Kurek, a nawet Atanasijevic nie gra na poziomie efektywności, na jakim grał Wlazły, choć rola obu w tych drużynach z dwóch, trzech ostatnich lat jednak się różni. A czy Nawrocki odpowiada za ten stan rzeczy? Na pewno częściowo tak.
 
 
 Dlatego większa ilość błędów i liczba bloków na nim specjalnie nie dziwi.  
 Z tym, że należy pamiętać, że praktycznie od początku poważnej kariery Rouziera, ta nadmierna ilość błędów własnych była piętą achillesową Francuza. Czy to w Poitiers, czy w reprezentacji Francji, czy teraz w Zaksie. I te błędy techniczne, które jednak są widoczne gołym okiem - Rouzierowi pewnie będą do końca kariery towarzyszyć. Podobnie jest z Atanasijevicem.
 
 
 Co do Antka to od dawna powtarzam, że atakującym światowej klasy to on nie będzie. Przeciętniak, miewający od czasu do czasu wzloty.  
 Nazywaniem Rouziera przeciętniakiem, to jednak gruba przesada. Z kolei co do sformułowania atakujący światowej klasy - to jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że gdyby zebrać listę atakujących, którym naprawdę nie da się nic zarzucić w kwestii ich klasy, regularności i umiejętności, to zostałby nam tylko Michajłow, ewentualnie Miljkovic i Omrcen, z tym, że kariery Serba i Chorwata są już chyba równią pochyłą... Nie twierdzę, że Rouzier jest atakującym światowej klasy - kwestia skali i proporcji - po prostu atak to bardzo specyficzna pozycja.
 
 
 Czy Omrcen miał luksus przy Draganie?  
 Ostatni sezon Omrcena, właśnie przy Travicy, to chyba najgorszy jego rok od momentu gdy w Lube zaczął grać na ataku.
 
 
 Mówienie, że 'pewnego poziomu nie przeskoczy' jest dla niego krzywdzące, bo to (mimo wszystko) nadal młody chłopak. 
 Z tym, że znowu - atak to o tyle specyficzna pozycja, gdzie jednak z reguły, ci najlepsi siatkarze ten swój optymalny poziom, osiągają najszybciej - między innymi dlatego, że to mniej techniczna pozycja niż rozegranie czy przyjęcie. Jakbyśmy spojrzeli na top atakujących - to jednak znaczna część tych czołowych bombardierów, jak Michajłow, Miljkovic, Wallace, Agamez, Sokołow, czy wcześniej Wlazły czy Jochan Schoeps itd. - optimum swoich umiejętności osiąga właśnie w wieku 22-23 lat. Oczywiście nie ma co generalizować, ale Rouzier także pewien pułap swoich umiejętności osiągnął bardzo szybko, a od dłuższego czasu gra na bardzo równym poziomie, więc czy będzie jakoś w stanie specjalnie się rozwinąć, to mam wątpliwości.
 |  
| dnia 05/01/2013 Antonin zawsze powtarzał - Moja gra to "wysoko i mocno"
 |  
| dnia 05/01/2013 najlepszy w lidze to jest Masny, a polskich rozgrywających w topie mamy 2 (słownie
  wóch), więc bycie najlepszym wcale takim wyczynem nie jest, zwłaszcza, że Żygadło, w przeciwieństwie do Pawła, idzie do przodu  |  
| dnia 05/01/2013 Bubbles ma sporo racji - Zagumny potencjał ma olbrzymi, tylko nieco zbyt często nie chce mu się spróbować z niego skorzystać.
 Co nie zmienia faktu, że nie można całkowicie zwalniać atakującego z odpowiedzialności za to, co dzieje się z piłką po ataku ze śmieciowej wystawy. Zawsze można próbować zagrać bezpieczniej, licząc na obronę i poszukanie kolejnej szansy w kontrataku. Oczywiście, nie można cały czas plasować, ale Rouzier chyba jednak trochę przegina w przeciwną stronę - za dużo ryzyka w jego przypadku po raz kolejny słabo się sprawdza.
 |  
| dnia 05/01/2013 Na moje Guma fizycznie jest wyraźnie gorszy fizycznie niż jeszcze dwa sezony temu, co jednak w dużym stopniu warunkuje grę rozgrywającego. Odbicie to nie wszystko. Nie mówię o ostatnim sezonie reprezentacyjnym...
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Z tym, że należy pamiętać, że praktycznie od początku poważnej kariery Rouziera, ta nadmierna ilość błędów własnych była piętą achillesową Francuza. Czy to w Poitiers, czy w reprezentacji Francji, czy teraz w Zaksie. I te błędy techniczne, które jednak są widoczne gołym okiem - Rouzierowi pewnie będą do końca kariery towarzyszyć. Podobnie jest z Atanasijevicem 
 Mi się wydaje, że charakterologicznie, to zupełnie dwaj różni siatkarze i atakujący. Piętą achillesową i najsłabszą stroną Rouziera, mimo olbrzymiego doświadczenia gry w reprezentacji Francji począwszy od 2007 roku, jest jednak nadal psychika. Dwie, trzy nieudane akcje: czapy pod nogi , lub piłki wyrzucone w aut i Rouzier wpada w czarną dziurę. Wówczas nie ma z niego żadnego pożytku, ani na zagrywce, ani w ataku.  Najlepiej go wtedy zdjąć z boiska i posadzić na ławce, aby ochłonął  i Blain w reprezentacji Francji, jeśli miał w obwodzie Moreau, w sumie często tak właśnie robił. Francuz to jednak taki typ siatkarza, któremu jak idzie, to często wychodzi niemal wszystko, natomiast kiedy ma problemy, to natychmiast odbija się to negatywnie na wszystkich elementach jego gry.
 |  
| dnia 05/01/2013 Atanasijevic pod tym względem jest zupełnie inny. Mimo młodego wieku, to jak większość serbskich siatkarzy, pod względem psychiki prawdziwy tr30;.. Pamiętam jak z półtora roku temu, kiedy jeszcze nie gra w Skrze,  tu na tej stronie wklejaliśmy jakieś statystyki z meczu serbskich juniorów z Bułgarami i Atanasijevic zebrał w tym spotkaniu 12, lub 13 czap !!!, a mimo to zdobył ponad 30 punktów, zaliczył 5, czy 6 asów  i został wybrany  najlepszym siatkarzem tego meczu
 |  
| dnia 05/01/2013 . Na pewno to nie jest atakujący przypominający konstrukcją psychiczną Rouziera, czy Grozera, w których wypadku zagrywka, czy skuteczność ataku to system naczyń połączonych - jak idzie, to wychodzi wszystko, ale jak iść przestaje, to nie wychodzi im już nic.
 
 Wydaje się zresztą, że właśnie na tym polu, czyli umiejętności kontroli własnych emocji i umiejętności zachowania koncentracji przez cały mecz, Antonin ma nadal największe rezerwy.
 |  
| dnia 05/01/2013 Nie wiem jak w ostatnim spotkaniu, ale zauważyłem, że Antek 80% wali przed siebie albo po skosie. Niewiele piłek uderza po prostej, choć czasami ma 1,5 m wolnego od antenki
 |  
| dnia 05/01/2013 
 wie, trzy nieudane akcje: czapy pod nogi , lub piłki wyrzucone w aut i Rouzier wpada w czarną dziurę. 
 Atanasijevic pod tym względem jest zupełnie inny. Mimo młodego wieku, to jak większość serbskich siatkarzy, pod względem psychiki prawdziwy tr30. 
 Przede wszystkim - to porównanie Atanasijevica i Rouziera, tyczyło się siatkarskiej strony. Serb i Francuz jednak mają bardzo podobne mankamenty, jednostronny rytm ataku przy podwyższonych piłkach, problem z trzymaniem kierunku ataku po prostej czy problemy z korygowaniem niedokładnej wystawy, a to pewnie tylko niektóre z nich.
 
 Po drugie, ja bym kwestii psychiki zupełnie w tym przypadku nie demonizował. Bo Atanasijevic, ten bardzo odpo rny psychicznie (z czym się zgadam), jak chyba większość sportowców urodzonych na Bałkanach, atakujący  podobnie jak Rouzier, którego psychika ma być największym mankamentem, także potrafi seryjnie popełniać błędy, co po powrocie z Klubowych Mistrzostw Świata, pokazał także w Skrze Bełchatów. Pamiętam, że kiedyś w półfinale Mistrzostw Świata juniorów w Brazylii, w meczu z Rosjanami, potrafił popełnić 18 czy 19 błędów własnych przy ponad 40 atakach
   
 
 Pamiętam jak z półtora roku temu, kiedy jeszcze nie gra w Skrze, tu na tej stronie wklejaliśmy jakieś statystyki z meczu serbskich juniorów z Bułgarami i Atanasijevic zebrał w tym spotkaniu 12, lub 13 czap !!!, a mimo to zdobył ponad 30 punktów, zaliczył 5, czy 6 asów i został wybrany najlepszym siatkarzem tego meczu 
 No ale jednak Rouzier, np. w sezonie reprezentacyjnym w 2011 roku, gdzie w pojedynkę ciągnął grę reprezentacji Francji, też takich spotkań, gdzie pomimo wielu popełnianych błędów, potrafił liderować swojej reprezentacji i zdobywać mnóstwo punktów (najlepiej punktujący fazy interkontynentalnej Ligi Światowej w 2011 roku bodaj), miał jednak sporo. Czy chociażby już po przejściu do Zaksy, gdzie w spotkaniu na wyjeździe z Trentino, które Kędzierzynianie wygrali 3-2, a powinni wygrać jeszcze wyżej, Rouzier był najlepszym zawodnikiem spotkania, zanotował na swoim koncie około 30 oczek, a zablokowany przez podopiecznych Stojczewa był chyba 10 razy.
 |  
| dnia 05/01/2013 To ja już wolę takiego Jochena który coś robi z tą piłką, ratuje ją niż Rouziera który na pełnym ryzyku nie ucząc się na błędach oddaje kolejny punkt rywalowi. Zwłaszcza w końcówce setów jest to irytujące. Owszem można zaryzykować, w końcu kto nie ryzykuje nie pije szampana, ale Francuz popadł w skrajność. Można kiwnąć, można dać rywalowi szansę na zrobienie błędu, można wykazać się blokiem czy obroną, po co za każdym razem ryzykować i zgrywać bohatera?
 
 Poza tym zgadzam się z bazinem odnośnie psychiki Francuza. Jak idzie to jest nie do zatrzymania, jak dostanie dwie czapy to zagotowany i nie wie co ze sobą zrobić. A przecież to już zawodnik doświadczony!
 
 Owszem Grozer był chimeryczny, potrafił dużo psuć, ale potrafił sam wygrywać mecze, kończyć piłki niemożliwe, plasować, kiwać. Jak mu nie szło w ataku to inny elementem - w szczególności zagrywką mógł zmienić losy seta czy meczu.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Owszem Grozer był chimeryczny, potrafił dużo psuć, ale potrafił sam wygrywać mecze 
 potrafił też je sam przegrywac, a to jak traktował Baranowicza to była żenada.
 |  
| dnia 05/01/2013 Co do psychiki i obecnej formy Rouziera, to czasem na jego kondycji nie odbiły się czasem przegrane kwalifikacje olimpijskie, które Antek potem mocno przeżywał? Piłki jakie dostaje, piłkami, rola w zespole, rolą w zespole, ale po prostu Francuz jest w znacznie gorszej dyspozycji niż rok temu, co patrząc na to, jak dobrze Zaksę jak na razie prowadzi Castellani na tle ligi, trochę jednak dziwi.
 |  
| dnia 05/01/2013 Oczywiście, kij zawsze ma dwa końce
  Tylko winą za przegrane obarczyłabym trenera który widząc zawodnika grającego fatalnie nie zmienia go, a liczy na jego przełamanie. W rezerwie był Gontariu, który sroce spod ogona nie wypadł a Grozerowi przydałby się wtedy zimny prysznic i chwila na odpoczynek i spojrzenie na sytuację z ławy. Zawodnik sam siebie zmienić nie może, od tego jest trener. 
 Grozer swoje za uszami ma, tak jak Ignaczak. Potrafili niezbyt fajnie wpływać na kolegów z drużyny - Baranowicz, Buszek ale to również przede wszystkim oni budowali atmosferę w drużynie, Grozer scalał ten zespół pod względem mentalnym, oczywiście niekiedy też potrafił go "rozwalić".
 |  
| dnia 05/01/2013 np. w meczu z Fener zespół scalił Wojtek Grzyb, trzeba było być na hali - wióry leciały. W PO dobra forma drużyny i liderowanie Grozera oraz dobre relacje z Ignaczakiem i spółką przełożyły się na to że zespół walczył jak stado wilków. Grozer pełnił też poniekąd funkcję trenera - jak ktoś odstawiał fuszerkę to gromił wzrokiem, jak sam zawalił - kajał się. Ale w tych PO było widać że pozostali zawodnicy przyjmowali rolę Dżordża w drużynie, on był przywódcą tej drużyny.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 To ja już wolę takiego Jochena który coś robi z tą piłką, ratuje ją niż Rouziera który na pełnym ryzyku nie ucząc się na błędach oddaje kolejny punkt rywalowi.  
 Rouzier jest lepszy niż Schops tak generalnie.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Grozer pełnił też poniekąd funkcję trenera 
 ???
 
 Szkoda, że nie on od tego był. Ostatnie PO rozegrał znakomite, grano do niego bo był skuteczny. Oczywiście to jest normalne i nikogo to nie dziwi, ale mimo wszystko mit Grozera jaki unosi się nad Rzeszowem jest IMO mocno przesadzony. Jakbym miała podsumowac dwa lata to powiedziałabym, że więcej w tej drużynie napsuł, niż wniósł.
 |  
| dnia 05/01/2013 W tym sezonie na pewno, ale biorąc pod uwagę całokształt? Nie sądzę.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 W tym sezonie na pewno, ale biorąc pod uwagę całokształt? Nie sądzę. 
 Całokształt? Czyli formę z Friedrichshafen? Rouzier z tamtego sezonu (gdzie grał lepiej niż teraz), skoro mowa o "całokształcie", jest lepszy niż Schoeps z trzech ostatnich sezonów. W dwóch ostatnich w Iskrze Odincowo Niemiec dawał ciała w playoffach, ledwo co przekraczał 40% w ataku i te de.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Jakbym miała podsumowac dwa lata to powiedziałabym, że więcej w tej drużynie napsuł, niż wniósł. 
 Eeeee <śmieje się z Serkiem>
  |  
| dnia 05/01/2013 prosze mnie nie podejrzewac o kradzież poglądów, uważałam tak sama z siebie od zawsze
   |  
| dnia 05/01/2013 Chodziło mi o to "opierpiiiii" innych zawodników karotko, o te miny, gesty itp. Oczywiście nie podobało mi się to, ale cóż, Kowal nie potrafił/nie chciał tego ukrócić.
 
 
 A ja uważam, że Grozer to jeden z najlepszych transferów naszej ligi. Wiele wniósł i nie powiedziałabym że więcej napsuł niż wniósł, to krzywdzące dla tego zawodnika. Można sobie wyobrazić Sovie z poprzedniego sezonu bez Grozera - czy wtedy majster by był? Śmiem wątpić. oczywiście w PO zagrała świetnie CAŁA drużyna, ale mieliśmy ogromny komfort w postaci Dżordża który potrafił kończyć najgorsze piłki. Ten sezon będzie takim sprawdzianem i pokaże ile Grozer znaczył. Bo przecież trener ten sam, w składzie zmiana na ataku - dwóch bardzo dobrych zawodników. Będzie świetny materiał do analizy. Moim zdaniem to Grozer był kropką nad i, to on przeważył szalę zwycięstwa na stronę Resovii, był maszyną napędową. Oczywiście nie wolno zapominać o świetnej grze Lotmanie, Alka itd. Grozer po prostu brał sprawy w swoje ręce, był liderem. Teraz lidera nie ma, miała być urozmaicona siatkówka, jest 5 miejsce w lidze. Pożyjemy zobaczymy, dla mnie kibica Resovii Grozer to zawodnik który na długo pozostanie w mym sercu, za całokształt.
 |  
| dnia 05/01/2013 Brasil - w dwóch ostatnich sezonach - słowa klucze, a o ile mnie pamięć nie myli Jochen spędził w Iskrze ciut więcej czasu niż owe dwa sezony.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Brasil - w dwóch ostatnich sezonach - słowa klucze, a o ile mnie pamięć nie myli Jochen spędził w Iskrze ciut więcej czasu niż owe dwa sezony. 
 Zawsze możemy oceniać Wlazłego w kontekście formy z MŚ 2006...
 |  
| dnia 05/01/2013 
 ale cóż, Kowal nie potrafił/nie chciał tego ukrócić.  
 to, że Kowal tego nie ukrócił to jedno, a drugie to kwestia zawodnika: nic, ale to naprawdę nic nie tłumaczy opierdzielania wszystkich na około na boisku, zwłaszcza w sytuacji, kiedy samemu gra się średnio.
 |  
| dnia 05/01/2013 Jeszcze co do absencji Zbyszka, to nie wyobrażam sobie jak taki-jak-w-tym-sezonie Schops ma sobie poradzić z świetnie serwującymi, doskonałymi na bloku, jeszcze lepszymi w obronie graczami Lube. No ale zobaczymy.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Serb i Francuz jednak mają bardzo podobne mankamenty, jednostronny rytm ataku przy podwyższonych piłkach, problem z trzymaniem kierunku ataku po prostej czy problemy z korygowaniem niedokładnej wystawy, a to pewnie tylko niektóre z nich. 
 Pod względem techniki ataku, to ja jednak też widzę więcej różnic niż podobieństw. Po pierwsze nie zgodzę się, że atak Atanasijevica jest mało zróżnicowany.  Naprawdę, już teraz młody Serb bardzo umiejętnie wykorzystuje blok rywali i to jest jego bardzo mocna strona. Oznacza to, że wcale nie atakuje w takim jednostajnym rytmie, jak się niektórym wydaje. I własnie na to,  na co w tranmisjach tak często kręci nosem Drzyzga, że ataki Atanasijevica idą przez strefę bloku, można byłoby równie dobrze kierować do atakującego niekiedy w bardzo podobnym stylu Michajłowa.  Tak składa, że Rosjanin i Serb potrafią rozbić blok, obić ręce rywali i robią z premedytacją wykorzystując swoją dynamikę, szybkość i siłę.  I to jest ich wielka zaleta, a nie wada.  Wiadomo, że jeśli taka piłka przebije się już przez strefę bloku, to ma zwykle taką pokręconą trajektorię, że jeśli nawet zostaje w polu, to obrońcom broni się ją potem bardzo ciężko.
 
 Natomiast Rouzier po pierwsze woli atakować jednak z wyższych piłek niż Atanasijevic ( co się o tyle dobrze składa, że i Guma do prawego skrzydła woli grać piłki podwyższone), a po drugie z reguły stara się mijać ręce przeciwników, albo, ale praktycznie tylko wtedy, kiedy  ma przed sobą szczelny zorganizowany  usiłuje blok je obić, albo zahaczyć o palce. I to się zmieniło w jego grze w ostatnich latach, bo kilka lat temu nawet wtedy kiedy Rouzier miał przed sobą trójblok, na siłę usiłował znaleźć kierunek. Często się to dla niego kończyło nieudanym atakiem do prostej, albo wręcz antenką. Więc to jednak nie jest ten sam typ "rozbijacza" co Atanasijevic, czy Michajłow i gra o blok oględnie mówiąc nie zawsze była mocną stroną Francuza.
 |  
| dnia 05/01/2013 
 Naprawdę, już teraz młody Serb bardzo umiejętnie wykorzystuje blok rywali i to jest jego bardzo mocna strona. Oznacza to, że wcale nie atakuje w takim jednostajnym rytmie, jak się niektórym wydaje. 
 Mnie nie chodzi o jednostajny rytm ataku sam w sobie, bardziej o zachowanie łatwego do odczytania tempa ataku przy sytuacyjnych, podwyższonych piłkach, w domyśle na trójbloku. Na pojedynczym czy na nie do końca szczelnym podwójnym bloku, Atanasijevic jest bardzo skuteczny, właśnie dlatego, że teoretycznie bije przez strefę bloku, niby nie trzymając kierunku, ale mając odpowiednią siłę, dynamikę i zasięg, jest przy tym skuteczny, bo przełamuje i tym samym obija ręce nie znajdujących się w idealnej pozycji blokujących. Większość błędów własnych - a Serb w ataku popełnia ich naprawdę sporo - to jednak sytuacje, gdy Atanasijevic dostaje piłkę w wolnym tempie na szczelnie ustawionym dwu-trójbloku i wtedy faktycznie z tym rytmem ataku, który bardzo często po prostu dostosowuje się do blokujących, Serb ma niekiedy poważne problemy.
 
 Np. Zenit Kazań na Klubowych Mistrzostwach Świata miał taki problem z Atanasijevicem właśnie dlatego, że kiepsko dysponowani Aleksander Abrosimow i Nikołaj Apalikow, zupełnie nie potrafili zgrać się w bloku ze swoimi skrzydłowymi i Aleks, rzeczywiście nie do końca szukając kierunku, a bijąc przez strefę bloku, ręce tych środkowych niemiłosiernie obijał. No ale Zenit był do tego stopnia kiepsko dysponowany w Doha, że w półfinale z Trentino, ledwie w jednym secie wyszli z 20-tki, a Włosi w tamtym meczu grali na niespotykanej (kiedyś sprawdzałem i np. w całej historii Serie A odkąd wprowadzono nowy system punktowy nie było czegoś takiego), 73% efektywności ataku
    |  
| dnia 05/01/2013 Mnie też ciekawi jak zaprezentuje się Jochen w meczu z Lube, jak pisałam wolałabym mieć - jak każdy kibic Resovii dwóch, zdrowych atakujących do dyspozycji, którzy rywalizowaliby o miejsce w szóstce. Na ten moment jednak bardziej martwię się o nasze przyjęcie niż o grę Niemca.
 |  
| dnia 05/01/2013 karotko
 Zgadzam się z tym, ale jest wielu zawodników którzy tak czynią więc nie róbmy z Grozera kozła ofiarnego. A żeby daleko nie szukać - Ignaczak, Kubiak, czy Zagumny. Od tego jest trener by nie dopuszczać do takich sytuacji.
 Chociaż w PO jak Grozer gromił wzrokiem to jednak działało - każdy chwyt dozwolony
  np. pamiętne akcje po jego zagrywce kiedy to nasi środkowi zawalali piłki sytuacyjne - to akurat był widok bezcenny  |  
| dnia 05/01/2013 http://tnij.org/azszaksa koncowka meczu Olsztyna i Zaksy.
 |  
| dnia 05/01/2013 Feijoada, w komentarzach nie musisz skracać linków, tylko w shoucie to obowiązuje.
 |  
| dnia 05/01/2013 http://www.youtube.com/watch?v=FZL0Q6yXYwU&noredirect=1
 
 
 Klasa Zagumnego, szkoda że sędziego nie pobił. Z drugiej strony trochę mnie dziwi ta żółta kartka dla Antka, nadgorliwość gorsza od....
 |  
| dnia 05/01/2013 Z jakiegos powodu w Shoutboxie moj post z linkiem nie chcial sie pojawic, wiec ten skrocony wkleilem tutaj od razu. Bede pamietal na przyszlosc.
 |  
| dnia 05/01/2013 o matko z ojcem
  Czewa prowadziła w Gdańsku 2:0  ale w 3 secie chyba poszli na spacer nad morze, bo  set zakończył sie wynikiem 25:10  do końca sezonu to oni mnie wpędzą   w nerwicę |  
| dnia 05/01/2013 Szkoda mi Nowaka bo on juz powinien po tym sezonie skonczyc kariere- praktycznie zero wysokoku, gra tylko dzieki niespotykanemu wzrostowi i doświadczeniu.
 
 Swoja droga siedziałem przez seta z okładem gdzie 2 metry od Przedpełskiego  i jak kilukrotnie ktos podchodził po autograf to az mnie kusiło ustawic sie w kolejce i mimochodem spytac o realiste i sensacje sledczego
  |  
| dnia 05/01/2013 PIERWSZE ZWYCIĘSTWO TREFLA GDAŃSK W ERGO ARENIE !  hahahaha dla wiekopomnych
   
 mvp Kobra Żalińska
 |  
| dnia 05/01/2013 Częstochowo
  |  
| dnia 05/01/2013 
 Zgadzam się z tym, ale jest wielu zawodników którzy tak czynią więc nie róbmy z Grozera kozła ofiarnego. A żeby daleko nie szukać - Ignaczak, Kubiak, czy Zagumny. Od tego jest trener by nie dopuszczać do takich sytuacji.  
 co to jest za argument: inni tak robią, więc to jest w porządku? Ja oceniam zachowanie Grozera, które mi się nie podoba, a nie zachowanie Grozera w kontekście zachowań innych siatkarzy.
 |  
| dnia 05/01/2013 Normalnie zatrzymam po drodze jak będą wracali do Czewy i zleję wszystkich po kolei
  no kurna żeby tak nierówno grać  młodość młodością, ale to  już nawet moją cierpliwość nadwyręża |  
| dnia 05/01/2013 po "nierówno grać" miala być taka mordka
    |  
| dnia 05/01/2013 ee tam D: ja się ciesze że Trefl wygrał. ;p
 |  
| dnia 05/01/2013 a Czewa... dziewanna
  |  
| dnia 05/01/2013 Przecież mówię, że nie jest w porządku. Uczepiłaś się tego Grozera, mówiąc że swoim zachowaniem więcej psuł niż dawał. To samo tyczy się Zagumnego? Pytam tak z czystej ciekawości.
 |  
| dnia 05/01/2013 rozmawiamy o Grozerze, więc nie widzę powodów, żebym się miała nie "uczepic"
  Nie powiedziałam, że zachowaniem więcej psuł niż dawał. Powiedziałam, że w ostatecznym rozrachunku do zespołu wnosił mało (mam na myśli i zachowanie i stronę czysto sportową). |  
| dnia 06/01/2013 http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/735146_452326024826791_1519469710_n.jpg
 
 jest radość
  |  
| dnia 06/01/2013 Myślę, że gdyby Pan Bartosz chciał nawet fotografa tą piłką ze złymi intencjami rzucić, to jego wyraz twarzy by się nie zmienił. Vide psucie serwisu i późniejszy uśmieszek.
 |  
| dnia 06/01/2013 myślę, że Gawryś nigdy nie ma złych intencji
  |  | 
 
 
| 
|  Dodaj komentarz | 
 | 
 
| Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. | 
 
 
| 
|  Oceny | 
 | 
 
 
| 
|  .                                                           . | 
 | 
 | 
| 
|  Logowanie | 
 | 
 
| 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 | 
 
| 
|  - | 
 | 
 
| 
|  Shoutbox | 
 | 
 
| Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 | 
 |