Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
4 dni z mężem - najlepszy prezent |
Rosja Superliga Wczoraj (wywiad z 6 stycznia) rozegrała pani pierwszy mecz w nowym roku. Dynamo ograło podmoskiewskie Zariecze 3:2. Jakie są pani wrażenia po tym spotkaniu?
Lesia Jewdokimowa: Dla nas ten mecz był trudny, nie przebiegał gładko, ale potrafiłyśmy się zebrać i zakończyć go zwycięstwem. Te cztery dni odpoczynku trochę dały nam się we znaki i dlatego tak trudno grało nam się z Zarieczem
Dwa tygodnie temu pani zespól w trzech partiach pewnie pokonał odincowską Iskrę w ramach F4 Pucharu Rosji. Czy trudność w ostatnim meczu wynikała tyko z czterech dni wolnego czy może zlekceważyłyście przeciwnika?
Nie, znamy wartość podmoskiewskiej drużyny. Wszystkie wiedziałyśmy, że to dobry przeciwnik, dobra drużyna, która była na drugim miejscu w tabeli superligi po ograniu Dynamo Moskwa i Dynamo Krasnodar. Wszystkie nastawiałyśmy się na ciężki mecz, więc albo miałyśmy zbyt dużo wolnego albo były jakieś inne przyczyny tego, że nasza forma była daleka od tej prezentowanej w meczu finałowym Pucharu Rosji. Może dlatego musiałyśmy grac pięć setów, żeby wyrwać zwycięstwo.
Co stało się z drużyną w trzecim secie? Jak udało się wam przegrać na własnej hali 10:25?
Nie rozumiemy co się stało, nagle wszystko się rozsypało, drużyna zaliczyła spadek. Na szczęście udało nam się zmobilizować i zwyciężyć w czwartej partii, a później również w piątej. W porę się zebrałyśmy, trener potrafił nas podbudować. Nie było żadnych gwałtownych ruchów, wyrzuciłyśmy z głów trzeci set i na spokojnie podeszłyśmy do kolejnej partii aby powoli iść do zwycięstwa.
F4 Pucharu Rosji zakończył się dla Pani zdobyciem dwóch nagród - MVP turnieju oraz puchar kraju Które trofeum jest dla pani cenniejsze?
Mimo wszystko tytuł zdobywcy Pucharu Rosji. Oczywiście zdobycie tytułu mvp jest niewątpliwie bardzo cenne, ale nie ma nic lepszego od wygrania turnieju wraz z drużyną.
Otrzymała pani dużo gratulacji po finale? Kto pogratulował pierwszy?
Oczywście pierwszy był mąż, później rodzice. Nie powiedziałabym, że gratulacji było bardzo dużo ale na pewno dostałam je od wszystkich bliskich którzy mi kibicują.
Na konferencji prasowej Riszat Giljazutdinow określił poziom pani jako nieziemski. Zgodzi się z tym pani?
Przywilejem trenera jest to, że może oceniać moją grę. Przygotowywaliśmy się na trudny mecz. Zwycięstwo w tym spotkaniu to także jego zasługa. Wyszłyśmy na boisko dobrze przygotowane fizycznie, psychicznie i taktycznie. Byłyśmy nastawione tylko na zwycięstwo.
Ale czy była pani zadowolona ze swojej gry?
Oczywiście jestem zadowolona, zwłaszcza, że swoja postawą pomogłam drużynie wygrać w tym turnieju. Mówią, że to mój najlepszy mecz w ubiegłym roku. Ale niewątpliwie nadal mam do czego dążyć i nad czym pracować.
Trener podziękował drużynie za dokładne wypełnienie jego wszystkich założeń. A co powiedział wam w szatni?
Już nie pamiętam (śmiech) Na pewno tak jak zawsze pogratulował i podziękował za grę.
Wydała już pani premię, którą otrzymałyście po zwycięstwie w Pucharze Rosji?
Premie otrzymałyśmy po ostatnim meczu, który rozegrałyśmy przeciwko Fakiełowi Nowy Urengoj. Póki co nie wiem na co je wydać. Myślę.
Zdobyłyście pierwsze trofeum sezonu. Jesteście nastawione na hat tricka?
Oczywiście, że tak, tym bardziej że klub stawia przed nami wysokie zadania. Będziemy starały się wygrać jeszcze w dwóch turniejach, w których obecnie gramy. Wszystkie siły są rzucone na te zmagania. Będziemy starały się iść po zwycięstwa.
fot.livejournal.com
Co pani sądzi o decyzji organizatorów, którzy postanowili, żeby finał został rozegrany przed meczem o trzecie miejsce?
Szczerze mówiąc nie miało to dla mnie jakiegoś większego znaczenia. Po prostu powiedziano nam, że finał zostanie rozegrany o godzinie 16. Przyjęłyśmy to do wiadomości i przygotowywałyśmy się na tą godzinę. Rozumiem, że decyzja ta wynikała z transmisji telewizyjnej finału. Ale jeśli nasz mecz jest pokazywany w tv, to jest to dobre nawet jeżeli o godzinie 16 ponieważ widzowie, kibice mogą obejrzeć finał Pucharu Rosji. Dobrze, że chociaż niektóre spotkania są pokazywane w tv.
A jak ogólnie ocenia pani organizację F4?
Można powiedzieć, że wszystko nam się podobało. Nie towarzyszyły nam żadne negatywne emocje, po pierwsze dlatego, że wygrałyśmy a po drugie - wszystko było zorganizowane profesjonalnie. Nie wdawałyśmy się w szczegóły dlaczego zostałyśmy oddzielone od innych drużyn i czy było to konieczne. Dekoracja przebiegła bardzo dobrze, było miło. Jeśli chodzi o kibiców, nie czułyśmy wsparcia ze strony kibiców gospodarzy, ale jeśli nie grałyśmy z krasnodarskim Dynamo, kibicowali nam. I nie tylko kibicowali, dopingowali. To zawsze wielka przyjemność grać w halach, gdzie ludzie oglądają siatkówkę, przychodzą na mecz niezależnie od tego, czy gra ich drużyna czy nie.
Komu kibicowały panie w meczu o 3 miejsce? Może jakiejś konkretnej zawodniczce?
Nie, nikomu nie kibicowałyśmy, cieszyłyśmy się ze swojej wygranej. Obstawiałyśmy jedynie wynik meczu oraz to kto jak zagra. Było wiele wersji ale nikt nie obstawiał że Dynamo Krasnodar tak łatwo pokona Zariecze.
A pani jak obstawiała?
Obstawiałam, że będzie walka (śmiech), dlatego nie wygrałam. Sądziłam, że będzie 5 setów.
W meczu finałowym zawodniczki z Moskwy zagrały słabo w przyjęciu. To wasza zasługa czy może ich błędy?
To także nasza zasługa: dobrze zagrywałyśmy i jednocześnie dobrze radziłyśmy sobie w przyjęciu. Lena Jeżowa powiedziała, że się wypaliły, to również mogło być przyczyną ich słabszej dyspozycji. Ale to ich problem, ich drużyna. My sobie ze wszystkim świetnie poradziłyśmy i dzięki temu udało nam się zwyciężyć.
W sierpniu ubiegłego roku wyszła pani za mąż. Czy po ślubie zmieniło się coś oprócz nazwiska? Może zaczęła pani inaczej patrzeć na świat?
Niestety nic się nie zmieniło, ponieważ mieszkamy daleko od siebie, dzieli nas duża odległość. Oczywiście chcielibyśmy być bliżej siebie, z pewnością wtedy coś by się zmieniło. A teraz po prostu mamy tylko status męża i żony. Oprócz tego nie odczułam żadnych zmian.
fot. facebook.com/VOLLEYRUSSIA
A jak rozwija się kariera Igora po tym jak odszedł z mińskiego Dynamo?
W obecnym sezonie gra w Czechowskich Niedźwiedziach. Obecnie mój mąż wyjechał z reprezentacją Rosji na MŚ do Hiszpanii. Tak wiec teraz dzieli nas nie tylko odległość, ale także trzygodzinna różnica czasowa.
Często udaje się wam spotkać w domu?
Trzy lub cztery razy w miesiącu udaje nam się spotkać w domu. Na szczęście mój trener jest bardzo wyrozumiały gdy proszę go o trochę wolnego. Czasami udaje nam się też spotkać gdy jesteśmy przejazdem w Moskwie.
Jak doskonale wiadomo w siatkarskim kalendarzu nie ma zbyt dużo wolnego z okazji Nowego Roku. Z kim pani witała Nowy Rok?
Wraz z mężem spędzaliśmy tą noc pod Moskwą u przyjaciółki. Było bardzo fajnie, sympatyczne towarzystwo. Prawie wszystkie dni wolne tam spędzaliśmy potrzebowaliśmy domowej atmosfery, udało się pospacerować a także pójść do sauny. Warto zauważyć, że 2013 rok witaliśmy w gronie 13 osób. Te krótkie wakacje były bardzo udane.
Były niespodziewane prezenty i niespodzianki?
Było spokojnie i nastrojowo. Ustaliliśmy z mężem, że nie dajemy sobie prezentów. Dla nas cztery wspólnie spędzone dni były najlepszym prezentem jaki mogliśmy dostać.
Myślała już pani o celach i zadaniach na 2013 rok?
Jeśli chodzi o siatkówkę to głównym celem jest dobre zakończenie sezonu a także nadal dobrze występować w LM i wygrać w tym turnieju. Jeśli chodzi o życie codzienne to chciałabym być bliżej męża.
Autor: Julia Iwanowa
Tłumaczenie: Ewelina Karpiej
Źródło: championat.com
Finał Pucharu Rosji:
Dynamo (Moskwa) - Dinamo (Kazań ) - 0:3 (15:25, 17:25, 21:25)
MVP Lesia Jewdokimowa | ksdani dnia 07/01/2013 ·
211395 Komentarzy · 1995 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 07/01/2013
Powstał konflikt na linii Karo - ja
w związku z tym sonda:
czy uważacie, że dodane zdjęcia nie prezentują pełnej formy siatkarki?
takie ładne fotki znalazłam |
dnia 07/01/2013
ona to zrobiła -.- |
dnia 07/01/2013
zdjęcia bardzo fajne |
dnia 07/01/2013
Zdjęcie z tortem ewidentnie mi się nie podoba !!!
... to ja już sobie idę, muszę zjeść coś słodkiego |
dnia 07/01/2013
maqba--> ja też widziałam FAJNE fotki
Maciek-->zapraszam, mam dużo ciasta |
dnia 08/01/2013
Zdjecie ze slubu ładne aczkolwiek ilekroc ja widziałem to grała slabo |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|