Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 17
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Jestem bardzo zła na siebie |
Trefl Proxima Kraków Atom Trefl Sopot vs Impel Wrocław 0:3. We własnej hali mistrzynie Polski dość gładko uległy rywalkom.MVP Katarzyna Konieczna
Vesna Djurisić na swoim profilowym facebooku napisała "Thank You Maja Ognjenovic:)))" przyklasnęła jej Makare Wilson. Miało to miejsce po przełomowym zwycięstwie wrocławianek nad Pałacem Bydgoszcz. Dziś chyba także koleżanki z zespołu mogą napisać coś podobnego na tablicy swojej rozgrywającej, bowiem serbska siatkarka świetnie wprowadziła się do zespołu i mówiąc dobitnie.- "robi różnicę". Oczywiście zdarzają się jej pewne błędy, nieporozumienia - jak każdemu w Orlen lidze. Jednak Maja niewątpliwie wprowadziła do zespołu Impelu ożywienie. + 10 do poprawy jakości gry.
fot.atomtrefl.pl
Cieszy postawa Kaśki Koniecznej, która siała spustoszenie przede wszystkim w polu zagrywki. Zasłużenie została wybrana MVP spotkania. Nie tylko ona dobrze serwowała.Sopocianki w pewnym momencie nie miały żadnych argumentów na boisku. Nie grała Erika Coimbra z powodu, jak się okazało, niegroźnej kontuzji, więc pole manewru na pozycji przyjmującej było zawężone.Przeciętną zmianę dała Kubanka Noris Cabrera, a Magdalena Kuziak tradycyjnie już tylko powąchała boisko na trzy ustawienia z tyłu.
fot.atomtrefl.pl
Zaobserwowałam od pewnego czasu, iż Justyna Łukasik kompletnie nie ma siły, dynamiki przy uderzeniu piłki.Niektóre wystawy są mocno zaniżone,więc atakuje na równi z taśmą, jednakże nawet z dobrze rozegranych piłek często jej ataki nie są skuteczne, tak też było w dzisiejszym spotkaniu.Jako jedyna na kilka ciepłych słów zasługuje Szeluchina, zdecydowanie najjaśniejsza postać po stronie siatkarek z północy.
fot.atomtrefl.pl
Najrówniejszą partią była druga odsłona.Zespoły szły łeb w łeb od początku seta do 20 punktu. Nagle trzy oczka powędrowały na stronę gości.Jednakże siatkarki ze Śląska nie cieszyły się długo tą trzypunktową przewagą. Za linią dziewiątego metra stanęła Szeluchina i posłała nadzieję na dobry wynik swoim koleżankom i kibicom -23:23. Sopot przegrał seta po dwóch błędach Rachel Rourke (która w spotkaniu zanotowała 15% skuteczność w ataku! skończyła zaledwie 4 piłki na 27 prób!!) i tym samym nie wykorzystały szansy. 24:26.
Można powiedzieć,że sopocianki powalczyły tylko w drugiej partii.Trudno jest przewidywać co by się stało, gdyby to jednak gospodynie zwyciężyły tę odsłonę.Widać,że zmiana trenera we Wrocławiu to było dobre posunięcie. Impelki świetnie grały w obronie i w bloku. Jak na dłoni również widać,że i atmosfera się oczyściła.Ogłaszam przebudzenie siatkarek z Wrocławia! A co w obozie sopocianek? Ciężko wnioskować,zagrały po prostu źle. Kibice zapewne się zastanawiają, jak to będzie w środę, bowiem mistrzynie Polski zmierzą się z Vakifbankiem Stambuł w ramach rozgrywek Ligi Mistrzyń. Być może trenera Adama Grabowskiego czeka kilka bezsennych nocy..
fot.atomtrefl.pl
Spotkały się dwie drużyny,którym zmienił się trener w trakcie ligi. Impel miał ogromne problemy na początku sezonu,jednak to już chyba przeszłość. Jakie masz odczucia odnośnie dzisiejszego spotkania?
Klaudia Kaczorowska : Ciężko mi mówić, bo jestem bardzo zła na siebie.Źle to wszystko wyglądało,zwłaszcza z mojej strony. Zawsze można poprawić swoją grę. Wrocławianki postawiły wysoko poprzeczkę, nie pamiętam by w tym sezonie zagrały tak dobrze, więc może zmiana trenera pozytywnie na nie wpłynęła. Przyjechały po swoje, zagrały dobrze w obronie, ataku,praktycznie były nie do ustrzelenia w przyjęciu. Nowa rozgrywająca również pokazała się z dobrej strony.Ciężko mówić o meczu, gdzie piłki nawet po taśmie nam nie wpadały, a im wpadały. Troszkę szczęścia
nam zabrakło, ale nie ma co mówić o szczęściu tylko trzeba grać własnymi rękami, a nie liczyć na coś za darmo.
Katarzyna Konieczna siała prawdziwe spustoszenie w polu zagrywki,zasłużenie została wybrana MVP spotkania. Miałyście ogromny problem z przyjęciem. Brak Eriki Coimbry był chyba widoczny?
Ciężko powiedzieć, porównując ten mecz do Bielska to wszystko układało się tam fajnie, a grałyśmy bez Eriki i dałyśmy radę, choć w piątym secie było gorąco, ale nie ma o czym mówić. Dziś nie nawiązałyśmy walki z przeciwnikiem, więc wynik jest jaki jest. Czasami zdarzają się słabsze mecze mam nadzieję, że ten był ostatni.
Wracając do Eriki Coimbry, wiesz może kiedy powróci na parkiet?
Prawdopodobnie od przyszłego tygodnia wraca do treningów, ta kontuzja nie była groźna więc na szczęście niedługo powinna wrócić.
Minął już jakiś czas od rozstania się klubu z trenerem Jerzym Matlakiem. Co się zmieniło od tamtego momentu?
Zmienił się trener(śmiech). Grałyśmy co chwile mecze, byłyśmy w pewnym rytmie, teraz będzie przerwa trzytygodniowa jak się u nas wszystko dobrze skończy.Będziemy na pewno mocniej trenować w tym okresie, wtedy będzie można powiedzieć coś więcej na ten temat.
Trzeba odłożyć na bok emocje związane z Orlen Ligą na chwilę, bowiem czeka Was bardzo trudne i ważne spotkanie.Już w tę środę zagracie z Vakifbankiem.
Na pewno będzie to najtrudniejszy rywal z jakim przyjdzie nam się zmierzyć w tym sezonie.
Tacy rywale przyciągają jak magnes publiczność.
Zastanawiam się czy po tym meczu ktoś w ogóle będzie chciał przyjść. Vakifbank to znana w Europie marka. Zobaczymy co z tego wyjdzie.Gramy pierwszy mecz u siebie, więc będziemy starały się o jak najlepszy rezultat.Chciałybyśmy bardzo wygrać.
Zapytam jeszcze w takim razie o taktykę: czy już próbowaliście rozgryźć tą turecką maszynę?
Przygotowujemy się z meczu na mecz także taktyka przed nami,teraz musimy ochłonąć po tym meczu i wtedy dopiero będziemy mogły się przygotować spokojnie do spotkania w Lidze Mistrzyń.
W Sopocie rozmawiała Anna | ksdani dnia 13/01/2013 ·
211395 Komentarzy · 1885 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 13/01/2013
Szans na zwycięstwo nie ma żadnych!!! |
dnia 13/01/2013
w siatce wszystko jest mozliwe |
dnia 13/01/2013
szanse byłyby, gdyby Rurka grała jak na początku sezonu, a że dostawanie 50 piłek w każdym meczu kończy się, jak się kończy (a Matlak uznał, że problemu nie ma, skoro przynosi punkty? ). Szkoda, bo Kacza łapie formę i Julka jest w niezłej. |
dnia 13/01/2013
kończy się, jak się kończy* to szanse zmalały |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|