 Komentuj! |
|
| Ostatnie Artykuły |
|
| Newsy- kategorie |
|
| Informacje |
|
| Użytkowników Online |
|
 Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
 Anastasi nie będzie mieszał. |
 Komentarze |
|
dnia 23/05/2011
No niestety kolejny sezon tylko bycia w kadrze Drzyzgi. Szkoda, że PZPS wywarł takią presje na Anastaziego żeby wszystko wygrywać. Mam nadzieje, iż nie odbije się to na naszej reprze w przyszłości. |
dnia 23/05/2011
Fabian jest mlody,a jak na rozgrywajacego,to bardzo mlody.
Na razie Lukasz jest jeszcze kilka klas lepszy i dlatego trzeba to wykorzystac, aby w koncu zaczac wygrywac.Bo juz powoli zaczynamy zapominac jak wyglada zwyciestwo naszej reprezentacji.
A mlodemu dobrze zrobi,jesli bedzie musial sobie wywalczyc miejsce w skladzie |
dnia 23/05/2011
W sumie racja, ale nie wiem czy dobrze na niego wpłnie, że wyżej ceni się rezerwowych, którzy caly sezon przestali w kwadracie od niego, który grał cały sezon. |
dnia 23/05/2011
kilka klas? no polemizowałabym. za Łukaszem na pewno przemawiają lata ogrania, doświadczenia, dokładność rozegrania. po stronie Fabiana natomiast jest fantazja i gra kombinacyjna.
nikt nie mówi, że Fabi musi automatycznie trafić do '6', bez jakiejkolwiek rywalizacji. przeciwnie, tylko niech swoje szanse dostanie. |
dnia 23/05/2011
Chce tylko wtracic, zeby pamietac, rozegranie to specyficzna pozycja - decyduje o grze calego zespolu ...doswiadcznie, pewnosc siebie i tego co sie robi jest wazne szczegolnie... .
a zrszta, ja bym lukasza i fabiana ..pawel mnie zawodzi ... |
dnia 23/05/2011
hbn
ja nie mowie o predyspozycjach,ktore kazdy z nich ma inne,tylko o umiejetnosciach ( co do ktorych idem).Osobiscie uwazam,ze Fabian jest raczej typem gracza kompletnego,tzn nie bedzie sie specjalizowal przede wszystkim w grze kombinacyjnej,tylko postawi na wszechstronnosc.No,ole to przyszlosc pokaze |
dnia 23/05/2011
ksdani - dzieki , że wtraciłes bo my tutaj nie mamy o tym pojęcia 
kilka klas lepszy? to znowu jakiś skrót myślowy Cors? chyba, że naprawde tak uważasz to wtedy nie mam pytań. nie ukrywam, ja Słonecznego uwielbiam, jego rozegranie także, widzę w nim ogromny potencjał dlatego bardzo bym chciała, żeby dostał szansę od AA, ale w tej chwili pewnie Włoch myśli głownie o zadaniach jakie przed nim stoją w tym roku i że będzie potrzebował bardziej doświadczonych i ogranych siatkarzy na tej pozycji. nie polemizuję. tylko jak dla mnie to Fabian pokazał juz w tym sezonie, że jest gotowy podjąć walkę. no cóż no, trochę się to odwlecze w czasie ...
aaa kasdani - Słoneczny ma to wszytsko o czym piszesz, dodać do tego wyobraźnie i finezję i odjąć kawałek doświadczenia - bo takiego jak Łukasz czy Paweł jeszcze nie ma. poza tym technicznie jest bardzo dobry, nie boi się ryzyka - materiał na rozgrywającego pełną gębą. |
dnia 23/05/2011
hbn - chcesz powiedzieć, że tym cudownym krotkim z Wisienką brakowało doładności ? |
dnia 23/05/2011
hbn - chcesz powiedzieć, że tym cudownym krotkim z Wisienką brakowało doładności ?
może czasem choć ja uwielbiałam te krótkie, ajjjjajajj! ale Fabi potrafił być niedokładny. co do reszty, pdopisuję się pod Twoimi słowami 
co do przyszłości, to Fabi będzie najlepszy z najlepszych na swej pozycji. jeszcze tylko troszkę czasu i ogrania. tako rzecze hbn  |
dnia 23/05/2011
Fabian-Słoneczko nie zagra?! I co to ma być? Będę płakała cichutko w kąciku, chlip, chlip.. |
dnia 23/05/2011
no oczywiście, że dokładność nie jest jeszcze jego najmocniejszą stroną, ale dla mnie najważniejsze jest to, że z każdym rokiem u niego widzę postępy. pierwsze to chyba zagrywka, którą zdecydowanie ustabilizował , po drugie nawet w tym jego wariactwie boiskowym widać już jakąś myśl,brakuje czasami tym zagraniom technicznej dokładności - i tu wracamy do punktu wyjścia. nie jest schematyczny to już w ogole czyni go w moich oczach kandydatem do miejsca wśród najlepszych. ja mu kibicuję całym sercem i mam nadzieję, że za rok , dwa będę nim zachwycona niczym młodym Rezende pod koniec sezonu |
dnia 23/05/2011
Zorro - to płacz, masz do tego prawo. |
dnia 23/05/2011
nie chcę mi się powtarzać, bo mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty, co w ostatnim czasie jest rzadkością ja nie wątpię w to, że Fabi wciąż będzie czynił podobne postępy. a jeżeli będzie je robił, to będziesz nim zachwycona bardziej niż Bruno, a co!
a poza tym to dziwi mnie, że dyskutujesz/odpowiadasz na te marne próby ironii. |
dnia 23/05/2011
Monic: a sobie moze przypominam a moge no i
a zrszta, ja bym lukasza i fabiana .. |
dnia 23/05/2011
a poza tym to dziwi mnie, że dyskutujesz/odpowiadasz na te marne próby ironii.
ja ? ja tylko chciałam wesprzeć forumowicza
mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty, co w ostatnim czasie jest rzadkością
no nie żartuj, przecież moja zdanie i Twoje zdanie = nasze zdanie a poza tym to podobała mi się wkrętka z Bjelim haha |
dnia 23/05/2011
to gruszka chyba pojedzie w roli niani.  |
dnia 23/05/2011
@Monic - dzięki za wsparcie, moment dla mnie naprawdę trudny
@hbn - może i marne, ale robię, co mogę i się staram. Uwierz. |
dnia 23/05/2011
Pewnie przede wszystkim od poziomu gry tej reprezentacji, a dalszej konsekwencji od uzyskiwanych wyników zależy, czy nie będzie musiał mieszać, choć w tej chwili, jak sam mówi, nie ma tego w planach.
Zobaczymy zresztą jaki system gry Anastasi wykombinował dla naszej kadry. Podobno AA zamienił Kurka i Ruciaka pozycjami - teraz to Bartek będzie grał bliżej rozgrywającego.  Czy da sobie radę w nowej dla siebie roli ? Bo teraz ten wąski pasek pola, który miał do pokrycia w Skrze, czy w reprezentacji Castellaniego, najpewniej trochę się jednak poszerzy. Jeśli nawet, jak mówi Anastasi w Przeglądzie Sportowym, akurat zagrywki szybujące - z którymi Kurek jak wiemy miał problemy od zawsze - przy takim ustawieniu będą w niego nawet rzadziej szły, to z kolei odbiór zagrywek siłowych, zwłaszcza tych kierowanych do pierwszej i szóstej strefy, może być dla naszego skrzydłowego sporym problemem.
Pytanie również, czy w takiej sytuacji w dwóch ustawieniach , kiedy Bartek będzie się znajdował w linii ataku na lewym skrzydle ( P3 i P2), to właśnie on będzie zawsze przyjmował, czy może jednak rolę trzeciego przyjmującego przejmie wtedy Bartman ? Gdyby okazało się, że ostatecznie Zibi jest wykorzystywany nie tylko w roli atakującego, ale także jako przyjmujący w tych dwóch ustawieniach, to AA, poza grającą podstawową szóstką, ma rzeczywiście tylko niewielkie pole manewru. Jarosz grał na tej pozycji w juniorach, czyli było to już dawno i nieprawda i teraz na pewno nie będzie w stanie zastąpić "Zibiego" w potencjalnej roli siatkarza "uniwersalnego", a Piotrek Gruszka ma zaległości treningowe i nie jest jeszcze gotowy do gry.
Brak zmiennika dla Bartka to następny i pewnie w ogóle najważniejszy problem tej reprezentacji. Jeśli w meczu z Jankesami Kurek nam się "zapowietrzy", to AA - mając na uwadze kłopoty zdrowotne Michała Kubiaka - przecież na razie w ogóle nie ma kim Bartka nawet zastąpić.  |
dnia 23/05/2011
sonrisa ktoś musi pilnować młodych |
dnia 23/05/2011
Troche juz glupieje od tych bazinowych szachow
Powiedz ,wiec profesorze jak widzisz miejsce Bakiewicza w tej ukladance,czy to on moze byc wentylem ratunkowym na odpowietrzenie Kurka? |
dnia 23/05/2011
a poza tym to podobała mi się wkrętka z Bjelim haha
proszę Cię, to było okrutne ze strony Zyciora! takich rzeczy się nie robi  |
dnia 23/05/2011
Corsie - no jakże to tak - Michał B za Kurka ? Michał K, gdyby był zdrowy i w swojej najlepszej formie, może jeszcze by się i nadał, natomiast Bąku to jednak rasowy przyjmujący "defensywny". Niestety na swoje nieszczęście mamy w tym momencie, przy braku rasowego atakującego, w całej kadrze tylko jednego siatkarza, który ma warunki i potrafi atakować z wysokiej piłki i jest nim właśnie Kurek. Także przestawiony na prawe skrzydlo Zibi sam przyznaje, że nadal największą trudność w sprawia mu atak z prawej strony z wysokich piłek, czyli niestety to, co powinno być w zasadzie chlebem powszednim dla każdego atakującego. W tej sytuacji większość trudnych sytuacji złym przyjęciu, czy piłek na kontrach, Wujek lub Łukasz będą posyłali do Bartka. On ci jest teraz jedynym naszym kilerem, nadzieją naszą i opoką naszą. Warto postawić Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek, żeby Kurek dał radę, cieszył się dobrym zdrowiem, lub nie miał tąpnięcia formy, bo wtedy na ewentualne sukcesy, czy nawet przyzwoitą postawę reprezentacji nie mamy pewnie co liczyć. W takiej sytuacji Bartek jest pod ochroną i krytykować Kurka w tym roku absolutnie nie wolno. No chyba, że bardzo delikatnie i konstruktywnie. |
dnia 23/05/2011
Kubiak to też nie to - tak samo nadaje się na szybkie piłki, jak Rucek, moim zdaniem. |
dnia 23/05/2011
Bazin
dzieki za oswiecenie(chociaz i tak nie wiem co znaczyP2 i P3 ),ale zaraz lece do ksiedza Rysia ,ktory tu przybyl z dalekiej Czestochowy,aby syzyfowa praca nawracac tutejsze poganstwo,i natychmiast zamawiam msze za zdrowie i forme naszego narodowego Bartusia.Bo z tego co tutaj twierdzisz,to teraz na Bartkowej opoce Anastazy buduje swoj kosciol,tzn chcialem powiedziec swoja (nasza) druzyne |
dnia 23/05/2011
A jesli Bartek zamienil sie miejscami z Ruciakiem,to znaczy ,ze ma byc przyjeciowym.A w takim wypadku moze byc wymieniany na Baka?
Brakuje Swidra,oj brakuje |
dnia 23/05/2011
W porzadku,zakorkwalem butelke Serku,ale kto w klubie byl atakujacym |
dnia 23/05/2011
To znaczy,ze teraz Zibi bedzie trzecim "falszywym " przyjmujacym-jak trzy latatemu Bartek ;Ruciak defensywnym przyjmujacym a Kurek ofensywnym,co wydaje mi sie logiczne.O takiej koncepcji pisalem kiedys ,z tym ze odwrocilbym role Bartka i Zibiego.Pozostaje jedna rzecz dla mnie niezrozumiala- w/g Bazina Anastazy wymienil pozycjami Kurka i Ruciaka.Czy to znaczy,ze rowniez wymienil ich funkcjami?W takim przypadku Baku jest logicznym zmiennikiem Bartka, a kto Ruciaka..? nie wiem |
dnia 23/05/2011
Serku, jest na odwrót, czyli tak jak pisze bazin. Przyjmujący z dwójki czyli bliżej sypacza jest zwykle defensywny, a z piątki ofensywny. Kurek grał dotąd na swojej bardziej naturalnej pozycji, AA zamienił ich teraz rolami. |
dnia 23/05/2011
Cors
"To znaczy,ze teraz Zibi bedzie trzecim "falszywym" przyjmujacym" !??
To mi przypomina "Sprawę fałszywego biskupa", taa, zdecydowanie nadałoby się na tytuł kryminału. "Zagadka trzeciego fałszywego przyjmującego" - co myślicie? Brzmi apetycznie. |
dnia 24/05/2011
Z falszywych biskupow znalem tylko jednego- Baryle z gangu wolominskiego.Ale i tak okazalo sie,ze byl prawdziwym,bo w 1990 r zarejestrowal swoj wlasny kosciol,mianujac sie jego sufraganem.Co mu pomoglo sciagnac do Polski pare tysiecy samochodow bez cla i pdatku.A gdy pani prokurator zadawala mu niedyskretne pytania dotyczace dzialalnosci jego wspolnikow (osob jak najbardziej swieckich )niezmiennie odpowiadal,ze jako osoba duchowna musi zachowac tajemnice spowiedzi.Co nie przeszkodzilo sadowi dolozyc mu do wczesniejszych odsiadek (laickich) jeszcze (jak to sie dawniej mowilo) kilku kalendarzy.
I ta dobranocka dla doroslych pozwole sobie pozegnac Szanowne Kolezenstwo -dobranoc |
dnia 24/05/2011
Dobranocka, że palce lizać. Przyśni mi się Baryła, jak nic. |
dnia 24/05/2011
Serku - taka lepsza charakterystyka ataku "dwójki", który w tak zwanych trudnych ustawieniach, czyli z rozgrywającym(ą) pod siatką, znajduje się razem w linii ataku aż dwa razy, natomiast z "piątką" tylko raz liczy się chyba jednak bardziej w żeńskiej siatkówce niż w męskiej, gdzie te ustawienia teoretycznie "ciężkie", dzięki sprawniejszym fizycznie atakującym, którzy przy atakach z prawego skrzydła z drugiej linii, powinni sobie radzić równie dobrze co przy piłkach które otrzymują w strefie ataku, są mimo wszystko jakby trochę łatwiejsze.
Przyjmujący z dwójki czyli bliżej sypacza jest zwykle defensywny, a z piątki ofensywny. Kurek grał dotąd na swojej bardziej naturalnej pozycji, AA zamienił ich teraz rolami.
Faktycznie, akurat w męskiej siatkówce, szczególnie w ostatnich latach, częściej ustawia się przyjmujących ofensywnych właśnie na "piątce" , bo w tym wypadku taki przyjmujący na sześć razy, aż cztery odpowiada za przyjęcie w jednej i tej samej 5 strefie, a tylko raz przyjmuje w 1 i raz w 6. A jak jeszcze jest kryty w przyjęciu, tak jak często Bartek w Skrze, to można mu powierzyć tylko wąski paseczek boiska tuż przy linii bocznej, za który jest odpowiedzialny i nawet jeśli jest naprawdę bardzo słaby w przyjęciu, to mimo wszystko powinien dać sobie radę (kiedy naprawdę już nic nie idzie, to można przyjmującego "z lewej strony z kraja" w ogóle wycofać z przyjęcia, co Bartkowi w tym sezonie przecież też się zdarzało - wtedy całe boisko w Skrze pokrywali Zator lub Winiar, albo Zator i Antiga).
Natomiast przyjmujący grający bliżej rozgrywającego ( czyli na "dwójce" po dwa razy musi przyjmowac w 1, 6 i 5 strefie, w związku z tym przynajmniej teoretycznie powinien być bardziej wszechstronny i pewniejszy w tym elemencie.
Ale przy oprócz tego trenerzy oczywiście biorą również pod uwagę inne możliwości siatkarza, niż tylko charakterystyki przyjęcia - jak sobie taki przyjmujący radzi z atakiem z prawej strony w P1 ( bo przecież dwójka w tym ustawieniu gra właśnie na prawym ataku, podczas gdy piątka atakuje tylko z lewej, bądź z pipe`a) atakiem z drugiej linii, jakie ma warunki w bloku i jak radzi sobie w obronie. Dlatego Edyto takiej jednej, jedynej uniwersalnej zasady, w rodzaju - "defensywny" przyjmujący gra na dwójce, "ofensywny" na piątce, także w męskiej siatkówce jednak nie ma. |
dnia 24/05/2011
Jak bys go osobiscie poznal,to pewno wolalbys spedzic noc bezsenna.
Oj niedobry byl ,niedobry |
dnia 24/05/2011
Kubiak to też nie to - tak samo nadaje się na szybkie piłki, jak Rucek, moim zdaniem.
A może pamiętasz Zorro mecz z początku sezonu, Polibudy z Resovią na Torwarze, kiedy Michał K kończył dosłownie wszystko, bez różnicy piłki szybkie, czy na na kontrach, na zorganizowanym bloku ? A publika już po prostu odleciała, po skutecznym ataku na trójbloku z lewego skrzydła, ale za linii trzeciego metra. Kubiak niestety nie ma warunków fizycznych, żeby taki poziom gry, jaki reprezentował jesienią utrzymać na dystansie sezonu, ale kiedy jest w swojej najlepszej formie fizycznej, to trzeba docenić, że w tym szaleństwie które na boisku uskutecznia - a on czasami starać się zaatakować nawet takie piłki, które 9 na 10 siatkarzy tylko by przebiło - jest jakąś niesamowita metoda. Niezwykle sympatyczny, bardzo widowiskowo i żywiołowo grający chłopak. Szkoda tylko że zdrowia nie ma.
chociaz i tak nie wiem co znaczyP2 i P3
Corsie - to jest włoski system nazywania ustawień. Bajecznie prosty. P - jak palleggiatore, czyli czyli rozgrywający i w zależności od tego w której rozgrywający znajduje się strefie -> ( http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/e7/VolleyballRotation.png), to takie mamy ustawienie. Jak widzidz P3, to usatwienie z rozgrywającym na środku, pod siatką. |
dnia 24/05/2011
cudne - mowi serek, a zytka odpowiada mnie, bo mowa o srodkach.
"zaden z dziennikarzy nie wspomnial o tym, o czym sie mowilo w kuluarach: srodki przy rosyjskich wypadly blado, bladziutko, i jak nie wroci MM (nie wierze, ze to pisze) może wlasnie TU byc problem."
mozdzonek ratunkiem na reprezentacyjnym srodku???
pora umierac. |
dnia 24/05/2011
Miejmy nadzieję ze u Michała Kubiaka to drobny-jak AA powiedział-uraz bo uwazam że mimo swoich 190 cm właśnie on jest alternatywą dla Bartka!Znakomicie dawał radę z piłek sytuacyjnych ze względu na swoją skoczność i dynamikę.A i obic blok potrafi!Czy tylko w najwyższej formie?Pewnie tak ale to samo mozna powiedzieć o kazdym z naszych. |
dnia 24/05/2011
A to odpowiedź AA na dywagacje związane z przestawieniem Bartka i Rucka na przyjęciu: "Bartek nigdy nie występował na tej pozycji. Musi jeszcze poprawić przyjęcie, lecz pracujemy nad tym. W ostatnich trzech tygodniach odebrał trzy tysiące zagrywek! Wbrew temu co się w Polsce mówi, ma niezłą technikę odbioru. Dlatego spróbowałem tej zmiany." (PS) - trzy tysiące teraz pora na trzy tysiące zagrywek,oby tylko przeżyli po tych treningach |
dnia 24/05/2011
Serku, jednak mówimy tu o męskiej, o żeńskiej nawet nie zaczynam dyskusji, bo jej nie obserwuję. We wszystkich zespołach, które mogę sobie w tej chwili przypomnieć, zwłaszcza tam gdzie charakterystyka przyjmujących jest dość wyraźnie zaznaczona jako defensywni i ofensywni, gra się na defensywnego bliżej rozgrywającego. Zresztą tak samo zawsze było u nas w kadrze. Najpierw Świder, potem Kurek zawsze byli ustawiani na piątce, ich domena to lewe i pipe. To Murek i Winiarski musieli lepiej opanowac atak z prawego skrzydła i robili/robią to dużo częściej niż w/w.
Podobnie w wielu zespołach klubowych, wystarczy prześledzić te co bardziej popularne. Przypominam sobie sytuację, kiedy Lube zakontraktowało Cisollę i zastanawiałam się kto będzie grał w podst. składzie bo był przecież jeszcze Świder+Martino. Miałam okazję kiedyś spytać o to Sebastiana i zaczęłam się zastanawiać czy możliwa jest jego para z Ciso. On na to, że nie - że będzie z nim rywalizował o jedno miejsce, bo żaden z nich ani w Lube ani praktycznie w ogóle w karierze nigdy nie grał na dwójce i w Lube nikt tego burzyć nie będzie. Dodał, że u nich podział dwójka - defensywny, piątka - ofensywny jest sztywny i w zasadzie tak się gra w większości zespołów. Chodziło mu wtedy właśnie nie tyle o słabsze przyjęcie, gdyby obaj byli na boisku, ile o fakt, że żaden z nich nigdy nie był ustawiany na dwójce (choć jedno z drugim się łączy, jak pokazał bazin ).
Więc podpieram się tu w tej chwili lepszym autorytetem niż ja sama Choć oczywiście nie śmiem podważać słów bazina, bo na pewno nie wszędzie sztywno stosuje się tę zasadę. Zresztą nie w każdym zespole są wyraźnie określone role, czasem są przyjmujący uniwersalni i łatwiej im przychodzi wymienianie się pozycjami. Ale zdecydowanie powszechniejsza mimo wszystko jest zasada taka jak napisałam. |
dnia 24/05/2011
podoba mi się filozofia aa ćwicz tak długo, aż załapiesz o co chodzi |
dnia 24/05/2011
trzy tysiące smiley teraz pora na trzy tysiące zagrywek,oby tylko przeżyli po tych treningach
Próbuję sobie wyobrazić trzy tysiące bloków MM |
dnia 24/05/2011
We wszystkich zespołach, które mogę sobie w tej chwili przypomnieć, zwłaszcza tam gdzie charakterystyka przyjmujących jest dość wyraźnie zaznaczona jako defensywni i ofensywni, gra się na defensywnego bliżej rozgrywającego
Sporo przykładów odwrotnych ustawień, także w męskiej siatkówce, jednak by się znalazło. Matej Kazijski, w pierwszym swoim sezonie w Trentino, kiedy grał na przyjęciu w parze z Winiarem, ustawiany był przez Stojczewa na właśnie na dwójce. Dopiero w następnym sezonie, kiedy miejsce Michała w Trentino zajął Juantorena został przestawiony przez Stojczewa na piątkę.
Odwrotny manewr wykonał natomiast dwa lata temu w Cuneo Giuliani z Wijsmansem. Belgijski siatkarz przez poprzednich trenerów, kiedy grał na przyjęciu, był ustawiany na piątce, natomiast w dwóch ostatnich sezonach w parze ze znacznie lepiej od niego przyjmującym Parodim, grał na dwójce. "Ofensywnym" przyjmującym ustawianym bliżej rozgrywającego był podczas swoich trzech sezonów w Maceracie Angel Denis. Na tej pozycji ustawił tam Kubańczyka bodaj jeszcze Lozano, a później ani Mauro Berutto, ani de Giorgi już tego zmieniali, mimo że przez te trzy lata zmieniali się partnerzy Angela z przyjęcia
Elementów charakterystyki siatkarzy, które warunkują wybory trenerów, jeśli chodzi wybór pozycji dla tego, czy innego przyjmującego, jest jednak całkiem sporo i bardzo często taka decyzja może mieć zarazem dla drużyny aspekt pozytywny, jak i negatywny. Mocny i pewny w ataku skrzydłowy, grający blisko atakującego, i znajdujący się wraz nim przy siatce w ustawieniach (P3, P2), kiedy rozgrywający w linii ataku ma do wyboru tylko któregoś ze środkowych i oprócz niego właśnie przyjmującego "dwójkę", to jednak nadal jest spory walor.
Dlatego byłoby oczywiście najlepiej, żeby siatkarz na tej pozycji był właśnie jak najbardziej uniwersalny i wszechstronny - pewny nie tylko w przyjęciu, ale także i w ataku.
Prawdziwym mistrzem taktycznego kompromisu pod tym względem, okazał się w ubiegłym sezonie Bernardi, który przysunął Lukas Divisa do rozgrywającego, nie zmieniając mu przy tym zasadniczo ani stref przyjęcia, ani stref ataku. Po prostu przesunął obu środkowych i obu przyjmujących o jedną pozycję - Divis grał nie piątce, tylko na szóstce, a Hardy na trójce, natomiast środkowi byli ustawiani na nominalnych pozycjach przyjmujących. W ten sposób i wilk był syty i owca po zjedzeniu cała. |
dnia 24/05/2011
Serku, jak widzisz, dyskusja z bazinem ma to do siebie, że zwykle szybko upada, bo on ma sto argumentów na jeden twój Sypie tymi wszystkimi informacjami jak z rękawa, czegokolwiek by sprawa nie dotyczyła. I co tu odpisać? Może tylko tyle, że wg mnie podane przez niego przykłady są mimo wszystko dużo rzadsze niż ustawienie o którym piszę, a które jest raczej typowe w męskiej siatkówce.
Choć on oczywiście pewnie zaraz poczęstuje mnie kolejną porcją przykładów
Aha, ale w tym zdaniu "Mocny i pewny w ataku skrzydłowy, grający blisko atakującego, i znajdujący się wraz nim przy siatce w ustawieniach (P3, P2), kiedy rozgrywający w linii ataku ma do wyboru tylko któregoś ze środkowych i oprócz niego właśnie przyjmującego "dwójkę", to jednak nadal jest spory walor". miało być chyba "grający blisko rozgrywającego", bo jeśli nie to chyba nie zrozumiałam tej myśli |
dnia 24/05/2011
miało być chyba "grający blisko rozgrywającego",
Może tylko tyle, że wg mnie podane przez niego przykłady są mimo wszystko dużo rzadsze niż ustawienie o którym piszę, a które jest raczej typowe w męskiej siatkówce.
Choć on oczywiście pewnie zaraz poczęstuje mnie kolejną porcją przykładów
Edyto r11; masz rację i tutaj nie zamierzam polemizować . Dlatego koncepcja AA o przestawieniu Kurka na dwójkę jest ciekawa, ale zarazem też ż ryzykowana. Dlatego sam jestem bardzo ciekawy, czy to wypali. |
dnia 24/05/2011
miało być chyba "grający blisko rozgrywającego",
To faktycznie tego typu pomyłka, miałem oczywiście na myśli przyjmującego, grającego bliżej rozgrywającego. Chwilowe zaćmienie umysłowe. |
dnia 24/05/2011
O ile dobrze pamietam w tym sezonie to Parodi gral obok Nikoli, natomiast po jego kontuzji Wijsmans wzial te pozycje, a Giuse gral na 5.
Zyta - szybko sprawdziłem i pewnie incydentalnie ( bo jeden znalazłem) faktycznie zdarzały się takie mecze, w których grali obaj i Giuliani ich przestawiał. Ale w zdecydowanej większości spotkań, w tym najważniejszych pojedynkach Cuneo na przestrzeni tych dwóch lat - czyli w play-offach i samym wielkim finale scudetto 2010, a także Superpucharze i Puchar Włoch w ostatnim sezonie, gdzie w pierwszej szóstce grali obaj, to jednak Wijsmans grał bliżej Nikoli, a Parodi na "piątce". W wypadku kiedy Wijsmans grać nie mógł i w szóstce Cuneo zastępował go Patriarca, to Giuliani przestawiał Parodiego na miejsce Belga, czyli na "dwójkę". |
dnia 24/05/2011
Próbuję sobie wyobrazić trzy tysiące bloków MM
maynard, uwazaj, bo ci sie wyobraznia przegrzeje.
argumenty bazina i edzi musze przestudiowac jak odpoczne. |
dnia 24/05/2011
sonriso, nie ma takiej rzeczy, która przegrzałaby moją wyobraźnię. Zresztą idzie mi całkiem dobrze, jestem już na pięćdziesiątym siódmym. |
dnia 24/05/2011
LOL |
dnia 24/05/2011
zajedziesz nam chłopaka, a i tak ma już kontuzję
Zajadę powiadasz... Czyżby przez to miał nie zagrać? Czekaj, czekaj, świta mi taka evil idea... Dorzucę mu jeszcze dwie stówki. Chociaż, nie mogę przegiąć, bo jeszcze w jego miejsce na sezon ligowy rzeczywiście Bjelicę sprowadzą, a to by niektórych wykończyło, nieprawdaż? |
dnia 24/05/2011
Faktycznie i kto nam teraz będzie miłościwie na środku królował? |
dnia 26/05/2011
Maynard: Cos chyba poszlo nie tak skoro MM jest w meczowej |
|
| Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| Oceny |
|
| . . |
|
|
| Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| - |
|
| Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
