Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Uriarte w Skrze |
Skra Bełchatów Nicolas Uriarte nowym rozgrywającym PGE Skry Bełchatów. 23-letni siatkarz ostatnio występował w argentyńskim klubie Boca Rio Uruguay Insurance, a wcześniej grał m.in. we włoskich zespołach Zinella Volley Bolonia i Roma Volley. W 2012 roku reprezentował Argentynę na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.
"Nicolas to gracz niezwykle utalentowany, a już z doświadczeniem. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się go pozyskać " - mówi prezes Skry Konrad Piechocki.
Link | Alutka dnia 30/04/2013 ·
211395 Komentarzy · 3216 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 30/04/2013
widzę, że Uriarte zasłużył na osobnego newsa
zastanawiam się co z Woickim |
dnia 30/04/2013
No ciekawe, Falasca raczej nie będzie miał urojeń, że prowadzi naszą reprezentacje i może grać jednak obcokrajowiec
A jak to z tym Uriarte w serie a było? Nie poradził sobie, nie dostał kasy czy Rzym mu sie nie spodobał i szuka atrakcyjniejszego miejsca? |
dnia 30/04/2013
serku nie pytam o klub tylko zawodnikaSzczerze mówiąc ostatni raz go widziałem jak miał 18 czy 19 lat i grał w LŚ, wtedy zapowiadał sie niezwykle ciekawie, dlatego zastanawia mnie, że tak szybko wrócił do ojczyzny, chociaż jak spojrzeć na Lucka to ten sobie też nie poradził w Królewcu a sypaczem jest przecież nieprzeciętnym |
dnia 30/04/2013
serku co Ty piszesz? Niby dlaczego? Tym, że utrzymała praktycznie cały skład? Przecież w poprzednich latach krytykowano ten klub za coroczne rewolucje a teraz jak stawiają na stabilność znowu krytyka. Ludziom to się nie dogodzi. |
dnia 30/04/2013
No, no, no. Jestem pod wrażeniem: ani podstarzała gwiazda, ani podopieczny jakiegoś podejrzanego managera, a naprawdę fajny chłopak. Piechocki zadowolił i fanów siatkówki, i hotki. Brawo, Kondziu |
dnia 30/04/2013
Nigdy nie bym pomyślał, że będę kibicować Skrze. Podpiszcie Conte, a umrę za szczęścia.
Skra będzie grała najatrakcyjniejszą siatkówkę w Pluslidze. A Maniek może się cieszyć, idealny rozgrywający dla niego. |
dnia 30/04/2013
chimciu, naprawdę myślisz, że hotki też zadowolił...? |
dnia 30/04/2013
Nie wiem, czego spodziewać się po Uriarte, bo gra w Romie walczącej o utrzymanie w Serie A, czy w Liga Argentina, to jednak trochę inny rozmiar kapelusza niż w tak wysoko aspirującej drużynie z czołowej ligi na świecie. Wydaje mi się, że bardzo dobrze Nicolasowi, tak jak to było w przypadku De Cecco (obaj bardzo szybko wyjechali, a potem wrócili do Argentyny), pomogła regularna gra, bez tak dużej presji zagranicznego środkowiska, w czołowych argentyńskich drużynach - w Boca Uruguay Seguros i Buenos Aires Unidos w tym sezonie - w dwóch ostatnich sezonach, dwa razy Uriarte zdobył wicemistrzostwo Argentyny, był niekwestionowanym najlepszym rozgrywającym ligi, grał bardzo dobrze, stopniowo się rozwija - do jakiego poziomu, przekonamy się w Skrze.
Uriarte gra przez wszystkie strefy w ataku, w każdy sposób, ma trochę specyficzne odbicie, ale na pewno rewelacyjnie współpracuje ze środkowymi. Wydaje mi się też, że o ile dalej popełnia błędy, bo gra taką mocno szaloną siatkówkę, to jednak poprawił dokładność (z tego, co można było pooglądać), zwłaszcza jeżeli chodzi o wystawy do tytułu, gdzie nie przez przypadek tak świetny sezon zagrał w Unidos niezły Bruno Romanutti. Uriarte to idealny rozgrywający dla Skry, bo jeżeli rzeczywiście do Bełchatowa trafiłby Facundo Conte, to Bełchatów ma najlepszą technicznie pakę w całej Pluslidze (Conte, Pliński, Antiga, Wlazły - coś niesamowitego) i najlepsze przyjęcie. A do tego Uriarte potrafi wystawiać bardzo blisko siatki - co zarówno dla Mariusza, jak i dla Antigi, będzie naprawdę duży handicap, o Conte, gdyby faktycznie trafił do Bełchatowa, już nie wspominając.
Myślę też, że dla Uriarte rodak po kądzieli, jak słusznie określił Falascę bazin wczoraj, to akurat doskonały trener - jeżeli do Skry trafi jeszcze Conte, to może się okazać, że ten absurdalny z pozoru ruch, tak absurdalny w kontekście budowy zespołu nie będzie. Choć to, jak Falasca poprowadzi zespół w trakcie sezonu, to już inna sprawa. Do tego Uriarte potrafi dobrze zagrywać i bardzo fajnie pracaować na bloku, zawsze to jakiś progres w porównaniu do Woickiego. |
dnia 30/04/2013
Wystarczy, że Sovia sprowadzi dobrego przyjmującego, z którym będzie rywalizował Lotman i jest wzmocnienie. Co do LM - na słaby występ złożyło się kilka czynników. Cały zespół grał piach, przecież Resovia męczyła się nie tylko z Włochami, ale i w grupie z przeciętniakami.
Jeśli zespół będzie wykorzystywał swój potencjał i grał na poziomie to żadnej kompromitacji nie będzie.
A co do ławki - jak widać pomysł z dwiema mocnymi szóstkami się sprawdził, bo dzięki temu wygraliśmy MP i chyba nikt temu nie zaprzeczy. Bydgoszcz przez słabe rezerwy przegrała medale, ZAKSA przez braki na przyjęciu i ataku przegrała złoto a JW półfinał. Jeśli odpukać dojdzie do kontuzji to znowu mamy narzekać że nie ma kto grać? Lepiej się ubezpieczyć mając w pamięci sezon 2010/2011 przykładowo.
A Macerata jaki miała w tym sezonie skład? Dwie mocne szóstki. Gdyby nie to prezentowaliby się jeszcze gorzej przy tylu kontuzjach w zespole. |
dnia 30/04/2013
sądzę, że to dobry ruch klubu.
młody chłopak, utalentowany, dobrze, ze postawili na niego, a nie na fabiana
Myślę, że to jednak Fabian nie wybrał Skry (być może po prostu wizja perpektywy pracy z trenerem Falascą go przerosła ), a nie na odwrót.
Brasil pewnie wie znacznie więcej, czy Uriarte faktycznie przez ostatni rok tak jak Fabian wyraźnie progresowal formą w Argentynie, ale muszę powiedzieć, że ten młody rozgrywający mnie osobiście nigdy jakoś specjalnie nie zachwycił. W meczach reprezentacji, kiedy grał na pewno brakowalo mu stabilności. Nie ma więc żadnych gwarancji, że to on będzie pierwszym rozgrywającym Skry, a nie Woicki.
I tak całkiem szczerze, mam nadzieję, że ten Uriarte to taka "transakcja wiązana" i że jeśli koniecznie Conte musi z kimś mieszkać, a w Polsce nie może liczyć na wspólne życie z Havelkovą, to do Bełchatowa przyciągnie go przynajmniej wizja wspólnego grania w jednym klubie z kumplem.
Choć pamiętam też, że dwa sezony temu obaj Argentyńczycy też mieli grać w jednym włoskim klubie prowadzonym przez Fefe (San Giustino) i nic z tego ostatecznie nie wyszło. |
dnia 30/04/2013
W Maceracie była mocna ławka, w Resovii chcą zbudować za mocną ławkę. |
dnia 30/04/2013
Obaj atakujący byli pierwszymi? Po świetnych meczach ze Skrą i Bydgoszczą Jochen był pierwszym, a później zastąpił go "świeży" Bartman.
W zasadniczej Kowal próbował rotować Kovaceviciem, ale że błąd popełniono sprowadzając Serba to nie wypaliło. Nie było alternatywy dla Lotmana.
Jak Nowakowski miał problemy zdrowotne to grał Grzyb.
Obstaje przy swoim, pokaż mi ławkę rezerwowych a powiem Ci jaką masz drużynę. W okresie świetności Skra miała świetną ławkę i wygrywała. |
dnia 30/04/2013
A w Resovii co Ci się w szóstce nie podoba? Szóstka jest dobra i zgrana. Potrzeba tylko wzmocnić pozycje na której gra Lotman, tyle. |
dnia 30/04/2013
Ta i właśnie Twoją tezę obalił LN w tym sezonie |
dnia 30/04/2013
niekoniecznie, akurat skrzydła tam bardzo dobre mieli |
dnia 30/04/2013
I o ile co do Lotmana jako skrzydłowego mogę się zgodzić, że z jego chimerycznością ciężko będzie o dobry wynik w LM, o tyle nie zgadzam się absolutnie co do Alka. A atakujący? Agamez bombardował, bombardował i odpadł z ZAKSĄ, która miała Rouziera.
A zagrywkę to który z naszych polskich zespołów ma? Żaden. |
dnia 30/04/2013
Nilsson, który "był za słaby" na Kielce i Divis, który grał w JW i zajął siódme miejsce. Kilka lat wstecz i byś powiedziała/powiedział że to są skrzydła na zwycięstwo w LM? |
dnia 30/04/2013
Nilsson, Divis i Birjukow - wszyscy grali znakomicie w finale.
Serku, sto procent racji. |
dnia 30/04/2013
żadne z waszych skrzydłowych ani środowych to nie jest gracze na sukcesy w lm,
Bije od tego zdania jakaś złośliwość i ignorancja. Alek, Jochen, Nowakowski sroce z pod ogona nie wypadli i to są właśnie gracze na sukcesy w LM. |
dnia 30/04/2013
No właśnie, czy ktoś dwa, trzy lata temu powiedziałby, że to są nazwiska na wygranie LM? Jakoś nie widziałam takowych głosów znawców. Od kiedy to liczą się przede wszystkim nazwiska? Czy siatkówka nie utarła już nosa tym którzy tak pisali? Trentino miało nazwiska i odpadło z LM, Zenit ma nazwiska i w tym sezonie gra słabo na wszystkich płaszczyznach, o sezonie reprezentacyjnym nawet mi się nie chce pisać. |
dnia 30/04/2013
Bo nie byli w formie jak cały zespół i zmagali się z problemami zdrowotnymi.
Ale ok, koniec tematu. Szanuje Twoje zdanie chociaż moje jest odmienne |
dnia 30/04/2013
No właśnie, czy ktoś dwa, trzy lata temu powiedziałby, że to są nazwiska na wygranie LM?
Ale jakie to ma znaczenie?
Chodzi po prostu o to, że lepiej mieć w składzie jednego, bardzo dobrego, prezentującego widocznie wyższy poziom zawodnika, niż dwóch - jeden podstawowy, a drugi zmiennik - dobrych, na podobnym poziomie. Duet Stokr-Muzaj byłby lepszy niż Konarski-Schoeps, bo po prostu Stokr jest widocznie lepszym zawodnikiem niż Dawid czy Niemiec. |
dnia 30/04/2013
Może nie Konarski-Schoeps (bo Niemiec się odbudował), a Konarski-Bartman. A tak wygląda polityka transferowa Rzeszowa. |
dnia 30/04/2013
Nilsson, Divis i Birjukow
ale w półfinale słabo grający w tym dniu Birjukow został zmieniony przez Żylina, który rozegrał znakomite spotkanie.
Nowosybirsk bardzo chciał w tym sezonie mieć szeroką ławkę, ale nie do końca im to wyszło. Nie poszczęściła im się wymiana przyjmujących z Gubernią w połowie sezonu- oddali wiekowego Szulepowa, ale w zamian dostali Leonienkę, który ma poważne problemy zdrowotne i w niczym Nowosybirskowi w tym sezonie nie mógł pomóc.
Jeśli zaś chodzi o zawodników zagranicznych, zakontraktowanych specjalnie pod Ligę Mistrzów, to Tuomas Sammelvuo jak widomo w grudniu został szkoleniowcem reprezentacji Finlandii, a Argentyńczyk Larry Creus okazał się chyba po prostu za słaby.
Ciekawe, że jeszcze w styczniu w lutym mówiło się o ewentualnym powrocie Stanleya do Nowosybirska specjalnie na F4. Gdyby Nillsson złapał wyraźną zniżkę formy, to Rosjanie teoretycznie faktycznie teoretycznie mogliby sięgnąć po amerykańskiego bombardiera, bo był on zgłoszony do rozgrywek Ligi Mistrzów.
Więc akurat jeśli chodzi o występy w Champions League Nowosybirks miał naprawdę szerokie pole manewru. Gorzej było w rodzimej lidze (limity). Pod względem szerokości ławki nikt w Rosji nie przebije jednak Biełgorodu, którego bardzo szeroki skład (w zasadzie w każdym meczu mogą wystawić dwie równorzędne szóstki, a siatkarze tego kalibru co Ilinych, Kosariew, czy Żygałow pełnią teraz tam rolę rezerwowych, a niektórzy jak Fomienko, bohater finału Pucharu Rosji, nawet nie łapią się do meczowej 12), którym Kolcznis z głową potrafi się posługiwać, jest na najlepszej drodze do zdobycia w tym sezonie w Rosji podwójnej korony. |
dnia 30/04/2013
A jak taki Stokr złapie kontuzje to wtedy cały sezon w plecy, bo zespół uzależnił grę od jednego zawodnika. A zmiennik jest za słaby i zbyt niedoświadczony na grę w takich rozgrywkach.
Skrajności nie są fajne. |
dnia 30/04/2013
A jak taki Stokr złapie kontuzje to wtedy cały sezon w plecy, bo zespół uzależnił grę od jednego zawodnika.
A jakie jest prawdopodobieństwo, że Stokr złapie kontuzje wykluczającą go z decydujących spotkań? Bardzo małe. Trentino gra siódmy sezon pod wodzą Stojczewa, bez zmienników na przyjęciu - ile razy Winiar, Kazijski czy Juantorena złapali kontuzję, żeby Itas miał cały sezon w plecy? Juantorena miał problemy pod koniec meczu o scudetto, którego tak naprawdę nie przegrali.
A zresztą kontuzja kluczowego gracza, przy słabszej ławce rezerwowych, wcale nie oznacza sezonu w plecy - Cuneo, które jest idealnym przykładem budowania zespołu bez ławki rezerwowych, w sezonie 11/12 straciło na całe playoffy Simone Parodiego, a i tak byli w stanie awansować do finału Serie A. |
dnia 30/04/2013
którego tak naprawdę nie przegrali.
Nie przegrali? Jakim cudem Macerata zdobyła mistrzostwo skoro tak NAPRAWDĘ Trentino nie przegrało? Chodzi ci o błąd sędziego, który kosztował jeden punkt Trentino? Czyli rozumiem że Skra również tak naprawdę nie przegrała finału LM 2012?
Jak nie sędziowie to złoty set, wiatr w oczy i nóż w plecy Trentino.
Jakieś prawdopodobieństwo jest. I tu nawet nie musi chodzić o kontuzje a zwykłe problemy zdrowotne typu grypa czy problemy z żołądkiem.
Problemy zdrowotne miał i Juantorena i Kazijski. Obaj grali ze swoimi dolegliwościami chociaż nie byli już tak skuteczni. Juantorena grał o "jednej nodze", więc o czym Ty mówisz? To własnie kosztowało Trentino utratę mistrzostwa w poprzednim sezonie.
A problemy zdrowotne Savaniego i Kovara? Nagle Lube wypadło ze składu dwóch przyjmujących i musieli sprowadzać Holendra. Tak więc prawdopodobieństwo kontuzji wcale nie jest takie niewielkie jak piszesz. Przez kontuzje Macerata zawaliła sezon an wszystkich płaszczyznach. |
dnia 30/04/2013
A jakie jest prawdopodobieństwo, że Stokr złapie kontuzje wykluczającą go z decydujących spotkań
Gdyby nawet złapał, to nie zapominajmy, że akurat w takich krajach jak Włochy, lub Francja w wypadku kontuzji siatkarza nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ściągnąć, nawet tuż przed play-offami jakiegoś doświadczonego siatkarza z zagranicy.
Zawsze jest kilku niezłych atakujących, którzy akurat grają w słabszych ligach gdzie rozgrywki lub się właśnie skończyły (Marien Moreau po sezonie w lidze portorykańskiej powrócił specjalnie na play-offy do Cannes), albo takich, którzy z różnych powodów mają przerwę i można ich ściągnąć za godziwe pieniądze ( Clayton Stanley, czy Michael Sanchez, który ponieważ nie mógł grać w Rosji, to niedawno poszedł na wypożyczenie do katarskiego klubu Travicy seniora w Katarze)
Trentino jest także zabezpieczone pod tym względem dodatkowo w taki sposób, że mają jeszcze zawsze w obwodzieMitara Djurica. Nie zapominajmy bowiem, że Serb z greckim paszportem to już 3, 4 od dobrych lat to pierwszoszóstkowy reprezentacyjny atakujący drużyny greckiej i zdarza mu się występować w tej roli także w grach treningowych i sparringach Trentino. Mitar zapowiedział zresztą w ostatnim wywiadzie po pierwszym meczu finałowym z Piacenzą, że wkrótce będzie musiał poważnie przemyśleć sprawę, czy w klubie chce grać dalej jako środkowy, czy jednak wybierze może i trudniejszą, ale dla niego sportowo ciekawszą perspektywę gry na ataku w jakimś zespole klubowym. |
dnia 30/04/2013
Kolejny bardzo dobry transfer Skry. Gratuluje sprowadzenia Wrony |
dnia 30/04/2013
żeby ściągnąć, nawet tuż przed play-offami jakiegoś doświadczonego siatkarza z zagranicy
Dwa lata temu niewiele brakowało, żeby przy problemach zdrowotnych Igora Omrcena na play-offy do Maceraty z naszego JW trafił Mitja Gasparini.
Szkoda, że w tym roku Lube, lub Cuneo nie pomyślało przed play-offami o Wlazłym. Była niepowtarzalna szansa, żeby Szampon pograł choć trochę we Włoszech. |
dnia 30/04/2013
Kolejny bardzo dobry transfer Skry. Gratuluje sprowadzenia Wrony
Czyli wygląda na to, że Srecko Lisinac zostaje jednak z Czewie na kolejny sezon. |
dnia 30/04/2013
Jak nie sędziowie to złoty set, wiatr w oczy i nóż w plecy Trentino.
No jak ktoś ewidentne boisko gwiżdże jako aut, to stwierdzenie, że gdyby nie sędziowie, to Trentino spokojnie ten finał mogłoby wygrać, jest jednak uprawnione. No bo nie wiem, jak można stwierdzić, że Macerata była lepsza w finale od Trentino, czy że Zenit był lepszy od Skry, skoro na wyniku zaważył błąd sędziego, a gdyby nie te błędy, to końcowy rezultat spotkania mógłby być zupełnie inny?
A problemy zdrowotne Savaniego i Kovara? Nagle Lube wypadło ze składu dwóch przyjmujących i musieli sprowadzać Holendra. Tak więc prawdopodobieństwo kontuzji wcale nie jest takie niewielkie jak piszesz. Przez kontuzje Macerata zawaliła sezon an wszystkich płaszczyznach.
I pomimo tego, że, jak sama wspomniałaś, Lube miało najmocniejszą ławkę rezerwowych w całej włoskiej lidze, zawaliło ten sezon po całości. Po prostu niemożliwe jest zbudowanie dwóch wyrównanych szóstek, a nawet jeśli coś takiego zbudujesz, to poziom sportowy mocno na tym cierpi - przecież Kooy czy Starovic to skrzydłowi co najmniej dobrzy, a jednak Lube przegrywało na każdym froncie. Więc czy to nie jest argument pokazujący, że rola ławki rezerwowych w siatkówce jest jednak mniejsza niż sugerujesz?
No bo, co tu dużo gadać - rezultaty włoskich zespołów w europejskich pucharach, budowanych wg włoskiej koncepcji - gdzie z reguły zespoły posiadają stosunkowo słabych rezerwowych, pokazują, że jest to koncepcja co najmniej bardzo dobra, a biorąc pod uwagę bilans zysku i strat, Włosi są na gigantycznym plusie. Trentino przez brak mocnej ławki przegrało jeden finał (no, powiedzmy), wygrywając kilkanaście innych trofeum, o wynikach innych zespołów nie mówiąc. |
dnia 30/04/2013
bazin PW" |
dnia 30/04/2013
Sędzia popełnił wtedy jeden błąd. JEDEN. Macerata wygrała dwa sety i wygrała tie-breaka. Kogo obchodzi, że Trentino grało lepiej czy ładniej. Macerata grała skutecznie i wygrała. Błąd sąsiedzie karygodny, ale umniejszanie Lube i podważanie jej mistrzostwa to już przesada.
Moją ocenę rezerwowych potwierdza taki Ruciak, który wychodząc z ławki przyczynił się do wygrania meczu z Włochami. Dalej, świetny Żylin który zastąpił Biriukowa w meczu FF i przyczynił się do wygranej LN, dalej - świetny Kovar który pociągnął Lube niejeden mecz, dalej bardzo solidny Pilarz, który udanie zastępował Zagumnego, dalej Łukasz Żygadło, który poprowadził Trentino do zwycięstwa w FF, gdy Brazylijczyk miał problemy zdrowotne. Można tak wymieniać i wymieniać. |
dnia 30/04/2013
Dobrzy rezerwowi to przysłowiowa kropka nad i, as w rękawie. |
dnia 30/04/2013
Raz: ilu jest takich cyborgów jak Kazijski z Juantoreną?
Dwa: Źle jest popadać w skrajności - dwie równorzędne szóstki na poziomie odpowiednim do walki o mistrzostwo silnej ligi i puchary to koszmar księgowego. A z drugiej strony - naparzanie jedną szóstką bez przyzwoitych zmienników, to w kontekście walki na kilku frontach jazda na krawędzi. Mały peszek i jesteś w dziupli. |
dnia 30/04/2013
ale umniejszanie Lube i podważanie jej mistrzostwa to już przesada.
Podważanie? Gdzie Ty widzisz podważanie?
Można tak wymieniać i wymieniać.
No pewnie, że można tak wymieniać - rezerwowi mają znaczenie, bo mogą odmienić losy spotkania, tyle, że bardziej opłaca się mieć mocniejszą szóstkę, niż mocniejszą ławkę rezerwowych. Bo gdy czym masz mocniejszą szóstkę, czym masz lepszych zawodników, tym mniejsze znaczenie mają rezerwowi, bo po prostu tym rzadziej mają okazję na grę.
Świetnie, że wspominasz osoby Kovara i Żylina - tyle, że ławka rezerwowych Maceraty w kontekście dyskusji o Resovii nie ma znaczenia, bo po prostu Lube jeżeli chodzi o wyjsciową szóstkę, miała jeden z najlepszych składów w Europie (Trentino, Zenit, Biełgorod, Lube), a mi i Serkowi chodzi o to, że Resovia mogłaby mieć mocniejszą szóstkę, ale ponad wszelką miarę stawia na wyrównany skład, i to w kontekście stawianych celów (walka w Europie) wydaje się błędem. No bo jakie znaczenie będzie miała ławka rezerwowych Resovii, gdy przyjdzie im się mierzyć z Trentino czy Maceratą i na żadnej pozycji nie będą mieć lepszego siatkarza, za to mając zdecydowanie gorszych skrzydłowych czy rozgrywającego?
Zaś Nowosybirsk tak naprawdę obok tego Żylina ma w składzie Machortowa, Leonienko, Zubkowa i Woronkowa. I wg mnie tak właśnie powinna być budowana ławka rezerwowych - zawodnicy solidni, dosyć dobrzy (Żylin, Woronkow), bardzo dobrze uzupełniający się z wyjściowym składem (zwłaszcza jeżeli chodzi o zagrywkę Żylin i Woronkow są bardzo przydatni), a przy tym stosunkowo nie drodzy. Ale znowu nijak ma się to do Rzeszowa, bo przecież w Rzeszowie chcą mieć dwie wyrównane szóstki, a na ławce będą mieć reprezentanta USA (bo nie wierzę, że nie sprowadzą kogoś lepszego niż Lotman), reprezentanta Czech (bo Drzyzga będzie pierwszy) czy reprezentanta Niemiec (a jak nie Schoeps to pewnie Konarski). To już jest marnotrawienie potencjału. |
dnia 30/04/2013
Raz: ilu jest takich cyborgów jak Kazijski z Juantoreną?
Niewielu. Ale i Resovia nie jest najlepszą drużyną na świecie. Kwestia proporcji. |
dnia 30/04/2013
Niewielu. Otóż to. W dodatku są drodzy i raczej niełatwo ich wyciągnąć. Zatem strategia zasuwania na dwóch niezniszczalnych dla większości klubów jest nie do zrealizowania i w razie Niemców muszą mieć jakieś pole manewru. Albo mocno inwestować w sekcje młodzieżowe i sobie takich dwóch wychować |
dnia 30/04/2013
fajno |
dnia 30/04/2013
Tu nie chodzi o strategię zasuwania na dwóch niezniszczalnych, z tym Juantoreną i Kazijskim chodziło o coś innego, po prostu lepiej mieć pary Żygadło-Stokr i Dobrowolski-Janeczek niż Drzyzga-Konarski i Tichacek-Schoeps. W siatkówce liczy się ilość, nie jakość. Serek ma też rację - nikt tak nie buduje, i nie budował drużyny, myślę, że nie przez przypadek. |
dnia 30/04/2013
Tfu, jakość, nie ilość. |
dnia 30/04/2013
to stwierdzenie, że gdyby nie sędziowie, to Trentino spokojnie ten finał mogłoby wygrać, jest jednak uprawnione.
i
pod koniec meczu o scudetto, którego tak naprawdę nie przegrali.
Tu widzę. |
dnia 30/04/2013
Toż ja ani Twoich ani serkowych słów nie neguję. Zwracam tylko uwagę, że przypadek Trydentu jest dość specyficzny i raczej dość trudny do powtórzenia. |
dnia 30/04/2013
Uważasz, że po zakończeniu spotkania, gdzie wynik tak naprawdę na końcu był remisowy, można powiedzieć, która drużyna była lepsza? |
dnia 30/04/2013
Śmieliście się informacji Gian Luci Pasiniego ? Bazin robił sobie podśmiechujki z Konrada Piechockiego a prawda jest taka, że Kondzio myśli dwa ruchy do przodu jak wytawny szachista. Zatrudnienie Falaski było przecież takim ruchem. W ten sposób mamy Antigę, Uriarte a podpis na kontrakcie Conte to tylko kwestia czasu. |
dnia 30/04/2013
Taaak, żebyś Conte nie szukał jak szukałeś Dantego w bełchatowskich lasach. Lepiej, żeby wam nie zabrakło 8 minut jak z Murillo |
dnia 30/04/2013
Spokojnie mogłoby wygrać - tak, gdyby było 3:0 dla nich to można mówić o spokojnym wygraniu meczu. Mogło, ale nie wygrało. Dlaczego? Bo Macerata wygrała, wytrzymała ciśnienie i wygrała. Dlatego teksty typu "Trentino tak naprawdę nie przegrało" to jakieś nieporozumienie.
Wygrała Macerata - była lepsza. |
dnia 30/04/2013
Taaak, żebyś Conte nie szukał jak szukałeś Dantego w bełchatowskich lasach. Lepiej, żeby wam nie zabrakło 8 minut jak z Murillosmiley
jinx o ile pamiętam zabrakło 24 godzin |
dnia 30/04/2013
a nie 15 minut??
Sorry, zbierałem się z ziemi po wyjaśnieniu Piechockiego |
dnia 30/04/2013
a nie 15 minut??smiley
Sorry, zbierałem się z ziemi po wyjaśnieniu Piechockiegosmiley
Grunt że było blisko |
dnia 30/04/2013
http://tiny.pl/h8l61 |
dnia 30/04/2013
W meczach reprezentacji, kiedy grał na pewno brakowalo mu stabilności. Nie ma więc żadnych gwarancji, że to on będzie pierwszym rozgrywającym Skry, a nie Woicki.
Ja tam myślę, że w dużej mierze brakowało mu stabilności dlatego, że w poprzednim sezonie reprezentacyjnym, gdzie rzeczywiście Uriarte pograł przez wiele spotkań Ligi Światowej, tak naprawdę Argentyna grała w eksperymentalnym składzie, bowiem Javier Weber totalnie odpuścił 'światówkę' w celu przygotowania drużyny do Igrzysk, a patrząc na dyspozycję Argentyny na samych Igrzyskach, to chyba turniej olimpijski także odpuścił. Więc należy się szykować, że w najbliższym sezonie reprezentacyjnym to Argentyna dopiero pokaże... A tak na serio - Argentyńczycy w tym drugim składzie zaliczyli kilka niezłych występów - między innymi dwukrotnie po tie-breaku przegrali z reprezentacją Bułgarii i w tamtych spotkaniach Uriarte czy wspominany przeze mnie w innym newsie Castellani, grali z tego co kojarzę bardzo dobrze.
Ostatnie dwa sezony Uriarte w Argentynie miał naprawdę świetne, a liga argentyńska, jednak jest mocniejsza niż np. rozgrywki w Belgii. W tym sezonie, w Buenos Aires Unidos, Uriarte rzeczywiście grał jeszcze lepiej niż w poprzednim roku w Boca - przede wszystkim jeżeli chodzi o dokładność wystaw, co pewnie dalej jest mankamentem Uriarte, ale na pewno nie takim, jak jeszcze dwa sezony temu - z drugiej strony, ciężko tych niedokładności uniknąć, gdy rozgrywa się na takim poziome ryzyka, jak to ma miejsce w przypadku Uriarte.
Uriarte w tym sezonie Unidos, jeżeli chodzi o dyspozycję w ataku, prowadził grę najlepszej drużyny w Argentynie - myślę, że najlepszy sezon w karierze 23-letniego atakującego, Bruno Romanuttiego, który poskutkował tym, że jeden z braci Romanuttich otrzymał powołanie do reprezentacji Argentyny (w poprzednim roku w szerokiej kadrze Argentyny miejsce znalazł drugi Romanutti, dwa lata starszy Guido grający na przyjęciu), to w sporej mierze zasługa właśnie Uriarte, podobnie zresztą jak znakomity sezon Samika - może nie w przyjęciu, tam, podobnie jak w Zaksie, nie przyjmował aż tak stabilnie, za to w ataku był chyba, z perspektywy całego sezonu, najlepszym przyjmującym w lidze. No i para środkowych Unidos - Brazylijczyk Radtke i Ivan 'La Bomba' Marquez z Wenezueli, była najlepiej punktujacą parą środkowych w lidze - i na ten element gry Uriarte także musiał mieć bardzo duży wpływ, bo obaj to ofensywni przyjmujący, którzy lepiej spisują się w ataku niż w bloku.
Tak naprawdę Unidos przegrali finały z trzykrotnym mistrzem Argentyny z rzędu, UPCN San Juan, głównie dlatego, że w finałowej rywalizacji bardzo kiepsko dysponowani na siatce byli wspomniani środkowi, Radtke i Marquez, a zwłaszcza ten drugi. O ile obaj w ofensywie jeszcze byli w stanie zagwarantować grę na dobrym poziomie, tak na siatce prezentowali się bardzo słabo - La Bomba w całej, trzymeczowej serii, zanotował jeden blok, Radtke więcej, bo 8, co jednak w sumie daje ze strony dwóch środkowych, na rozegranych 14 setów (dwa tie-breaki i jeden mecz zakończony wynikiem 3-1 - wszystkie wygrane przez UPCN) łącznie 9 bloków, czyli bardzo mało. W UPCN, gdzie świetny sezon zanotował Pablo Bengolea i podobnie jak w ostatnich playoffach znakomicie grał Bogdan Olteanu, a na dodatek świetnie sprawdził się sprowadzony przed sezonem Evandro Guerra z Bolivaru - w każdym ze spotkaniem skrzydłowi zanotowali ponad 50% skuteczność ataku. |
dnia 30/04/2013
Ty chyba kibicujesz Lube, no nie? |
dnia 30/04/2013
Mogło, ale nie wygrało.
Mogło, ale nie wygrało przez sędziów. Powinno być 21-21, a gra dalej kontynuowana. Wynik meczu został wypaczony i tyle. |
dnia 30/04/2013
Brasil dnia kwiecień 30 2013 16:26:04
Ty chyba kibicujesz Lube, no nie?
Tak, a Ty Trentino, no nie? |
dnia 30/04/2013
Mogło, ale nie wygrało przez sędziów. Powinno być 21-21, a gra dalej kontynuowana. Wynik meczu został wypaczony i tyle.
To byłby remis i dalej mogła wygrać Macerata. Nigdzie nie jest powiedziane że gdyby punkt ten zdobyło Trentino to by wygrało. Równie dobrze mogli przegrać. Sędzia popełnił błąd, ale nie znaczy to, że Macerata nie zasłużyła na zwycięstwo. Chcesz czy nie Macerata WYGRAŁA a Trentino PRZEGRAŁO. |
dnia 30/04/2013
Zdecydowanie nie. Bardziej lubię Lube.
Sędzia popełnił błąd, ale nie znaczy to, że Macerata nie zasłużyła na zwycięstwo.
Rozchodzi się o to, że Trentino nie mniej zasłużyło na zwycięstwo niż Macerata. Należy nazywać rzeczy po imieniu, bez względu na sympatie. |
dnia 30/04/2013
Jestem w szoku. Uriarte, Wrona... Chyba będę musiała polubić Skrę |
dnia 30/04/2013
Chyba będę musiała polubić Skrę
Mam ten sam problem Niech przyjdzie ten Conte to nie będę miał rozterek. Tylko wtedy Winiar pójdzie do tej Turcji... |
dnia 30/04/2013
podpis na kontrakcie Conte to tylko kwestia czasu.
Obawiam się, że Conte może być zbyt zajęty planowaniem wspólnego życia z Heleną w Stambule, by ów podpis na kontrakcie złożyć . |
dnia 30/04/2013
A Ty nie nazywasz pisząc, że Trentino nie przegrało tylko zaklinasz rzeczywistość. |
dnia 30/04/2013
Okej, niesprawiedliwie przegrali, whatever... |
dnia 30/04/2013
Już lepiej |
dnia 30/04/2013
CO???????????????????????????????? |
dnia 30/04/2013
dobra, przywykłam i kibicuje Skrze w przyszłym sezonie |
dnia 30/04/2013
Witaj w klubie. |
dnia 30/04/2013
realisto, a Ty nie kibicujesz sovii przypadkiem? |
dnia 30/04/2013
Z tego co wiem realista kibicował Resovii w walce o złoto, po tym jak wyeliminowała Skrę w ćwierćfinale. |
dnia 30/04/2013
Chyba nie ma w tym nic złego, zwłaszcza, że zawsze lepiej przegrać z późniejszym mistrzem. |
dnia 30/04/2013
już wiadomo, po co te transfery - żeby przyciągnąć do siebie więcej kibiców |
dnia 01/05/2013
już wiadomo, po co te transfery - żeby przyciągnąć do siebie więcej kibiców
Ależ oczywiście. Dlatego we Włoszech ( choć nie tylko) okienko transferowe zamyka się tego a tego dnia, o konkretnej godzinie, po czym wszystkie kluby Serie A1 i A2 przedstawiają swoje składy na przyszły sezon. Taki specjalny transferowy event ma szansę przyciągną uwagę także niesiatkarskich mediów, czy weekendowych kibiców |
dnia 01/05/2013
I tak nikt nie przebije podchodów a'la Jastrzębski Węgiel |
dnia 01/05/2013
oj tak, szukanie Divisa w krzakach jest nie do pobicia |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|