Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Jak to jest z Boćkiem |
AZS Częstochowa ...czasem ma się wrażenie, że bierzemy udział w jakiejś telenoweli. Scenarzyści zmęczni wymyślaniem coraz to nowych przygód bohaterów, powielają całe odcinki a nam karze się to oglądać. Co sezon to ktoś, gdzieś przechodzi i nie przechodzi..podpsuje, umawia się, daje słowo i ma to wszystko w nosie lub innym się wydaje, że ma..
Ciekawe, czy w tym odcinku czymś nas jeszcze zaskoczą, czy wszystko pójdzie jak zawsze i nie ma po co siedzieć przed telewizorem?
Link | ksdani dnia 18/06/2013 ·
211395 Komentarzy · 3688 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 18/06/2013
Slowo rzecz swieta a bumaga u Was jest? |
dnia 18/06/2013
http://www.youtube.com/watch?v=NbtAOtYcDCA |
dnia 18/06/2013
Bociek siatkarzem ZAKSY, koniec tematu |
dnia 18/06/2013
jemu to powiedz-
Jesteśmy nią mocno zaskoczeni i jeżeli okaże się, że atakujący podpisał kontrakt, to sprawą zajmą się wkrótce nasi prawnicy - zapowiada prezes AZS Częstochowa Konrad Pakosz |
dnia 18/06/2013
jemu to powiedz
Pakosz z Boskiem jako sternicy klubu z Częstochowy, zdążyli już sobie wyrobić w Polsce markę, że najpierw dużo obiecują, ale potem mało robią. Więc ten prawnik to taka sama gruszka na wierzbie, jak przykładowo nowy sponsor w AZS-e, czy nowi, dobrej klasy siatkarze. Jakim cudem Częstochowa zamierza zawiesić siatkarza, który w ubiegłym roku był do Częstochowy tylko wypożyczony ( z Bełchatowa), a i teraz niczego w tym klubie z pewnością nie zdążył jeszcze podpisać (bo jak przyznaje sam Bosek "ustaliliśmy zasady na słowo i liczyłem, że wypełni swoją obietnicę" pozostaje słodką tejemnicą prezesa Pakosza. I znając życie pozostanie na zawsze.
Podejrzewam, ze prezes mógł mieć na myśli wcale nie prawnika, tylko magię voodoo i rzucane na Boćka uroki, tylko nie chciał się ośmieszać. A że wbrew intencjom znowu mu nie wyszło, to już całkiem inna sprawa... |
dnia 18/06/2013
Ciekawy wywiad z Grzegorzem Boćkiem sprzed kilku tygodni, w którym siatkarz opowiada o całej swojej dotychczasowej karierze -> http://tomaszow-tit.pl/artykul,W_kadrze_moge_sie_wiele_nauczyc,14270.html
W końcu wróciłem do treningów, dokończyłem następny sezon i zostałem wypożyczony do AZS- u Częstochowa.
- W tym klubie grałeś już w pierwszym składzie i byłeś jednym z najlepszy zawodników w zespole. To był twój pierwszy sezon w Pluslidze i od razu bardzo udany.
- Zajęliśmy 9. miejsce, mogło być lepiej. Mamy bardzo młody skład. Dla wielu zawodników to był pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Trenerzy, włodarze klubu byli zadowoleni z mojej gry, nawet mnie chwalili. Myślę, że wykorzystałem kredyt zaufania, którym mnie obdarzyli.
- Zostajesz w tym klubie na przyszły sezon?
- Na razie nie wiem, to dopiero się rozstrzygnie.
Jak z tego widać, Grzegorz już wtedy zapowiadał, że sprawa jego pozostania w Częstochowie, lub odejścia nie jest wcale rozstrzygnięta, więc Bosek z Pakoszem udają teraz pierwszych naiwnych. Po co to im potrzebne, to już oddzielna sprawa. Może dlatego, że ideologia "kuźni talentów" i "dawania szansy ogrywania się młodym i zdolnych polskim siatkarzom", którą włodarze Częstochowy od kilku lat usiłowali przykryć swoją nieudolność w zapewnieniu klubowi wsparcia solidnego sponsora(ów) wraz z odejściem właściwie jedynych wyróżniających się z poprzednim sezonie młodych siatkarzy tej drużyny: Boćka i Lisinaca, bankrutuje na naszych oczach. I trzeba znaleźć winnych. A znacznie prościej jest uderzyć się w pierś Boćka, niż we własną.
W podlinkowanym wywiadzie interesująco wygląda jeszcze jedna sprawa. Bociek mówi o dobrze układającej mu się w Częstochowie współpracy z II trenerem Damianem Dacewiczem, za zastanawiające jest to, że pomija całkowitym milczeniem nazwisko pierwszego trenera.
"Bardzo lubię trenować ze starszymi, którzy potrafią nauczyć, przekazać swoje boiskowe doświadczenie. W klubie w ubiegłym sezonie grałem z Dawidem Murkiem, Andrzejem Stelmachem i współpracowałem z trenerem Damianem Dacewiczem".
Jak wiadomo, Damian Dacewicz (oraz Andrzej Stelmach) odszedł z Częstochowy do Będzina, więc kto wie, czy właśnie nie to, nie skłoniło Boćka do poszukania sobie nowego klubu. Z samym Markiem Kardosem współpraca nie układała mu się chyba za dobrze. |
dnia 19/06/2013
Jak przeczytałem komentarze bazina to już oczami wyobraźni widze tę słynną rozmowę Boćka z Boskiem:
Bosek: - No to jak mój drogi chłopcze, zostajesz ty na drugi sezon w Częstochowie ? Nic ci nie chcę sugerować, ale sam wiesz, gdzie ci będzie tak dobrze ja u nas ?
Bociek: - Nooooooooo......
Bosek: - Wiedziałem Grzesiu, wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć !
Bociek: - No, ale ja jeszcze nie wiem czy zostaję.
Bosek: - No i niepotrzebnie, tyle gadasz. Po co się tak przemęczać ? Mi tam wystarczy jedno słowo.
|
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|