Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
TL 23/24
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
LŚ - co nas czeka..
Polska Reprezentacja M Grupa A
1 BRA 11- 4
2 BUL 11- 4
3 USA 8- 4
4 FRA 6- 6
5 ARG 3- 6
6 POL 3- 4

Weekend 4
28 czerwca Brazylia - Francja (15.00)
28 czerwca Polska - Argentyna (20.15, Bydgoszcz)
28 czerwca Stany Zjednoczone - Bułgaria (04.30)
28 czerwca Brazylia - Francja (15.10)
29 czerwca Stany Zjednoczone - Bułgaria (04.30)
30 czerwca Polska - Argentyna (20.15, Gdańsk)

Weekend 5
5 lipca Brazylia - Bułgaria (15)
5 lipca Polska - Stany Zjednoczone (20.15, Katowice)
5 lipca Argentyna - Francja (01.00)
6 lipca Brazylia - Bułgaria (15.10)
7 lipca Polska - Stany Zjednoczone (201.15, Wrocław)
7 lipca Argentyna - Francja (01.00)

Weekend 6
12 lipca Bułgaria - Polska (19.00)
13 lipca Brazylia - Stany Zjednoczone (15.00)
13 lipca Bułgaria - Polska (20.00)
14 lipca Brazylia - Stany Zjednoczone (14.45)


Grupa B
1 ITA 15- 6
2 RUS 13- 6
3 SRB 10- 6
4 GER 7- 4
5 IRI 3- 4
6 CUB 0- 6

Weekend 4
28.06 Włochy - Iran
28.06 Kuba - Rosja
29.06 Serbia - Niemcy
29.06 Kuba - Rosja
30.06 Włochy - Iran
30.06 Serbia - Niemcy

Weekend 5
5.07 Niemcy - Rosja
5.07 Kuba - Iran
6.07 Serbia - Włochy
6.07 Niemcy - Rosja
6.07 Kuba - Iran
7.07 Serbia - Włochy

Weekend 6
12.07 Iran - Niemcy
14.07 Iran - Niemcy


Grupa C
1 NED 13- 6
2 CAN 12- 6
3 FIN 9- 6
4 POR 7- 6
5 KOR 7- 6
6 JPN 6- 6

Weekend 5
28.06 Finlandia - Kanada
29.06 Korea Południowa - Holandia
29.06 Finlandia - Kanada
30.06 Korea Południowa - Holandia
Portugalia - Japonia
Portugalia - Japonia

Weekend 6
5.07 Finlandia - Holandia
6.07 Japonia - Kanada
6.07 Finlandia - Holandia
7.07 Japonia - Kanada
Portugalia - Korea Południowa
Portugalia - Korea Południowa
ksdani dnia 24/06/2013 · 211365 Komentarzy · 5016 Czytań · Drukuj

Komentarze
dyletant dnia 24/06/2013
4 wygrane (aczkolwiek myśle, że 1-2 po tie breakach), ale najwięcej to chyba zależy od dwumeczu USA-Bułgaria.
Czerwone paznokcie dnia 24/06/2013
Chyba najlepiej będzie dla nas jak w dwumeczu USA-BUL podzielą się punktami?
maji dnia 24/06/2013
Nie mam powodu by nie wierzyć serkowi ale brzmi to dość sensacyjniesmiley A czemu Bartman out a nie JJ? I czy AA się na to zgodzi?
Czerwone paznokcie dnia 24/06/2013
A te historię o Wlazłym to można między bajki włożyć i tyle. Serek szuka sensacji chyba. Nie wierzę
dyletant dnia 24/06/2013
ma ktoś link do październikowego oświadczenia Wlazłego? <uprzedza rozwój wypadków> smileysmiley
dyletant dnia 24/06/2013
Bartman niech wraca na przyjęcie, bo tak to Kurek nie ma mobilizacji, a Byniu grając w Czewie zdobywał średnio 4-5 punktów na set (w sezonie tylko Novotny miał więcej), W Wawie i JW też to nieźle wyglądało. Bynajmniej spróbować to w tych meczach o pietruszkę z Bułgarią
bubbles dnia 24/06/2013
Słabo. Żaden krawaciarz nie powinien mieć prawa mieszać w składzie reprezentacji.

Powtórzę się (jeśli to prawda) - Maniek, nie idź tą drogą, bo znowu zrobią z ciebie zło wcielone, tym razem obecnej reprezentacji.
fujar dnia 24/06/2013
Jak to mówią - przegrywa nie zawodnik, lecz drużyna - chyba, że jesteś Wlazłym na MŚ 2010 smiley
night dnia 24/06/2013
Szansa na awans jest i przy swoich 6 wygranych i 4 za 3 pkt (ciężko) awansujemy przy "lekkiej" pomocy brazylijczyków.

Oby tak się potoczyło :

W nastepnej kolejce lejemy 2 razy za 3 pkt Argentynę i już mamy 9 , USA i Bułgaria dzielą się wygranymi , mają kolejno 11 i 14 pkt.Brazylia 17.

Weekend 5 - 2 wygrane ze Stanami za 3 pkt , Brazylia oczywiście zmiata dwukrotnie z parkietu Bułgarów za 3 pkt. Argentyna łapie rytm i wygrywa dwukrotnie z Francją.

Brazylia 23 pkt , Polska 15 pkt , Bułgarzy 14 lub 17 pkt , Usa 11 lub 9 pkt , Argentyna 9 Pkt , Francja 6 pkt

Weekend 6 - Jedziemy do Bułgarii wygrywamy dwukrotnie może być za 2 pkt ( Gdy Bułgarzy w 4 weekendzie wygraliby dwuktronie z USA musimy choć raz za 3 pkt wygrać) , Usa nie daje rady wygrać dwukrotnie z Brazylią na ich terenie za 3 pkt i mamy awans.

Tak patrząc na tą małą analize nie jest to wcale nieprawdopodobne , jeśli my zaczniemy wkońcu grać swoją siatkówkę sprzed roku.smiley

Nie brałem w analizie pod uwagę wyników 3:2 w meczach rywali co byłoby jeszcze bardziej korzystne dla nas.
w oparach absurdu dnia 24/06/2013
Jeżeli prawdą jest - kto aut, to znaczy, że kadra zaczęła się sypać i atmosfera w niej jest taka, jak gra, co już czasami da się dostrzec. Zaskoczył mnie wczorajszy spokój Zibiego, jakby nie on, jakby coś wisiało w powietrzu. A Wlazły niech się nie da wkopać, bo kolejny raz będzie winny za siebie, i za sieroctwo innych smiley
fujar dnia 24/06/2013
Serek, myślisz, że Anastasi się ukorzy przed Wlazłym? Przecież to jakieś science-fiction.
krzysiu dnia 24/06/2013
Czyli atmosfera się już nieźle pierdzieli , czemu u nas trener wytrzymuje 2,3 lata ? Jak się już wpierdzielają AA do pracy to jest koniec
w oparach absurdu dnia 24/06/2013
Z tym liczeniem punktów, to jest tak jak z naszą kadrą piłkarską:
"jak wszystkie wygramy, a tamci wszystkie przegrają, to awansujemy"
Szanse teoretyczne są, tak jak istnieje możliwość, że zostaniemy największym rozczarowaniem LŚ 2013 smiley
bubbles dnia 24/06/2013
lejemy 2 razy za 3 pkt Argentynę
2 wygrane ze Stanami
Jedziemy do Bułgarii wygrywamy dwukrotnie

No, pikuś plan. smiley
realista_pzps dnia 24/06/2013
Dziś już na spokojnie każdy widzi, że szanse są i wcale nie musimy oglądać się na innych....no może lekko na Brazylię która nie może się podłożyć z Bułgarią.
Sytuacja jest trudna ale nie beznadziejna. Po prostu trzeba teraz grać i wygrywać. Nikt nie powie, że z Argentyną i USA nie mamy szans dwa razy wygrać za 3 pkt. Bułgaria ma teraz najtrudniejsze mecze na wyjazdach z USA i Brazylią.
Ja twierdzę, że przed ostatnią kolejką będziemy ich mieć w zasięgu punktowym.
Bo to jeszcze wcale koniec. Tak na chłodno licząc to Polska ma 3 pkt a Bułgaria 11 po 4 meczach. Wystarczy, że Brazylia wygra z Bułgarią a my 4 mecze u siebie i jest w Bułgarii o co walczyć. Byleby tylko nie mieć więcej niż 5 pkt straty do meczów Sofii.
Za 3 tygodnie to może być zupełnie inna Polska.
Mamy 4 porażki ale ważne, że nie za 0. A najważniejsze są punkty. I to daje szanse. Wystarczy, że wygramy z Argentyną w Bydgoszczy i Gdańsku i już zamiast 3:9 będziemy mieć 9:9 w punktach.
o co były pretensje w zeszłym roku do Anastasiego ? O to, że za wcześnie zbudował formę i że nie starczyło pary już na Londyn. A tymczasem Rosjanie i Włosi odpadli w eliminacjach Ligi Światowej natomiast w Londynie byli od nas lepsi.
Ja uważam, że Polacy z meczu na mecz będą grali lepiej i awansują do Turnieju Finałowego. A jak nie....to przecież idziemy drogą Rosjan i Włochów sprzed roku. Może tak poczekać do Mistrzostw Europy w Polsce i Danii zanim zaczniemy wyciągać wnioski.
bubbles dnia 24/06/2013
A jak nie....to przecież idziemy drogą Rosjan i Włochów sprzed roku.

[img]http://techforcepcservices.com/shop/ccdata/images/smallMain_58_1324.png[/img]
Powinni cię zbanować za takie herezje.
IO >>>> ME
bubbles dnia 24/06/2013
Andrea Anastasi, Poland's head coach: "I just want to congratulate France. I am happy for them."

http://tnij.org/v5p8
Grunt, że selekcjoner się cieszy, nie? smiley
realista_pzps dnia 24/06/2013
Mistrzostwa Europy siatkarzy są w Polsce pierwszy raz i to dla priorytetowa impreza na ten rok.
bazin dnia 24/06/2013
Serek, myślisz, że Anastasi się ukorzy przed Wlazłym? Przecież to jakieś science-fiction.


Dlaczego? Przecież Anastasi chciał wziąć Szampona do Londynu pod koniec kwietnie ubiegłego roku, skoro wykonał do niego telefon. Prawda, kilka dni później się z tego wycofał, co zaskoczyło samego Szampona. Ale skoro on był za, oficjele z prezesem Przedpełskim na czele byli za, i uwaga! nawet Maniek łaskawie wyraził chęć, żeby na Igrzyska osobiście pojechać, to co właściwie zadecydowało, że do kadry jednak ostatecznie nie powrócił? Myślę, że łatwa zagadka.

Bartman niech wraca na przyjęcie, bo tak to Kurek nie ma mobilizacji,


I właśnie Kurek to jest prawdziwy problem naszej reprezentacji, a nie obsada ataku. Tym bardziej że Bartek najzwyczajniej nie ma zmiennika, a od czasów ubiegłorocznych finałów LŚ jest głęboko pod formą. Tak jak pisała wczoraj Serek, i przyznawał sam Anastasti takim wartościowym dublerem Kurka mógł nim zostać Akhrem, ale PZPS i Przedpełski poskąpił pieniędzy na wykupienie dla niego polskiej licencji zawodniczej. A dokładnie rzecz biorąc poskąpił 50% tej kwoty, drugie 50% sam Olieg był gotowy pokryć z własnej kieszeni. I to, że właśnie tego siatkarza, który bardzo by się drużynie przydał, brakuje w naszej reprezentacji, to jest dopiero skandal. smiley
krzysiu dnia 24/06/2013
To czemu AA nie powiedział , że odpuszcza LŚ jak będzie tyle wolnego można było w spokoju zrobić drugą formę na ME . Mógł powiedzieć , że odpuszcza LŚ , więc niech teraz się nie dziwi , że zacznie się polskie piekiełko.
Lila dnia 24/06/2013
I znowu telenowela z Wlazłym? Serio, to męczące. Wlazły ma za sobą fatalny sezon, który rozegrał na przyjęciu. Dlaczego więc pokładane w nim są takie nadzieje? Dlaczego kreuje się go na zbawiciela reprezentacji? W poprzednim sezonie słabiutka zagrywka, w poprzednich latach słaby atak z piłek sytuacyjnych. To Kurek trzymał grę z piłek sytuacyjnych w Skrze.
Poza tym Wlazły zrezygnował z reprezentacji, z niewolnika nie będzie pracownika. Po co to ciągnąć i wałkować setny raz?
krzysiu dnia 24/06/2013
Wszyscy wokół myślą , że przyjdzie Wlazły i nagle będzie robił nie wiadomo ile punktów. Tak się nie da, nawet sam Milijkovic( w formie oczywiście) bez jakiegokolwiek wsparcia innych skrzydłowych nie miałby szans wygrywać różnego rodzaju meczów
realista_pzps dnia 24/06/2013
Sprawa Wlazłego zawsze wraca gdy gramy źle. I tak już będzie dopóki nie znajdzie się w reprezentacji ktoś kto zacznie grać na podobnym poziomie jak Wlazły. Może Konarski a może Bociek. W Jarosza czy Bartmana ja nie wierzę.
fujar dnia 24/06/2013
Lila, już cię skontrowali z tą zagrywką Wlazłego na forum Strefy.
dyletant dnia 24/06/2013
Też nie rozumiem wciskania Wlazłego, chyba ten ostatni mecz z Polibudą gdzie zdobył 140 punktów przyćmił obraz gry Szampona. W zupełności zgadzam się z Lineczką, no ale ja to hejter skry, to moje zdanie się nie liczy smiley
Lila dnia 24/06/2013
fujar
Cieszy mnie, że śledzisz moje wpisy smiley

Moim zdaniem jakość zagrywki Wlazłego w poprzednim sezonie spadła, co odzwierciedlało jego formę.
murzynek dnia 24/06/2013
Wlazły ma za sobą fatalny sezon, który rozegrał na przyjęciu

Na przyjeciu może tak ale ostanie mecze z Częstochowa już na ataku grał swietnie chociaz przez rok był przyjmujacym w jednym meczu zdobył prawie 40 punktów
dyletant dnia 24/06/2013
Realisto kiedyś Solaris powiedział, że takich Wlazłych to mamy na pęczki, co autor miał na myśli?
fujar dnia 24/06/2013
Spadła, a statystycznie i tak oprócz Fontelesa najlepsza w lidze. Musiałaby jeszcze dłuuugo spadać, żeby dobić się do poziomu Bartmana. smiley
Lila dnia 24/06/2013
Serio, podniecamy się dyspozycją Wlazłego w meczach z Politechniką Warszawską, szóstą drużyną PL? smiley Jak Wlazły grał z Resovią?
Oczywiście, Mariusz zagrał dobre spotkania przeciwko Warszawie, ale to nie powinno na nikim robić tak ogromnego wrażenia. To nie jest Krzysiek, Bociek czy Muzaj, tylko zawodnik który zdobywał srebro MŚ w 2006 roku. Od takich siatkarzy wymaga się więcej niż trzaskania punktów z 6 drużyną ligi.
Lila dnia 24/06/2013
Po co mieszasz w to Bartmana? Oczywiście zagrywka ZB9 jest fatalna, ale teraz mówimy o Wlazłym. Z kim on grał w PO? Z Resovią (fatalne mecze) i Politechniką. Zagrywkę miał niepewną i rzadko kiedy rozstrzygał nią losy meczu.
fujar dnia 24/06/2013
Bo stawiasz za zarzut Wlazłemu (po co nam Wlazły?), że ma słabiutką zagrywkę (bzdura jakich mało, w porównaniu z tym, co mamy obecnie w kadrze na ataku) i że jest słabiutki w piłkach sytuacyjnych (nie to co Bartman). Ale zauważ, że Wlazłego nie trzymają się historię w stylu plasów w siatkę, wywalania w aut na czystej siatce, czy bardzo częste łapanie na pojedynczym bloku, lub uciekanie spod niego na milimetry. Ale Wlazły u AA nie zagra, więc ta dyskusja jest bezsensowna.
dyletant dnia 24/06/2013
Z tą zagrywką Bartmana to tajemnicza sprawa, paiętacie rok temu czy to z Brazylią czy Kanadą co nie szedł na zagrywke w końcówce to sety nam wygrywał. O ataku nie mówie, bo nagrody przez przypadek nie zdobył (nie wyszedł mu tylko mecz z Bułgarią), akurat o niego w kontekście ME bym się nie martwił. Para Kurek Winiarski to jest większy problem na dziś, potem Nowakowski.
bazin dnia 24/06/2013
Wszyscy wokół myślą , że przyjdzie Wlazły i nagle będzie robił nie wiadomo ile punktów


To nie chodzi o same punkty, chodzi między innymi właśnie o tę felerną zagrywkę naszej reprezentacji.

Żeby wygrać partię musimy grać punkt za punkt, bo nie mamy teraz w drużynie nikogo, powtarzam nikogo, kto by potrafił postraszyć rywali serią wygrywających zagrywek. Co się stało choćby z zagrywką Kubiaka z okresu kiedy grał w Polibudzie i przy serwisie drużyna Panasa zdobywała punkty seriami? Nie tylko w reprezentacji, ale i Jastrzębiu Michał zagrywa słabiej niż dwa, trzy sezony temu.

Dlatego wystarczy, że rywale odskoczą nam na kilka punktów i set dla nas jest już praktycznie przegrany. W przeciwieństwie do Włochów, Rosjan, czy nawet Francuzów nie mamy siatkarza który kilkoma indywidualnymi akcjami, przykładowo czteroma - sześcioma trudnymi zagrywkami z rzędu potrafiłby odwrócić losy gry. A taki siatkarz w każdej drużynie jest bezcenny. Inni na niego patrzą i mówią sobie "jak on może, to my też, można jeszcze powalczyć". Wystarczy spojrzeć co się stało z Marienem Moreau w ten weekend. W piątek na boisku był obecny tylko ciałem, drużyna nie miała z niego żadnego pożytku, a już wczoraj przynajmniej fragmentami potrafił dostroić się do poziomu Earvina Ngapetha i Julien Lyneela.
Brasil dnia 24/06/2013
I to, że właśnie tego siatkarza, który bardzo by się drużynie przydał, brakuje w naszej reprezentacji, to jest dopiero skandal.


Dla dużej części kibiców skandalem by było, gdyby kapitan innej reprezentacji grał w naszej. "Drużyna"... Reprezentacja, nie drużyna, nie jest od tego, by wykupywać zawodników innej kadry, więc może wcale o skąpstwo nie chodziło? Aczkolwiek zła łatka dla PZPS-u, czego by nie zrobił, to takie naturalne - prawda? Biorąc pod uwagę, jakie środki jest w stanie związek wykładać na polskich siatkarzy, gdyby ktokolwiek chciał Achrema w reprezentacji, to pewnie by się w niej pojawił.

Tego by jeszcze brakowało, żebyśmy w kadrze mieli armię najemników...
dyletant dnia 24/06/2013
bazin mamy mordecrzego floata a kiedy patrzę tak na tą drużyne mogę tylko wykrzyknąć wow
a nie to nie ta kadra
Lila dnia 24/06/2013
czytaj ze zrozumieniem - w poprzednim sezonie słabiutka zagrywka. Była następstwem słabej formy zawodnika i braku pewności. Oczywiście jest wielkie prawdopodobieństwo, że Mariusz w reprezentacji wróciłby na swój poziom, jest też prawdopodobieństwo że powtórzyłby się rok 2010 i rola kozła ofiarnego.
dyletant dnia 24/06/2013
Brasil nie bądźmy już tacy cnotliwi, skoro inni nie są. Włosi w kadrze to konglomerat, Rosjanie myślą, że jest nadal ZSRR i mają prawo do wszystkich nacji tamtejszych, Francuzi też już się połakomili na kanarka, nie jestem pewien, ale mają też siatkarzy w kadrze afrykańskiego pochodzenia. Nawet Portugalia ratuje się Idim. Jeśli Akhrem wypełniałby dobrze swoje zadanie i nie gwiazdorzył (a to jest pewne) to jako kibic reprezentacji nie miałbym nic przeciwko takiemu procederowi. Patriotyzm można wyrażać na wiele sposobów.
bubbles dnia 24/06/2013
Nie zagram w reprezentacji Polski i wracam do kadry Białorusi - zadeklarował Olieg Achrem.

Brasil - aj law ju smiley
dyletant dnia 24/06/2013
zadeklarował Olieg Achrem.

przed czy po decyzji związku?
Lila dnia 24/06/2013
Nie jestem zwolenniczką Alka w naszej reprezentacji, ale akurat on jest związany z naszym krajem, czuje się Polakiem i jestem przekonana, że grając w naszej reprezentacji dawałby z siebie 100%.
Lila dnia 24/06/2013
Oczywiście, że po. Decyzji ostatecznej i nie do odwołania. Na kolanach nikt ich błagał nie będzie.
dyletant dnia 24/06/2013
Oczywiście, że po

Wcale się nie dziwie, też nie chciałbym czekać jak Jurand pod zamkiem, aż łaskawie mnie wpuszczą.
bazin dnia 24/06/2013
Z tą zagrywką Bartmana to tajemnicza sprawa, paiętacie rok temu czy to z Brazylią czy Kanadą co nie szedł na zagrywke w końcówce to sety nam wygrywał


Tak było. Z drugiej strony Zibi nigdy nie potrafił utrzymać regularnej zagrywki- on może zdobyć asa w końcówce, może zdobyć dwa, ale pięć, sześć, siedem trudnych zagrywek z rzędu to już nie jest jego domena.

A siatkarzy którzy to potrafią w innych drużynach i to niekoniecznie grających na pozycji atakującego przecież nie brakuje. Wystarczy przypomnieć sobie dwa ostatnie mecze Włochów z Rosjanami i co tam robił ze swoją zagrywką z jednej strony Pawłow, a z drugiej taki Travica w końcówce III partii. Było 0:2 i 19:24, a on posłał Rosjanom pięć odrzucających od siatki zagrywek z rzędu i Włosi ostatecznie wygrali tego seta, w którym obronili szęść meczboli na przewagi. Jeśli masz w drużynie tak zagrywających siatkarzy jak Zajcew, Savani, Travica, czy Parodi, to żaden wynik nie jest beznadziejny, bo oni indywidualnymi akcjami w każdej chwili są w stanie poderwać zespół do walki i wyrównać szanse. A my chyba za bardzo wzięliśmy sobie do serca gadanie, że siatkówka jest grą zespołową. Mamy może kolektyw, ale bez wielkich indywidualności.
bubbles dnia 24/06/2013
Na całe szczęście Akhrema też nikt na kolanach nie błagał.

I nie wierzę, po prostu nie wierzę dylek, że nie wyłapałeś w jakim celu zacytowałam tę wypowiedź. smiley
fujar dnia 24/06/2013
ZB9 to ma problem na etapie podrzutu. Jak podrzuci dobrze, to idzie bomba bez kontroli, jak źle to kadecki balon (wiecie o co chodzi smiley)
dyletant dnia 24/06/2013
bazin ostatnim takim siatkarze w naszej kadrze był Wlazły, ale to było w latach 2005-08, tak wyciągał mecze np. z Maceratą czy Olsztynem, poza tym Travica to rozgrywający, a tu już trzeba poruszy kolejny głęboki temat, dlaczego nasi sypacze nie mają zagrywki (bo na środkowych to nie mam nerwów)
Czerwone paznokcie dnia 24/06/2013
O matko ale macie problemy.
Sprawa jest jaśniejsza niż się wydaję: wszyscy są be formy więc trudno żeby kosili na zagrywce. Jak to mówi Piękny Jerzy: zagrywka jest papierkiem lakmusowym formy. Wróci forma- poprawi się zagrywka. Nie wiem czemu się też tego Bartmana uczepili, gra tak jak wszyscy czyli słabo. Na tej podstawię można by Kurka też wywalić bo jest cieniem samego siebie a był
siatkarza który kilkoma indywidualnymi akcjami, przykładowo czteroma - sześcioma trudnymi zagrywkami z rzędu potrafiłby odwrócić losy gry. A taki siatkarz w każdej drużynie jest bezcenny. Inni na niego patrzą i mówią sobie "jak on może, to my też, można jeszcze powalczyć"

Co do formy Mańka to lila ma rację. Przeciwko Alkowi nic nie mam i chciałbym by grał u nas i zgadzam się z dylkiem.
dyletant dnia 24/06/2013
bub przeczytałem to zdanie 10 razy, ale chyba za głupi jestem, żeby odczytać twoje intencje smileysmiley
bubbles dnia 24/06/2013
"Zabraliście mi lizaka? Okej, mam drugiego." Co to, przedszkole? Reprezentacja to nie klub, nie możesz nią żonglować w zależności do nastroju. Naprawdę nie widzisz nic niestosownego w tej wypowiedzi?
bazin dnia 24/06/2013
Francuzi też już się połakomili na kanarka, nie jestem pewien, ale mają też siatkarzy w kadrze afrykańskiego pochodzenia.


Earvin Ngapeth to akurat Francuz z krwi i kości, ale w kadrze obok Redwitza gra przecież kilku siatkarzy z francuskich kolonii - zarówno z Karaibów ( Hardy-Dessources, Vadeleux, Trefle) jak i Oceanii (Tuia).

I nie jest to zarzut, bo gdzie oni mieliby grać, żeby stać się cześcią siatkówki na najwyższym poziomie, występować na MŚ, czy Igrzyskach Olimpijskich

Tego by jeszcze brakowało, żebyśmy w kadrze mieli armię najemników


smiley

Kiedyś dokładnie, powtarzam dokładnie takiego samego wyboru jak Akchrem dokonał Bogdan Wenta, w przeszłosci były kapitan reprezentacji Polski, a po romansie z kadrą Niemiec, jak wiemy także jej szkoleniowiec.

Co o tym dziś mówi?

Zmieniając reprezentację, nikogo nie zdradzałem. Dla mnie zawsze najbardziej liczył się start w igrzyskach. Pojechałem do Sydney z Niemcami. Było to wielkie przeżycie. Zrobię wszystko, aby czegoś podobnego dostąpić z polską kadrą już jako trener


Brasil - proponuje Ci wiec, jak spotkasz kiedyś osobiście Bohdana Wente to bądź konsekwentny w swoich ocenach i zasadach. Podejdź do niego i powiedz mu prosto w oczy, to co napisałeś o Akchremie. Że był i pozostaje najemnikiem. Ciekawe ja zareaguje. smiley
dyletant dnia 24/06/2013
Wobec tego miał zupełnie na lodzie zostać, bo wielce patriotyczni działacze nie wyrazili zgody?
jinx dnia 24/06/2013
Nie wierzę we Wlazłego w kadrze. Moim zdaniem powinien zaczynać Konarski na ataku i jak on będzie zawodził to Zibi wchodzi na boisko i trzeba liczyć na turbo. Jarosz jak ma jeździć z kadrą bo jest w "rewelacyjnej formie na treningach" (chyba tylko na zagrywce) to jest on niepotrzebny. Zbynek jak zaskoczy to przez pewien okres jest nie do powstrzymania. Kubiak wiadomo dlaczego nie powinien być w szóstcesmiley. Ew jak wchodzi to za Kurka a nie za Winiara, za którego powinien wchodzić Ruciak. Nie patrząc, że nie gra tak w klubie itp.
Więcej szans dałbym Drzyzdze i Wronie jak gra się nie układa. W meczu z Francuzami dobrze grał Redwitz a mimo to jak wszedł Toniutti to gra zaskoczyła Francuzom.
AA tego nie potrafi?
fujar dnia 24/06/2013
Akhrem chyba i tak nie gra teraz w kadrze Białorusi. Wyrabiał petrodolary w Katarze, a teraz cisza o nim.
bubbles dnia 24/06/2013
Ale dlaczego na lodzie? Skoro tak bardzo "czuje się Polakiem" i "Polska to jego dom" to jak może grać (w tej sytuacji) dla innej reprezentacji? Nie chcę wyjść na jakiegoś szalonego narodowca, ale ta wypowiedź wzbudziła u mnie niesmak.
jinx dnia 24/06/2013
U mnie też ta wypowiedź Oliega wzbudziła niesmak. Póki co moim zdaniem Kubiak powienien być zmiennikiem Kurka albo na siłę wciskamy do 12 Włodarczyka, bo chyba, no może Ferensem, nie ma ofensywnego zawodnika na dobrym poziomie
Brasil dnia 24/06/2013
Wobec tego miał zupełnie na lodzie zostać, bo wielce patriotyczni działacze nie wyrazili zgody?


Serek pisała, że tematu Achrema w kadrze w ogóle nie było - więc nie dość, że wcale, jak niektórzy sugerują (nie tylko tutaj), nie chodziło o żadne skąpstwo PZPSu, a po prostu nikt Białorusina, pewnie Anastasi też, w kadrze nie widział.

Czy miał zostać na lodzie? Ciekawe czy Achrem w tej kadrze Białorusi jeszcze w ogóle zagra, bo podobno bardzo nie spodobało się im, że kapitan chce zagrać w innej reprezentacji. I trudno im się dziwić, bo od kogo, jak od kogo, ale chyba od kapitana wymaga się czegoś więcej, niż tego typu, hm, 'karierowiczostwo' (pewnie znowu ktoś mnie za to stwierdzenie skrytykuje, ale lepiej tego nazwać nie umiem).

Że był i pozostaje najemnikiem. Ciekawe ja zareaguje.


Nie wiem, co chcesz osiągnąć tak przesadnie interpretując i używając tego typu retoryki. Myślę zresztą, że jak jakiś Niemiec nazwał go najemnikiem w swojej reprezentacji, to Wenta specjalnie się nie obrażał. No chyba, że wtedy przekonywał, że czuje się Niemcem, ale nie sądzę.

To już kwestia światopoglądu, a mam wątpliwości, czy na forum siatkarskim ktoś drugą osobę jest w stanie przekonać, żeby zmieniła swoje poglądy - jeżeli komuś nie przeszkadza, że obcokrajowiec chce grać w naszej reprezentacji, nic mi do tego. Tylko jeżeli słowo 'patriotyzm', tak jak w tej dyskusji, pojawia się odnośnie reprezentacji narodowej w negatywnym kontekście, to mnie, osobiście ta postępowość bardzo razi w oczy.

Zresztą nie krytykowałbym Achrema aż tak bardzo, gdyby nie ta jego nieszczęsna wypowiedź. Bazin oburza się, że nazywam Achrema 'najemnikiem', ale jeżeli ktoś się zachowuje w taki sposób, jak Białorusin, to ciężko nie mieć innych skojarzeń - dobrze podsumowała to bubbles - "jesteście na topie, to pograłbym w sumie w waszej kadrze, od zawsze chciałem coś wygrać z reprezentacją, jesteście spoko krajem, ale jak nie, to wrócę sobie do białoruskiej kadry, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma'.
bazin dnia 24/06/2013
Akhrem chyba i tak nie gra teraz w kadrze Białorusi. Wyrabiał petrodolary w Katarze, a teraz cisza o nim


W Lidze Europejskiej faktycznie nie gra, możliwe, że Białorusini teraz sami mają problemy z jego licencją zawodniczą w CEV. Natomiast na początku czerwca strona federacji Białoruskiej podawała, że Olieg dołączył do kadry i trenuje na zgrupowaniu, więc na ME pewnie go już zobaczymy.

W Lidze Europejskiej w drużynie Białorusii nie widać też, mimo powołania do kadry seniorów, największy talent białoruskiej siatkówki w ostatnich latach 18-letni atakujący o nazwisku Miśkiewicz. Tak jak Akhrem, czy Butko jest to siatkarz pochodzący z Grodna, który do tej pory nie grał jeszcze w żadnym zawodowym klubie, Trener Sidelnikow - zresztą 100% Wielkorus, skarżył się niedawno w wywiadzie, ze powołał tego niezwykle uzdolnionego chłopaka do kadry seniorów, choć ma obawy, że Miśkiewicz i tak w niej nigdy zagra - już w tej chwili podobno koniecznie chcą go naturalizować Rosjanie. Nie zdziwcie się więc, jak następcą Michajłowa w sbornej zostanie białoruski siatkarz o polskich korzeniach smiley
kanap dnia 24/06/2013
@Lila
odsyłam do statystyk Wlazłego i dla porównania Bartmana, i jak twierdzisz "Wlazły z beznadziejnym sezonie" miał dwa razy lepszą zagrywkę od Batman smiley, dodatkowo liczba zdobytych punktów jest wymowna, Bartman na spółkę z Schopsem rozegrali sezon, jak któremuś nie szło to wchodził zmiennik, zdobyli niemal równo po 300 punktów, w reprezentacji Bartman to amator.
Anastasji jest do wywalenia, już był po IO do usunięcia, teraz tylko marnowany jest czas, którego po prostu kadra Polski nie ma.
bazin dnia 24/06/2013
Tylko jeżeli słowo 'patriotyzm', tak jak w tej dyskusji, pojawia się odnośnie reprezentacji narodowej w negatywnym kontekście, to mnie, osobiście ta postępowość bardzo razi w oczy.


Patriotyzm, tożsamość narodowa, powinnosci obywatelskie i wspólnotowe, to sprawa bardzo skomplikowana i mająca wiele odcieni. W dzisiejszym świecie wiele ludzi ma więcej niż jedną tożsamość, czuje się członkami więcej niż jednej społeczności i naprawdę nie ma w tym nic dziwnego. Największy bohater narodowy Finlandii ever, marszałek Mannerheim, był służącym w carskiej armii i nie znającym języka fińskiego szwedzkim arystokratą, któremu, gdyby nie upadek caratu w 1917 roku, pewnie nigdy w zyciu by nie przyszło nawet do głowy, że będzie bronił niepodległości Finlandii w trzech wojnach i to właśnie przed Rosjanami, którym wcześniej wiernie służył całe życie - 50 lat. Jak z tego widać, bycie najemnikiem, i to nawet do 50 roku życia, nie przeszkadza w staniu się patriotą i zostania bohaterem narodu, z którym wcześniej, może poza miejscem urodzenia, praktycznie nie miało się nic wspólnego. Różne są koleje i niespodzianki losu.

Inny przykład tym razem z siatkówki. Igor Yudin, urodzony w Rosji, a mieszkający i płacący podatki w Polsce obywatel Australii, niedawno sam zrezygnował z kapitanowania i występowania w reprezentacji kangurów, po to tylko, żeby uzyskać rosyjską licencję zawodniczą. Jak to oceniać? Chłopakowi powiększyła się rodzina i uznał pewnie, że teraz musi myśleć o swoim zdrowiu, swojej karierze, w Rosji więcej mu zapłacą jako Rosjaninowi, a obowiązki ma przede wszystkim wobec najbliższych. Zdrada to, wobec kolegów z reprezentacji Australii, czy odpowiedzialność wobec żony i dziecka. Którąkolwiek odpowiedź wybierzemy, to przepraszam, czym Yudin się właściwie różni od Wlazłego, czy kilku naszych siatkarek, które także z premedytacją robią wszystko, żeby w reprezentacji narodowej nie zagrać? Absolutnie niczym.

Sytuacja Oliega jest natomiast diametralnie inna niż Yudina, czy Wlazłego, Akchrem osiedlił się w Polsce, wystąpił o polskie obywatelstwo, płaci podatki w Polsce, chciał i to bardzo grać w polskiej reprezentacji, mówił o tym otwarcie Białorusinom. Ale ponieważ myśmy (czytaj związek) się na niego ostantacyjnie wypieli (wypowiedź Przedpełskiego) a OLieg tak już ma, że po prostu chce zagrać kiedyś choćby na mistrozstwach Europy i czuje głód wielkiej siatkówki, wrócił tam, gdzie go potrzebują i chcą. Wszystko przez sportową ambicję. Bo mógłby przecież grać tylko tam, gdzie mu płacą i gdzie nieźle zarabia, czyli w klubie, lub w Katarze. Jeśli więc ktoś potrzebuje gatek-szmatek, czym jest patriotyzm, to na pewno nie Olieg Akchrem. To po prostu akurat zupełnie nie ten adres Brasil. smiley
Lila dnia 24/06/2013
Absolutnie zgadzam się z bazinem w kwestii Alka. Jak widać niektórzy tu na forum rozumy pozjadali i oceniają Patriotyzm u innych. Najpierw wypadałoby zastanowić się nad sobą, a nie krytykować człowieka, który z Polską jest związany i który dla Polski chciał grać.
dyletant dnia 24/06/2013
czym Yudin się właściwie różni od Wlazłego, czy kilku naszych siatkarek, które także z premedytacją robią wszystko, żeby w reprezentacji narodowej nie zagrać? Absolutnie niczym.

ulala to się zacznie smiley
Maynard dnia 24/06/2013
A Wy znów o Achremgate? Dajta spokój, ile razy już to wałkowaliśmy...
Reprezentacja to nie klub
Brasil dnia 24/06/2013
Ale ponieważ myśmy (czytaj związek) się na niego ostantacyjnie wypieli (wypowiedź Przedpełskiego) a OLieg tak już ma, że po prostu chce zagrać kiedyś choćby na mistrozstwach Europy i czuje głód wielkiej siatkówki, wrócił tam, gdzie go potrzebują i chcą. Wszystko przez sportową ambicję


I gdyby reprezentacja Białorusi tak naprawdę była AZS-em Częstochowa, a Polski - Skrą Bełchatów, to pewnie nawet pochwalilibyśmy Achrema za ambicję. Ale jednak mówimy o reprezentacyjnej siatkówce, a dla dużej części kibiców, do której m.in. ja się zaliczam, reprezentowanie barw narodowych określa trochę więcej niż tylko "głód wielkiej siatkówki". Po zastanowieniu byłbym w stanie nawet zgodzić się z takim punktem widzenia - Achrem mieszka w Polsce, chce grać dla Polski - dlaczego nie? Jak wyliczył Azsiak, chyba w każdej reprezentacji niedługo będziemy mieć naturalizowanych siatkarzy z innych reprezentacji - więc może ten pogląd to już ciemnogród - ale sposób, w jaki Achrem WYBIERA kadrę, dla której zagra, niestety dyskwalifikuje go jako reprezentanta kraju. Przynajmniej reprezentanta Polski, bo stosunek przyjaciół z Białorusi (podobno źle odebrali narodowe rozterki swojego kapitana) do Olega ma chyba niewielkie znaczenia. Ambicja czy głód wielkiej siatkówki - naprawdę cieszę się, że Achrem w świecie konsumpcjonizmu nie zapomina, co tak naprawdę powinno być istotą kariery sportowca. I dlatego życzę mu, żeby doprowadził reprezentację Białorusi do tych wielkich sukcesów smiley

W tym momencie chyba powinniśmy zakończyć jednak tą dyskusję, bo, raz, że przerabiamy to ponownie, a dwa, jak już wspomniałem w pierwszym komentarzu, akurat w tej kwestii nikt drugiej osoby pewnie nie przekona, zwłaszcza gdy jedna ze stron, jak to ująłeś, prezentuje taką 'gadkę-szmatkę' smiley
Brasil dnia 24/06/2013
A, i Achrem w formie z finałów to gorszy gracz niż Kubiak, więc w sumie Anastasiemu się nie dziwię.
bazin dnia 24/06/2013
ale sposób, w jaki Achrem WYBIERA kadrę, dla której zagra, niestety dyskwalifikuje go jako reprezentanta kraju


.

Reprezentacja to nie klub


Mam wrażenie, że gdyby to od was zależało to nie tylko Akhrem, ale przykładowo taki generał Władysław Anders nigdy nie miałby szansy udowodnić, że potrafi być godny imienia Polaka.

Z pochodzenia 100% Niemiec, bez jakiejkolwiek domieszki krwi polskiej, zawodowy oficer armii rosyjskiej, zamiast zaciągać się do polskiego korpusu w 1917 roku, z waszego punktu widzenia, powinien zapewne pozostać wierny kolegom białogwardzistom, potem złożyć swoje kości w odmętach rosyjskiej wojny domowej, albo szczęśliwie wyjść z tego piekła cało i udać się na emigracje - dobrze myślę? Żołnierz każdej armii, w przeciwieństwie do siatkarza składa w końcu składa przysięgę wierności ( a w tym wypadku mamy do czynienia z żołnierzem zawodowym ochotnikiem), a w tym wypadku młodego oficera nikt od przysięgi wierności na pewno nie zwolnił. To, że dotychczasowy pracodawca, czyli armia rosyjska przestała wypłacać przyszłemu generałowi żołd, sami przyznacie, z waszego punktu widzenia, jest jednak słabym wytłumaczeniem. Mógł się zaciągnąć, jak wielu kolegów w tym czasie, do rosyjskich jednostek białogwardyjskich. Bo dla was, żołnierz to pewnie coś więcej niż najemnik- kondotier. Dobrze myślę? smiley

Dlaczego więc Olieg Akhrem miałby być gorszym Polakiem od bohatera narodowego i naczelnego wodza Polskich Sił Zbrojnych w latach DWŚ, który teraz ma ulicę swojego imienia w każdym większym polskim mieście, tylko dlatego, że jako nowy obywatel Polski, mieszkający i płacący tutaj podatki, chciał zmienić reprezentacje i reprezentować swój nowy kraj na arenie międzynarodowej tego naprawdę nie rozumiem. Poza wszystkim, powinien mieć do tego prawo. Zamierzacie dekretować z góry, kto jest obywatelem RP I, II, czy III kategorii i kto ma prawo grać w reprezentacji Polski, a kto nie? smiley
bubbles dnia 24/06/2013
smiley smiley smiley
Wyszła mała komedia.

Dajcie jakiś nowy temat, bo zaraz nas odsądzą od czci i wiary smiley
chimer89 dnia 24/06/2013
Zgadzam się z bubbles i Brasilem.
Nie byłoby niczym złym, gdyby Achrem pokochał Polskę (może i tak jest) i z tej wielkiej miłości chciał reprezentować biało-czerwone barwy. Ok, niech reprezentuje.
Natomiast Achrem moim skromnym zdaniem zachował się nietaktownie. Zmienił obywatestwo i chciał grać w naszej drużynie NARODOWEJ, a potem, gdy mu na to nie pozwolono, nagle sobie przypomniał, że jednak kocha tą Białoruś i chce się ubierać na czerwono-zielono. Luz.

Przykład Włochów jest nieadekwatny, ponieważ są to siatkarze wychowani we Włoszech, w dużej większości zapewne nawet nieznający swoich "ojczyzn".
bazin dnia 24/06/2013
Natomiast Achrem moim skromnym zdaniem zachował się nietaktownie


Chimer proszę cię. smiley Dałaś mu szansę, żeby reprezentował Polskę? Nie dałaś. smiley Gorzej nawet, prezes Przedpełski swoim wypowiedziami, dał mu do zrozumienia, że przynajmniej dla niego nigdy nie będzie prawdziwym Polskiem i że tu cytat - "nie jest nasz". A skoro "nie jest nasz", to jak można sie domyślać jest pewnie obywatelem RP III, lub IV kategorii? smiley

Mamy tak dużo fajnych, ciekawych zawodników polskich. Oni muszą wiedzieć, że mają szansę. Nie będziemy, że tak powiem kupowaćzawodników ze świata, żeby tworzyć reprezentację. My tworzymy przede wszystkim przeszkolenie. Achrem jest naprawdę bardzo dobrym zawodnikiem, ale myślę, że nie jest to aż taki zawodnik. Mamy naszych


Zatem - taki Bogdan Wenta, który był Polakiem -reprezentantem Polski, potem został Niemcem - reprezentamtem Niemiec i znowu jest Polakiem - trenerem repreznetacji Polski - i w dodatku żeby zostać tym Niemcem musiał się wyrzec polskiego obywatelstwa Ci specjalnie nie przeszkadza, a Akhrem ktory reprezentacji nawet nie zdązyl zmienic bo nie dostał takiej szansy już tak?smiley

Dalej, Taki Boniek, który jako prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej powiedział ostatnio

"polskie prawo mnie nie obowiązuje. Jestem obywatelem Włoch"


opinie publiczną jakoś bynajmniej specjalnie nie bulwersuje, a zmieniający barwy reprezentacyjne i płacący w tym kraju podatki Akhrem tak? smiley

Zresztą naprawdę, ja mam cały czas wrażenie, że dla Was to patriotą może być tylko Wanda co miała takie fiksum-dyrdum, że nie chciała Niemca, albo ktoś podobny.

Tylko, że Wanda to postać literacka!!! W realnym świecie dobry polskimi patriotami byli często właśnie rodowici Niemcy. Jak, kolejny przykład dowódca polskiej floty w 1939 roku admirał Józef Unrug ( czy raczej Joseph von Unruh). To był po prostu niemiecki marynarz, dobry specjalista, nie mający nic wspólnego z Polska, który w 1919 wstąpił do Wojska Polskiego, bo mógł tu zrobić karierę. Nigdy nie nauczył sie mówić dobrze po polski, ale w 1939 roku dzielnie bronił Helu i polskiego skrawa wybrzeża przed swoimi rodakami. A oni, w końcu autentyczni naziści, po wzięciu go do niewoli nie rozstrzelali go bynajmniej za zdradę wlasnego narodu, tylko uszanowali jego wybór, że wolał być Polakiem, niż Niemcem. Może dla pieniędzy i kariery, a może dlatego, ze taką miał fantazję. Nieważne. Istotne natomiast, że w 1939 roku tej "najemnik", rodowity jakby powiedział pewnie Brasil, zdał swój egzamin z patriotyzmu w 100%. Zdał, bo ktoś mu dał szansę zostania Polakiem. Gdyby tej szansy nie dostał, to w 1939 służby pewnie również jako admirał, ale w Kriegsmarine. Życie nie jest biało-czarne i tyle.
Maciek dnia 24/06/2013
Dla równowagi powiem tylko że mam identyczne zdanie co bazin, ale z drugiej strony rozumiem że są osoby z konserwatywnymi przekonaniami i niech oni sobie będą smiley

A i szkoda trochę że ocenia się osobę po jednej wypowiedzi.
Maynard dnia 25/06/2013
Zamierzacie dekretować z góry, kto jest obywatelem RP I, II, czy III kategorii i kto ma prawo grać w reprezentacji Polski, a kto nie?
Bazinie, popraw mnie, jeśli niepoprawnie odczytałem Twój przekaz, ale takie teksty, to się zazwyczaj adresuje do różnych ciemnych typów o brunatnym umyśle,
więc część Twojej wypowiedzi jest dla mnie dość obraźliwa. Tym bardziej, że odnosisz się do mojej wypowiedzi, która nijak nie sugeruje robienia z Achrema unterPolaka. I trochę się dziwię, bo, jak już wspomniałem, była na tej stronie rozmowa na temat potencjalnego akcesu Achrema do polskiej kadry (w której zresztą uczestniczyłeś) i wyraziłem swoje zdanie w sposób dość rozbudowany (używając nawet sformułowania, które zacytowałeś). Ale ok, masz prawo nie pamiętać, zatem raz jeszcze:
Dla mnie naturalne jest, że reprezentuje się ten kraj, który jest najbliższy sercu. Fakt, jest to dość nieostre sformułowanie, trudno zdefiniować i zmierzyć ową "bliskość", ale jak popytasz ludzi, który kraj jest im najbliższy, to większość odpowie bez problemu. Odpowiedź będzie niełatwa tylko dla tych, którzy są "wielokulturowi" - potomkowie imigrantów i mieszanych małżeństw, albo osoby, które przeprowadziły się za granicę jako dzieci. I dlatego nie mam problemu z Zajcewem, Travicą i Łasko w kadrze włoskiej, nie dziwiło mnie także, kiedy w podstawowej jedenastce
Niemców wychodziło na boisko więcej Ozilów i Gomezów niż Muellerów czy Neuerów. To są ludzie, którzy "nasiąkali" danym krajem od urodzenia, albo niemal od urodzenia.
I jak Zajcew mówi, że czuje się Włochem, to wiem, że nie chodzi mu o obywatelstwo.
Wyobraź sobie siebie na miejscu Achrema - wyjeżdżasz z Polski jako dorosły facet, siedzisz za granicą kilka lat. I ktoś Ci zadaje pytanie - który kraj jest Ci bliższy? Coś mi mówi, że wskazałbyś Polskę. Nie wątpię, że Achrem pokochał nasz kraj. Bardzo dobrze, że dostał obywatelstwo, NIE JEST obywatelem drugiej czy siedemdziesiątej czwartej kategorii. MA PRAWO
grać w naszej reprezentacji. Ja tylko uważam, że to jest trochę bez sensu tak sobie zmieniać kadrę. Ludzi, którzy czują się naprawdę głęboko związani z więcej niż jednym krajem jest wielu, ale jak się zdecydowałeś na jakąś reprezentację, to się jej trzymaj, a nie skacz z kwiatka na kwiatek.
Dlatego w przypadku Juantoreny, Achrema czy Gładyra, uważam, że powinni grać w swoich dotychczasowych reprezentacjach. Juantorena co prawda nie może, ubolewam, że istnieją jeszcze takie nienormalne kraje jak Kuba, ale Osmany wiedział, jakie będą konsekwencje jego decyzji.
Ale cóż, zawsze można zapełnić świat reprezentacyjnej siatkówki przypadkami a la Alfredo di Stefano, który grał kolejno w reprezentacjach Argentyny, Kolumbii i Hiszpanii.
I to się właśnie kryło za zdaniem "Reprezentacja to nie klub". Zatem, jeszcze raz proszę nie nadinterpretować moich słów i nie dopatrywać się w nich ksenofobii i kategoryzowania obywateli.
chimer89 dnia 25/06/2013
Maynard dokładnie wyraził moje zdanie smiley Dzięki smiley
bazin dnia 25/06/2013
Bazinie, popraw mnie, jeśli niepoprawnie odczytałem Twój przekaz, ale takie teksty, to się zazwyczaj adresuje do różnych ciemnych typów o brunatnym umyśle,
więc część Twojej wypowiedzi jest dla mnie dość obraźliwa


Maynardzie - absolutnie to nie było moją intencją. Zresztą wydaje mi się, że akurat w tym wątku prowadzimy merytoryczny spór, jakie warunki trzeba spełnić, żeby wystąpić i być godnym reprezentacji Polski. Jak słusznie zauważył Maciek, najwyraźniej mamy w tej sprawie inne zdania, ale to przecież nie znaczy, że swoich poglądów możemy nie szanować i wolno nam uciekać się do ataków ad ad personam. Ja takich intencji na pewno nie miałem, więc jeśli któraś moja wypowiedź została tak właśnie odczytana, to zwyczajnie jest mi przykro.

Ad rem - nie przekonuje mnie argument, że aby grać w repreznetacji Polski, trzeba udowadniać, że ma się ten kraj w sercu, czy krew polską w żyłach. Przeparaszam, ale to właśnie nazywam dzieleniem obywateli tego kraju na I, II, czy III kategorii.

Tak ja wcześniej pisałem, jeśli już szczycimy się i stawiamy na narodowych pomnikach, moim zdaniem całkowicie słusznie generała Andersa, czy admirała Unruga, "kondotierów" z z obcych armii, niemieckiego pochodzenia, których w 1918 roku przyjęto do WP pewnie jednak nie tyle na Polskę w sercu, ale właśnie dlatego, że byli wojskowymi fachowcami, to niby czemu do diaska odmawiamy miejsca w reprezentacji Białorusinowi, który zyskał niedawno polskie obywatelstwo, płaci w tym kraju zapewne niemałe podatki , więc jest równie dobrym obywatelem jak Wlazły, Bartman, czy Kadziewicz? Z tego punktu widzenia lepszym także od Bonka, obywatela Wloch, i od właściciela wspierającej polską siatkówkę telewizji, bo jeśli dobrze pamiętam, to on podatki stara się płacić głównie na Cyprze

I dodatkowo toutes proportions gardees - tam chodziło o dowodzenia armią (flotą) polską i walkę o niepodległość, o być, albo nie być wybijającego się na niepodległoścć państwa, a tu chodzi tylko o sport. Więc może nie warto pytać, co kto ma w sercu, a warto pytać, co możesz dla tego kraju, którego przecież i Akhrem jest obywatelem, możesz zrobić?

A, że przy okazji, robisz to dla siebie? Oczywiście, że tak!!! A co w tym właściwie złego
Ale czy my jesteśmy tak naiwni, żeby wierzyć w to, ze nasi siatkarze grają w reprezentacji Polski, tylko dla bezinteresownej miłości "do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych", a nie myślą, że miejsce w reprezentacji to dodatkowe zera na kontrakcie i potężny "kop" w siatkarskiej karierze, którego nie zapewni żaden klub?

Dla mnie naturalne jest, że reprezentuje się ten kraj, który jest najbliższy sercu. Fakt, jest to dość nieostre sformułowanie, trudno zdefiniować i zmierzyć ową "bliskość", ale jak popytasz ludzi, który kraj jest im najbliższy, to większość odpowie bez problemu. Odpowiedź będzie niełatwa tylko dla tych, którzy są "wielokulturowi" - potomkowie imigrantów i mieszanych małżeństw, albo osoby, które przeprowadziły się za granicę jako dzieci. I dlatego nie mam problemu z Zajcewem, Travicą i Łasko w kadrze włoskiej.{...]I jak Zajcew mówi, że czuje się Włochem, to wiem, że nie chodzi mu o obywatelstwo


Czy my naprawdę jesteśmy tak naiwni, żeby wierzyć, że Ivan Zajcew gra w reprezentacji Włoch tylko dlatego, że ten kraj, w którym faktycznie od dzieciństwa się wychowywał, jest mu emocjonalnie bliższy, niż Rosja?smiley

On sam w 2010 roku tuż przed MŚw wywiadzie dla rosyjskich mediów, twierdził coś wręcz przeciwnego, mówił że zadecydowała pragmatyka, czyli propozycje pracy i możliwość zrobienia kariery. We Włoszech, jak sam mówi, go chcieli i potrzebowali, i właśnie dopiero w 2008 roku, także dzięki temu, że miał zostać powołany do reprezentacji Włoch, otrzymał w ekspresowym tempie włoskie obywatelstwo ( więc z tym obywatelstwem włoskim Zajcewa, mimo, że tam sie urodził, to też była bardziej skomplikowana historia Maynardzie). Natomiast z Rosji, cóż poczać, jakoś nie miał propozycji, ani z klubów, ani nawet z reprezentacji młodzieżowej.

Fragment wspomnianego wywiadu sprzed trzech lat z Ivanem.


"- Na te mistrzostwa mogłeś także przyjechać w składzie reprezentacji Rosji. Ciężko ci było dokonać wyboru?

- Kiedy wywalczyłem miejsce w pierwszym składzie Perugii, zacząłem zastanawiać się wraz z ojcem, którą reprezentację wybrać. No ale, żeby znaleźć miejsce w reprezentacji Rosji, trzeba grać w Rosji, być "na widoku" głównego szkoleniowca sbornej. A ja jeszcze uczyłem się w szkole i nie mogłem jej porzucić. A ponadto nie widziałem, żadnego większego zainteresowania z Rosji moją osobą.

- A we Włoszech to zainteresownie było?

- Było. Dlatego większych problemów związanych z wyborem nie miałem

- Rosyjskie kluby nie próbowały cię pozyskać?

- Jakieś rozmowy były prowadzone, ale nie miałem, żadnych konkretnych propozycji"

-> http://www.sovsport.ru/gazeta/article-item/403307


Powiedzmy więc sobie prawdę. "Brak zainteresowania moją osobą ze strony rosyjskiej" - to jest więc główny powód dla którego Zajcew gra dziś w squadra azzurra zamiasta w sbornej, a nie Pirandello w sercu, zamiast Bułhakowa, albo Paolo Conte, zamiast Wysockiego,

Michał Łasko, który kiedyś sam powiedział, że tak naprawdę nie czuje się ani Włochem, ani Polakiem, tylko Europejczykiem zresztą mówi dokładnie to samo

[quote] Z polskiej reprezentacji nigdy nie dostałem propozycji[/quo te]

Kropka, My mówimy, o sercu i duszy, a tajemnica dlaczego siatkarze, dokonują takich a nie innych wyborów, często jest po prostu banalna. Słowak Jirí Kovar, ani nie urodził się we Włoszech, jak Zajcew, czy Travica, ani się tam nie wychował, a też z nimi gra w squadra azzurra. Chimer , przepraszam za ten jeden jedyny dziś argument ad personam, jeśli dobrze pamiętam to specjalnie nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. A czym taki Kovar jest lepszy od innych zmieniających w karierze reprezentacje siatkarzy, Juantoreny, Akchrema, Grozera, Muserskiego, Butki, czy Pawłowa? Co on kulturowo i emocjonalnie ma wspólnego z Włochami?
Maynard dnia 26/06/2013
absolutnie to nie było moją intencją.
W takim razie wybacz, źle Cię zrozumiałem. Sprawa zamknięta.
nie przekonuje mnie argument, że aby grać w repreznetacji Polski, trzeba udowadniać, że ma się ten kraj w sercu, czy krew polską w żyłach.
Słusznie, że Cię nie przekonuje, bo nie chodzi o żadne "udowadnianie" komukolwiek czegokolwiek. Chodzi o odpowiedź dawaną samemu sobie.
A, że przy okazji, robisz to dla siebie? Oczywiście, że tak!!! A co w tym właściwie złego
Ale czy my jesteśmy tak naiwni, żeby wierzyć w to, ze nasi siatkarze grają w reprezentacji Polski, tylko dla bezinteresownej miłości "do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych", a nie myślą, że miejsce w reprezentacji to dodatkowe zera na kontrakcie i potężny "kop" w siatkarskiej karierze, którego nie zapewni żaden klub?
A kto twierdzi, że siatkarze nie grają w reprezentacji również dla tego "kopa"? Nie jesteśmy naiwni. Owszem, grają. Ale pytanie nie brzmi "Czy jesteś gotów grać w reprezentacji TYLKO z pobudek ideowych?" Pytanie brzmi: "Czy jest coś oprócz tego "kopa" w karierze, co skłania ciebie do grania w narodowych barwach? I czy to "coś oprócz" jest silniejsze w przypadku tej konkretnej kadry, czy jest ci wszystko jedno?"
Nie wiem czemu próbujesz robić z nas naiwniaków, którzy nie dostrzegają profitów, jakie towarzyszą statusowi reprezentanta kraju. Tu nie chodzi o bycie stuprocentowym ideowcem. Tu chodzi o to, żeby nie kierować się wyłącznie perspektywą profitów.
niby czemu do diaska odmawiamy miejsca w reprezentacji Białorusinowi, który zyskał niedawno polskie obywatelstwo, płaci w tym kraju zapewne niemałe podatki , więc jest równie dobrym obywatelem jak Wlazły, Bartman, czy Kadziewicz?
Jakie "odmawiamy"? Kto "odmawia"? Ja się DZIWIĘ. Nie uważam pomysłu gry Achrema w tej reprezentacji za niedopuszczalny czy haniebny, tylko właśnie za dziwny. Dziwny, bo stawiający znak zapytania przy idei rozgrywek reprezentacyjnych. Dziś gram dla kadry X, za dwa lata dla kadry Y, a za następnych pięć lat dla kadry Z. Jest sens?

Jeśli chodzi o Zajcewa, to pokiełbasił mi się z Travicą. Sorki. Natomiast cytat z Łasko nie podważa tego co napisałem, bo o Michale wspomniałem w kontekście tych, którymi z różnych powodów targają rozterki, jaką reprezentację CHCĄ wybrać. Przypadku Kovara nie znam w szczegółach, a zresztą nic o nim nie pisałem. Jeżeli jest tak, jak napisałeś, to można go wrzucić do tej samej szufladki co przypadek Achrema.
ksdani dnia 26/06/2013
A ja jestem ciemny typ i guzik mnie obchodzi w jakim kraju ktos placi podatki czy rozterki Laski, urazona ambicja bo sie ktos nie zainteresowal itd. Nie wiesz kim jestes to bilet na szybka kolej Spadolino a nie gra w reprze a w kazdym razie nie w mojej.
Po co spiewac Piesn o Malym Rycerzu komus kto nie ma pojecia ocb?
Nie chce goscia dla ktorego Mazurek to "piosenka" a nie kawalek Mnie, Ciebie, Polski..
czy jest dla kibica co piekinejszego niz widok wzruszenia a czesem lez u sportowca kiedy wciagaja Biało-czerowną i graja Nasz Hymn?
bazin dnia 26/06/2013
czy jest dla kibica co piekinejszego niz widok wzruszenia a czesem lez u sportowca kiedy wciagaja Biało-czerowną i graja Nasz Hymn?


Zauważ, że właśnie Michał Łasko, od kiedy pamiętam, w przypadku pojedynków Włochy-Polska, oprócz hymnu Włoskiego zawsze śpiewa także, kiedy grają "Mazurka Dąbrowskiego". W przeciwieństwie do kilku siatkarzy naszej reprezentacji, którym oczywiście mogą nie śpiewać, jeśli słoń im przydepnął na ucho, ale ktoś, mógłby się pewnie przyczepić, ze w takim wypadku mogliby jednak przynajmniej poruszać ustami. Gdyby selekcjonerem Polski był Alekno a nie AA, to by sie na pewno do tego przyczepił, bo w sbornej, on Białorusin, litewskiego pochodzenia z francuskim obywatelstwem, zmusił w swoim czasie wszystkich siatkarzy sbornej do śpiewania rosyjskiego hymnu I egzekwował to, aż do IO w Londynie w ubiegłym roku

Ja tam jednak nie ma żadnej wiedzy, jak mocne jest wzruszenie które odczuwa Lasko podczas śpiewania polskiego hymnu, i nie mam też żadnej wiedzy co czują, a czego nie czują niektórzy nasi reprezentacji podczas jego ostentacyjnego nie śpiewania. Nie chce się też pchać z butami w czyjeś serce, uczucia, czy sumienie i weryfikować znajomości tekstu hymnu ( nawiasem mówiąc żenująco niskiego w narodzie). To ich prywatna, osobista sprawa. Uważam zresztą, że zmuszanie kogoś do śpiewania hymnu jest za prostu niedorzeczne i chyba dobrze, że nikt Polsce w naszej reprezentacji dotąd nie wpadł na ten pomysł.

Natomiast "pieśń o małym Rycerzu" to przecież nic innego tylko właśnie piosenka z telewizyjnego serialu, która ostatnio wypadła nawet playlisty - jak to mówi Realista DJ Narodowego i już jej nawet nie słychać jej na meczach LŚ. Osobiście żałuję, ale to nie jest jeszcze żadna narodowa tragedia. Wątpie też, żeby sami siatkarze w ogóle zauważyli, że tego utworu na LŚ już się nie gra i nie śpiewa. Podczas meczu, zwłaszcza wtedy, kiedy tracą punkty seriami i muszą zrobić przejście, powinni być maksymalnie skoncentrowani na swojej pracy, a nie łowić jednym co śpiewa publiczność. Śpiewanie "Małego Rycerza" to naprawdę fajna tradycja, którą warto podtrzymywać ale nie oszukujmy się, my kibice śpiewaliśmy ją głównie dla samych siebie, a nie żeby wspomóc siatkarzy.
joa dnia 26/06/2013
Mam mieszane uczucia w kwestii Alka w reprezentacji Polski, ale w tej całej dyskusji uderza mnie jedno - jako główny kontrargument przeciwników przytaczane jest jedno zdanie, które wypowiedział. Nie bierzecie pod uwagę, że coś innego mógł mieć na myśli czy zwyczajnie wyszły jego braki językowe (które ma) i zastosował skrót myślowy? I nie, nie tłumaczę wypowiedzi Alka ani pobudek, które nim kierowały. Biorę jednak pod uwagę, że może nie wszystko jest takie jednoznaczne. I sorry, ale nie wierzę, że w sytuacji, kiedy Alek by w naszej drużynie grał i powiedzmy uratował nam mecz z Rosją na IO zmieniając Kurka nie byłby dla wiekszości z Was naszym bohaterem.
bazin dnia 26/06/2013
jako główny kontrargument przeciwników przytaczane jest jedno zdanie, które wypowiedział


Joa - tak chyba nie jest. Zdaje się, że tylko Chimer się do tej wypowiedzi wprost odwoływała. Pozostali dyskutanci w tym wątku: Brasil, Maynard, czy ostatnio Ksdani uzasadniali, nieraz bardzo wyczerpująco, dlaczego widok Akhrema w koszulce naszej reprezentacji, by im osobiście jednak przeszkadzał.

Ja się z nimi akurat nie zgadzam, uważam, że są to argumenty które czasami pośrednio, czasami bezpośrednio, ale zawsze odwołują się do jądra tego samego przekonania, które prezes Przedpełski zamknął w jednym, lakonicznym zdaniu - "Akhrem nie jest nasz". Tyle, ze w przeciwieństwie do wypowiedzi prezesa, przynajmniej opatrzone w solidne uzasadnienia, dlaczego Olieg nigdy nie będzie w 100% "nasz".

"Nasz", "nienasz" - jak pokazywała to zresztą nieraz historia i współczesność całych społeczeństw i narodów, to nie są kategorie do końca racjonalne, tylko przede wszystkim emocjonalne i siłą argumentów, w tym argumentów historycznych i przykładów udanych "transferów" z obcych armii, jak sie okazywało późniejszych polskich narodowych bohaterów Andersa, czy Unruga, po jakie w tym wątku sięgałem, też mam takie obawy, nikt nikogo tutaj nie jest w stanie przekonać. W tej sytuacji wracam jeszcze raz do wpisu Maćka, nie pozostaje nam nic innego, jak fakt różnicy poglądów zaakceptować, a swoje różne opinie szanować. Tym bardziej, że to przecież nie od nas, i nie od vox populi, tylko od prezesa Przedpełskiego, który miał w tej kwestii, jak się wydaje pogląd jasny i wyrobiony pogląd, zależała decyzja i jest już przesądzone, że Akhrem w reprezentacji Polski nigdy nie zagra. IMHO - nasza strata.

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 100% [606 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [606 Głosów]
Dobre Dobre 100% [606 Głosów]
Przeciętne Przeciętne 100% [606 Głosów]
Słabe Słabe 100% [606 Głosów]

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

Wiewióry: Aleksandra Gryka odchodzi ..
ksdani

Kolejny sezon Bartosza Mariańskiego w siatkarskim GKS-ie Katowice
ksdani

Po 2 latach prowadzenia Trefla Gdańsk trener Igor Juričić opuszcza stolicę Pomorza
ksdani

Bułgarski środkowy Iliya Petkov nie będzie dłużej zawodnikiem PGE GiEK Skry.
ksdani

Nicolas Szerszeń będzie bronił barw Indykpolu AZS Olsztyn w kolejnym sezonie!
ksdani

Serbia - Dominikana transmisja o 01:45 na PolSp1 ..
ksdani

Japonia - Turcja na PolSport3 - 25:23, 25:21, 23:25, ... https://tiny.pl/ddf9p
ksdani

Rumuński przyjmujący Adrian Aciobanitei nie będzie dłużej reprezentował barw PGE GiEK Skry Bełchatów
ksdani

Jakiś rozgrywający by się męskiej reprze bardzo przydał...
ksdani

Sparing to sparing.. ...
ksdani

Łukasz Usowicz - Środkowy siatkarskiej GieKSy przedłużył umowę z Klubem.
ksdani

Moustapha M`Baye i Bartosz Makoś opuszczają Jastrzębski Węgiel
ksdani

Błażej Bień - MVP ostatnich MPJ i jeden z najzdolniejszych rozgrywających młodego pokolenia podpisał długoletni kontrakt z PGE GiEK Skrą Bełchatów.
ksdani

Ewelina Wilińska zostaje w Budkach.. smiley
ksdani

WIELKIE GRATKI DLA DZIEWUSZEK smiley