dnia 04/07/2013
A myślałam, że Gdańsk jest jednym z pewniaków |
dnia 04/07/2013
Nie można mieć wszystkiego bo inni też chcą gościć reprezentacje Polski. Gdańsk ma mistrzostwa Europy.
Jeżeli ktoś może mieć żal to tylko Kraków bo w marcu ma być tam gotowa hala na 15 tys. czyli będzie to największa hala w Polsce. |
dnia 04/07/2013
Na prawdę jestem ciekawa jak im pójdzie z tym meczem na Narodowym. Tegoroczny mecz na Torwarze miał jak dotąd chyba największą liczbę wolnych krzesełek (frekwencja była niższa niż na meczu Politechnika-Skra) i kibiców z seta na set ubywało. Mecz ten udowodnił, że Warszawa nie jest jednak siatkarskim miastem. |
dnia 04/07/2013
Wrocław <3 Dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
dnia 04/07/2013
To nie o to chodzi. Mecz w Warszawie był dla sponsorów. Bilety dostały firmy wspierające siatkówkę. Połowa biletów to były zaproszenia. W posiadanie tych biletów weszli pracownicy tych firm czyli nie zawsze ludzie zainteresowani siatkówką. Część z nich w ogóle nie przyszła a część pół meczu przesiedziała na zapleczu w darmowym cateringu. |
dnia 04/07/2013
Połowa biletów to były zaproszenia.
Aha, czyli dlatego inni, prawdziwi kibice musieli za bilety płacić horrendalne ceny. |
dnia 04/07/2013
Zaręczam Ci, że jakby te dostępne bilety było po 500 zł to też by poszły z uwagi, że było ich stosunkowo mało. Takie są prawa rynku. Im większe zainteresowanie tym cena jest wyższa. Prawo popytu i podaży się kłania. Jak chcesz wyjechać nad morze w lipcu albo sierpniu to zapłacisz dużo więcej niż w czerwcu albo we wrześniu. Jak chcesz kupić truskawki w grudniu to też zapłacisz kilka razy więcej niż teraz. |
dnia 04/07/2013
Realisto, ale jeszcze w dzień meczu w kasach można było nabyć bilety (zresztą przez cały tydzień poprzedzający mecz były dostępne). Jeśli był taki wielki popyt, to nie byłoby żadnego biletu w kasach. |
dnia 04/07/2013
Przecież Ci piszę, że to był mecz dla sponsorów. Dystrybucja biletów była zupełnie inna niż normalnie. Jeżeli bilety były w kasach to pewnie zwroty od firm biletów niewykorzystanych. Gdyby kibice wiedzieli, że tak będzie to pewnie by przyszli i kupili. Nikt nie przyjdzie przecież pod halę wiedząc, że biletów nie ma już dawno. |
dnia 04/07/2013
Pojawiające się tuż przed meczem bilety są raczej dość częstym zjawiskiem i wątpię by kibice o tym nie wiedzieli (szczególnie, że Ticketpro informowało o tym, że istnieje możliwość pojawienia się biletów w późniejszym czasie, a także o dostępnych biletach). |
dnia 04/07/2013
Nie wiem co chcesz udowodnić. Przecież widzisz, że w dużo większych halach zawsze są komplety widzów gdy dystrybucja biletów odbywa się normalnie. Warszawa nie jest jakąś wyspą w Polsce gdzie jest inaczej z zainteresowaniem. Zresztą bardzo dużo kibiców siatkówki to wędrownicy którzy przychodzą na mecz reprezentacji w każdym mieście. |
dnia 04/07/2013
A o mecz i frekwencje na Stadionie Narodowym jestem spokojny. Sam fakt rozgrywania meczu na tym obiekcie i możliwość uczestnictwa w czymś tak ważnym jak otwarcie mistrzostw świata przyciągnie całe rodziny a nie tylko kibiców siatkarskich. Jestem przekonany, że to wydarzenie obejrzy komplet widzów. |
dnia 04/07/2013
Jestem przekonany, że to wydarzenie obejrzy komplet widzów.
Jak na razie tylko mecze Euro zebrały prawie komplety widzów na Narodowym (plus koncert na otwarcie). Innym imprezom i spotkaniom się to nie udało, więc nie lada wyzwanie czeka PZPS. Życzę powodzenia. |
dnia 04/07/2013
fajnie byłoby gdyby się udało. Również życzę powodzenia ale jakoś jestem sceptycznie do tego nastawiona. |
dnia 05/07/2013
czy realista może udzielić odpowiedzi co stało się z pieniędzmi publicznymi wydanymi na reklamę pochodzącymi z kasy gdańska, Bydgoszczy i Krakowa? dla uściślenia dodam, że mam na myśli te pieniądze, których niezgodne z prawem wydatkowanie sprawdza nadal CBA i prokuratura? |