Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Ekstrawertyk, czy introwertyk - jakego libero nam potrzeba? |
Liga Narodow W "Przeglądzie Sportowym" artykuł o rywalizacji w reprezentacji na pozycji libero. Na kogo postawi Andrea Anastasi w decydujących o awansie do F6 meczach z Bułgarią? Na wybuchową mieszankę doświadczenie i żywiołowości Krzysztofa Ignaczaka, czy siłę spokoju i dobrą wysoką formę Pawła Zatorskiego. Czy na trudnym terenie hali w Warnie, w konfrontacji z żywiołowo dopingującymi bułgarskimi kibicami, i prawdopodobnie mając przeciwko sobie także sędziów, lepiej sprawdzi się introwertyk, czy ekstrawertyk? Doświadczony libero, który grał już w specyficznej hali w Warnie, czy zawodnik, być może nawet aktualnie w wyższej formie, ale kto będzie miał okazję zagrać mecz na tym słynnym obiekcie po raz pierwszy?
"Obaj się różnią. "Igła" to wojownik, wiecznie zaangażowany w mecz, przeżywający i dający z siebie maksa. Z kolei Paweł to typ spokojnego człowieka od czarnej roboty. Roboty, której nie widać na pierwszy rzut oka, jednak ona okazuje się zbawienna dla drużyny - charakteryzuje kolegów libero ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle Piotr Gacek."
Więcej o trudnym wyborze, który stoi przed Anastasi w artykule na stronach "Przeglądu Sportowego" -> Link
| bazin dnia 11/07/2013 ·
211395 Komentarzy · 2096 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 11/07/2013
być może nawet aktualnie w wyższej formie
Być może.
BYĆ MOŻE?
B-Y-Ć M-O-Ż-E?! |
dnia 11/07/2013
BYĆ MOŻE?
Zatrzymałem się na delikatnej granicy sugestii, bo generalną ocenę chyba jednak lepiej pozostawić decyzji czytającego, no i oczywiście przede wszystkim samego AA?
Każdy siatkarz grający na pozycji libero, tak jak większość zawodników, nigdy nie jest równie dobry we wszystkich elementach, ma swoje mocniejsze strony, ale także swoje problemy. Może też mieważ problemy z presją, co oczywiście też trzeba brać pod uwagę. Więc kto wie, może AA zdecyduje się więc tym razem wziąć do meczowej "12" obu libero, np. kosztem Ruciaka? |
dnia 11/07/2013
Na stronie FIVB jest już dostępny terminarz finału LŚ (http://www.fivb.org/EN/volleyball/competitions/WorldLeague/2013/Finals.asp). Jeśli Polacy dostaną się do finału, to pierwszy mecz zagrają z Argentyną 17 lipca o 21 czasu lokalnego, a drugi mecz już następnego dnia także o tej samej godzinie (ze zwycięzcą grupy .
Jest to niestety dla nas bardzo niekorzystny terminarz. Po pierwsze, dlatego, że nasi siatkarze kończą rywalizację w Europie 13 lipca, a podróż z Europy do Argentyny trwa minimum kilkanaście godzin, więc nie będzie dużo czasu by się zaaklimatyzować. Po drugie mecze gramy o 21 czasu lokalnego (czyli chyba o 2 naszego czasu), taka godzina może być dość dużym problemem dla drużyn z Europy (szczególnie po bardzo krótkim czasie aklimatyzacji). |
dnia 11/07/2013
* oczywiście zamiast miało być B ). |
dnia 11/07/2013
Jest to niestety dla nas bardzo niekorzystny terminarz
Na razie chyba nawet nie warto martwić się na zapas tym co będzie za tydzień, skoro do Argentyny możemy przecież wcale nie pojechać.
Wygrajmy najpierw te dwa mecze z Bułgarią, kupmy dobrą butelkę wina Rezende, jeśli potraktuje oba mecze z USA poważnie - jak się nam wszystko uda, to dopiero wtedy będzimy mieli prawo kręcić nosem, że terminarz w Argentynie nam nie sprzyja. Bo na razie, to są to jednak takie klasyczne dylematy przysłowiowego indyka, który myślał już o środzie, a w sobotę itd .... |
dnia 11/07/2013
Bazinie, dlatego napisałam "jeśli Polacy się dostaną do finału" , bo niestety do finału jeszcze daleka droga. Za to trzeba przyznać Argentynie, że sprytnie ustawiła sobie terminarz, ze zmęczonymi podróżą Polakami/Bułgarami (lub USA, choć mimo wszystko USA będzie miało ewentualnie dużo krótszą podróż), będzie im dużo łatwiej wygrać pierwszego dnia. |
dnia 11/07/2013
"Igła" to wojownik
możliwe tylko ta jego mina, chyba niezbyt o tym świadczy |
dnia 11/07/2013
co do terminarza to chyba jednak przywilej gospodarzy, my tez tak robiliśmy |
dnia 11/07/2013
kupmy dobrą butelkę wina Rezende, jeśli potraktuje oba mecze z USA poważnie
W pełni poważnie nie potraktuje. Jak Amerykanie wygrają dwa razy za trzy punkty, a my w jednym ze spotkań stracimy punkt - to Amerykanie nas w takim wypadku i tak wyprzedzą, bo będą mieli lepsze ratio setowe, przy takim samym bilansie wygranych spotkań.
Więc jak nie chcemy mieć żadnych wątpliwości, to należy wygrać z Bułgarią dwa razy za trzy punkty. Jak nam się nie uda i ostatecznie nie dostaniemy się do Final Six - pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie. |
dnia 11/07/2013
Zatorski, czas Igły w reprezentacji niestety minął. Za Pawłem przemawia większość argumentów. Presja? Chłopak grał w finale Lm |
dnia 11/07/2013
{quote]Presja? Chłopak grał w finale Lm[/quote]
Mecz przed ponad 10 tysiącami własnych kibiców, w dodatku w "prawie" własnej hali.
W tym wypadku to raczej Obmoczajewa można chwalić, że poradził sobie z presją, no początek meczu libero Zenitu miał nieszczególny i Alekno nawet na moment zdjął go z boiska, żeby ochłonął. Dobry przykład na to, że dwóch libero w kadrze często się przydaje, bo nawet ci najlepsi w trakcie spotkań miewają wahania formy. A Paweł, mimo że ten drugi mecz z Amerykanami naprawdę był bardzo dobry, żeby należeć do czołówki światowej na tej pozycji musiałby grać tak w każdym spotkaniu. Na razie, choćby w statystykach obron na set w tegorocznych meczach LŚ, wypada na podobnym poziomie co rozgrywający Łukasz Żygadło, a nie bezpośrednia konkurencja - Jenia Grebennikov, czy Erik Shoji. |
dnia 11/07/2013
Może gdyby zagrał w 8 meczach, to te statystyki miałby porównywalne, bo po pierwszym weekendzie miał chyba powyżej 3 obron na set. |
dnia 11/07/2013
Może gdyby zagrał w 8 meczach, to te statystyki miałby porównywalne, bo po pierwszym weekendzie miał chyba powyżej 3 obron na set
Masz racje. Statystyki FIVB pokazują ilość obron na set, ale w stosunku do wszystkich rozegranych przez nasza repreznetację spotkań. Więc są w sumie mało mało instruktywne. Gdyby liczyć tylko te mecze w których Zatorski grał, to kto wie, czy nie byłby nawet liderem tego rankingu. |
dnia 11/07/2013
ostatni taki ekstrawertyk to chyba jednak Sergio, może kiedyś Werbow. Igła należy do ginącego gatunku libero nakręcających zespół
rreszta to takie szare myszki albo chodząca tudzież rzucająca się w padzie elegancja (Henno, Meana) |
dnia 11/07/2013
Za to trzeba przyznać Argentynie, że sprytnie ustawiła sobie terminarz, ze zmęczonymi podróżą Polakami/Bułgarami
Ha ha ha. Zwłaszcza że terminarz ustalany był zaraz po losowaniu czyli w grudniu ubiegłego roku a gospodarza F6 poznaliśmy dopiero w marcu. Cóż za przebiegłość Argentyny.
Gdyby Prezes Przedpełski miał taką wiedzę w grudniu to pewnie by się nie zgodził abyśmy grali w ostatniej kolejce. Mogliśmy grać przecież w II kolejce zamiast pauzować. |
dnia 11/07/2013
Zwłaszcza że terminarz ustalany był zaraz po losowaniu czyli w grudniu ubiegłego roku
Taaa, w grudniu to oni ustalili, że 8 drużyn awansuje do finału, więc te ustalenia są raczej mocno nieaktualne . |
dnia 11/07/2013
W pierwszej wersji miało to być F8 i miało być w Europie. Albo we Włoszech albo my mieliśmy zrobić razem z Niemcami. Włosi się wycofali bo nie mieli pieniędzy a Niemcy też nie chcieli dzielić się z nami. Argentyna to był wariant zastępczy. Zresztą też okrojony do 6 drużyn ze względów finansowych. |
dnia 11/07/2013
Ale to nie zmienia faktu, że nie mogli w grudniu ustalić terminarza, bo była zupełnie inna koncepcja finałów, nieprawdaż? |
dnia 11/07/2013
Taaa, w grudniu to oni ustalili, że 8 drużyn awansuje do finału, więc te ustalenia są raczej mocno nieaktualne
Co nieaktualne ? Nieaktualna jest tylko liczba drużyn awansujących do F6. W pierwszej wersji miały to być po 3 drużyny z grup A i B +1 z grupy C + gospodarz. A po korekcie awansują tylko po 2 drużyny z grupy A i B. Terminarz i system fazy grupowej nic się nie zmienił |
dnia 11/07/2013
Realisto, ja mówiłam o terminarzu finałów, a nie ogólnie LŚ. W finałach Argentyna ustawiła sobie tak mecze, by na początek zmierzyć się z drużyną, która będzie wykończona po kilkunastogodzinnej podróży i małej ilości czasu na aklimatyzację. |
dnia 11/07/2013
http://www.siatkowka24.com/turnieje/liga-swiatowa/item/9384-terminarz-mecz%C3%B3w-reprezentacji-polski-w-rozgrywkach-ligi-%C5%9Bwiatowej-2013
Już 18 stycznia wiedzieliśmy dokładnie z kim, kiedy i w jakich miastach zagramy |
dnia 11/07/2013
Piszesz bez sensu Małgorzato choć przedstawiam Ci dowody.
http://www.polsatsport.pl/siatkowka/liga-swiatowa/argentyna-gospodarzem-turnieju-finalowego-ligi-swiatowej.html#.Ud7ciW2gbzQ
Argentyna na gospodarza została wybrana 15 marca a dokładny terminarz grup znany był dużo wcześniej |
dnia 11/07/2013
Realisto, przecież mówię o terminarzu Finałów, czyli kiedy, kto i o której godzinie gra w rozgrywkach od 17 do 21 lipca, równie dobrze Argentyna mogła sobie na początek zagrać z pierwszą drużyną z grupy B, ale woleli zagrać z nami lub Bułgarią. |
dnia 11/07/2013
Bzdura. To jest system. Najpierw gospodarz gra z teoretycznie słabszą drużyną czyli A2 a dopiero potem z B1.
Gdyby mieli coś do gadania to wzięli by sobie do grupy C1 czyli Kanadę a nie B1 czyli Włochy |
dnia 11/07/2013
realisto, to co stało się przyczyną, że Polska nie zrobiła tego finału sama
bredzisz jak najemnik agencji Artmedia |
dnia 11/07/2013
Pierwsze słyszę, żeby gospodarz nie miał wpływu na to kiedy gra . Ale oczywiście jakby finał miał miejsce w Polsce, to terminarz byłby zasługą Prezesa, w innych krajach ichniejsi prezesi nie mają na nic wpływu . |
dnia 11/07/2013
Polska chciała mieć zapewniony awans do f6, ale grać w niemieckiej hali, najlepiej gdzieś przy granicy, ale Niemcy sie nie zgodzili |
dnia 11/07/2013
Dokładnie Dyletant. Trochę za dużo byłoby tych imprez w Polsce w jednym roku przez nas finansowanych.
w innych krajach ichniejsi prezesi nie mają na nic wpływu
Jakby Argentyńczycy mieli wpływ na dobór przeciwników to graliby w grupie z Kanadą. Chcesz dyskutować z faktami ? |
dnia 11/07/2013
A czy ja mówię o doborze przeciwników? Mówię tylko o terminarzu, kiedy grają. Zresztą nawet w rozpisce na stronie FIVB jest adnotacja o możliwych zmianach w terminarzu w przypadku awansu Argentyny do półfinału, więc chyba gospodarze mają jednak coś do powiedzenia w tej kwestii . |
dnia 12/07/2013
Gospodarz ma wpływ na kolejność rozgrywania meczów w danym dniu. Na nic więcej. Jak Argentyna awansuje do półfinału to mogą sobie wybrać czy zagrają mecz jako pierwszy czy drugi. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|