Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Anna Werblińska nie wystąpi w mistrzostwach Europy |
Polska Rep. Kobiet Gwiazda polskiej siatkówki nie wróci do kadry
Anna Werblińska nie wystąpi w mistrzostwach Europy siatkarek. Nie czuje się gotowa do gry po kontuzji.
Ania byłaby dużym wzmocnieniem zespołu. Chcę z nią porozmawiać na temat powrotu do zespołu na mistrzostwa Europy - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Piotr Makowski wywiadzie dla piątkowego "Przeglądu Sportowego".
Niestety wczoraj nie miał dla kibiców dobrych wiadomości. - Werblińska nie zagra w turnieju w Niemczech i Szwajcarii. Powiedziała mi, że jest w trakcie rehabilitacji po kontuzji kolana i nie czuje się na siłach wystąpić w mistrzostwach Europy - przekazał nam szkoleniowiec.
- W porównaniu z ostatnim turniejem Grand Prix w Chinach w kadrze nie ma żadnych zmian. Jest za mało czasu na jakiekolwiek eksperymenty, dlatego rozważałem tylko powrót Werblińskiej - tłumaczy Makowski.
Link
Wywiad z Anną Werblińską - Link
| ksdani dnia 25/08/2013 ·
211395 Komentarzy · 5801 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 25/08/2013
|
dnia 25/08/2013
to po kiego grzyba byla ta szeroka kadra? |
dnia 25/08/2013
Taka sytuacja była do przewidzenia, szczególnie po tak słabym występie na WGP (bo sądzę, że to miało niemały wpływ na decyzję Ani).
Niestety obawiam się, że ME skończy się dla nas bardzo szybko i trener Makowski będzie mógł dopisać do swojego CV kolejny rekordowy wynik z reprezentacją. |
dnia 25/08/2013
a jakby ją zmusić jak kiedyś?
w sumie pasuje do tej kadry tylko jeden komentarz
Dziewczyny dajcie se spokój .Z tej mąki chleba nie będzie.W knajpach potrzebują zgrabnych dziewcząt.Naprawdę nie męczcie już siebie ani kibiców.
|
dnia 25/08/2013
w końcu to zostało powiedziane. Wielka szkoda, bo właściwie od 2009 roku Ania zawsze gdy grała w reprezentacji grała w niej albo bardzo dobrze, albo co najmniej nieźle.
Ania, nie gra właściwie od MŚ 2010, z krótką przerwą na Ankare. Szkoda, że reprezentacja Polski nie składa się z najlepszych polskich zawodniczek |
dnia 25/08/2013
Za rok pewnie Kaśka też to oleje. Będziemy ogrywać 14 latki, na igrzyska w 2032.. Zakopane ma organizować, będziemy mieli świetną ekipe, która przez to ogrywanie będzie miała w głowie tyle porażek, że już będzie się bała wygrać he..he
Skład na ME to już w ogóle jest porażka, środek same żółtodzioby, przyjęcie się składa z "przyjmujących które lepiej atakują niż przyjmują". Jakby mi ktoś ten skład pokazał tak z pół roku temu to bym się dziwił, że Makowski bierze Skowrońską na puchar Jelcyna... a to na odwrót, Piotrek wziął małolaty na ME.. Życzę laskom wszystkiego dobrego na tych mistrzostwach ale mi brakuje w was wiary, a już w szczególności w trenera i nasz związek, który rozp..la kadre żeńską od paru lat. Pozdro |
dnia 26/08/2013
Przykre, rzeczywiście Anna Werblińska znacznie mogła pomóc drużynie w przyjęciu. Do samej pani Ani nikt nie powinien mieć pretensji, ma pełne prawo do podjęcia leczenia po kontuzji. Nic, tylko życzyć powrotu do zdrowia.
Podsumowując, w ujęciu zbliżających się ME, bez dobrego przyjęcia, będziemy przysłowiowym "chłopcem do bicia". Wystarczy spojrzeć na to, jak zaprezentowały się podczas fazy interkontynentalnej WGP Czeszki oraz Bułgarki, nie wspominając o Serbkach, które przecież będą walczyły o podium w Sapporo. |
dnia 26/08/2013
pozostaje trzymac jak zawsze kciuki za dziewczyny i miec nadzieje, ze Rozycka rozegra turniej zycia jesli chodzi o przyjecie..
nie ma wyjscia, ostatecznie to nasza repra |
dnia 26/08/2013
Piotr Makowski postępuje zgodnie z kanonami sztuki trenerskiej. Tak jak to się robi przed docelową imprezą w sezonie. Nie miał dużo czasu. Wyselekcjonował grupę zawodniczek do kadry i ogrywał ją na WGP szukając najlepszego ustawienia.
Przecież teraz przed ME nie będzie dokonywał selekcji na nowo. Jedyny wyjątek przewidywał dla Werblińskiej o czym informował. Jest zawodniczka doświadczona i jej klasa w przyjęciu jest znana.
Kadra na daną imprezę nie jest z gumy. Liczy 12+2 zawodniczek. Musiał się zdecydować na określoną grupę. To jest proste jak konstrukcja młotka. Jak widać po wpisach to nie dla każdego.
Dopiero po sezonie może rozpocząć się kolejna selekcja z szerszego grona zawodniczek, |
dnia 26/08/2013
Można się było tego spodziewać. Dzięki Anka za wszystko i powrotu do zdrowia życzę.
To jak, przyjmujemy zakłady jak długo PM pozostanie trenerem i jakie inne, niechlubne wyniki uda mu się wyśrubować?
Będziemy ogrywać 14 latki, na igrzyska w 2032.. Zakopane ma organizować, będziemy mieli świetną ekipe, która przez to ogrywanie będzie miała w głowie tyle porażek, że już będzie się bała wygrać he..he smiley
Dobre i to. Już wole te 14 niż taką grę jak ostatnio. Przynajmniej jakieś perspektywy będą. |
dnia 26/08/2013
Bardzo szkoda, że Ania nie może zagrać. To było do przewidzenia. Jęśli jeszcze nie trenuje na 100% to jej udział w ME nie ma sensu. Mogłaby tylko sobie zaszkodzić. Wierzę, że Ania chciała zagrać. Przyjęcie ważne jednak nasze środkowe nie gwarantują gry na najwyższym poziomie i przez to zbyt wiele nie ugramy. Ten sezon kadry będzie do tyłu. |
dnia 26/08/2013
To było do przewidzenia i takie czekanie Makowskiego na cud który nie nadszedł, wiadomo Anka po kontuzji nie będzie się forsować patrząc jeszcze na to jak Nasza kadra "świetnie" gra. Teraz niech Kaśka jak najszybciej ucieka z tego tonącego statku, bo jeśli ma grać znów na przyjęciu z Różycką vel przyjęcie w trybuny i Kaczor vel plasik na drugą stronę to nic wielkiego z tego nie będzie, nawet jeśli Kaśka zagra na ataku a na przyjęciu Różycka z Sieczką... ta kadra nie ma szans |
dnia 26/08/2013
Po meczu z Argentyną napisałem, że cyt.
"Makowski ma już "3 pewne przyjmujące na ME. Kasprzak, Sieczka i Różycka. Dziś trener umiejętnie nimi rotuje. Zostaje miejsce dla czwartej czyli Werblińskiej"
Więc po co było tyle dyskusji ze mną nad oczywistymi faktami ?
Napisałem też, że Kaczor idzie w odstawkę bo zmienniczką Skowrońskiej będzie Konieczna.
Gdyby Werblińska dołączyła jako 4 na przyjęcie to Makowski musiałby zostawić Kaczor. Ona i tak jedzie na ME jako piąte koło u wozu czytaj trzecia atakująca.
Podejrzewam, że Kaczor i Medyńska będą oglądać mecze z trybun.
Makowski zabiera więc tylko 3 nominalne przyjmujące bo w awaryjnej sytuacji Skowrońska też może grać na przyjęciu a wtedy do 12 wskakuje na atak Kaczor. |
dnia 26/08/2013
Zgodnie z jakim kanonem..?
AAA... kanony klubowe...to tam ma sie 12-14 zawodniczek i nimi ciagnie caly sezon..ta dodatkowa osemka to tylko balast z ktorym nie wiadomo co robic.
A to jak siew ma to co mowil Makowski do tego co robil/ robi
Piotr Makowski: Nie chodzi o to, żeby kogoś namawiać do kadry - chodzi o to, żeby ktoś był przekonany, że chce w niej być, trenować z nią i oczywiście grać. Podczas rozmów z niektórymi zawodniczkami okazało się, że są one w trakcie leczenia i stąd ich nieobecność. Problemy zdrowotne to rzecz, z którą musimy się pogodzić, taki jest sport. Z drugiej strony, moglibyśmy jeszcze próbować niektóre starsze siatkarki, nadal doskonale radzące sobie w lidze, lecz skoro mamy odmładzać kadrę, to właśnie teraz jest czas, żeby sprawdzać te młode zawodniczki, które dobrze rokują na przyszłość; dać im szansę i wprowadzać je do zespołu.
ale sie nasprawdzal, ile nowych wprowadzil do zespolu...
Czy jednak to odmłodzenie nie jest zbyt radykalne?
Piotr Makowski: Kadra jest taka, na jaką nas w tej chwili stać, ale mamy w niej kilka bardzo doświadczonych siatkarek, jak Iza Bełcik czy Kasia Skowrońska-Dolata. Te zawodniczki na pewno będą starały się pomóc młodszym koleżankom, które z kolei mają się od kogo uczyć. Mam nadzieję, że wyjdzie nam z tego ciekawa mieszanka rutyny i młodości, która zaowocuje podniesieniem poziomu gry reprezentacji.
Izka szczegolnie mogla sie "napomagac"..Redeckiej i Wolosz
taa a teraz cos po pierwszym turnieju
Na razie Makowski przekonał się, że największym mankamentem jego drużyny jest przyjęcie zagrywki. Bardzo boleśnie zespół odczuł to w dwóch pierwszych meczach WGP przeciwko Brazylii (1:3) i USA (0:3). A byłoby jeszcze gorzej, gdyby trener nie przestawił na lewe skrzydło nominalnej atakującej Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty.
no i wymieil Polak na Kasprzak zeby to przyjecie poprawic..zgodnie z "kanonem" i motto trenerow zenkiej repry czyli: zamienil stryjek siekierke na kijek
Pierwsze koty za ploty czyli autorska (?) kadra Makowskiego z maja
Rozegranie: Bełcik, Radecka, Wołosz, Wilk, Gajewska
Przyjęcie: Anna Werblińska, Kinga Kasprzak, Ewelina Sieczka, Anna Grejman, Patrycja Polak, Karolina Kosek, Koleta Łyszkiewicz, Aleksandra Wójcik, Elżbieta Skowrońska, Justyna Raczyńska oraz Ewa Śliwińska
Atak: Katarzyna Skowrońska-Dolata, Katarzyna Konieczna, Joanna Kaczor, Zuzanna Czyżnielewska, Tamara Kaliszuk
środek: Maja Tokarska, Zuzanna Efimienko, Monika Martałek, Justyna Łukasik, Agnieszka Kąkolewska, Karolina Szymańska, Aleksandra Sikorska, Katarzyna Połeć
Libero: Paulina Maj, Krystyna Strasz, Agata Durajczyk i Dorota Medyńska
Szczegolnie ( sry Tamara) ale Kaliszuk na mlocie wzbadzala poploch u rywalek szczegolnie wzrost 1,80 wzbudzal przerazenie..a ja sie zastanawialem KTO kolczowi podpowiada..
no ale dalej:
Początek pracy nowego selekcjonera żeńskiej kadry nie jest niestety usłany różami, ale Piotr Makowski nie załamuje rąk. - W drużynie brakuje kilku świetnych siatkarek, ale to wcale nie znaczy, że mamy przyzwolenie na porażki. Szansę dostaną młode zawodniczki, które pojawią się w zespole z myślą o występach w igrzyskach olimpijskich - mówi Makowski, który 2 czerwca rozpoczął w Bełchatowie pracę z 19 najlepszymi i - co ważne - zdrowymi polskimi siatkarkami, wyselekcjonowanymi z szerokiego, 32-osobowego składu. Pozostałe zawodniczki trenują w Szczyrku, gdzie przygotowują się do Uniwersjady.
ale jesli dodamy jeszcze to
- Rozmawiałem osobiście ze wszystkimi kluczowymi siatkarkami i jestem przekonany, że nie unikają gry w reprezentacji. Każda ma po prostu określone, konkretne kłopoty - przekonuje selekcjoner.
Bednarek-Kasza niedawno przeszła operację kolana. Tomsia ma kłopoty ze stawem skokowym, a na dodatek zapragnęła zostać atakującą. Skorupie grę w reprezentacji odradził lekarz.
czyli jak juz pisalem "dawno temu" - gdyby Bera i Agnieszka ..hehe to ZADNA mloda nie mialaby szans zeby powachac parkiet u Makowskiego.
Mozna to ciagnac przez cale wgp i dalej, zniechecilem sie..trener ktory mowi jedno a robi zupelnie cos innego, kolcz ktory majac problemy z przyjeciem stawia na dziewczyny ktore wlasnie z tym elementem maja najwieksze problemy..
to sie nazywa Kanon trenerski w wykonaniu kolacza repry na ktorego stawia PZPSm. |
dnia 26/08/2013
Zgodnie z jakim kanonem..?
Z kanonem sztuki trenerskiej. Chyba wyjaśniłem na czym ten kanon polega i że Makowski zachował się standardowo w danej sytuacji.
Skoro Werblińska w tym roku w ogóle nie trenowała z kadrą to dołączanie do niej na 10 dni przed Mistrzostwami Europy nie miało sensu.
Wyselekcjonował grupę zawodniczek do kadry i ogrywał ją na WGP szukając najlepszego ustawienia.
Jedyny wyjątek przewidywał dla Werblińskiej o czym informował. Ale skoro Werblińska nie jest w pełni sił to nie byłaby zadnym wzmocnieniem. .
Jak ktoś krytykuje tę czy tamtą zawodniczkę to niech wskaże lepszą na jej miejsce i zdolną do gry.
Dopiero po sezonie może rozpocząć się kolejna selekcja z szerszego grona zawodniczek, |
dnia 26/08/2013
To, że Ania nie wystąpi w ME, dla dobrych obserwatorów SN było wiadome od dawna, jak tylko trener ogłosił szeroki skład. Ja przewidywałam to od samego początku. Zdrowie ponad wszystko. |
dnia 26/08/2013
Ania zrezygnowała, teraz oficjalnie a nieoficjalnie było to już wiadome od dawna.
Zatem, cóż zbieramy doświadczenie przegrywając kolejne mecze na ME. Tego doświadczenia mamy już tak dużo, że może czas by było z nim zerwać ! Chyba jednak dla takiego wspaniałego kołacza, doświadczenia nigdy zbyt wiele, na pewno się przyda.
Jak wygramy jakiś mecz w grupie, to będę chyba tydzień świętował !!! Ale tak po prawdzie to się wcale nie zanosi. |
dnia 26/08/2013
Nie no ale dla realnego to co się wyprawia w tej kadrze za makowskiego jego podejście dobór zawodniczek jest zgodne z kanonami sztuki trenerskiej buahaha.
[Dopiero po sezonie może rozpocząć się kolejna selekcja z szerszego grona zawodniczek]- a co to wcześniej nie bardzo mu się chciało dokonania odpowiedniej selekcji czy jak? -mógł dłużej siedziec w delekcie.
Już pod tym kątem widac jakie makowski miał podejście do kadry żeńskiej. |
dnia 26/08/2013
Już pod tym kątem widac jakie makowski miał podejście do kadry żeńskiej.
No jakie ? Przede wszystkim ma profesjonalne podejście do zawodu. Zajmował się Delektą do momentu gdy walczyła w play off. Najpierw zakończył pracę w jednej firmie a potem dopiero podpisał umowę w drugiej firmie. To też jest kanon. |
dnia 26/08/2013
mam wymieniac wszystkie zawodniczki OL przyjmujacej lepiej niz Kinga..serio?..a nie prosciej te wykonujace to slabiej ( jest ich o wiele mniej) ?
No dobra to serio
Makowski w tym sezonie polozyl lache na igrzyska i budowanie zepsolu. Nie jest glupkiem i doskonale zdaje sobie sprawe, ze jego szanse na 4 letnia prace z repra sa minimalne. Od Marco do Alojzego..zaraz, przeciez Swiderek mial miec czas na stworzenie zespolu, przeciez jego tez miano nie rozliczac w ub. roku z wynikow..i to na jego prosbe w koncu go jednak "rozliczono".. . Swiederek jakis pomysl mial, zaczal wprowadzac i sprawdzac nowe zawodniczki ( chociaz robil to malo spojnie ale jednak ), program na nowy sezon tez przedstwil..no i dostal gorace podziekowania za prace i pa pa
Makowski to wie i zdecydowal, ze musi juz w pierwszym roku "urzedowania" cos ugrac. Na wgp przy takich przeciwniczkach nie mial za duzych szans a jak doszly absencje srodkowych, Skajki a nie wiedzial co do konca z Anka. Pozostalo mu juz tylko wymyslic cos na ME. Postanowil maksymalnie wykorzystac KSD liczac, ze a noz widelec Anka Werblinska wroci - naiwne co? - a w tym czasie wstawiac Rozycka. Zeby calosc miala sens ( chodzi ocw o sile ataku ) musial miec kogos sensownego na mlocie. Sentymenty i brak wiedzy spowodowaly wstawienie Joaski. To jest dobra zawodniczka ale ma duzy problem z wytrzymaniem meczu fizycznie. Wszyscy to nie jeden raz widzielismy podczas ligi a przydomek Plasik tez ma swoje uzasadnienie.
No ja absolutynie nie rozumiem jednego: jak ktos z mozgiem moze w chcac grac z Kaska na przyjeciu, zabiera dodatkowo dwie ofensywne przyjmujace ? No ludziska, to sie juz w pale nie miesci, jak mawia pewien znajomy policjant ( chociaz z drogowki).
To, ze turniej w Campinas niczego kolcza nie nauczyl to jedno ( wymiana Polak na Kasprzak ) ale juz chodzily sluchy, ze powrot Anki do kadry jest coraz mniej prawdopodobny..no i nic sie nie stalo. Makowski dalej "wdrazal" swoj pomysl.
Przegrane w koszmarnym a momentami kompromitujacym stylu z niemkami i japonkami oraz podnoszace sie glosy krytyki spowodowaly, ze kolcz jednak wrocil do "normalnego" ustawienia. No tak ale dalej przyjecie szwankowalo, sypaczki graly momentami jakby same nie bardzo wiedzialy co robia a zespol prezentowal poziom Konga.
Realista: Makowski nie zrobil niczego sensownego i nieczego zgodnego z kanonem.
Powiedz, jak wyglada wiedza trenera jesli nie wie, ze Swiderek juz probowal pare Sieczka- Kasprzak na przyjeciu i w koncu musial wstawic mloda Wojcik zeby to przyjecie jakos wygladalo. kazdy kto sie zenska interesuje wie, ze chociaz te pierwsze wejscia Olki ine byly jakies oszalamiajace to z kazda minuta na boisku jej gra wygladala coraz lepiej i pewniej. Nie chodzi o % czy staty ale w ostatbim meczu to wlasnie Wojcik sprawiala wrazenie tej ktora trzyma gre zespolu..ta dziewczyna to rasowa przyjmujaca i moze byc przyszloscia tej repry - moze..jesli bedzie miala szanse jak Gabi, Ebata i wiele innych dziewczy w innych reprach.. .
Juz tyle razy o tym pisalem, ze czesc pewnie juz ma dosc ..ale mnie szl.. trafia na taka amatorszczyzne, taki brak profesjonalizmu! Trener reprezentacji takie rzeczy o zawodniczkach MUSI wiedziec!
Tymaczesm leci bomba, ze nie ma w Polsce ZADNEJ nowej zawodniczki na przyjeciu i dopiero wsrod kadetek moze cos sie znajdzie - slow brak.
Do rzeczy. ME w tym skladzie nie musza zakonczyc sie kleska bo mamy Kaske i moze Rozycka zagra na przyjeciu stabilnie i na dobrym poziomie co przy wprowadzaniu do drugiej lini libero udajacej skrzydlowa, jakos wypali. Natomiast, nie ma zadnego zwiazku z budowa nowej repry, ogrywaniu zawodniczek, zgrywaniu zespolu na przyszlosc.
Powtarzam, Makowski chce cos ugrac tu i teraz zeby miec niezla pozycje przy rozmowach z jakims klubem o nowym kontrakcie - tyle na temat..czy obok.
aa, PZPS ...ciekawe ile czasu jeszcze to, ze tani trener=dobry trener bedzie decydowac o naszej kobiecej reprezentacji? |
dnia 26/08/2013
No jakie ? Przede wszystkim ma profesjonalne podejście do zawodu. Zajmował się Delektą do momentu gdy walczyła w play off. Najpierw zakończył pracę w jednej firmie a potem dopiero podpisał umowę w drugiej firmie
Realisto, Ty to naprawdę masz dar z dany od Boga, żeby sie w każdej sytuacji tak cieszyć byle czym. Jak ten optymista z wiersza Brzechwy; nawet jak Ci jedno cacuszko ucieknie, to zawsze sobie zaraz wynajdziesz drugiego "konika". Niewielu ludzi potrafiłoby się tak bardzo cieszyć z tego, że ktoś "zakończył pracę w jednej firmie a potem dopiero podpisał umowę w drugiej". Naprawdę szczerze podziwiam.
Skoro już zostało poruszone takie coś tak niesamowicie śmiesznego jak "kanon profesjonalizmu PZPS-u" w odniesieniu do żeńskiej kadry, to naprawdę najwyższych już wrócić do kanonu żartobliwych bajek Jana Brzechwy. Działacze PZPS w opowiadaniu satyrycznych bajek są już całkiem dobrzy, ale Brzechwa na tym polu mistrzostwo Europy, jeśli nie świata.
"Konik uciekł"
Żyli sobie dwaj chłopcy gdzieś za siódmą rzeką.
(W kategoriach dzisiejszych to nie jest daleko.)
Jeden stale narzekał, drugi raźnie świstał,
Jeden był pesymista, drugi optymista.
Jeden dostał od wróżki (był to czas metafor)
Kolej, do tego szyny, stację i semafor.
Drugi chłopczyk otrzymał, choć miał zalet szereg,
G. końskie zawinięte w różowy papierek.
Pesymista powiedział: "Też zabawka śliczna!
Rozumiem, że jak kolej, to już elektryczna!"
I co to za parowóz. Wnet popsuje to się.
Ja mam taką zabawkę, proszę wróżki, w nosie!
Optymista zaś skakał ze szczęścia i fikał:
Ja dostałem od wróżki pięknego konika!
Ileż z takim konikiem radości i uciech!
Ja dostałem konika.... tylko konik uciekł |
dnia 26/08/2013
Belcik, Radecka
Sciurka, E. Skowronska, Wojcik, Grejman
Tokarska, Sikorska, Kakolewska
Skowronska-Dolata, Konieczna
Maj, Strasz |
dnia 26/08/2013
Niewielu ludzi potrafiłoby się tak bardzo cieszyć z tego, że ktoś "zakończył pracę w jednej firmie a potem dopiero podpisał umowę w drugiej".
Jak chcesz wprowadzenia do cytowanych przez siebie bajek Brzechwy to nie wykorzystuj do tego moich komentarzy. Interpretujesz ten komentarz fałszywie na własny użytek.
Ja się z niczego nie cieszę w tym zdaniu tylko po prostu odpowiadam Hubertusowi na jego insynuacje, że Makowski
ma nieprofesjonalne podejście do kadry kobiet. |
dnia 26/08/2013
realista,
bo to co napisal Huberus sie zgadza. Makowski ma profesjonalne podejscie tylko w stosunku do siebie, jesli zakonczyl najwierw jedna prace a dopiero potem podjal druga. W stosunku do kadry kobiet trudno to nazwac "profesjonalnym" podejsciem, jesli zaczyna sie zajmowac nowa praca ZA POZNO i dziwi sie, ze to czy tamto nie dochodzi do skutku i nie jest w ogole zorganizowane (sparingi, Memorial Agaty)
To jest widocznie "profesjonalizm" PZPS i nowego kolcza wobec zenskiej reprezentacji. Cos takiego NIGDY nie mialoby miejsca, jesli chodziloby o meska kadre |
dnia 26/08/2013
Chyba tylko niepoprawni optymisci i bardzo naiwni ludzie liczyli na to, ze Anka Werblinska zagra w tym roku w reprezentacji. I sam Makowski pewnie tez zdawal sobie sprawe, ze z tego nic nie bedzie, ale nie mial odwagi otwarcie o tym powiedziec. Wszystkie pozostale "powolania" na ME (szerokiej kadry) to tez tylko pic na wode. Mogl od razu podac, ze te zawodniczki, ktore pojechaly do Chin, beda stanowily nasza reprezentacje w Schwerinie i ze juz zrezygnowal z Eli Skowronskiej, Krysi Strasz, Patrycji Polak, Izy Belcik, Wojcik czy Grejman. Po co to mydlenie oczu? |
dnia 26/08/2013
Mogl od razu podac, ze te zawodniczki, ktore pojechaly do Chin, beda stanowily nasza reprezentacje w Schwerinie.
Nie musiał podawać bo to jest oczywiste, że ten kto nie został powołany na ostatni sprawdzianie kadry to nie jedzie na imprezę docelową. Informował tylko, że liczy jeszcze na Werblińską. Na nikogo więcej.
A to, że nie było Memoriału Agaty to też jest wina kołcza ? Tym zajmuje się Fundacja podobnie jak memoriałem Wagnera. |
dnia 26/08/2013
i to stawianie na Kaczor jako atakujaca I twierdzenie przez nia, ze potrzebuje wiecej gry i wiecej pilek. To od jakiego juz czasu jest ona pod tym wzgledem "pokrzywdzona", bo przeciez w klubach tez miala trudnosci znalezc sie w wyjsciowej szostce. Czyzby nikt nie dostrzegal jej wartosci i nie umial ja przygotowac odpowiednio do sezonu, czy to klubowego czy reprezentacyjnego, od 2009 roku... |
dnia 26/08/2013
raczej dziwne, ze tak dlugo liczyl na Memorial, bo dosc wczesnie pojawily sie watpliwosci, czy cos z tego wyjdzie. |
dnia 26/08/2013
Cos takiego NIGDY nie mialoby miejsca, jesli chodziloby o meska
To akurat nie jest w tym roku prawda. W przypadku męskiej kadry, jak ostatnio w wywiadzie z "PS" zdradził Anastasi, też ostatnio były spore problemy z pieniędzmi w PZPS, żeby jeszcze przed Memoriałem Wagnera zorganizować sparingi z Serbami. Inne kraje , w tym teoretycznie biedniejsze siatkarskie federacje jakoś sobie z takimi problemami radzą, i w minionym tygodniu wspomniani Serbowie zdążyli już rozegrać trzy mecze towarzyskie z Czechami na ich terenie.
A to, że nie było Memoriału Agaty to też jest wina kołcza ? Tym zajmuje się Fundacja podobnie jak memoriałem Wagnera.
Wiec dobrze się składa, że przynajmniej Memoriał Wagnera w dalszym ciągu jest w stanie przyciągnąć w Polsce na tyle duża publiczność, że nie tylko finansuje się sam, ale jeszcze można na nim zarobić - w przeciwnym wypadku sprowadzenie drużyny rosyjskiej do Polski pewnie też by się nam nie udało.
Po za tym trzeba jednak zauważyć pewnie i to, że nasza męską reprezentacja ma na tym polu tę obiektywną przewagę nad żeńską, że dzięki temu, że w poprzednich latach było objęte dofinansowaniem Ministerstwa Sportu i Turystyki w ramach przygotowań polskich sportowców do IO w Londynie, pozyskało bardzo duże, niezwiązkowe środki. W ubiegłym roku, jak pisano zaraz po IO, to było bodaj 8 milionów złotych, czyli circa 5% rocznego budżetu tego ministerstwa!! Jak na siatkówkę i nasz sport w ogóle, to gigantyczne pieniądze
Dziewczyny nie tylko na tak wielkie pieniądze, ale w ogóle na żadną kasę z ministerialnego worka nie będą mogły liczyć, dopóki nie zaczną znów odnosić liczących się sukcesów, a przede wszystkim, ta ich perspektywa gry w Rio w 2016 roku nie zacznie być rzeczywiście realna. Bo to, że pieniądze głównie idą na programy olimpijskie, jest akurat standard we wszystkich krajach, w których państwo wspiera sport za publiczne środki i pewnie nawet większość federacji siatkarskich w Europie ma tego typu problem: nie mieli pieniędzy na przygotowania, bo wcześniej zabrakło wyników, a nie mogło być wyników, bo zabrakło pięniędzy na przygotowania. Jak pokazuje choćby przykład siatkówki w Holandii, zwłaszcza męskiej siatkówki w ich wypadku, bardzo łatwo w to błedne koło niemocy można wpaść, znacznie trudniej później się z niego wydobyć. |
dnia 26/08/2013
Jeśli o ABW chodzi, na pytanie czy wierzy w odrodzenie naszej reprezentacji odpowiada : Ciężko mi powiedzieć. Odchodzą dziewczyny z reprezentacji, ale nikt nie jest w stanie ich zastąpić. Tu jest problem. Brakuje młodych, utalentowanych dziewczyn, nawet jeśli znajdą się jakieś "perełki", nikt im nie daje szansy.
Wywiad na siatkówce w obiektywie. |
dnia 26/08/2013
A to, że nie było Memoriału Agaty to też jest wina kołcza ? Tym zajmuje się Fundacja podobnie jak memoriałem Wagnera.
Kołcza i PZPS. Założenie Memoriału Agaty Mróz jest takie, że polska drużyna ma się podczas niego zmierzyć z drużynami zagranicznymi. Jeśli jest on rozgrywany w sezonie reprezentacyjnym, wtedy musi się w nim pojawić polska reprezentacja, zatem organizatorzy muszą wszystko (m.in. termin) omówić z polskim trenerem, a skoro nie było trenera to nie mieli oni z kim spraw Memoriału omawiać. A jak już PZPS trenera raczył wybrać, a trener się raczył zgodzić, to nie było już drużyn, które mogłyby w Memoriale zagrać, zatem nie można organizatorów winić za to, że przenieśli Memoriał, przecież nie mogli zaprosić innych reprezentacji w ciemno i liczyć, że wybrane ekipy i wybrany termin będą pasować przyszłemu trenerowi. |
dnia 26/08/2013
Odnośnie składu to kompletnie nie rozumiem obecności 3 atakujących i tylko 3 przyjmujących w składzie. Wiadomo, że nasza drużyna ma największe problemy w przyjęciu, więc czemu trener nie podjął jakiejkolwiek próby poprawienia tego elementu poprzez zmianę personalną? Albo Kaczor, albo Konieczna nie będą praktycznie grać, więc czemu nie wziąć doświadczonej Eli Skowrońskiej, czy obiecującej Ani Grejman? |
dnia 26/08/2013
kompletnie nie rozumiem obecności 3 atakujących i tylko 3 przyjmujących w składzie.
To dziwne, że nie rozumiesz. Taki podział w tym układzie personalnym powiększa trenerowi możliwości taktyczne. Przecież Skowrońska może grać na ataku i na przyjęciu.
W tym drugim przypadku Kaczor też jest potrzebna. Pisałem o tym rano pod tym artykułem. Ale widzę, że nie czytasz moich uwag i nie wyciągasz wniosków, |
dnia 26/08/2013
Ale Skowrońska na przyjęciu nam przyjęcia nie poprawi, a np. Ela Skowrońska a i owszem mogłaby to uczynić. |
dnia 26/08/2013
* Ale Kasia Skowrońska .... |
dnia 26/08/2013
a przyjmowac beda 2 libero z tym, ze jednej koszulke "normalna" dadza..chyba..no moze..czy nie? |
dnia 26/08/2013
PZPS twierdzi, że kadra jednak jeszcze nie została wybrana:
Polski Związek Piłki Siatkowej zdementował informację, jakoby selekcjoner reprezentacji Polski podjął decyzje dotyczącą składu biało-czerwonych na turniej mistrzostw Europy w Niemczech i Szwajcarii.
- Lista zawodniczek na ME 2013 nie została jeszcze formalnie podana przez trenera Piotra Makowskiego. Formalnie szkoleniowiec może to uczynić w przeddzień turnieju, ale nastąpi to zapewne po zamkniętych meczach testowych w Niemczech (29 i 30 sierpnia br.) - czyli w weekend lub tuż po nim - przyznał w rozmowie z naszym portalem rzecznik prasowy PZPS Janusz Uznański.
http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/380345/pzps-zaprzecza-sklad-reprezentacji-polski-siatkarek-nie-zostal-jeszcze-wybrany
Czyżby PZPS planował "namówić" kogoś do zmiany decyzji? Jakoś nie widzę żadnego konkretnego powodu by wydawać takie oświadczenie. |
dnia 26/08/2013
Czyżby PZPS planował "namówić" kogoś do zmiany decyzji? Jakoś nie widzę żadnego konkretnego powodu by wydawać takie oświadczenie
Myślę, że przynajmniej jeden by się znalazł. Bo nie zapominajmy, że siatkówka to także telewizyjny "produkt" i okoliczność, że w reprezentacji nie grają najlepsze siatkarski, a także to, że jeszcze przed startem w imprezie tracimy szanse medalowe, siłą rzeczy wpływa później na tak zwaną oglądalność.
Swoją drogą, to podejrzewam, że dymisja Świderka wiązała się właśnie głównie z tym, że wobec bardzo częstego i trwającego przecież nie od dziś, wymigiwania się od gry w reprezentacji wielu zawodniczek, chciał otrzymać od wszystkich siatkarek, które na dziś są w kręgu zainteresowania trenera, jasną deklarację i odpowiedź na proste pytanie: "-chcesz jeszcze grać w kadrze?" "- "tak, czy nie?"
Gdyby PZPS się na takie postawienie sprawy zgodził, to wreszcie każdy kolejny selekcjoner, ktokolwiek by nim nie została, w każdym sezonie w najpóźniej w marcu mniej więcej wiedziałby już na czym przynajmniej stoi (pomijam wypadki losowe, typu poważna kontuzja)
I kto wie, czy związek rzeczywiście miałby coś przeciwko takiej deklaracji, natomiast jestem prawie pewien, że swoje veto zgłaszałby w tej sytuacji Polsat. Marian Kmita w tym roku, tuż po nieudanej Lidze Światowej w dosyć obcesowej i niesympatycznej formie przypomniał siatkarzom, kto sponsoruje ich start w LŚ i że wyniki, oraz telewizyjna oglądalność to ich jedyny siatkarski Bóg. Chcemy tego, czy nie, ale niestety można się obawiać, że w dużym stopniu ta sama prawda dotyczy też naszych siatkarek. Jeśli Polsat przestanie pokazywać WGP, to pewnie w ogóle w tej imprezie przestaniemy występować. Kto wie, na jak długo.
Bo skoro sponsor płaci, to sponsor wymaga. W takim turnieju oczekuje jakiś wyników, choćby "małych" najmniejszych sukcesów- nawiązania walki z Rosją, pokonania Argentyny, a nie żadnego ogrywania młodych. Dyrektor Kmita też jest w końcu przez swoich szefów rozliczany ze słupków telewizyjnej oglądalności dziś, a o IO w Rio w 2016 ma prawo nie myśleć, skoro jego stacja tej imprezy nie będzie pokazywać.
Jakie wnioski? Summa summarum ani związek, ani tym bardziej trener wbrew pozorom wcale nie mają aż takiego luksusu, że mogą sobie zupełnie machnąć ręką na to, jak wygląda gra reprezentacji dziś, i zacząć stawiać na perspektywę budowania reprezentacji na IO w Rio w 2016, czy MŚ w 2018.
Prezes Kmita akurat na budowniczego europejskich katedr, które jak wiadomo często trwało nie tylko lata, ale całe wieki, naprawdę się nie nadaje. On chce sukcesu jeśli nie dziś, to najpóźniej jutro. Przypomniał już o o tym w tym roku w "Przeglądzie Sportowym" zarówno związkowym działaczom, jak i samym siatkarzom naprawdę bezceremonialnie -> http://liga-swiatowa-2013.przegladsportowy.pl/Siatkowka-Liga-swiatowa-siatkarzy-2013-porazka-Polski,artykul,175875,1,1049.html |
dnia 26/08/2013
Beda "namawiac" ale Makowskiego...ostatecznie nawet w PZPS kilka osob gralo w siatke i moze ktos/ cos im przypomnialo co oznacza brak przyjecia i mozliwosc farsy na ME |
dnia 26/08/2013
Bazin: zdumiewasz mnie - to sa tak naciagane argumenty, zupelnie nie w Twoim stylu.
Przestaje wogle przyjmowac teksty o "mlodych".
czy to jakas narodowa cecha, ze wiek staje sie przeszkoda i wada a nie bonusem i zaleta?
To nie moja gadanina, ze Wojcik jest lepsza przyjmujaca niz Kasprzak bo UDOWODNILA to na PJ
Grejman udowadniala to samo przez sezon ligowy i jak mozna mowic, ze ich pobyt na boisku oznacza GORSZA JAKOSC I GORSZE WYNIKI - TO BZDURA.
Ogrywanie to POZNAWANIE przeciwniczek w czasie gry i zgrywanie sie z wlasnym zespolem. Obie dziewczyny to wielokrotne repzentantki i graly juz na MS czy ME a to, ze w nizszej kategori wiekowej to nie oznacza jakogos strasznego stresu bo wyjda na brazolki i spotkaja...GABI?
jesli chodzi o repre kobiet, to polsatowcy moga sie wsciekac wlasnie z powodu braku w druznynie na poszczegolne turnieje i jak slychac na ME,zawodniczek jak E.Skowronska, Wojcik, Grejman.. LEPSZYCH a stawianiu na gorsze - to jest problem a nie wiek.
No chyba, ze przyjmiemy, iz w polsacie pracuja idioci i wola przegrac dwa sety z argentyna niz wygrac do zera i jeszcze miec jakies szanse na ME.
Jesli odstwia sie mozliwa pare E.Skowronska-Wojcik /Grejman a stawia na Rozycka- Kasprzak/Sieczka to ciezko nawet dyskutowac powaznie. |
dnia 26/08/2013
Apropo Rio - nie wiadomo czy Polsat nie będzie pokazywał siatki, ponieważ każdą konkurencję będzie można kupić,a znając zamiłowanie Polsatu do siatkówki pewnie wyłożą na to sporą sumkę. |
dnia 26/08/2013
Zapomnialem dodac - nie ustosukowuje sie do Kmita vs meska repra.
Natomiast co do slupkow - to w kazdej stacji zdaja sobie sprawe, ze duze znacznie ma cos tak zmiennego jak sympatia widzow. ustalajac taki a ine inny sklad Makowski spowodowal mase krytycznych ocen na roznych portalach i wiodoczny jest brak owej sympati. Przy okazji dostaje sie Kasprzak i Rozyckiej ale nie tylko.
To dzialania PZPS i Makowskiego powoduja narastanie niecheci kibicow/ widzow do transmiji a zmiana kanalu podczas meczu to dla kibica ostatecznosc a tak sie dzialo na wgp.
Z innej beczki..czy kanistra..
Co do pokazywania siatki przez polsat to popatrz na ramowkie, ile maja powtorzen i co by sie stalo gdyby im ta siatka wypadla..zaczna pokazywac zawody w klipe na bosaka?
Polsat ine ma az takiego pola manewru programowego zeby rezygnowac z siatkowki bo moga zostac z reka w nocniku i beda musieli skasowac ktorys z kanalow. |
dnia 26/08/2013
No chyba, ze przyjmiemy, iz w polsacie pracuja idioci i wola przegrac dwa sety z argentyna niz wygrac do zera i jeszcze miec jakies szanse na ME
Jesli odstwia sie mozliwa pare E.Skowronska-Wojcik /Grejman a stawia na Rozycka- Kasprzak/Sieczka to ciezko nawet dyskutowac powaznie
Gdyby je skreślił od początku, to można by podejrzewać, że błąd popełniona na etapie selekcji. Ale tak przecież nie było. cWszystkie te siatkarski przez miesiąc brały jednak udział w czerwcowym zgrupowaniu kadry Makowskiego- prawda?. Co więcej i Wójcik i E. Skowrońska zostały nawet zgłoszone do WGP.
Trudno więc zakładać, że Makowski mając do dyspozycji te wszystkie dziewczyny na zgrupowaniu i widząc w jakiej są aktualnej formie, jak pracują, i równie ważne co potrafią, wybrał akurat te, przynajmniej na dziś, wyraźnie gorsze.
Bo czy on jest zawodowym samobójcą, żeby z premedytacją osłabiać własną kadrę? Albo impulsywnym i drażliwym cholerykiem jak Matlak, żeby kierować się w takich wyborach sympatią, lub antypatią to poszczególnych siatkarek? Szkoleniowcem tak mało doświadczonym, żeby nie mógł ocenić kto na dziś gra lepiej, obserwując na co dzień zawodniczkę na treningach?
Można mieć do niego stosunek ani dodatni ani ujemny, ale nie traktujmy go jak człowieka z ulicy, tylko jednak trenera ze sporym już stażem i z jakimiś też sukcesami w trenerskim dorobku. Jakiś podstawy do postawienia teraz na te, a nie inne siatkarki, na podstawie obserwacji ze zgrupowania musiał jednak mieć. |
dnia 27/08/2013
Bazin: podstawa to naiwna wiara, ze wroci ABW i wtedy przestwienie KSD na przyjecie wypali.
Skoro wiedzial w jakiej sa formie ( sam ja budowal na zgrupowaniu) to jakim cudem graly TAK ZLE?
Sry stary ale ja nie przymuje, ze za forme odpowiadaja wylacznie zawodniczki - od czegos ten trener jest.
No jesli Ty nie chcesz przyjac do wiadomosci, ze poszczegolne zawodniczki maja swoje slabe i mocne strony i jakie one sa u Kingi, Karoliny , Eweliny itd to wiedza nawet inektorzy niedzielni kibice a nie wie tego trener repry..to o czym mowimy?
Zrozum mnie- jesli trener zabiera na wgp SAME ofensywne przyjmujace ( bo Rozycka tez jest bardziej w tej grupie) a zadnej defensywnej to o fachowosci ciezko nawet mowic. W dodatku przestawia Kaske ..to juz jaja do kwadratu. Sukcersy..ta spuscil Palac do 1 ligi..taa, czasem sukces a czasem porazka- jak to w sporcie a jestes tak dobry jak Twoj ostatni mecz. |
dnia 27/08/2013
Przepraszam, oczywiscie forma na wgp byla marna bo byla i jest szykowana na ME..tak wynika z tego co mowiono i pisano. |
dnia 27/08/2013
Trudno więc zakładać, że Makowski mając do dyspozycji te wszystkie dziewczyny na zgrupowaniu i widząc w jakiej są aktualnej formie, jak pracują, i równie ważne co potrafią, wybrał akurat te, przynajmniej na dziś, wyraźnie gorsze.
Ciężko stwierdzić czym trener się kieruje w swoich wyborach, bo np. Joanna Kaczor, która ewidentnie nie jest w formie obecnie i w czasie sezonu też nie najlepiej się spisywała (była drugą atakującą w swoim klubie), nie tylko znalazła się w szerokim składzie reprezentacji, ale również zaczynała część meczów WGP w szóstce.
Bez względu na okoliczności, ciężko mi zrozumieć brak w składzie na ME Eli Skowrońskiej, która jest jedną z najlepszych polskich przyjmujących (została przecież m.in. MVP Pucharu Polski). |
dnia 27/08/2013
Daj Boże być drugą atakująca, atakować prawie 580 razy w sezonie ligowym (plus puchary, gdzie też grała). Mniej od pierwszej o jakieś niecałe 200 razy i to głównie różnica w play-offach (mecze finałowe, gdzie nie grała za wiele).
Zresztą o czym tu gadać? Lepsze chętne to kto? Zaroślińska? Zdaje się, że też jej coś było (była podawana wsród tych bynajmniej). Kowalińska? No może, ale kto wie czy miała ochotę, albo została zapomniana. Na tym się ta niezwykle długa lista kończy. |
dnia 27/08/2013
Mniej od pierwszej o jakieś niecałe 200 razy i to głównie różnica w play-offach (mecze finałowe, gdzie nie grała za wiele).
Właśnie, w tych najważniejszych meczach grała Zaroślińska i dlatego właśnie to ją należy uznać za pierwszą atakującą. Joasia wcale mało nie grała, to fakt, ale jednak nie była w tym sezonie atakującą nr 1.
Z tego co pamiętam Zaroślińska nie była wymieniana bezpośrednio w gronie kontuzjowanych, więc w sumie nie wiadomo z jakiego powodu jej nie ma, a Kowalińska spisywała się w zeszłym roku dobrze, to czemu nie miałaby dostać szansy również w tym roku? Wiele trener Makowski by nie stracił powołując ją do szerokiego składu reprezentacji na ten rok. |
dnia 27/08/2013
Zresztą Bobaas, serio uważasz, że Asia jest w formie na pierwszą szóstkę? Ja jestem w stanie zrozumieć jeszcze jej obecność w szeroki składzie, ale jej obecność w wyjściowym składzie nadal pozostaje dla mnie zagadką. |
dnia 27/08/2013
Zrozum mnie- jesli trener zabiera na wgp SAME ofensywne przyjmujace ( bo Rozycka tez jest bardziej w tej grupie) a zadnej defensywnej to o fachowosci ciezko nawet mowic
Tu się pozwolę nie zgodzić. Na ile się orientuje, Kosek w naszej lidze akurat na przyjęciu radziła sobie całkiem dobrze i skoro kilka dni temu poruszyliśmy temat rankingów to w sezonie 2010/11 ona miała za cały sezon średnią ważoną przyjęcia bliską 40%. A to już naprawdę bardzo przyzwoity wynik dla zawodniczki grającej na lewym ataku. Choć to oczywiście prawda, że po pierwsze takie statystyki niczego nie przesądzają, bo robione przez różnych statystyków według różnych kryteriow bywają bardzo niemiarodajne, a ponadto dotyczą jednak polskiej ligi, gdzie jak kilka dni temu zauważył scout naszej kadry ( i zarazem trener Orlen ligowej drużyny Legionovii) skala trudności odbioru zagrywki, jest wyraźnie mniejsza niż w przypadku siatkówki reprezentacyjnej.
Natomiast moim skromnym zdanie jednak o czymś świadczy to, że to właśnie na Kosek, jako na przyjmującą "defensywną" i trzymającą przyjęcie, najpierw stawiał Świderek, a teraz stawia Makowski. To oznacza, że przynajmniej dwóch kolejnych trenerów reprezentacji, w trzech kolejnych sezonach, mając całą grupę zawodniczek na zgrupowaniu, po kilku tygodniach treningów dostrzega iż owa Kosek, przy treningach z piłką, wcale nie ustępuje innym przyjmującym, a sądząc po wyborach kadrowych, można zaryzykować że wręcz przeciwnie. Pomyłki trenerskie bywają co prawda częste, ale też jest tak, że trenerzy rzadko kiedy mylą się w stosunku do zawodniczek i zawodników jakoś gremialnie i potrafią zniszczyć prawdziwy talent , albo nie potrafią czyjegoś talentu gremialnie docenić. Może to nie wina obróbki, tylko samego materiału? Warto czasami zaufać "mądrości korporacyjnej" polskich trenerów. Per analogiam to jak w tym znanym powiedzeniu: jeśli trzeci spotkany polski trener siatkarski, mówi ci, że już chwiejesz się na nogach, to zgódź się z tym, że to jednak może być akurat prawda i lepiej pójdź się prześpij,
Bez względu na okoliczności, ciężko mi zrozumieć brak w składzie na ME Eli Skowrońskiej, która jest jedną z najlepszych polskich przyjmujących (została przecież m.in. MVP Pucharu Polski
Mała korekta - na pewno jest jedną z lepszych polskich siatkarek grających na pozycji przyjęcie z atakiem. Natomiast sam element przyjęcia to chyba wcale nie jest jej najmocniejsza strona Eli Skowrońskiej. (choć z uwagi na atak też zobaczyłbym ją chętnie w "14" przynajmniej na niektórych turniejach WGP i szkoda, że Makowski nie dał jej szansy )
Ciężko stwierdzić czym trener się kieruje w swoich wyborach
Jasne, że ta stawka Świderka i Makowskiego na Kosek świadczyć może zarówno o potencjale samej zawodniczki, jak i o tym, że obaj selekcjonrzy na pozycji przyjmującej mają wyjątkowo słaby wybór. Ja osobiście nie tylko podejrzewam, a nawet mam pewność, że w tym wypadku chodzi jednak o to drugie. Ale co można zrobić jak mamy wybór tylko pomiędzy przeciętnym i kiepskim? (ewentualnie jeszcze "z rokującym na przyszłość) Z piasku bicza nie ukręcisz i z nikogo w kilka tygodni nie zrobisz superprzyjmującego, możesz starać się tylko minimalizować straty.
Na obronę Kosek trzeba jednak powiedzieć także to, że ma na głowie nie tylko własną strefę, ale zdarza się jej też kryć Skowrońską. Jako przyjmująca tylko we dwójkę z libero, na pewno nie daje i nie da sobie sobie rady. Tylko znów, jakie mamy dobre alternatywy, chcąc osiągnąć przyzwoity wynik Ale dobry wynik dziś, a nie w odległej i mało przewidywalnej perspektywie. Bo powtótrzę, jeśli byśmy stawali na dobry wynik np. za kilka lat, to kto wie, czy tu jednak już nie wkracza wielka siatkarska związkowo-telewizyjna polityka, która nie należy juz do kopetencj Makowskiego? |
dnia 27/08/2013
Oczywiście Ela nie zawsze błyszczy na przyjęciu, ale jest na pewno bardziej stabilną zawodniczką w tym elemencie niż np. Kinga Kasprzak.
Co do polskich trenerów i ich wyborów, to zastanawia mnie to, czy faktycznie oni widzą potencjał w tych samych zawodniczkach, czy może po prostu podążają w dużej mierze drogą wyznaczoną im przez ich poprzedników. Na prawdę ciężko mi uwierzyć w to, że w ostatnich 2-3 latach na polskich parkietach nie pojawiła się zawodniczka, która nadawałaby się na dobrą przyjmującą. |
dnia 27/08/2013
no toz przeciez z Ela w skladzie to Wojcik/Grejman sa od przyjecia. Pelna zgoda, dla mnie tez to ofensywna z tym, ze w jej przypadku dochodzi jeszcze charakterek..jest walczna, zawzieta i nie mozna nie doceniac jak to wplywa na zespol.
O Rozckiej przy okazji powolan pisalem, ze to DOBRA przymujaca ale 1. wada jest brak stabilnosc 2. o wiele lepiej gra kiedy jest przy inej jakas dobrze przyjmujaca zawodniczka na ktorej ciazy glowna odpowiedzialnosc za odbior. Dodatkowo w ostatnim roku bardzo poprawila gre w defensywie a to byla jedna z jej najwiekszych wad - byla z Kaczor przykladem jak sie nie poruszac po boisku .. . Niestety dalej pod siatka potrafi sie wrecz platac i czlowiek patrzy czy sie nie przewroci o wlasne nogi.
Juz w druzynie uniwersjadowej wprowadzono gre trojblokiem - ten pomysl Makowskiego bardzo mi sie podoba ale Karolina nie potrafi sie w tym odnazlezc.
Hmm staystyki - rok wczesniej miala 26,57
Dla mnie problem z ta zawodniczka polega nie tym, ze nie umiec przyjmowac tylko nie potrafi udzwignac roli glownej odbierajacej . Wszystkim, nawet najlepszym zdarz sie przyjac w krzaki ale to sa "wyjatki" natomiast Karolina ma cale serie fatalnych odbiorow i tego nie da sie tolerowac jesli chce sie cos ugrac.
Wiesz, przy wyrownanym poziomie, kiedy sie walczy o kazdy punkt to jesli wpadnie babol to trudno ale jezeli idzie seria 4-5 starconych punktow bo przymujaca sobie nie radzi i cos takiego sie powtarza to nie ma co sobie udowadniac, ze taka zawodniczka jest dobra, lepsza czy wrecz przeciwnie. Jak wyglada kon kazdy wie i ine ma co robic z niego pegaza.
Wedlug mnie najwiekszym problemem Karoliny jest slaba psychika i dopoki tak jest w mojej reprze sie ine znajdzie.
Serwis w OL podniosl sie znacznie od kiedy trenerzy zaczeli wykorzystywac do tego mlode
Cos co mnie zdumiewa: jesli w czolowej 5 przyjmujacych OL sa dwie mlode a czytam , ze nie ma zadnej nowej i dobrze odbierajacej zawodniczki to moze czas udac sie do okulisty?
To jest tak bzdurna teza, ze az strach z tym polemizowac.
Guzik mine obchodzi co sadzi Makowski na temat jakosci odbioru zagrywki u Wojcik czy Grejman - fakty czyli skutecznosc odbioru kilkuset zagrywek w sezonie mowia glosniej - przynajmniej dla mnie. |
dnia 27/08/2013
co to wszystko ma do rzeczy, najgorszy występ w historii i tlumaczenie, ze nie mogla zagrać jakaś mloda na przyjęciu bo co..jakosc gry by spadla? śmieszne |
dnia 27/08/2013
Makowski przez wymyślne ustawienia zrobił szkodę drużynie. Nasze przyjmujące mało grały w lidze. Mogły się ogrywać i zgrywac na WGP. 9 meczy to dużo. Eksperymenty z Kasia na przyjęciu nic nie dały przy miernej dyspozycji Kaczor. Stracony czas nie powróci. Cała trójka potrzebowała gry, by nabrać pewności i stabilności. |
dnia 27/08/2013
Okazało się, że trener nie podał jeszcze oficjalnego składu....tylko podali ten skład za niego dziennikarze. Widocznie któryś zasięgnął języka ze sztabu kadry. Mnie też to zmyliło bo skład jest dla znawców tematu oczywisty. Nie tylko dla dziennikarzy siatkarskich ale też dla mnie. Nie należy doszukiwać się żadnego drugiego dna w tym oświadczeniu PZPS. Po prostu Centrala informuje, że trener nie podał jeszcze składu oficjalnie bo ma czas do 4 września. Zawsze lepiej mieć jakąś furtkę na manewr w ostatniej chwili niż wcześniej zamykać sprawę. |
dnia 27/08/2013
Jedyną zmianę jaką dopuszczam w podanej przez dziennikarzy "14" to Strasz za Medyńską. Może bardziej z przekory, że dziennikarze nie trafili ze składem niż z jakichkolwiek korzyści. I tak wiadomo, że druga libero jedzie na mistrzostwa jako kibic z trybun. |
dnia 27/08/2013
Małgorzato, jeśli ustawiona jest na przyjęciu KSD to w pełni rozumiem obecność Kaczor na boisku w wyjściowym składzie. A o tym trzeba mówić, bo innej sytuacji oglądać nie mogliśmy. Gdy dostała taka szansę by pograć bez obecności KSD to po 1 secie szybciutko została zmieniona razem w pakiecie z Wołosz, bo Makowski miał w czterach literach już to, że chciał pograć tym co grały mniej czy danie wykazania się Kaczor. Trzeba było wpuścić KSD i Radecką, bo myślał, że a nóż coś uda mu się ugrać z Chinami. Nie liczyły się cele wyższe tylko tu i teraz.
Zważywszy na to, że jak grała to dostawała piłki tylko od Radeckiej praktycznie (czyli stojąca piłka, na szczelnie ustawionym dwubloku), wystawiane raz na ruski rok, bez 6 strefy (to jest jej ulubiona strefa ataku, która została jej "odebrana" i ten chleb miała jeść Różycka (sic!)). W tych warunkach: atak 34,45% (41/119), 19 błędów. Dla porównania Konieczna: 38,18 (21/55). Ponad dwa razy mniej prób, tylko 7 błędów mniej (12).
Sprawdźmy teraz te skuteczności paru innych siatkarek z pozostałych reprezentacji, to że zwykle miały z kim sobie procenty zwiększyć. Myślę, że Kaczor nie wyszła tak źle jak to jest przedstawiane i jaka jest na nią nagonka. |
dnia 27/08/2013
bobaas,
dobra atakujaca jest nie od "wybierania sobie" ulubionej strefy tylko od konczenia czesto trudnych i sytuacyjnych pilek!
Poza tym co to za atakujaca, ktorej po latach grania trzeba mowic, ze musi sie wycofac spod siatki, by z nabiegu moc mocno atakowac lub ze nie ma ciagle plasowac tylko soczyscie uderzac? Co z takiej atakujacej ma miec druzyna, ktora nie ma odwagi cos zaryzykowac i z trudnej sytuacyjnej pilki nieoczekiwanie dla przeciwnika porzadnie zbic?
I rzeczywiscie tyle osob (kibice, komentatorzy, spece w studiach) sie myla krytycznie oceniajac jej dotychczasowe wystepy i watpiac, czy w tej dyspozycji bardziej szkodzi niz pomaga druzynie |
dnia 27/08/2013
ksdani,
ja nie bylabym taka pewna, ze Polsat jest az tak uzalezniony od siatkowki. Jak spadnie jej popularnosc i ogladalnosc, to zostanie szybko przesunieta na tylne pozycjew programie, co juz w ostanim sezonie mozna bylo zauwazyc, gdy lepsze czasy transmisji czesto dostawala pilka reczna, nawet zenska, na ktorej popularyzacje postawil Polsat. Teraz zaczna pokazywac koszykowke i to nie tylko ME ale rowniez lige, to zobaczymy ktore miejsce dostanie siatkowka. |
dnia 27/08/2013
Jak nie rozumiesz, że trzeba układać grę pod to jakim się materiałem dysponuje to nie mamy o czym rozmawiać. Zawodniczka ma grać na tej pozycji, atakować z takiej strefy, w której czuje się najlepiej, jest najbardziej efektywna. Wydawało mi się to logiczne. Jak widać tylko dla mnie takie jest
Poza tym chyba nadal nie rozumiesz koncepcji, która miała miejsce, gdy Kaczor grała w składzie wyjściowym. Ona nie była tam od kończenia trudnych piłek. Takie miała kończyć KSD na lewym ataku, bo to mimo wszystko tam idą te najtrudniejsze piłki, nie na prawe skrzydło. Zwłaszcza mając na rozegraniu Radecką i znając jej specyfikę gry
Po raz kolejny powtarzam. Znajdźcie lepszą to będzie grać. Konieczna była lepsza? Czemu jej się nie dostaje tak jak Kaczor?
Powyżej udowodniłem, że lepsza nie była.
To swojego rozumu już nie masz? Nagonka na Kaczor to bardzo modny trend jest. Ona dostaje zawsze i wszędzie. Za mecz z Kazachstanem też dostała swoją porcję, za mecz z Chinami to samo.
Hejterów jest mnóstwo. |
dnia 27/08/2013
Bobaas, a ja nie rozumiem obecności Asi Kaczor na boisku i nie rozumiem również, dlaczego trener decyduje się na zmianę ustawienia (ustawiając KSD na przyjęciu) w sytuacji, gdy wie, że jego druga atakująca nie jest najzwyczajniej w świecie w formie. Takimi manewrami trener zrobił krzywdę nie tylko drużynie, ale również i samej Joasi, która w oczach kibiców stała się wraz z Karoliną czarną owcą tej reprezentacji. Choć zgodzę się, że nagonka na tę zawodniczkę nie powinna mieć miejsca (nie ona jest winna tego, że gra bez formy). |
dnia 27/08/2013
Kasia Konieczna ma mimo wszystko lepszy % w ataku niż Joasia Kaczor. W meczu z Rosjankami pokazała się od dobrej strony, więc nie wiem czemu nie dostała więcej szans na grę. Może popełnia więcej błędów niż Asia, ale chociaż nie boi się atakować. |
dnia 27/08/2013
Lepszy o niecałe 4%. Policzmy efektywność i wychodzi 18,49% do 16,36% dla Aśki. Co jest korzystniejsze dla drużyny? Jak dla mnie lepiej mieć efektywność lepszą niż procent skuteczności.
Dla przykładu Niemki mają zakodowane. Zła piłka -> kiwka, plas, nabicie na blok. Asekurujemy, ustawiamy blok, obronę i czekamy na lepszą okazję. Mają słabe procenty i co z tego? Dają szansę drużynie na zdobycie punktu w kolejnym powtórzeniu a nie pozbywają się jej mimo chodem i lekką ręką.
Dla mnie ktoś kto nie jest w formie w żeńskiej siatkówce kręciłby się w okolicach 20-25% w ataku. Takie procenty jak Aśka podczas WGP miało wiele dziewczyn, które są zdaniem większości od niej lepsze (Kimura, Hill, Rivera, Fresco i wiele innych). |
dnia 27/08/2013
Osobiście wolę mimo wszystko zawodniczkę, która od czasu do czasu podejmie ryzyko, niż taką która tego ryzyka nie podejmuje nigdy.
Zresztą skoro KSD ma zapewniać nam atak, to warto również spojrzeć na inne elementy gry. Konieczna ma dobry serwis z wyskoku i może stanąć dodatkowo na 4 do przyjęcia, więc skoro atak zarówno u Kaczor jak i Koniecznej jest porównywalny, to tymi elementami Kasia mogłaby wnieść coś więcej do gry. |
dnia 27/08/2013
Słowo "mogłaby" jest tu znamienne. Mogłaby, ale tego nie zrobiła. Nigdy na WGP nie przyjmowała. A zagrywka to też jest dyskusyjny element. Ona zagrywa z wyskoku, Kaczor gra flotem. Co jest lepsze? Ile ludzi tyle opinii. Trzeba by mieć bardzo szczegółowe statystki tego elementu. Oprócz asów także zagrywki, po których przeciwniczki nie wyprowadziły ataku, oddały piłkę za darmo, przyjęły na drugą stronę.
Takimi nie dysponujemy, więc efektywność tego elementu: -0,1 u Koniecznej. Kaczor: +0,07. |
dnia 27/08/2013
bobaas,
chcesz naprawde twierdzic, ze Joaska jest w formie?, bo jak rozumiec twoje slowa:"dla mnie ktos kto nie jest w formie... krecilby sie w okolicach 2o-25% w ataku"?
Wedlug mnie Kaczor oddala cala odpowiedzialnosc na Skowronska i nie widac u niej woli walki, by pokazac sie jako wartosciowa atakujaca. Znamienne sa jej slowa do Wanio, ze liderka jest tylko jedna i nia jest Kasia. Dla mnie jest to minimalistyczne podejscie do swojej roli w druzynie i zadowolenie sie taka pozycja, bo to inna ma "ciagnac ten wozek". Dlaczego nie udowadnia, ze warta jest, by na nia postawic? Dlaczego nie powalczy o role liderki? Gdyby grala tak jak na ME w 2009 moglaby "zabrac" Kasce liderowanie zespolowi, ale w niej nie widac tej checi i przede wszystkim "fizycznych" mozliwosci. I stad ta aktualna krytyka jej obecnosci w kadrze i pytania, co ona druzynie daje. Nie wiem, czy Makowski "pomaga" jej stawiajac na nia, gdy ona nie jest w formie, bo "produkuje sie" obraz slabej plasowej Kaczor. |
dnia 27/08/2013
Nie, ja chcę naprawdę twierdzić, że Aśka Kaczor nie jest największym problemem tej reprezentacji i przyczyną porażek, a do tego to wszystko zmierza. "Kaczor wypad z kadry, jesteś beznadziejna, nie masz siły, za co w tej kadrze grasz, daj sobie spokój" i wiele, wiele innych epitetów. Myślę, że same statystyki pokazują, że największym złem tej kadry nie jest i gra na poziomie wielu innych dziewczyn. W formie życiowej nie jest, ale nie sądzę by była w gorszej od Koniecznej, która tak nie dostała jak Kaczor, choć grała na podobnym poziomie.
Co do oddania odpowiedzialności... Każdy zespół ma liderkę mentalną czy też punktową. Taką ma u nas być KSD. Żeby się móc wykazać trzeba te piłki do ataku dostawać a nie grać do niej jako ostateczną ostateczność. Miała dostać taką szansę w meczu z Chinami. Nie było obok KSD, nie było Radeckiej. Mówiłem i chciałem tego wręcz by bez względu na wszystko zagrała mecz w pełnym wymiarze z Wołosz na rozegraniu. Albo by tonęła i wówczas nawet brzytwy bym nie wyciągał już i pozwolić jej tonąć (w znaczeniu, że dałbym sobie z nią zupełnie spokój i kazał wracać do klubu), albo by się utrzymała i może w końcu popłynęła. Nie sprawdzono tego. Zeszła z boiska z nieznanych mi powodów. |
dnia 27/08/2013
Bobaas, a ja nie rozumiem obecności Asi Kaczor na boisku i nie rozumiem również, dlaczego trener decyduje się na zmianę ustawienia (ustawiając KSD na przyjęciu) w sytuacji, gdy wie, że jego druga atakująca nie jest najzwyczajniej w świecie w formie
KSD jest bardziej ustawiona na lewym ataku niż na przyjęciu, gdzie jest jednak wyraźnie kryta.
Czy jest to niekorzystne? Jeśli chodzi o ofensywę na pewno nie. Atak z drugiej linii z prawego skrzydła to pewnie jednak najsłabsza strona Kaśki. Wydaje sie, że można liczyć na jej zdecydowanie jej lepszą skuteczność, kiedy atakuje z pipe`a z "6", bo naprawdę potrafi to robić i wykorzystywać w takich atakach zorganizowany blok rywalek, no i oczywiście w trzech ustawieniach z prawego i lewego ataku, kiedy w linii ataku znajduje sie pod siatką. Dlatego, gra na lewym ataku Kaśce bardzo odpowiada, tak jak odpowiadała też kiedyś (w reprezentacji) Gośce Glince.
Czy natomiast odpowiada też całej naszej drużynie? Odpowiedź na to pytanie jest faktycznie bardziej skomplikowana. Na pewno w siatkówce kobiecej całkiem sporo drużyn aktualnie gra na dwie atakujące ( np. Rosjanki od wielu lat: najpierw Gamowa i w Koszelewa/lub Gonczarowa, czy teraz Gonczarowa/Koszelewa, czy w ubiegłym roku my z Żebrowską i Skowrońską na turnieju eliminacyjnym w Stambule do IO), więc widać, ze takie ustawienie taktyczne dalej często się sprawdza i może przynosić spore sukcesy. Last but not least - sprawa bloku i w ogóle szerzej systemów blok obrona. Kiedy gramy Kaczor, to poza jednym P4 we wszystkich pozostałych ustawieniach mamy blok z dwoma dziewczynami mierzącymi 190 cm, lub więcej, a nie dwie siatkarki, które od większości dzisiejszych skrzydłowych na poziomie reprezentacyjnej siatkówki, są średnio przynajmniej 10 cm niższe. A nie jesteśmy Japonkami i w obronie trudno oczekiwać, że będziemy bronić piłki wchodzące na czysto.
Podsumowując, to co by nie mówić, to największy problem mamy bez wątpienia na pozycji przyjcie z atakiem. Pomijając już warunki fizyczne i wzrost, skoro trudno znaleźć choćby jedną uniwersalną zawodniczkę o dobry przyjęciu i powiedzmy średnim ataku , oraz stabilnej, wysokiej formie na tę pozycję, to jeszcze trudniej będzie znaleźć dwie.
Natomiast pozycja atakującej nie jest jednak tak techniczna, jak przyjęcie z atakiem i tutaj sytuację, kiedy pod dobrze przepracowanym zgrupowaniu zawodniczka wręcz szybuje z formą w górę i przynajmniej w tym jednym turnieju, w kilku meczach pokazuje maksimum swoich możliwości. Przypominam sobie, że już kilka razy w życiu widziałem Joasie Kaczor w takim właśnie pięknym łabędzim locie, więc kto wie, czy i tym razem znów nas nim na ME nie zaskoczy. Trzeba mieć nadzieję i trzymać kciuki, |
dnia 27/08/2013
Kaczor nie jest żadnym problemem tej kadry, ona gra na pozycji atakującej, na której to pozycji gra Skowrońska, nasza liderka. Jako, że w siatkówce na ataku gra jedna siatkarka, więc nie ma problemu, pytanie brzmi po co Skowrońskiej aż 2 zmienniczki. Problem jest inny - PRZYJĘCIE ZAGRYWKI! Borykamy się z tym problemem od 3 lat, i właściwie tylko na jednym turnieju zagraliśmy w tym elemencie dobrze, czyli w Ankarze, tyle, że tam Werblińska grała i miała 60% perfekcyjnego przy 150 przyjmowanych piłkach. Nota bene od 3 lat, i tylko właśnie w Ankarze Werblińska wystąpiła.
Makowski dobrze wie, że na przyjęciu jest największy problem, ale zwalcza ten problem dziwnie, wszak zamiast szukać tej przyjmującej, to bierze na ME tylko 3 zawodniczki nominalnie na tą pozycje. Wziął 3 zawodniczki, a do tego w tych trzech jest Kasprzak znana z tego, że lepiej atakują niż przyjmuje.. dużo lepiej.
Drugi problem to rozegranie: czy Atom byłby mistrzem Polski, gdyby rozgrywała tam Wołosz ? Śmiem bardzo wątpić. Bełcik jest od niej lepsza.
Czy Wołosz jest lepsza od Skorupy? Nie. Czy Skorupa jest lepsza od Radeckiej ? Tak.
Środek: Czy Efimienko Tokarska Kąkolewska nie są czasem o dwie klasy gorsze od Bednarek, Okuniewskiej czy Gajgał ?
Pozdrawiam |
dnia 27/08/2013
Jako, że w siatkówce na ataku gra jedna siatkarka
Aby na pewno? W takim razie co powiesz o kadrze Rabity Baku na sezon 2013/14 i o tercecie Katarzyna Skowrońska, Sanja Starović, Rachel Rourke?
Zobaczymy na jakiej pozycji ten nowy brazylijski trener Rabity będzie ustawiał Skowrońską, a na jakiej Rachel Rourke. Ale ogólenie dziś gra na dwie atakujące to w siatkówce, nawet tej na najwyższym poziomie naprawdę dosyć częste zjawisko.
De facto nasza męska reprezentacja np. też zresztą gra na dwóch atakujących, bo Bartek Kurek w meczu biało-czerwonych standardowo przyjmuje mniej więcej tylko samo piłek (6-9) co w reprezentacji Rosji stający na czwartego Michajlow, w reprezentacji Niemiec Schops.
Naszym śladem poszli Czesi i od ubiegłego roku na lewym, a nie na prawym ataku stawiają Jana Stokra. Wiec to też przykład nawet męskiej, a nie kobiecej reprezentacji, która z założenia gra w ustawieniu z dwoma rasowymi atakującymi ( drugim jest David Konecny) i tylko jednym przyjmujacym.
. |
dnia 27/08/2013
bazin
Zgadzam się, podałeś ciekawe przykłady, i rzeczywiście tak jest. Jednak nasz przykład jest inny, wszak Makowski wziął atakujących 5, a przyjmujących 1... Tak tak 1 przyjmującą Kosek, która kiedyś przyjmowała, bo na tegorocznym WGP przyjmowała z fatalną skutecznością. a te 5 atakujących ? Skowrońska Kaczor i Konieczna to atakujące. Sieczka ? Dziewczyna to dla mnie żadna przyjmująca, przyjęła w lidze ponad 500 piłek ze skutecznością 19%perfekcyjnego, negatywnego za to miała ponad 55%...
Kasprzak ? W lidze 378 piłek przyjęła z tego 186 negatywnie. Czy to są przyjmujące ? Oczywiście, że nie, to są damskie Kurki, tylko do ataku Kurka im brakuje dużo a nawet więcej. Pozdro |
dnia 27/08/2013
Jeśli kogoś to interesuje, to na stronie serwisu szczecińskiego
gs24 kropka pl jest filmik z treningu Chemika police, wywiad z Glinką, Gajgał. Werblińską też widać, jak przyjmuje zagrywke,he..he. Pozdro |
dnia 27/08/2013
http://tiny.pl/hz81f
***
na dwojke w ataku moga sobie pozwolic zespoly posiadajace dwojke bdb przyjmujacych ( w tym ocw jest libero) - mamy takie pod nieobecnosc ABW?
jakos nie widac zeby Makowski szukal drugiej Szaszkowej /Sokolowej ( skoro o rosyjskiej reprze wspominacie). |
dnia 27/08/2013
na dwojke w ataku moga sobie pozwolic zespoly posiadajace dwojke bdb przyjmujacych ( w tym ocw jest libero) - mamy takie pod nieobecnosc ABW?
Muszę szczerze powiedzieć, że bardzo się dziwię, że w sytuacji zupełnego braku dobrych defensywnych przyjmujących w naszej kadrze, że nikt nigdy nie zaproponował kandydatury Bogusi Pyziołek, siostry Barańskiej. Owszem to nie jest siatkarka pokroju ABW, tym nie mniej w przyjęciu zagrywki i grze defensywnej radziła sobie w tym sezonie bardzo dobrze i bardzo często wraz z Medyńską kryły we Wrocku całe boisko. Ma też ta siatkarka podobnie do ABW czucie piłki. Ja bym tę kandydaturę poważnie rozważył przy braku ABW. |
dnia 28/08/2013
Sciurka troche lepiej przyjmuje i stad w "moim skladzie" ale Bogusia tuz tuz.. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|