Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Trzeci mecz towarzyski siatkarzy |
Polska Reprezentacja M Trzeci mecz towarzyski siatkarzy Serbia – Polska 3:1
W Belgradzie w trzecim meczu towarzyskim reprezentacji Polski z mistrzami Europy, Serbami gospodarze wygrali 3:1. W piątek Serbowie zwyciężyli 3:1 a wczoraj 3:2.
W secie pierwszym biało-czerwoni przegrali na przewagi, do 26. W drugiej partii za Piotra Nowakowskiego wszedł na boisko Marcin Możdżonek. Druga odsłona była równie zacięta, ale szczęsliwa dla Polaków, którzy zwycięzyli do 23. W secie trzecim trener Anastasi po raz kolejny wzmacnia przyjęcie desygnując w miejsce Bartosza Kurka, Damiana Wojtaszka. Z kolei Wojciech Włodarczyk zastępuje Michała Kubiaka. Po trzecim secie, wyraźnie przegranym przez nasz zespół Grzegorza Boćka zastąpił Zbigniew Bartman. W secie czwartym Polacy nie znaleźli sposobu na mistrzów Europy i przegrali do 18. a cały mecz 1:3.
Serbia - Polska 3:1 (28:26, 23:25, 25:18, 25:18)
Serbia: Petric (18), Rasic (8), Starovic (20), Kovacevic (12), Lisinac (12), Yovovic (2), Voic (L)
Polska: Żygadło (4), Bociek (16), Kurek (15), Kubiak (14), Wrona (3), Nowakowski (2), Zatorski (L) oraz Możdżonek (6), Włodarczyk (2), Wojtaszek, Bartman (4)
W Belgradzie do dyspozycji trenera Anastasiego pozostaje 14. graczy.
Rozgrywający: Łukasz Żygadło, Fabian Drzyzga
Atakujący: Jakub Jarosz, Zbigniew Bartman, Grzegorz Bociek
Przyjmujący: Bartosz Kurek, Michał Winiarski, Michał Kubiak, Wojciech Włodarczyk
Środkowi: Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek, Andrzej Wrona
Libero: Paweł Zatorski, Damian Wojtaszek.
Do reprezentacji przygotowującej się do Memoriału Huberta Jerzego Wagnera dołączy jeszcze Łukasz Wiśniewski i Michał Ruciak.
W poniedziałek, wprost z lotniska w Warszawie biało-czerwoni udają się do Płocka, gdzie w następny weekend zagrają w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera z Holandią, Niemcami i Rosją. To będą ostatnie sprawdziany przed mistrzostwami Starego Kontynentu.
20 września rozpoczynają się polsko – duńskie mistrzostwa Europy. Polacy zagrają w Gdańsku z Turcją, Francją i Słowacją.
pzps.pl
Autor/Źródło: JU - Link
Statystyki => Link | ksdani dnia 01/09/2013 ·
211395 Komentarzy · 3467 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 01/09/2013
Graliśmy w przeciwieństwie do Serbów w podstawowym składzie poza Boćkiem - który może i zagrał dosyć przeciętnie, ale nie wiem, czy któregoś z naszych atakujących stać na taką grę na dziś, więc wynik tym bardziej martwi.
No bo na przykład nasi podstawowi środkowi dziś 8/15 w ataku przy 4 błędach, dwóch blokach i ani jednym asem (aczkolwiek nasze najlepsze ustawienie na zagrywe to Wrona i jego dosyć przeciętny flot, ale wtedy pod siatką mieliśmy Boćka, Kurka i Możdżonka, a Serbowie grali w bardzo niestabilnym zestawieniu.
Serbski duet, który nominalnie jest zdecydowanie rezerwowym - 14 na 18 w ataku przy jednym błędzie, 5 bloków i 1 as.
Dziś nie mieliśmy gorszego przyjęcia od Serbów, tyle, że znowu brakuje nam efektywności w ataku. Serbowie popełnili 11 błędów w ataku, my - dwa razy tyle (Bociek siedem, Kubiak - 5), dlatego ten mecz wyraźnie przegraliśmy.
Więc czy faktycznie odbiór zagrywki jest takm problemem? Skoro wyraźnie pokonują nas Serbowie, którzy przyjmowali bardzo porównywalnie - odpowiedź nasuwa się taka, że nie. |
dnia 01/09/2013
Drugiego seta wygraliśmy tylko dlatego, że mieliśmy rzadko spotykaną skuteczność ataku 70%. W czwartym secie popełniliśmy 11 błędów... Chyba już możemy zacząć się bać |
dnia 02/09/2013
Więc czy faktycznie odbiór zagrywki jest takm problemem? Skoro wyraźnie pokonują nas Serbowie, którzy przyjmowali bardzo porównywalnie - odpowiedź nasuwa się taka, że nie.
Serbowie mieli dziś co prawda tylko 8 asów, ale statystyk gospodarzy przypisał nam aż 15 błędów przyjęcia. Czyli te 7 brakujących piłek to w większości "zagrywki wygrywające", którymi serbska drużyna zmusiła nas do błędu. Czyli co z piątą, co z szóstą piłką nie dawaliśmy sobie rady w przyjęciu.
Pytanie jeszcze w których fragmentach setów dochodziło do tych błędów, bo w I znów musieliśmy mięć przestój w jakimś ustawieniu, skoro prowadziliśmy 16:11 i 21:17, aby oddać kolejny już raz w ten weekend końcówkę.
Ogólnie jednak obie drużyny mają wręcz podejrzenie wysoką skuteczność pierwszej akcji po dobrym przyjęcie (68% Serbowie i 65%), tyle że my zrobiliśmy aż 6, jak to się mówi w tenisie "niewymuszonych błędów" w takich sytuacjach, a Serbowie zero. Bardzo dobry mecz rozegrał dziś Petrić, który w pierwszym piątkowym sparringu wyraźnie miał zły dzień. A co by nie mówić, to jest pewnym sensie trochę taki serbski odpowiednik Kurka i kto wie, czy na ME w "6" Kolakovića na przyjęciu nie będą grali właśnie Petrić z Nikicem
W sumie jednak pocieszające jest już to, że ten ostatni mecz przegraliśmy wyraźnie właściwie na jednym ustawieniu P3 z Kubiakiem i najpierw w I secie z Nowakowskim, a potem z Wroną przy siatce. Nie najłatwiejszym co prawda ( Kurek i Bociek w drugiej linii, więc Żygadło ma tylko jednego skrzydłowego w linii ataku, a na środku zbierającego dopiero doświadczenie AndrzejaWronę) ale na jednym ustawieniem to akurat przez ten tydzień, który pozostał do Memoriału Wagnera można na pewno jeszcze bardzo solidnie popracować. Tym bardziej, że powinien już wrócić Winiar, który chyba zgłosił jakieś problemy zdrowotne w pierwszym meczu i poprosił o zmianę (zszedł już po I secie) Więc na pewno jest nadzieja, że możemy grac lepiej.
Nie wiem jak Wy to tak samo interpretujecie, ale dla mnie wypuszczenie Zibiego, a nie Jay Jaya w IV secie, kto wie, czy nie było ostatnią szansą AA dla Zbyszka, wykazania się, że warto na niego stawiać i zabrać na ME. I trudno powiedzieć, żeby tę szansę wykorzystał (na trzy wykonywane zagrywki dwie zepsute). Jest bez formy i trudno akurat w jego wypadku wierzyć w to, że przez ten tydzień zdoła ją odzyskać. Wszystko wskazuje na to , że na Mistrzostwa Europy pojedziemy w debiutantem grającym w "6" na kluczowej pozycji atakującego. AA nawet skreślając Bartmana miałby wprawdzie jeszcze jedną opcję na tej pozycji, czyli Jay Jaya, ale skoro Jarski nie zagrał ani jednej minuty w sobotę i niedzielę, to wygląda na to, że Boski zamierza GB na ME wystawić jako swojego asa atutowego, a nie jokera. |
dnia 02/09/2013
Serbowie mieli dziś co prawda tylko 8 asów, ale statystyk gospodarzy przypisał nam aż 15 błędów przyjęcia. Czyli te 7 brakujących piłek to w większości "zagrywki wygrywające", którymi serbska drużyna zmusiła nas do błędu. Czyli co z piątą, co z szóstą piłką nie dawaliśmy sobie rady w przyjęciu.
Serbowie takich błędów mieli dwanaście, więc tylko trzy mniej - przyjęcie obu drużyn generalnie było bardzo podobne, wręcz na tym samym poziomie. Możemy więc narzekać na błędy własne w odbiore Kubiaka, Zatorskiego czy Wojtaszka, o Kurku nie wspominając, ale dziś ewidentnie przegraliśmy dlatego, że nasi skrzydłowi - Bociek, Kubiak i Kurek, z podobnej jakości wystaw (a przecież u Serbów rozgrywał Jovovic, a nie Żygadło), byli dużo mniej efektywni niż ich vis a vis. |
dnia 02/09/2013
Rasic srodkowy o ktorym nigdy nie słyszałem
za mało LM oglądasz
ACV Lublana |
dnia 02/09/2013
Ktoś ma pomysł, dlaczego Wrona w ataku jest słaby? Rzadko kiedy kończy więcej niż 50% ataków (w Delekcie też), szkoda bo porusza się świetnie w bloku i dla mnie byłby pewniakiem do 6, gdyby nie przywiązanie AA do MM i Pita |
dnia 02/09/2013
Ktoś ma pomysł, dlaczego Wrona w ataku jest słaby? Rzadko kiedy kończy więcej niż 50% ataków (w Delekcie też), szkoda bo porusza się świetnie w bloku i dla mnie byłby pewniakiem do 6, gdyby nie przywiązanie AA do MM i Pita
Zwróć uwagę, że kiedy Nowakowski zszedł i wszedł za niego Możdżonek, AA przestawił Wronę na pozycję środkowego grającego bliżej rozgrywającego. Czyli na tę bardziej odpowiedzialną dla środkowego, jeśli chodzi o grę w ofensywie, którą w ostatnich kilku latach spełniał właśnie Nowakowski ( a wcześniej Daniel Pliński).
Wrona grając na "6", dwa razy, a nie raz, jest w linii ataku z rozgrywającym przy siatce, czyli w ustawieniach przynajmniej teoretycznie (ale często też praktycznie) trudniejszych. Więc porównując procentową skuteczność środkowych warto też jednak patrzyć na to, jaką właściwie rolę odgrywa konkretny środkowy w systemie ataku danej drużyny i w konkretnych ustawieniach. Podejrzewam, że gdyby Wrona dziś cały mecz mógł grać na "trójce", jak wczoraj, a nie na "szóstce", to miałby jednak lepsze procenty. Legendarny "niebotyczny zasięg" Cichego Pita jest nam jednak w tym sprawiającym nam dziś tylko kłopotów P3, zwyczajnie po prostu niezbędny. Wrona bardzo ładnie się nam rozwija głównie jako blokujący, ale jeśli o możliwości w ofensywie, ma taki a nie inny potencjał i być może trzeba się będzie z tym pogodzić. Znamy przykłady całkiem dobrych blokujacych, jak i dobrych atakujących pierwszego tempa i wiemy, że bywa i tak, że te dwie specjalności się nie chcą się spotkać w jednym zawodniku. |
dnia 02/09/2013
I taka "14" pojedzie na mistrzostwa Europy. Jak to mawia Tomasz Swendrowski. Na naszych oczach tworzy się historia - na naszych oczach rodzi się nowy Stanley. To Grzegorz Bociek który przebojem wszedł do reprezentacji i od razu uzyskał zaufanie trenera. W sobotę Anastasi przecierał oczy ze zdumienia patrząc na popis Boćka. Po jego zagrywkach Serbowie przewracali się jak rażeni piorunem. Więc w niedzielę znowu zagrał. Nie ma już wątpliwości, że Bociek będzie Anastasiemu potrzebny na ME. |
dnia 02/09/2013
i taka jest "siła" polskiej siatkówki! |
dnia 02/09/2013
na naszych oczach rodzi się nowy Stanley.
A sprawdziłeś kim był/jest Clay Stanley? |
dnia 02/09/2013
A wiesz co to jest metafora ? |
dnia 02/09/2013
Nie wiem jak Wy to tak samo interpretujecie, ale dla mnie wypuszczenie Zibiego, a nie Jay Jaya w IV secie, kto wie, czy nie było ostatnią szansą AA dla Zbyszka, wykazania się, że warto na niego stawiać i zabrać na ME. I trudno powiedzieć, żeby tę szansę wykorzystał (na trzy wykonywane zagrywki dwie zepsute).
No i stało się, na MW kadra już jedzie bez Bartmana.
Przyjmujący Bartma już nie istnieja, a atakujący Bartman już też nie. |
dnia 02/09/2013
No i stało się, na MW kadra już jedzie bez Bartmana.
No to rzeczywiście mamy bombę.
Cieszyć się? Martwić?
Naszym atutem w tym roku miało być zgranie, a tymczasem połowa "6" na ME może składać się z debiutantów ( Bociek, Wrona, Wojtaszek), którzy nie tylko nie występowali dotąd w żadnym turnieju rangi mistrzowskiej, ale nawet nie zebrali jeszcze praktycznie żadnych doświadczeń w rozgrywkach Ligi Światowej.
Wysyłamy na bój o medale na Mistrzostwach Europy w pewnym sensie "pospolite ruszenie". AA to jest jednak niezły wariat, ale jak wiadomo, każdy wariat to lepszy gość.
[quotePrzyjmujący Bartma już nie istnieja, a atakujący Bartman już też nie.][/quote]
Wierzę, że taki fachman w swojej robocie jakim jest niewątpliwie Angelo Lorenzetti jakieś miejsce na boisku w Modenie dla Zibiego wynajdzie i pomoże mu się odnaleźć i szybko odbudować. Bo po prostu szkoda chłopaka. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|