Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Michajłow na przyjęciu – czego się spodziewać po sbornej na MW? |
Rosja reprezentacja Tłumaczenie wywiadu, którego przed wyjazdem reprezentacji Rosji na Memoriał Wagnera udzielił dziennikarzowi portalu championat.com selekcjoner sbornej Andriej Woronkow.
- Przed wyjazdem do Polski na Memoriał Huberta Wagnera, drużyna rosyjska rozegrała trzy mecze towarzyskie z Iranem. Podejrzewam, że sam wynik tych sparingów nie miał aż tak wielkiego znaczenia, ale zapytam, co te trzy mecze dały konkretnie pańskim podopiecznym?
- Po pierwsze chciałem zobaczyć, jak chłopcy realizują w praktyce meczowej te schematy i pomysły, nad którymi wcześniej pracowaliśmy na zgrupowaniu kadry w Anapie, tym bardziej, że niektórym elementom poświęciliśmy podczas treningów masę czasu. Po drugie w meczach z Iranem była szansa zobaczyć, jak na wygląda współpraca rozgrywających z pozostałymi siatkarzami. Podczas zgrupowania w Anapie akurat nad tym się specjalnie nie koncentrowaliśmy i mecze z Iranem były świetną okazją, żeby to sprawdzić. Mogę powiedzieć, że plan jaki sobie zaplanowaliśmy na te springi, całkowicie nam się udało wykonać
- Czyli ma Pan pozytywne odczucia po tych trzech spotkaniach? Nie ma znacznie fakt, że dwa razy drużynie Irańskiej udało się z Rosją wygrać?
- O pierwszym meczy w naszym wykonaniu rzeczywiście nie mogę powiedzieć nic dobrego. Nie byliśmy sobą i wypadliśmy bardzo niewyraźnie. Natomiast w drugim i trzecim meczu zaprezentowaliśmy całkiem niezłą siatkówkę. Dopracowywaliśmy schematy, pod względem emocjonalnym i nastawienia do gry siatkarze także wyglądali dobrze, a to w tym momencie jest bardzo ważne
- Kilka tygodni temu rozmawialiśmy przez telefon. Drużyna była już po pierwszym długim etapie przygotowania fizycznego i powiedział mi Pan, że nareszcie można będzie wrócić do gry w siatkówkę. To się udało.
- Owszem. W trzech towarzyskich meczach z Iranem chodziło nam o to, żeby wszyscy kadrowicze mogli się w nich pokazać i sprawdzić, więc wszyscy mieli mniej więcej tyle samo czasu gry. Teraz czeka nas praca nad błędami, które wyłowiliśmy w trakcie tych spotkań.
- Ale Makism Michajłow nie pograł sobie jednak za wiele i pojawiał się na boisku epizodycznie.
- Maksima, który tego lata przechodził rehabilitację barku (w ośrodku ortopedycznym we Włoszech przy. tłum) staramy się na razie oszczędzać, choć on pali się do gry i do treningów aż tak bardzo, że nieraz musimy go powstrzymywać. Ma jednak podczas treningów dokładnie zaplanowaną określoną liczbę ataków i świetnie zdajemy sobie sprawę, że na razie nie powinien się forsować. Jak tylko Makism wykona swój treningowy plan, to zabieramy mu piłkę, nie zwracając uwagi na to, co on by sam chciał robić. Można powiedzieć, że trenuje w reżimie indywidualnym. Kiedy my rozgrywaliśmy trzeci mecz z Iranem, Michajłow na hali trenował zarówno przyjęcie, jak i atak.
- Pociągnijmy więc temat gry Maksima na przyjęciu. W drugim meczu z Iranem w którym Michajłow jeszcze zagrał, wystąpił na pozycji przyjmującego. Czy to oznacza, że w wyjściowym składzie, który przygotowuje Pan na Euro, Pawłow będzie podstawowym atakującym, a Michajłow będzie grał na przyjęciu?
- Przypomnę Panu, że Michałowowi zdarzało się grywać już niejednokrotnie na przyjęciu w drużynie "Zenitu Kazań". I jak pamiętamy, także w finale Igrzysk Olimpijskich w Londynie został w trzech ostatnich setach przestawiony na pozycję lewoskrzydłowego. W okresie, kiedy Michajłow występował w reprezentacjach młodzieżowych, też często grał właśnie jako przyjmujący. Czyli ta pozycja nie jest dla niego teraz niczym nowym. A teraz wręcz praktyka gry na tej pozycji jest dla niego niezbędna. Przełamać pewne problemy jakie miał z barkiem, oraz odzyskać pewność siebie Maksim może tylko i wyłącznie grając w II linii. To pomoże mu wrócić do optymalnej formy.
- Nasuwa się jednak pytanie, czy to przestawienie Michajłowa na przyjęcie, traktuje pan jako rozwiązanie długookresowe, z korzyścią nie tyle dla samego Maksima, co dla sbornej?
- Absolutnie tak. Uważam, że to przestawienie Maksima może się okazać sbornej bardzo perspektywiczne.
- Jakie ma Pan oczekiwania od swoich podopiecznych w perspektywie najbliższych spotkań jakie czekają sborną na Memoriale Wagnera?
- Każdy siatkarz wychodząc na boisko powinien myśleć przede wszystkim o tym, żeby osiągnąć maksymalny sportowy cel, więc właśnie tego oczekuje. Choć oczywiście będziemy też inne mniejsze cele, jak dopracowanie schematów taktycznych, czy właściwa komunikacja i interakcja pomiędzy zawodnikami.
- W kadrze ma Pan teraz 15 siatkarzy, z nich tylko 14 pojedzie na Mistrzostwa Europy. Kiedy poznamy ostateczny skład męskiej reprezentacji Rosji na Euro?
- Zaraz po turnieju w Polsce, wracamy na krótko do Moskwy, ale potem jeszcze lecimy na serię sparingów ze Słowacją. I dopiero po tych ostatnich sprawdzianach jakie czekają nas przed mistrzostwami, ogłoszę ostateczny skład reprezentacji.
- W grupie na Mistrzostwach Europy rywalizować będziemy z Bułgarią, Niemcami, i z reprezentacją Czech. Proszę o ocenę tych trzech rywali, który może się okazać dla nas najbardziej niebezpieczny?
- W ostatniej edycji Ligi Światowej drużyna bułgarska zajęła miejsce tuż za podium, i to już mówi wiele. Z kolei z zespołem niemieckim, rozegraliśmy dwa raz w rundzie grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów i wyniosłem po tych meczach silne przekonanie, że Niemcy na ME są w stanie zaskoczyć wszystkich. Trzeba jednak się pogodzić z tym, że "dolce vita" nikt nam na świecie nigdy nie zagwarantuje.
źródło: championat.com
| bazin dnia 03/09/2013 ·
211395 Komentarzy · 3200 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 03/09/2013
super bazin! bardzo istotne wypowiedzi dobrze ze sie tutaj znalazly! |
dnia 03/09/2013
Interesujące, że obsypanego w tym roku wszystkimi możliwymi nagrodami indywidualnymi młodego atakującego Polietajewa, który w tym roku został MVP najpierw MŚ kadetów (U-19), a całkiem niedawno MVP MŚ juniorów (U-21), Rosjanie, a konkretnie jego klub macierzysty Zenit Kazań, też chce teraz przestawić na przyjęcie -> http://rsport.ru/volleyball/20130902/684510128.html
Liczą się tylko siatkarze uniwersalni. Choć na razie, jak wynika z wywiadu. Polietajew będzie grał na tym przyjęciu, w drugiej drużynie "Zenitu" w wyższej lidze B
Możliwe, że to nie tylko trend, ale po prostu konieczność dla zawodnika mierzącego niecałe 2 metry, bo jak zwraca uwagę po MŚ MŚ U-21 trener brązowych medalistów Marco Bonitta, wygląda na to, że dopiero teraz nadchodzi era prawdziwych wielkoludów. Włosi, których prowadził zabrali w tym roku na MŚ U21 w "12" aż pięciu siatkarzy mierzących od 204 cm - do 210 cm ( najwyższy to atakujący Gabriele Nelli, który zmagał się jednak z kontuzje i w sumie grał bardzo mało, choć kiedy pojawiał się na boisku, jak w meczu z Argentyną widać było, że ma olbrzymi potencjał ), mogli się pochwalić średnią wzrostu drużyny 202 cm, a i tak się skarżą, że ustępują warunkami młodym Rosjanom i brakuje im środkowego o wzroście 215 cm.
Politejew na dopiero 17 lat, więc powiedzmy, że za 10 lat, w najlepszym dla niego okresie kariery, może się okazać, że ten chłopak (196 cm ) jest już trochę za niski, aby grać na ataku na poziomie reprezentacyjnym, kiedy po drugiej stronie siatki ustawiają blok, jeśli nawet nie takie wielkoludy jak Muserski, czy Renan Buiatti, to przynajmniej same Boćki i Sokoły. |
dnia 03/09/2013
Ciekawa informacja o zawodniku, który w tym roku występował jeszcze przecież w LŚ w reprezentacji USA - ex rozgrywający JW Brian Thornton zrezygnował z zawodowej gry w siatkówkę.
W tej sytuacji wygląda na to, że Kyle Caldwell i Kawika Shoji, przynajmniej do IO 2016 będą już etatową parą rozgrywających w US Men's National Team. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|