Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Chcą grać, jak się wyleczą |
Polska Reprezentacja M Już dziś wiadomo, że w drużynie trenera Andrei Anastasiego zabraknie kluczowych zawodników: Pawła Zagumnego (ZAKSA), Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego i Daniela Plińskiego (wszyscy Skra). Z dwoma ostatnimi rozmawiał w środę w jednym z warszawskich hoteli Mirosław Przedpełski (Skra grała w stolicy z Politechniką, Wlazły nie przyjechał do Warszawy).
- Absolutnie nikt kadrze nie odmówił - stwierdza Przedpełski. - Potwierdziliśmy sobie wzajemnie, że reprezentacja jest bardzo ważna. Zawodnicy nie zagrają w Lidze Światowej, bo mają kontuzje. Poprosili o wolne, żeby się podleczyć i wziąć udział w najważniejszych imprezach - wyjaśnia prezes.
Liga Światowa w tym roku nie jest tak ważna, jak Puchar Świata (20.11 - 4.12, Japonia), na który Polska otrzymała "dziką kartę". Drużyny z trzech pierwszych miejsc awansują na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Siatkarze, którzy nie zagrają w Lidze Światowej mogą wziąć udział w imprezie, bo wszyscy znajdują się w 30-osobowej kadrze na sezon 2011. Jej skład, na wtorkowym posiedzeniu, zatwierdził Wydział Szkolenia.
- Jak tylko zawodnicy wyleczą urazy i będą mogli na sto procent poświecić się kadrze, będą w niej grali - zapewnia Przedpełski. Być może niektórzy wrócą już na Mistrzostwa Europy (10-18.09 w Austrii i Czechach).
Obie strony oceniają, że były potrzebne. - Zarówno zawodnicy, jak i prezes podkreślali, że dobrze się stało, że doszło do takich rozmów, że ktoś chciał ich wysłuchać, a nie załatwiać sprawę za pomocą mediów - mówił rzecznik PZPS Kamil Federowicz.
więcej na sport.pl
autor: Marta Gula | Monic dnia 30/03/2011 ·
211395 Komentarzy · 3759 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 30/03/2011
Ja jednego nie rozumiem, bo na sport.pl jest info (i chyba pada to też w programie Iwańczyka?), że Zagumny nie pojawi się aż do listopada, czyli co, ma zamiar leczyć się kilka miesięcy i olać ME? Strasznie szkoda :/
Do nieobecności Wlazłego można się już przyzwyczaić, heh.
ogólnie jeszcze napiszę, że LŚ nie jest najważniejszą imprezą, ale ME już są ważne, więc oby wrócili we wrześniu.
Ach i gratulacje dla Ligi - mnóstwo meczów o pietruszkę, beznadziejne playoffy, nic dziwnego że mamy przemęczonych graczy :/ |
dnia 31/03/2011
jedynie co mnie drażni to to, że ktoś będzie zapier.... na treningu i na boisku przez najbliższe klika miesięcy w kadrze, pomimo cięzkiego sezonu ligowego, a w listopadzie wyleci, bo sobie MW, czy DP przypomną, że oni chcą do kadry :/ |
dnia 31/03/2011
Magdalenka - czytaj ze zrozumieniem i tyle w temacie. |
dnia 31/03/2011
No dobra. Obejrzałem pomeczowy telewizyjny wywiad z Michałem Winiarskim w którym mówi, że boi się, czy zdoła dotrwać do końca obecnego sezonu i jeśli rzeczywiście ma chłopak tak poważne problemy ze zdrowiem, to niech się leczy, kuruje i wraca zdrów w następnym sezonie, na listopadowy Puchar Świata. Jeśli faktycznie lekarze zgodnie stawiają diagnozę, że po tym sezonie powinien przynajmniej dwa i pół miesiąca odpocząć od siatkówki, to dla mnie Michał jest usprawiedliwiony.
Właściwie, to z kilu ust, brakowało mi właśnie takich jednoznacznych deklaracji, jaką dziś złożył Winiar - "chciałbym grać w reprezentacji, ale stan zdrowia, akurat w tym sezonie mi to uniemożliwia".
Bez owijania w bawełnę, bez dziwnych podtekstów i bez niedopowiedzeń. Każdego można zrozumieć, jeśli tylko ten ktoś ma ochotę otworzyć się i szczerze porozmawiać, a nie zamyka się przed całym światem ze swoją sobkowatością i chęcią zamanifestowania przed całym światem, że dla niektórych ludzi, to ja jestem niemal królem. Koledzy, bierzcie przykład z Miśka i nie odwracajcie się od kadry - jeśli nie możecie sami grać, to może przynajmniej przyjdźcie, na mecze i na finał Ligi Światowej podopingować wraz z nami swoich kolegów. Solidarnie pokażcie, że jedyną przyczyną waszej absencji jest zdrowie i tylko zdrowie, a nie bojkot reprezentacji i osoby nowego selekcjonera, A wtedy prawdziwi siatkarscy kibice na pewno nie będą mieli o to, ze was tym razem zabraknie, żadnych, ale to żadnych pretensji. |
dnia 31/03/2011
czytam chcą się wyleczyć, rozumie, to niech się leczą do końca sezonu reprezentacyjnego i na ligę będą w 100% zdrowi. |
dnia 31/03/2011
nie sądze żeby tak było, aa już mówił, że miał tak we włoszech - chcesz urlopu spoko, ale licz się z tym, że ktoś może zajac twoje miejsce. Umówmy się, że nawet jak Drzyzga rozegra świetny sezon w reprezentacji, to Zagumny wskoczy czy za Łomacza, czy za Żygadłe. Tak samo z Wlazłym, Winiarski może miec mniej szczęścia. |
dnia 31/03/2011
Magdalenka - ale ci młodzi, tzw. perspektywiczni muszą mieć szanse gdzieś się pokazać. Od czegoś te karierę reprezentacyjna trzeba zacząć. Nie zaczną od razu od meczu o złoto na IO. A jeśli chodzi o przypominanie sobie o kadrze, oprę się na przykładzie mojej drugiej ulubionej reprezentacji, Serbii. Tam jakoś nikt nie podnosi wielkiego krzyku kiedy Kola czy Ivan wybierają na jakich imprezach będą grać. Wiec moze nie demonizujmy tego wybierania imprez i jeśli ktoś będzie objawienie LŚ na ataku zdobywając po 35 pkt. w każdym meczu to na pewno go do domu nie odeślą |
dnia 31/03/2011
a czy Michał powiedział, że jak wróci to chce mieć uszykowaną miejscowkę w szóstce ? jeśli wróci to ma walczyć o miejsce i chyba on zdaje sobie z tego sprawę. a teksty o tym leczeniu i zdrowiu na ligę - nie będę komentowała.
to co chciałam usłyszeć od Michała usłyszałam. |
dnia 31/03/2011
bazin uspokojony. a ja nadal mam wiele pytan. |
dnia 31/03/2011
Ale ja się właśnie cieszę, że młodzi będą grali, tylko nie podoba mi się fakt, że np gra taki Mika sobie w kadrze, ale cały czas musi myśleć, że po co w ogóle się starać, jeśli i tak przed PŚ mogę wylecieć, bo dla Winiarskiego miejsce w kadrze musi się znaleźć. Pozycja i osoba przykładowo. |
dnia 31/03/2011
Nie oni nie powiedzieli, że muszą miec miejsce w kadrze, ale co może sobie myslec zawodnik który jest powołany i usłyszy od innego, że na tych zawodach nie zagram, ale na tamtych już chce grać. |
dnia 31/03/2011
Magdalenka - ale czemu zakładasz, że on tak sobie myśli ? jeśli z takim nastawieniem miałby grać to niech od razu da sobie spokój i idzie odbijać w tenisa gdzie sam dla siebie jest sterem i okrętem ... mnie się wydaje , że on sobie myśli: jeśli mam grać to musze być lepszy niż Winiarski, dac z siebie dwa razy więcej ( osoba i pozycja przykładowa ) |
dnia 31/03/2011
Mika ma się starać, żeby trener zrozumiał że jest kadrze nieodzowny..... jak to trenerowi udowodni to nikt go z niej nie wyrzuci ani przed ME, ani przed PŚ, ani przed IO. Tylko niech najpierw to udowodni. |
dnia 31/03/2011
Monic, może ja to odbieram tak jak sama bym sama zareagowała. A może mam jeszcze zbyt dużo skojarzeń z poprzednią kadrą, gdzie Bąkiewicz był wciskany nawet na pozycję libero, byle tylko pojechał,, bo on musi. |
dnia 31/03/2011
Monic popieram
tym bardziej że grają dla jednego celu: dla Polski (jak by to nie brzmiało) |
dnia 31/03/2011
Przekonamy się w praniu jak to wyjdzie |
dnia 31/03/2011
tak jasne, i ten niedobry Bąkiewicz, wciskany wszędzie, jak nie dostał powołania na IO to ...zacisnął żeby i z pełnym zaangażowaniem grał o ostatnim meczu LŚ z Egiptem .... świetny przykład, swietny
Monic - gg, zajrzyj |
dnia 31/03/2011
Nie oni nie powiedzieli, że muszą miec miejsce w kadrze, ale co może sobie myslec zawodnik który jest powołany i usłyszy od innego, że na tych zawodach nie zagram, ale na tamtych już chce grać.
Nie oni nie powiedzieli, że muszą miec miejsce w kadrze, ale co może sobie myslec zawodnik który jest powołany i usłyszy od innego, że na tych zawodach nie zagram, ale na tamtych już chce grać.
Pomiędzy LŚ, a później ME, a Pucharem Świata w Japonii jest jednak długa przerwa, więc absolutnie można tę ostatnią imprezę, odbywającą się na przełomie grudnia-listopada, potraktować już jako należącą do następnego sezonu.
Myślę także, że nie ma co narzekać, że ci którzy zagrają w tym roku w LŚ i ME, nie pojadą później na imprezę docelową, jaką będzie w tej sytuacji Puchar Świata, bo jednak bardzo często taki jest sport, czy może w ogóle szerzej, takie jest niestety życie, W ekipie USA, awans na Olimpiadę do Pekinu wywalczyli dublerzy, bo Lloy Ball wrócił do reprezentacji dopiero przed LŚ w 2008 roku, ale pewnie zarówno Kavin Hansen, jak Donald Suxho mieli jasną świadomość, że gdyby grę Amerykanów na Igrzyskach prowadzili oni, to tych złotych medali nigdy by nie było.
W końcu jednak team spirit w sportach zespołowych polega między innymi właśnie ina tym, że anonimowe szare mrówki harują na sukces lidera - napastnika w piłce nożnej, lub koszykarza zdobywającego najwięcej punktów. W porównaniu z gwiazdorami, pozostają w cieniu, ale wszyscy mają świadomość, że bez ich czarnej roboty, spektakularnych sukcesów prowadzonego przez liderów zespołu nigdy by jednak nie było. Truizm, ale w drużynie jednak wszyscy są potrzebni, także ci z kwadratu i ławki rezerwowych. Jeśli ktoś się z tym nie godzi, to zawsze może wybrać siatkówkę plażową. Dwie osoby to co prawda nie sport indywidualny, ale i jeszcze nie zespół. |
dnia 31/03/2011
z tymi harujacymi mrowkami to juz troche pojechales, bazin. ciekawe gdzie znajdziesz grupe zadowolonych mrowek, ktorym trutnie zajma miejsca na przytachanym do mrowiska torcie. team spirit? yeah, right... |
dnia 31/03/2011
Nie, no, czego ja się dowiaduję - że Bąku wciskał się na siłę, gdzie go nikt nie potrzebował. No ładnie ;)
A na poważnie - sądzę, że taka sytuacja jest całkowicie normalna i występuje w wielu, jeśli nie większości drużyn. Jestem w stanie to zrozumieć nawet bez oglądania wywiadów ;) Też cieszę się, że będziemy mogli (mam nadzieję) zobaczyć naszą młodzież w większym wymiarze.
I zgadzam się z mileną - układ meczów ligi w tym roku to niewypał, mam nadzieję, że prędko odejdzie w zapomnienie.. |
dnia 31/03/2011
czy ja napisałam w którymkolwiek miejscu, że Bakiewicz się wciskał?? napisałam że C. wciskał go na siłę. Każdy ma swoje zdanie, każdy ma swoją rację, ja nie mam zamiary przekonywać do mojego zdania, nie muszę też uważać jak Wy, że jest to dobre |
dnia 31/03/2011
Siatkarz jest jak student. On chce pracować od października do maja a w lato mieć wakacje. Tak, że spokojnie. W listopadzie czyli w sezonie wszyscy będą zdrowi i gotowi do gry w reprezentacji. Liga Światowa, niestety jest wtedy gdy siatkarz myśli o urlopie i regeneracji sił. Grają w niej przede wszystkim ci, którzy poprzez występy w kadrze chcą się promować licząc na lepsze i wyższe kontrakty w dobrych klubach. |
dnia 31/03/2011
Ciekaw jestem jaka to przypadlosc zmusza Miska do dwu i polmiesiecznej przerwy?W zasadzie leczenie zachowawcze wiekszosci kontuzji nie przekracza 6 tygodni.Jesli wiecej,to raczej wynika to z przeprowadzonego zabiegu.Czyzby Winiar mial byc operowany? |
dnia 31/03/2011
Ano wlasnie?Nic nie wspominal o opercji. |
dnia 31/03/2011
nie musi mieć operacji , żeby pauzować. swoje już miał, niestety jak widać organizm nie regeneruje się tak szybko jakby chciał...no i dochodza nowe bolączki także nie jest fajnie. |
dnia 31/03/2011
W listopadzie czyli w sezonie wszyscy będą zdrowi i gotowi do gry w reprezentacji.
oczywiscie. nie ma co do tego najmniejszych watpliwosci. dokladnie wiadomo kiedy kto bedzie zdrowy. |
dnia 31/03/2011
"...Pliński kończy wywiad w "Przeglądzie" odpowiedzią na pytanie, czy nie boją się odebrania licencji: - To chyba nie te czasy, żeby kogokolwiek zmuszać. Straszenie nic nie da, bo ja i tak nie zagram, choćby nawet przystawiono mi pistolet do głowy..."
GW
Kiedys lubilam tego zawodnika ale to bylo kiedys.
Ciekawe jakiz to doswiadcziny srodkowy zastapi go?Szkoda slow. |
dnia 31/03/2011
swoja droga, miskowi obiecywali, ze po operacji bark bedzie mial jak osiemnastolatek. chyba cos nie za bardzo wyszlo. |
dnia 31/03/2011
plina to w dzisiejszym ps? i tak przeszlismy od "przyjezdzania bez nogi" do "pistoletu przy glowie". taka dluga droga w dwa lata, no, no... |
dnia 31/03/2011
PS nie czytalam.Ale jest artykul w GW. |
dnia 31/03/2011
Zasadniczo reprezentacja nie powinna być tworem, gdzie dzisiaj śmigają tacy zawodnicy, a po 3 m-cach zupełnie inni (w sensie pierwszej szóstki - trzonu kadry). Oczywiście Ci co w LŚ będą grali otrzymają tym samym szansę wypromowania się, nabrania doświadczenia. Jednak motywacja może być mizerna, jeżeli już wiedzą, że za 2 - 3 m-ce ich przygoda się zakończy w najlepszym wypadku klaskaniem w kwadracie.
pzdr |
dnia 31/03/2011
DANIEL PLIŃSKI: Nigdy nie odmówiłem żadnemu trenerowi reprezentacji Polski. Niestety, w tym roku na grę w kadrze nie pozwala mi zdrowie. Serducho rwie się na zgrupowanie, ale organizm nie pozwala. Prawdopodobnie czeka mnie artroskopia kolana. W zeszłym roku jako turysta pojechałem na mecze do Brazylii. Łudziłem się, że dojdę do zdrowia na mistrzostwa świata. Nie dałem rady. Nie chcę powtórzyć błędu.
PS: Media podały informację, że Daniel Pliński odmawia gry w reprezentacji.
DP: Nigdy w życiu! Jeśli tylko będę zdrowy, stawię się na zgrupowaniu. Ale nie jestem zdrowy. Nikt nie wie o tym, że przed rokiem bark tak bardzo mnie bolał, że nie mogłem nawet żony przytulić, ani podnieść butelki z wodą. Uprzedzając pytanie - bez względu na to, czy selekcjonerem byłby Jacek Nawrocki, nasz klubowy trener, czy Andrea Anastasi, sytuacja nie uległaby zmianie. Nas nie byłoby w kadrze.
moze od jakiegos czasu ine jestm fanem pliny ale warto to przeczytac
a tu link:
http://www.sports.pl/Siatkowka/Zagumny-Winiarski-Wlazly-i-Plinski-nie-zagraja-w-Lidze-Swiatowej,artykul,103867,1,470.html |
dnia 31/03/2011
Powtorze jeszcze raz:leczenie zachowawcze kontuzji trwa ok. 6 tygodni,jesli dluzej ,to znaczy ,ze przewiduje sie interwencje.Jesli nie ma operacji,to...to jest co najmniej dziwne.
I jakie dolegliwosci wymagajace 2.5 miesiaca odpoczynku cierpi reszta naszych gwiazd? |
dnia 31/03/2011
Moze jednak trzeba zapoznac sie z calym artykulem z GW
cyt:
""PRZEGLĄD PRASY. Dwaj czołowi siatkarze reprezentacji Polski oraz Skry Bełchatów - Daniel Pliński oraz Michał Winiarski tłumaczą się na łamach "Przeglądu Sportowego" ze swojej absencji w kadrze Andrei Anastasiego. - Walczymy z bólem. Mogę pokazać jak wygląda moje kolano, ale to nie jest miły widok - przyznaje przyjmujący. - Nie zagram, choćby mi przystawiono pistolet do głowy - dodaje Pliński.
- Nigdy nie odmówiłem żadnemu trenerowi reprezentacji Polski. Niestety w tym roku na grę w kadrze nie pozwala mi zdrowie. Serducho rwie się na zgrupowanie, ale organizm nie pozwala. Prawdopodobnie czeka mnie artroskopia kolana - deklaruje Pliński
Siatkarz przyznaje, że kolano nie jest jego jedynym problemem zdrowotnym: - Nikt nie wie o tym, że przed rokiem bark tak bardzo mnie bolał, że nie mogłem nawet żony przytulić, ani podnieść butelki z wodą. Nawet gdybym dostał milion za występ w Lidze Światowej, to i tak nie wyjdę na boisko, bo nie jestem w stanie - dodał Pliński.
Podobnego zdania jest Winiarski, któremu także dokucza kolano i bark: - Poprzednie MŚ pokazały, jakie są skutki grania wbrew diagnozom lekarskim. Występowałem z kontuzją kolana i nie doszedłem do optymalnej formy na mundial. Teraz ból wraca. Przy większych obciążeniach odzywa się też uraz barku, który miałem operowany dwa lata temu. Jeśli po sezonie ligowym nie odpocznę, nie będę się już nadawał do niczego - mówi przyjmujący.
- Przez wiele lat graliśmy w kadrze, balansując na granicy zdrowia. Nie oszczędzaliśmy się, więc organizm się zbuntował - dodaje Winiarski odpowiadając także na zarzuty, że mimo nieobecności w kadrze, wciąż można ich oglądać w PlusLidze: - Gramy, ale walczymy z bólem. Mogę panu pokazać jak wygląda moje kolano, ale to nie jest miły widok.
Pliński kończy wywiad w "Przeglądzie" odpowiedzią na pytanie, czy nie boją się odebrania licencji: - To chyba nie te czasy, żeby kogokolwiek zmuszać. Straszenie nic nie da, bo ja i tak nie zagram, choćby nawet przystawiono mi pistolet do głowy. |
dnia 31/03/2011
trep - a dokładnie czego im nie zapomni ? ooo i wchodzi na temat "prawdziwy kibic" - super, dawno tego nie grali ... |
dnia 31/03/2011
ant_yso, dokładnie o to mi chodziło, dokładnie o to zostałam zjechana ... |
dnia 01/04/2011
sonrisa dnia marzec 31 2011 10:37:56
plina to w dzisiejszym ps? i tak przeszlismy od "przyjezdzania bez nogi" do "pistoletu przy glowie". smiley taka dluga droga w dwa lata, no, no... smiley
Och, najlepsze podsumowanie całej akcji! |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|