Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Brzmi jak żart, ale to prawda |
Polska Reprezentacja M Brzmi jak żart, ale to prawda - sensacyjny selekcjoner siatkarzy!
Stephane Antiga, Siatkarz PGE Skry Bełchatów ma poprowadzić reprezentację Polski po Andreim Anastasim! Brzmi jak żart, ale to prawda
W czwartek w barwach PGE Skry Bełchatów wystąpi w meczu Pucharu Konfederacji. Jako zawodnik. Tego samego dnia zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej ma głosować jego kandydaturę na... selekcjonera biało-czerwonych. Nie to nie żart, ani dziennikarska kaczka. Stephane Antiga, 37-letni siatkarz bełchatowskiego klubu jest jedynym i właściwie murowanym kandydatem do objęcia schedy po Andrei Anastasim. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, władze PZPS zatwierdzą jego kandydaturę i człowiek bez żadnego trenerskiego doświadczenia poprowadzi reprezentację Polski w mistrzostwach świata.
Link
Andrzej Niemczyk: Antiga? Niezły totolotek
Jeśli Antigę wspomoże dobry trener z doświadczeniem na przykład Philippe Blain, to jestem na tak. Niech Anitga weźmie reprezentację Polski. Choć to niezły totolotek - mówi "PS" Andrzej Niemczyk, były selekcjoner żeńskiej reprezentacji Polski
Link
Ireneusz Mazur: Antiga? Jestem w szoku
Kiedy się o tym dowiedziałem, omal się nie przewróciłem. Ze zdumienia zapomniałem gdzie zostawiłem samochód - tak trener Ireneusz Mazur komentuje informację, że posadę selekcjonera reprezentacji Polski ma przejąć Stephane Antiga.
Link
Maciej Dobrowolski.: "Antiga to nie jest człowiek o dwóch twarzach"
Link
Możdżonek o Antidze: "Ucieszyłem się"
Link
alarafa
Informacja PZPS w sprawie procedur dotyczących trenera reprezentacji Polski mężczyzn
W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi o zmianie na stanowisku trenera reprezentacji Polski mężczyzn – Polski Związek Piłki Siatkowej informuje, że zgodnie z obowiązującymi procedurami – jedynym organem władnym do podejmowania decyzji o obsadzie funkcji szkoleniowców reprezentacji Polski jest Zarząd PZPS.
W pierwszej kolejności, podczas zaplanowanego na czwartek, 24 października posiedzenia Zarządu PZPS rozpatrzona zostanie kwestia dotychczasowego trenera – Andrei Anastasiego. W przypadku decyzji o zakończeniu współpracy z selekcjonerem, dopiero w dalszej kolejności rozważane będą kandydatury następcy.
Informujemy, że w przypadku odwołania trenera Anastasiego w pierwszym rzędzie rozpatrywana będzie kandydatura duetu: Stephane Antiga, jako I trener i Philippe Blain, jako II trener.
Zarząd PZPS po zasięgnięciu opinii Wydziału Szkolenia może podjąć decyzję o ewentualnej zmianie i obsadzie personalnej sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski mężczyzn. Do tego czasu wszelkie spekulacje nie będą przez PZPS komentowane.
Polski Związek Piłki Siatkowej
Przedpełski zdradza kulisy "Antigę wymyśliłem sam"
Gdy wpadałem na pomysł z Antigą, z każdą chwilą byłem coraz bardziej przekonany, że to jest strzał w dziesiątkę. Gdy podzieliłem się tą myślą z Blainem, powiedział mi, że już w Kopenhadze, podczas naszej pierwszej rozmowy, też myślał o Stéphanie. Z kolei Antiga, gdy zaprosiłem go na rozmowy, od razu powiedział mi, że bardzo chciałby współpracować z Blainem. I tak zrodził się ten pomysł, który moim zdaniem ma wielką szansę na powodzenie.
Link
Realista_pzps
| ksdani dnia 22/10/2013 ·
211395 Komentarzy · 6337 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 22/10/2013
Tak jak pisałem w okienku czat nie chciałbym aby tym "dobrym, doświadczonym" trenerem okazał się Andrzej Niemczyk bądź Waldemar Wspaniały. Ciekawe czy po dograniu tego sezonu w Skrze Stefan dostanie od Wydziału Szkolenia listę powołanych zawodników?
Jeszcze jeden wniosek - pozycja Przedpełskiego chyba jeszcze nigdy nie była w PZPSie tak słaba skoro ktoś nakłoniono go aby podpisał się pod własną egzekucją bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że tym razem zapłaci przysłowiową głową za porażkę na MŚ.
A może głuchy telefon zadziałał tak jak trzeba i w Polsacie Sport wiedzą gdzie dzwoni tylko nie wiedzą, w którym kościele i Antiga będzie tylko/aż asystentem? |
dnia 22/10/2013
Leśne dziadki z PZPS już totalnie tracą kontakt kontakt z rzeczywistością, albo panowie z PS bredzą.Raczej to drugie. To nie możliwe. Halo, halo tu Ziemia |
dnia 22/10/2013
Moim zdaniem tajemnica tkwi w jednym skromnym zdaniu - 10 tys. płacone miesięcznie Anastasiemu. Nasza kochana federacja naprawdę jest biedna jak mysz kościelna (co oni robią z tą kasą to już na inny temat) i wybiera opcję najtańszą.
Przecież nawet Blain jest dostępny. I pomyśleć że parę dni temu kręciłam na niego nosem.
Brzmi nie tylko absurdalnie, brzmi jak totalna amatorszczyzna. Na najważniejszej imprezie dekady w Polsce nasz związek postanowił przeprowadzić eksperyment na żywym organizmie. Z lekarzem z 5 roku studiów |
dnia 22/10/2013
Z tym Antigą jako trenerem reprezentacji to chyba żartują. Uwielbiam Stefana, ale przecież on ma zerowe doświadczenie na tej pozycji a przed nami MŚ! Uważam, że w przyszłości, za kilka lat, po zakończeniu kariery zawodniczej Antiga może być genialnym szkoleniowcem, ale teraz nie ma doświadczenia! Eksperyment z Falasca w Skrze a teraz niby z Antigą w kadrze? Bez jaj!
Jesteśmy jedną z czołowych reprezentacji (obecnie w ogromnym dołku), tu nie ma miejsca na eksperymenty. Trener powinien być niezależny, "dobre, podpowiadające duszyczki" nie są tu potrzebne. |
dnia 22/10/2013
Antiga to świetny siatkarz, klasa sama w sobie, ale nie musi być równie dobrym trenerem. Nie ma ludzi idealnych, Wrzucać go na tak głęboką wodę, przy takiej presji - nic, tylko się utopić. |
dnia 22/10/2013
Z lekarzem z 5 roku studiów
Biorąc pod uwagę sześcioletni charakter studiów medycznych |
dnia 22/10/2013
Sama kandydatura dobra, tylko aby na pewno teraz? On przeciez jeszcze gra w siatkowke i dnia nie przepracował jako szkoleniowiec. Troche to przypomina zabawe w rosyjska ruletke grajacego który nie ma nic do stracenia. |
dnia 22/10/2013
|
dnia 22/10/2013
Heh Basil, napisałam i przypomniałam sobie, że studia są 6-letnie, ale rzeczywiście chyba porównanie jeszcze bardziej adekwatne Zwłaszcza że ma sezon w Skrze do dokończenia
W tej sprawie zadziwia mnie wszystko, łącznie z decyzją samego Antigi. Nigdy bym się nie pisała na tak ryzykowną robotę. |
dnia 22/10/2013
brednie. nie wierzę w to |
dnia 22/10/2013
Ja stawiam, że to Jacek Nawrocki w takiej sytuacji zostanie II, a faktycznie I trenerem.
W SB przypomniałem, że już 10 lat temu taka sytuacjia miała miejsce w naszej reprezentacji, kiedy na IO w Atenach na czasach widać było, że drużynę prowadzi "asystent" Igor Prielożny, a nie nominalny selekcjoner Stanisław Gościniak.
Podobne obrazki oglądaliśmy w ubiegłym roku na IO w Londynie, gdzie "selekcjoner" Bułgarii Najden Najdenow był tak naprawdę tylko asystentem Camilo Placi. Dodajmy milczącym asystentem. Po Olimpiadzie federacja bułgarska postanowiła zresztą skończyć z tą fikcją i panowie już oficjalnie zamienili się stanowiskami; teraz to Placi jest selekcjonerem, a Najdenow formalnie asystentem.
Wygląda na to, że Nawrocki, lub inny polski "asystent" Nawrockiego, ktokolwiek nim zostanie ( może młody Wagner + Wiesław Popik !!!! ), dostanie wielką szansę, przy minimalnej odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Oraz za osiągniety na MŚ 2014 wynik. |
dnia 22/10/2013
Yhm, żeby tylko nie było, że zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Ciekawe czy Antiga będzie autorytetem dla chłopaków? Może szacunek do niego mają, ale nie można zapomnieć, że dla wielu to po prostu kolega z boiska. Nie widzę tego i aż strach się bać, co to będzie. |
dnia 22/10/2013
Nie wierzę. Antiga to inteligentny facet, nie zrobi czegoś takiego |
dnia 22/10/2013
W piątek podpisują kontrakt |
dnia 22/10/2013
Skra to jest magiczny klub. Ze Skry droga prowadzi tylko do reprezentacji. |
dnia 22/10/2013
Realisto, czyli Nawrocki-Antiga na MŚ 2014? |
dnia 22/10/2013
Edyta, Bazin te wasze rozważania to tak serio? Przecież to tylko K. Drąg, który pisał że Alekna będzie trenerem Polaków! |
dnia 22/10/2013
To nie jest żart. Ta kandydatura idealnie pasuje do ostatniej wypowiedzi Przedpełskiego, że "ten, który ma najwyższe notowania nie jest przedstawicielem włoskiej szkoły ani amerykańskiej, no i jego kandydatura ma być sporym zaskoczeniem. Wiadomo też, że nie będzie nim żaden Polak" |
dnia 22/10/2013
*niemożliwe. Sorry, ale jestem tak wzburzona na takie głupoty, że nie zwracam uwagi jak piszę |
dnia 22/10/2013
Co wy z tym Nawrockim? Przecież to jasne, że na doświadczonego asystenta nadaje się tylko Alojz |
dnia 22/10/2013
Niestety to nie tylko Drąg. Polsatowcy też już wiedzą, a ich wtyczki zwykle są dobre. |
dnia 22/10/2013
zagranie psychologiczne - po takiej propozycji zgodza sie na prawie kazdego byle juz cos/kogos trenowal..
W biznesie takie numery sie robi.. |
dnia 22/10/2013
Jak to wypali to Przedpełski będzie geniuszem. Duża odwaga Prezesa który jest zakochany w szkole bełchatowskiej.
Castellanii potem blisko był Nawrocki a teraz Antiga. |
dnia 22/10/2013
Edyta, Bazin te wasze rozważania to tak serio? Przecież to tylko K. Drąg, który pisał że Alekna będzie trenerem Polaków!
Gokk - obawiam się, że to że Antiga zostanie selekcjonerem, jest głównie niezamierzoną "zasługą" red. Składowskiego, który kilka dni temu przeprowadził ze Stephane wywiad, w którym Francuz po raz pierwszy zdradził, że po zakończeniu kariery zawodniczej, chciałby zostać trenerem i to najchętniej w Polsce.
Nie tylko podejrzewam, ale mam pewność, że do momentu pojawienia się tego wywiadu, nikt w PZPS-e nawet przez sekundę nie pomyślał, żeby zaproponować Francuzowi posadę selekcjonera naszej reprezentacji.
Od dawna żyjemy w świecie, w którym Pan Bóg gra w kości, a państwami rządzą kucharki. |
dnia 22/10/2013
Masz rację ks to tak jak z tym listem
Droga Mamo!
Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie
"się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku
ciała... A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest
kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze.
Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma
w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli, z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł.
Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się proszę.
Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka
przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...
Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura!!! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są na świecie gorsze
rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku.Buziaczki!!! |
dnia 22/10/2013
Nie tylko podejrzewam, ale mam pewność, że do momentu pojawienia się tego wywiadu, nikt w PZPS-e nawet przez sekundę nie pomyślał, żeby zaproponować Francuzowi posadę selekcjonera naszej reprezentacji.
Mogło być zupełnie odwrotnie.
Antiga to powiedział "chciałbym zostać trenerem w Polsce"
mając już propozycję z PZPS |
dnia 22/10/2013
w szkole bełchatowskiej.
|
dnia 22/10/2013
Antiga to powiedział "chciałbym zostać trenerem w Polsce"
mając już propozycję z PZPS
W wywiadzie mówił wyraźnie o lidze
- A może i pan zostanie szkoleniowcem?
-Stephane Antiga: Tak, patrząc na niego mam ochot zając się tym samym. Przez te wszystkie lata będąc częścią siatkówki naprawdę mam wrażenie, że ją rozumiem.
-Chciałbym mieć możliwość podzielić się tą wiedzą z innymi, najlepiej w Polsce, bo doskonale znam ligę i warunki pracy. To byłoby coś, bo w waszym kraju czuję się świetnie
Zresztą bądźmy poważni. Kto by wpadł na pomysł z Antigą, gdyby nie ten wywiad? Kandydat PZPS-owi i prezesowi Przedpełskiemu się dosłownie "napatoczył" |
dnia 22/10/2013
Ciekawe jak Stefanowi będzie się grało w najbliższych meczach. Kibice i dziennikarze nie dadzą mu spokoju. Grający trener reprezentacji- będą mówić. Swendrowski który jako jedyny w Polsacie zna język francuski będzie miał pełne ręce roboty.
Teraz Mariusz Wlazły na pewno nie odmówi. |
dnia 22/10/2013
Pliński też się na pewno cieszy |
dnia 22/10/2013
Teraz Mariusz Wlazły na pewno nie odmówi. Panie Mariuszu, w razie czego może się przydać słówko "chausette" |
dnia 22/10/2013
Czytam, czytam... a im dłużej czytam to myślę, że to niezły wybór, zawsze może wejść za Kubiaka na poprawę przyjęjcia..... |
dnia 22/10/2013
Zresztą bądźmy poważni.
Bazinie, w tej sytuacji to niezwykle trudne zadanie |
dnia 22/10/2013
Uwierzę w ten wybór dopiero, jak zobaczę na własne oczy. To dopiero co była omawiana kwestia Konstantinowa, że niedoświadczony itp. a tu Antiga No ludzie, przecież to jakieś sci-fi. Grający w klubie trener reprezentacji z czołówki światowej (mogłabym jeszcze jakoś zrozumieć, jakby taka sytuacja miała miejsce w reprezentcji, przykładowo, Mołdawii), który nawet drugoligowego zespołu nigdy nie prowadził Niby pośmiać się można, ale ten śmiech długo raczej nie potrwa.
Bardzo lubię Antigę, ale zdecydowanie za wcześnie na to! On może i ma predyspozycje - o czym nie wiemy, bo i skąd? - ale niech spróbuje swoich sił najpierw na niższym poziomie. Zresztą przecież wie, w co się pakuje, nie wiem, po co mu to. Figurant? A co to ma być, jakaś podejrzana organizacja o mglistych zasadach funkcjonowania?
Przepraszam, jak zobaczyłam ten artykuł, to się roześmiałam, że to żart kogoś wyjątkowo mało kreatywnego, bo można było napisać coś troszkę wiarygodniej i wkręcić czytelnika. A tu dalej czytam, że to realna opcja... Desperacja PZPSu popycha ich do absurdalnych rozwiązań. |
dnia 22/10/2013
No to przeprowadzili w pzpsie eksperyment myślowy
ja jednak nie skumałem tej ich paraboli |
dnia 22/10/2013
Ja bym na miejscu Składowskiego zapytał PZPS dlaczego np. nie Sebastian Świderski? Będzie prowadził czasy po Polsku (najważniejszy argument dla dinozaurów z Wydziału Szkolenia) siatkarzem był od Antigi dużo lepszym poza tym nie wyobrażam sobie aby takiej osobistości boiskowej ktoś taki jak Wlazły czy Pliński odmówił... |
dnia 22/10/2013
realista_pzps dnia październik 19 2013 11:20:52
Plamen Konstantinov też nie wchodzi w grę. Jak taki niesprawdzony trener klubowy może mieć wysokie notowania w PZPS ? Na jakiej podstawie ?
PZPS może robi błędy ale głupcy tam nie siedzą. Nikt nie postawi na takiego trenera w przede dniu najważniejszej imprezy w historii polskiej siatkówki. To musi być trener doświadczony i sprawdzony w trenowaniu innych reprezentacji.
Ktoś wie czy Antiga trenował jakieś reprezentacje? Bo przecież w pzps nie siedzą głupcy i nie wybraliby trenera nie sprawdzonego w trenowaniu reprezentacji.
A tak na poważnie. To nie jest pomysł głupi ale z lekka szalony. Można trafić w 10 a można trafić jak kulą w płot. Nie wiadomo czy będzie dobrze czy źle, ale na pewno będzie ciekawie. Ja tam mam teorię, że PREZES jest zdesperowany i święcie przekonany, że Maniek zbawi naszą kadrę i robi co może byle raczył zagrać... |
dnia 22/10/2013
Na stronie polsatu rozmowa z Przedpełskim- pierwszym Antiga drugim Blain |
dnia 22/10/2013
Wygląda to teraz całkiem okej.
PZPS chciał trenera, który zna nasze środowisko, szanowanego, z dużą charyzmą, dzięki któremu w reprezentacji zagrają wszyscy zawodnicy, jakich będzie chciał do dyspozycji duet Antiga-Blain - i takiego szkoleniowca ma. Nie wiem, jakie to w praktyce przyniesie skutki, ale rzeczywiście należy się spodziewać, że z grupy bełchatowskiej Pliński z Wlazłym wrócą do kadry, Zagumny pewnie też.
Z drugiej strony Blain - nie potrafię sobie wyobrazić Francuza jako drugiego trenera, siedzącego na krzesełku, słuchającego poleceń Antigi (choć podobno równi mają być), ale skoro się zgodził? Na pewno w jakimś stopniu zmniejszając pozycję Blaina osobą Antigi, maleje prawdopodobieństwo konfliktów, za to na pewno starszy z Francuzów jest dużym fachowcem i jest jakimś buforem bezpieczeństwa w postaci ogromnego doświadczenia i niemałych sukcesów.
Wydawało się absurdalnie, jest dziwnie, ale ... w porządku. Z Zagumnym, Wlazłym, Winiarskim i Plińskim będziemy mieć najstarszy zespół na Mundialu, obyśmy nie skończyli jak Włosi trzy lata temu czy Serbowie w 2006 roku. |
dnia 22/10/2013
Czemu ma służyć taka kolejność? Rozmyciu odpowiedzialności? Antiga jako asystent mógłby tak samo ułatwiać kontakt słowny Blainowi z zawodnikami jak i sobie jako pierwszemu.
Jak Blain z jego decydowanym i dość konfliktowym charakterem podporządkuje się swojemu byłemu zawodnikowi? Jak w ogóle może się zgodzić na taką degradację? Układ iście kuriozalny. Nieprzejrzysty, mętny i karkołomny. |
dnia 23/10/2013
PZPS chciał trenera, który zna nasze środowisko, szanowanego, z dużą charyzmą
Zawodnik szanowany nie oznacza trenera szanowanego.Świder teoretycznie też miał charyzmę, a jako trener musi sobie od początku budować autorytet. Nie bez trudu. |
dnia 23/10/2013
Rozmyciu odpowiedzialności?
Myślę, że PZPS chciał po prostu swojego trenera. Nie było potencjalnego kandydata - Polaka, jest Antiga. Gdyby Blain był pierwszym, to po raz n-ty trener z zagranicy, do tego z trudnym charakterem. A tak? Jest Stefan, z zawodnikami się zna, łatwo będzie mu wejść na głowę.
Jak w ogóle może się zgodzić na taką degradację?
Kryzys?
Trudno się nie zgodzić, że wygląda to dziwnie. W stosunku do mojej pierwszej reakcji, odczuwam jednak jakąś bliżej niezidentyfikowaną ulgę. |
dnia 23/10/2013
Kryzys?
Ma kontrakt w Montpellier, więc biedy nie klepie.
Wydawać by się mogło, że to rzeczywiście wygląda już dużo lepiej, ale mnie to jednak brzydko pachnie. I do tego nie wierzę, że Blain bezkonfliktowo będzie w stanie asystować Antidze.
To nawet brzmi kuriozalnie |
dnia 23/10/2013
Ja bym na miejscu Składowskiego zapytał PZPS dlaczego np. nie Sebastian Świderski? Będzie prowadził czasy po Polsku (najważniejszy argument dla dinozaurów z Wydziału Szkolenia) siatkarzem był od Antigi dużo lepszym poza tym nie wyobrażam sobie aby takiej osobistości boiskowej ktoś taki jak Wlazły czy Pliński odmówił...
Ty to na serio? Jeśli tak to pogrubiony tekst jest nie na miejscu. |
dnia 23/10/2013
Serio, to już przesądzone z Antigą i Balinem? Tego drugiego miałam ostatnimi czasy po dziurki w nosie po jego działalności z Trójkolorowymi :/
Mam mieszane uczucia. |
dnia 23/10/2013
Jezu... ktoś upadł na głowę???? To nawet nie jest śmieszne!!!! |
dnia 23/10/2013
Wydawać by się mogło, że to rzeczywiście wygląda już dużo lepiej, ale mnie to jednak brzydko pachnie. I do tego nie wierzę, że Blain bezkonfliktowo będzie w stanie asystować Antidze.
Antiga był zawsze niezwykle lojalny w stosunku do Blaina - w 2010 podczas afery z "francuską lojalką" siatkarzy po wywaleniu przez Blaina Ngapetha z reprezentacji Antiga jako kapitan wyraźnie opowiedział się za trenerem i podpisal się po lojalką. Co nie tylko wielu kibiców i dziennikarzy, ale także Hubert Henno, który nie tylko się pod nią nie podpisał, ale także złożył wtedy deklarację, że więcej w reprezentacji Francji po tej historii już nie zagra miało mu złe. Myślę więc, że akurat o relację pomiędzy obu panami nie musimy się martwić
Natomiast nie mam zupełnie przekonania, że Blain jako II trener faktycznie się sprawdzi. We Francji, kiedy rok temu Tillie zostawał selekcjonerem sami reprezentanci Francji mówili, że to dobra zmiana, bo Laurent Tillie, choć to równieśnik i kolega Blaina z boiska, to w porównaniu z poprzednim selekcjonerem w większym stopniu - jak to ujmowali - "trener włoskiej szkoły".
Wydaje się więc, że Blain akurat nie jest jakimś wybitnym taktykiem i jako II trener Stephanea na tym polu specjalnie nie wspomoże. Pytanie też, czy w takim "francuskim sztabie" znajdzie się przykładowo miejsce dla Gogola.
Jeśli już Antiga, to szczerze powiedziawszy wolałbym już zdecydowania jako II trenera kogoś lepiej zorientowanego zarówno w naszej krajowej siatkówce, jak i może przede wszystkim trenera-dobrego taktyka. Nawrocki, Stelmach, Kowal - proszę bardzo. Ale Blain, który w ostatnich latach zasłynął głównie z tego, że miał wyraźne problemy także z selekcją, w reprezentacji trójkolorowych rok w rok rotował personaliami wręcz niewiarygodnie, przy tym, o czym świadczy też ubiegłoroczna dymisja, wyjątkowo mało szczęśliwie?
I czego on może się dowiedzieć o naszej ligowej siatkówce i kandydatach do repreznetacji siedziąc do maja, bo wtedy kończy się sezon w Ligue A, na Lazurowym Wybrzeżu? Niczego.
W tej sytuacji Antiga może być trener niemalowanym - przynajmniej o powołaniach pewnie będzie musiał zadecydować praktycznie samodzielnie. Blain mu pomóc nie może.
Myślę więc, że w przyszłym roku na MŚ zapowiada się piękna katastrofa. Tu l'as voulu Mirosławie Przedpełski ! |
dnia 23/10/2013
z rozmowy na str polsatu :kto komu ma pomagać zdecydujemy w trakcie
haha to przebija trenera siatkarek - jeszcze nie wie kto faktyczine ma byc tym pierwszym.. |
dnia 23/10/2013
Jakie piękne jaja. Jaka piękna katastrofa nas czeka w przyszłym roku. |
dnia 23/10/2013
ot takie skojarzenie..
[img]http://img801.imageshack.us/img801/5310/13ci.jpg[/img] |
dnia 23/10/2013
ludzie! czy ktoś z Was jeszcze wierzy , że tej ekipie zależy na czymkolwiek poza własną kasą?! |
dnia 23/10/2013
kasa pzps jest pusta, tym "wyborem" przykryjemy wyraźny juz smrodek, za co zapłaci PGE |
dnia 23/10/2013
A mnie się wydaje, że po prostu nikt inny nie ( w sensie poważny) nie chce prowadzić polskiej kadry. Z tego, co wiem, Alekno i Konstantinow odmówili, a to są najbardziej na chwilę obecną cenieni trenerzy w Superlidze ( o Woronkowie nie mówię, bo wiadomo - Sborna). Zgadzam się z Basinem - Blain przez ostatnie kilka lat miał fatalne notowania w francuskim środowisku siatkarskim. Stefka szanuję, ale abstrahując od braku doświadczenia, obawiam się że będzie chciał wprowadzić koleżeńskie relacje (jak Castellani), a z naszymi gwiazdkami to się nie uda. Poza tym, Stefek jednak za bardzo jest związany ze środowiskiem bełchatowskim....a to źle wróży. Mnie tam marzy się Velasco - choć też ma swoje lata, wciąż udowadnia, że z niczego potrafi zrobić coś... |
dnia 23/10/2013
Konstantinow żeby mógł odmówić to najpierw ktoś go musiał chcieć. A to, że on sam chciał to mówił w wywiadzie dla Składowskiego. Więc przestań rozsiewać bzdurne plotki.
Ty jedna na tym wortalu łyknęłaś bzdurę Składowskiego, że Konstantinow jest przymierzany do kadry Polski |
dnia 23/10/2013
Antiga nie będzie sam. Drugim trenerem będzie doświadczony trener francuski Philippe Blain - długoletni trener reprezentacji Francji i aktualny szef rady trenerów przy FIVB. Zresztą ta kandydatura przewijała się w naszych rozważaniach a wysunął ją JINX a ja go poparłem jako realną. Bałem się jednak o znajomość Plus Ligi tego trenera.
Nie doceniłem jednak błysku geniuszu prezesa Przedpełskiego.
Określenie drugi trener to niewłaściwe słowo. PZPS zdecydował się na model amerykański gdzie jest dwóch równoprawnych trenerów którzy się uzupełniają. Antiga zna polską ligę a Blein ma doświadczenie. Ten układ jest majstersztykiem prezesa Przedpełskiego. Ma wszystko czego chciał czyli: doświadczenie, znajomość polskich zawodników i.....Mariusza Wlazłego. |
dnia 23/10/2013
A Ty realisto przekonywałeś nas, że ktoś tak mało doświadczony nigdy nie zostanie trenerem )) No to możemy teraz mieć mega doświadczonego ))
A co do Plamena - mam sto procent pewności, że go pytali. A w wywiadzie powiedział, że tak, ale nie obecnie, bo ma kontrakt....czytanie ze zrozumieniem się kłania. |
dnia 23/10/2013
Ten układ jest majstersztykiem prezesa Przedpełskiego. Ma wszystko czego chciał czyli: doświadczenie, znajomość polskich zawodników i.....Mariusza Wlazłego.
O tym pogadamy po mistrzostwach świata. Trzeba sobie jeszcze zadać pytanie czy MW jest aż tak niezbędny polskiej kadrze? Na nie odpowie trwający sezon - zobaczymy jak wypadnie w porównaniu z Boćkiem i Konarskim. |
dnia 23/10/2013
A Ty realisto przekonywałeś nas, że ktoś tak mało doświadczony nigdy nie zostanie trenerem
PZPS zdecydował się na model amerykański gdzie jest dwóch równoprawnych trenerów którzy się uzupełniają. Antiga zna polską ligę a Blein ma doświadczenie.
czytanie ze zrozumieniem się kłania |
dnia 23/10/2013
To jednak prezes Przedpełski nie jest marionetką Polsatu i tańczy jak zagra Kmita- a takie komentarze słyszałem.
No bo skoro Polsatowcy dowiadują się o Antidze ostatni i są w szoku to znaczy, że są zaskoczeni. |
dnia 23/10/2013
Realisto - odsyłam do oświadczenia pzps - Antiga I, Blain II
Model amerykański mówisz...moim zdaniem tam zawsze było jasno określone kto jest pierwszym, a kto drugim. Tyle, że na czasach trenerzy dzielili się rolami...ale co tam, Ty wiesz przecież lepiej )) Bo przecież to Ty deklarowałeś, że Ci najwięksi marzą o pracy z polską kadrą i pzps-owi się nie odmawia ...czyż nie? |
dnia 23/10/2013
Blain bardziej mi sie kojarzy ze zdolnosciami w zakresie doboru zawodnikow, sprawami motywacyjnymi i prowadzeniem zepsolu podczas meczow ( mowie o czasach sprzed "afery rodzinnej"..) a nie z tego, ze byl wybitnym taktykiem. Tak mi sie kojarzy z czasow keidy jeszcze o meskiej cos wiedzialem ale moze zle pamietam?
Jesli dobrze, to od czego ma byc Stefek bo mi sie zakresy dubluja? Wybor zawodnikow i co jeszcze? |
dnia 23/10/2013
Na moje to bardziej model spartański - jeden zostanie rzucony na wojnę (Antiga), drugi z tylnego siedzenia będzie rządzić (Blain), z jakim skutkiem - nie wiadomo.
|
dnia 23/10/2013
To jednak prezes Przedpełski nie jest marionetką Polsatu i tańczy jak zagra Kmita- a takie komentarze słyszałem.
przedpełski jest marionetka popki, realisto |
dnia 23/10/2013
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-10-23-kandydatura-antigi-to-akt-desperacji
Kandydatura Antigi to również policzek dla wszystkich polskich trenerów, a nawet dla samego PZPS, całego procesu kształcenia i ludzi za to odpowiedzialnych. Stwierdzając, że Francuz jest lepszym kandydatem od wszystkich polskich szkoleniowców pod ogromnym znakiem zapytania stawia Akademię Polskiej Siatkówki, wszelkie przedsezonowe szkolenia i konferencje dla trenerów. Fakt, że Polacy mają mniejsze kwalifikacje od debiutanta fatalnie świadczy o tych, którzy polskich trenerów kształcą, za niemałe przecież pieniądze. |
dnia 23/10/2013
Ty to na serio? smiley Jeśli tak to pogrubiony tekst jest nie na miejscu.
Dlaczego? Uważam, że Sebastian Świderski był lepszym siatkarzem od Stefana Antigi i chyba w ogóle najlepszym polskim siatkarzem po złotych czasach Boska i kolegów. Pech Sebastiana polega na tym, że schyłek jego kariery zbiegł się z początkiem sukcesów napędzającej koniunkturę reprezentacji Polski jednak gdybyś pooglądała Serie A z czasów kiedy grał tam Świderski zorientowałabyś się jakiego wspaniałego sportowca wydała nasza ziemia.
Nie chcę popadać w jakiś przesadny patos ale myślę, że można by obronić tezę jakoby Serie A z tamtego okresu była w ogóle najmocniejsza w swojej historii więc tym bardziej ta pamięć należy się Świderskiemu. Jednak pisząc to chciałem powiedzieć, że my wybitnego siatkarza, zaczepionego w środowisku i o odpowiednim autorytecie już mamy więc po co zatrudniać Francuzów jednego sympatycznego drugiego nie za bardzo, którzy jak ktoś już powiedział nic tutaj po sobie nie zostawią? |
dnia 23/10/2013
pod ogromnym znakiem zapytania stawia Akademię Polskiej Siatkówki,
akademia siatkówki to fikcja służąca wyłącznie wyprowadzaniu pieniędzy publicznych z polskiej siatkówki! |
dnia 23/10/2013
Nie chcę popadać w jakiś przesadny patos ale myślę, że można by obronić tezę jakoby Serie A z tamtego okresu była w ogóle najmocniejsza w swojej historii
Według Pasiniego najlepsza była na przełomie wieków. I chyba tak rzeczywiście było, bo gdzieś od 2004 roku (czyli okresu, o którym wspominasz) niemal wszyscy Rosjanie powrócili do siebie, większe pieniądze zaczęto płacić w Grecji - wcześniej, sytuacja nie do pomyślenia, bo wszyscy najlepsi grali we Włoszech. |
dnia 23/10/2013
Trzeba powiedzieć, że Miro ładnie to sobie obmyślił. Antiga niedoświadczony, na dorobku, więc nie weźmie dużych pieniędzy. A Blain wziąłby większe pieniądze, ale będzie "tylko" drugim trenerem, więc nie weźmie |
dnia 23/10/2013
Nie chcę popadać w jakiś przesadny patos ale myślę, że można by obronić tezę jakoby Serie A z tamtego okresu była w ogóle najmocniejsza w swojej historii więc tym bardziej ta pamięć należy się Świderskiemu.
Moim zdaniem jest to bliskie prawdy. Ubolewam, że występy Świdra w Serie A w naszym kraju nie odbijały się takim echem, jakim powinny. Jak sobie tak teraz patrzę na to zamieszanie z Kurkiem (polska prezentacja, niezliczone newsy o każdym, za przeproszeniem, pier.....ciu Kurka w Lube) to aż żal ściska, kiedy sobie przypomnę, jak musiałam stawać na głowie, prowadząc jego oficjalną stronę, żeby tworzyć kolejne newsy o jego poczynaniach. W polskich mediach wszystko przechodziło niemal bez echa, a głównym źródłem wiadomości był dla mnie po prostu sam Świder.
Nie przesadzajmy z tymi Rosjanami, nie było ich aż tak wielu w Serie A. |
dnia 23/10/2013
Im mocniej tzw. środowisko siatkarskie jest zdziwione i negatywnie nastawione tym bardziej jestem przekonany, że PZPS wykonuje dobry ruch.
Nic bardziej nie jest potrzebne polskiej reprezentacji jak trener spoza układu towarzystwa wzajemnej adoracji.
Jak czytam jaki policzek i krzywda się stała polskim trenerom to dostaje ze śmiechu zajadów. |
dnia 23/10/2013
Nie przesadzajmy z tymi Rosjanami, nie było ich aż tak wielu w Serie A.
Było, było. W 2000 roku w drużynie, która zdobyła srebrny medal w Sydney, zdecydowana większość zawodników (Jakowlew, Tietiuchin, Szulepow, Uszakow, Kazakow, Sawieljew, Gierasimow, Mitkow, Goriuszew) grała lub miała grać w Serie A. Plus Fomin, Dinejkin... |
dnia 23/10/2013
Z ciekawości sprawdziłem i w 2001 roku z medalistów olimpijskich z Sydney tylko czterech (!) zawodników nie grało w Serie A. |
dnia 23/10/2013
Takie porównania nie mają wg mnie żadnego sensu. Nie mieliśmy żadnej możliwości oglądania wtedy Serie A, europejskie realia też były inne, więc nie wiem jak można autorytatywnie stwierdzić, że tak, w latach takich i takich Serie A była najmocniejsza. Można za to chyba ogólniej ocenić, że była najmocniejsza w pierwszej dekadzie lat 2000-nych. Rosjanie grali u siebie, ale za to Brazylijczycy grali we Włoszech. Były sezony, kiedy włoskie kluby zgarniały wszystkie puchary. |
dnia 23/10/2013
A ci którzy tak krytykują to niech najpierw odpowiedzą na dwa pytania:
1. Czy uważali, że Anastasiego należało zwolnić ? tak, nie.
2. Jeśli tak, to kogo proponowali na następcę - realnego wolnego do wzięcia kandydata ?
80% ludzi żądało dymisji włoskiego trenera ale nikt nie potrafił wskazać następcy. A jak ktoś podał nazwisko to z reguły był to trener na etacie gdzie indziej.
Więc teraz "morda w kubeł" bo nikt nie ma moralnego prawa krytykować PZPSu skoro sam nie potrafił znaleźć rozwiązania tej kwestii. |
dnia 23/10/2013
Nie mieliśmy żadnej możliwości oglądania wtedy Serie A, europejskie realia też były inne
Pasini miał, więc powołałem się na jego opinię.
Były sezony, kiedy włoskie kluby zgarniały wszystkie puchary.
W latach 90. włoskie drużyny na 30 możliwych pucharów wygrały ... 26. Wg Pasiniego to właśnie w drugiej połowie lat 90. płacono najwięcej we Włoszech, aż w końcu zwiększyli limity dla zawodników zagranicznych.
Nie widzę argumentów, przez które można twierdzić, że Serie A była najmocniejsza w pierwszej dekadzie XXI w. |
dnia 23/10/2013
Realisto, po pierwsze powstrzymaj język, bo za takie chamskie odzywki na forach dostaje się bany. Po drugie, dziękuję, że nas oświeciłeś, że kibice mają większe kompetencje merytoryczne od władz PZPS, żeby rozwiązywać kwestie personalne leżące w gestii tych drugich Rozumiem, że w twojej naturze leży nazywanie czarnego białym, ale ta decyzja jest nie do obrony, więc tym razem dobrotliwie radzę, daruj sobie cały trud i wysiłek związany z odwracaniem kota ogonem |
dnia 23/10/2013
Więc teraz "morda w kubeł" Przypomina mi się słynna wypowiedź G. Lato po wybraniu F. Smudy na selekcjonera piłkarzy.
A jak ktoś podał nazwisko to z reguły był to trener na etacie gdzie indziej. Zatem PZPS wziął typa, który ma ważny kontrakt zawodniczy i reprą zajmie się po sezonie. To nie było żadnych bardziej doświadczonych trenerów, którzy mogliby zająć się kadrą dopiero w maju? |
dnia 23/10/2013
O lidze włoskiej to idźcie sobie pogadać pod odpowiednim artykułem dotyczącym ligi włoskiej. Mnie interesuje temat wyboru trenera reprezentacji Polski |
dnia 23/10/2013
Realista został tu moderatorem, czy adminem, że wydaje nam polecenia w służbowym tonie? Szkoda, że ten temat cię nie interesuje, może byś się czegoś dowiedział. Zwłaszcza, że często z lubością zabierasz głos na jej temat. Trafiając kulą w płot. |
dnia 23/10/2013
Edyto. Ja swój zwrot dałem w cudzysłów. Widocznie nie załapałaś tego co załapał Maynard czyli odniesienie się do wypowiedzi Grzegorza Laty po wybraniu Franka Smudy.
Oczywiście nie każdy musi być równie błyskotliwy jak on. Nie wziąłem poprawki na Ciebie za co przepraszam. |
dnia 23/10/2013
80% ludzi żądało dymisji włoskiego trenera ale nikt nie potrafił wskazać następcy.
Skoro zatrudniono Blaina na drugiego trenera, to można było go zatrudnić na pierwszego - to nazwisko pojawiało się w plotkach i gdyby bez żadnych udziwnień wczoraj Prezes Przedpełski ogłosił, że doświadczony Francuz pierwszym trenerem naszej reprezentacji, to żadnej atmosfery absurdu by nie było. A teraz możemy zachodzić w głowę, jak Antiga grający np. w finałach ligi będzie kompletować kadrę w obliczu MŚ. |
dnia 23/10/2013
Nie przesadzajmy z tymi Rosjanami, nie było ich aż tak wielu w Serie A.
W porównaniu z naszym krajem było jednak całkiem sporo. I to nie tylko zawodników, ale także trenerów - np Boris Kolcznis, który w tym momencie prowadzi drużynę mistrza Rosji Biełogorie w latach 90 tych przez 10-lat był trenerem w klubach włoskich - on nie tylko perfekcyjnie mówi po włosku co teraz się mu bardzo przyda, kiedy ma w drużynie Travice, ale po prostu jest trenerem włoskiej szkoły, ukształtowanym na Półwyspie Apenińskim. I takich szkoleniowców z przynajmniej kilkuletnim stażem w klubach Serie A1, czy A2 jest w Rosji całkiem sporo (Jurij Czerednik, Jurij Panczenko, Oleg Antonow, Wiaczesław Zajcew - dwóch ostatnich zasiedzialo się we Wloszech tak długo, że mają teraz włoskich synów). A są jeszcze trenerzy wcześniej, czy aktualnie pracujący we Francji (Alkno, Kondra, Grebennikow senior).
Natomiast nasi szkoleniowcy, jeśli w ostatniej dekadzie gdzieś wyjeżdząją, to najwyżej do Rumunii, Egiptu lub do Kataru, Natomiast w zagranicznych najlepszych ligach siatkarskich Europy (wliczając w to nie tylko Włochy, czy Rosję, ale także Turcję, Francję, czy nawet Belgię i Niemcy) nie pracuje dziś ani jeden polski trener. I stan ten utrzymuje się od dekady. W przeciwieństwie do rosyjskich szkoleniowców, szkoleniowców polskich w świecie się nie ceni. Zresztą, żeby podjąć pracę za granicę, to trzeba znać przynajmniej angielski, a z tym wśród naszych czołowych trenerów ligowych niestety też są duże kłopoty. A taki Stojczew zna nie tylko włoski, angielski i rosyjski , ale także francuski, hiszpański, czy serbski Tureckiego może faktycznie jeszcze nie znać, ale mam dziwną pewność, że za pół roku usłyszymy na czasach jak swobodnie mówi w tym języku.
Na moje to bardziej model spartański - jeden zostanie rzucony na wojnę (Antiga), drugi z tylnego siedzenia będzie rządzić (Blain), z jakim skutkiem - nie wiadomo
Dwóch królów Sparty to właściwy trop. Ponad 100 lat temu cała Francja ryczała ze śmiechu nucąc kuplety Offenbacha o dwóch Ajaxach, czy problemach z piętą pozostałych spartańskich królów -> http://www.youtube.com/watch?v=2yBrRy2OLVY
Ces rois remplis de vaillance, c'est les deux Ajax.
Etalant avec jactance, leur double thorax
A związkowa Helena też już się przewinęła w ubiegłym roku, przy okazji odwołania Adamskiego
Nie wyciągam, ponieważ wszyscy o tym wiedzą, a ja chcę chronić PZPS. To śmieszne, że mówimy o wielkich sprawach międzynarodowych, a tu nagle, jak przez Helenę w "Iliadzie", zaczyna się wojna - skarży się prezes Przedpełski
Witajcie w świecie PZPS-owej i Polsatowskiej operetki. Tutaj granice absurdu i śmieszności zwyczajnie nie istnieją |
dnia 23/10/2013
Realisto, radość z bycia uznanym za błyskotliwego mąci mi brak zrozumienia mojego komentarza, bo, podobnie jak Edyta, uważam tekst z kubłem za mało elegancki. Naprawdę, nie ma potrzeby podążania drogą Grzegorza L.
A teraz możemy zachodzić w głowę, jak Antiga grający np. w finałach ligi będzie kompletować kadrę w obliczu MŚ. "Sacre bleu! Pierre, jeszcze jedna czapka i pożegnasz się z kadrą" |
dnia 23/10/2013
Musisz więc zapamiętać realisto, że na mnie trzeba brać poprawkę, jeśli cokolwiek ma związek z piłką kopaną. Na mój mało błyskotliwy umysł wystarczy subtelności naszego siatkarskiego prezesa. Do nożnej nie zaglądam i stąd nigdy nie słyszałam tego uroczego zwrotu byłej legendy polskiego futbolu. Domyślam się, że ty sobie tego typu złote myśli zapisujesz, żeby wyciągać je jak asa z rękawa, w celu obrony kolejnych absurdów naszego głównodowodzącego. Jaka decyzja, taka obrona |
dnia 23/10/2013
A teraz możemy zachodzić w głowę, jak Antiga grający np. w finałach ligi będzie kompletować kadrę w obliczu MŚ.
A jak ma kompletować naszą kadrę Blain, który w Montpellier jest nie tylko pierwszym trenerem, ale także dyrektorem sportowym i dodatkowo, jak wczoraj zauważył Przedpełski, zasiada w 10 różnych komisjach CEV i FIVB???
Ktoś się w ogóle dziwi, że w tej sytuacji Blain też nie chce pchać się na afisz i woli, żeby przynajmniej formalnie Antiga został selekcjonerem naszej repreznetacji. Dla niego to jest luksusową sytuacji - nie musi z żadnej dotychczasowej posady (i pensji) rezygnować.
Jak Blain miałby dokonać selekcji, nie mając czasu na przyjazd do Polski też nie wiem. Antiga przynajmniej jest na miejscu i może pooglądać mecze w telewizji. Polsat po tym jak urządził nagonkę i zwolnił poprzedniego selekcjonera, nowemu winny jest przynajmniej bezpłatny dekoder. |
dnia 23/10/2013
A jak ma kompletować naszą kadrę Blain, który w Montpellier jest nie tylko pierwszym trenerem, ale także dyrektorem sportowym i dodatkowo, jak wczoraj zauważył Przedpełski, zasiada w 10 różnych komisjach CEV i FIVB??? smiley
Mając do wyboru uznanego trenera, który nie może dokonać odpowiedniej selekcji kadry, a aktywnego zawodnika bez żadnego doświadczenia w roli trenera, który selekcji dokonać będzie musiał m.in. spośród kolegów z parkietu, w trakcie trwania sezonu - wybieram tego pierwszego.
Gdyby PZPS wybrał Blaina na pierwszego, a na drugiego któregoś z młodych polskich trenerów, który mógłby pomóc Francuzowi w selekcji - to pewnie realista miałby rację, że w takiej sytuacji, w jakiej znalazła się nasza kadra, Przedpełski i spółka miał rzeczywisty problem ze znalezieniem następcy, więc Blain jest w porządku. I nawet bym się z tym zgodził.
Ale Antiga...?
Choć duet Antiga-Blain nie wygląda tak źle, jak pierwotnie fatalnie wyglądała informacja o samym zatrudnieniu Stefka. |
dnia 23/10/2013
Właściwie to dobranie Antidze plecaka-rodaka nie powinno dziwić - był taki jeden purpurowy ziomek naszych nowych allenatore, który sterowanie z tylnego fotela uczynił wyższą szkołą jazdy. |
dnia 23/10/2013
Mając do wyboru uznanego trenera, który nie może dokonać odpowiedniej selekcji kadry, a aktywnego zawodnika bez żadnego doświadczenia w roli trenera, który selekcji dokonać będzie musiał m.in. spośród kolegów z parkietu
Antiga ma przynajmniej bardzo dobre rozeznanie w naszej ligowej siatkówce - Blain poza znajomością czołowych zawodników nie ma żadnego i nie ma też szans, a przede wszystkim czasu żeby do maja tę widzę znacząco pogłębić.
Poza tym selekcja, to naprawdę nie jest najmocniejsza strona Blaina - w ostatnich latach przez reprezentację Francji przewinęła się cała masa francuskich siatkarzy-meteorów, na których na poziomie reprezentacyjnym prawdopodobnie w ogóle nie warto było stawiać: jak Tolar, Takaniko, Rowlandson, Ragondet. Sprawdzanie takich siatkarzy w meczach Ligi Światowej nie posłużyło nawet dobrze ich indywidualnej karierze, a już na pewno samej reprezentacji trójkolorowych.
Niektóre wybory Blaina i przede wszystkim brak jekiejkolwiek konsekwencji w powołaniach w kolejnych sezonach we Francji były krytykowane już przez wszystkich: przykładowo w 2010 na miejsce mającego problemy zdrowotne i zmuszonego do przedwczesnego zakończenia kariery Kieffera nawet do "6" na MŚ we Wloszech wstawiał Le Roux i choćby ze względu na wiek i warunki tego młodego środkowego, to była dobra perspektywiczna decyzja. Ale co się dzieje w następnych dwóch sezonach? Blain Le Roux nie powołuje nawet do szerokiej kadry. I nie dlatego, że siatkarz Cannes miał wówczas obniżkę formy, tylko zdaniem Blaina cechował go "niewłaściwy charakter". Cokolwiek to znaczyło. Le Roux został więc skreślony, a jego miejce w kadrze ( i to od razu mając zagwarantowane miejsce w "6" wskoczył debiutujący reprezntacji 31-letni (!!!) Jose Trefle. O którym nie można było powiedzieć, ani, że jest wybitnym środkowym, ani na pewno także i to, że debiutując w kadrze po trzydziestce był siatkarzem perspektywicznym. Przez 10 sezonów swojej pracy w charakterze selekcjonera trójkolorowych Blain Jose Trefle w powołaniach konsekwentnie pomijał, zauważył jego talent i postawił na niego, do tego stopnia, że Trele został od razu siatkarzem szóstkowym w swoim 11 sezonie na tej posadzie. Powiedzieć, że podobne decyzje personalne Blaina to ekstrawagancja to mało. We Francji niektórzy kibice nawet podejrzewali, że chce być oryginalny za wszelką cenę.
Moim zdaniem, to szóstka Antigi jest przynajmniej w miarę przewidywalna i z góry wiadomo, że będzie ona oparta na jego aktualnych i byłych kolegach ze Skry. Natomiast z Blainem jako I selekcjonerem moglibyśmy jeszcze na przyszłorocznych MŚ zobaczy w pierwszym rozgrywanym na stadionie meczu obok Wlazłego, jeszcze Pełowskiego, Ferensa, czy Swaczynę. I dopiero byłby ubaw. |
dnia 23/10/2013
Moim zdaniem, to szóstka Antigi jest przynajmniej w miarę przewidywalna i z góry wiadomo, że będzie ona oparta na jego aktualnych i byłych kolegach ze Skry. Natomiast z Blainem jako I selekcjonerem moglibyśmy jeszcze na przyszłorocznych MŚ zobaczy w pierwszym rozgrywanym na stadionie meczu obok Wlazłego, jeszcze Pełowskiego, Ferensa, czy Swaczynę. I dopiero byłby ubaw.
Generalnie w tej chwili dochodzę do wniosku, że bez względu na to, kto byłby trenerem naszej reprezentacji, to poszczególne nazwiska i tak w niej by się znalazły. Gdyby Blain był pierwszym trenerem, to w dużej mierze lista powołanych na 2014 rok byłaby jednak podstawiona z góry czy tego chcemy, czy nie. Na początku "panowania" Blaina Francuzi na sukcesy narzekać nie mogli, a u nas trener maksymalnie przepracuje trzy lata - opcja idealna.
Bardziej jest dla mnie zastanawiające, skoro PZPS tak bardzo chciał mieć swojego (bo takim niewątpliwie Antiga jest) trenera, to dlaczego nie postawił np. na Sebastiana Świderskiego? Ten pewnie dogadałby się z Zagumnym, pewnie z Plińskim, raczej z Wlazłym - zawodnikiem od Antigi słabszym nie był, nasze środowisko zna równie dobrze, jak nie lepiej. Pierwszego trenera - Polaka, który już się w 'trenerkę' bawi, pewnie nam byłoby łatwiej zaakceptować. Nie wiem, może były takie pomysły.
Szkoda tego Konstantinowa. Nawet Kovaca szkoda. |
dnia 23/10/2013
Bardziej jest dla mnie zastanawiające, skoro PZPS tak bardzo chciał mieć swojego (bo takim niewątpliwie Antiga jest) trenera, to dlaczego nie postawił np. na Sebastiana Świderskiego? Ten pewnie dogadałby się z Zagumnym, pewnie z Plińskim, raczej z Wlazłym
Nie jestem tego taki pewien. Słyszałeś jak Guma potraktował Świdra przy otwartych mikrofonach podczas meczu superpuchar? Jeśli trener musi odpędzać kamerzystów, żeby nie było słychać jak podczas czasów jego zawodnik, zamiast realizować wskazówki taktycznie mówi mu "nie pierd...", to znaczy, że Guma widocznie potrzebujemy twardej ręki, mimo tego, że ma 36-lat krzyżyk na karku, mentalnie jeszcze nie dorósł, żeby mieć za szkoleniowca przyjaciela/partnera. I szanse, żeby kiedykolwiek dorósł są chyba żadne.
Antiga w pierwszym swoim wywiadzie, już de facto w roli selekcjonera, o przyszłych powołaniach
- Będziesz jeździł, rozmawiał z niektórymi siatkarzami, którzy ostatnio w kadrze nie grali?
- Oczywiście, że będę jeździł. Już trochę rozmawiałem z chłopakami, wiem, jak wyglądało ostatnie lato w kadrze. Słyszałem, jak było.
- Mariusz Wlazły cieszył się szczególnie, że to Ty zostaniesz trenerem reprezentacji? Z Andreą Anastasim nie potrafił się porozumieć.
-Nie chcę jeszcze na ten temat rozmawiać. Przed nami cały sezon, trzeba przyjrzeć się formie zawodników, zobaczyć, kto chce grać w reprezentacji. Wtedy będzie można cokolwiek powiedzieć.
-Jak ma wyglądać umowa z PZPS? Podpiszesz kontrakt do mistrzostw świata, czy na dłużej?
- Chciałbym dostać umowę na trzy lata. To jest bardzo ważny warunek dla mnie.
- PZPS też tak to widzi?
- Tak, tutaj się zgadzamy.
całość na Polsatsport -> http://www.polsatsport.pl/siatkowka/reprezentacja-mezczyzn/antiga-dla-polsatsport.pl-wszyscy-beda-miec-u-mnie-szanse.html#.UmfS32cwcW8 |
dnia 23/10/2013
nauczy się Stefek trenerki na naszych, a po IO jak się sprawdzi pójdzie trenować swoich... a u nas jak zwykle spalona ziemia zostanie
Co do relacji Guma - Świder, od początku obawiałam się, że może być problematycznie. Wydaje mi się, że młodzi trenerzy (którzy dopiero co przestali grać) powinni zaczynać od trenowania młodszych zawodników. |
dnia 23/10/2013
Jak szukamy autorytetu dla Gumy to Velasco/Bagnoli/Alekno. Ewentualnie Woronkow, choć ten jeszcze mało wygrał.
- Oczywiście, że będę jeździł.
Wystarczy pod siatką słówko szepnąć. |
dnia 23/10/2013
Wydaje mi się, że młodzi trenerzy (którzy dopiero co przestali grać) powinni zaczynać od trenowania młodszych zawodników.
Ale przecież to całkowicie naturalne i pospolite, że byli koledzy z boiska, później w klubie pracują w relacji trener- zawodnik. W Sir Safety Perugia, gdzie od tego sezonu grają m.in. Aleksandar Atanasijevic i Konstantin Cupkovic, trenerem jest Slobodan Kovac, a zawodnikiem - Goran Vujevic. Panowie to koledzy z reprezentacji Jugosławii - Vujevic był podstawowym siatkarzem drużyny Gajica, Kovac - jego zmiennikiem. Ale obaj jakoś nie mają problemów ze wspólnym kontaktem - Vujević chwalił warsztat Kovaca, który wyrasta we Włoszech na czołowego trenera, do tego stopnia, że jego nazwisko pojawiało się w kontekście objęcia posady naszej reprezenacji. Po prostu są profesjonaliści, ale także zawodnicy, którzy nawet z podstawowym zachowaniem zawsze mieli problemy. Guma należy do tej drugiej. |
dnia 23/10/2013
...grupy. |
dnia 23/10/2013
w sumie masz rację Brasil. Jak ktoś ma klasę to ją ma, a jak nie ma to nic nie pomoże. Inna sprawa, że wg mnie błagalne spojrzenia w stronę Wlazłego czy Gumy uważam za idiotyczne. Jeśli będą w super formie to ok, ale żeby chcieć ich za wszelką cenę? dla mnie to chore. jak mają grać średnio to lepiej niech młodzi grają z nadzieją, ze do IO coś się nauczą. |
dnia 23/10/2013
Antiga już swobodnie mówi po polsku. To kolejny wielki plus |
dnia 23/10/2013
To kolejny wielki plus
Znajomość polskiego, to jedyny plus Antigi jak na razie, a nie kolejny.
Tak samo uważa prezes Przedpełski, ktory jak niedawno usłyszałem w radiowej "3", porównał wczoraj w rozmowie z redaktorem Iwańczykiem Antigę do .... samochodu marki "Polonez"
Powiedział mu szczerze: "mieliśmy Ferrari, ale ponieważ ono już trzy razy zatrzymało się na autostradzie. musimy teraz przesiąść się nawet do "Poloneza", żeby w ogóle dojechać do mety"
Redaktor Iwańczyk jest zresztą zdania, że akurat prezes Przedpełski był zwolennikiem pozostawienia Anastasiego, ale został do tej dymisji zmuszony. Wiadomo przez kogo.
PS Skoro jesteśmy przy wątku samochodowym, to z kolei redaktor Skladowski dodał jeszcze, że Ireneusz Mazur po usłyszeniu wiadomości, kto ma zostać nowym trenerem kadry doznał takiego szoku, że zapomniał, gdzie wcześnioej zaparkował swoje auto. Ponoć szuka do tej pory. |
dnia 23/10/2013
Znajomość polskiego, to jedyny plus Antigi jak na razie,
A to ciekawe.
Nie dostrzegasz plusów, że doskonale zna Plus Ligę, więc ma rozeznanie w umiejętnościach zawodników. Ma przewagę nad trenerami którzy by przyszli z zewnątrz i musieliby poznawać wszystko na nowo. No i niebagatelne jest to, że będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników którzy byli uwikłani w konflikty personalne z poprzednim trenerem. |
dnia 23/10/2013
No i niebagatelne jest to, że będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników którzy byli uwikłani w konflikty personalne z poprzednim trenerem
Zobaczymy. Jeśli Wlazły nie będzie pod koniec sezonu w jakiejś rewelacyjnej formie, to do repreznetacji może nie chcieć wrócić nawet przy selekcjonerze Antidze.
On sam pewnie najlepiej zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest już atakującym choćby klasy Pawłowa, Zajcewa, czy Sokołowa i na lidera, czy nawet na "zbawcę" reprezentacji - a w takiej roli najwyraźniej widzie go dyrektor Kmita i niektórzy działacze PZPS-u - zupełnie się nie nadaje.
Ktoś bierze w ogóle po uwagę, że po tylu latach przerwy Szampon może się po prostu bać powrotu do kadry i rozbudzonych wokół niego oczekiwań? A akurat w przypadku psychiki tego zawodnika strach przed kontuzją, bólem, czy nawet złymi recenzjami w prasie po słabszym występie, był często znacznie silniejszym uczuciem niż sportowe ambicje. Jeśli Wlazły będzie się bał, że nie da rady, to zawsze znajdzie wymówkę, żeby i Antidze odmówić, |
dnia 23/10/2013
żeby w ogóle dojechać do mety
i juz wiecie o co chodzi? o rok na wolności! |
dnia 23/10/2013
Antiga selekcjonerem, Louis de Funès Prezesem, kibice kosmitami. To jest tak głupie, że aż się może udać. |
dnia 23/10/2013
Przypomniał mi się film z Louis de Funes'em - "Zawieszeni na drzewie" - to tak a propos sytuacji w jakiej znajdzie się Antiga.
A może to gra Prezesa. Taki blef by zostawić Anastasiego. Oby Stefan nie stał się ofiarą tych rozgrywek. |
dnia 23/10/2013
Stefek ofiarą? Jeśli nie ma dość rozumu, żeby nie porywać się z motyką na słońce... |
dnia 23/10/2013
Przypomniał mi się film z Louis de Funes'em - "Zawieszeni na drzewie" - to tak a propos sytuacji w jakiej znajdzie się Antiga.
Jeśli jakieś skojarzenia de Funes'em, to już raczej pasuje film "Człowiek okiestra", gdzie wielki Lou był trenerem i menadżerem kobiecego zespołu tanecznego. Zdaje się, że nawet zatańczył w tym filmie.
Nasz Antiga to teraz też "człowiek orkiestra". Gra w klubie, trenuje reprezentację, a trzy lata zostanie następcą Przedpełskiego. |
dnia 23/10/2013
Jeśli jakieś skojarzenia de Funes'em
Pozostaje mieć nadzieję, że Antiga nie będzie miał za podwładnych takich oferm jak sierżant Cruchot. |
dnia 23/10/2013
W fantazjowaniu ograniczyłem się tylko do roli trenera - w filmie "Zawieszeni na drzewie" de Funes jest kierowcą samochodu, który spada w przepaść i zawiesza się na drzewie - jeden fałszywy ruch i ................ szukamy nowego trenera. Ale popieram Antiga na Prezesa ! |
dnia 23/10/2013
Cruchot to akurat jeszcze całkiem cwany był. Cała reszta to były gamonie. Przypomina mi się z kolei powiedzenie o tym, że lepszy wilk na czele stada baranów niżeli baran prowadzący stado wilków. |
dnia 23/10/2013
Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło o takie ofermy, jakie miał za podwładnych sierżant Cruchot. |
dnia 23/10/2013
A ja się w sumie cieszę z takiego rozwiązania. Od zatrudnienia trenera bez doświadczenia już nie daleko do wyboru szkoleniowca-amatora, zatem moje szanse w następnych wyborach na trenera kadry siatkarek rosną . |
dnia 24/10/2013
galen: jesli dobrze pamietam to mial calkiem "fajne" towarzystwo ..i tu widze jednak pewna roznice a druga, ze Luis mial "mniej" do spadania |
dnia 24/10/2013
Straszne pustki musza być w kasie naszych jakże szanowanych działaczy. Co się stało z tym słynnym siatkarskim el dorado -- rozkradi czy cuś? |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|